June 6, 2023
In the real world as in dreams, nothing is quite what it seems. ~~ Dean Koontz
Jeśli tworzymy naszą rzeczywistość, a moja rzeczywistość tego ranka składała się z tego, co mi się śniło, czy oznacza to, że rzeczywistość fizyczna odpowiadała mojej percepcji? Gdybym wyjrzał na zewnątrz, czy nasz dom znajdowałby się na szczycie wzgórza i czy byłby otoczony złotą letnią trawą Lafayette, a nie płaską zieloną wilgocią mglistej Kalifornii Środkowego Wybrzeża?
*****
Dziś rano nic nie jest w porządku. Zaspałem o solidną godzinę. W nocy padało - prawie niespotykane w letnim Santa Barbara. Pomyślałem o I Madonnari i deszczu szybko niszczącym mozolnie tworzone kredowe malowidła przed misją, kolory rozmywające się i spływające strumieniami po pochyłym asfaltowym parkingu, ogromne, bardzo szczegółowe obrazy rozpuszczające się bez śladu.
Wciąż jestem w stanie zawieszenia, a zachmurzone niebo sprawia, że wydaje się, że jest dużo wcześniej niż jest. Są też inne rzeczy, które wydają się dziś dziwne, oświetlając moje poczucie tego, co rzeczywiste, przez nieco zniekształcony obiektyw.
Zastanawiam się, czy tak właśnie wygląda doświadczenie niewielkiej dawki psychodelicznego narkotyku, być może LSD? Niewystarczająca, by ubezwłasnowolnić, ale wystarczająca, by wyrwać człowieka z rutyny wierzących możliwości i skierować go na świecącą ścieżkę, która mieni się nawet bez świecącego na nią słońca.
To uczucie, że moja "rzeczywistość" wcale nie jest tym, co postrzegam, może być niepokojące. Ale zastanawiam się, czy jest to mały łyk z magicznego kielicha 5D? Jestem pewien, że gdy wejdę w strumień dnia, lekko zakrzywiona percepcja zniknie, a to, co nazywam normalnym, wróci na swoje miejsce.
*****
Być może najdziwniejszą częścią tego dziwnego doświadczenia jest to, że nie niepokoi mnie uczucie, że moje zmysły zostały zmienione bez mojej interwencji. To tak, jakby stan snu pozostawił otwarte drzwi, mimo że obudziłem się kilka godzin temu. W każdej chwili mogę przejść przez te drzwi i wejść do tej równie realnej rzeczywistości, której nie potwierdzają fizyczne zmysły. Zbadać tę kuszącą boczną ścieżkę, która biegnie równolegle do zwyczajności mojej codziennej wędrówki przez życie.
Nie wiem, gdzie dokładnie jestem, ale nie ma mnie tutaj. Właśnie przesunąłem wizytę u kręgarza na później w tym tygodniu, bo z pewnością za kilka dni wrócę do mojego zwykłego, przyziemnego, fizycznego ja. Jestem prawie pewien, że gdybym poszedł dzisiaj, doświadczenie byłoby surrealistyczne, kości plastyczne jak stopione szkło, regulacje tak ulotne jak sen, w którym dziś się unoszę.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz