GENEZA AGHARTY
Żeby zrozumieć genezę tego artykułu, najpierw musimy zapoznać się z kwestią tego, jaka jest budowa naszej planety.Oczywiście wszyscy doskonale znamy podejście oficjalnej nauki, jakoby Ziemia, była wielkim, dryfującym w bezkresie kosmosu kawałkiem skalnym, o budowie na zasadzie warstwowej, gdzie pod naszymi stopami rozciąga się morze gorącej lawy, a sercem planety jest żelazne jądro, budujących pole magnetyczne.
Jednak czy aby na pewno jest to słuszne założenie? Zdecydowanie bardzo zastanawia fakt, setki ekspedycji naukowych mających na celu odkrycie przejść, do podziemnych, ale za to pustych przestrzeni wnętrza planety.
Jedną z najsłynniejszych ekspedycji naszych czasów, była oczywiści kampania Hitlera.
Nazistowski wódz od samego początku wojny, był zafascynowany magią dzisiejszego świata. Powoływał nawet specjalne korpusy, mające na celu badania i odkrywanie nowych kart historii życia na naszej planecie.
Możemy tylko gdybać, w jakim celu Adolf Hitler chciał wykorzystać swoje odkrycia, ale światłem w tunelu będzie wyprawa nazistów na Antarktydę, gdzie coraz więcej dowodów skazuje na to, że Trzecia Rzesza nie dość, że wybudowała cały kompleks badawczy na zamarzniętym kontynencie, to jeszcze odkryła tam przejście do podziemnej powierzchni planety.
Jak było naprawdę, tego jednak nie wiemy, jednak podobne ekspedycje miały również swoje miejsce w przyszłości, a większość badaczy swoje kroki kierowały do Tybetu i na nim się teraz skupimy.
MILCZĄCE OPOWIEŚCI
Na przestrzeni lat, wielu badaczy w poszukiwaniu Agharty, szukała odpowiedzi u tybetańskich mnichów.Dzięki swojej kulturze i nieskażonej systemową nauką historią, łysi mnisi byli i są jednym z najlepszych źródeł informacji o prawdziwej historii naszej planety.
Wielu szuka w ich słowach mądrości i światła na życiowej ścieżce, inni zaś pragną konkretnych informacji, takich jak położenie mistycznej Agharty.
Tutaj pojawiają się pierwsze problemu podczas ewentualnych poszukiwań. Od dziesięcioleci, wtajemniczeni duchowni nie chętnie wypowiadają się na temat tajemniczego miasta.
Wiąże się to oczywiście z zakażoną złem cywilizacją człowieka. Agharta to święte miasto i tylko intencje płynące ze Światła mogą ewentualnie uchybić rąbek tajemnicy.
Tylko nielicznym poszukiwaczom udało się, poniekąd zgłębić szczegóły podziemnego miasta-państwa.
Zlepiając je w jedną całość, trzeba mieć świadomość, że niektóre szczegóły znacząco różnią się od siebie.
Najwidoczniej nie jesteśmy jeszcze gotowi, aby do końca rozumieć czym jest Agharta.
Mimo to, obraz magicznego miejsca wygląda następująco.
PODZIEMNE MIASTO CUDÓW
Miliony lat temu, kiedy po Ziemi chodziły cywilizacje znacznie bardziej rozwinięte od naszej w aspekcie technologicznym i duchowym, świat nawiedził ogromny kataklizm nieznanego pochodzenia.Nie wiadomo, czy katastrofa miała podłoże naturalne, czy być może potężna wojna zmusiła ludzi do masowej ucieczki.
Grupa pradawnych przodków, postanowiła uciec przed śmiercią w kotlinach Tybetańskich szczytów, a następnie poprzez pradawne tunele, gdzie do dzisiaj zagadką są ich budowniczowie, zeszli oni do podziemnych krain naszej planety.
Ponieważ wnętrze Ziemi, miało swój własny ekosystem, równie urodzaju co na jej powierzchni, ludzie szybko zbudowali tam swój nowy dom.
Będąc odgrodzonym od świata zewnętrznego, mieszkańcy szybko zaczęli podążać ścieżką rozwoju w każdej dziedzinie nauki.
Pozbawieni utrapień wojen i konfliktów, wyprzedzili ludy z powierzchni i po dziś dzień pozostają ukryci, żyjąc w roli jedynie obserwatorów.
Kiedy to ludzkość będzie gotowa, mają ukazać się przed całą cywilizacją, podzielić technologią i wiedzą, wprowadzając nas – mieszkańców powierzchni, w nową Złotą Erę.
Nie dziwi więc fakt, że wciąż pozostają w odkryciu. Agharta to miasto pozbawione chorób czy niedostatku, każdy ma to, co akurat potrzebuje i nie występuje tam zjawisko biedy czy śmierci w bólu, a przecież nasz świat jest tym przesiąknięty.
Historia naszej planety to nadal wielka tajemnica. Odkrywane tajemnice sprawiają, że mimo iż coraz więcej wiemy, to zdajemy sobie sprawę, że nie wiemy jeszcze więcej.
Agharta i jej podziemnie mieszkańcy, mogą być traktowani jako bajka na dobranoc, jednak historia pokazała, że bajki, są niekiedy bardziej prawdziwe, niż mogłoby się to na początku wydawać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz