(CZĘŚĆ 2)
LINK! DO CZĘŚCI 1
Jeśli ktoś znalazł się
na tej stronie, więc z pewnością przyszedł czas na
niego, aby dowiedzieć się o rzeczach, o których my
tu piszemy. Wiem, że coraz więcej ludzi zdaje sobie
sprawę, że nie istniejemy sami we Wszechświecie… ale
w tym tekście nie będzie nic na temat obcych
cywilizacji tylko na temat “przyrody astralnej”,
która istnieje w wymiarze astralnym w bardzo
różnorodnej formie. I tak jak na Ziemi mamy całą
gamę różnych owadów, insektów i innych większych
form życia, np. zwierzęcych, tak również jest z
przyrodą astralną… i właśnie dzisiaj zajmę się tymi
insektami (bytami), które żyją obok nas, ale mają
nie widoczną formę, a w dodatku potrafią wypełniać
nas strachem i kraść nasze życiowe energie.
Pewnie każdy człowiek przeżył w swoim życiu coś przerażającego, coś co zmieniło jego poglądy na świat i Wszechświat, coś czego nie potrafi do końca sobie wytłumaczyć… wielu donosi, że byli/są atakowani, paraliżowani i niezdolni do żadnych reakcji podczas takich ataków. Wielu lekarzy pracuje nad zjawiskiem zwanym “paraliżem sennym” - trzeba również wiedzieć, że nie każdy rodzaj paraliżu nocnego jest nocnym atakiem sił astralnych… ale wiele osób doświadcza świadomie lub nieświadomie spotkań z istotami zwanymi “cieniami”, które pojawiają się w naszym życiu z innych światów. Wielu osobom wielokrotnie udaje się widzieć kątem oka cienie, które przemykają w ich mieszkaniach, chwilami im się wydaje, że to było tylko złudzenie… ale czy naprawdę tak było? Czy to jest coś więcej?
A jak wiele ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy z ich istnienia… a wcale nie jest to rzadkie zjawisko, tylko szeroko rozpowszechnione… i od dawna ludzie mówili sobie o tych strachach, demonach, różnie ich nazywali. Istoty “cienie” znane są od starożytności, już Arystoteles zajmował się tym zagadnieniem.
Wiele osób miało doświadczenia z duszami zmarłych, ale w tym przypadku trzeba mieć na tyle otwarty umysł i być odważnym, aby móc doświadczać spotkań pierwszego stopnia z takimi duszami, wówczas otwierają się furtki do innych światów i możemy tych zjawisk doświadczyć.
Są też istoty tzw. “obserwatorzy”, nie atakują ludzi, jedynie ich obserwują. Szybko znikają w chwili, kiedy zostają zdemaskowani, a człowiekowi obserwowanemu wydaje się, że to był może sen, a może jakiś cień.
Dużą rolę w astralu spełniają astralne pająki. Mają ogromne rozmiary, bywają i mniejsze, jedne i drugie wywołują u człowieka wstrząs i strach. Astralne pająki to eteryczne szkodniki powodujące u ludzi wiele szkód, spotkanie z nimi może wywołać wiele groźnych chorób. Lubią przyczepiać się do ludzkiego kręgosłupa, tam mają największe rezerwy energii. Nasz główny system czakr rozłożony jest wzdłuż kręgosłupa i jest centrum energii o dużej mocy. Astralne pająki nie wykazują żadnego miłosierdzia (podobnie inne astralne insekty), przyczepiają się nawet do niemowląt, ponieważ dzieci mają bardzo czystą energię. Jednak główną ich żywnością jest ludzka aura, a ubytki aury spowalniają nasze ciało, umysł, szwankuje zdrowie.
Zdrowa aura jest bardzo piękna, błyszczą w niej czyste i jasne kolory: czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, purpurowy, a nawet różowy u osób z mocno rozwiniętą czakrą serca.
Astralne pająki kradną nam białko i witaminy, aby budować swoje ciało… jest to przerażające, ale wiedza na ten temat pozwala nam bronić się przed nimi.
I tak jak w naszej fizycznej rzeczywistości mamy bakterie, wirusy, pasożyty, pająki i inne insekty i jeszcze większe formy życia, istnieją również niefizyczne patogeny w formie eterycznych pasożytów.
Są i inne istoty o bardzo rozbudowanych i już potężnych formach tzw. “demony”, które mogą przywiązać się do żywej istoty, nie tylko do człowieka, również zwierzęta cierpią z ich powodu. Demony to większy temat… i bardziej skompresowana negatywna energia, z którą trudno walczyć.
Istoty demoniczne podobnie jak astralne insekty, odprowadzają z ludzi i zwierząt energię, są już na tyle silne, że potrafią wpływać na ludzkie myśli, uczucia, osobowość, jednym słowem potrafią nami manipulować w stu procentach. Nasza obecna wiedza na ten temat nadal jest taka jak kilka setek lat wcześniej wiedza człowieka na temat wirusów i bakterii i ich wpływu na nasze zdrowie i życie. Jeszcze całkiem niedawno ludzie nie znali lekarstw na wiele bakteryjnych i wirusowych chorób, nie umieli się przed nimi bronić, a te wydawały im się straszne i nie do pokonania, ale tak to się dzieję, kiedy ludzie żyją w niewiedzy.
Pewnie każdy człowiek przeżył w swoim życiu coś przerażającego, coś co zmieniło jego poglądy na świat i Wszechświat, coś czego nie potrafi do końca sobie wytłumaczyć… wielu donosi, że byli/są atakowani, paraliżowani i niezdolni do żadnych reakcji podczas takich ataków. Wielu lekarzy pracuje nad zjawiskiem zwanym “paraliżem sennym” - trzeba również wiedzieć, że nie każdy rodzaj paraliżu nocnego jest nocnym atakiem sił astralnych… ale wiele osób doświadcza świadomie lub nieświadomie spotkań z istotami zwanymi “cieniami”, które pojawiają się w naszym życiu z innych światów. Wielu osobom wielokrotnie udaje się widzieć kątem oka cienie, które przemykają w ich mieszkaniach, chwilami im się wydaje, że to było tylko złudzenie… ale czy naprawdę tak było? Czy to jest coś więcej?
A jak wiele ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy z ich istnienia… a wcale nie jest to rzadkie zjawisko, tylko szeroko rozpowszechnione… i od dawna ludzie mówili sobie o tych strachach, demonach, różnie ich nazywali. Istoty “cienie” znane są od starożytności, już Arystoteles zajmował się tym zagadnieniem.
Wiele osób miało doświadczenia z duszami zmarłych, ale w tym przypadku trzeba mieć na tyle otwarty umysł i być odważnym, aby móc doświadczać spotkań pierwszego stopnia z takimi duszami, wówczas otwierają się furtki do innych światów i możemy tych zjawisk doświadczyć.
Są też istoty tzw. “obserwatorzy”, nie atakują ludzi, jedynie ich obserwują. Szybko znikają w chwili, kiedy zostają zdemaskowani, a człowiekowi obserwowanemu wydaje się, że to był może sen, a może jakiś cień.
Dużą rolę w astralu spełniają astralne pająki. Mają ogromne rozmiary, bywają i mniejsze, jedne i drugie wywołują u człowieka wstrząs i strach. Astralne pająki to eteryczne szkodniki powodujące u ludzi wiele szkód, spotkanie z nimi może wywołać wiele groźnych chorób. Lubią przyczepiać się do ludzkiego kręgosłupa, tam mają największe rezerwy energii. Nasz główny system czakr rozłożony jest wzdłuż kręgosłupa i jest centrum energii o dużej mocy. Astralne pająki nie wykazują żadnego miłosierdzia (podobnie inne astralne insekty), przyczepiają się nawet do niemowląt, ponieważ dzieci mają bardzo czystą energię. Jednak główną ich żywnością jest ludzka aura, a ubytki aury spowalniają nasze ciało, umysł, szwankuje zdrowie.
Zdrowa aura jest bardzo piękna, błyszczą w niej czyste i jasne kolory: czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, purpurowy, a nawet różowy u osób z mocno rozwiniętą czakrą serca.
Astralne pająki kradną nam białko i witaminy, aby budować swoje ciało… jest to przerażające, ale wiedza na ten temat pozwala nam bronić się przed nimi.
I tak jak w naszej fizycznej rzeczywistości mamy bakterie, wirusy, pasożyty, pająki i inne insekty i jeszcze większe formy życia, istnieją również niefizyczne patogeny w formie eterycznych pasożytów.
Są i inne istoty o bardzo rozbudowanych i już potężnych formach tzw. “demony”, które mogą przywiązać się do żywej istoty, nie tylko do człowieka, również zwierzęta cierpią z ich powodu. Demony to większy temat… i bardziej skompresowana negatywna energia, z którą trudno walczyć.
Istoty demoniczne podobnie jak astralne insekty, odprowadzają z ludzi i zwierząt energię, są już na tyle silne, że potrafią wpływać na ludzkie myśli, uczucia, osobowość, jednym słowem potrafią nami manipulować w stu procentach. Nasza obecna wiedza na ten temat nadal jest taka jak kilka setek lat wcześniej wiedza człowieka na temat wirusów i bakterii i ich wpływu na nasze zdrowie i życie. Jeszcze całkiem niedawno ludzie nie znali lekarstw na wiele bakteryjnych i wirusowych chorób, nie umieli się przed nimi bronić, a te wydawały im się straszne i nie do pokonania, ale tak to się dzieję, kiedy ludzie żyją w niewiedzy.
Czym są eteryczne
pasożyty?
To są negatywne formy
myślenia, które stały się tymczasowymi bytami w
eterycznej płaszczyźnie. Eteryczna płaszczyzna jest
niefizyczną podbudową leżącą u podstaw naszej
materialnej rzeczywistości… te eteryczne byty są
niewidzialne, ale mogą wpływać na zdarzenia fizyczne
na poziomie kwantowym. Były od dawna znane w
okultyzmie, pod nazwą “tulpa” - znana była też ich
inna nazwa “larwa”. Eteryczne pasożyty to nic innego
tylko ludzkie myśli natchnione ich emocjami i
zamiarami. Przenikają do wymiarów niewidzialnych i
zaczynają żyć swoim życiem. W eterze postrzegane są
niczym wiry w rzece, nasycone sztuczną inteligencją
i własnym celem. Najczystszym ich celem jest
kontynuowanie własnego przeżycia poprzez odżywianie
podobnymi rodzajami energii, które dały im ich
początek. Jeśli zostały utworzone przez nienawiść
będą ciągle wywoływały nienawiść w swoim gospodarzu,
aby żywić się na jego energii. Ponadto przenikają
przestrzeń fizyczną i mogą wpływać na myśli i emocje
ludzi, aby sobie ich podporządkować. Bazując na tej
wiedzy okultyści umieją stworzyć celowy podświadomy
podprogram i wpływają świadomie na umysł wybranej
osoby lub większej grupy ludzi.
Większość myśli tworzonych jest przez ludzi nieświadomie, wszystkie nasze emocje, fantazje i złe intencje, i jak to się mówi, nic nie ginie w przyrodzie tylko się przekształca. Osoby, które potrafią generować takie programy, w ich aurze ujrzymy ciemne i przybrudzone kolory o odcieniu czerwonym, pomarańczowym, oliwkowym, zabłoconym żółtym, brązowym, i pojawiają się inne nudne i brudne kolory, które potrafią zmieniać się w jakieś kształty, formy np. ameby czy coś przypominające owady, pająki, czy przemieszczające się czarne kulki.
Istoty demoniczne często wcielają się w eteryczne ciała niedawno zmarłych, aby udając martwych krewnych czy znajomych mogli zbliżyć się do opłakujących ich żywych… za pomocą tych eterycznych ciał łatwiej jest im podłączyć się do układów nerwowych żywych istot i poczuć zmysły fizyczne… a jeszcze łatwiej im przyłączyć się do istot ludzkich za pomocą ich emocji, kiedy się złoszczą, płaczą, boją… byty astralne mają zdolność monitorowania ludzkiej energii i potrafią nią doskonale manipulować… najgorsze są byty demoniczne pochodzące z najniższych płaszczyzn astralnych.
To byty demoniczne atakują osoby o silnych energiach i wyższych polach świadomości, są nastawieni do nich bardzo wrogo. Potrafią u tych osób wywoływać sprzeczne myśli, silne emocje i gwałtowne reakcje w zachowaniu… wszystko po to, aby wytrącić ich z ich własnych torów, stworzyć odwrotny skutek do ich rzeczywistych pól, jednym słowem splątać ich energie… chcą wywołać u nich stan choćby częściowej depresji, myśli samobójczych… to te osoby najczęściej odczuwają w nocy senny paraliż, ponieważ istoty demoniczne chcą dokonać pęknięć w ich energetycznych polach i wpłynąć ujemnie na ich psychikę. Zdają sobie sprawę, że osoby o wyższej świadomości i silnym polu energetycznym umieją się przed nimi bronić, a przede wszystkim widzą ich swoim trzecim okiem, toteż próbują ich obezwładnić…. taka osoba jest dla nich zagrożeniem. Równocześnie te same osoby atakowane są przez astralne insekty, które potrafią mocno przytłoczyć człowieka.
Często w czasie zasypiania widzimy przerażające twarze pełne złości (takie obrazki towarzyszyły mi od dziecięcych lat)… wyraźnie widzimy, że ktoś nas straszy… ważne, aby się nie bać! To tylko napastnik psychiczny, astralny pasożyt z niewidzialnego wymiaru. Najgorsze jest to, że tworzą ciągle nowe projekty i ciągle zaskakują nas ludzi, ich projekcje są niepowtarzalne. Musimy użyć całej naszej duchowej inteligencji, aby umieć się przed nimi bronić.
Większość ludzi nadal ignoruje istnienie tej “astralnej przyrody”, dopiero w chwili, kiedy bywają przez nią zaskoczeni gwałtownie budzą się, są totalnie przerażeni i desperacko poszukują wiedzy i pomocy, aby się móc obronić. Najważniejsze, to uświadomić sobie, że ten świat istnieje, że w każdej chwili możemy mieć z nim zderzenie… a już bardzo muszą uważać na “astralną przyrodę” osoby, które tak łatwo poddają się wszelkim nałogom (te osoby same im w tym pomagają) i podróżom astralnym, szczególnie ci co świadomie wywołują te przeżycia w celu zaspokojenia swojej ciekawości, odkryli furtki jak się to robi, ale nie mają o tym świecie zielonego pojęcia… to jest tak jakby się rzucali w morze pełne rekinów nie zdając sobie nawet sprawy z ich istnienia w głębinach wody. Bywa, że w takich podróżach zetkną się z częścią tego lepszego świata, z istotami nam przyjaznymi, szczerymi… niestety muszą się liczyć również z tym, że natkną się na niskie formy bytów, a te mogą wprowadzić ich w pułapkę. Toteż zanim wyruszysz w astralną podróż dobrze się zastanów… a już na pewno tego nie czyń, kiedy masz mocno wzburzone swoje emocje, kiedy w nich kipi złość, nienawiść itd - podobne przyciąga podobne... aby nie okradziono ciebie z całych twoich zapasów energii, bo w takim przypadku nie będziesz mógł już wrócić do ciała.
W takich podróżach wskazane jest, aby towarzyszyły nam “dobre duszki”, nasi opiekunowie, przewodnicy, to oni pokazują nam drogę, lecz niestety nie do każdego tacy opiekunowie przyjdą, ponieważ te osoby muszą być pełne dobrej energii. Kiedy mamy przy sobie takich dobrych przewodników widzimy w naszym otoczeniu błyski światła. Atmosfera otoczenia staje się bardziej elektryczna.
Większość myśli tworzonych jest przez ludzi nieświadomie, wszystkie nasze emocje, fantazje i złe intencje, i jak to się mówi, nic nie ginie w przyrodzie tylko się przekształca. Osoby, które potrafią generować takie programy, w ich aurze ujrzymy ciemne i przybrudzone kolory o odcieniu czerwonym, pomarańczowym, oliwkowym, zabłoconym żółtym, brązowym, i pojawiają się inne nudne i brudne kolory, które potrafią zmieniać się w jakieś kształty, formy np. ameby czy coś przypominające owady, pająki, czy przemieszczające się czarne kulki.
Istoty demoniczne często wcielają się w eteryczne ciała niedawno zmarłych, aby udając martwych krewnych czy znajomych mogli zbliżyć się do opłakujących ich żywych… za pomocą tych eterycznych ciał łatwiej jest im podłączyć się do układów nerwowych żywych istot i poczuć zmysły fizyczne… a jeszcze łatwiej im przyłączyć się do istot ludzkich za pomocą ich emocji, kiedy się złoszczą, płaczą, boją… byty astralne mają zdolność monitorowania ludzkiej energii i potrafią nią doskonale manipulować… najgorsze są byty demoniczne pochodzące z najniższych płaszczyzn astralnych.
To byty demoniczne atakują osoby o silnych energiach i wyższych polach świadomości, są nastawieni do nich bardzo wrogo. Potrafią u tych osób wywoływać sprzeczne myśli, silne emocje i gwałtowne reakcje w zachowaniu… wszystko po to, aby wytrącić ich z ich własnych torów, stworzyć odwrotny skutek do ich rzeczywistych pól, jednym słowem splątać ich energie… chcą wywołać u nich stan choćby częściowej depresji, myśli samobójczych… to te osoby najczęściej odczuwają w nocy senny paraliż, ponieważ istoty demoniczne chcą dokonać pęknięć w ich energetycznych polach i wpłynąć ujemnie na ich psychikę. Zdają sobie sprawę, że osoby o wyższej świadomości i silnym polu energetycznym umieją się przed nimi bronić, a przede wszystkim widzą ich swoim trzecim okiem, toteż próbują ich obezwładnić…. taka osoba jest dla nich zagrożeniem. Równocześnie te same osoby atakowane są przez astralne insekty, które potrafią mocno przytłoczyć człowieka.
Często w czasie zasypiania widzimy przerażające twarze pełne złości (takie obrazki towarzyszyły mi od dziecięcych lat)… wyraźnie widzimy, że ktoś nas straszy… ważne, aby się nie bać! To tylko napastnik psychiczny, astralny pasożyt z niewidzialnego wymiaru. Najgorsze jest to, że tworzą ciągle nowe projekty i ciągle zaskakują nas ludzi, ich projekcje są niepowtarzalne. Musimy użyć całej naszej duchowej inteligencji, aby umieć się przed nimi bronić.
Większość ludzi nadal ignoruje istnienie tej “astralnej przyrody”, dopiero w chwili, kiedy bywają przez nią zaskoczeni gwałtownie budzą się, są totalnie przerażeni i desperacko poszukują wiedzy i pomocy, aby się móc obronić. Najważniejsze, to uświadomić sobie, że ten świat istnieje, że w każdej chwili możemy mieć z nim zderzenie… a już bardzo muszą uważać na “astralną przyrodę” osoby, które tak łatwo poddają się wszelkim nałogom (te osoby same im w tym pomagają) i podróżom astralnym, szczególnie ci co świadomie wywołują te przeżycia w celu zaspokojenia swojej ciekawości, odkryli furtki jak się to robi, ale nie mają o tym świecie zielonego pojęcia… to jest tak jakby się rzucali w morze pełne rekinów nie zdając sobie nawet sprawy z ich istnienia w głębinach wody. Bywa, że w takich podróżach zetkną się z częścią tego lepszego świata, z istotami nam przyjaznymi, szczerymi… niestety muszą się liczyć również z tym, że natkną się na niskie formy bytów, a te mogą wprowadzić ich w pułapkę. Toteż zanim wyruszysz w astralną podróż dobrze się zastanów… a już na pewno tego nie czyń, kiedy masz mocno wzburzone swoje emocje, kiedy w nich kipi złość, nienawiść itd - podobne przyciąga podobne... aby nie okradziono ciebie z całych twoich zapasów energii, bo w takim przypadku nie będziesz mógł już wrócić do ciała.
W takich podróżach wskazane jest, aby towarzyszyły nam “dobre duszki”, nasi opiekunowie, przewodnicy, to oni pokazują nam drogę, lecz niestety nie do każdego tacy opiekunowie przyjdą, ponieważ te osoby muszą być pełne dobrej energii. Kiedy mamy przy sobie takich dobrych przewodników widzimy w naszym otoczeniu błyski światła. Atmosfera otoczenia staje się bardziej elektryczna.
Błysk światła to otwierające się drzwi, przez które przechodzi “dobry duszek” i czujemy się wtedy dobrze i jesteśmy w miarę bezpieczni. Nasz wzrok podąża za tym światłem… osoby bardziej zaawansowane mogą ujrzeć swojego anioła lub opiekuna, jednak nie zawsze się on ukaże. Często są to dusze osób zmarłych, z którymi łączyły nas silne więzi… te duszki z reguły nie są zbyt mocne i często przychodzą w towarzystwie innych potężniejszych opiekunów. Pojawiają się w naszym życiu niespodziewanie, ale nie są niebezpieczne, są uprzejmi i pomocni, podchodzą do nas z szacunkiem. Ale i w tym przypadku trzeba uważać, niskie astralne byty potrafią manipulować światem energii, potrafią czytać nasze myśli i przez jakiś czas mogą być dla nas nierozpoznawalni, szczególnie łatwo dają się na nich nabrać ludzie o niższych poziomach świadomości.
Nasze lęki, myśli, fantazje tworzą zbiorową świadomość, niższe energie osiadają na niższych poziomach astralu i czekają na swój czas, kiedy będą mogły zamanifestować się w naszym fizycznym świecie. Negatywne formy życia mogą mieć różne pochodzenie np. ciągłe kreowanie różnych katastrof, straszenie nas wojnami, chorobami, itd… wcześniej czy później wyrywa się taka już rozbudowana forma energii z astralu i dosięga naszego świata fizycznego, rozładowywuje się niczym energie w czasie burzy. Wiele takich kreacji negatywnych form jest związanych z naszą współczesną technologią i sztuczną inteligencją… i te energie utworzą taką energię jaką my programujemy. Będą to zarówno aspekty pozytywne jak i negatywne. W naszym życiu pojawi się ten aspekt, który będzie miał większą siłę przebicia. Jeśli nie zrównoważymy negatywnych energii dobrą energią zawsze w naszym świecie fizycznym otrzymamy negatywne zjawisko.
Wszystkie niższe typy energii niezależnie od pochodzenia mają swój stopień siły i inteligencji. Wyższe uczucia takie jak miłość, współczucie, miłosierdzie są im obce. Nie oznacza to jednak, że muszą być krańcowo złe… wszystko zależy od okoliczności, te formy mogą w każdej chwili ulec zmianie, zależy to tylko od umysłu “projektantów” i poziomu strachu. Z małym stopniem strachu mogą mieć niewielką siłę rażenia.
Wiele astralnych form nie lubi być obserwowanymi i w tej samej chwili w pośpiechu znikają, toteż wielu osobom wydaje się, że coś tam widzieli, ale nie są do końca tego pewni. Inne mają charakter przyciągania, hipnotyzowania, czym większy towarzyszy strach tym to przyciąganie jest większe i w takiej chwili mogą nas zaatakować z większą siłą.
Oczywiście ludzie nie są w stanie tych astralnych form zniszczyć, albo zabić… ale można już ich osłabić poprzez spokojny umysł. Osoby spokojne i używające zdrowego rozsądku są w stanie stawić czoła negatywnej “astralnej przyrodzie”.
Nie należy też przez osoby, typu egzorcysta, niszczyć tych bytów w ciele człowieka... są tacy którzy myślą, że unicestwiając taką potężną energię w ciele opętanego nią człowieka pomogą opętanej osobie… nic z tego, mogą doprowadzić do rozerwania tej energii w polu energetycznym opętanej osoby co następnie zademonstruje się w tym ciele i na ciele różnymi zdrowotnymi problemami, mogą to być ciężkie obrażenia organów i różnych nieprzyjemnych wyprysków na skórze, które wcale tak łatwo nie dają się leczyć, są nie mniej złośliwe niż złośliwy byt. Ta energia została tylko rozerwana na kawałki, ale nadal niszczy ciało opętanej nią osoby. Nie jest to takie proste usunąć takiego byta z ciała osoby opętanej i broń boże nie powinien się za to brać człowiek, który nie ma do tego wystarczających kwalifikacji. Niskie energie należy przekształcić, zrównoważyć, aby już nikomu nie mogły zaszkodzić... a takie przeganianie demonów z ziemi do piekła, jak to często obserwuję u słynnych egzorcystów prowadzi do tego, że te zmieniają tylko właściciela i ciągle nękają ludzi.
Astralne insekty, pająki będą mocne atakować osoby, które się ich panicznie boją… toteż należy zmierzyć się ze swoim strachem, bo inaczej nigdy z nimi nie wygramy.
To co piszę może wielu z was wydać się moją osobistą fantazją… ale uwierzcie mi, to nie jest tylko moja fantazja… w wymiarze astralnym zamieszkuje wiele różnych istot, występują w różnych formach: robaków, pająków, a nawet astralnych zwierząt. Carlos Castaneda nazywał je nieorganicznymi istotami… i trzeba wiedzieć, jedne z nich mogą być nam życzliwe, a inne bardzo złośliwe, ponieważ różnią się od siebie swoją energią i inteligencją. Trzeba wiedzieć, że w wymiarze astralnym można znaleźć absolutnie wszystko, i na wysokim poziomie świadomości aniołów, czy innych mistrzów duchowych, którzy bywają nam bardzo pomocni… i dolne wymiary astralu mogą ukazać nam przerażające byty: astralne owady, pająki… jedne z bardziej odrażających to muchy, znane od starożytności.
Muchy są bardzo ważnym
symbolem w naszym świecie fizycznym, kiedy pojawiają
się w naszym towarzystwie musimy wiedzieć, że ciągną
na nas jakieś problemy… przy tym sugerują, że
jesteśmy niepewni i zawieszeni. Są posłańcami (jak
ja to nazywam - samego belzebuba) i brzęcząc
natrętnie do ucha mówią - uważaj, ktoś już gotowy,
aby zadać ci rany… podobnie pchły, karaluchy, mrówki
faraona, kiedy ukazują się w naszym domostwie musimy
uważać, ponieważ ktoś chce zesłać na nas coś bardzo
złego. Muchy, pchły, karaluchy mają powiązania z
czarną magią, ich ukazanie się w naszym życiu może
sugerować duchowy atak jakiejś negatywnej siły. I w
tej chwili należy się już ochraniać, oczyszczać
swoje środowisko, aurę i tak jak walczymy z tymi
fizycznymi insektami, tak samo już oczyszczajmy
nasze pola energetyczne... bo aby patrzeć jak za
nimi nadciągnie fala złych duchów lub demonicznych
istot, które będą próbowały nam zaszkodzić. Zostały
powołane przez złych ludzi pracujących z czwartym
wymiarem czarnoksiężników po to, aby zaatakować
drugiego człowieka. W tym przypadku potrzebne jest
silne oczyszczenie, tak aury jak i swojego
mieszkania. Dobrze jest zrobić sobie godzinną kąpiel
w soli morskiej i oczyścić swoje mieszkanie znanymi
nam metodami, które rozbijają negatywne energie.
Uwaga!
Kiedy mucha zaczyna krążyć wokół ciebie zwykle jest to ostrzeżenie, u progu twojego domu czai się niebezpieczeństwo, ktoś podżega przeciw tobie, co może mieć na ciebie destruktywny wpływ. Mucha mówi ci o wielkiej złości, nienawiści, ich więcej tych much, tym większy problem… i nie musi być w tym twojej winy.
Indianie umieścili symbol muchy w swoim totemie jako kłamstwo, plotkę, brudne i nieczyste rzeczy… w fizycznym świecie muchy przenoszą choroby.
W ten sposób możemy rozpatrywać wiele innych insektów, które w swojej symbolice są tak negatywne jak i pozytywne... każdy jeden owad, który występuje w świecie fizycznym ma swojego odpowiednika w astralu… dodatkowo astral posiada formy bytów zaprogramowanych przez nas ludzi za pomocą ich własnej energii. Toteż człowieku dobrze się zastanów co mówisz, jakie słowa rzucasz w kierunku innej osoby… przede wszystkim, kiedy ty chcesz być szczęśliwy nie rzucaj w kierunku innych osób przekleństw, nie życz im śmierci, choroby czy innych złych rzeczy.
Popatrz na swoje myślowe fantazje, nie wymyślaj cudów niewidów, bo to zawsze pozostawi po sobie eteryczny ślad i połączone z inną fantazją już innych ludzi nada tej nowej formie wielką siłę.
Nie strasz ludzi wojnami, trzęsieniami ziemi, pandemiami czy innymi wymysłami, ponieważ to wcześniej czy później się zmaterializuje. Nie baw się w wszechwiedzącego jasnowidza, skoro i tak takich katastrof nie możesz zatrzymać, ponieważ robisz ludziom nie dobrą tylko złą przysługę.
Nie baw się też w wielkiego sędziego i nie sądź za pomocą własnego rozumu innych ludzi, a tym bardziej nie wymierzaj im kary własnymi rękoma
- “Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni”,
“i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą”...
raczej w swoim życiu zastosujcie inne prawo, miłosierdzia i współczucia, bo to dużo lepsza inwestycja dla człowieka.
Czy te doświadczenia, o których my tu piszemy, łącznie z naszymi osobistymi doświadczeniami, mają na celu straszenie was?
Uwaga!
Kiedy mucha zaczyna krążyć wokół ciebie zwykle jest to ostrzeżenie, u progu twojego domu czai się niebezpieczeństwo, ktoś podżega przeciw tobie, co może mieć na ciebie destruktywny wpływ. Mucha mówi ci o wielkiej złości, nienawiści, ich więcej tych much, tym większy problem… i nie musi być w tym twojej winy.
Indianie umieścili symbol muchy w swoim totemie jako kłamstwo, plotkę, brudne i nieczyste rzeczy… w fizycznym świecie muchy przenoszą choroby.
W ten sposób możemy rozpatrywać wiele innych insektów, które w swojej symbolice są tak negatywne jak i pozytywne... każdy jeden owad, który występuje w świecie fizycznym ma swojego odpowiednika w astralu… dodatkowo astral posiada formy bytów zaprogramowanych przez nas ludzi za pomocą ich własnej energii. Toteż człowieku dobrze się zastanów co mówisz, jakie słowa rzucasz w kierunku innej osoby… przede wszystkim, kiedy ty chcesz być szczęśliwy nie rzucaj w kierunku innych osób przekleństw, nie życz im śmierci, choroby czy innych złych rzeczy.
Popatrz na swoje myślowe fantazje, nie wymyślaj cudów niewidów, bo to zawsze pozostawi po sobie eteryczny ślad i połączone z inną fantazją już innych ludzi nada tej nowej formie wielką siłę.
Nie strasz ludzi wojnami, trzęsieniami ziemi, pandemiami czy innymi wymysłami, ponieważ to wcześniej czy później się zmaterializuje. Nie baw się w wszechwiedzącego jasnowidza, skoro i tak takich katastrof nie możesz zatrzymać, ponieważ robisz ludziom nie dobrą tylko złą przysługę.
Nie baw się też w wielkiego sędziego i nie sądź za pomocą własnego rozumu innych ludzi, a tym bardziej nie wymierzaj im kary własnymi rękoma
- “Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni”,
“i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą”...
raczej w swoim życiu zastosujcie inne prawo, miłosierdzia i współczucia, bo to dużo lepsza inwestycja dla człowieka.
Czy te doświadczenia, o których my tu piszemy, łącznie z naszymi osobistymi doświadczeniami, mają na celu straszenie was?
Nie! Raczej chcemy wam
dać większą wiedzę na ten temat i uczynić ludzi
pozytywniejszymi przez zmianę samych siebie.
Mamy taki czas, musimy
być świadomi wiedzy metafizycznej.
17 Oct. 2017
Vancouver
Vancouver
WIESŁAWA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz