sobota, 2 marca 2024

Anos: Nic nie jest nieduchowe



Channeler: A.S.

Uwaga od channelerki: Zanim przejdziemy do przesłania Anosa, chciałabym podzielić się pewną anegdotą.

Rozmawiałem z Ashtarem i podziękowałem mu za rozmowę.

Powiedział: "Jeśli chcesz, z pewnością możesz powiedzieć mi 'dziękuję', nie mam nic przeciwko. Jeśli ci to pomoże, to proszę bardzo. Jednak powiedzenie "dziękuję" sugeruje mi, że nie zdajesz sobie sprawy, że nie jestem w świadomości oddzielenia".

Zasadniczo Ashtar mówił, że z jego perspektywy on i ja jesteśmy jednym. Więc dziękowanie mu byłoby trochę jak moje usta dziękujące mojej ręce za włożenie do nich smacznego jedzenia. Tak naprawdę nie jest to konieczne.

Ashtar powiedziała to nie z miejsca ego, ale po prostu z miejsca: pozwól mi wskazać coś, co wydaje się być pomijane dla twojego zrozumienia i duchowego rozwoju.

Kiedy się nad tym zastanowiłem, pomyślałem, że może następnym razem mógłbym powiedzieć coś w rodzaju "Cieszę się, że z tobą rozmawiam" lub "Podobała mi się ta rozmowa" zamiast "dziękuję".

Chociaż ziemscy ludzie prawdopodobnie nadal doceniają "dziękuję".

Przechodząc do dzisiejszej wiadomości.

-----

Moi drodzy ziemscy przyjaciele,

Mówi Anos. To dla mnie przyjemność rozmawiać z wami ponownie.

To już drugi raz w tym roku, kiedy mogę przekazać wiadomość mieszkańcom Ziemi. Czy tak właśnie wygląda Boże Narodzenie?

Cóż, zanurzmy się.

Na Ziemi niektórzy duchowi ludzie mają tendencję do określania pewnych rzeczy jako duchowe / dobre / produktywne / właściwą ścieżkę, a inne rzeczy jako nieduchowe / złe / nieproduktywne / złą ścieżkę.

Na przykład, bycie duchowym nauczycielem jest najwyraźniej dobre. Posiadanie konwencjonalnej pracy jest najwyraźniej złe. Żądanie pieniędzy za duchowe nauki, duchowe usługi lub informacje jest pozornie złe.

Medytowanie jest pozornie dobre. Mówienie o polityce jest pozornie złe.

Duchowe uzdrawianie jest pozornie dobre. Konwencjonalna nowoczesna opieka zdrowotna jest najwyraźniej zła.

Ponadto, najwyraźniej wysoko rozwinięte istoty duchowe dbają tylko o miłość i rozwój duchowy. Nie rozmawiają o seksie, ponieważ jest to najwyraźniej coś niższego.

Fizyczna egzystencja jest najwyraźniej zła. Niefizyczna egzystencja jest najwyraźniej dobra.

Energia związana z płcią (energia męska i żeńska) jest najwyraźniej czymś, co należy ominąć. Nie ma znaczenia, że zdecydowałeś się urodzić w ciele o określonej płci, najwyraźniej płeć jest czymś, co należy ominąć.

Kiedy mówię to na głos, większość ludzi zdaje sobie sprawę, że ten rodzaj duchowego moralizmu jest nieco głupi. Jednak wielu (nie wszyscy) ludzi ma tego rodzaju podświadome przekonania. W końcu zostałeś wychowany w wysoce moralistycznym społeczeństwie, które ma tendencję do określania niektórych rzeczy jako dobre, a niektórych jako złe. Wiele osób nie prowadziło uważnej obserwacji swojego wewnętrznego i zewnętrznego świata. Dlatego wiele osób ma tendencję do powielania tego moralistycznego sposobu myślenia bez zastanowienia.

Kontynuujmy. Najwyraźniej ktoś, kto jest w związku, radzi sobie w życiu lepiej niż ktoś, kto nie jest.

Najwyraźniej każdy, kto ich sprowokuje lub powie coś, z czym się nie zgadzają, jest zły lub niewłaściwy.

Jeśli ktoś czuje miłość, to jest to dobre. Jeśli ktoś odczuwa złość, jest to najwyraźniej złe. A ponieważ złość jest zła, a miłość dobra, ja oczywiście nigdy się nie złoszczę. A przynajmniej nigdy tego nie okazuję, tłumię gniewne części mnie i pokazuję tylko te części mnie, które są szczęśliwe. Ponieważ w ten sposób otrzymuję miłość i aprobatę społeczną.

Osoba, która w teraźniejszości wydaje się być szczęśliwa lub spokojna, jest najwyraźniej duchowo zaawansowana. Osoba, która w teraźniejszości wydaje się zdenerwowana lub cierpi, jest najwyraźniej nierozwinięta. Dlatego zawsze tłumię każdą część mnie, która nie jest szczęśliwa i wdzięczna, i spójrz, jak duchowo zaawansowana mnie to czyni. Proszę, kochaj mnie.

Cóż, myślę, że jesteś niesamowity taki, jaki już jesteś i naprawdę cię kocham. Większość istot we wszechświecie nie poradziłaby sobie tak dobrze na twoim miejscu jak ty.

Poza tym, osobiście nie określam rzeczy jako dobre lub złe z moralistycznego punktu widzenia.

Oczywiście, niektóre rzeczy są przyjemniejsze niż inne. Niektóre ścieżki są bardziej wydajne niż inne. Z pewnością wolę niektóre rzeczy od innych. Z pewnością decyduję się robić pewne rzeczy i nie robić pewnych innych rzeczy. Ale nie chodzę dookoła etykietując medytację i bycie szczęśliwym jako dobre, a studiowanie polityki i bycie złym jako złe, z moralistycznej perspektywy. Moralistyczna perspektywa to bardzo przestarzałe ramy patrzenia na świat.

Na etapie, na którym obecnie znajdują się ludzie na Ziemi, jest tak wiele kłamstwa, oszustwa i nierozwiązanego bólu, a ludzie przybierają szczęśliwą twarz, że główną rzeczą, do której warto dążyć, nie jest próba osiągnięcia wskaźników duchowego zaawansowania. Ponieważ w praktyce ludzie mają tendencję do robienia tego poprzez tłumienie każdej nie-szczęśliwej części siebie i ukrywanie wszystkiego, co rzekomo jest nieduchowe.

Podczas gdy w rzeczywistości nic nie jest nieduchowe.

 Najbardziej produktywną rzeczą, do której należy dążyć na etapie, na którym znajduje się większość ziemskich ludzi, jest bycie autentycznym. Jest to bardzo zdrowe zarówno dla ciebie, jak i dla otaczającego cię świata, i może niemal magnetycznie przyciągać do ciebie ludzi, którzy naprawdę do ciebie pasują.

Rozumiem, że niestety bycie w pełni autentycznym może nie zawsze być praktyczne, na przykład w pracy. Staraj się jednak być tak autentyczny, jak to tylko możliwe i staraj się znaleźć ludzi, którzy dobrze pasują do autentycznego ciebie.

Bycie autentycznym przyciąga do ciebie właściwych ludzi i odpycha od ciebie tych, którzy do ciebie nie pasują. Oba te czynniki są korzystne.

Bycie autentycznym oznacza również, na przykład, nie etykietowanie gniewu jako złego. W starym moralistycznym światopoglądzie gniew jest zły i nieduchowy. To, co proponuję, to po prostu bycie autentycznym, a jeśli oznacza to bycie złym, to niech tak będzie. Gniew nie jest dobry ani zły, gniew jest po prostu gniewem. W rzeczywistości nie chodzi tylko o to, że gniew nie jest dobry ani zły, ale także o to, że nie ma znaczenia, czy gniew jest dobry czy zły, ponieważ nie chodzi o bycie moralnym, chodzi o bycie autentycznym.

W rzeczywistości jesteś jednością ze wszystkim. Jeśli tłumisz lub tłumisz gniewne części siebie, tłumisz lub tłumisz siebie.

Jeśli oceniasz coś w innej osobie z moralistycznego punktu widzenia, oceniasz siebie. Możliwe jest również, że odrzucasz lub zaprzeczasz tej części siebie.

Oczywiście, mądrze byłoby najpierw zaobserwować i poczuć swój gniew, a następnie porozmawiać z drugą osobą w nieco spokojniejszy sposób. Ale to wciąż jest bycie autentycznym, to po prostu bycie autentycznym w mądry sposób. W końcu nie tłumisz swojego gniewu.

Zwróć uwagę, że sam język angielski jest moralistyczny, co nieco utrudnia komunikację i sprawia, że łatwo popaść w duchowy moralizm.

Na przykład, opisywanie czegoś jako "dobre" może oznaczać, że jest to moralnie dobre, czego nie lubię używać, ale może też opisywać coś, co jest skuteczne, co jest mądre, co działa dobrze, co jest miłym działaniem, itd. I myślę, że używanie słowa "dobry" w ten sposób jest absolutnie w porządku. Głupotą byłoby twierdzić, że nie można powiedzieć, że pewne rzeczy są bardziej wydajne lub produktywne niż inne.

Podobnie, nie przepadam za określaniem czegoś mianem "złego" w moralistycznym sensie, ale uważam, że w porządku jest powiedzieć, że coś jest "złe", jeśli chcesz opisać to jako nieefektywne, nierozsądne, nieuprzejme itp.

Podobnie można użyć słowa "powinien" w sensie moralistycznym. Powinieneś zrobić tę rzecz, ponieważ określiłem ją jako moralnie dobrą. Ale możesz też użyć słowa "powinieneś" jako sposobu na opisanie, że coś jest mądre lub skuteczne. Dobrze jest powiedzieć: powinieneś odpowiednio się zabezpieczyć, zanim spróbujesz wspiąć się na ścianę.

Zbytnim uproszczeniem jest więc twierdzenie, że nigdy nie powinno się używać słów "dobry", "zły" lub "powinien". Zamiast tego mówię, że moim zdaniem moralistyczny światopogląd nie jest zbyt skuteczny i nie prowadzi do szczęścia i postępu.

Spójrzmy na inny przykład duchowego moralizmu. Dla niektórych duchowych ludzi jedyną właściwą ścieżką jest ich ścieżka, a wszystko inne jest fałszywą nauką.

Kiedy to mówię, możesz pomyśleć o kimś, kto jest dogmatycznie przywiązany do określonej religii, szkoły lub linii. Jednak dogmatem jest nawet przekonanie, że medytacja jest lepsza niż czytanie o polityce.

Czy poleciłbym przeciętnemu człowiekowi, by więcej medytował, a mniej czasu spędzał na śledzeniu polityki? Tak, zalecałbym. Uważam, że przeciętny człowiek powinien spędzać więcej czasu na wykonywaniu swojej wewnętrznej pracy lub robieniu małych aktów dobroci dla ludzi wokół siebie, a spędzać nieco mniej czasu na przyglądaniu się światu zewnętrznemu lub przejmowaniu się nim.

Dobrze jest też zajrzeć do swojego wnętrza i zobaczyć, jakie są nasze własne lęki i pragnienia oraz czy wpływają one na nasze poglądy polityczne. I niekoniecznie jest to złe, jeśli tak jest, ale dobrze jest być samoświadomym.

Istnieje jednak ogromna różnica między przekonaniem, że dla przeciętnej osoby efektywne byłoby poświęcenie większej ilości czasu na pracę wewnętrzną, a przekonaniem, że każdy powinien poświęcić więcej czasu na pracę wewnętrzną. Pierwsze stwierdzenie nie jest dogmatem, podczas gdy drugie jest.

Ponieważ w rzeczywistości po prostu nie jest prawdą, że dla każdego lepiej jest wykonywać pracę wewnętrzną niż zajmować się polityką. Można w to wierzyć lub nie, ale dla niektórych ludzi zostanie politykiem, komentatorem politycznym lub kimś podobnym jest ich najwyższym dobrem i najwyższym dobrem wszystkich wokół nich.

Dlatego stwierdzenie "medytacja jest lepsza niż czytanie o polityce" jest dogmatem, jest duchowym moralizmem. To po prostu osoba, która określiła jedną rzecz jako moralnie dobrą, a inną jako moralnie złą.
Owszem, można argumentować, że dla większości ludzi spędzanie większej ilości czasu na pracy wewnętrznej jest bardziej wydajne i prowadzi do większego szczęścia. I to jest prawda. Ale wtedy trzeba rzeczywiście powiedzieć coś w rodzaju: "dla większości ludzi tak jest lepiej". Ponieważ w przeciwnym razie jest to moim zdaniem duchowy moralizm.

I tak, zakwalifikowanie stwierdzenia "dla większości ludzi" robi dużą różnicę, gdy mówisz, co jest, a co nie jest dobre dla ludzi. Jest to uznanie, że różni ludzie są na różnych ścieżkach - a w końcu istnieje nieskończenie wiele ścieżek do Źródła.

Niektórzy uważają, że polityka i studiowanie polityki jest z natury złe. Rozumiem tę perspektywę, ponieważ Ziemianie często mają wiele ran związanych z polityką. W końcu wasi politycy tak często kłamią i cały czas działają przeciwko ludziom.

Jednak ostatecznie polityka to tylko działania związane z zarządzaniem określonym obszarem. Nie można tak naprawdę zbudować społeczeństwa bez podejmowania od czasu do czasu decyzji dotyczących sposobu zarządzania określonymi obszarami. My, Arkturianie, angażujemy się w politykę. Plejadianie angażują się w politykę. Galaktyczna konfederacja angażuje się w politykę.

Tak więc, dla niektórych ludzi, ich najwyższym dobrem jest skupienie się na byciu pozytywną siłą w polityce. W końcu niektórzy ludzie muszą praktycznie zbudować tę nową Ziemię, na której wszyscy chcą żyć, a to oznacza również, że niektórzy ludzie muszą podejmować decyzje polityczne, aby to ułatwić.

Co więcej, jeśli każda osoba o dobrym sercu odmawia angażowania się w politykę, to zgadnij, jakiego rodzaju ludzie kończą na stanowiskach władzy politycznej?

I tak, wiem, że w przeszłości ludzie o dobrym sercu, którzy próbowali dostać się do polityki, byli blokowani, a nawet zabijani, ale to się zmienia, a Ziemia będzie potrzebować dobrych polityków w przyszłości.

Załóżmy, że wiesz, że dla konkretnej osoby lepiej byłoby medytować niż studiować politykę. Czy w takim przypadku powinieneś powiedzieć jej, aby medytowała zamiast studiować politykę?

Cóż, możesz zasugerować to z szacunkiem, oczywiście. Ale powiedzmy, że nie słuchają, a ty się denerwujesz lub czujesz potrzebę powtórzenia swojej sugestii. W takim przypadku chciałbym zapytać: dlaczego lepiej byłoby, gdyby ktoś medytował zamiast studiować politykę?

Mógłbyś powiedzieć: ponieważ to czyni ich szczęśliwszymi. Dobrze. Dlaczego bycie szczęśliwym jest dla kogoś ważniejsze niż dokonywanie własnych wyborów w ramach wolnej woli i doświadczanie tego, czego pragnie?

Jasne, ich doświadczenia mogą być bardziej bolesne, ale ich dusza nie jest odporna na ból. Gdyby nie chciała doświadczać bólu, nigdy nie oddzieliłaby się od Źródła.

Jasne, ich wybory mogą oznaczać, że ich droga powrotna do Źródła jest nieco dłuższa, ale jakie to ma znaczenie? Archanioł Michał nie osądza ludzi, którzy wybierają dłuższą drogę powrotną do Źródła.

Każdy w końcu i tak wraca do Źródła.

Osobiście uważam, że można powiedzieć, że większość ludzi byłaby szczęśliwsza, gdyby więcej medytowali i mniej czytali o polityce. Ale nie formułowałbym tego stwierdzenia tak, jakby odnosiło się do wszystkich ludzi, ponieważ tak nie jest. Istnieje nieskończenie wiele ścieżek powrotu do Źródła.

Myślę też, że dobrze jest zasugerować danej osobie, by więcej medytowała. Ale jeśli tego nie robi, to z mojego punktu widzenia nie ma się czym denerwować, ponieważ być może po prostu wybiera dłuższą, być może malowniczą drogę powrotną do Źródła. Z natury nie ma w tym nic złego.

Istnieje również pewien duchowy moralizm, w którym ludzie stawiają rzeczy takie jak medytacja na piedestale, zachowując się tak, jakby ona i pewne powiązane z nią czynności, takie jak joga, były najlepszą rzeczą do zrobienia, a wszystko inne jest gorsze.

Cóż, załóżmy, że twoja elektryczność nie działa. Czy chcesz, aby przyszła osoba, która usiądzie i będzie medytować, czy chcesz, aby przyszła osoba, która przywróci ci prąd?

Ludzie duchowi nadal polegają na tym, że świat zewnętrzny jest w pewnym sensie w porządku, co oznacza, że niektórzy ludzie muszą faktycznie pracować nad praktycznym ulepszaniem lub utrzymywaniem świata zewnętrznego. Oznacza to również, że wykonywanie praktycznej pracy nie jest w rzeczywistości gorsze lub niższe od kogoś, kto medytuje.

Tak, jeśli medytujesz, pomagasz kolektywowi, ale podobnie elektryk pomaga kolektywowi. Pozytywny polityk pomaga kolektywowi. Śmieciarz pomaga kolektywowi. Listonosz pomaga kolektywowi. Zamiatacz ulic pomaga kolektywowi. Sprzątacz pomaga kolektywowi.

Co więcej, niektórzy uduchowieni ludzie w rzeczywistości używają duchowych dogmatów, aby oprzeć się lekcjom, których ich dusza chce, aby się nauczyli.

Na przykład, jeśli ktoś pracuje w konwencjonalnej pracy, może czuć, że konwencjonalna praca jest zła, a zatem musi jakoś zarabiać na życie na polu duchowym.

I oczywiście, czasami jest to dla ich najwyższego dobra. Dla niektórych osób porzucenie konwencjonalnej pracy i zajęcie się czymś w sferze duchowej jest idealnym wyborem.
Jednak czasami praca w konwencjonalnym zawodzie jest dla najwyższego dobra osoby poszukującej duchowości, na przykład dlatego, że są tam lekcje, których musi się nauczyć. W środowisku biurowym można nauczyć się wielu duchowych lekcji. Na przykład, radzenie sobie z nierozsądnymi szefami lub współpracownikami może nauczyć cię wielu rzeczy, których nie nauczysz się siedząc na szczycie góry i medytując.

Możesz uczyć się duchowych lekcji wszędzie, jeśli jesteś na to otwarty.

Weźmy pod uwagę hydraulika Joe. Joe nagle decyduje, że konwencjonalne prace są nieduchowe, więc rzuca swoją pracę i zaczyna organizować duchowe rekolekcje.

Oczywiście, możliwe jest, że robi to dla najwyższego dobra swojego i reszty świata.

Ale możliwe jest również, że wnosił większy wkład w świat, pracując jako hydraulik, ponieważ w teraźniejszości hydraulicy są nadal potrzebni. A Joe nie jest oddzielony od innych ludzi, którzy potrzebują usług hydraulicznych, z perspektywy świadomości jedności. Ludzie, którym Joe pomaga dzięki swoim umiejętnościom hydraulicznym, to on sam.

Możliwe jest również, że istnieją cenne lekcje, których Joe może się nauczyć podczas pracy jako hydraulik.

Słynne powiedzenie mówi: "Przed oświeceniem: rąb drewno, noś wodę. Po oświeceniu: rąb drewno, noś wodę". Powiedzenie to nie brzmi: "powinieneś mieć opory przed wykonywaniem konwencjonalnej pracy, ponieważ jest ona nieduchowa". Powiedzenie to nie brzmi również: "powinieneś całkowicie ignorować świat zewnętrzny i skupiać się wyłącznie na medytacji". Powiedzenie mówi: rąb drewno, noś wodę.

Innym sposobem spojrzenia na to jest to, że idealnie byłoby nie być w stanie oporu. A stereotypowa zachodnia osoba duchowa, która określa medytację jako dobrą, a konwencjonalną pracę i dyskusje o polityce jako złe, może być w stanie oporu wobec konwencjonalnej pracy i polityki. Nie twierdzę, że regularna praca i angażowanie się w politykę leży w najlepszym interesie każdego. Można również argumentować, że w najlepszym interesie wielu ludzi jest mniej skupiać się na polityce i bardziej skupiać się na sobie. Nie oznacza to jednak, że mądrze jest angażować się w duchowy moralizm i określać politykę lub konwencjonalną pracę jako całkowicie złe.

Dogmatem jest twierdzenie, że jedna konkretna ścieżka lub jedno konkretne podejście (takie jak: ignorowanie polityki, skupienie się na sobie) jest najlepsze dla każdego.

Załóżmy, że ktoś mówi coś w stylu: "Chciałbym, żeby galaktycy już się pojawili" lub "Chciałbym, żeby szare kapelusze już się ruszyły". Czasami ktoś kłóci się z nim, mówiąc, że nikt nie przyjdzie ci pomóc i musisz pomóc sobie lub skupić się na sobie.

W rzeczywistości nie wiadomo, kiedy pojawią się galaktycy. Nawet my sami nie wiemy jeszcze dokładnie, kiedy wylądujemy, ponieważ zależy to od naszych wyborów. Możemy pojawić się w tym roku, możemy też nie.

Jeśli ktoś wyraża życzenie, abyśmy wylądowali, to nie pomaga mówienie tej osobie, aby nie miała takiego życzenia, ponieważ jest to w zasadzie zaproszenie dla tej osoby do stłumienia lub zaprzeczenia temu, co czuje, lub do spychania tego życzenia na nią.

Oczywiście, dobrym pomysłem jest nie siedzieć na kanapie i czekać na innych. Zalecałbym dawanie z siebie wszystkiego w teraźniejszości.

Nie jest to jednak równoznaczne ze stwierdzeniem: nikt ci nie pomoże, musisz polegać na sobie.

Naprawdę, udawanie, że ludzie mogą albo produktywnie iść naprzód w teraźniejszości, albo życzyć sobie, by galaktyki wylądowały, ale nie jedno i drugie, jest trochę fałszywym binarnym podejściem. W rzeczywistości człowiek może robić obie te rzeczy jednocześnie.

Dla mnie wygląda to bardziej na stwierdzenie, które pochodzi z miejsca bólu, rozczarowania lub próby samoobrony. Mam do tego empatię, ale rozwiązaniem na ból jest obserwowanie tego, co się pojawia. Nie należy mówić innym ludziom, jak mają żyć.

Za każdym razem, gdy ktoś czuje potrzebę zadeklarowania, że każdy powinien coś robić lub w coś wierzyć, powinien najpierw zajrzeć do swojego wnętrza.

Owszem, może się zdarzyć, że dana osoba znalazła ścieżkę, opinię lub punkt widzenia, który naprawdę działa dobrze i z entuzjazmu lub altruizmu chce się tym podzielić. I w zasadzie jest to piękne. Ale nadal warto sformułować to jako coś w rodzaju: "Myślę, że dla większości ludzi doprowadziłoby to do większego szczęścia", zamiast mówić coś w rodzaju "przestań patrzeć na zewnątrz, zacznij patrzeć do wewnątrz" jako ogólną zasadę, której wszyscy powinni przestrzegać.
Przypomnijmy sobie stare powiedzenie: "dla każdego złożonego problemu istnieje odpowiedź, która jest jasna, prosta i błędna". Moim zdaniem powiedzenie "nie zwracaj w ogóle uwagi na świat zewnętrzny / politykę / wywiad / dyskusje o szarych kapeluszach i po prostu skup się wewnątrz" jest odpowiedzią, która jest jasna, prosta i błędna (przynajmniej dla większości ludzi). Mówienie, by ignorować to, co na zewnątrz i skupić się na tym, co wewnątrz, jest dla większości ludzi zbyt ekstremalne i zbyt binarne. Dla większości ludzi optymalne jest spędzanie pewnej części czasu skoncentrowanego wewnętrznie (być może większej niż obecnie) i pewnej części czasu skoncentrowanego zewnętrznie. A jeśli ludzie mają pewne życzenia lub pragnienia, to w porządku, o ile robią wszystko, co w ich mocy w teraźniejszości. Nie jest to krótkie i zwięzłe stwierdzenie, ale jest bliższe prawdy.

To, co sprawia, że sprawy są nieco bardziej złożone, to fakt, że ludzie są na różnych ścieżkach i są na różnych etapach swojej ścieżki. Tak więc dla jednej osoby "całkowicie zignoruj świat zewnętrzny i skup się na sobie" może być radą, która jest absolutnie, w 100% poprawna - przynajmniej obecnie. Nie oznacza to jednak, że ta rada jest optymalna dla każdego. Inna osoba może być na innej ścieżce lub może być na innym etapie.

Ponadto duchowi Ziemi ludzie często mówią "to nie rezonuje ze mną, więc ta wiadomość jest fałszywa". Oczywiście możesz sam określić, czy wiadomość rezonuje z tobą osobiście lub czy wiadomość jest dla ciebie przydatna. Jednak jeśli chodzi o ustalenie, czy wiadomość jest całkowicie fałszywa, chciałbym zachęcić do postrzegania "to nie rezonuje" bardziej jako punktu danych, a mniej ostatecznego ustalenia.

W końcu zwykle jest co najmniej jedna osoba po stronie "to rezonuje, to jest autentyczne" i co najmniej jedna osoba po stronie "to nie rezonuje, to jest fałszywe". Nawet jeśli nikt nie komentuje tego publicznie, zwykle są tam po cichu. Dlatego coś, co rezonuje z jedną osobą, nie może być ostatecznym dowodem na to, że coś jest fałszywe lub prawdziwe, ponieważ wtedy wszystko byłoby zarówno fałszywe, jak i prawdziwe. Zamiast tego jest to raczej kwestia: jeśli większość ludzi mówi, że rezonuje, to wskazuje na to, że wiadomość jest prawdziwa, a jeśli większość ludzi mówi, że nie rezonuje, to wskazuje na to, że sprawa jest fałszywa.

Możesz więc powiedzieć coś w rodzaju "to nie rezonuje ze mną", jeśli czujesz się pociągnięty do opublikowania tego, ponieważ jest to przydatna informacja dla innych ludzi. Ale niekoniecznie zachowywałbym się tak, jakby coś, co nie rezonuje z tobą osobiście, było ostatecznym dowodem na to, że coś jest fałszywe, lub coś, co rezonuje z tobą osobiście, jest ostatecznym dowodem na to, że coś jest prawdziwe.

Tak, teoretycznie doskonały mistrz duchowy może powiedzieć z doskonałą dokładnością, co jest prawdą, a co nie. Rzeczywiście, ludzie na Ziemi są świadomi, że mogą polegać na swojej intuicji. Problem polega na tym, że często ludzie mylą swoje emocje z intuicją. Emocje są ważne i są użytecznymi informacjami, których należy słuchać, ale mogą również absolutnie skierować kogoś w złym kierunku.

Może się więc zdarzyć, że duchowe przesłanie jest błędne lub błędne, ale ponieważ sprawia, że dana osoba czuje się dobrze emocjonalnie lub ponieważ wzmacnia jej światopogląd, wierzy w nie. Załóżmy na przykład, że fałszywy channeling mówi: "Wszystko, co robi Trump, jest genialnym ruchem szachowym 5D. Wszystko dzieje się dokładnie tak, jak białe kapelusze zaplanowały to lata temu. Obecne cierpienie ludzi jest niefortunne, ale jest to dosłownie jedyna droga. Ludzie, którzy to rozumieją, są bardzo inteligentni i duchowo zaawansowani, wszyscy inni są trochę głupi". Potwierdza to światopogląd niektórych ludzi, a każdy lubi, gdy potwierdza się jego światopogląd. I to również zadowala ich ego. Mogą więc ulec pokusie, by uznać ten channeling za prawdziwy i pomocny. Ale w rzeczywistości jest on fałszywy. W rzeczywistości Trump wykonał kilka dobrych ruchów i było to bardzo odważne z jego strony, ale wykonał też kilka złych ruchów. Białe kapelusze są bardziej jak szare kapelusze i mogli i prawdopodobnie powinni byli wyzwolić Ziemię lata temu.

Oczywiście nie jest to wyjątkowe dla zwolenników Trumpa. Prawie wszyscy lubią wiadomości, które potwierdzają ich światopogląd i prawie wszyscy są bardziej krytyczni wobec wiadomości, których emocjonalnie nie lubią, niż wobec wiadomości, które emocjonalnie lubią.

I odwrotnie, wiadomość może być prawdziwa i pomocna, ale może też być dla kogoś emocjonalnie nieprzyjemna, na przykład dlatego, że dotyka dawnego bólu lub jest sprzeczna z jego obecnym światopoglądem. Czasami zdarza się, że ta osoba myśli, że jej intuicja lub przewodnictwo mówi, że wiadomość jest błędna lub fałszywa, podczas gdy w rzeczywistości jest ona po prostu emocjonalnie pobudzona, a wiadomość jest w rzeczywistości pomocna i poprawna.

Bardzo niewiele osób, nadal będziesz fizyczna. Zdecydowana większość Ziemian (w tym ten channeler) nie zamierza w najbliższym czasie wznieść się do stanu nie fizyczności. W pewnym momencie w przyszłości mogą wystąpić masowe fale wznoszenia się do nie fizyczności, ale nie spodziewam się, by nastąpiły one w ciągu najbliższych 150 lat. Większość wniebowstąpienia w najbliższej przyszłości będzie polegać na tym, że istoty fizyczne pozostaną fizyczne, ale po prostu osiągną wyższy poziom świadomości, a następnie prawdopodobnie przejdą do wyższego stanu istnienia po ich naturalnej śmierci. Ponieważ twoja dusza najprawdopodobniej chce doświadczyć fizyczności na znacznie przyjemniejszej Ziemi, którą zbudują Ziemianie, z naszą pomocą, jeśli tego chcesz. W końcu, gdyby twoja dusza pragnęła niefizyczności, to po prostu nie wcieliłaby się fizycznie, kiedy to zrobiła.

Większość uduchowionych ludzi wciąż ma sporo oporu, traumy, iluzji i lekcji do nauczenia się w fizycznej rzeczywistości. Dlatego też nie byłoby korzystne dla przeciętnej osoby duchowej, ani dla przeciętnej osoby nieduchowej, aby stać się niefizyczną w 2025 lub 2026 roku. Najlepszym rozwiązaniem dla nich jest, jeśli Ziemia stanie się znacznie mniej bolesna do życia, aby ludzie mogli cieszyć się życiem i uczyć się lekcji, nie cierpiąc tak bardzo. Tak, pewien kontrast może pomóc ludziom w wyciągnięciu wniosków i rozwoju, i nie twierdzę, że po około 2025 roku nigdy nie będzie bólu ani nieprzyjemności. Jednak ilość bólu i cierpienia na Ziemi jest tak duża, że nawet jeśli spojrzeć na to wyłącznie z perspektywy rozwoju duszy, stało się to bezproduktywne. Nie wspominając oczywiście o tym, że nie chcemy, abyś tak bardzo cierpiał, tylko z perspektywy empatii.

W rzeczywistości jest to część światopoglądu i propagandy ciemnej strony, że wszystko i wszyscy są zasadniczo źli, a rozwiązaniem jest jakoś uciec. Stąd biorą się idee, że wkrótce nadejdzie pochwycenie, że egzystencja jest cierpieniem, każdy jest z gruntu grzeszny lub samolubny, że po prostu istniejąc pogarszasz zmiany klimatyczne i że celem twojego życia jest dostanie się do nieba lub zakończenie reinkarnacji lub wzniesienie się z fizyczności. Wszystkie te idee wywodzą się ze światopoglądu ciemnej strony, zgodnie z którym wszystko i wszyscy są z gruntu źli. W końcu większość ludzi po ciemnej stronie nie jest szczęśliwa, a także musi radzić sobie ze świadomością, że pogarszają sytuację, a zatem przyjmują światopogląd, że rzeczy są z natury złe, a ludzie są z natury nieszczęśliwi, a jedyną drogą jest zasadniczo ucieczka i ucieczka. To ich mechanizm radzenia sobie.

Albo ludzie, którzy zostali bardzo mocno zranieni w tym fizycznym świecie, przyjmują światopogląd "muszę dotrzeć do niefizyczności", ponieważ myślą, że w ten sposób ich ból ustanie.

W rzeczywistości Ziemia może bardzo łatwo stać się niemal rajem, a fizyczna egzystencja może bardzo łatwo stać się o wiele bardziej przyjemna niż bolesna. Wymaga to tylko, aby ludzie zaczęli współpracować i porzucili stary ból i iluzje. Jak zaobserwowano, jeśli dzielisz się z kimś miłością lub szczęściem, to tworzysz więcej miłości i szczęścia na świecie. Dlatego ta idea jest fałszywa, że wszystko jest z natury do bani, a celem tej egzystencji jest ucieczka od tego, czy to poprzez pójście do nieba, czy przez zakończenie reinkarnacji, czy przez uniesienie, czy przez duchowe wzniesienie się do niefizyczności.

Najlepiej jest przestać opierać się fizyczności i zwykłemu życiu, ponieważ prawdopodobnie pozostaniesz fizyczny w dającej się przewidzieć przyszłości. I tak długo, jak opierasz się fizyczności - a seksualność i płeć są tego częścią - tak długo, jak opierasz się fizyczności, nie będziesz w stanie jej przekroczyć. Jeśli opierasz się fizyczności, płci lub seksowi, to prawdopodobnie pozostaniesz w fizycznym, genderowym ciele, dopóki nie wyciągniesz wniosków i nie porzucisz swojego oporu.

Nie możesz pominąć gimnazjum.

W rzeczywistości, gdybyś dziś został magicznie przekształcony w niefizyczną istotę bez płci, to wkrótce prawdopodobnie próbowałbyś ponownie reinkarnować się w fizycznym ciele z płcią, aby nauczyć się lekcji fizyczności oraz yin i yang, dwoistości, kobiecości i męskości.

Jeśli nadal znajdujesz się w fizycznym ciele o określonej płci, to jest całkiem prawdopodobne, że teraz twoja dusza chce, abyś był w fizycznym ciele o określonej płci. Gdyby twoja dusza nie chciała, abyś był w fizycznym i płciowym ciele, wówczas łatwo byłoby jej zaaranżować twoje odejście z obecnego życia.
Przyznaję, że o wiele łatwiej jest Jake'owi i Tunii nie opierać się fizyczności, niż Ziemianom zrobić to samo, ponieważ Ziemia jest tak trudna. Wiem, że nie jest łatwo mieć satysfakcjonujący związek i naprawdę dobre życie seksualne na Ziemi. Mogę więc zrozumieć, że ludzie są kwaśnymi winogronami ("jeśli nie mogę mieć wspaniałego życia seksualnego lub pożądanego partnera z pewnymi męskimi lub kobiecymi cechami, to po prostu oznaczę te rzeczy jako nieduchowe").

Jeśli jednak rzeczywistość jest taka, że podświadomie pragniesz lepszego życia seksualnego, to pozostawienie tej części ciebie niespełnionej będzie cię powstrzymywać. Także duchowo.

Nawet ludzie, którzy uważają, że mają dobre życie seksualne, prawdopodobnie czerpią z seksu tylko 10% przyjemności, więzi, rozwoju i pracy nad światłem, które mogliby z niego czerpać. Fizyczne i energetyczne umiejętności seksualne nie są powszechnie nauczane na Ziemi. Co więcej, przeciętna kobieta nie ma odblokowanej kobiecej energii, a także nie ma oporu wobec kobiecej lub męskiej energii, a ponadto każda jej część jest zaangażowana, połączona, obecna, otwarta i otwarta podczas uprawiania miłości - nie tylko jej narządy płciowe, ale także jej umysł, emocje, energia i serce.

To samo dotyczy ziemskich mężczyzn, którzy nie zawsze zdawali sobie sprawę, że mogą otworzyć i zaangażować swoje serce podczas uprawiania miłości.

Jest więc naprawdę wiele do zyskania w opanowaniu seksu, dla przyjemności i połączenia, a także w celu osiągnięcia duchowego rozwoju i rozprzestrzeniania światła na Ziemi, w służbie kolektywu.

Ponadto zaspokajanie swoich potrzeb jest jedną z ważnych form praktyki duchowej, a dla większości ludzi satysfakcjonujące życie seksualne jest potrzebą, którą mają. Większość ludzi poczuje się o wiele lepiej, gdy odblokują i uwolnią się od oporu wobec męskiej i żeńskiej energii.

Mam nadzieję, że przekazy od tej channelerki pomagają ludziom uwolnić się od oporu wobec fizyczności.

Rozumiem, że trudno jest opanować fizyczność, szczególnie na Ziemi. Jednak nikt nie mówi, że musisz być doskonały lub że musisz osiągnąć jakiś ostateczny stan bycia w tym tygodniu. Duchowość to proces, to praktyka.

Idealnie byłoby również przestać opierać się bólowi i przestać opierać się dyskomfortowi i samotności, i obserwować je zamiast się im opierać. Oczywiście nadal powinieneś podejmować kroki w celu poprawy swojego życia, ale jeśli opierasz się bólowi, wtedy ból staje się cierpieniem. Rozumiem jednak, że łatwiej to powiedzieć niż zrobić, a dla większości ludzi może to być nieosiągalne, dopóki ich sytuacja życiowa się nie poprawi.

Kiedy Nowa Ziemia już tu będzie, myślę, że większość z was pokocha swoją fizyczność i będzie chciała spędzić wiele lat na jej odkrywaniu i cieszeniu się nią. I rzeczywiście, będziecie mieli taką możliwość. Planem nie jest uwolnienie Ziemi, a następnie sprawienie, byście wszyscy natychmiast stali się niefizyczni. Planem jest uwolnienie Ziemi, abyście mogli cieszyć się tam fizycznym życiem, tak jak to zawsze miało być.

Rozumiem, że ludzie mają negatywne skojarzenia z ideą cieszenia się fizycznym życiem, ale naprawdę nie ma w tym nic złego ani grzesznego.

Najprawdopodobniej w pewnym momencie w przyszłości zostaniecie uzdrowieni, będziecie wolni, będziemy chodzić wśród was, Ziemia będzie o wiele przyjemniejsza do życia, poczujecie się połączeni i pokochacie swoją fizyczność.

Kocham cię. Świetnie sobie radzisz. I z przyjemnością podzieliłem się z wami tą wiadomością.

To był Anos

Dla Ery Światła


**Source

**Te channelingi są przesyłane na Eraoflight.com wyłącznie przez channelerów. Jeśli chcesz udostępnić je gdzie indziej, prosimy o dołączenie linku do oryginalnego postu.
Jeśli w obecnej chwili jesteś istotą fizyczną, to idź i bądź fizyczny.

Oczywiście, jest kilka osób, które nie są w oporze wobec seksu, płci, fizyczności i dwoistości, po prostu naprawdę nie mają ochoty na seks. I oczywiście, nie ma potrzeby, by ci ludzie angażowali się w seks. Jednak zdecydowana większość osób otrzymujących to przesłanie w głębi duszy pragnie dobrego seksu i szczęśliwego związku z partnerem, który ma pewne kobiece lub męskie cechy. Etykietowanie seksu i cech związanych z płcią jako nieduchowych lub takich, o których nie warto rozmawiać, jest więc tylko formą oporu.

Jeśli masz postawę "dwoistość jest zła, chcę przekroczyć dwoistość", to prawdopodobnie utkniesz w dwoistości, dopóki nie uwolnisz swojego oporu wobec niej. To, czemu się opierasz, trwa.

Jake i Tunia rozmawiali o seksie i płci oraz cieszeniu się fizycznością i cieszeniu się dwoistością kobiecej kobiety i męskiego mężczyzny. Myślę, że wykonują świetną robotę, modelując, jak to jest nie opierać się tym rzeczom. Nie odrzucałbym ich mądrości tak szybko, tylko dlatego, że ich mądrość różni się od tego, do czego jesteś przyzwyczajony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz