Trzech alchemików żyjących w różnych epokach miało
ze sobą wiele wspólnego - Christian Rosenkreutz, Saint Germain i
Alessandro Cagliostro. Nieznane są ich daty urodzenia ani śmierci, ale
wszyscy żyli zadziwiająco długo, jak na swoje czasy. Czy trzech
bohaterów było w rzeczywistości jedną i tą samą osobą?
Trzech alchemików żyjących w różnych epokach miało
ze sobą wiele wspólnego - Christian Rosenkreutz, Saint Germain i
Alessandro Cagliostro. Nieznane są ich daty urodzenia ani śmierci, ale
wszyscy żyli zadziwiająco długo, jak na swoje czasy. Czy trzech
bohaterów było w rzeczywistości jedną i tą samą osobą?
"Pomyśl, a nim się obejrzysz, będziesz w
Chinach" - powiedział kiedyś hrabia Saint Germain. Czy mówiąc to
zdradził tajemnicę swojego życia? Podróżnik i alchemik, okultysta czy
niemiecki magik i filozof? Stosował eliksir młodości, a może miał
zdolności nadprzyrodzone? Pytań jest mnóstwo, a niewyjaśnionych
okoliczności jeszcze więcej. Trzech alchemików żyjących w różnych
epokach miało ze sobą wiele wspólnego - Christian Rosenkreutz, Saint
Germain i Alessandro Cagliostro. Nieznane są ich daty urodzenia ani
śmierci, ale wszyscy żyli zadziwiająco długo, jak na swoje czasy. Czy
trzech bohaterów było w rzeczywistości jedną i tą samą osobą?
Hrabia
Saint Germain to niezwykle interesująca osobowość. Człowiek
wykształcony, niesamowicie elokwentny, miał mnóstwo znajomych w każdym
zakątku świata. Niektórzy ludzie twierdzili, że spotkali go po jego
domniemanej śmierci. Zatem musiałby żyć 200 lat! Saint Germain sam
twierdził, że pamięta wiele swoich poprzednich wcieleń. Potrafił
manipulować ludźmi, doskonale znał się na nauce, sztuce i polityce. Te
same cechy posiadał założyciel Zakonu Różokrzyżowców, Niemiec Christian
Rosenkreutz oraz równie tajemniczy włoski hrabia i podróżnik, Alessandro
Cagliostro. Według części ezoteryków chodziło o jedną i tę samą osobę.
Dlaczego? Uważa się, że Rosenkreutz nie zmarł, jak zanotowano, w 1484
roku, ale mógł żyć dalej, jednak pod nazwiskiem Saint Germain. Skąd taki
pomysł? Otóż wnioski takie wyciągnięto ze względu na podobne
zainteresowania, a nawet wygląd obu panów. Nie można wykluczyć, że tą
samą osobą był także Cagliostro.
Może te trzy osobowości celowo wytworzyły
wokół siebie aurę tajemniczości? Bo przecież nie wiadomo, kiedy Saint
Germain się urodził. Na pewno wiemy tylko, że było to przed rokiem 1710.
Datę szacuje się na rok 1685, choć stuprocentowej pewności nie ma. Nie
znamy nawet narodowości Saint Germaina. Prawdopodobnie pochodził z
Transylwanii (obszar dzisiejszej Rumunii). Władał kilkoma językami i w
każdym miejscu na ziemi czuł się jak u siebie. O sobie mówił niewiele.
Twierdził, że ma około 1000 lat. Na forum publicznym pojawił się w roku
1740, a było to na dworze carskim w Wiedniu. Posiadał wysokie
rekomendacje. Zatem rodzi się pytanie: gdzie zdobył doświadczenie, skoro
nikt wcześniej o nim nie słyszał? A przecież, jeśli przyjąć
najwcześniejszą z podawanych dat urodzenia, miałby już 55 lat!
Niesamowity był talent Saint Germaina do
snucia opowieści oraz jego znajomość historii. O wydarzeniach z
przeszłości opowiadał z dużym zaangażowaniem. W przypadku historycznych
postaci podawał takie szczegóły z ich życiam, które mogli znać jedynie
najbliżsi. Sprawiał wrażenie, jakby znał ich osobiście. Czy faktycznie
był obecny podczas tych wydarzeń? A może miał wyjątkowy dar wizjonerski
lub manipulatorski?
Cztery lata po swojej "śmierci" był na
audiencji u francuskiego króla Ludwika XVI i królowej Marii Antoniny.
Przewidywał zbliżającą się rewolucję, ostrzegając parę królewską przed
śmiercią. Jak się okazało, do rewolucji faktycznie doszło, a Ludwik XVI i
Maria Antonina dokonali żywota pod gilotyną. Historia ta zdaje się
potwierdzać tezę, że, podobnie jak Rosenkreutz, również i Saint Germain
potrafił przewidywać przyszłość. Kolejnym dowodem na jego wizjonerskie
zdolności jest fakt, że zawczasu ostrzegał przed Rewolucją Francuską.
Władcy różnych krajów mieli do niego spore zaufanie, w związku z czym
powierzali mu polityczne tajemnice. Cenili jego intuicję, wiedzę oraz
aurę tajemniczości. Jego rady i przewidywania z czasem nabrały
wiarygodności i odgrywały istotną rolę w życiu politycznym.
Przepowiednie Saint Germaina malują
przyszłość niezbyt optymistycznie. Nowe tysiąclecie jest pełne obaw, ale
także zmian, które mają nastąpić, nie tylko w sferze duchowej, ale
także technologicznej. Jednak podstawowe zagrożenie dla ludzkości
przyniesie wojna, zamęt i kataklizmy, z jakimi narody będą musiały się
zmierzyć, niekoniecznie z dobrym efektem końcowym. Drogą do stworzenia
lepszej przyszłości będzie wspomniana technologia, w którą hrabia
również intensywnie się angażował. Za wszelką cenę starał się
przyspieszyć postęp nauki i techniki.
Talent, sukces i niezwykła tajemniczość
hrabiego nadały mu przydomek cudotwórcy. I taki właśnie był.
Arystokrację zachwycał swoimi umiejętnościami. Za pomocą alchemii
tworzył kamienie szlachetne, a także zamieniał bezwartościowe metale w
złoto. Króla Ludwika XV zaskoczył, pożyczając od niego na kilka dni
diament, po czym zwrócił mu kamień dwa razy większy. Niesamowitym
zjawiskiem były robione przez niego eliksiry młodości. Podobno odkrył
również kamień filozoficzny, a wszystko to działo się na jego zamku,
Chambord, we Francji.
Niezwykła była jego wieczna młodość. Twarz
Germaina w ogóle się nie starzała, co potwierdzali wszyscy z nim
przebywający. W 1770 roku wyglądał dokładnie tak samo, jak 30 lat
wcześniej. Prawdopodobnie właśnie to leży u źródła spekulacji na temat
eliksiru młodości i kamienia filozoficznego. W końcu hrabia Germain był
chemikiem i alchemikiem! Czy jednak nadal chodziło o tę samą osobę. A
może był to ktoś zupełnie obcy, wykorzystujący sławę Saint Germaina?
Powstało wiele legend wokół postaci
hrabiego Saint Germaina. Jednak prawdziwe informacje można było uzyskać z
korespondencji hrabiego z Wolterem. Byli sobie bliscy, a Germain często
zwierzał się przyjacielowi. Zatem francuski filozof był świetnie
poinformowany o życiu i poczynaniach hrabiego. Z listu do króla
pruskiego wynika, że Wolter znał całą prawdę. Wspomniał także, że Saint
Germain będzie żył wiecznie. Wolter dziękował hrabiemu za objawienie
"wielkich tajemnic". Być może chodziło o jakieś odkrycia lub wynalazki?
Zachował się opis maszyny latającej - prototyp samolotu zbudowanego i
prawdopodobnie wykorzystywanego przez Germaina. Hrabia wiele wspólnego
miał także z filmem, którego wynalezienie przewidział opowiadając o
ruchomych i mówiących obrazach.
Szacuje się, że hrabia Saint Germain zmarł
w 1784 roku, gdy jednak kilka dni później otwarto trumnę, była ona
pusta! Cztery lata później widziano go w towarzystwie francuskiej pary
królewskiej. Istnieją dowody, że w 1874 r. był ścigany przez tajną
policję w Paryżu, bez skutku. Zatem kim był lub jest słynny Saint
Germain? Ile lat żył i czy rzeczywiście była to jedna i ta sama osoba?
Może był to sobowtór podszywający się pod jego nazwisko? Próba napisania
artykułu o Saint Germainie kończy się znakami zapytania, co jest
najlepszym dowodem na to, że mamy do czynienia z postacią wyjątkowo
tajemniczą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz