Nie przepadam za sensacją, ale tego co już niedługo będzie się
działo z ludźmi (a czego przedsmak już można zaobserwować) nie da się inaczej
określić. To jest przełom dla całego gatunku ludzkiego. Z ewolucyjnego punktu widzenia
naprawdę żyjemy w niezwykłych czasach. Podobny przełom pojawił się ok. 43 tys.
l.p.n.e kiedy to obok siebie zaczęły koegzystować dwa niezależne podgatunki
Homo sapiens: a mianowicie Neandertalczyk oraz człowiek z Cro-Magnon. Podgatunki
o zupełnie odmiennym poziomie świadomości.
Zmiana jaka czeka nas już za niecałe 8 lat
jest trzecim wielkim energetycznym tąpnięciem (po roku 1987 oraz 2012,
które przygotowywały ludzkość na ten przeskok ewolucyjny). Będzie
dotyczyła mutacji genetycznej pozwalającej na wytworzenie u człowieka
zupełnie innego systemu energetycznego. Systemu, w którym centrum
świadomości przemieści się ponownie do splotu słonecznego.
Aktualnie centrum świadomości
umiejscowione jest w centrum korony, powiązanej ze świadomymi procesami
myślowymi. Powoduje to jednak, że człowiek pozostaje w poczuciu
świadomości jednostkowej. Działając z pozycji lęku (ewentualnie nieco
silniej manifestującej się złości), doświadcza stanu oddzielenia od
reszty i braku poczucia bezpieczeństwa, które próbuje nieświadomie
rekompensować zastępnikami w zewnętrznym świecie materialnym (dużo już pisałam na ten temat, zajrzyjcie do wpisów archiwalnych, dlatego tutaj jedynie o tym wspominam).
Przeniesienie centrum świadomości do
splotu słonecznego oznacza wyjście z etapu świadomości jednostkowej „JA”
i wejście w kolejny etap ewolucji człowieka –w etap świadomości
globalnej „MY”. Bowiem splot słoneczny w ciele to miejsce (jeśli tak
można to określić) poprzez które – na energetycznym poziomie – jesteśmy
połączeni ze wszystkim co jest. Od 2027 roku stanie się to możliwe na
globalnym poziomie – wszystkie rodzące się dzieci będą zdolne do
myślenia „brzuchem, nie głową”. Oznacza to także, że umysł – uwolniony
od lękowego owzorcowania – będzie niezwykle bystry i błyskotliwy, ale
też bezbłędnie identyfikujący prawdę i widzący ponad iluzją Matrixa.
Osoby te mają do spełnienia bardzo ważną rolę w dalszym rozwoju gatunku
ludzkiego. Napiszę o tym w kolejnym poście.
Ze zwykłego ludzkiego poziomu zmiany, jakie aktualnie zachodzą
mogą być naprawdę destabilizujące, ponieważ zmieniają zasadniczo częstotliwość energetyczną
na poziomie ludzkiego DNA. Zmiana ta zachodzi – jak zresztą wszystkie uniwersalne
rytmy życia – w sekwencji trój-etapowej. Aktualnie poruszamy się tym nieprawdopodobnym
portalem prowadzącym nas do kompletnie innego poziomu świadomości globalnej. Można
zidentyfikować tu trzy daty lub znaczniki, które określają trajektorię procesu
planetarnego przebudzenia i zjednoczenia. Te znaczniki są punktami podniesienia
wpisanymi w częstotliwość energetyczną naszej ewolucji. Są to rok 1987 (wybuch
supernovy), 2012 (wejście w Erę Wodnika) oraz 2027 (początek kolejnego
archetypu ludzkiego doświadczenia związanego z wyjściem z częstotliwości ofiary).
Te trzy fazy tworzą pole całkowitej przebudowy struktury wszelkich wibracji
życia na naszej planecie.
Rok 1987 Początek epoki syntezy
O tym okresie
powiedziano już wiele. Reprezentował on przejście do punktu świadomości, które stało
się bezprecedensowym wydarzeniem dla ludzkości. Wyzwalaczem była tutaj supernova
z sąsiedniej galaktyki. Rok 1987 rozpoczął początek epoki syntezy. W tym też
okresie stała się możliwa seria ogromnego napływu nowej wiedzy z wyższych
wymiarów, które stały się wreszcie dostępne dla ludzkości. T wyzwoliło także zmiany
w chemii ludzkiego mózgu i wzrost świadomości, pozwalając ludziom w końcu
odbierać łączącą Prawdę ukrytą pod wszystkimi wielkimi religiami, doktrynami i
naukami obecnymi od wieków.
Ważne jest,
by zrozumieć, że te znaczniki (1987, 2012 oraz 2027) nie są/były wydarzeniami,
ale postępującym procesem rozwoju. Era syntezy nadal ma miejsce na wielu poziomach,
a ogromne przedtem oddzielone od siebie sfery ludzkiej aktywności zaczynają
mówić jednym głosem (np. nauka i religia). Współcześnie widać początek syntezy wszystkich
ludziach nauk, sztuki, lewej i prawej półkuli mózgowej, tego co męskie z tym co
kobiece, Wschodu z Zachodem, itd. Synteza jest – jak powiedział Heraklit – ukrytą
harmonią, choć aktualnie staje się coraz bardziej obecna i widoczna.
Rok 2012 – Epoka dostrojenia i początek
dwóch podgatunków człowieka
Z uwagi, że
2012 był chyba najbardziej dyskutowaną datą w ostatnich czasach, niewiele
więcej mogę tutaj dodać. Dlatego pozostawiam tę datę w kontekście trój-etapowego
procesu przebudzenia. W metaforycznym ujęciu, rok 1987 rozpoczął okres „ciąży”,
2012 rozpoczął okres narodzin, a 2027 będzie owocem nowego porządku. 2012 podkreśla
dostosowanie ludzkości jako pojedynczego organizmu właśnie poprzez oddech i
sprowadzenie świadomości do centrum splotu słonecznego.
To właśnie w tym okresie w różnych
częściach świata zaczęły pojawiać się tzw. Kryształowe Dzieci, które
mają już te zmianę w sobie. Ich centrum dowodzenia jest splot słoneczny,
nie umysł. Odczuwają one dużo silniej emocje otoczenia, ale
jednocześnie pozostają w ogromnym stanie współodczuwania ze wszystkim co
jest. To bardzo błyskotliwe i bystre dzieci, z ogromną dozą
bezwarunkowej miłości i akceptacji w sobie. Ich silne, ale jednocześnie
opierające się o spokój, harmonię i miłość pole auryczne powala
uspokajać i rozpuszczać niskowibracyjne wzorce lękowe w ich otoczeniu.
Jeśli więc w Twojej rodzinie przyszło na świat takie dziecko, to na
pewno zaważyłeś jak na przestrzeni kilku lat „wyprostowały się”
pogmatwane tematy. Rolą Kryształowych Dzieci jest aktualnie stworzenie
fundamentów pod zmianę, jaka zajdzie na globalnym poziomie w 2027 roku (temat dzieci, a szczególnie Kryształowych to zagadnienie na odrębny wpis. Tutaj wspominam o nim dość pobieżnie).
Rok 2012 także podkreśla rozdzielającą się linię w ludzkiej ewolucji (na miarę Neandertalczyka i człowieka z Cro-Magnon). Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że jeśli
w tym okresie (do 2027) nie wejdziesz w rezonans z procesem, który
właśnie nabiera formy, twoje DNA (ze starymi wzorcami) zostanie
zwyczajnie wyprowadzone z puli genowej całej ludzkości. Jeśli wejdziesz –
możesz inkarnować dalej. Z tego powodu aktualny okres to
naprawdę wspaniała naturalna okoliczność do przebudzenia. Jednocześnie
spora część aktualnego ludzkiego DNA będzie zatem musiała być wycofana,
by w to miejsce pojawiły się nowe jego formy. Wg mnie zajmie to ponad
kilkanaście pokoleń. Ale w tym czasie ogromna większość starych wzorców
po prostu opuści świat. Zatem w najbliższym czasie oznacza to, że
będziemy mieć występowanie dwóch odrębnych rzeczywistości egzystujących
symultanicznie – rzeczywistość tych, którzy nadal żyją w starym systemie
(Matrixie) oraz tych, którzy budują nową kolektywną przyszłość.
Jednocześnie też kluczowy przebudzony
fraktal ludzkości (co właśnie się dzieje) ma za zadanie położyć
podwaliny pod nowy świat, który potem – przez wiele pokoleń – będzie się
rozwijał i przekształci tę planetę od środka.
Rok 2027 – Początek kolektywnej świadomości
„MY”
Wiele różnych
mistycznych i starożytnych systemów kalendarzowych przewidziało ogromny zwrot w
ludzkiej ewolucji z kulminacją właśnie w XXI wieku (choćby kalendarz Majów).
Szczególnie warto też pokreślić I-Ching,
który jest swoistego rodzaju genetycznym zegarem odmierzającym czas
potencjalnych przyszłych mutacji w obrębie ludzkiego DNA. Taka ogromna
genetyczna mutacja rozpocznie się w 2027 roku i będzie dotyczyła – jak wspomniałam
wcześniej – zmiany w obrębie splotu słonecznego (do którego zostanie
przesunięta ludzka świadomość). Z tego powodu rok 2027 może być trudnym rokiem
do opisania. Nadchodzący wzrost świadomości będzie implozją bardzo wysokiej
częstotliwości energetycznej związanej ze świadomością Siddhi. Bez przesady można
więc powiedzieć, że po tej dacie naprawdę nic już nie będzie takie samo.
Ponieważ pokolenie dzieci urodzonych po
roku 2027 osiągnie swoją dojrzałości i możliwości realnego działania w
świecie materialnym ok 2050-2060, w tym okresie też lawinowo pojawią się
zmiany przekształcające stare systemy. Po to, by nowy globalny (nie
jednostkowy, jak do tej pory) porządek mógł zaistnieć. Chyba nie
przesadzę, jeśli powiem, że będzie to faza ponownego tworzenia Edenu.
Choć na pierwsze efekty będzie trzeba trochę poczekać (więcej o konkretnych zmianach w poszczególnych obszarach ludzkiej aktywności napiszę w kolejnych postach).
Teraz jednak najważniejszą kwestią jest to, by zdać sobie
sprawę, że tylko do roku 2027 możliwe będzie
„załapanie się na pociąg zwany przebudzeniem”. Po tej dacie, ludzkie dusze,
które zdecydują się pozostać w starym odwzorcowaniu stopniowo będą znikać z
naszej planety odprowadzając tym samym stare zestawy wzorców oparte o nisko-wibracyjne częstotliwości lęku i świadomość jednostkową.
Tyle o
poziomie globalnym ale w tym wszystkim jest jeszcze pojedynczy człowiek i jego życie. Kluczowym pytaniem jest to, jak więc
odnaleźć swoje miejsce w tej całej układance, jaką wyszykowała nam
ewolucja. Jak dostroić się do częstotliwości związanych z nadchodząca świadomością
kolektywną.
Po pierwsze jest to możliwe,
ponieważ ludzie aktualnie żyjący – właśnie poprzez osobisty proces
rozwoju i transformacji mają możliwość podniesienia swojego poziomu
energetycznego na tyle, by móc w 2027 wejść do grupy dusz z
częstotliwością energetyczną podniesioną do świadomości globalnej. Warto
w tym wszystkim natomiast pamiętać, że każdy ma swoją unikatową ścieżkę i unikatowe energie wspierające, które ten proces umożliwiają. I
nie ma znaczenia jakimi drogami dochodzi się do tej prawdy, ważne jest
tylko, by po drodze nie utknąć w szeregu wzorców tzw.
„pseudo-duchowości”, która niewiele ma wspólnego z Prawdą, a jest jedynie
częstotliwością cienia jednego z archetypów ludzkiego doświadczenia.
Jedną z możliwości zobaczenia
własnego miejsca w globalnym planie rozwoju świadomości ludzkiej jest
profil psychologiczno-energetyczny oraz Osobisty Profil Mocy.
Pozwalają one nie tylko odkryć własne miejsce w tej „energetycznej
zupie”, ale także się do niego dostroić. Samodzielnie, w harmonii ze
swoim wewnętrznym źródłem mądrości. To syntetyczny opis Prawdy o
konkretnym człowieku. I praktyczny drogowskaz, jak nauczyć się ją
słyszeć. Pozwalający odnaleźć harmonię, spokój, zdrowie i obfitość w
życiu.
Więcej na temat obu tych narzędzi i tego,
co zawierają znajdziecie tutaj:
Profil psychologiczno-energetyczny: https://architekturaosobowosci.wordpress.com/about/
Osobisty Profil Mocy: https://architekturaosobowosci.wordpress.com/osobisty-profil-mocy/
Jesteś
ciekawy siebie? Zapraszam do kontaktu. Anna Architektura
e-mail: architektura.osobowości@onet.eu
FB: Architektura
Osobowości
Poprzednio pisałam o przełomowych
zmianach, jakie zajdą na poziome energetycznym w 2027 roku na naszej
planecie. Cały tekst znajdziecie tutaj: https://architekturaosobowosci.wordpress.com/2019/07/20/przelom-dla-ludzkosci-zmiana-w-2027-roku/
Dzisiaj poruszę wątek związany z
tym, jakie jest tło tej zmiany. I co to oznacza dla każdego z nas.
Indywidualnie, ale też w relacjach.
Od roku 2012 rozpoczął się bardzo przyspieszony czas oczyszczania indywidualnych wzorców lękowych,
który potrzebny jest po to, by można było – na globalnym poziomie
ponieść wibracje energetyczne – całej rasy ludzkiej. W odniesieniu do
pojedynczych ludzi oznaczało to albo zintensyfikowaną aktywność
samopoznawczą (duchową) i/lub nasilenie okoliczności, które spowodowały
gwałtowną często manifestację ukrytych wzorców lękowych, z którymi
należałoby się spotkać. Zatem żartobliwie można powiedzieć, że jedni
silnie poczuli przymus pójścia w stronę „duchową”, innym zaś „waliło
się” życie. A wszystko po to, bo zintegrowanie tych niskowibracyjnych
częstotliwości energetycznych jest warunkiem koniecznym, by można było
wejść na wyższy poziomi wibracji.
I o ile początkowo głównie dotyczyło to
wzorców mentalnych, potem emocjonalnych, a następnie wzorców powiązanych
z ciałem eterycznym i fizycznym, to wszystko po to, by wreszcie móc
dotrzeć do tzw. traumy bazowej. Rany pierwotnej, którą nosi każdy z nas ,
choć jest ona związana z traumami na poziomie globalnym (np.
prześladowaniem, oddzieleniem, wstydem, poczuciem winnym itd.). Powoli
wzorce te i archetypy ludzkiego doświadczenia ulegają transformacji do
wyższych poziomów energetycznych. Ponieważ jest to jednak proces
globalny, dlatego: (1) nie posiada on ostrych granic związanych z
początkiem i końcem (fazy płynnie nachodzą na siebie), (2) jednocześnie
można obserwować – u pojedynczych osób – różne stadia tego procesu.
Można powiedzieć, że każdy „jest na swoim etapie przebudzenia”. Celem
jest dojście do pełnej wewnętrznej integracji na poziomie pojedynek
osoby.
Aktualnie jesteśmy w drugiej fazie tego
procesu, który przyspieszył po 2012. Teraz na powierzchnię zaczynają
„wychodzić” nie tyle lękowe wzorce indywidualne, ale wzorce relacyjne.
I to te o częstotliwościach niskowibracyjnych. Dlatego tak wiele
związków przeżywa aktualnie kryzys, wiele się rozpada, jeszcze inne nie
dochodzą do skutku, itp. Głównymi tematami są tutaj konflikt płci,
nieuczciwość w relacji, nietolerancja, brak zaangażowania, kompromisy,
osądzanie, egoizm, kontrola, dominacja, bycie ofiarą, niedojrzałość,
itd. Wszystko dzieje się po to, by na poziomie indywidualnym
przetransformować je do wyższej częstotliwości (która pozwoli wejść
ludziom w nowy rodzaj relacji opartych o faktyczną bliskość z poziomu
serca).
Te dwa procesy przygotowują nas na genetyczną mutację, jaka nastąpi w
2027 roku. Będzie ona związana z zupełnie nowym systemem energetycznym człowieka,
w którym centrum świadomości z powrotem przemieści się z umysłu do splotu słonecznego.
Oznacza to, że po tej dacie (pierwszy kwartał roku) wszystkie urodzone dzieci
przyjdą na Ziemię właśnie z nowym rodzajem energetyki (o tym, co to oznacza dla nas, dorosłych i jakie w związku z tym mamy
zadania, napiszę w kolejnym poście)
Jednocześnie – o czym pisałam w zalinkowanym
powyżej poście – ludzkość rozdziela się
na dwie „podrasy” (nie lubię tego słowa, choć w tym kontekście jest ono
chyba najbardziej adekwatne). Można powiedzieć, że pomału zaczynają
koegzystować dwie pule genetyczne – jedna o świadomości zmutowana do wyższego
poziomu i ta druga – która stopniowo będzie wyprowadzana z genotypu ludzkiego. Innymi
słowy: na duchowym poziomie część ludzi wybrała, że nie będzie się dalej
podążać zgodnie ze wzorcem rozwoju ludzkiej świadomości, zatem sukcesywnie nie będzie
ona kontynuowała dalszych inkarnacji tutaj na ziemi (co się stanie z tą częścią strumienia świadomości – to temat na odrębny
wpis w przyszłości). Ta część puli genetycznej, która pozostanie tutaj na
ziemi będzie dalej ewoluowała. Aż do kolejnej przełomowej zmiany i nowej mutacji
genetycznej.
Aktualnie jesteśmy pod wpływem silnie sprzyjających energetyk zewnętrznych
spoza naszego Układu Słonecznego, które wspierają proces przejścia do wyższej
częstotliwości energetycznej tutaj a Ziemi. Portal dopływu tej energii otworzył
się w ubiegłym roku i stopniowo wzmacnia się. Szacuje się, że kulminacja tego oddziaływania
przypadnie na rok 2020 po to, by pomóc nam w pełni przygotować się na zmianę w
roku 2027.
Z jednej strony dla pojedynczego człowieka
jest to ogromna szansa na wejście proces budzenia swojej duchowej
natury i samorealizacji. Z drugiej strony, to czas silnych perturbacji
(i energetycznych, ale i często życiowych). Po to, by podnieść swoją
częstotliwość energetyczną i łagodniej wejść w zmianę w 2027. Niektórzy
już teraz mogą teraz odczuwać większą sensytywność i wrażliwość na
bodźce subtelne, niektórzy dość radykalnie zmieniają sposób życia (w tym
np. nawyki żywieniowe i ogólnie tryb życia, otoczenie, ludzi). U innych
manifestuje się to mocnymi i skumulowanymi zmianami w sytuacji
życiowej, często wbrew woli ego, itp. Ile ludzi, tyle ścieżek.
Portal związany z wejściem w proces budzenia świadomości indywidualnej
(którego celem jest przejście od świadomości jednostkowej do świadomości
kolektywnej u pojedynczej osoby) jest otwarty
do 2027 roku. Zatem jeśli do tego czasu nie wejdziemy w proces oznacza to,
że „odbijamy” od nurtu głównego by – na globalnym poziomie – wejść do puli
genowej, która będzie stopniowo wycofywana z naszej planety.
Na energetycznym poziomie
najmocniej odczuwalne są dwa archetypu ludzkiego doświadczenia. Jeden związany
ze wzorcem ofiary (kata), a drugi ze
wzorcem nierównowagi pomiędzy tym co
męskie i żeńskie.
Wzorzec ofiary powiązany jest z nie braniem duchowej odpowiedzialności
za siebie i upatrywaniem własnego stanu poza sobą, w tym co oddzielone,
zewnętrze. Na tym wzorcu opierają się wszelkie autorytety, religie, systemy
społeczne (np. emerytalny, zapomogowy, ubezpieczeniowy), polityka, tradycyjna
edukacja, nauka (np. klasyczna medycyna), i wiele innych aspektów życia
społecznego.
Wzorzec nierównowagi zaś dotyczy niezrównoważenia tego co żeńskie (yin) oraz tym co męskie (yang).
Powoli wychodzimy z prymatu tego co męskie (wtedy żeńskie jest wyparte
lub jest w służbie męskiego). Na poziomie pojedynczych osób zaburzenie yin-yang
powoduje u mężczyzn wyparcie strony żeńskiej (manifestującą się albo
nadmierną rywalizacją, agresją, lub kompletnym brakiem decyzyjności i
manipulowaniem). U kobiet natomiast zaburzenie to powoduje potrzebę
rywalizowania z mężczyznami w męskim świecie, także rywalizację z innymi
(„męskimi”) kobietami lub poddanie się temu co zaburzone męskie (brak
dostępu do edukacji, nie podejmowanie aktywności zawodowej, pozostawanie
w domu, brak samorealizacji, itp.). Kluczowe wzorce tutaj powiązane są z
brakiem szacunku, słabością, konfliktem, podziałem, kontrolą,
ograniczeniami, arogancją, siłą, itd. To oczywiście myślowy skrót. Wątek wymaga znacznie szerszego i dokładniejszego rozwinięcia. Wrócę do tego w kolejnym poście.
W praktyce wyjście z częstotliwości ofiary
oraz dążenie do wewnętrznej równowagi pomiędzy yin-yang oznacza dwa
jednoczesne naprawdę duże procesy u pojedynczego człowieka. Wychodzenie
ze wzorca ofiary najczęściej początkowo powoduje albo kompletny
życiowych chaos (gdy człowiek na świadomym poziomie nie widzi tego, co
się z nim dzieje), albo przesyt rynku duchowego (gdy człowiek usilnie
poszukuje i chce wszystko zrobić świadomie, ale gubi się w mnogości
oferowanych możliwości, ścieżek, dróg i nauczycieli). Dodatkowo nakłada
się na to proces równoważenia w człowieku tego co męskie z tym co
żeńskie. A konkretniej – dojścia do głosu tego co żeńskie. Po to, by
można było tę równowagę przenieść następnie z poziomu indywidualnego na
poziom relacji (a następnie odtworzyć na wyższych poziomach fraktalnych –
w grupach, sieciach, społeczeństwach i wreszcie całej ludzkości).
Mężczyźni potrzebują wejść w kontekst ze swoją kobiecością, która jest
kluczem do prawidłowego korzystania siły męskiej. Kobiety zaś potrzebują
wycofać się z bycia „facetami w spódnicy” i wejść w kontakt z tym, co w
nich pierwotne, intuicyjne, syntezujące – kobiece. W kontakt z Tą,
która JEST.
Docelowo zmiana tych dwóch wzorców na
poziomie indywidualnym ma przygotować nas do zupełnie nowego kształtu
społeczeństwa – w którym pojedynczy człowiek jest unikatową duchową
jednostką. Twórcą, nie ofiarą. A to co męskie służy temu co żeńskie
(zasada pierwszeństwa serca przed rozumem).
Kluczowym
pytaniem jest to, jak więc odnaleźć swoje miejsce w tej całej układance, jaką wyszykowała nam ewolucja. Jak dostroić się do
częstotliwości związanych z nadchodząca świadomością kolektywną.
Jest to możliwe, ponieważ
ludzie aktualnie żyjący – właśnie poprzez osobisty proces rozwoju i
transformacji mają możliwość podniesienia swojego poziomu energetycznego
na tyle, by móc w 2027 wejść do grupy dusz z częstotliwością
energetyczną podniesioną do świadomości globalnej. Warto w tym wszystkim
natomiast pamiętać, że każdy ma swoją unikatową ścieżkę i unikatowe energie wspierające, które ten proces umożliwiają. I
nie ma znaczenia jakimi drogami dochodzi się do tej prawdy, ważne jest
tylko, by po drodze nie utknąć w szeregu wzorców tzw.
„pseudoduchowości”, która niewiele ma wspólnego z Prawdą, a jest jedynie
częstotliwością cienia jednego z archetypów ludzkiego doświadczenia.
Jedną z
możliwości zobaczenia własnego miejsca w globalnym planie rozwoju świadomości
ludzkiej jest profil psychologiczno-energetyczny oraz Osobisty Profil Mocy. Pozwalają one nie tylko
odkryć własne miejsce w tej „energetycznej zupie”, ale także się do niego
dostroić. Samodzielnie, w harmonii ze swoim wewnętrznym źródłem mądrości. To
syntetyczny opis Prawdy o konkretnym człowieku. I praktyczny drogowskaz, jak
nauczyć się ją słyszeć. Pozwalający odnaleźć harmonię, spokój, zdrowie i obfitość
w życiu.
Więcej na temat obu tych narzędzi
i tego, co zawierają znajdziecie tutaj:
Profil psychologiczno-energetyczny: https://architekturaosobowosci.wordpress.com/about/
Osobisty Profil Mocy: https://architekturaosobowosci.wordpress.com/osobisty-profil-mocy/
Jesteś ciekawy siebie? Zapraszam do kontaktu. Anna Architektura
e-mail: architektura.osobowości@onet.eu
FB: Architektura Osobowości
W poprzednich dwóch tekstach opisałam istotę przełomu i zmiany
energetycznej, jaka przed nami w 2027.
Tutaj znajdziecie jego pierwszą część (dokąd zmierzamy?): https://architekturaosobowosci.wordpress.com/2019/07/20/przelom-dla-ludzkosci-zmiana-w-2027-roku/
A tutaj druga
(tło zmian): https://architekturaosobowosci.wordpress.com/2019/08/19/przelom-dla-ludzkosci-zmiana-w-2027-czesc-2/
A dzisiaj zatrzymam
się na jednym z kluczowych aspektów tej zmiany, który położy podwaliny pod nową
jakość społeczeństwa przyszłości. Chodzi o archetypową
energię Wielkiej Matki.
Archetyp rozumiem jako pierwotny wzorzec (pierwowzór)
określonej postaci, zjawiska, zdarzenia lub określonego schematu. W
psychoanalizie archetypy odnoszą się do elementów struktury nieświadomości
wspólnej wszystkim ludziom na świecie (tzw. nieświadomości zbiorowej). Ale też
mają miejsce w nieświadomości indywidualnej każdego pojedynczego człowieka i wpływają
na jego system postrzegania, przekonań, postępowania. Ważne natomiast jest to,
że archetypy są jakościami dynamicznymi.
Co oznacza, że zdolne są do rozwoju i zmiany (poprzez wchłanianie do
kolektywnego pola nowych informacji i transformacje starych wzorców np. do wyższej
częstotliwości). O archetypach ludzkich wiele już napisano. Jednym z głównych orędowników
koncepcji archetypowej był Carl Gustav Jung (odsyłam do jego obszernej kolekcji dzieł zebranych – interesująca lektura).
Choć archetypy są obecnej od zawsze w ludzkiej mitologii, prakulturach czy
duchowości. Tyle tytułem wprowadzenia.
W największym
skrócie Archetyp Wielkiej Matki (energia
yin) związany jest z takimi jakościami
jak: troskliwość i współczucie, magiczna
moc kobiety, życiowa mądrość, patrzenie „sercem, nie rozumem”, czułość, życzliwość,
miłość i wsparcie, intuicja, syntezowanie. Można dostrzec go w każdej kulturze,
mitach i podaniach, a także legendach. To także jakość, jaka stanowi bazową
matrycę dla wzorców indywidualnych związanych z obrazem matki (o ile człowiek w
wyniku wzorcowania nie zostaje od niego odcięty).
Aktualnie w
energiach widać dokonująca się powoli zmianę, która ma przygotować nas do wejścia
w wyższy poziom częstotliwości i zrównoważenie tego, co przez długie lata
pozostawało w nierównowadze. Wzorzec nierównowagi
dotyczy niezrównoważenia tego co żeńskie (yin) oraz tym co
męskie (yang). Powoli wychodzimy z prymatu
tego co męskie (wtedy żeńskie jest wyparte lub jest w służbie męskiego).
Na poziomie
pojedynczych osób zaburzenie yin-yang powoduje
u mężczyzn wyparcie strony żeńskiej (manifestującą się albo nadmierną
rywalizacją, agresją, lub kompletnym brakiem decyzyjności i manipulowaniem). U
kobiet natomiast zaburzenie to powoduje potrzebę rywalizowania z mężczyznami w
męskim świecie, także rywalizację z innymi („męskimi”) kobietami lub poddanie
się temu co zaburzone męskie (brak dostępu do edukacji, nie podejmowanie
aktywności zawodowej, pozostawanie w domu, brak samorealizacji, itp.). Kluczowe
wzorce tutaj powiązane są z brakiem szacunku, słabością, konfliktem, podziałem,
kontrolą, ograniczeniami, arogancją, siłą, itd.
Na poziomie
kolektywnym zaburzenie yin-yang
odpowiada za tworzenie hierarchicznych społeczeństw, systemów (a te powodują
podział, wykluczenia, rywalizację). To także wzorzec leżący u podstaw wszelkich
konfliktów społecznych (opiera się o walkę, rywalizację, brak szacunku). To
także przyczyna dominacji umysłu nad sercem. Szczególnie widać to w obszarze materializmu
naukowego, klasycznej medycyny (leczenia objawów, nie faktycznych przyczyn), rozbudowanego
planowania właściwie w każdym aspekcie życia (od tworzenia strategii
biznesowych – zarządzanie, planów gospodarczych – ekonomia, po indywidualną kontrolę
nad toczącym się życiem) i jednocześnie nikłych rozwiązań w pojawiających się „nagle”
(sic!) sytuacjach kryzysowych na wszelkich poziomach. Tych aspektów życia jest
mnóstwo. Właściwie to na każdym kroku widać działanie tego wzorca
energetycznego.
Archetyp Wielkiej Matki to energia,
która ma spowodować, by – na globalnym poziomie – ludzkość wyszła ze wzorca
prymatu tego co męskie. Chcę być tutaj właściwie zrozumiana: moim zamiarem nie jest
jakiekolwiek wartościowanie, że „męskie jest złe, a żeńskie dobre”. Zresztą
generalnie daleka jestem od oceniania czegokolwiek. Chcę natomiast pokazać skutki
zaburzenia równowagi. Bo to powoduje działanie wbrew prawom uniwersalnych. Łamanie
takich praw zawsze kończy się konsekwencjami dla tych, co je łamią lub późniejszych
pokoleń. Bo prawdziwym problemem jest
kwestia samych yin i yang – nierównowaga pomiędzy siłami
archetypowymi – a nie pomiędzy ich manifestacjami w świecie realnym.
Zarówno
męskie (yang), jak i żeńskie (yin) mają swoje ściśle określone miejsce
w kosmicznym porządku. Najpierw jest wizja, synteza, miłości, serce (yin).
Potem jest tworzenie (wykonanie), sprawczość, ruch, umysł (yang). Prawo kosmiczne wyraźnie mówi tutaj o tym,
że zasada męska służy zasadzie żeńskiej, a nie na odwrót (jak do tej pory).
Do tej pory –
na globalnym poziomie – funkcjonowaliśmy na niskiej częstotliwości archetypu
ludzkiego oświadczenia związanego z równowagą (zatem obserwowany był brak
równowagi). W praktyce oznaczało to, że to co męskie (yang) wiodło zasadniczy prym i podporządkowywało (lub wręcz
wypierało) to co kobiece (yin). To rozwiązanie
– jak widać – nie bardzo się sprawdziło: mamy kryzysy społeczne, zniszczone środowisko
naturalne, załamywanie się dotychczasowych paradygmatów naukowych, kryzys religii
(kościoła), biedę na świecie, pogarszające się zdrowie ludzi, kryzysy
finansowe, itp. itd. Nie wymieniam dalej, bo musiałaby napisać jeszcze ze trzy
strony na ten temat.
Gdy to co żeńskie służy temu co męskie (czyli gdy jest zaburzona równowaga yin-yang) pojawia się słabość. To
niskowibracyjna częstotliwość jednego z archetypów ludzkiego doświadczenia.To wzorzec, zgodnie z którym do tej
pory rozwijał się współczesny świat i ludzka świadomość. A to może prowadzić
tylko do jednego – do Wyczerpania (kolejna niskowibracyjna energia powiązanego z
tym archetypu korespondującego). Jednym ze współczesnych przejawów tego wzorca
w rozwiniętych społeczeństwach jest ogromna liczba kobiet pracujących i
pozostawiających własne dzieci w różnego rodzaju instytucjach zapewniających
opiekę (żłobki, przedszkola, itp.).
Zjawisko to
może jednak wykreować jeszcze większe podziały we współczesnym świecie,
ponieważ osobami, które ponoszą tego
konsekwencje są wyłącznie dzieci. Nierównowaga yin-yang (słabość) manifestuje
się współcześnie zarówno poprzez mężczyzn (którzy nie są w stanie spojrzeć
całościowo), jak i kobiety, które próbują naprawić ten problem w jedyny sposób,
jaki znają – wejść do męskiego świata hierarchii i rywalizacji. Wszystkie te
społeczne zjawiska powodują silne emocjonalne reakcje ze strony mężczyzn i są
kierowane w stronę kobiet. A kierunek
powinien być zgoła inny.
Zrównoważenie yin-yang zaczyna się od uzyskania równowagi w zakresie tych dwóch archetypowych sił u pojedynczego człowieka. To odzyskanie równowagi pomiędzy lewą i prawą półkulą mózgową. To zrównoważenie tego co materialne, z tym co duchowe. To zdemontowanie wzorców lękowych, które odcinają od serca (energii yin) i zasilają (ego-umysł). To praca u podstaw. Każdego z nas.
Bo kiedy ludzka psychika z powrotem
odzyskuje wewnętrzny balans, nie ma potrzeby dalszego utrzymywania dalszych
systemów patriarchalnych, ale też matriarchalnych (oba bazują na
nierównościach). Nie ma też potrzeby utrzymywania zewnętrznej religii (źródło
boskości mamy w sobie, nie gdzieś na zewnątrz przez „dostarczyciela Boskiej Prawdy”).
Stajemy się wtedy pojedynczym strumieniem świadomości doświadczającym
prawdziwego znaczenia słowa „rodzina” (w znaczeniu połączenie ze wszystkim co
jest).
Właśnie poprzez tę częstotliwość
narodzi się nowa wizja rodziny.
Jednostka rodzinna to najsilniejsze źródło miłości, poprzez które ludzkość
powoli będzie się zmieniać. Siła miłości
zawarta w rodzinie nie ma sobie drugiej takiej równej. Miłość dziecka do
rodziców i na odwrót jest potencjałem siły, jakiego nigdzie indziej nie ma we
wszechświecie. To właśnie wejście do gry energii związanej z archetypem Wielkiej
Matki pozwoli ludziom dostrzec, że to właśnie rodzina jest tym tworem, który
czyni ludzi równymi (równymi w sensie doskonałymi w swojej unikatowości). Zatem
na tej jakości można dalej budować zrównoważone grupy, społeczeństwa i całą ludzkość.
Ogromna mutacja, jaka rozpoczyna się w
2027 wraz z wejściem drugiego archetypu (związanego z wychodzeniem ze
wzorca ofiary i przechodzeniem do wzorca kreatora), po pierwsze
zamanifestuje się jako zmiana w systemie energetycznym dzieci, które
urodzą się po tej dacie (będzie to system energetyczny o znacznie
wyższych wibracjach, z centrum świadomości w splocie słonecznym). Z
kolei dzieci te będą potrzebowały zupełnie nowych struktur rodzinnych,
aby mogły one wspierać ich kolektywną świadomość. Ich przeogromny wpływ
na poziomie aurycznym spowoduje, że takie struktury zaczną się pojawiać
(w dotychczasowych rodzinach może to manifestować się „zdrowieniem
rodziny”). Tutaj tkwi początek wdrożenia prawdziwego i skutecznego modelu społecznego naszej przyszłości (zacznie
on się wykładniczo manifestować około 2050 – 2060, gdy to nowe
pokolenie dzieci osiągnie wiek sprawczy). Słabe strony aktualnych
wszelkich systemów i kultur społecznych nie będą więc już mogły być
dalej „wygładzane i poprawiane”, ale będą całkowicie wycofane po to, by
zastąpić je kompletnie odmiennymi rozwiązaniami (bazującymi na nowym
paradygmacie świadomości kolektywnej, nie jednostkowej). Innymi słowy:
nowy świat powstanie na prochach starego i będzie właśnie zbudowany na
bazie podwyższonej częstotliwości tego archetypu: równości pomiędzy yin oraz yang. Równowaga yin-yang daje bowiem podwaliny pod nowy paradygmat społeczny na całej naszej planecie. Wykreuje ona w niedalekiej przyszłości całkowicie nową strukturę społeczną, która połączy biznes, edukację i rodziny, zamiast je rozdzielać, jak to ma miejsce do tej pory.
Zdrowa rodzina to „pojazd” dla tej
bardzo potentnej siły kreatywności i miłości. Zdrowie rodziny zaczyna się od „zdrowych” i wewnętrznie zintegrowanych
rodziców (dlatego po 2012 roku tak wielu ludzi weszło w proces oczyszczania
własnych wzorców i dzieje się to nadal). Gdy
tylko uświadomimy sobie moc, jaką niesie ta nowa generacja ludzi, którzy masowo
zaczną przychodzić do nas od 2027 roku (choć już teraz pojawiają się tzw. „kryształowe
dzieci”, które przygotowujące grunt dla innych dusz), mam nadzieję, że trochę inaczej zaczniemy podchodzić do siebie (i odpowiedzialność
a własny rozwój), ale też do własnej rodziny i dzieci (o tych wyjątkowych dzieciach będzie kolejny post już niebawem).
Dla
osób, które chcą robić (lub dokończyć) gruntowne porządki z samymi sobą
po to, by wejść w przestrzeń integralność i wewnętrznej mocy mogą są
dostępne dwa narzędzia:
Profil psychologiczno-energetyczny (pozwalający odnaleźć własne miejsce w globalnej
energetycznej układance i sprawdzić świadomość z umysłu do ciała): https://architekturaosobowosci.wordpress.com/about/
oraz
Osobisty Profil Mocy (pozwalający zrobić gruntowne porządki ze wszystkimi swoimi wzorcami zaniżającymi
wibracje i ponieść własną częstotliwość do najwyższego dostępnego w danym
wcieleniu poziomu): https://architekturaosobowosci.wordpress.com/osobisty-profil-mocy/
Zapraszam do kontaktu. Anna Architektura
e-mail: architektura.osobowości@onet.eu
FB: Architektura Osobowości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz