wtorek, 6 czerwca 2023

Elity rozpoczynają kampanię cenzury, aby zmiażdżyć wolną myśl


Tutaj, na Zachodzie, szczególnie w krajach takich jak Stany Zjednoczone i Kanada, doświadczyliśmy radykalnych zmian politycznych i kulturowych w ciągu ostatnich kilku lat, a tempo tych zmian wydaje się przyspieszać od 2020 roku.

W umysłach wielu osób istnieje niemal namacalne poczucie, że przełącznik został wciśnięty, a relacje między obywatelami a państwem zostały trwale zmienione.

Być może najbardziej znaczącym objawieniem w następstwie tych zmian jest znacznie zmniejszone pozory legitymacji państwowej w zachodnich liberalnych "demokracjach". W platońskim ideale legitymacja ta wypływa z przekonania obywateli, że ich demokratyczny rząd - prawdopodobnie składający się z rówieśników i współobywateli - skutecznie i jednolicie wymierza sprawiedliwość i służy potrzebom wszystkich obywateli. Te krytyczne potrzeby obejmują ochronę poszczególnych obywateli i ich własności przed zagranicznymi przeciwnikami i krajowymi przestępcami. W tym ideale obywatele mieliby pewność, że "ich" rząd (który, jak powiedziałby Barack Obama, jest "nami wszystkimi") nigdy nie skieruje swojego niszczycielskiego gniewu na własnych wyborców.

Jest teraz wiosna 2023 roku, kilka lat po populistycznych ruchach, takich jak Brexit i zwycięstwo Donalda Trumpa w 2016 roku. Pomimo tego, co mogą twierdzić elity i niegdysiejsi "prawdziwi wyznawcy", coraz mniej ludzi wierzy, że wciąż dążymy zgodnie do wyidealizowanej wizji liberalnej zachodniej demokracji. Przeważnie pokojowo nastawieni, przestrzegający prawa obywatele są celem ataków za stosunkowo drobne przestępstwa i wykroczenia polityczne, podczas gdy radykalni lewicowi agitatorzy i terroryzujący miasta uliczni przestępcy są szybko wybaczani, a w niektórych przypadkach charakteryzowani jako ofiary niesprawiedliwego, bigoteryjnego społeczeństwa. Niektórzy nazywają tę sytuację anarcho-tyranią.

Narody, które niegdyś były liberalnymi wzorcami "demokratycznych" wartości, takich jak tolerancja, pluralizm, wolność słowa, wolność dla politycznych dysydentów i wolność religijna, są obecnie w większości kierowane przez zniewieściałych, głuchych kosmopolitów lub złośliwych geriatrów, którzy rozprawiają się z tymi, których uważają za zacofanych, przesądnych i rasistowskich troglodytów. ("Szaman Q-Anon" nie mógłby być doskonalszą kulminacją lewicowo-liberalnych stereotypów, nawet gdyby został wyrwany prosto z centralnego castingu).

Jest to jednak dziwny czas w tych zachodnich demokracjach, ponieważ zniewieściała klasa rządząca wciąż uczy się, jak wymachiwać żelazną pięścią. Strajki są coraz częstsze, ale też coraz bardziej intensywne. Sprawy nie rozwijają się w sposób liniowy; tyrania narasta w niezręcznych momentach.

Premier Kanady, Justin Trudeau, aktywował swój autorytaryzm, gdy tylko uznał to za konieczne, jednocześnie twierdząc, że jest oświeconym obrońcą liberalizmu. Ma on przywilej prozelityzmu na temat tolerancji pomiędzy epizodami wywołującego wzruszenie przywłaszczenia kulturowego i niefortunnymi, półregularnymi pojawieniami się starych zdjęć przedstawiających go w czarnej twarzy. Jego walka z kanadyjskimi kierowcami ciężarówek jest najlepszym przykładem jego nowo odkrytych tendencji autorytarnych.

Na początku 2022 r. Konwój Wolności rozpoczął się jako protest przeciwko kanadyjskim mandatom na szczepionki, ale szybko przekształcił się w ogólnokrajowy ruch populistyczny przeciwko drakońskiej polityce covidowej i odległym elitom, które kontrolowały życie mieszkańców w sercu Kanady. W niektórych przypadkach kierowcy ciężarówek przejechali tysiące mil do Ottawy, aby zaparkować swoje ciężarówki w stolicy jako masowy protest obywatelski przeciwko reżimowi Trudeau. Taki poziom populistycznego nieposłuszeństwa obywatelskiego był kiedyś rzadkością w Kanadzie. Wkrótce politycy zaczęli desperacko dławić ten ruch. Kierowcy ciężarówek, którzy pokojowo zgromadzili się w pobliżu parlamentu, zostali aresztowani, a rząd Trudeau zaczął zamykać dostęp do kont bankowych kierowców ciężarówek, blokować ich dostęp do kryptowalut i grozić zawieszeniem ubezpieczenia kierowców ciężarówek.

Wszystkie te działania zostały wykonane bez wyroków skazujących, tradycyjnego rzetelnego procesu sądowego lub normalnych okularów oświeconej demokracji, której liberalny Zachód zawsze sobie gratulował. Po raz pierwszy kanadyjski premier powołał się na ustawę o stanie wyjątkowym, aby ukryć rodzący się despotyzm.

Chcąc uniknąć etykietki dyktatora, Trudeau twierdził, że represje wobec nieuczciwych, poszukujących wolności kierowców ciężarówek były tylko tymczasowe i że sytuacja w kraju wkrótce powróci do legalnych norm konstytucyjnych. Te uświęcone normy z pewnością będą przestrzegane do czasu nadejścia kolejnego "kryzysu".

W ciągu ostatnich kilku lat w Kanadzie miało miejsce wiele innych przypadków postępującej tyranii związanej z COVID-19, w tym zamykanie kościołów chrześcijańskich, a nawet aresztowanie nieprzejednanych pastorów. Niedawno nastolatek został aresztowany za rozdawanie Biblii i konfrontację z aktywistami transpłciowymi na publicznym chodniku w Calgary.

To, co wydarzyło się w Kanadzie, jest symbolem tego, co dzieje się w Stanach Zjednoczonych i innych krajach Zachodu. Liberalni politycy muszą teraz radzić sobie z coraz bardziej niezadowolonym, podzielonym społeczeństwem i długo oczekiwaną reakcją na kosmopolityczną, korporacjonistyczną i często militarystyczną politykę polityków. Konwój Wolności w Kanadzie mógł być pokojowy, ale jak Trudeau przypomniał światu, kanadyjscy kierowcy ciężarówek mieli "niedopuszczalne poglądy". To jest sedno sprawy: ci, którzy mają niedopuszczalne poglądy, nie są już mile widziani w społeczeństwach zachodnich liberalnych demokracji.


Proszę bardzo: jedną z największych zmian, jakie świat zaobserwował w ciągu ostatnich kilku lat, była gotowość niegdyś łagodnych, liberalnych przywódców politycznych do stosowania brutalnych autorytarnych taktyk przez krótki okres w razie potrzeby. Pod koniec tych krótkich okresów represji, nie różniących się wcale od tego, czego tradycyjnie byliśmy świadkami w reżimach komunistycznych i "republikach bananowych", przywódcy polityczni próbują następnie powrócić do normalnych, liberalnych i pozornie konstytucyjnych rządów - być może mając nadzieję, że nikt nie zauważył, co się właśnie wydarzyło.

Jednak w następstwie prezydentury Donalda Trumpa, Brexitu w Wielkiej Brytanii i populistycznych powstań w całej Europie sytuacja wygląda inaczej, a przysłowiowej pasty do zębów nie można włożyć z powrotem do tubki. Liberalni autorytarzyści opracowali teraz metaforyczny arsenał różnych taktyk i sztuczek, za pomocą których próbują kontrolować swoje niesforne hordy obywateli. Należy zauważyć, że te taktyki i sztuczki są zwykle stosowane tymczasowo lub są szeroko zakrojonymi działaniami, które są wdrażane sporadycznie.

W Stanach Zjednoczonych, gdzie obywatele żyją pod ciągłym zagrożeniem uzbrojoną demencją od 20 stycznia 2021 r., byliśmy świadkami tego efemerycznego autorytaryzmu na wielu frontach, od polityki covidowej po federalne taktyki egzekwowania prawa.

Prezydent Joe Biden początkowo przyznał, że rząd federalny nie ma uprawnień do wdrażania mandatów dotyczących szczepionek. Jednak kilka miesięcy później zmienił kurs i wdrożył te mandaty w wojsku, na lotniskach i w federalnej biurokracji, co dotknęło ponad sto milionów Amerykanów i zagranicznych podróżnych. Biden zaczął gniewnie karcić sceptycznych wobec szczepionek Amerykanów, ostrzegając ich, że jest coraz bardziej zmęczony ich oporem wobec szczepień: "Byliśmy cierpliwi. Ale nasza cierpliwość się wyczerpała, a wasza odmowa kosztowała nas wszystkich". Wydaje się, że te zawoalowane groźby okazały się skuteczne, a miliony Amerykanów zostały zmuszone do przyjęcia szczepionki przeciwko COVID-19 w obawie przed utratą pracy lub gniewem tolerancyjnego, postępowego sąsiada/przyjaciela/polityka. Mandaty szczepionkowe Bidena zostały po cichu zakończone 11 maja 2023 r., Bez wzmianki o przeprosinach lub ugodzie finansowej dla tych, którzy byli oczerniani, zwalniani i ostracyzowani podczas histerii związanej z COVID-19.

Federalne organy ścigania w Ameryce również widziały swój udział w stochastycznych represjach i egzekwowaniu prawa. Niektórzy protestujący i intruzi 6 stycznia, którzy nie stosowali przemocy, otrzymali stosunkowo łagodne wyroki i nadzór kuratorski za rzekome przestępstwa, podczas gdy inni - szczególnie ci, którzy byli aktywni w mediach społecznościowych w dokumentowaniu i omawianiu wydarzeń z 6 stycznia - otrzymali znacznie dłuższe wyroki więzienia. W porównaniu ze stosunkowo niską liczbą aresztowań w związku z ogólnokrajowymi lewicowymi zamieszkami i aktami wandalizmu wobec sądów i innych budynków rządowych w 2020 roku, dochodzenia i aresztowania oskarżonych 6 stycznia były metodyczne, dokładne i liczne.


Federalne Biuro Śledcze (FBI) było ostatnio bardzo zajęte. Oprócz handlu fałszywymi raportami wywiadowczymi i uczestniczenia w próbie kampanii Hillary Clinton, by wplątać Trumpa w skandal związany z rosyjską zmową, biuro dokonywało również nalotów na rezydencję byłego prezydenta, wabiąc niewyszukanych mieszkańców Środkowego Zachodu w dziwaczne plany porwania, badając rodziców na spotkaniach lokalnych rad szkolnych i aresztując działaczy pro-life. (Nie martw się jednak; kiedy zapukają do twoich drzwi, elegancko ubrani agenci federalni będą profesjonalni podczas przesłuchiwania ciebie i twojej rodziny). FBI upewni się, że w przyszłości dwa razy pomyślisz o głosowaniu na Trumpa, publikowaniu memów o Hillary Clinton lub modleniu się przed kliniką aborcyjną. Rzeczywiście, poglądy nie do przyjęcia.

Być może niektóre z tych autorytarnych taktyk słabną, gdy wkraczamy w drugą połowę 2023 roku. Być może covidowe blokady i mandaty szczepionkowe zostały w pełni odłożone na półkę. Być może FBI i federalne organy ścigania zostały postawione na nogi i powrócą do konstytucyjnych ograniczeń swojej władzy. Jednak jedno wydaje się pewne: zniewieściali przywódcy polityczni Zachodu nauczyli się, że nie muszą być pełnoetatowymi autorytarystami, aby narzucić swoją wolę masom; muszą tylko poczekać na następny kryzys, a następnie szybko działać. outlandish kidnapping plotsinvestigating parents at local school-board meetings, and arresting pro-life activists.

**By Gregory Gordon

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz