Jednymi z najszczęśliwszych ludzi na naszej planecie są mnisi buddyjscy. Nic w tym dziwnego zważywszy na to, że praktykują z goła odmienny styl życia od preferowanego w naszym zachodnim świecie. Dobre nawyki buddyjskie? Jasne! Przyjęcie ich bowiem (tak, za to czy jesteśmy szczęśliwi czy nie odpowiadają nasze codzienne nawyki właśnie! Sprawdź jakie nawyki mają wiecznie nieszczęśliwi ludzie!) może mieć bardzo pozytywny wpływ na nasze poczucie szczęścia, a jak już wiemy dobry nastrój oraz docenianie najdrobniejszych rzeczy w naszym życiu są kluczowymi elementami otwierającymi nas automatycznie na nowe.
Z uporem maniaka wolimy jednak nastawiać się ciągle na oczekiwania wywołujące często rozczarowanie i frustrację.
Czego w ogóle oczekujesz? Miłości, szczęścia, spokoju? Przecież to
wszystko masz już w sobie! Wystarczy po to sięgnąć! Po co blokować
przepływ swobodnej energii? Wtedy nic dobrego się przecież nie wydarzy.
Jak udowodniono pole serca jest kilkaset razy silniejsze od pola rozumu, a Wszechświata o wiele bardziej interesują Twoje uczucia niż słowa, np. klepane w niepokoju afirmacje. Oczekując wysyłasz zatem sygnał braku i dlatego otrzymujesz go jeszcze więcej. Wyślij intencję i odpuść, wtedy szansę na materializację wzrastają wielokrotnie.
Ludzie wydający pieniądze na doświadczenia, a nie na rzeczy są dużo bardziej szczęśliwi
Dobre nawyki buddyjskie takie jak praktyka uważności oraz skupianie się na prostocie życia, wykluczają wszelkie materialistyczne komplikacje. Między innymi z tego powodu właśnie buddyzm staje się coraz bardziej popularny, ponieważ oferuje odpowiedzi i rozwiązania na trapiące problemy współczesnego zagubionego do granic świata. Dodatkowo otrzymujemy zupełnie inny punkt widzenia tego Kim Naprawdę Jesteśmy. Każda żywa istota ceniona jest bardzo wysoko, jako część Całości, z której wszystko powstało. Doceniane są również wszelkie aspekty życia.
Jeśli szukasz ucieczki od wszelkich zawirowań i komplikacji współczesnego świata pełnego cierpienia, wojen, chorób i depresji praktyki buddyjskie mogą okazać się dla Ciebie wybawieniem. Sprawiają bowiem, że upraszczasz życie zamiast je jeszcze bardziej komplikować oraz nadajesz mu nieporównywalnie większe znaczenie i wartość. Przejęcie tych dobrych nawyków może odmienić całe Twoje życie.
Dobre nawyki buddyjskie, które warto “przechwycić”
1. Nie komplikuj, upraszczaj!
Życie nie jest aż tak skomplikowane jak nam się wydaje. Wszystkie nasze problemy zostały stworzone przez nas (czy to na poziomie świadomym czy podświadomym), więc możemy je tym samym wyeliminować. Nie wspominając już o tym, że najczęściej nie potrafimy zaakceptować tego co zsyła nam los. Staramy się wszystko kontrolować, zamiast płynąć z nurtem po najmniejszej linii oporu i dać się prowadzić życiu słuchając wewnętrznego głosu.
Celem większości ludzi jest gromadzenie jak największej ilości rzeczy oraz pieniędzy, lecz nie oszukujmy się, to nie gwarantuje szczęścia. Można mnożyć przypadki zamożnych, nieszczęśliwych i zagubionych ludzi, którzy mieli u stóp cały świat. I odwrotnie – ludzie którzy posiadają bardzo niewiele dóbr materialnych, a ich serca przepełnia poczucie szczęścia oraz wewnętrznej równowagi. Za pieniądze można kupić przyjemności, owszem (i wcale nie chodzi o to, by sobie ich odmawiać), ale prawdziwego i trwałego szczęścia nigdy. To drugie pochodzi z wewnątrz i nie ważne jak trywialnie to zabrzmi już teraz masz w sobie wszystko czego potrzebujesz do szczęścia!
2. Bezinteresowna pomoc
Przypomnij sobie momenty w życiu, w których czułeś się najlepiej, odczuwałeś szczęście i zadowolenie. Masz? W wielu przypadkach są to chwile, w których bezinteresownie komuś pomogłeś. Uśmiech i wdzięczność drugiej osoby są bezcenne! Dając bowiem nie tylko pomagasz innym ludziom, ale zwiększasz również poziom dopaminy w swoim mózgu!
Do życia w stylu buddyjskim bezinteresowne podejście jest wręcz niezbędne. Jest czymś więcej niż tylko dawaniem. Ty i ten drugi to jedno. Wyświadczając (bezinteresownie!) przysługę drugiemu wyświadczasz również ją sobie. Gdybyśmy wszyscy byli bezinteresowni nie mielibyśmy w życiu tylu problemów.
Puść ego i zadaj sobie pytanie “Co dobrego masz do zaoferowania światu”? Jeśli nic sensownego nie przychodzi Ci do głowy to podpowiem: nie musi być to żaden rewolucyjny wynalazek, wystarczy, że zmienisz się i zaczniesz kierować się w życiu życzliwością, dobrocią i miłością. Uwierz mi, że to bardzo popłaca. Przekonania w stylu “masz miękkie serce, musisz mieć twardą dupę” są bardzo szkodliwe! Tu nie chodzi o brak asertywności i stawianie innych na pierwszym miejscu. Chodzi o to, by człowiek był człowiekiem. O to, by powróciły zanikające ludzkie odruchy takie jak na przykład empatia. O to by przypomnieć sobie, że wszyscy pochodzą z tego samego Źródła.
Będziesz miał wówczas wpływ na zmianę częstotliwości na naszej planecie, co w konsekwencji przyczyni się do nieuchronnej zmiany zbiorowej świadomości, a tym samym przyszłości świata! Brzmi nieprawdopodobnie, prawda? Ale zapewniam Cię, że o to właśnie w tym chodzi i tak to działa!
To, że tu teraz jesteś oznacza przecież, że bardzo tego chciałeś.
3. Medytacja
Aby naprawdę poznać Boga, musisz wykroczyć poza rozum.
Medytacja również stanowi kluczową część buddyzmu. Siedzisz po prostu w cichym miejscu przez dziesięć minut i zmieniasz cały dzień na lepsze. Już dawno udowodniono, że medytacja zmienia mózg! Musisz tylko usiąść, skupić się na przykład na oddechu, a przelatującym myślom przyglądać się z pozycji obserwatora, nie utożsamiając się z nimi zupełnie. Jest to oczywiście jedna z form medytacji, ale tak na prawdę nawet nie trzeba do tego siadać i zamykać oczu, można wiele najprostszych czynności zamienić w medytację, jak choćby sprzątanie.
4. Praktyka uważności chlebem powszednim
Dążenie do tego, aby uważność stała się kluczową częścią każdego dnia znacznie poprawia nastrój. Świadomość nie oznacza, że otaczasz się oświeconymi ludźmi i medytujesz całymi dniami. To przeznaczanie czasu na poszerzanie horyzontów oraz rozwój duchowy. Bycie uważnym przekłada się na nie osądzanie innych ludzi, uzyskiwanie szczęścia z naturalnego źródła oraz duchowy rozwój.
5. Szacunek oraz uczenie się od starszych
Innym buddyjskim dobrym nawykiem, który pomaga w życiu jest słuchanie ludzi mądrzejszych od siebie. Nie wiemy przecież wszystkiego (czasami najsensowniejsze co przychodzi do głowy to popularne wiem, że nic nie wiem ;) Słuchaj innych nie tylko po to, by odpowiadać, ale po to, by się czegoś nauczyć. Pokora w życiu jest bardzo ważna.
Starszyzna nie powinna być traktowana jako zbędny balast, lecz darzona szczególnym szacunkiem. Dzieci wychowywane w domach wielopokoleniowych często mają w dorosłym życiu mniejsze problemy ze sobą, niż te wychowywane tylko przez młodych, poszukujących jeszcze siebie, zagubionych rodziców, którzy bardzo często mentalnie sami jeszcze są dziećmi.
6. Otwórz się na zmiany
Otwarcie na zmiany może odmienić życie. Czasami już sama myśl o zmianie może przerażać, ale w konsekwencji nie musi oznaczać przecież niczego złego. Ewolucja leży w naszej naturze, po to tu jesteśmy: aby się rozwijać i zmieniać. Zrozumienie tego ułatwi Ci przejście przez ten proces. Życie jest o wiele ciekawsze, gdy nie skupiamy się na utrzymywaniu zastałego porządku rzeczy.
7. Aromaterapia
Niedoceniana przez wielu aromaterapia, przez mnichów buddyjskich stosowana od dawna. Olejki eteryczne przynoszą bowiem ogromne korzyści zdrowotne, o czym można przeczytać choćby tutaj i tutaj. W zależności od konkretnego olejku mogą one traktować problemy zdrowotne, promować sen i relaks, zmniejszać stres oraz wspomagać pamięć i koncentrację. Wdychanie oleju kadzidłowego podczas medytacji stanowi niesamowite doznanie!
8. Żyj obecną chwilą
Najważniejszego dobrego nawyku, którego powinniśmy się uczyć od mnichów buddyjskich jest życie w teraźniejszości. Większość naszej złości, frustracji, lęku i smutku pochodzi z przewidywania przyszłości lub pobytu w przeszłości. Prawda jest niestety taka, że pozwalamy naszemu umysłowi robić z nami co mu się żywnie podoba.
W dzisiejszym świecie nie jest to łatwe, ale za każdym razem, gdy tylko sobie o tym przypomnisz, wracaj do teraźniejszości. Zaoszczędzi Ci to ogromne ilości stresu oraz negatywnych emocji.
9. Doceniaj i bądź wdzięczny
Bez względu na okoliczności zawsze znajdzie się coś za co można być wdzięcznym. To są bardzo dobre nawyki i to nie tylko buddyjskie. Wiesz ile osób na świecie nie ma dachu nad głową, pożywienia, dostępu do bieżącej wody i wszelkich wygód, z których korzystasz? Albo jak cudownie jest móc zasnąć bez bólu, z obiema zdrowymi rękami i nogami?
Wdzięczność otwiera serce na więcej. I pozwala dostrzegać pozytywy nawet w najgorszych okolicznościach.
Narzekanie natomiast stanowi drugą naturę większości ludzi, a jeżeli przytrafia się nam coś dobrego podchodzimy do tego dość obojętnie, biorąc za pewnik. Dlaczego więc miałbyś otrzymywać kolejne prezenty? Czy obdarowywałbyś chętnie niewdzięczną osobę, której ciągle coś się nie podoba? Dlaczego więc oczekujesz tego od Wszechświata?
10. Kochaj i szanuj siebie
Wtedy Twoje serce będzie zdolne, by dawać miłość innym. Z pustego bowiem i Salomon nie naleje. Dlaczego więc myślisz, że nie darząc siebie miłością (nie chodzi tu o egocentryzm, a jedynie przejaw zdrowej miłości do siebie) możesz naprawdę obdarzyć nią kogoś innego? Dodatkowo, gdy wzrośnie Twoja samoocena i szacunek do siebie inni to wyczują i również zaczną traktować Cię inaczej.
Ponadto będąc szczęśliwym, pełnym miłości i szacunku do siebie człowiekiem nie wyrządzisz też krzywdy innym, bo zwyczajnie nie będziesz rezonował z takimi niskimi wibracjami.
Osoby “najpodlejsze” i “najbardziej nieznośne” to tak na prawdę osoby głęboko nieszczęśliwe, które najbardziej potrzebują.. właśnie miłości. Dlatego nie szastaj pochopnie osądami i nie zapominaj o tym, że każdy z nas tak na prawdę jest tu tylko aktorem ze swoją rolą do odegrania. Czasami Ci “źli faceci” na naszej drodze są potrzebni po to, żeby wybudzić nas z letargu, w którym żyjemy. Żebyśmy mogli się na przykład usamodzielnić.
Z perspektywy Absolutu wszystko ma konkretny powód. Bądź za to wdzięczny i wspinaj się do góry po drabinie ewolucji. Po to tu przecież jesteś!
Takie są właśnie codzienne dobre nawyki buddyjskie! Nie tyle chodzi o konkretną religię (więcej o jej wpływie we wpisie Religia, czyli w jaki sposób podporządkowano sobie ludzkość), co styl życia wspomagający proces przebudzenia. Przypominasz sobie w ten sposób o swojej Prawdziwej Istocie, co w konsekwencji daje niesamowitą siłę, poczucie wewnętrznej równowagi oraz spokój ducha. Zaniedbując te praktyki na nowo dajesz się zapętlić w iluzje i jesteś jak papierowy statek wypuszczony na wody oceanu. Pytanie tylko czy tego właśnie chcesz?
Źródło: https://planetaswiadomosci.pl
Jak udowodniono pole serca jest kilkaset razy silniejsze od pola rozumu, a Wszechświata o wiele bardziej interesują Twoje uczucia niż słowa, np. klepane w niepokoju afirmacje. Oczekując wysyłasz zatem sygnał braku i dlatego otrzymujesz go jeszcze więcej. Wyślij intencję i odpuść, wtedy szansę na materializację wzrastają wielokrotnie.
Ludzie wydający pieniądze na doświadczenia, a nie na rzeczy są dużo bardziej szczęśliwi
Dobre nawyki buddyjskie takie jak praktyka uważności oraz skupianie się na prostocie życia, wykluczają wszelkie materialistyczne komplikacje. Między innymi z tego powodu właśnie buddyzm staje się coraz bardziej popularny, ponieważ oferuje odpowiedzi i rozwiązania na trapiące problemy współczesnego zagubionego do granic świata. Dodatkowo otrzymujemy zupełnie inny punkt widzenia tego Kim Naprawdę Jesteśmy. Każda żywa istota ceniona jest bardzo wysoko, jako część Całości, z której wszystko powstało. Doceniane są również wszelkie aspekty życia.
Jeśli szukasz ucieczki od wszelkich zawirowań i komplikacji współczesnego świata pełnego cierpienia, wojen, chorób i depresji praktyki buddyjskie mogą okazać się dla Ciebie wybawieniem. Sprawiają bowiem, że upraszczasz życie zamiast je jeszcze bardziej komplikować oraz nadajesz mu nieporównywalnie większe znaczenie i wartość. Przejęcie tych dobrych nawyków może odmienić całe Twoje życie.
Dobre nawyki buddyjskie, które warto “przechwycić”
1. Nie komplikuj, upraszczaj!
Życie nie jest aż tak skomplikowane jak nam się wydaje. Wszystkie nasze problemy zostały stworzone przez nas (czy to na poziomie świadomym czy podświadomym), więc możemy je tym samym wyeliminować. Nie wspominając już o tym, że najczęściej nie potrafimy zaakceptować tego co zsyła nam los. Staramy się wszystko kontrolować, zamiast płynąć z nurtem po najmniejszej linii oporu i dać się prowadzić życiu słuchając wewnętrznego głosu.
Celem większości ludzi jest gromadzenie jak największej ilości rzeczy oraz pieniędzy, lecz nie oszukujmy się, to nie gwarantuje szczęścia. Można mnożyć przypadki zamożnych, nieszczęśliwych i zagubionych ludzi, którzy mieli u stóp cały świat. I odwrotnie – ludzie którzy posiadają bardzo niewiele dóbr materialnych, a ich serca przepełnia poczucie szczęścia oraz wewnętrznej równowagi. Za pieniądze można kupić przyjemności, owszem (i wcale nie chodzi o to, by sobie ich odmawiać), ale prawdziwego i trwałego szczęścia nigdy. To drugie pochodzi z wewnątrz i nie ważne jak trywialnie to zabrzmi już teraz masz w sobie wszystko czego potrzebujesz do szczęścia!
2. Bezinteresowna pomoc
Przypomnij sobie momenty w życiu, w których czułeś się najlepiej, odczuwałeś szczęście i zadowolenie. Masz? W wielu przypadkach są to chwile, w których bezinteresownie komuś pomogłeś. Uśmiech i wdzięczność drugiej osoby są bezcenne! Dając bowiem nie tylko pomagasz innym ludziom, ale zwiększasz również poziom dopaminy w swoim mózgu!
Do życia w stylu buddyjskim bezinteresowne podejście jest wręcz niezbędne. Jest czymś więcej niż tylko dawaniem. Ty i ten drugi to jedno. Wyświadczając (bezinteresownie!) przysługę drugiemu wyświadczasz również ją sobie. Gdybyśmy wszyscy byli bezinteresowni nie mielibyśmy w życiu tylu problemów.
Puść ego i zadaj sobie pytanie “Co dobrego masz do zaoferowania światu”? Jeśli nic sensownego nie przychodzi Ci do głowy to podpowiem: nie musi być to żaden rewolucyjny wynalazek, wystarczy, że zmienisz się i zaczniesz kierować się w życiu życzliwością, dobrocią i miłością. Uwierz mi, że to bardzo popłaca. Przekonania w stylu “masz miękkie serce, musisz mieć twardą dupę” są bardzo szkodliwe! Tu nie chodzi o brak asertywności i stawianie innych na pierwszym miejscu. Chodzi o to, by człowiek był człowiekiem. O to, by powróciły zanikające ludzkie odruchy takie jak na przykład empatia. O to by przypomnieć sobie, że wszyscy pochodzą z tego samego Źródła.
Będziesz miał wówczas wpływ na zmianę częstotliwości na naszej planecie, co w konsekwencji przyczyni się do nieuchronnej zmiany zbiorowej świadomości, a tym samym przyszłości świata! Brzmi nieprawdopodobnie, prawda? Ale zapewniam Cię, że o to właśnie w tym chodzi i tak to działa!
To, że tu teraz jesteś oznacza przecież, że bardzo tego chciałeś.
3. Medytacja
Aby naprawdę poznać Boga, musisz wykroczyć poza rozum.
Medytacja również stanowi kluczową część buddyzmu. Siedzisz po prostu w cichym miejscu przez dziesięć minut i zmieniasz cały dzień na lepsze. Już dawno udowodniono, że medytacja zmienia mózg! Musisz tylko usiąść, skupić się na przykład na oddechu, a przelatującym myślom przyglądać się z pozycji obserwatora, nie utożsamiając się z nimi zupełnie. Jest to oczywiście jedna z form medytacji, ale tak na prawdę nawet nie trzeba do tego siadać i zamykać oczu, można wiele najprostszych czynności zamienić w medytację, jak choćby sprzątanie.
4. Praktyka uważności chlebem powszednim
Dążenie do tego, aby uważność stała się kluczową częścią każdego dnia znacznie poprawia nastrój. Świadomość nie oznacza, że otaczasz się oświeconymi ludźmi i medytujesz całymi dniami. To przeznaczanie czasu na poszerzanie horyzontów oraz rozwój duchowy. Bycie uważnym przekłada się na nie osądzanie innych ludzi, uzyskiwanie szczęścia z naturalnego źródła oraz duchowy rozwój.
5. Szacunek oraz uczenie się od starszych
Innym buddyjskim dobrym nawykiem, który pomaga w życiu jest słuchanie ludzi mądrzejszych od siebie. Nie wiemy przecież wszystkiego (czasami najsensowniejsze co przychodzi do głowy to popularne wiem, że nic nie wiem ;) Słuchaj innych nie tylko po to, by odpowiadać, ale po to, by się czegoś nauczyć. Pokora w życiu jest bardzo ważna.
Starszyzna nie powinna być traktowana jako zbędny balast, lecz darzona szczególnym szacunkiem. Dzieci wychowywane w domach wielopokoleniowych często mają w dorosłym życiu mniejsze problemy ze sobą, niż te wychowywane tylko przez młodych, poszukujących jeszcze siebie, zagubionych rodziców, którzy bardzo często mentalnie sami jeszcze są dziećmi.
6. Otwórz się na zmiany
Otwarcie na zmiany może odmienić życie. Czasami już sama myśl o zmianie może przerażać, ale w konsekwencji nie musi oznaczać przecież niczego złego. Ewolucja leży w naszej naturze, po to tu jesteśmy: aby się rozwijać i zmieniać. Zrozumienie tego ułatwi Ci przejście przez ten proces. Życie jest o wiele ciekawsze, gdy nie skupiamy się na utrzymywaniu zastałego porządku rzeczy.
7. Aromaterapia
Niedoceniana przez wielu aromaterapia, przez mnichów buddyjskich stosowana od dawna. Olejki eteryczne przynoszą bowiem ogromne korzyści zdrowotne, o czym można przeczytać choćby tutaj i tutaj. W zależności od konkretnego olejku mogą one traktować problemy zdrowotne, promować sen i relaks, zmniejszać stres oraz wspomagać pamięć i koncentrację. Wdychanie oleju kadzidłowego podczas medytacji stanowi niesamowite doznanie!
8. Żyj obecną chwilą
Najważniejszego dobrego nawyku, którego powinniśmy się uczyć od mnichów buddyjskich jest życie w teraźniejszości. Większość naszej złości, frustracji, lęku i smutku pochodzi z przewidywania przyszłości lub pobytu w przeszłości. Prawda jest niestety taka, że pozwalamy naszemu umysłowi robić z nami co mu się żywnie podoba.
W dzisiejszym świecie nie jest to łatwe, ale za każdym razem, gdy tylko sobie o tym przypomnisz, wracaj do teraźniejszości. Zaoszczędzi Ci to ogromne ilości stresu oraz negatywnych emocji.
9. Doceniaj i bądź wdzięczny
Bez względu na okoliczności zawsze znajdzie się coś za co można być wdzięcznym. To są bardzo dobre nawyki i to nie tylko buddyjskie. Wiesz ile osób na świecie nie ma dachu nad głową, pożywienia, dostępu do bieżącej wody i wszelkich wygód, z których korzystasz? Albo jak cudownie jest móc zasnąć bez bólu, z obiema zdrowymi rękami i nogami?
Wdzięczność otwiera serce na więcej. I pozwala dostrzegać pozytywy nawet w najgorszych okolicznościach.
Narzekanie natomiast stanowi drugą naturę większości ludzi, a jeżeli przytrafia się nam coś dobrego podchodzimy do tego dość obojętnie, biorąc za pewnik. Dlaczego więc miałbyś otrzymywać kolejne prezenty? Czy obdarowywałbyś chętnie niewdzięczną osobę, której ciągle coś się nie podoba? Dlaczego więc oczekujesz tego od Wszechświata?
10. Kochaj i szanuj siebie
Wtedy Twoje serce będzie zdolne, by dawać miłość innym. Z pustego bowiem i Salomon nie naleje. Dlaczego więc myślisz, że nie darząc siebie miłością (nie chodzi tu o egocentryzm, a jedynie przejaw zdrowej miłości do siebie) możesz naprawdę obdarzyć nią kogoś innego? Dodatkowo, gdy wzrośnie Twoja samoocena i szacunek do siebie inni to wyczują i również zaczną traktować Cię inaczej.
Ponadto będąc szczęśliwym, pełnym miłości i szacunku do siebie człowiekiem nie wyrządzisz też krzywdy innym, bo zwyczajnie nie będziesz rezonował z takimi niskimi wibracjami.
Osoby “najpodlejsze” i “najbardziej nieznośne” to tak na prawdę osoby głęboko nieszczęśliwe, które najbardziej potrzebują.. właśnie miłości. Dlatego nie szastaj pochopnie osądami i nie zapominaj o tym, że każdy z nas tak na prawdę jest tu tylko aktorem ze swoją rolą do odegrania. Czasami Ci “źli faceci” na naszej drodze są potrzebni po to, żeby wybudzić nas z letargu, w którym żyjemy. Żebyśmy mogli się na przykład usamodzielnić.
Z perspektywy Absolutu wszystko ma konkretny powód. Bądź za to wdzięczny i wspinaj się do góry po drabinie ewolucji. Po to tu przecież jesteś!
Takie są właśnie codzienne dobre nawyki buddyjskie! Nie tyle chodzi o konkretną religię (więcej o jej wpływie we wpisie Religia, czyli w jaki sposób podporządkowano sobie ludzkość), co styl życia wspomagający proces przebudzenia. Przypominasz sobie w ten sposób o swojej Prawdziwej Istocie, co w konsekwencji daje niesamowitą siłę, poczucie wewnętrznej równowagi oraz spokój ducha. Zaniedbując te praktyki na nowo dajesz się zapętlić w iluzje i jesteś jak papierowy statek wypuszczony na wody oceanu. Pytanie tylko czy tego właśnie chcesz?
Źródło: https://planetaswiadomosci.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz