W latach 70. ubiegłego stulecia John Calhoun, amerykański naukowiec-etolog przeprowadził kilka przerażających eksperymentów. Jeden z nich nosił nazwę “Wszechświat 25” (Universe 25). Z jego pomocą udało się wyjaśnić, jak będzie wyglądało zachowanie społeczne w warunkach przeludnienia,
a jednocześnie zaopatrzenia w niezbędne do przeżycia zasoby. W
eksperymencie brały udział wyłącznie gryzonie. Jakie były wyniki badań?

System zaopatrywania myszy w żywność dokładnie przemyślano, nie
zapominając od najdrobniejszych szczegółach — 9,5 tys. zwierząt mogło w
tym samym czasie delektować się pokarmem, a 6 tys. miało dostęp do wody.
Łącznie zbiornik zamieszkiwało 2,2 tys. myszy.
Organizatorzy eksperymentu odznaczyli powstanie wśród zwierząt doświadczalnych, tak zwanej kategorii “odrzuconych”.
Takie myszy można było poznać po pogryzionych ogonach i skórze. Ta
narażona na ciosy kategoria składała się z młodych myszy, urodzonych już
w czasie eksperymentu. “Odrzuceni” byli złamani psychicznie, dlatego
nie odnajdowali w sobie siły, żeby bronić swoich „praw” i samic w ciąży,
które poprzez brak poczucia bezpieczeństwa demonstrowały nerwowe zachowanie.
Napięcie przekształcało się w agresję — samice walczyły ze sobą oraz
zabijały własne dzieci. Niektóre jednostki całkowicie zrezygnowały z
kontynuowania procesu reprodukcji. Te zjawiska stały się przyczyną
gwałtownego spadku współczynników urodzeń gryzoni.
Bardzo często dochodziło do przypadków zgonów wśród młodych myszy. Mysi
raj stopniowo dobiegał końca swojego istnienia — nastąpiła faza D
(„śmierć”). Podczas fazy D powstała generacja tak zwanych „przystojnych” samców.
Te gryzonie nie dążyły do obrony swojego terytorium i rozmnażania się.
Przez cały dzień „przystojni” jedli, pili, czyścili sierść i spali.
Myszy z apatycznym zachowaniem cieszyły się wspaniałym wyglądem
zewnętrznych, ponieważ regularnie pilnowały siebie i unikały konfliktów z
krewnymi. Wskaźniki urodzeń stopniowo zredukowano do zera, w czasie gdy
śród zamieszkujących pomieszczenie zwierząt kwitł homoseksualizm, nadzwyczajna agresja i kanibalizm (i to w warunkach nadmiaru jedzenia). W chwili zakończenia eksperymentu wszystkie myszy zmarły.
“Pierwsza śmierć” zawsze doprowadza do nieuniknionego nastąpienia „drugiej śmierci” (śmierci ciała). Po zakończeniu eksperymentu naukowiec wywnioskował, że nasze społeczeństwo ujawnia analogiczne zachowanie. Dostępność wszystkich dóbr cywilizacji sprawia, że ludzie stają się pasywnymi oraz niezdolnymi do walki o przeżycie.
W warunkach „raju” człowiek traci kreatywność, siłę ducha i
motywację. Prawdopodobnie wiele osób zastanawia się, dlaczego
eksperyment nosił nazwę „Wszechświat-25”. Odpowiedź jest prosta. To była
25 próba Johna Calhouna stworzenia raju dla gryzoni, gdyż wszystkie poprzednie skończyły się gwałtownym zgonem zwierzaków…
za: iterfacts.com

Sztuczny raj
Eksperyment “Wszechświat 25” przeprowadzono w 1972 roku. John Calhoun razem z Narodowym Instytutem Zdrowia Psychicznego zaplanował analizę wpływu gęstości zaludnienia na zachowanie gryzoni. Na rzecz eksperymentu miał powstać prawdziwy mysi raj. Gryzonie zostały umieszczone w ogromnym zbiorniku o wysokości 1,5 metry. Myszy w żaden sposób nie mogły się stąd wydostać, lecz w jego środku powstały idealne do zamieszkania przez zwierzęta warunki eksperymentalne. W środku raju utrzymywano optymalną dla myszy temperaturę, wynoszącą 20 stopni Celsjusza. Zwierzakom został udostępniony szeroki wybór żywności. W pomieszczeniu znajdowała się ogromna liczba gniazd dla samic gryzoni. Mysi dom w trakcie całego eksperymentu był oczyszczany od ekskrementów. Nie mogła się tam również przedostać infekcja. Zwierzęta doświadczalne regularnie przechodziły kontrolę lekarską. W razie konieczności weterynarze udzielali gryzoniom pomocy.
Foto. iterfacts.com
Deficyt przestrzeni
Eksperyment rozpoczęto od czterech par gryzoni, które osiągnęły wiek reprodukcyjny. Myszy szybko adaptowały się i przystąpiły do gwałtownego rozmnażania. Okres adaptacji naukowiec nazwał fazą A. Druga faza (B) rozpoczęła się wraz z urodzeniem pierwszych młodych. Liczebność mieszkańców pomieszczenia podwajała się co 55 dni, lecz od 315 dnia eksperymentu, tempo wzrostu populacji zaczęło spowalniać. Od tego momentu liczba się podwajała co 145 dni. W ten sposób rozpoczęła się faza C. Na jej początku zbiornik zamieszkiwało 600 gryzoni. Zwierzęta utworzyły hierarchię i wykazywały podobieństwo wzajemnych relacji społecznych. Jednak teraz odczuwały deficyt przestrzeni, potrzebnej do pełnowartościowego stabilnego współistnienia.
Foto. iterfacts.com
Zgony
Wynik badania naukowego pozwolił Johnowi na utworzenie teorii dwóch śmierci. Za „pierwszą śmierć” uważał zagładę duchu. Była widoczna, kiedy młodym jednostkom poprzez „przemyszenie” zbiornika brakowało roli społecznych, w związku z czym młodsze zwierzęta zaczęły się degradować i demonstrować prymitywny sposób zachowania (jeść, pić, pilnować siebie i nic więcej). W pojemniku powstały wszystkie niezbędne warunki dla takiego sposobu życia: obfitość picia i jedzenia, optymalny reżim temperaturowy itd.“Pierwsza śmierć” zawsze doprowadza do nieuniknionego nastąpienia „drugiej śmierci” (śmierci ciała). Po zakończeniu eksperymentu naukowiec wywnioskował, że nasze społeczeństwo ujawnia analogiczne zachowanie. Dostępność wszystkich dóbr cywilizacji sprawia, że ludzie stają się pasywnymi oraz niezdolnymi do walki o przeżycie.

Foto. iterfacts.com
za: iterfacts.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz