środa, 22 lutego 2023

Dr Fauci ujawnia się w sprawie szczepionek i wirusów oddechowych



"Próba kontroli wirusów oddechowych śluzówkowych z podawanymi systemowo szczepionkami niereplikującymi była dotychczas w dużej mierze nieudana." ~ Dr A Fauci (były dyrektor NIAID), 2023, komentując szczepionki na Covid-19.

Czasopismo Cell Host & Microbe opublikowało niedawno jeden z ważniejszych dokumentów ery Covid; "Rethinking next-generation vaccines for coronaviruses, influenza viruses, and other respiratory viruses. Praca ta wywołała zaskakująco mało fanfar, biorąc pod uwagę jej autorstwo i zawartość.

Po pierwsze, ostatnim autorem był dr Anthony Fauci, niedawno emerytowany dyrektor amerykańskiego Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID), który zwykle jest magnesem dla mediów. Po drugie, ponieważ dr Fauci i jego współautorzy dostarczają dowodów na to, że wiele z tego, co osoby sprawujące władzę powiedziały społeczeństwu na temat szczepionek Covid, było sprzeczne z tym, co wiedziały, że jest prawdą.

Kudos dla dr Fauci za ujawnienie podstaw wirusów i immunologii. Gdyby trzy lata temu czołowe czasopisma medyczne, takie jak New England Journal of Medicine czy Lancet, zatrudniały redaktorów z taką wiedzą, to być może przyczyniłyby się do poprawy zdrowia publicznego, a nie do wypatroszenia społeczeństwa i globalnych praw człowieka. Gdyby osoby sprawujące władzę wyjaśniły te prawdy i oparły na nich swoją politykę, sprawy również potoczyłyby się inaczej.

Podobnie jest z całym establishmentem medycznym. Można było uniknąć wielu śmierci, ubóstwa i nierówności. Można było również utrzymać zaufanie do instytucji, w których pracują.

W artykule, którego współautorem jest dr Fauci, omówiono możliwości opracowania szczepionek przeciwko koronawirusom oraz szczepionek przeciwko innym szybko mutującym wirusom oddechowym. Najlepiej jest przejść przez papier w trzech częściach; przeglądając dowody dostarczone przez autorów, zwracając uwagę na szczątkowe dogmaty, które utrzymują się pomimo sprzeczności z tymi dowodami, a wreszcie rozważając implikacje papieru dotyczące reakcji zdrowia publicznego Covid.

Zaleca się przeczytanie oryginalnej pracy, ponieważ w tym artykule przedstawiono jedynie jej fragmenty.

    Słaba skuteczność szczepionek i wyższość naturalnej odporności.

Z przeglądu jasno wynika, że szczepionki przeciwko wirusom oddechowym, takim jak grypa czy koronawirusy (np. SARS-CoV-2 odpowiedzialny za Covid), najprawdopodobniej nie osiągną takich poziomów skuteczności, jakich oczekujemy od innych szczepionek. Autorzy zwracają uwagę na dane CDC pokazujące, że szczepionki przeciwko grypie, obecnie forsowane dla wszystkich grup wiekowych od 6 miesięcy w górę, mają skuteczność wahającą się od zaledwie 14 procent do maksymalnie 60 procent od 2005 roku (przedłużenie o 17 lat obniżyłoby to do 10 procent, przy średniej skuteczności szczepionki (VE) nieco poniżej 40 procent). Jak zauważa dr Fauci:

    "...nasze najlepsze zatwierdzone szczepionki przeciwko grypie byłyby nieodpowiednie do licencjonowania większości innych chorób, którym można zapobiegać za pomocą szczepionek".

Rzeczywiście:

    "...nie jest zaskakujące, że żaden z dominujących na błonach śluzowych wirusów oddechowych nie był nigdy skutecznie kontrolowany przez szczepionki".

Autorzy podają jasne wyjaśnienie tego braku skuteczności:

    "Szczepionki dla tych dwóch bardzo różnych wirusów mają wspólne cechy: wywołują niepełną i krótkotrwałą ochronę przed ewoluującymi wariantami wirusa, które wymykają się odporności populacji".

Problemem jest nie tylko wysoki wskaźnik mutacji, ale także sposób infekcji:

    "Replikują się one głównie w miejscowej tkance śluzowej, nie powodując wiremii, i nie napotykają w znacznym stopniu systemowego układu odpornościowego ani pełnej siły adaptacyjnych odpowiedzi immunologicznych, których dojrzewanie trwa co najmniej 5-7 dni, zwykle długo po szczycie replikacji wirusa i dalszym przenoszeniu na innych".

Jak zauważa ta uczciwa ocena, nigdy nie oczekiwano, że szczepionki Covid znacząco zmniejszą infekcję lub transmisję.

Autorzy wyjaśniają to, co większość lekarzy chorób zakaźnych i immunologów wiedziała przez cały czas trwania epidemii Covid; że krążące przeciwciała (IgG i IgM) odgrywają jedynie ograniczoną rolę w kontrolowaniu infekcji takich jak Covid, podczas gdy przeciwciała śluzówkowe (IgA) w wyściółce górnych dróg oddechowych, nie stymulowane przez wstrzykiwane szczepionki, odgrywają znacznie większą rolę:

    "Znaczenie śluzówkowych wydzielanych IgA (sIgA) w specyficznych dla patogenów odpowiedziach przeciwko infekcjom wirusowym układu oddechowego zostało już dawno docenione w przypadku wirusów grypy, RSV i ostatnio SARS-CoV-2".

Znaczenie ma tu fakt, że szczepionki systemowe, jak zauważają autorzy, nie wywołują produkcji śluzówkowej IgA.

Skuteczność przeciwko ciężkiej Covid, którą szczepionki systemowe zapewniają niektórym nieeksponowanym osobom w ramach pewnego okna, tłumaczy się obserwacją:

    "IgA wydaje się być lepszym efektorem w górnych drogach oddechowych, podczas gdy IgG jest lepsze w płucach".
Wczesne warianty SARS-CoV-2 charakteryzowały się zajęciem płuc. Podczas gdy CDC wykazało, że szczepienie na szczycie naturalnej odporności nie daje prawie żadnej dodatkowej korzyści klinicznej, zmniejszenie śmiertelności z powodu Covid (w odróżnieniu od śmiertelności z powodu wszystkich przyczyn) deklarowane dla szczepionek pomiędzy wczesną potencjalną supresją immunologiczną a późniejszym spadkiem skuteczności ma uzasadnione podstawy immunologiczne.

Jak przyznał NIH, komórki T są również podstawową obroną przed koronawirusami, a odporność krzyżową przeciwko SARS-CoV-2 zaobserwowano u wielu osób, które nie były wcześniej zakażone. Fauci i wsp. dokonują ciekawej obserwacji, że korelaty komórek T dla odporności występują po zakażeniu grypą, ale nie po szczepieniu przeciw grypie. Sugeruje to kolejny mechanizm wyjaśniający mniejszą skuteczność szczepionek w porównaniu z naturalnym zakażeniem, nawet wobec wczesnych wariantów SARS-CoV-2.

Podsumowując, zarówno szczepionki przeciwko koronawirusom, jak i przeciwko grypie są słabe:

    "Szczepionki na te dwa bardzo różne wirusy mają wspólne cechy: wywołują niepełną i krótkotrwałą ochronę przed ewoluującymi wariantami wirusa, które wymykają się odporności populacji".

Jasne i zwięźle ujęte.
Zmaganie się z dogmatami

Prawdziwą wartość artykułu stanowi sposób, w jaki przeciwstawia on dogmat Covida dowodom. Autorzy zaczynają od zauważenia, że aż 5 milionów ludzi normalnie umiera na świecie każdego roku z powodu wirusów oddechowych. Porównanie z 6,8 mln zgonów z powodu Covid, odnotowanych przez Światową Organizację Zdrowia w ciągu trzech lat, zapewniłoby użyteczny kontekst (Uwaga: czy ważne jest odróżnienie zgonów z powodu Covid od całkowitych zgonów z powodu pandemii, które obejmują zgony z powodu Covid i wpływu blokady). Jednak takie potwierdzenie słabo pasowałoby do ich następującego oświadczenia, że:

     "SARS-CoV-2 zabił ponad 1 milion osób w Stanach Zjednoczonych".

Jest to, oczywiście, fałsz. Opiera się na zgonach po niedawnym pozytywnym wyniku PCR, przy czym analityk Covid z CNN przyznaje teraz, że chodzi o przesadę. Co dziwniejsze, autorzy twierdzą:

    "...szybki rozwój i wdrożenie szczepionek SARS-CoV-2 uratowało niezliczoną liczbę istnień i pomogło osiągnąć wczesną częściową kontrolę pandemii".

To, że szczepionki wydają się ratować zbyt wiele istnień ludzkich, aby autorzy mogli to rozważać, jest zaskakujące. Dr Fauci czuł się zdolny do kontemplowania liczb zgonów podczas pierwszego roku epidemii Covid, kiedy wirus uderzył w populację, o której mówi się, że nie miała wcześniejszej odporności. Zarejestrowana śmiertelność była podobna w drugim roku, po wprowadzeniu masowych szczepień, mimo że ciężka choroba była silnie skoncentrowana w stosunkowo małej, dobrze zdefiniowanej mniejszości osób starszych, które były priorytetowo traktowane przez program szczepień. Bardziej prawdopodobne jest więc, że szczepionki zapobiegły stosunkowo niewielkiej liczbie zgonów. Taki brak wpływu jest w pełni zgodny z oczekiwaniami autorów, o których była mowa powyżej.

Osiągnięcie "wczesnej częściowej kontroli epidemii" jest po prostu dziwne dla autorów, którzy zauważyli, że odpowiedź IgG nie zaczyna się naprawdę dopiero po szczycie wiremii i transmisji. Stawianie dogmatu przeciwko dowodom jest naprawdę trudne, jeśli postawiłeś swoją reputację na dogmacie, więc walka widoczna tutaj jest zrozumiała.

Uznając wpływ rzeczywistości na program szczepień Covid, możemy zaakceptować dość niejasne przyznanie, że pomimo szczepień:

    "...nadal zdarzają się znaczne liczby przypadków śmiertelnych [wśród zaszczepionych]".

Jak uznają autorzy:

    "Próby zwalczania wirusów oddechowych na błonach śluzowych za pomocą systemowo podawanych szczepionek niereplikujących były dotychczas w dużej mierze nieskuteczne".

Znaczenie tej pracy

Autorzy tego artykułu nie rozwijają nowych hipotez, aby wyjaśnić, dlaczego wydajność szczepionki Covid była rozczarowująca. Po prostu ponownie przedstawiają wcześniejszą wiedzę. Przewidywania dotyczące wysokiej i trwałej skuteczności szczepionki oraz szczepienia torującego "drogę wyjścia z pandemii" nie miały się spełnić. Twierdzenia te były sztuczką mającą na celu zachęcenie do stosowania się do planu, który drastycznie wzbogaciłby pewne korporacje i osoby związane ze zdrowiem publicznym. Ludzie posiadający rozsądną wiedzę na ten temat wiedzieli, że ta retoryka jest błędna, choć stosunkowo niewielu z nich o tym mówiło. Reszta, przypuszczalnie, dała się nabrać.

Fauci i współautorzy wnoszą zatem ważny wkład do narracji Covid, podkreślając oszustwo ostatnich dwóch lat. Twierdzenia, że to oszustwo promowało ogólne dobro - że była "globalna pandemia" i przestrzeganie masowych szczepień będzie dla dobra populacji - są obalone przez dowody Fauci et al. Masowe szczepienia, choć bardzo udane finansowo dla małej, ale wpływowej mniejszości, nigdy nie miały zadziałać.

Naturalna odporność zawsze miała być bardziej skuteczna niż szczepionki, a twierdzenia przeciwne, takie jak Memorandum Johna Snowa promowane przez Lancet, przeczyły rozumieniu przez ekspertów i zdrowemu rozsądkowi. Oczernianie tych, którzy wskazywali na względną wyższość naturalnej odporności, było oszczerstwem. Kiedy ostatni autor tej pracy stwierdził publicznie, że szczepionki Covid-19 działają znacznie lepiej niż naturalna odporność, aby chronić cię przed koronawirusem, wiedział, że jest to wysoce nieprawdopodobne.

Społeczność zdrowia publicznego wprowadziła społeczeństwo w błąd, aby promować zastrzyki z nową klasą farmaceutyków. Nie mieli żadnych długoterminowych danych na temat bezpieczeństwa, szczepionki były ukierunkowane na wirusa, o którym wiedzieli, że jest mało szkodliwy dla ogromnej większości tych, do których się zwracali, podczas gdy wielu lub większość z nich miało już bardziej skuteczną naturalną odporność.

Długofalowe skutki tego oszustwa dopiero się ujawnią, a będzie to między innymi utrata zaufania do zdrowia publicznego i praktyki lekarskiej. Jest to uzasadnione i można argumentować, że to dobra rzecz. Jak każda osoba reaguje na potwierdzenie, że została oszukana przez tych, którzy promowali tę narrację, jest indywidualnym wyborem.

Najbardziej niemądrą reakcją byłoby udawanie, że oszustwo nie miało miejsca.

**By David Bell

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz