niedziela, 24 marca 2024

Wielka Tartaria kontynuacja 2



Autor: Peter B. Meyer

Wprowadzenie

Niestety, historię piszą zwycięzcy i tak samo było z historią Wielkiej Tatarii. To właśnie ona, jako jedna z najdoskonalszych form struktury społecznej w dziejach ludzkości, stanęła kością w gardle tym, którzy uczestniczyli w jej zniszczeniu.

Po dojściu do władzy zaczęli niszczyć wszystko, co przypominałoby ludziom o tym, jak kiedyś żyli. Wszystkie dokumenty, które naświetlały prawdę o życiu ludzi, zostały bezlitośnie zniszczone, zanim monarchistyczna klasa wyzyskiwaczy doszła do władzy.

Fakty te nie oznaczają, że ci, którzy nie są zainteresowani rozpowszechnianiem prawdy o Tatarach, dobrowolnie zgodzą się na ujawnienie informacji i pozwolą masom zacząć kwestionować prawdziwość twierdzenia, że społeczeństwo kapitalistyczne jest najdoskonalsze.

Pasożytniczy system nieuchronnie dobiegnie końca, gdy tylko masy poznają prawdę, że pasożytnicze państwo nie może być zainteresowane tym, by jego obywatele żyli w zadowoleniu, komforcie i wolności.

Pomimo zapomnienia prawdziwej historii, nikt nie był w stanie zniszczyć jej przeszłości.

Przyglądając się bliżej rosyjskiej bibliotece, znaleziono niesamowitą ilość źródeł pisanych świadczących o prawdziwej historii Wielkich Tatarów. Wystarczy wziąć do ręki wydanie z XVIII lub XIX wieku i uporządkować terminologię. Wszystko, co ukryte, wydaje się tracić swoją zasłonę, oczy się otwierają i w końcu odkrywamy prawdziwe znaczenie tego, co kiedyś było.

W rzeczywistości w muzeach, bibliotekach i prywatnych kolekcjach krajów zachodnich zachowała się niesamowita ilość dokumentów, które stopniowo umożliwią szczegółową rekonstrukcję nie tylko niektórych wydarzeń historycznych, ale także szczegółów z życia tego kraju i pomogą ocenić zwyczaje, życie i technologie, które były wspólne dla ludów i plemion zjednoczonych w tym gigantycznym państwie.

Równe współistnienie różnych plemion


Historia zmienia się, mutuje, czasem staje się silniejsza, czasem słabsza, ale jest naprawdę nieśmiertelna, w przeciwieństwie do wszystkich imperiów rzymskich i chińskich, które są dalekie od tego, co przedstawiają nam współcześni historycy.

Jeśli chodzi o Wielkie Tatary, prawda jest taka, że w muzeach, bibliotekach i prywatnych kolekcjach krajów zachodnich zachowała się niesamowita ilość dokumentów, które stopniowo umożliwią szczegółową rekonstrukcję nie tylko niektórych wydarzeń historycznych, ale także szczegółów z życia tego kraju i pomogą ocenić zwyczaje, życie i technologie, które były wspólne dla ludów i plemion zjednoczonych w tym gigantycznym państwie.

Prawda o Tatarach, którą rusofobi rządzący Rosją przez ostatnie dwieście lat tak pilnie i uporczywie wymazywali z historii Rosji, będzie w stanie ostatecznie i nieodwołalnie udowodnić, że droga równego współistnienia różnych plemion i klanów wybrana przez naszych przodków pod baldachimem jednej organizacji była poprawna, sprawiedliwa i realna.

Dowodzi tego sam fakt, że Rosja nadal istnieje, jest bardzo silna gospodarczo i militarnie. To, że prawda o Tatarii przebiła się dopiero w ostatnich dwóch dekadach, zawdzięczamy również rozwojowi technologii informatycznych, które umożliwiły digitalizację ogromnej liczby nieznanych dotąd dokumentów i udostępnienie ich szerokiej publiczności.

Po bliższym zapoznaniu się z rosyjską biblioteką odnaleziono niewiarygodną ilość źródeł pisanych świadczących o prawdziwej historii Wielkich Tatarów. Wystarczy wziąć do ręki wydanie z XVIII lub XIX wieku i uporządkować terminologię. Wszystko, co ukryte, wydaje się tracić zasłonę, oczy się otwierają i wreszcie odkrywamy prawdziwe znaczenie tego, co kiedyś było.

Nie zdziwi nikogo stwierdzenie, że wszystkie tak zwane języki indoeuropejskie mają jedną wspólną podstawę. Był jednak okres, kiedy "nauka" stanowczo obstawała przy dogmatycznych hipotezach, zgodnie z którymi języki azjatyckie, północne i europejskie powstały oddzielnie i rozwijały się niezależnie od siebie.

Teoretyzowano, że istniały niezależne grupy językowe: Ugrofińska, Słowiańska, Romańska i Anglosaska. Minęło jednak zaledwie kilkadziesiąt lat i to, co uznano za skandal, weszło już do podręczników, a nauka została zmuszona do uznania wspólnej podstawy dla wszystkich języków i dialektów europejskich, większości azjatyckich, indyjskich i arabskich. A takim językiem był najprawdopodobniej język, którym posługiwał się jeden z jego ostatnich użytkowników, Czyngis-chan.

Podczas jego panowania bardzo niewielu ludzi potrafiło się w nim komunikować i nazywano go Moghul. Jednak po przestudiowaniu wielu starożytnych źródeł wielu doszło do wniosku, że wszystkie języki z grupy słowiańskiej są najbliższe językowi mogolskiemu, językowi używanemu i pisanemu przez wielkich Mogołów.
Został on zachowany prawie bez zniekształceń w formie obecnie "martwego" sanskrytu. Dlatego Hindusi, którzy studiowali sanskryt, czują się całkiem komfortowo w rosyjskojęzycznym środowisku. Wiele prostych rosyjskich słów nie wymaga dla nich tłumaczenia.

Wiedzą, co to jest kobieta, owca, chata, synowa, moździerz, pieniądze itp. Ponadto ogromna liczba słów, które uważamy za rdzennie rosyjskie, istniała niezmieniona w języku Mogołów.

Dziś wiele tatarskich imion uważa się za pochodzenia europejskiego. Na przykład tak powszechne na Łotwie imię Gunar było bardzo popularne wśród Tatarów. A takie pierwotnie ukraińskie końcówki nazwisk jak "chuk" i "enko" były najczęstszymi końcówkami imion prawdziwych postaci historycznych, karawan i gubernatorów Wielkich Tatarów. Oczywiście podobnych przykładów jest znacznie więcej.

Prawdy nie da się dłużej ukrywać


 

Wielki Tatar już od swojego istnienia w przeszłości położył tak potężny i niezachwiany fundament pod współczesną Rosję, że pomimo zapomnienia prawdziwej historii, nikt nie był w stanie zniszczyć jego przeszłości. Nazwa kraju i forma rządów mogą się zmieniać do woli, ale fundament pozostanie niezniszczalny.

Prawda o Tatarach będzie w stanie ostatecznie i nieodwołalnie udowodnić, że droga równego współistnienia różnych plemion i klanów wybrana przez naszych przodków pod baldachimem jednej organizacji była poprawna, sprawiedliwa i realna.

Dla elit korzystne jest to, że ludzie są niewykształceni, chorzy i wykonują niewolniczą pracę, aby wzbogacić swojego pracodawcę. Ci, którzy rządzą światem, tłumią ideę, że istnienie sprawiedliwego społeczeństwa wolnych obywateli nie jest utopią, ale naturalnym faktem.

Gdy opublikowana tutaj prawda zostanie zaakceptowana przez ludzi, stracą oni swoją władzę definitywnie i na zawsze utracą możliwość pasożytowania na wolnych ludziach i wykorzystywania ich pracy.

Dlatego elity z wielkim wysiłkiem starają się zrobić wszystko, co w ich mocy, aby ludzie zapomnieli, że można być wolnym, obyć się bez panów, generałów i kapłanów.

Po dojściu do władzy zaczęli niszczyć wszystko, co przypominałoby ludziom o tym, jak kiedyś żyli. Wszystkie dokumenty, które naświetlały prawdę o życiu ludzi, zostały bezlitośnie zniszczone, zanim monarchistyczna klasa wyzyskiwaczy doszła do władzy.

Prawdy nie da się już ukryć, a ci, którzy nadal kontrolują świat poprzez brutalny gwałt na prawie i poprzez swoje odsetki od pożyczek, mają tylko jedno narzędzie do walki z przeciekami prawdy o Wielkim Tatarze, a jest nim dyskredytowanie prawdziwych informacji i wszystkich tych, którzy próbują przynieść prawdę ludziom. Starają się nie dopuścić do rozprzestrzeniania się informacji i ośmieszają ich. Ta technika jest niestety często skuteczna w przypadku ogłupionych, skoncentrowanych na mediach ludzkich owiec w głębokiej hipnozie informacyjnej.

Na terytorium dzisiejszej Rosji nic nie istniało, jak twierdzą krytycy Wielkiego Tatara. Ale w takim razie w tym kraju powinna istnieć cywilizacja starożytnych Greków, Rzymian, Sumerów czy Persów. Ale nic takiego nie miało miejsca!

Wręcz przeciwnie, istnieją wiarygodne informacje o tym, jak Rosjanie pokonali legiony cesarza Trojana w I wieku. Wiadomo, że Konstantynopol był adiunktem Rosji.

Wiadomo również, jak scytyjski król Ariant pokonał armię perskiego króla Cyrusa. Nawet Dariusz został pokonany, a Rzym uhonorował księcia Attylę. Zrozumienie prawdziwego kontekstu historycznego obala mity o ciągłej rosyjskiej agresji. W końcu Europa była małym karłem w porównaniu z wielkimi i bogatymi Tatarami.

Pozyskiwanie zasobów Rosji


Rosjanie znajdowali się w Europie za każdym razem tylko z jednego powodu: gdy byli zmuszeni wykończyć wroga w jego legowisku, który próbował ich zdominować i chciał zniszczyć rosyjskie ziemie.

Europa zawsze marzyła o odebraniu Rosji ogromnych bogactw naturalnych, które posiada. Potwierdzają to wszystkie wydarzenia historyczne, które właśnie miały miejsce. Tak było zawsze i tak jest do dziś.

Zachód wciąż marzy o przejęciu zasobów Rosji. Innym ukrytym faktem jest to, że Chiny nie były niepodległym państwem na początku XVIII wieku. Były częścią Tatarii, podobnie jak Syberia i niektóre inne terytoria azjatyckie.

U ujścia rzeki Ob Rosjanie dawno temu zbudowali wielkie miasto Ob, ale obecnie jest ono zrujnowane i we fragmentach. Ówczesne Królestwo Syberyjskie wzięło swoją nazwę od rzeki Syberii i miasta Syberia, które również zostało zniszczone. Jest to obszar mapowany pod tą nazwą, w pobliżu słynnej rzeki Ob. Obejmuje on również wiele innych obszarów, leżących w większości poza Rosją, na północy i wschodzie, pod panowaniem różnych królewskich majestatów.

Tak więc wszystkie ziemie na wschód od Obu i Morza Kaspijskiego są znane w Europie pod nazwą Tatary.
Kilkakrotnie natarczywe sugestie potwierdzały, że cały Turkiestan, od Syberii po Pamir i Hindukusz, pokryty był gęstymi lasami. W lasach tych ukrywali się rabusie, którzy okradali karawany przejeżdżających kupców. Bogaci szlachcice i chanowie również lubili polować w lasach, ponieważ lasy były pełne dzikiej zwierzyny.

Wspomniano jednak, że na obszarze Karakum było niewiele drzew i dużo nie zaoranej ziemi, a istniało plemię, które wolało jeść słodkie korzenie, które wykopali z ziemi, niż orać ziemię, piec chleb i hodować zwierzęta.

Najbardziej surowe lasy znajdowały się w dolnym biegu Wołgi. Było to tam, gdzie dziś znajdują się stepy kałmuckie. Tutaj lśniące lasy były szczególnie bogate w zwierzynę. Sam Czyngis-chan, według zachowanych informacji, lubił tam polować.

Ziemia była jedna. W Europie nazywano ją Wielkimi Tatarami. Dlaczego nie Rosja? Po prostu ziemie Rosjan w tym czasie były znacznie mniejsze niż ziemie tych, których Rosjanie nazywali Tatarami. Kiedy Chud, Vod, Krivichi, Talav, Vyatichi, Słoweńcy i inni dołączyli do plemienia Rosjan, stali się najpotężniejszymi Rosjanami ze wszystkich. Władcy Rosji zaczęli pobierać podatki od Tatarów i większość Tatarów stała się częścią Rosji.

Nie zdając sobie z tego sprawy, nadal wykorzystujemy dziedzictwo kultury Wielkich Tatarów w naszym codziennym życiu. Przykładem może być zwyczaj zdejmowania butów przed wejściem do domu.

Przedstawiciele zachodniej cywilizacji uważają ten zwyczaj Rosjan do przebierania się w domowe ubrania (na progu mieszkania) za barbarzyński i świadczący o "niecywilizowaniu". Dla nas jednak sytuacja ta jest postrzegana w odwrotny sposób.

Barbarzyństwo jest wtedy, gdy wchodzisz do czystego domu i nie zdejmujesz butów, w których zebrałeś cały brud z ulicy. Chodzenie po domu w odkrytych butach jest jak niemycie rąk przed jedzeniem, stóp przed pójściem spać i mycie zębów dwa razy dziennie.

Zwyczaj zmiany obuwia zachował się w Rosji od czasów Wielkich Tatarów. Marco Polo, w swoich wspomnieniach z wizyty w pałacu Kubilaj-chana, mówi, że po wejściu do pałacu wszyscy goście zdejmowali buty i zakładali białe, miękkie skórzane kapcie, które przynieśli ze sobą.

Warto też pamiętać o tak zapomnianym zjawisku jak strażnicy z gwizdkiem na piersi. Czy wiesz skąd wzięło się to zjawisko w Rosji? Nie da się już ustalić, który z wielkich chanów wydał ten dekret. Ale jest absolutnie wiarygodnym faktem, że we wszystkich wioskach i miasteczkach osoby odpowiedzialne były zobowiązane do chodzenia po ulicach w nocy, dmuchając w gwizdek lub stukając drewnianym młotkiem, aby nikt nie uległ pokusie okradzenia kogoś.

Również popularny sos tatarski otrzymał swoją nazwę, ponieważ został kiedyś przywieziony do Europy z Tatarów. Nawet sałatki były generalnie nieznane w Europie, dopóki podróżnicy nie przywieźli tej mody z Rosji.

Tylko w kulturach azjatyckich istniała tradycja siekania żywności i mieszania jej w zupy i sałatki. Nawet ciasta i torty, z których słynie współczesna kuchnia europejska, wywodzą się z kuchni tatarskiej. Prawdą jest, że w Rosji ciasto było przygotowywane według jednego przepisu. Naleśniki na wysokim stosie były obficie pokryte miodem między nimi, a to słodkie danie podawano na stole w postaci pionowo pokrojonych kawałków, składających się z wielu warstw naleśników sklejonych lepką słodką impregnacją.

Ale w Europie miód, który zawsze był tam bardzo drogi i rzadki, został zastąpiony innymi słodyczami. Początkowo były to gotowane jabłka, śliwki i gruszki, które miały konsystencję dżemu.

Ciąg dalszy nastąpi, bądź na bieżąco.
**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz