niedziela, 21 maja 2023

Jak Federacja Galaktyczna postrzega Ziemię, część 4; Ograniczenia


Posted on
Agencja Kosmiczna, Mari Swaruu

https://www.youtube.com/watch?v=GzIXrDl6cOQ

 

Opublikowano 24 marca 2023

Mari Swaruu: Witam ponownie, jestem Mari Swaruu. Dziękuję za obejrzenie mojego filmu.

Muszę prosić o obejrzenie wszystkich moich filmów o Federacji przed wydaniem jakichkolwiek wniosków na temat mojej opinii i tego na czym stoję w tym temacie, ponieważ ujawniam punkty, których nikt inny nie odważy się powiedzieć. Wiem, że do tej pory nie są miłe, ale podam również informacje, które nadadzą temu tematowi nieco dalej ważny pozytywny zwrot.

Nie chcę teraz mówić zbyt wiele o moim ważnym zwrocie, ale mogę teraz przekazać wam to, że wiem, że istnieje wiele poziomów Federacji, a nie tylko poziomy polityczne czy jurysdykcyjne, jak opisałam w moim poprzednim filmie, w którym mówiłam o wewnętrznej strukturze Federacji. Mam na myśli poziomy gęstości, świadomości i postrzegania.

Przechodząc do dzisiejszego tematu. Przez ograniczenia nie mam na myśli tylko tych, które wynikają bezpośrednio z zastosowania zasad wymienionych w Pierwszej Dyrektywie. Te przynajmniej byłyby logiczne, niezależnie od tego czy możemy się z nimi zgadzać, czy nie. Mam również na myśli te zasady, które są stosowane do odwiedzania przez nie-ludzi jakiejkolwiek rasy, ale zwłaszcza tych, które wyglądają całkowicie ludzko. Dlatego stosowane do moich przyjaciół i do mnie, a to niekoniecznie ma bezpośredni związek z Pierwszą Dyrektywą, chociaż wiele razy było używane jako pretekst do ich zastosowania.

A także zasady, które w kilku przypadkach mogą być nawet postrzegane jako sprzeczne z Pierwszą Dyrektywą, ale mimo to są na nas egzekwowane. I te zasady są narzucane nam bezpośrednio lub pośrednio przez samą Federację Galaktyczną.

Chociaż pozwolili mi to opublikować, nie wiem. Najprawdopodobniej nawet ich to nie obchodzi lub dlatego, że nasze filmy są zakopane pod kto wie iloma warstwami informacji w sieci. Już samo to może wystarczyć aby uznali mnie lub nas za skutecznie zneutralizowanych. Tego nie wiem. Nie dostałam żadnego podręcznika o tym jak wchodzić w interakcje i jak się zachowywać w kontakcie z ludźmi lub z czymkolwiek lub kimkolwiek na Ziemi, a także nikt inny tutaj. Taki podręcznik nie istnieje, a przynajmniej nie taki, o którym wiem, ale poważnie wątpię, że istnieje.

Bardziej niż zasady czy prawa, mam na myśli arbitralne restrykcje, ponieważ takie właśnie są. Nie mówi się nam co robić, a czego nie. Jeśli po prostu chcemy coś zrobić lub osiągnąć, cokolwiek, nagle dowiadujemy się, że po prostu nie możemy, ponieważ istnieje jakaś bariera technologiczna, zapora ogniowa lub blokada.

Cała komunikacja wchodząca na Ziemię z kosmosu musi przechodzić przez główny węzeł komunikacyjny, który znajduje się na Andromedańskim statku biosferycznym Viera. Dzieje się tak, ponieważ Federacja obecnie narzuciła również, że wszyscy na orbicie Ziemi mogą uzyskać dostęp do komunikacji na Ziemi tylko za pomocą Internetu. Na Ziemi istnieje również dokładny odpowiednik, ponieważ prawie cała komunikacja na Ziemi również korzysta z Internetu lub zależy od niego, pozostawiając komunikację silnie scentralizowaną i łatwą do kontrolowania, monitorowania i wykrywania.

Mniejsze urządzenia komunikacyjne na ludzkim poziomie technologii, takie jak fale radiowe i mikrofale, są niezdarne i słabe, co utrudnia dotarcie z nimi na powierzchnię, i isą trudne w użyciu dla większości ludzi na powierzchni, więc niewiele można osiągnąć transmitując bezpośrednio w ten sposób.

To jest to czym teraz żyję. Jednym z największych ograniczeń z jakimi się teraz borykam, podobnie jak wielu ludzi w mojej grupie, jest to, że nie wolno nam rozmawiać bezpośrednio z nikim na Ziemi. Możemy pisać, ale nie wolno nam rozmawiać, a wideo też nie jest możliwe. Dlatego muszę używać tych zrobotyzowanych głosów do tworzenia moich filmów, a to znacznie utrudnia mi pisanie tekstu, a następnie jego edycję, aby generator głosu wymawiał go poprawnie, a następnie uruchomienie go przez oprogramowanie online, zajmuje to dużo czasu i wysiłku. Szczerze mówiąc, chciałabym porozmawiać bezpośrednio z wami wszystkimi, używając mojego głosu ze mną również w filmie, ale po prostu nie wolno mi. I jestem na tyle wdzięczna, że mogę chociaż robić te filmy.

Kiedy próbujemy użyć jakiejkolwiek technologii, aby móc rozmawiać z kimkolwiek na dole, to po prostu nie działa. Mam na myśli technologię na poziomie ludzkim. Jeśli więc ktoś stąd mówi i nie ma innego dźwięku zmieszanego z głosem, to technicznie powinniśmy być w stanie mówić i być słyszani przez kogokolwiek na Ziemi, ponieważ mieści się to w zasadach jasno opisanych w Pierwszej Dyrektywie, w części, w której jest zastrzeżone, że nie wolno nam używać żadnego urządzenia technologicznego powyżej tego co znajduje się na Ziemi. To samo w sobie jest na początek niezgodnością, a niektórzy członkowie mojej grupy poprosili przedstawicieli Federacji o wyjaśnienie dlaczego jest to na nas narzucane.

A odpowiedź, której wtedy udzielono, jest taka, że Federacja uważa otwartą mowę (innymi słowy, nas mówiących) za niebezpieczną dla ludzi, ponieważ możemy dobrowolnie lub niechętnie manipulować tym z kim możemy rozmawiać, ponieważ obciążamy również nasze słowa znaczeniami telepatycznymi, dając nam mentalną przewagę nad ludźmi. I ograniczają nas do poziomów gry pisania, tak mówią.

Brzmi to dość obraźliwie w stosunku do ludzkiej inteligencji. Poza tym, cały czas wpływamy na siebie nawzajem, także na ludzi. Ale poza tym uważam to za bardzo niesprawiedliwe, ponieważ chcemy po prostu porozmawiać z naszymi przyjaciółmi, a nawet między sobą nawzajem, być bliżej, być z nimi rodziną.

I to wywołuje kolejną niesprawiedliwą niezgodnością, ponieważ wiemy, że wielu przedstawicieli Federacji rozmawia bezpośrednio z wieloma politykami na Ziemi, zarówno za pomocą mediów technologicznych, jak i twarzą w twarz. Więc jest to możliwe dla niektórych, ale nie dla innych, a kto o tym decyduje, pytam?

Co gorsza, jeśli ktoś z tego statku zejdzie na powierzchnię jako Step Down (Schodzący na dół), nawet jeśli ta osoba idzie tam tylko na kilka godzin, jak podczas poszukiwania żywności i zapasów, członek załogi automatycznie jest ograniczony, jak każdy człowiek, i możemy rozmawiać z członkiem załogi tylko przy użyciu technologii stworzonej przez człowieka, ponieważ sama Federacja zdecydowanie odradza każdemu zabranie ze sobą zaawansowanego komunikatora gdy schodzą na powierzchnię. Jednak zdecydowanie zaleca się, aby każdy kto schodzi na dół i tak zabrał ze sobą zaawansowany komunikator, ponieważ nie zabranie go ze sobą na powierzchni jest z natury niebezpieczne, oczywiście.

Tak więc, mówienie i każdy inny rodzaj głosu został mocno ograniczony, podobnie jak wideo, ponieważ jest całkiem oczywiste, że może być w nim pokazane coś niechcianego przez Federację. Na przykład, obraz wnętrza statku kosmicznego. W takim razie muszę wspomnieć o zdjęciach, są one trudne do przejścia, ale jest to możliwe, chociaż oficjalnie nie powinieneś być w stanie.

Z punktu widzenia ograniczeń, kiedy członek załogi statku kosmicznego schodzi na Ziemię, jest zasadniczo uważany za człowieka i jest traktowany jako taki. Dla mnie to też po prostu nie ma sensu, bo dlaczego nie mielibyśmy rozmawiać z kimś za pomocą jakiegokolwiek medium technologicznego tylko dlatego, że jest na powierzchni, kiedy pół godziny wcześniej mieliśmy tę samą osobę twarzą w twarz na statku? Tak więc zauważyliśmy, że ludzka kondycja najwyraźniej nie ma nic wspólnego z tym kim jesteś, a dużo więcej z tym gdzie jesteś.

W ten sam sposób nie wolno nam zostawiać niczego co mogłoby posłużyć jako dowód naszego istnienia, a kiedy kogoś tam znamy, nie wolno nam mieć z nim żadnego bezpośredniego kontaktu, ale możemy mieć kontakt z ludźmi, którzy nie wiedzą kim jesteśmy. Na przykład, ze sprzedawcami sklepowymi i nieznajomymi na ulicach. I to jest bolesne.

Uważam, że ta koncepcja jest mocno materialistyczna i nie jest też zaawansowana etycznie ani duchowo. Podczas gdy wszystkie te nielogiczne ograniczenia są nakładane na nas tutaj i na wiele innych gwiezdnych ras, które wyglądają na całkowicie ludzkie, takich jak Antarianie lub Alfratanie, inne podejrzane rasy, niektóre z nich nawet nie są członkami Federacji, mogą wędrować po Ziemi na swoich statkach i są puszczani wolno aby robić wszystko co chcą, w sposób otwarty i niekontrolowany, który może obejmować na przykład wszelkiego rodzaju okrucieństwa, uprowadzenia.

Według Federacji takie rasy, które są tam swobodnie wędrujące, powinny być zawarte w pasach Van Allena i dlatego są uważane za część ziemskiego matrixa 3W i dlatego mogą swobodnie wędrować, ponieważ służą pewnym celom utrzymania dla samego matrixa, a nawet dla ludzi. Przykładem ras, które należałyby do tej kategorii, byłyby niektóre rodzaje ras reptylian, ludzie z wewnętrznej Ziemi, i niektóre gatunki Małych Szarych, jako że mówi się, że są ogrodnikami Ziemi, ponieważ są oni związani z modyfikacją i korygowaniem uszkodzonego DNA ich uprowadzonych, rzekomo po to aby przynieść korzyści tym ludziom, aby mogli skutecznie zrealizować swój plan życiowy, jak zostało powiedziane. Nie są oni rodowici dla Ziemi, a mogą wchodzić i wychodzić do woli.

Muszę zaznaczyć, że istnieje co najmniej 165 wariantów tych Małych Szarych istot pozaziemskich. A jeśli chodzi o reptylian, Federacja postrzega ich jako rdzennych mieszkańców Ziemi, jako że byli na planecie na długo przed przybyciem pierwszych gwiezdnych ludzi.

Problem, który widzę w tym argumencie, polega na tym, że definicja człowieka również nie jest jasna, ponieważ, o ile mi wiadomo, na Ziemi byli neandertalczycy na długo przed przybyciem tam pierwszych gwiezdnych liryjskich ludzi. Cro-Magnon również nie jest dobrze wyjaśniony i prawie niemożliwe jest umieszczenie któregokolwiek z nich w jakimkolwiek zweryfikowanym przedziale czasowym. Jeśli chodzi o reptylian, po prostu nie ma wystarczającej ilości dostępnych danych.

W każdym razie, to jest powód, dla którego Federacja oficjalnie pozwala tym innym grupom gwiezdnych ras robić co chcą, a przynajmniej pozornie, ponieważ powinny one również przestrzegać własnych zasad i przepisów, również narzuconych im przez Federację, ale innych niż reszcie nieludzkich gości tutaj.

Wszystko to jasno pokazuje, że Federacja chce i musi utrzymać Ziemię i jej matrix 3W dokładnie tak jak jest, tak jakby cała sytuacja musiała pozostać na swoim kursie, i potrzebują aby gwiezdne rasy, które nie przestrzegają lub nie zgadzają się z nimi, aby odsunęły się na bok, ponieważ moglibyśmy zmienić status quo w niekorzystny sposób.

Problem w tym, że nie mówią nam dlaczego. Nie ma wystarczającej komunikacji. Każą nam cały czas spekulować, a samo to nie jest etyczne, ponieważ jesteśmy zmuszeni wyciągać wnioski, które, szczerze mówiąc, są dość brzydkie.

Federacja tutaj nadal stwierdza, że mamy prawo tu być i że mamy prawo wyrażać swoje opinie, a nawet doradzać w sprawie tego co dzieje się na Ziemi. Jednak w rzeczywistości jesteśmy trzymani w ciemności i wygląda bardziej na to, że bawią się z nami gdy robią to co tam robią.

Na przykład, wracając do Pierwszej Dyrektywy, przez większość czasu wygląda na to, że stosują ją do niektórych ludzi, ale nie do innych, bez logiki i etyki. Wygląda na to, że używają jej tylko jako pretekstu do nałożenia ograniczeń na inne gwiezdne rasy, gdy uznają to za stosowne.

To tylko niektóre z ograniczeń, które są nakładane na nas i na inne gwiezdne rasy na Ziemi. Wkrótce udostępnię więcej informacji i więcej danych.

Dziękuję za obejrzenie mojego filmu.

Z wielką miłością i wielkim uściskiem,

Mari Swaru

 Źródło: https://swaruu.org/transcripts/how-the-galactic-federation-views-earth-part-4-restrictions

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz