środa, 22 stycznia 2020

Świadomość ludzka

Obraz może zawierać: 1 osoba


Świadomość ludzka powstała jednocześnie ze świadomością planety. Od samego początki naszego istnienia jesteśmy z Ziemią ściśle związani. Na spotkaniu w Newort Beach w połowie grudnia, 2019 roku, Kryon opowiadał o unoszącej się z naszej świadomości „mgle dwoistości.” Wydaje mi się, że w tym miejscu warto przypomnieć, co na ten sam temat było nam przez niego przekazywane od samego początku. Na przestrzeni obejmującej ponad 200 tysięcy lat historii ludzkości poziom naszej świadomość ulegał fluktuacjom, choć nigdy nie zbliżył się jeszcze do tego, który obecnie zaczyna być nam dostępny. Poziom ten zawsze posiada odniesienie do „grubości” zasłony dzielącej nas w 4D od reszty wielowymiarowego stworzenia.
We współczesnej nauce zjawisko zasłony jest zrozumiane jako membrana, czy „barna” między wymiarami, zwłaszcza wśród prominentów i zwolenników teorii super strun. Według tej teorii samo powstanie naszej galaktyki (które nauka myli z Wielkim Wybuchem i powstaniem całego Wszechświata) było rezultatem zderzenia się takich membarn. Jak z tego wynika 4D i wielowymiarowość, wcale się nie muszą wykluczać, lecz mogą ze sobą współpracować. Być może, właśnie otaczające nas zewsząd i we wszystkich wymiarach pole w ten sposób tworzy nowe poligony doświadczalne lekcji i życia w ciele dla istot, które Kryon nazywa „elitarną grupą specjalistów do biologicznych ekspresji?”
Poniższy fragment pochodzi z drugiego tomu przekazu Kryonia „Don’t think like a human!” rozdział 7, strony 62-64, Autor: Lee Carroll, publisher: The Kryon Wirtings Inc. 1994.
Potem, [po Lemurii] po założeniu waszej obecnej cywilizacji [czyli licząc od czasów kultury z doliny Indusa], spodziewano się mojego powrotu w celu rekonfiguracji, albowiem tak samo jak wy, którzy nie macie wiedzy o tym, jak udadzą się wam wasze lekcje, nie mogliśmy przewidzieć, jak zachowywać się będzie wasza nowa biologia w oryginalnym ustawieniu siatki magnetycznej. Kiedy ponownie mnie wezwano, przybyłem tutaj, aby dokonać terminacji życia i zupełnego przestrojenia siatki. To może się wam wydawać okrutne, lecz to wszystko było stosowne i oczekiwane. Możecie się zapytać: Co dokładnie się wtedy stało?
Ówczesna konfiguracja siatki magnetycznej zezwalała na znacznie więcej oświecenia, niż to było spodziewane. System, który posiadacie teraz, jest bardzo dobrze wyważony dla lekcji waszych dusz i był takim przez tysiące lat. Jednakże, dla osiągnięcia takiej konfiguracji potrzeba było dwóch poważnych przestrojeń i pierwsze z nich miało do czynienia z terminacją cywilizacji Lemurii i Atlantydy. Pomimo tego, że ówcześni ludzie żyli w większym rozproszeniu i różnili się od siebie przeciętną długością życia, znaczna ich część posiadała wspólną cechę, mianowicie, była ona świadoma oświeconej nauki i niektórzy (mieszkańcy Atlantydy) posiadali wysokie wibracje pozwalające im na bezpośredni kontakt z własną duszą, ale ten kontakt był pozbawiony wiedzy o jego znaczeniu. Taki stan rzeczy nie był pożyteczny dla odbywania lekcji, ponieważ w ten sposób można się było nauczyć bardzo mało. Zamiast tego, cała wiedza była dana (bezpośrednio absorbowana przez cienką zasłonę). Zasłona nie była na swoim miejscu w stopniu, w jakim powinna być i większość ludzi automatycznie miała dostęp do odpowiedzi na zadania, nad rozwiązaniem których miała pracować, i które następnie powinna była wprowadzić w życie. Przez bardzo długi okres czasu zezwalaliśmy na kontynuację takiego stanu rzeczy z nadzieją, że ulegnie on samo-korekcji tak, żeby później nie stworzyć dodatkowej karmy związanej z terminacją, lecz niestety, tak się nie stało. Pierwsza konfiguracja siatki magnetycznej spowodowała dziwną kombinację oświecenia i braku równowagi, co przyczyniło się do powstania cywilizacji ludzi o bardzo słabej dwoistości z jednej strony i o bardzo silnej dwoistości z drugiej. Zezwoliło to na współistnienie niewolnictwa i wielkiej duchowej nauki, oraz na poczucie mocy, bez znajomości jej źródła. Poza tym, dzięki nauce, elita osiągnęła znacznie wydłużony okres życia... co nie było ani produktywne, ani stosowne wobec celu, do jakiego przeznaczono tę planetę. Elita była długowieczna i okres jej życia równał się okresowi 5-6 pokoleń niewolników, którzy powoli stawali się zupełnie nie podobni do ludzi. Elita z nikim nie dzieliła się zdobyczami swojej nauki. Mojemu przestrojeniu towarzyszyło zupełne zniszczenie mas lądowych zamieszkiwanych przez tę cywilizację i nastanie na Ziemi krótkiego cyklu zlodowaceń tak, aby towarzyszące mu ruchy na powierzchni Ziemi ostatecznie pogrzebały wszelki ślad jej istnienia. Następnie, w celu ponownego zrównoważenia planety, zezwoliliśmy na upływ czasu równy okresowi trwania tej cywilizacji.
Zostałem na planecie podczas trwania tego całego procesu i ponownie potrzebowaliśmy nasienia od innych, aby stworzyć odpowiednią dla was biologię. Wtedy, pod koniec waszego ostatniego krótkiego okresu zlodowaceń, ponownie zainstalowaliśmy siatkę magnetyczną o konfiguracji pozwalającej na zdecydowanie mniejsze inicjalne oświecenie i samopoznanie. Innymi słowy, dwoistość (zasłona) została wzmocniona. W ciągu kolejnych lat ponownie byłem wezwany na usługi planecie (moja trzecia wizyta), ponieważ konieczne było dokonanie małego przestrojenia pozwalającego na trochę wyższe wibracje. W tym czasie powstawało wiele karmy, lecz tylko niewielka jej część była odpracowywana. Dwoistość była tak silna, że nie zezwalała na żadną o niej świadomość ( nie posiadaliście żadnej świadomości o istnieniu zasłony.) Taki stan rzeczy spowodował powstanie zupełnie nieoświeconej populacji i ponownie, Ziemia nie miała szansy na podniesienie swoich wibracji. Tylko garstka posiadała jakąkolwiek duchową świadomość. Nie służyło to celowi [powołania życia na Ziemi]. Zostałem wtedy przywiedziony tutaj w celu dokonania ostatecznego dostrojenia i przestrojenia. To ostatnie przestrojenie wcale nie miało miejsca tak dawno temu i wzmianka o tym wydarzeniu istnieje w waszym zapisie historycznym, jako globalny potop. Podczas tego wydarzenia ludzka biologia została zachowana w celu propagacji, lecz choć większość powierzchni Ziemi była zalana wodą, nie cała masa lądowa była przez nią zajęta tak, jak jesteście o tym przekonani. Ta ostatnia konfiguracja siatki magnetycznej jest tą, w której wyrośliście i pozostawała ona taką aż do chwili obecnej, kiedy to jest ona ponownie przestrajana, w celu umożliwienia wam większej mocy, abyście przystąpili do do ostatniej fazy ostatecznego, globalnego rozdania dyplomów.
Moi kochani, jeśli to wszystko brzmi dla was jak fantazja, nie jest koniecznym, abyście to zrozumieli. Opowiadam wam tutaj zwykłą historię która posiada potwierdzenie w faktach. Jedyne, dlaczego to jest ważne, to zrozumienie doniosłości mojej obecnej wizyty. Status Ziemi w chwili bieżącej posiada ogromne znaczenie dla uniwersalnej mechaniki rzeczy. Źródło Miłości, o którym wam ciągle mówię i powtarzam reprezentuje istotę wszystkiego, Co Jest. Absolutnie nic nie może was od tego Źródła oderwać. Wszystko, co w przeszłości zostało dokonane i co będzie dokonane w przyszłości, będzie robione w celu wzmożenia i pomnożenia tej energii miłości. Obecnie, jak nigdy przedtem, podczas waszego pobytu na Ziemi posiadacie moc, aby wspólnie odmienić planetę, ludzi i samych siebie. Podczas wykonywania tego zadania, będzie was wypełniać miłość i wasze umysły zostaną obdarzone najwspanialszym podarunkiem, jaki ludzie kiedykolwiek mogli od nas otrzymać... mam na myśli spokój pochodzący z jednego Źródła Miłości, pokój Boga, tolerancję i mądrość zgromadzoną przez tysiące lat doświadczenia!
Podarunek ten jest doprawdy wspaniały, bowiem pozwoli wam kontynuować pracę i życie w takiej konfiguracji, do jakiej jesteście przyzwyczajeni, ale ze zwiększoną mocą i pokojem. To są wasze czasy, okupione przez was tysiącami lat inkarnacji i pracy. Zaakceptujcie te czasy. Jesteście do tego upoważnieni.

Julita Gonera
https://www.facebook.com/groups/839070376163917/?tn-str=%2AF

Brak dostępnego opisu zdjęcia.

Odważnie ryzykując zarzut, że się powtarzam , pragnę raz jeszcze podkreślić wagę przekazanej niedawno przez Kryona metafory 41. piętra, która opisuje partnerską więź Gai i ludzkości w podnoszeniu wibracji planety i przechodzeniu na wyższy poziom świadomości. Metafora została nam przekazana podczas serii przekazów z Peru pt. „Postrzeganie kosmiczne. Cz VII, Współczesny szaman.” Jak już była mowa o tym wcześniej, waga tej metafory, zwłaszcza w świetle wszczęcia przez siatkę krystaliczną samoistnej pracy nad zmianą parametrów lekcji dostępnych ludzkości, oraz udostępnienie przez nią tzw. warstwy transferencji, uzmysłowienie więzi człowieka z Gają posiada pierwszorzędne znaczenie. Zwłaszcza, jeśli zrozumiemy, że mieszkamy na 41. piętrze, a nie 14-tym! Innymi słowy, to Ziemia, reprezentowana w numerologii tybetańskiej jako liczba 4, dyktuje nam rodzaj lekcji, które mamy do nauczenia. Tak było od samego zarania naszych dziejów i będzie do czasu, aż ją opuścimy. Gdyby było inaczej, metafora Kryona dotyczyłaby 14 piętra, gdzie prym by widoła jednostka, czyli liczba 1, tutaj oczywiście rozumiana kolektywnie, jako cała ludzkość.
Konieczność uzmysłowienia sobie wagi tej metafory nasuwa się sama, zwłaszcza w obliczu uaktywnienia się dobranych parami oczek i węzłów siatki krystalicznej, oraz z rozszerzającej się roli wrodzonej mądrości naszego ciała. Świadomość Gai zawiera się w jej siatce krystalicznej w której skład wchodzi Jaskinia Stworzenia i Matryca Raju. Ludzka świadomość jest bardziej złożona, bowiem składa się nie tylko z 36 oktaedrów wrodzonej mądrości ciała, ale z horyzontalnych i podłóżnych włókien światła i energii. Jednakże obie świadomości: ludzka i Gai są oparte na kryształach, szczególnie na zapewniającym stabilność i zdatność do programowania oktaedrach, ale nie tylko. Ciało ludzkie składa się w większej części z wody, która jest ciekłym kryształem! Skład chemiczny naszych kości zawiera w sobie między innymi krzem, który przecież też jest kryształem i najobfitszym na Ziemi pierwiastkiem, czyli stanowi to, co Kryon często określa mianem piachu pod naszymi stopami!
Zatem, kiedy mowa o ciele krystalicznym człowieka, jak to obecnie czyni tak wielu, nie można zapomnieć, że częścią tego ciała jest także właśnie cała Ziemia, wraz z okalającymi ją ezoterycznymi siatkami. Stąd metafora 41 piętra składa się z dwóch stojących obok siebie liczb oznaczających partnerstwo Ziemi i żyjącego na niej człowieka.
Dodane do siebie, obie liczby dają pięć. Liczba 5 oznacza zmianę. Zatem, zmiany na Ziemi powstają na skutek partnerstwa Gai i ludzkości. Sama Gaja, choć podlega pewnym cyklom, niezależnie czy mieszkają na niej ludzie, czy nie, nie może dostąpić oświecenia. W oderwaniu od Ziemi człowiek szybko umiera, co zostało dowiedzione na podstawie badań częstości zachorowań na raka wśród ludzi przebywających dłużej poza ziemskim polem magnetycznym, czyli na przykładzie kosmonautów i tych, którzy pracują na orbicie, na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Po dopasowaniu do siebie wszystkich 12 par oczek i węzłów siatki krystalicznej, więź partnerstwa między Ziemią i człowiekiem została wzmocniona poprzez tzw. warstwę transferencji. Dzięki niej będziemy teraz mogli dzielić się mądrością i doświadczeniami ze wszystkimi żyjącymi na świecie ludźmi. Jak dotychczas, coś takiego było dostępne tylko nielicznym. Jeden z przykładów możliwości tranferencji mądrości z jednego człowieka na drugiego jest metaforycznie zapisany w tym samym miejscu, co opis wniebowstąpienia Eliasza, czyli w 2. rozdziale 2.Księgi królewskiej gdzie Elizeusz podejmuje Z ZIEMI płaszcz pozostawiony przez obróconego w czyste światło Eliasza.
Podstawy tego zjawiska Kryon opisuje w przekazie dla Kręgu Sióstr Lemuryjskich [Stamford, 27.07.2019 tutaj: https://amberwolfphd.com/…/ls-audio-a…/ls-transcripts-polish] z którego wynika, że transferencji uczyły nas Gwiezdne Matki na samym początku naszego istnienia jako rodzaj ludzki. Umiały to wtedy przede wszystkim kobiety, choć raz w roku w takiej opartej na transferencji wymianie doświadczeń brała udział starszyzna kobiet i mężczyzn [https://amberwolfphd.com/…/ls-transcript…/ottawa-april-2016/]. Wtedy chodziło o szacunek wobec tego co każda z płci wnosi do życia całej społeczności i zapewnienie harmonijnego współżycia. Wagę warstwy tansferencji Kryon podkreślił także w pierwszym tegorocznym przekazie skierowanym do Kręgu Sióstr, polska transkrypcja z którego już wkrótce ukaże się tutaj: https://amberwolfphd.com/…/ls-audio-…/ls-transcripts-polish/
W dobie obecnej taka transferencja może okazać się nieocenionym narzędziem pomocy wszystkim ludziom, np. dotkniętym jakąś katastrofą w związku z nadchodzącym cyklem klimatycznym, czy w wyniku akcji ludzi niezrównoważonych niezależnie czy są to przywódcy państwowi, czy drobniejsi przestępcy wciąż zainwestowani w ciemność. Można ją także wykorzystywać w mniejsze skali, do wzmożenia empatycznego zrozumienia i szacunku między partnerami w więzach międzyludzkich oraz bardziej szeroko pojętego zrozumienia między mężczyznami i kobietami, bowiem choć energie męskie i żeńskie się obecnie na Ziemi wyrównują, to w pewnych miejscach wciąż są pod tym względem pewne kłopoty.
Warstwa transferecnji stanowi wspaniałą zdobycz ewolucyjną, dzięki której zdobywamy lepszą koherencję z całą ludzkością, stajemy się bardziej świadomi rodziny ludzkiej. Dzięki niej mamy zatem świetne narzędzie do przerabiania wszystkich lekcji, które zadaje nam Matka Ziemia, oraz prawdziwą szansę na stworzenie czegoś pięknego i wartościowego dla wszystkich Jej mieszkańców.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz