wtorek, 30 sierpnia 2022

Jak to będzie w przypadku ciemności?


Sierpień 30, 2022 przez Steve Beckow


Bummer. To znowu moje serce....

W miarę zbliżania się do terminu 2 września dla przedmiotów wyborczych do zniszczenia, stawka rośnie.

Ale rosną one dla nas wszystkich, prawda? Źródła żywności są atakowane. System finansowy imploduje. Trudności w podróżowaniu. Problemem są rządy. I stojące za nimi elity, które Tom Hanks scharakteryzował jako "wszędzie".

Strach narasta i wtedy przypominam sobie: Zaufaj Planowi.

Mamy Sojusz Q (Sojusz Ziemski, białe kapelusze) wspierany przez federacje międzygalaktyczne (Galaktyczną Federację Światła, Zunifikowane Siły Zewnętrznych Galaktyk i prawdopodobnie więcej), wspierany przez Kompanię Niebios i kierowany przez legion aniołów (nas). (1)

To jest piekielnie dobry spis.

A przez cały czas, za kulisami i kierując wydarzeniami, Matka ma Boski Plan jak to wszystko się potoczy. (2) Ten Plan można streścić w jednym słowie: Miłość.

Ci, którzy kochają, wznoszą się; ci, którzy ustawili swoją twarz przeciwko miłości, pozostają zasadniczo tam, gdzie są. Jest to po prostu kwestia wibracji.

Ciemne siły, od pozaplanetowych reptilian po gajańskich żołnierzy, jak sądzę, znajdą się z coraz większymi problemami medycznymi, czując, że życie nie ma celu, coraz trudniej im oddychać. Pojawia się zmęczenie. Czas reakcji się wydłuża. Ich czujność jest osłabiona.

Czy mamy analogiczną sytuację, która pomogłaby nam zobaczyć, jak to może wyglądać w przypadku ciemności, gdy wibracje wzrastają?

Tak, ich sytuacja, sugeruję, może być analogiczna do podróżników w życiu pozagrobowym, którzy próbują udać się do wyższych sfer niż pozwala im ich poziom ewolucji.

Ziemia, z jej rozbieżnymi liniami czasowymi, stająca się mniej gościnna dla ciemnych jest podobna do wyższej sfery, która okazuje się niegościnna dla podróżnika zapuszczającego się "w górę" na wewnętrznych płaszczyznach. (3) Przyjrzyjmy się temu, co mają do powiedzenia ci komunikatorzy z zaświatów.

W swoich pośmiertnych wspomnieniach T.E. Lawrence - Lawrence z Arabii - mówi nam:

"Gdyby człowiek próbował żyć w tym rarytasowym duchowym powietrzu [wyższego planu niż zajmuje Lawrence], który nosiłby jeszcze w swojej istocie nieczyste plamy ziemi, jego cierpienia byłyby straszne, równie intensywne jak radość, do której byłby zdolny, gdy zostanie z nich oczyszczony." (4)

Jakie cierpienia?  Monsignor Robert Hugh Benson podaje nam więcej szczegółów:

"Aby przejść z tej sfery, w której żyję, do następnej wyższej, znajdę się na drodze wzdłuż łagodnie wznoszącej się ziemi. W miarę postępu będę widział wszystkie niewątpliwe znaki - i czuł je - sfery większego duchowego wyrafinowania. W końcu nadejdzie taki moment w mojej wędrówce, kiedy nie będę mógł iść dalej, ponieważ będę czuł się najbardziej nieswojo pod względem duchowym.

"Gdybym był na tyle głupi, by próbować przeciwstawić się tym uczuciom, w końcu stwierdziłbym, że nie jestem w stanie zrobić kroku naprzód bez doznania, którego nie mógłbym znieść.

"Nie mógłbym widzieć niczego przed sobą, tylko to, co leżało za mną. Niezależnie jednak od tego, czy stoimy na jednej z granic, czy też znajdujemy się w granicach naszego własnego królestwa, na moście między królestwami pojawia się pewna linia, po przekroczeniu której wyższe królestwo staje się niewidzialne dla mniej duchowych oczu.

"Tak jak pewne promienie świetlne są niewidoczne dla ziemskich oczu, a pewne dźwięki muzyczne są niesłyszalne dla ziemskich uszu, tak też wyższe sfery są niewidoczne dla mieszkańców niższych sfer.

"A powodem tego jest to, że każda sfera posiada wyższy wskaźnik wibracji niż ta poniżej i dlatego jest niewidzialna i niesłyszalna dla tych, którzy żyją poniżej. Widzimy więc, że kolejne prawo naturalne działa dla naszego dobra." (5)

Matka Florence wspomina o tym, co jest dla niej nieznośnie intensywnym światłem: "Nie wierzę, że mogłabym długo wytrzymać intensywne Światło i Chwałę tych Wyższych Planów. Moja dusza nie jest jeszcze wystarczająco silna". (6)

Mike Swain zauważa tę samą cechę:

"Światy ponad nami są jeszcze bogatsze w światło i szczęście. Jeśli pójdę tam w górę (a mogę), stwierdzam, że jest zbyt jasno; światło rani moje oczy. A wibracje są tak wyrafinowane, że nie mogę na nie odpowiedzieć! Więc zmieniam bieg i wracam do tego świata - co mi akurat odpowiada!

"Płaszczyzny poniżej tej są gęstsze, ciemniejsze. Jeśli zejdę do nich, staje się to coraz bardziej mroczne, aż do momentu, gdy jest tak przerażające, że hulam z powrotem tam, gdzie moje miejsce!" (7)

Harry Dodd donosił, że jeśli ktoś próbuje wejść wyżej, może skończyć w stanie sennym, straciwszy świadomość:

"Nie można wznieść się dużo wyżej, ponieważ traci się świadomość. W towarzystwie kogoś bardziej rozwiniętego można pójść dalej, ale jeśli ktoś idzie dużo wyżej niż jego własna świadomość, pojawia się stan senny i nic nie rejestruje się wyraźnie. Zabrano mnie w podróż w ten sposób, abym to zrozumiał.

"Świadomość człowieka rośnie w miarę rozwoju - całkiem naturalnie, jak dziecko staje się z czasem dorosłym. Człowiek rośnie mentalnie i duchowo." (8)

Myślę, że przytoczyłem wystarczająco dużo przykładów (i mógłbym kontynuować), aby zasugerować, że jeśli wibracje podniosą się zbyt wysoko dla nas, obciążonych wazanami (podstawowymi kwestiami) i przywiązaniami, jakimi możemy być, spotykamy się z tak dużym dyskomfortem, że możemy chcieć "wykonać pośpieszny odwrót".

Teraz zastosuj to do sytuacji ciemnych Istot. Gdy wibracje idą wyżej, ich odmowa przyjęcia miłości prawdopodobnie wywołuje u nich objawy podobne lub równoważne do tych, które opisują nasi korespondenci w życiu pozagrobowym.

Dodatkowo, ciemni będą z czasem coraz bardziej zmęczeni, niezdolni do koncentracji, z komplikacjami sercowymi i oddechowymi. W końcu zdecydują się odejść i to życzenie zostanie spełnione.

Rozumiem, że runda życia/życia po życiu dla ciemnych pozostanie taka sama.  Udadzą się tam, gdzie ciemne istoty zawsze się udawały (na Ciemne Płaszczyzny) (9) i będą się reinkarnować na innych Trzeciowymiarowych światach. (10)

To wstępujący Ones wejdą w nową przestrzeń pod nowymi zasadami. (11)

Innym sposobem postrzegania ich sytuacji jest wyobrażenie sobie, że życie dzisiejszych ciemnych istot jest zakłócane przez nasze stopniowe Wzniesienie w taki sam sposób, w jaki mała łódź byłaby zakłócana przez cofkę większej łodzi.

Zawsze pamiętajcie, że żadna broń nuklearna nie może być eksplodowana w przestrzeni kosmicznej i że żadna operacja false-flag na skalę 9/11 nie zostanie dopuszczona przez naszych galaktycznych i niebiańskich protektorów.

Więc, tak, ciemność ma broń. Ale galaktycy i niebianie są upoważnieni do powstrzymania, zneutralizowania lub złagodzenia ich, tak jak zrobili to z wieloma rakietami nuklearnymi, wirusem(ami) i szczepionką(ami), a nawet tsunami.

Myślę, że w bezpośredniej proporcji do wzrostu miłości/światła na planecie Ziemia, ciemni Ones w przyszłości odejdą wszelkimi dostępnymi środkami Widzę ludzkie ciało wysychające, aż się rozpadnie i obróci w pył.

Jak zauważył kiedyś Matthew Ward, to jest fizyka. Wzniesienie zależy od ilości przyswojonej miłości. To jest bilet na podróż.  (12)

Odmowa miłości jest odmową, na końcu wieku, przyjęcia ofiarowanego daru buddy, nirwany, moksy, wyzwolenia od narodzin i śmierci. Ale to także wybór, który się akceptuje.

Przypisy

(1) Zobacz An Explosion in the Meaning of Humanness na stronie https://goldenageofgaia.com/wp-content/uploads/2022/04/An-Explosion-in-the-Meaning-of-Humanness-4.pd.

(2) Zobacz Toward a World That Works for Everyone na stronie https://goldenageofgaia.com/wp-content/uploads/2021/07/Toward-a-World-That-Works-for-Everyone-2.pdf.

(3) "Wewnętrzne", ponieważ docieramy do nich, będąc wcielonym, poprzez serce.

(4) T.E. Lawrence poprzez Jane Sherwood, medium, Post-Mortem Journal. Communications from T.E. Lawrence. Londyn: Spearman, 1964 , 86.

(5) Monsignor Robert Hugh Benson poprzez Anthony Borgia, medium, Life in the World Unseen. M.A.P., 1993, 132-3.

(6) Matka Florence w Helen Graves, Testimony of Light. London: Churches Fellowship for Psychical & Spiritual Studies, 1975; c1969, 113.

(7) Mike Swain w Jasper Swain, From My World to Yours: A Young Man's Account of the Afterlife. New York: Walker, 1977, 24.

(8) Harry Dodd w Paul Beard, Living On. How Consciousness Continues and Evolves After Death (Jak świadomość trwa i rozwija się po śmierci). New York: Continuum, 1981, 128.

(9) Steve: A co z ludźmi, którzy powiedzą "nie"? Czy pozostaną na tej Ziemi 3D, czy też znajdą się gdzieś indziej?
 ...

Archanioł Michał: Wrócą do domu. Wrócą poza ciałem.

Steve: Na płaszczyzny astralne?

Archanioł Michał: Tak. I otrzymają poradę, a następnie zostaną ponownie przydzieleni [na inną planetę], zgodnie z ich wyborem.   ...

Steve: Co się stanie z tą Ziemią, Ziemią 3D, że nie będą mogli zostać? Czy to miałeś na myśli, Panie?

AAM: Tak, to właśnie mam na myśli. Zrozumcie, Ziemia 3D nie istnieje.  (Archanioł Michał przez Lindę Dillon, Czytanie ze Stevem Beckowem, 17 sierpnia 2012).

(10) Zobacz "The Astral Plane - The Dark Plane", na stronie https://goldengaiadb.com/index.php?title=The_Astral_Plane_%E2%80%93_The_Dark_Plane.

(11) Zasady podróży astralnych zostały zmienione wraz z tym Wzniesieniem. Po wniebowstąpieniu teraz, będziemy mogli odwiedzać inne wymiary. St. Germaine wyjaśnia:

"Widzicie, że wszystkie zasady uległy zmianie.  Zdecydowaliście się na zachowanie formy. To nie znaczy, że będziemy mieli was karać, nie pozwalając wam na dostęp do siódmego.

"To jest stary paradygmat. 'Nie możecie tu przyjść, chyba że umrzecie.' Cóż, to nie jest prawda! To jest to, o czym mówi oświecenie i Wzniesienie [są]. Możecie iść tak daleko [jak chcecie?]. Możecie iść i czuć i być Miłością, która jest siódmą świadomością Chrystusa. Możecie mieć to wszystko, a potem wciągacie to do swojej fizycznej formy, tak że jesteście chodzącą, mówiącą, pracującą, tworzącą świadomą Chrystusa Istotą." ("Transcript: Heavenly Blessings - St. Germaine on Where to Look for Results," channeled by Linda Dillon, 15 lipca 2014, at http://goo.gl/OxNpnG).

(12) "Ziemia zbliża się do poziomów wibracyjnych, gdzie światło jest tak intensywne, że wszyscy, którzy odmówili światła - ci, o których mówimy jako o ciemnych po prostu, aby wskazać ich brak światła - umrą. Może to zabrzmieć zbyt surowo, ale nie jest to kwestia jakiegoś 'boskiego' sądu czy kary - po prostu fizyka rządząca życiem w tym wszechświecie mówi, że ciała pozbawione światła nie mogą przetrwać w tych wyższych wibracjach. Krótko mówiąc, znikną wszyscy ci, którzy powodowali przerażające warunki." (Przesłanie Mateusza, 23 kwietnia 2011., na stronie https://www.matthewbooks.com.)

"Waszym 'biletem podróżnym' jest absorpcja światła, która przychodzi automatycznie wraz z życiem w bogobojny sposób." (Orędzie Mateusza, 21 grudnia 2008 r.).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz