czwartek, 13 kwietnia 2017

Niezwykły hrabia Saint Germain

Trzech alchemików żyjących w różnych epokach miało ze sobą wiele wspólnego - Christian Rosenkreutz, Saint Germain i Alessandro Cagliostro. Nieznane są ich daty urodzenia ani śmierci, ale wszyscy żyli zadziwiająco długo, jak na swoje czasy. Czy trzech bohaterów było w rzeczywistości jedną i tą samą osobą?


Niezwykły hrabia Saint Germain
Trzech alchemików żyjących w różnych epokach miało ze sobą wiele wspólnego - Christian Rosenkreutz, Saint Germain i Alessandro Cagliostro. Nieznane są ich daty urodzenia ani śmierci, ale wszyscy żyli zadziwiająco długo, jak na swoje czasy. Czy trzech bohaterów było w rzeczywistości jedną i tą samą osobą?
"Pomyśl, a nim się obejrzysz, będziesz w Chinach" - powiedział kiedyś hrabia Saint Germain. Czy mówiąc to zdradził tajemnicę swojego życia? Podróżnik i alchemik, okultysta czy niemiecki magik i filozof? Stosował eliksir młodości, a może miał zdolności nadprzyrodzone? Pytań jest mnóstwo, a niewyjaśnionych okoliczności jeszcze więcej. Trzech alchemików żyjących w różnych epokach miało ze sobą wiele wspólnego - Christian Rosenkreutz, Saint Germain i Alessandro Cagliostro. Nieznane są ich daty urodzenia ani śmierci, ale wszyscy żyli zadziwiająco długo, jak na swoje czasy. Czy trzech bohaterów było w rzeczywistości jedną i tą samą osobą?

Hrabia Saint Germain to niezwykle interesująca osobowość. Człowiek wykształcony, niesamowicie elokwentny, miał mnóstwo znajomych w każdym zakątku świata. Niektórzy ludzie twierdzili, że spotkali go po jego domniemanej śmierci. Zatem musiałby żyć 200 lat! Saint Germain sam twierdził, że pamięta wiele swoich poprzednich wcieleń. Potrafił manipulować ludźmi, doskonale znał się na nauce, sztuce i polityce. Te same cechy posiadał założyciel Zakonu Różokrzyżowców, Niemiec Christian Rosenkreutz oraz równie tajemniczy włoski hrabia i podróżnik, Alessandro Cagliostro. Według części ezoteryków chodziło o jedną i tę samą osobę. Dlaczego? Uważa się, że Rosenkreutz nie zmarł, jak zanotowano, w 1484 roku, ale mógł żyć dalej, jednak pod nazwiskiem Saint Germain. Skąd taki pomysł? Otóż wnioski takie wyciągnięto ze względu na podobne zainteresowania, a nawet wygląd obu panów. Nie można wykluczyć, że tą samą osobą był także Cagliostro.
Może te trzy osobowości celowo wytworzyły wokół siebie aurę tajemniczości? Bo przecież nie wiadomo, kiedy Saint Germain się urodził. Na pewno wiemy tylko, że było to przed rokiem 1710. Datę szacuje się na rok 1685, choć stuprocentowej pewności nie ma. Nie znamy nawet narodowości Saint Germaina. Prawdopodobnie pochodził z Transylwanii (obszar dzisiejszej Rumunii). Władał kilkoma językami i w każdym miejscu na ziemi czuł się jak u siebie. O sobie mówił niewiele. Twierdził, że ma około 1000 lat. Na forum publicznym pojawił się w roku 1740, a było to na dworze carskim w Wiedniu. Posiadał wysokie rekomendacje. Zatem rodzi się pytanie: gdzie zdobył doświadczenie, skoro nikt wcześniej o nim nie słyszał? A przecież, jeśli przyjąć najwcześniejszą z podawanych dat urodzenia, miałby już 55 lat!
Niesamowity był talent Saint Germaina do snucia opowieści oraz jego znajomość historii. O wydarzeniach z przeszłości opowiadał z dużym zaangażowaniem. W przypadku historycznych postaci podawał takie szczegóły z ich życiam, które mogli znać jedynie najbliżsi. Sprawiał wrażenie, jakby znał ich osobiście. Czy faktycznie był obecny podczas tych wydarzeń? A może miał wyjątkowy dar wizjonerski lub manipulatorski?
Cztery lata po swojej "śmierci" był na audiencji u francuskiego króla Ludwika XVI i królowej Marii Antoniny. Przewidywał zbliżającą się rewolucję, ostrzegając parę królewską przed śmiercią. Jak się okazało, do rewolucji faktycznie doszło, a Ludwik XVI i Maria Antonina dokonali żywota pod gilotyną. Historia ta zdaje się potwierdzać tezę, że, podobnie jak Rosenkreutz, również i Saint Germain potrafił przewidywać przyszłość. Kolejnym dowodem na jego wizjonerskie zdolności jest fakt, że zawczasu ostrzegał przed Rewolucją Francuską. Władcy różnych krajów mieli do niego spore zaufanie, w związku z czym powierzali mu polityczne tajemnice. Cenili jego intuicję, wiedzę oraz aurę tajemniczości. Jego rady i przewidywania z czasem nabrały wiarygodności i odgrywały istotną rolę w życiu politycznym.
Przepowiednie Saint Germaina malują przyszłość niezbyt optymistycznie. Nowe tysiąclecie jest pełne obaw, ale także zmian, które mają nastąpić, nie tylko w sferze duchowej, ale także technologicznej. Jednak podstawowe zagrożenie dla ludzkości przyniesie wojna, zamęt i kataklizmy, z jakimi narody będą musiały się zmierzyć, niekoniecznie z dobrym efektem końcowym. Drogą do stworzenia lepszej przyszłości będzie wspomniana technologia, w którą hrabia również intensywnie się angażował. Za wszelką cenę starał się przyspieszyć postęp nauki i techniki.
Talent, sukces i niezwykła tajemniczość hrabiego nadały mu przydomek cudotwórcy. I taki właśnie był. Arystokrację zachwycał swoimi umiejętnościami. Za pomocą alchemii tworzył kamienie szlachetne, a także zamieniał bezwartościowe metale w złoto. Króla Ludwika XV zaskoczył, pożyczając od niego na kilka dni diament, po czym zwrócił mu kamień dwa razy większy. Niesamowitym zjawiskiem były robione przez niego eliksiry młodości. Podobno odkrył również kamień filozoficzny, a wszystko to działo się na jego zamku, Chambord, we Francji.
Niezwykła była jego wieczna młodość. Twarz Germaina w ogóle się nie starzała, co potwierdzali wszyscy z nim przebywający. W 1770 roku wyglądał dokładnie tak samo, jak 30 lat wcześniej. Prawdopodobnie właśnie to leży u źródła spekulacji na temat eliksiru młodości i kamienia filozoficznego. W końcu hrabia Germain był chemikiem i alchemikiem! Czy jednak nadal chodziło o tę samą osobę. A może był to ktoś zupełnie obcy, wykorzystujący sławę Saint Germaina?
Powstało wiele legend wokół postaci hrabiego Saint Germaina. Jednak prawdziwe informacje można było uzyskać z korespondencji hrabiego z Wolterem. Byli sobie bliscy, a Germain często zwierzał się przyjacielowi. Zatem francuski filozof był świetnie poinformowany o życiu i poczynaniach hrabiego. Z listu do króla pruskiego wynika, że Wolter znał całą prawdę. Wspomniał także, że Saint Germain będzie żył wiecznie. Wolter dziękował hrabiemu za objawienie "wielkich tajemnic". Być może chodziło o jakieś odkrycia lub wynalazki? Zachował się opis maszyny latającej - prototyp samolotu zbudowanego i prawdopodobnie wykorzystywanego przez Germaina. Hrabia wiele wspólnego miał także z filmem, którego wynalezienie przewidział opowiadając o ruchomych i mówiących obrazach.
Szacuje się, że hrabia Saint Germain zmarł w 1784 roku, gdy jednak kilka dni później otwarto trumnę, była ona pusta! Cztery lata później widziano go w towarzystwie francuskiej pary królewskiej. Istnieją dowody, że w 1874 r. był ścigany przez tajną policję w Paryżu, bez skutku. Zatem kim był lub jest słynny Saint Germain? Ile lat żył i czy rzeczywiście była to jedna i ta sama osoba? Może był to sobowtór podszywający się pod jego nazwisko? Próba napisania artykułu o Saint Germainie kończy się znakami zapytania, co jest najlepszym dowodem na to, że mamy do czynienia z postacią wyjątkowo tajemniczą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz