niedziela, 15 października 2017

1700 km na jednym ładowaniu.- elektryczny autobus, to już coś!


Autor wpisu: Lars Fosdal

Elektryczny autobus ProTerra PRZEJECHAŁ 1800km (1100 mil) na jednym ładowaniu. 
sprawdzam :


1700 km na jednym ładowaniu. Gdyby Tesla miała taki zasięg, jak ten elektryczny autobus…
NEWS/MOTORYZACJA 20.09.2017
 



TOMASZ DOMAŃSKI@TENTOMASZ90 INTERAKCJI


1772 kilometry i 21 metrów. Taki dystans pokonał elektryczny autobus firmy Proterra Inc, ustanawiając tym samym nowy rekord odległości, jaką udało się przejechać pojazdem elektrycznym, bez ładowania akumulatora. Kiedy tyle samo przejedziemy elektrycznym samochodem osobowym?

Na pewno nie w tym, ani w następnym roku. Wynik Proterry jest oczywiście imponujący, autobus to jednak nie samochód osobowy. Powiedzonko duży może więcej pasuje tu jak ulał. Wszystko tak naprawdę sprowadza się bowiem do pojemności akumulatora zasilającego elektryczny napęd. Ogniwo zamontowane w autobusie Catalyst E2 Max miało pojemność 660 kWh. Dla porównania – akumulator w Modelu S Tesli mieści w sobie 85 kWh energii.
Rekord firmy Proterra to świetny PR dla elektrycznych autobusów.

Zanim zaczniemy roztaczać wspaniałe wizje przyszłości, w której miejska i międzymiastowa komunikacja publiczna zostaną w pełni zelektryfikowane, przyjrzyjmy się jeszcze temu rekordowi. W porównaniu do autobusów z silnikami diesla, projektowanych na długodystansowe trasy, te 1772 km przestają tak bardzo imponować. Taki VDL Futura na przykład, w wersji z bakiem o pojemności 860 l potrafi przejechać ponad 3 tys. km na jednym tankowaniu.



Dodatkowo firma Proterra nie kryje się z tym, że podczas próby bicia rekordu Catalyst E2 Max nie poruszał się w normalnych warunkach. Jego prędkość podczas jazdy nie przekraczała 25 km/h, a na pokładzie nie było żadnych pasażerów. No ale dobrze, przyjmijmy, że w normalnych warunkach te 1772 km trzeba podzielić na pół. To nadal ponad 800 km zasięgu. Na tyle dużo, że międzymiastowi (i miejscy) przewoźnicy mogą zacząć powoli myśleć o wymianie swojej floty spalinowych pojazdów.

Wiąże się to niestety z wysokim kosztem początkowym. Cena elektrycznego autobusu Proterra to ok. 750 tys. dolarów. To o jakieś 30 proc. więcej, niż koszt podobnej kasy pojazdu z silnikiem spalinowym. Na szczęście ceny te zaczynają się równoważyć, jeśli uwzględnimy koszty operacyjne obu typów pojazdów. Elektryk jest oczywiście tańszy. Filozofia ta jednak nie jest na razie zbyt popularna. W zeszłym roku Proterra sprzedała zaledwie 190 sztuk swoich elektrycznych autobusów.
Zasięg to nie wszystko.



Przykładem, na który powołam się, żeby obronić to stwierdzenie, niech będzie Solaris Urbino 12 Electric. Polska firma Solaris jeszcze w tym roku dostarczy takie autobusy do Norynbergii i Furth. Zapytacie się pewnie o pojemność akumulatorów? Marne 240 kWh. Za to Solaris uwzględnił możliwość ładowania swoich elektrycznych autobusów podczas jazdy. Przy pomocy pantografów, których nieco bardziej prymitywną formę możecie kojarzyć z czasów, w których w miastach ludzie jeździli trolejbusami.

I skoro miejskie autobusy nie muszą mieć nie wiadomo jak ogromnej pojemności akumulatora, to Proterra skazana jest raczej na oferowanie swoich konstrukcji przewoźnikom międzymiastowym. Pytanie tylko, czy to ma jakikolwiek sens, skoro za chwilę powstanie Hyperloop i spopularyzują się usługi współdzielenia autonomicznych pojazdów. Autobusy międzymiastowe mogą po prostu przestać być potrzebne.

Rekord Proterry oczywiście robi wrażenie, ale wątpię, żeby firmie udało się go przekuć w imponujących rozmiarów sukces.
Jechałem Solarisem..  ale cichutko w środku...robi wrażenie ..
Chcę coś dodać- to jest technologia która powinna była być używana i rozwijana już sto lat temu, dzisiaj możemy potraktować takie rozwiązania jako coś przejściowego ...jako coś co przy naszym wzroście świadomości  będzie zabytkiem, bo zaraz będziemy mieli do dyspozycji technologie kosmiczne  i "latające autobusy"  i "latające taksówki" no i teleportację....
Wybieram to drugie rozwiązanie...ciemny rząd - posiada takie technologie ... sami dranie latają na marsa, księżyc i dalej , mają pod ziemią pociągi w tunelach i przemieszczają się po całym globie .
a za oknem/ szara rzeczywistość  a autobusami w smrodzie i hałasie ....
Pomyśl , jakie są twoje oczekiwania ? 
ziemianie już latają w kosmos ,mają bazy,miasta też na Marsie.
Nam rządzący serwują system niewolniczy i traktują nas jako darmową siłę roboczą,i  jak króliki doświadczalne...ograniczając nas w wyjątkowo podły sposób pod każdym względem...

Lada dzień dowiemy się ,że jest darmowa energia, że powszechny dobrobyt to nie mrzonka a konieczność,abyśmy mogli się rozwijać..i żyć w zdrowiu  i powszechnym pokoju.....
te zmiany teraz zachodzą....

 

2 komentarze:

  1. Super wpis. Pozdrawiam i czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie, że powstają pojazdy z alternatywnymi źródłami napędów. Jednak jest to nadal pojazd mechaniczny więc pewnie również ubezpieczenie OC na niego także jest potrzebne. Ja za każdym razem swoje ubezpieczenia wykupuję poprzez https://kioskpolis.pl/uniqa/ i jestem zdania, że warto jest mieć fajną i wartościową polisę.

    OdpowiedzUsuń