poniedziałek, 25 kwietnia 2022

Czy potrafisz złamać ten (kod TOP SECRET!) ?


 

Jest to kod, który łamie matrycę. Plik, który korumpuje system.
Przełom, rewolucja, i gamechanger ponad wszystkie gamechangers.

Raz poznany, nigdy nie może być nieznany.
Kod, który jest najlepiej znany jako: E-I-E-I-O

Pozwólcie, że zilustruję jego potęgę na naprawdę prostym przykładzie...
Wyobraź sobie życie pewnego człowieka. Pewnego dnia przychodzi do pracy spóźniony z powodu korka, z którym nie miał absolutnie nic wspólnego. A jego szef, zamiast mu współczuć lub choćby zrozumieć jego trudną sytuację, postanawia na niego nakrzyczeć. I to by było na tyle. Wszyscy wracają do swoich biurek i historia się kończy.
A może tak naprawdę?
Ten facet wraca do domu. A ponieważ i tak jest już w kiepskim nastroju, w drodze powrotnej spławia kilku innych kierowców samochodów - psując im w ten sposób humor (a także cały dzień). Następnie dociera do swojego domu. Jego żona przygotowała mu tego wieczoru wspaniałą kolację. Stek, ciasto i (nie z podwórka) koktajl mleczny. Cały bufet obiadowy, jeśli można tak powiedzieć. Niestety, ponieważ w ciągu dnia najadł się czystej soli, mężczyzna nie jest w stanie dostrzec nawet odrobiny miłości swojej żony, jej ciężkiej pracy czy nawet jej prawdziwej troski o niego tego dnia. I tak kończy się na tym, że tej nocy zaczyna na nią krzyczeć (z jakiegoś przypadkowego, bezsensownego powodu). Świetnie. Teraz jej nastrój i dzień również zostały zrujnowane.
 
Gdyby tylko to wszystko skończyło się na tym!
 
Teraz jego żona idzie sprawdzić raporty ocen (z egzaminu) swoich dzieci, żeby się trochę odmienić. Okazuje się, że Timmy dostał piątkę, a Hannah dostała dwóję. Cóż, nie dość, że Hannah wybrała naprawdę kiepski dzień, żeby dostać wspomnianą dwóję, to jeszcze Timmy miał pecha nie dostać szóstki ani jedynki tej feralnej nocy. W związku z tym oboje dostali upomnienie (zarówno z powodów naukowych, jak i innych, niezwiązanych z nauką) od swojej (teraz już) wkurzonej mamy.
Timmy i Hannah nadal się wyładowują, rozprzestrzeniają kolejne negatywne emocje i sieją spustoszenie w całym mieście (czy to w szkole, czy gdzie indziej) w ciągu najbliższego tygodnia.
Ale nawet nie na tym to wszystko się kończy...
 
Bo widzisz, wszechświat, w którym żyjemy, jest bardzo ŻYWY. Każdy z nas jest w jakimś stopniu czujący, nawet jeśli nie zawsze widzimy to zbyt łatwo na własne oczy. Pamiętajmy, że nie tak dawno temu w naszej historii nawet rośliny były uważane za "nieożywione" - tylko dlatego, że wydawały się nam wszystkim nieruchome i takie tam.
A więc oto, co wydarzyło się w trakcie tego procesu. Bardzo. Historii...
 
Drzewa w całym mieście wchłaniały niekończące się strumienie negatywnych emocji tych ludzi, którzy szli do swoich szkół i jechali do swoich (odpowiednich) biur. Wiatr je przenosił, podobnie jak wody. Przenikał on do gleby i dodawał wszystkie swoje negatywno-energetyczne przeciążenia do żywności, która była uprawiana na tej glebie. To z kolei (negatywnie i toksycznie) wpłynęło na wszystkie zboża i owoce rosnące na tym obszarze (a nawet w innych miejscach). To z kolei obniżyło również jakość samej gleby.
Negatywny wpływ został przechwycony przez eter i przeniesiony przez niebo, a także przez całą długość i szerokość naszej ukochanej planety. A wielu ludzi na naszym świecie, którzy długo przeklinali chemtrails i robili w szkole czarujące prezentacje PowerPoint o wielu niebezpieczeństwach związanych z zatruciem promieniowaniem, przyczyniło się w znacznym stopniu do tego (nieświadomego) szerzenia dalszych negatywności, wściekłości, furii, nienawiści i gniewu na całej naszej planecie - tylko poprzez swoje myśli, uczucia, emocje, słowa, działania i praktycznie niezliczone inne formy (nierozpoznanych) negatywności!
 
ŁAŃCUCH. REAKCJA.
A teraz wykonaj kilka działań matematycznych, aby pomnożyć skutki tej sytuacji, biorąc pod uwagę każdą. pojedynczą. Istotę. którą każdy z tych ludzi z osobna mijał na ulicy, przejeżdżał obok, potrącił, czy co tam jeszcze!
 
Czymże innym jest Karma, jak nie właśnie takim cyklem energetycznym?
Nazwijmy to niekończącym się kołem (nieświadomie) spowodowanych przyczyn i skutków, które sprawia, że dusze kręcą się w kółko (wcieleń), aż oczywiście jedna z nich (w końcu!) przebudzi się do natury naszego ściśle tajnego kodu i wzniesie się ponad nie wszystkie!
 
Co prowadzi nas wszystkich ponownie do naszego wielkiego, tajnego kodu. Wielkiej tajemnicy. Absolutnej enigmy. Wielkiego zrozumienia, które było bez końca ukrywane przed ludzkością przez potęgi, które istniały. Świadomość, która zmienia absolutnie wszystko...
 
E-I-E-I-O: "Wszystko jest nierozdzielne. Wszystko jest JEDNO."
Że wszystko, co kiedykolwiek istniało i będzie istnieć, jest wiecznie ZŁĄCZONE.
A im szybciej naprawdę uświadomisz sobie tę prawdę, tym szybciej nasz świat zacznie się zmieniać, i to bardzo na lepsze!

 Więc następnym razem, kiedy pomyślisz jakąś myśl, wypowiesz słowo, ustalisz intencję lub podejmiesz jakieś działanie - poświęć krótką chwilę na zastanowienie się i naprawdę ROZWAŻ, na ile nieznanych Ci istnień "tam" wpłyniesz...
...i to na całej planecie, czy to w sposób pozytywny, czy negatywny!
 
W tej całej dyskusji nie chodzi tylko o jakąś "karmę" czy filozofię typu "rób to, co "właściwe" (żeby nie wróciło do ciebie jak bumerang)" czy cokolwiek innego. Chodzi raczej o ogromną władzę, jaką każdy z was ma nad całą KREACJĄ, oraz o ogromną ODPOWIEDZIALNOŚĆ za mądre posługiwanie się tą nieograniczoną władzą!
Jasne, możecie "żałować", ile tylko chcecie, ale czy wasze ręce są w stanie odkręcić policzek wymierzony osobie, którą właśnie uderzyliście, tylko dlatego, że nie mogliście zapanować nad swoimi niestabilnymi emocjami?
Jasne, że jakiś Bóg, Mistrz, Mesjasz czy Jezus może "wybaczyć ci" twoje grzechy, czy cokolwiek innego - ale czy naprawdę może cofnąć czas i przywrócić wściekłe strumienie gniewu, które bez końca rozprzestrzeniałeś po całej (i w całej) tkance naszego stworzenia (wywołując w rezultacie, Bóg jeden wie, jak wiele popsutych sytuacji, brutalnych incydentów, morderstw i potencjalnie innych rzeczy), a wszystko to z powodu tylko JEDNEJ krótkiej chwili nieczułego zachowania?
Co by się stało, gdyby tylko JEDNA z twoich myśli, słów, działań lub intencji stała się zapalnikiem, który doprowadził do tego, że ktoś stracił źródło utrzymania, ktoś był maltretowany w domu albo ktoś został zabity lub brutalnie zamordowany?
A co, jeśli twoja "krótka" kłótnia domowa stała się "inspiracją", która sprawiła, że niewinne małe dzieci z sąsiedztwa doznały kolejnej traumy, będąc świadkami kolejnej brutalnej i niepokojącej sprzeczki między własnymi rodzicami tej samej nocy?
 
A co, jeśli efekt motyla nie był tylko kolejną wymyślną "teorią"?
 
Nikt z nas nie jest w stanie cofnąć tego, co już wprowadził do swojego świata, więc nie ma sensu płakać z tego powodu, czuć się winnym i zawstydzonym. Możemy jednak wybrać, że chcemy się z tego wszystkiego uczyć i wzrastać. Możemy też postanowić, że będziemy postępować lepiej. A co więcej, z całą pewnością możemy zdecydować się na WYJAŚNIENIE tej WIEDZY w naszym życiu, a także podzielić się nią z każdym, kto wydaje się na tyle zainteresowany, by słuchać!
 
Szkoły i uczelnie na całym świecie szkolą nas pilnie w wielu naukach "dyskutowania" ze sobą, ale nigdy nie robią tego samego, gdy chodzi o uczenie naszych dzieci subtelnej i wysmakowanej sztuki bycia dyplomatą. Uczy się nas przedkładać dominację i drapieżność nad dyskusję i dialog. Z jednym słowem na "C", którego nie wolno nawet rozważać, słowem znanym całemu światu jako Kompromis.
Tutaj bowiem uczy się nas liczenia przed dobrocią, współzawodnictwa przed współczuciem, a zaciętości przed przebaczeniem.
Czy można się więc dziwić, że znaczna część naszego świata wydaje się bezradnie tkwić w dualności, polaryzacji, nienawiści, dychotomii, a często wręcz wrogości?
 
Niezły materiał do naszych (zbiorowych) rozważań, a nawet do wielu (przyszłych) rozmów, co?
Najwyższy czas, abyśmy to wszystko naprawili.
 
Na dobre!
 
Czas też, by większość rodziców na naszym świecie nie poprzestawała na "uczeniu" dzieci, by były "dobre", ale też (dokładnie!) wyjaśniła im, jak to wszystko naprawdę, MECHANICZNIE działa. A potem zaczęli naprawdę i głęboko praktykować to, co głosili - ponieważ ostatnimi osobami, które dziecko będzie chciało naśladować, są kłamliwi i nieszczerzy rodzice.
 
Ponieważ tam, gdzie idziemy jako JEDNOŚĆ, idziemy jako WSZYSCY!
 
 
Wyobraź sobie świat, w którym WSZYSCY są naprawdę JEDNOŚCIĄ - gdzie niemiecka inżynieria spotyka się z japońską pomysłowością, południowoamerykański szamanizm z duchowością Indian, brazylijskie Jiu-Jitsu z nowozelandzkim Haka, afrykańskie tradycje ze starożytną chińską medycyną, a kanadyjska uprzejmość z amerykańską szczerością! Co to w ogóle byłby za świat!
Istnieje cholernie dobry powód, dla którego nasz świat ma SUPER SŁYNNĄ bestsellerową książkę zatytułowaną "Sztuka wojny", a nie ma nawet jednego bestsellerowego tytułu, który wyjaśniałby "Sztukę miłości".
A więc teraz, połączmy wszyscy nasze ręce tutaj razem i przywróćmy ten nasz piękny świat do najwyższych możliwych do wyobrażenia poziomów Zdrowego Rozsądku, Miłości, Światła, Obfitości, Współczucia, Przebaczenia i Pokoju - RAZEM - a wszystko to za pomocą JEDNEJ wpływowej Myśli, Słowa, Uczucia, Działania, Emocji i Intencji na raz!
 
 
UDOSTĘPNIAJ I ROZPOWSZECHNIAJ SŁOWO WOKÓŁ (używając wszelkich środków, jakie masz w danej chwili do dyspozycji), na wszelki wypadek, gdyby ten artykuł naprawdę i głęboko do Ciebie przemówił. WOLNO Ci bez końca dzielić się nim we WSZYSTKICH grupach i społecznościach online i offline, na czatach i czatach grupowych, w rozmowach indywidualnych z ludźmi, na serwerach Discord, na profilach Tinder, na stronach LinkedIn, na forach, a nawet w bardzo aktywnych sekcjach komentarzy (do różnych postów, filmów, wątków itp.)! Śmiało rozpowszechniajcie tę wiedzę na swoich blogach, w podcastach, filmach na YouTube, Vines, Reels, Snapchatach, a nawet w lokalnych porannych programach radiowych! Wreszcie, jeśli nie macie nic innego do roboty, po prostu PRZETŁUMACZCIE TO na każdy język, jaki znacie, lub po prostu UDOSTĘPNIJCIE wszystkim tym, którzy mają jakiekolwiek rodzaje, formy i sposoby absolutnie wszelkich wyniszczających trudności lub niepełnosprawności związanych ze skupieniem uwagi, czytaniem lub uczeniem się!
 
Jak zawsze,
Ty. Jesteś. Kochany.
I N F I N I T E L N I E .
 
- Don Spectacularis

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz