poniedziałek, 27 lutego 2023

Zaproszenie dla technologów, aby dołączyć do zwycięskiej strony



Jestem synem wieku technologii. Pamiętam czasy, zanim technologia stała się tak dużą częścią naszego życia, jak to ma miejsce dzisiaj:

    Kiedy nikt nie nosił telefonu komórkowego.
    Kiedy nikt nie posiadał komputera osobistego.
    Kiedy Internet był po prostu ogromną siecią bitów informacji, która była używana głównie przez wojsko i w kręgach akademickich, a nie wśród ogółu społeczeństwa.

Pamiętam również podniecenie, kiedy te nowe przełomy technologiczne stały się dostępne dla przeciętnego konsumenta. Reprezentowały one nadzieję na lepsze życie, życie pełne dobra, a nie zła.

Definiuję "technologię" jako technologię komputerową lub cyfrową, z pojawieniem się PC (komputera osobistego) we wczesnych latach 80-tych, wraz z oprogramowaniem do obsługi tych komputerów.

To właśnie wtedy zacząłem używać i rozwijać tę technologię, w połowie lat 80. Posiadałem jeden z pierwszych laptopów, które trafiły na rynek, a także jeden z pierwszych komputerów "multimedialnych".

Korzystałem z pierwszych sieci komercyjnych, które rozwinęły się zanim Internet przeniósł się z instytucji wojskowych i akademickich na rynek konsumencki. Miałem konta i korzystałem z prywatnych sieci komercyjnych, takich jak Prodigy i AOL (America Online), zanim zostały one wchłonięte przez Internet.

W połowie lat 80. prowadziłem w Chicago bankowość internetową za pomocą Prodigy, na długo przed tym, jak banki były w ogóle podłączone do Internetu.

Uczyłem angielskiego na uniwersytecie w Arabii Saudyjskiej we wczesnych i średnich latach 90. i miałem wtedy pierwszą styczność z Internetem, używając uniwersyteckiego systemu Linux i korzystając z usług takich jak listserv, bitnet, telnet itp.

Nauczyłem się programowania komputerowego i opracowałem programy komputerowe do nauczania języka angielskiego jako języka obcego podczas nauczania i pracy w Arabii Saudyjskiej w tym czasie, a niektóre z moich prac zostały opublikowane w czasopismach akademickich, ponieważ połączyłem moją wiedzę pedagogiczną z nową technologią.

Praca, którą wtedy wykonałem, dziś byłaby nazwana "sztuczną inteligencją", ponieważ lekcje, które stworzyłem, były adaptacyjne i podążały różnymi ścieżkami w zależności od wkładu uczniów, aby dopasować się do ich wiedzy, zamiast być programem uniwersalnym.

Po powrocie do USA w późnych latach 90-tych zostałem certyfikowanym trenerem Microsoftu, a także certyfikowanym w zakresie wielu nowych produktów Microsoft po opracowaniu Windows 95 i Windows NT. Podniecenie związane z tymi nowymi produktami było zaraźliwe, ponieważ wyobrażaliśmy sobie możliwości, jakie przedstawiały dla bardziej wydajnej sieci, produktywności i po prostu ogólnej poprawy naszego sposobu życia.

"Wujek Bill" był wtedy bohaterem, a jego firma, Microsoft, zapewniła wiele nowych miejsc pracy i możliwości, nie tylko dla korporacyjnej elity, ale także dla małych ludzi. Dla tych z nas, którzy zajmowali się wtedy technologią, Bill Gates był jak bohater.

Pamiętam też podniecenie związane z dostępem do tak wielu danych przez Internet, co wyrównało szanse w nauce i środowisku akademickim, gdzie nie trzeba już było mieć dostępu do najlepszych bibliotek w najlepszych szkołach, aby uzyskać dostęp do ogromnych ilości materiałów edukacyjnych.

Był to sposób na wyrównanie szans i umożliwienie każdemu, kto miał ciekawość uczenia się i poszerzania horyzontów myślowych bez propagandy masowych mediów kontrolowanych przez wielkie korporacje, samodzielnego kierowania swoim losem i osiągania wyżyn, które wcześniej były dostępne tylko dla bogatych i uprzywilejowanych.

Wyszukiwarki zostały opracowane, aby poruszać się po tej ogromnej ilości informacji, a następnie w późnych latach 80-tych dwóch studentów z Uniwersytetu Stanforda dało światu wspaniały prezent, umożliwiając każdemu, kto posiada komputer i dostęp do Internetu, możliwość natychmiastowego wyszukiwania niemal wszystkiego.

Byłem tam i pamiętam to podniecenie! Możliwości! Nie było już żadnych ograniczeń dla pomysłów i marzeń.

Wszyscy mieliśmy nadzieję na lepszą przyszłość, sposób na "wyrównanie szans", tak aby korporacyjne elity nie mogły już rzucać na nas zaklęć, jeśli nie zdecydowalibyśmy się na uczestnictwo.

Firma, która powstała wokół tych dwóch studentów, Google, robiła rzeczy, których nie robiono nigdy wcześniej, a nawet przekształciła miejsce pracy, aby uczynić je bardziej przyjaznym niż zimne, korporacyjne dziury więzienne, z których większość była zmuszona pracować, gdy służyła korporacyjnej elicie.

Chłopaki z Google byli po naszej stronie. Ufaliśmy im. Ich motto, wtedy, brzmiało "Nie bądź zły".

Potem pojawił się Amazon.com w późnych latach 90-tych, tuż przed tym jak wszyscy zaczęliśmy się martwić o Y2K.

Pamiętam, że mogłem znaleźć książki o wszystkim na Amazon.com, i zostałem partnerem, sprzedając książki o prostym życiu, co dzisiaj byłoby znane jako "styl życia preppersa", i wprowadzałem w życie to, czego się uczyłem i uczyłem innych w odniesieniu do tego, co widzieliśmy jako potencjalne pułapki technologii i kruche systemy, które stworzyliśmy pozwalając, aby korporacja przejęła nasz sposób życia.

 Zabrałem moją rodzinę do wiejskiego obszaru na Filipinach, gdzie wciąż moglibyśmy przetrwać, gdyby doszło do awarii technologii, i wszyscy patrzyliśmy na Amazon.com, aby dostarczyć książki i starą wiedzę "technologiczną", której potrzebowalibyśmy, gdyby tak się stało. Siedząc na górze w odległej części Filipin z moim komputerem podłączonym do Internetu przez proste połączenie dial-up, mogłem zamówić książki i mieć je dostarczone do mnie na Filipinach.

To było niesamowite!

To było MOJE pokolenie. Byliśmy dziećmi rodziców, którzy wyszli z wieku II wojny światowej i Wielkiego Kryzysu. Nasi rodzice nie przeszli przez te trudności, ale urodzili się z rodziców, którzy je przeszli i te wartości przenieśliśmy na nasze własne wychowanie.

I WIERZYLIŚMY w tę technologię. Wierzyliśmy, że może ona być narzędziem do stworzenia lepszego świata, lepszego sposobu życia, który wzmocni pozycję mas i da nam równe szanse z korporacyjnymi dyktatorami, którzy chcieli rządzić naszym życiem.

To pokolenie stworzyło Rock 'n Roll, ruch hippisowski i ogólną erę zbuntowanych młodych ludzi, którzy byli zdecydowani nie pozwolić korporacyjnym elitom kontrolować naszej przyszłości.

Niektórzy, jak studenci w Kent State w Ohio, oddali swoje życie za tę sprawę, wiedząc, że zostaliśmy powołani do walki w wojnach bogaczy.

To było rewolucyjne. Wierzyliśmy, że z nową technologią nic nas nie powstrzyma.

I wtedy pojawił się Facebook na początku XXI wieku, ostateczna sieć mediów społecznościowych, która sprowadziła nas wszystkich z powrotem do siebie!

Nagle wszyscy komunikowaliśmy się z ludźmi z naszej przeszłości, łącząc się ponownie i nadrabiając zaległości z dawnych lat, co przed technologią mediów społecznościowych prawdopodobnie nigdy by się nie zdarzyło, a my nigdy nie wiedzielibyśmy, co się stało z tymi ludźmi z naszej przeszłości, z wyjątkiem zjazdów klasowych po 5 i 10 latach, jeśli w ogóle mieliśmy czas, aby w nich uczestniczyć.

Nagle byliśmy w stanie połączyć nasze zainteresowania i wiedzę w grupy i strony, wszystkie pracujące razem dla wspólnego celu. Facebook dosłownie zmienił nasz świat, i w większości na lepsze, przynajmniej dla mojego pokolenia, ponieważ byliśmy w środku naszych karier i zdecydowanie zbyt zajęci, aby uzależnić się od rzeczy takich jak media społecznościowe.

Ale potem coś się stało. Coś, co stało się w całej historii rasy ludzkiej.

Wielkie bogactwo, które przyniosła ta technologia, nawet po kryzysie dot.com, dokładnie skorumpowało moje pokolenie.

Google stało się "Alphabetem", a ich motto przeszło z "Don't Be Evil" do "Do the Right Thing". (Źródło.)

Właściwa rzecz", niestety, była definiowana przez korporacje i bankierów wraz z ich inwestorami venture capital, którzy patrzyli na swoje własne interesy i interesy swoich akcjonariuszy, a niekoniecznie interesy konsumentów.

Sama ilość danych, które gromadzili na swoich użytkownikach dzięki swojej technologii, szybko zwróciła uwagę wojskowych przemysłowców, którzy następnie zaczęli rekrutować wielu z nich do pracy w Pentagonie, CIA, FBI, NSA itp.
Co przyniesie przyszłość? Nowy Technokratyczny Porządek Świata, czy spełnienie proroctw sprzed ponad 2000 lat dotyczących mesjanistycznego Nowego Porządku Świata?

Techno-proroctwa z ostatnich kilkudziesięciu lat przewidujące, że technologia wytworzy wyższe formy "życia" dzięki sztucznej inteligencji, całkowicie zawiodły, co niedawno udokumentowałem. Zobacz:

A jednak te proroctwa trwają do dziś, z podmiotami takimi jak Światowe Forum Ekonomiczne przewidujące, że nadchodzi "czwarta rewolucja przemysłowa" i era "transhumanizmu".

Ale rzeczywistość jest taka, że technologia zawodzi, a nie rozwija się.

Gdy zbliżamy się do końca drugiego miesiąca 2023 roku, 118 726 pracowników z Big Tech zostało już zwolnionych, po 161 061 zwolnieniach w 2022 roku, głównie w drugiej połowie roku. (Źródło.)

Cała gospodarka światowa jest na skraju załamania, a przemysł bankowy już przygotowuje się do runów na banki i wdrożenia "bail ins", ponieważ tym razem nie będzie "bail outs", jak to miało miejsce w 2008 roku.

Mieliśmy tego przebłysk w zeszłym roku z giełdami kryptowalut, które upadły, zanim deponenci mogli wypłacić swoje fundusze, ale to nic w porównaniu z tym, co się stanie, gdy mega banki ubezpieczone przez FDIC zaczną upadać, ponieważ wciąż jesteśmy we wczesnych fazach 3 wojny światowej, z Rosją i NATO przygotowującymi się do rozszerzenia konfliktu na Ukrainie, a Chiny wybierają strony przeciwko USA.

Techno-proroctwa o technokratycznym nowym porządku świata prowadzonym przez roboty i AI są w tym momencie czystym szaleństwem, ponieważ najbliższa przyszłość będzie pochłonięta zakłóceniami w łańcuchu dostaw, gdzie trudno będzie obsługiwać istniejącą technologię, jak również potencjalnymi niedoborami energii i masową inflacją.

Ludzie będą się bardziej martwić o takie rzeczy jak możliwość naprawy swoich pojazdów elektrycznych, czy też zapewnienie sobie energii elektrycznej do ich zasilania, niż martwić się o zastępujące ich roboty i SI.

 
A jeśli wybuchnie pełna wojna kinetyczna, najbardziej palącym problemem może być po prostu to, jak utrzymać się przy życiu i gdzie znaleźć następny posiłek.

Obecnie w USA nie żyje prawie nikt, kto przeżył II wojnę światową i Wielki Kryzys, a nawet wtedy wojna toczyła się "tam", w Europie i na Pacyfiku, a nie w sercu USA.

Masowe cyberataki, awarie sieci energetycznej i zakłócenia w łańcuchu dostaw mogą równie dobrze mieć miejsce w naszej niedalekiej przyszłości, a nawet gorzej. Spójrzcie na to, co obecnie przeżywają mieszkańcy Ohio w pobliżu Wschodniej Palestyny, a wciąż nie znamy pełnego zakresu tej katastrofy.

Jednak dla tych, którzy studiują Biblię, żadna z tych rzeczy nie jest zaskoczeniem, ponieważ takie wydarzenia były przepowiadane już od ponad 2000 lat.

Biblia wyraźnie naucza, że świat się zużywa i że w pewnym momencie obecny świat fizyczny zostanie spalony i zniszczony, a nowy zostanie stworzony z Jezusem Chrystusem rządzącym w mesjańskim Nowym Porządku Świata.

    To jest teraz, umiłowani, drugi list, który napisałem do was; i w obu poruszam wasz szczery umysł, przypominając wam, że powinniście pamiętać o słowach, które były wypowiedziane przedtem przez świętych proroków i o przykazaniu nas, apostołów Pana i Zbawiciela; wiedząc to najpierw, że w dniach ostatecznych przyjdą szydercy, chodzący według własnych pożądliwości i mówiący: "Gdzie jest obietnica jego przyjścia? Bo od dnia, w którym ojcowie zasnęli, wszystko trwa, jak było od początku stworzenia."

    Dla tego zapominają umyślnie, że były niebiosa od dawien dawna i ziemia utworzona z wody i wśród wody przez słowo Boże; przez co świat, który wtedy był, będąc zalany wodą, zginął.

    Lecz niebo, które teraz istnieje, i ziemia, przez to samo słowo zostały zachowane dla ognia, będąc zarezerwowane na dzień sądu i zniszczenia bezbożnych ludzi.

    Nie zapominajcie jednak o jednym, umiłowani, że jeden dzień jest u Pana jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień. Pan nie jest powolny w odniesieniu do swojej obietnicy, jak niektórzy uważają powolność, ale jest cierpliwy z nami, nie chcąc, aby ktokolwiek zginął, ale aby wszyscy przyszli do pokuty.

    Ale dzień Pański przyjdzie jako złodziej w nocy, w którym niebiosa przeminą z wielkim hałasem, a żywioły zostaną rozpuszczone w gorączce, a ziemia i dzieła, które są na niej, zostaną spalone.

    Skoro więc wszystkie te rzeczy zostaną tak zniszczone, jakimi powinniście być ludźmi w świętym życiu i pobożności, oczekując i gorąco pragnąc nadejścia dnia Bożego, który sprawi, że rozpalone niebiosa zostaną rozwiązane, a żywioły stopione z gorącym żarem?

    Ale zgodnie z jego obietnicą oczekujemy nowych niebios i nowej ziemi, w których mieszka sprawiedliwość. (2 Piotra 3:1-13)

Nadszedł czas, aby wybrać strony, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś.

Która strona jest bardziej wiarygodna?

Strona technokratów, którzy wciąż wygłaszają techno-proroctwa o tym, jak technologia będzie się rozwijać i przejmie świat zastępując ludzi, czy też strona, o której Pismo Święte pisze od ponad 2000 lat, że ziemia zostanie zniszczona i powstanie nowa, rządzona przez Jezusa Chrystusa?
Zaproszenie do czynienia dobra i przyłączenia się do zwycięskiej strony

Technologia sama w sobie nie jest zła. Jest neutralna. Może być użyta dla dobra lub dla zła.

Używam jej dla dobra już od ponad 2 dekad, walcząc z korporacyjnymi globalistami, dostarczając alternatywę dla trującego systemu żywnościowego Big Food poprzez mój sklep internetowy, a w procesie dostarczania miejsc pracy dla wielu ludzi, którzy poświęcają czas na produkcję żywności we właściwy sposób, w zdecentralizowanym systemie małych producentów.

Technologia pozwala mi dostarczać olej kokosowy produkowany przez drobnych rolników na Filipinach lub wysokiej jakości mięso z karmionych trawą i wypasanych zwierząt hodowanych przez Amiszów, bezpośrednio do Twoich drzwi.

Globaliści atakowali mnie przez agencje rządowe, takie jak FDA i IRS, ale dzięki łasce Boga udało nam się zwyciężyć.

Miałem również swój udział w tym, że pukały do mnie firmy z kapitałem wysokiego ryzyka i próbowały mnie wykupić, chcąc wziąć moją markę i przenieść ją na wyższy poziom.

Ale oparłem się im, ponieważ ich wartości nie były takie same jak moje, i nadal służyłem moim klientom, a nie interesom korporacji amerykańskich.

A teraz zapraszam innych technologów do przyłączenia się do walki w czynieniu dobra, a nie zła, poprzez walkę z globalistami, którzy próbują wdrożyć swoją wersję Nowego Porządku Świata, który prowadzi do tyranii, wyrażonej jako faszyzm lub komunizm, dwie głowy tej samej monety, które kończą się dyktatorskim społeczeństwem niewolniczym.

 
To nie jest zaproszenie do wstąpienia do partii politycznej czy religii. Jestem w 100% antypolityczny i antyreligijny, i ty też powinieneś być.

Ale jestem pro-biblijny, ponieważ starożytne Pisma dostarczają prawdy, która ma zastosowanie i jest dostępna dla każdego dzisiaj, niezależnie od klas, czy to religijnych, politycznych, ekonomicznych, rasowych, płciowych, czy jakichkolwiek innych klasyfikacji, które tylko nas dzielą, a nie łączą.

Niektóre z największych rewolucji miały miejsce w historii ludzkości, kiedy masy mogły zacząć czytać Pismo Święte dla siebie, w swoich własnych językach, zamiast być zależnymi od religijnych "ekspertów", którzy interpretowali Biblię dla nich.

Istnieje wiele zepsucia w angielskich wersjach Biblii, ale dzisiejsza technologia pozwala praktycznie każdemu na studiowanie oryginalnych języków manuskryptów w celu ustalenia prawdy. Więcej na ten temat można znaleźć w:

Jako ktoś, kto został przeszkolony w lingwistyce, mogę docenić trudności w próbie oddania dokładnego tłumaczenia czegoś napisanego w innym, i starszym, języku.

Jednym z moich ulubionych angielskich tłumaczeń Biblii w ostatnich czasach jest World English Bible (WEB), przetłumaczona z pomocą technologii.

Nie jest ono doskonałe i są pewne słowa i fragmenty, z którymi nie zgadzam się w ich tłumaczeniu, ale ma ono tę zaletę, że jest tłumaczeniem otwartym, bez praw autorskich, w przeciwieństwie do większości innych angielskich tłumaczeń, gdzie prawa autorskie należą do głównych wydawców, którzy muszą zaspokajać potrzeby korporacyjnego chrześcijaństwa i całej polityki z nim związanej, ponieważ to oni są głównym rynkiem zbytu dla ich tłumaczeń.

Nasza krótka egzystencja w tym życiu jest ciągłą walką między dobrem a złem, a strona większości zawsze była stroną zła. Jeśli chcesz stanąć po stronie prawdy i czynić dobro, zawsze będziesz po stronie mniejszości.

Jezus powiedział:

    "Wejdźcie przez wąską bramę. Bo szeroka jest brama i szeroka jest droga, która prowadzi do zguby, i wielu wchodzi przez nią. Lecz mała jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a tylko nieliczni ją znajdują." (Mateusz 7:13-14)

Szczerze wierzę, że Bóg zacznie powoływać ludzi ze złej strony technologii, do walki o prawdę i sprawiedliwość w Królestwie Bożym, i używania technologii dla dobra.

A kiedy poczujesz to powołanie, zacznij czytać i studiować Biblię, która jest twoim przewodnikiem i podręcznikiem szkoleniowym.

Módlcie się i proście Boga o mądrość, ponieważ On jest w pogotowiu, aby wam jej dostarczyć, jeśli tylko poprosicie.

    Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; pukajcie, a otworzą wam drzwi.

    Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a temu, kto puka, drzwi zostaną otwarte.

    Który z was, jeśli jego syn poprosi o chleb, da mu kamień? Albo jeśli poprosi o rybę, da mu węża?

    Jeśli więc wy, choć jesteście źli, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz w niebie da dobre dary tym, którzy go proszą! (Słowa Jezusa z Mateusza 7:7-11)

**By Brian Shilhavy

***Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz