sobota, 27 sierpnia 2022

UK kryzys energetyczny może być gorszy niż 2008 upadku finansowego



Nasilenie kryzysu energetycznego w Wielkiej Brytanii pod względem wpływu na gospodarstwa domowe może być gorsze niż 2008 upadku finansowego, według Bloomberg.

Raport powołujący się na dane z firmy konsultingowej Baringa Partners ostrzega, że gwałtowny wzrost kosztów rachunków za prąd i gaz zagrozi bezpieczeństwu finansowemu milionów gospodarstw domowych.

"Wpływ na społeczeństwo będzie większy niż krach z 2008 roku pod względem wpływu na gospodarstwa domowe" - powiedział Bloombergowi James Cooper, partner w Baringa.

"Poruszamy się teraz na terytorium, gdzie większość gospodarstw domowych jest umieszczona w długu lub bardzo kruchej pozycji finansowej" - dodał.

Z gwałtownie rosnącymi cenami żywności, które pomogły doprowadzić ogólną inflację do poziomu powyżej 10% po raz pierwszy od 40 lat, Brytyjczycy już odczuwają finansowy ból.

Ale będzie to znacznie zaostrzone, gdy średnie rachunki za energię skoczą o 80% od października do ponad 3.500 funtów (4.143 dolarów), co stanowi ponad 11% mediany dochodu rozporządzalnego gospodarstwa domowego.

Do następnej wiosny rachunki za energię mają wzrosnąć do 6 522 funtów, co grozi zepchnięciem połowy kraju do ubóstwa paliwowego.

Nic więc dziwnego, że wielu obserwatorów ostrzega przed powszechnymi niepokojami społecznymi, jeśli rząd nie podejmie radykalnych kroków w postaci ratowania finansów.

Jeden z przedstawicieli branży energetycznej ostrzegł rząd, że kiedy ludzie "zdadzą sobie sprawę z tego, jak źle się dzieje", mogą przenieść swój gniew na ulice w postaci gwałtownych demonstracji.

Jednak nie powstrzymało to premiera Borisa Johnsona przed zatwierdzeniem kolejnych 54 milionów funtów, które mają zostać wysłane do czarnej dziury, jaką jest Ukraina.

Wczoraj Johnson powiedział, że Brytyjczycy powinni być przygotowani na poświęcenia w postaci wyższych rachunków za energię, aby wspierać "bieżącą sprawę" i przedłużać wojnę.

Ta zima pokaże, jak wielu ludzi jest gotowych do tego poświęcenia.

Tymczasem brytyjskie puby stoją w obliczu "tsunami zamknięć" z powodu paraliżujących rachunków za energię.

Badanie przeprowadzone przez branżową publikację Morning Advisor wykazało, że "70% respondentów twierdzi, że jeśli ceny energii elektrycznej będą nadal rosły, nie będą w stanie prowadzić działalności i zostaną zmuszeni do zamknięcia sklepu" - donosi Zero Hedge.

**By Paul Joseph Watson

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz