niedziela, 24 kwietnia 2022

Przerażająca przeszłość i obrzydliwy plan Walta Disneya

 

 

W ostatnich tygodniach Słoneczny Stan znów stał się obiektem zainteresowania świata. Gubernator Florydy Ron DeSantis trafił na pierwsze strony gazet po ogłoszeniu ustawy HB 1557. Ustawa ta, zatytułowana Prawa rodzicielskie w edukacji, ma na celu wprowadzenie zakazu omawiania z przedszkolakami i uczniami szkół podstawowych wyraźnych tematów dotyczących dorosłych.

Krytycy twierdzą, że propozycja ta jest atakiem na społeczność LGBTQ. Najostrzejszy sprzeciw wyrazili przedstawiciele Disneya, którzy nazwali projekt ustawy "Nie mów gej". Twierdzą oni, że nauczyciele powinni pouczać dzieci na temat orientacji seksualnej i tożsamości płciowej.

Konserwatywne publikacje opublikowały niezliczone artykuły, w których twierdzą, że założyciel Disneya byłby przerażony obecnym stanowiskiem swoich następców. W rzeczywistości, ikoniczny przedsiębiorca nie "przewraca się w grobie" - on się ślini.

"Gdyby tylko świat miał oczy, by zobaczyć włókna, które kryją się pod powierzchnią wizerunku Walta Disneya, wytarzałby go w smole, pierzu i ciągał po ulicach. Gdyby tylko wiedzieli, co jest głównym celem Disneya".

Walter Elias Disney urodził się 5 grudnia 1901 r. w Chicago, w stanie Illinois. Według dokumentów z archiwum Centralnej Agencji Wywiadowczej, należał do bardzo wpływowej linii krwi Illuminatów. Ojciec Walta był jawnym członkiem partii socjalistycznej i zwolennikiem Nowego Porządku Świata. Za zamkniętymi drzwiami ten surowy patriarcha znęcał się fizycznie nad swoim synem.

Wieloletni towarzysze cenionego animatora twierdzą, że radził sobie z tym, potajemnie przebierając się w ubrania i makijaż matki. Po osiągnięciu dojrzałości zdał sobie sprawę, że kobiety go nie podniecają. Zamiast tego coraz bardziej pociągali go mali chłopcy. Młody człowiek ukrywał te uczucia przed swoimi religijnymi rodzicami. Mimo to był zdeterminowany, aby znaleźć sposób na spełnienie swoich najgłębszych i najmroczniejszych fantazji, zachowując przy tym nieskazitelną reputację. Ostatecznie Disney stworzył tajną organizację zajmującą się handlem dziećmi, podstępnie ukrytą jako "najszczęśliwsze miejsce na Ziemi".
Pedofil wykorzystujący dzieci

Na początku kariery reżysera współpracownicy zaczęli zauważać jego rażące przywiązanie i nieodpowiednie zachowanie wobec nieletnich. Koledzy rysownicy ujawnili, że dyrektor posiadał zaciszne mieszkanie w Los Angeles, gdzie spotykał się z nieletnimi chłopcami [którzy byli prostytuowani].

walt disney satanist pedophile

Jedna z ofiar, Ralph Ferguson, zeznał, że Walt wielokrotnie płacił mu 100 dolarów za nikczemne akty seksualne. Innym nieletnim, na którym żerował drapieżny producent, był Bobby Driscoll. W 1946 roku ten dziewięciolatek podpisał lukratywny kontrakt z Disneyem. Wystąpił w dziesiątkach filmów i programów telewizyjnych, ale najbardziej pamiętany jest z głównej roli w Piotrusiu Panu. Inni członkowie obsady na planie filmowym byli naocznymi świadkami zalotów Walta, a niepokojący romans był powszechnie znany wśród osób związanych z branżą. Z powodu tak straszliwych napaści aktor jako nastolatek zaczął leczyć się różnymi środkami odurzającymi. Po groźbie publicznego ujawnienia się w wieku 31 lat Driscoll zmarł w podejrzanych okolicznościach.
Agent rządu federalnego

Pod koniec lat 30. Disney został zwerbowany przez wysokich rangą funkcjonariuszy FBI. Dossiers uzyskane dzięki Freedom of Information Act wskazują, że pracował jako informator Special Correspondent dla rządu Stanów Zjednoczonych. Co ciekawe, ten pozornie zdrowy reżyser produkował filmy dla szkół publicznych, personelu wojskowego i urzędników Urzędu Skarbowego (Internal Revenue Service - IRS).

Inną instytucją federalną zainteresowaną wyjątkowymi talentami króla wytwórni filmowych była CIA. Poszukiwano potentata ze względu na jego specjalizację w technikach kontroli umysłu i programowania. Filmy Disneya cieszą się złą sławą z powodu wszechobecnych przekazów podprogowych. Od początku istnienia organizacji w niezliczonych scenach pojawiają się ułamki sekund obrazów, które podświadomie oddziałują na widzów. Wiele z tych obrazów przedstawia perwersyjne treści erotyczne lub odtwarza sugestywne nagrania dźwiękowe, celowo przesłonięte przez hałas w tle.

disney satanism 2

disney satanism 3

disney satanism 4

disney satanism 4

A Racist & Supporter Of Nazis

Ilustrator Arthur Babbitt, twórca antropomorficznego psa Goofy'ego, spotkał Walta Disneya na licznych imprezach z okazji święta reżimu Adolfa Hiltera. Stwierdził on:

"Niejednokrotnie obserwowałem Walta Disneya na spotkaniach nazistów, wraz z wieloma innymi wybitnymi osobistościami Hollywood dotkniętymi nazizmem. Disney cały czas chodził na spotkania".


W komiksie Myszki Miki z czerwca 1940 roku pojawiły się rysunki pełne swastyk. W miarę rozwoju rodzącej się marki postacie nie-kaukaskie były często rysowane w przesadnych i często groteskowych wizerunkach. Niczego nie podejrzewający dyrektor generalny był radykalnym eugenistą, który wierzył w wyższość rasową. W ciągu całego życia wąsatego magnata zatrudnił on tylko jednego pełnoetatowego pracownika pochodzenia afroamerykańskiego. Jego stanowisko: osobisty pucybut Walta.

radical eugenist who believed in racial superiorityPrzez prawie sto lat Disney skrupulatnie aranżował percepcyjne porywanie szybko rozwijających się mózgów. Ich docelowi odbiorcy są celowo wybierani do nikczemnych celów. Lata formacyjne, od narodzin do ósmego roku życia, mają decydujące znaczenie dla stworzenia fundamentów poznawczych. Nie jest przypadkiem, że byłe gwiazdy korporacji często nadużywają substancji psychoaktywnych i przeżywają załamania psychiczne.
 critical in establishing our cognitive foundation
Co zadziwiające, przypadki te nie wykazują żadnych oznak spowolnienia. Obecnie konglomerat jest wart ponad 100 miliardów dolarów i posiada kilkadziesiąt sieci nadawczych. Z tego powodu media głównego nurtu, które papugują identyczne opinie, rzadko kiedy mijają się z prawdą. Walt był zdeprawowanym człowiekiem, a nie patronem, którego dziennikarze uwielbiają.

conglomerate is worth over $100 billion and owns dozens of broadcasting networks.
Więcej informacji na ten temat można znaleźć w książce Cathy O'Brien "Trance Formation of America: the True Life Story of a CIA Mind Control Slave".

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz