Od Kanalarza: To przesłanie jest fragmentem telekonferencji z 10 maja 2022 roku, poświęconej Dziedzictwu Asztar. Kolektyw podzielił się tym przesłaniem na dwa tygodnie przed tragedią w Uvalde w Teksasie (choć oczywiście w innych częściach świata również doszło do wielkich strat w ludziach).
Kiedy wyjaśniali, że czasami trudne wydarzenia budzą ludzi do wielkich prawd, z którymi w przeciwnym razie nie mielibyśmy do czynienia, poczułem pewne przeczucie, jakby mówili, że coś ma się wydarzyć tutaj w USA, a teraz to się stało, i to kilkakrotnie. Mam nadzieję, że potraktujecie ten przekaz jako znak, że jakkolwiek ciemne mogą być te dni, Światło jest coraz większe i wciąż odnosi zwycięstwo, jakkolwiek może się to teraz wydawać. Podczas specjalnego wezwania do obfitości z 25 maja, Kolektyw podzielił się informacją, że ci, którzy zginęli 24 maja 2022 roku w Uvalde w Teksasie, są częścią specjalnej grupy dusz, które przybyły, aby pomóc milionom ludzi w przebudzeniu na różnych poziomach naszej świadomości. Wiem, że to nie ma dla nas sensu i może wydawać się nie do pomyślenia. Słysząc to, możecie poczuć złość. Jednak gdy weźmiecie pod uwagę moc ich dusz i to, że ci drodzy ludzie są teraz z radością odsyłani do wyższych sfer, bez utraty ich pięknej Boskiej energii, zaczyna to mieć sens, przynajmniej na poziomie serca. I tak, każdy z nas zrobił coś podobnego, w tym czy innym życiu, choć dla tych, którzy nas otaczają, wydaje się to tragedią. I tak, jak mówi autor piosenki, jesteśmy tutaj, "wzywając wszystkie anioły", aby pomogły nam przejść przez ostatnie doświadczenia trzeciego wymiaru. Oto Przesłanie. Modlę się teraz o wyższą pomoc dla wszystkich poziomów waszego Ducha:
Pozdrowienia, kochani! Bardzo się cieszymy, że możemy dziś z wami porozmawiać, jak zawsze.
To jest tak piękna wspólnota Światła! A kiedy łączycie się ze sobą poprzez to, co wielu nazywa "wewnętrzną siecią" - wewnętrznym, telepatycznym, opartym na sercu połączeniem, które ludzie dzielą na całym świecie - łączycie się z wieloma milionami innych, którzy podobnie przybyli, aby utrzymać, odzwierciedlić i zakotwiczyć to potężne wyższe Światło, które wylewa się na planetę. A także, aby utrzymać i odzwierciedlać na zewnątrz, aby przekazywać na zewnątrz Światło, którym wszyscy jesteście. Rozmawialiśmy z wieloma pięknymi Świetlistymi Istotami w ludzkiej postaci, jak wy wszyscy, na sesjach i w innych kontekstach, przypominając im, że to, po co teraz sięgają, jest formą komunikacji i zrozumienia, która ma miejsce w wysokim sercu.
A to omija zwężenia, ciasnotę, bardzo restrykcyjne mentalne programowanie, którego lewa półkula mózgu doświadczała przez tysiąclecia.
Zostałeś bardzo dokładnie wytrenowany, że jeśli coś nie wydaje się logiczne i możliwe do zaakceptowania przez twoją racjonalną myśl, to prawdopodobnie "nie istnieje".
Jeśli ktoś kieruje się wyłącznie lewą półkulą mózgu, to przyjęcie i zaakceptowanie pewnych idei czy "faktów" będzie działało jak swego rodzaju forteca wokół niego. Wówczas inne rzeczy, które intuicyjnie przychodzą nam do głowy, wydają się nie do przyjęcia i "wyimaginowane". Jest to zrozumiałe. Jednak z radością stwierdzamy, że ogromna większość rodzaju ludzkiego wychodzi poza to programowanie, poza tę ciasnotę. Nawet ci, którzy zdają się kurczowo trzymać starej struktury, przekraczają ją na poziomie komórkowym. A po pewnym czasie ich życie wewnętrzne dogoni to, co dzieje się z nimi fizycznie.
Nie można żyć teraz na tej planecie, nie wchłaniając całego tego pięknego Światła na tym czy innym poziomie!
Wydaje się to okrutne, te wszystkie dziwne rzeczy, które dzieją się na Ziemi - powodzie, pożary, pustynnienie niektórych regionów. Ból i straty związane z konfliktami zbrojnymi i podobne tragedie.
A my możemy wam to absolutnie zagwarantować: Wszystko to zostanie uleczone.
Czasami będziecie musieli powiedzieć swojemu logicznemu lewemu mózgowi - swojemu racjonalnemu aspektowi: "Nie przyjmuj tylko 'faktów', ponieważ nie znasz wszystkich faktów! To, co wyczuwam w przestrzeni serca, znacznie przewyższa wszystkie te fakty i liczby" - wszystkie dane, które zbiera lewy mózg.
Czasami będziesz musiał powiedzieć do mózgu: "Tak, słyszę cię. Informujesz mnie, że właśnie teraz byłby doskonały moment, aby wpaść w panikę, wściekłość lub porzucić wszelką nadzieję".
A my powiedzielibyśmy, że kiedy nadchodzą te małe trzęsienia ziemi, te chwile, kiedy nie można do końca uwierzyć, że podjęto taką czy inną decyzję lub popełniono takie czy inne okrucieństwo - to właśnie wtedy więcej ludzi decyduje się obudzić. Jest więc rym i powód, jeśli tylko lewa półkula mózgu go szuka! Zawsze możesz powiedzieć temu bardzo racjonalnemu aspektowi: "Nie masz wszystkich informacji o tym, co się teraz dzieje! I w tych wszystkich twoich pomrukach, dodawaniu i sumowaniu - czy potrafisz wymyślić powód, dla którego tak wiele dzieje się teraz na świecie, inny niż zamiłowanie do chaosu i zniszczenia?
"Co następuje po chaosie? Co przychodzi po erze zniszczenia?".
Dlatego w tym momencie, kochani, rzucacie wyzwanie lewej półkuli mózgu, aby porzuciła nakazy, które powstrzymywały was przez tysiąclecia na tej planecie, i prosicie ją, aby spojrzała dalej. Spojrzenie w gwiazdy. Spojrzenie na Ziemię jako część tej pięknej Federacji Galaktycznej, a z czasem - Międzygalaktycznej Konfederacji Światów. I myśl o tym pięknym i potężnym Słońcu, które tak potężnie przemieniało się i przekształcało przez ostatnie 100 lat - a teraz widzisz, jak to wszystko się urzeczywistnia.
Ale spójrzmy przez chwilę na tę pieśń. Ponieważ zanim porozmawiamy o Słońcu, porozmawiamy przez chwilę o Aniołach.
"Calling All Angels" Jane Silberry, z K D Langiem
Autorka piosenki, Jane Siberry, mówi o stawianiu "najpierw jednej, potem drugiej stopy, gdy wychodzisz na drogę", pytając "Ile ważysz? Ile?".
To jest pierwsze pytanie. "Ile mam do udźwignięcia w tym życiu?". A potem "Jak długo", czyli. "Jak długo i jak daleko, i ile razy, zanim będzie za późno?". Jak długo muszę jeszcze żyć w tej trzeciowymiarowej rzeczywistości? pyta wielu.
Rzeczywistości, która zanika w rzeczywistości piątego wymiaru, ale która nadal ma dużą gęstość, każdy mógłby przyznać. A "ile razy" trzeba doświadczyć kruchości własnego człowieczeństwa, aby zdać sobie sprawę, że ta kruchość to ostatnie słowo?
Chcemy jednak, abyście wszyscy zrozumieli: To nie jest ostatnie słowo. Ale autorka piosenki, widząc, przez co przechodzi ludzkość, a może i przez co sama przeszła, wzywa Anioły:
Wzywam wszystkie Anioły, wzywam wszystkie Anioły
Przeprowadź mnie przez to, nie zostawiaj mnie samego
Wzywam wszystkie Anioły, wzywam wszystkie Anioły
Próbujemy, mamy nadzieję,
Nie jesteśmy pewni, jak...
To jest wielkie pytanie! Ponieważ intuicyjnie rozumiecie, że dane Światła przychodzące na Ziemię przekształcają was w kluczowy, konieczny sposób - mówiąc w sposób słyszalny, jeśli chodzi o wasze komórki i waszą duchową jaźń. Przemawiają do was poprzez wibracje tonalne, poprzez kolory, poprzez absolutnie piękne geometrie i wzmacniające kształty, które przypominają wam wszystkim, kim naprawdę jesteście i dlaczego naprawdę tu jesteście. Mimo to widzicie to wszystko i mówicie: "Tak, to wspaniałe. Ale jak długo jeszcze?".
Autor piosenki idzie dalej:
I każdego dnia spoglądasz na zachód słońca
Z taką miłością i intensywnością
Dlaczego to prawie tak, jakby
Gdybyś tylko mógł złamać kod
Wtedy byś wreszcie zrozumiał, co to wszystko znaczy . . .
Mieliście takie dni, kochani. "Gdybym tylko mógł złamać kod, gdybym tylko mógł zrozumieć, dlaczego jestem na tej Ziemi w tym niesamowicie trudnym, a jednocześnie transformującym czasie...". "Tak, to zaszczyt być tu teraz. Ale co tak naprawdę dzieje się pod powierzchnią, abym mógł dostrzec wystarczająco dużo pomocy, którą otrzymujemy? "Jeśli zrozumiem wystarczająco dużo z energii, którą otrzymują teraz miliardy z nas - wtedy się odprężę!
"Kiedy złamię ten kod i zobaczę ostateczne podsumowanie, będę wiedział, co się dzieje. Będę wiedział, w którym momencie nastąpi nasze wyzwolenie. Będę wiedział, jak możemy je stworzyć. To będzie jedna wielka i piękna chwila!".
A jednak nie udało ci się złamać kodu. Dlatego właśnie od wieków ludzie mówią o "życiu w wierze" i wierzą, że na końcu będą błyszczeć i odniosą zwycięstwo. Jednak wiara to coś, co się dostaje w prezencie, a wiara to coś, czego się domyśla. To jest ta wewnętrzna pewność, ta gnostycka lub wiedząca pewność, do której teraz dążysz.
A kiedy w jakimś pięknym momencie - tak jak budzisz się ze snu pewnego ranka i widzisz przez chwilę, gdy się budzisz, przebłysk piękna Nowej Ziemi - wtedy musisz zadać sobie pytanie, co się stanie, gdy zobaczysz, że to, co widzisz, jest piękne.
Wtedy musisz zadać sobie pytanie, o które pyta autor piosenki:
Ach, ale gdybyś mógł, czy myślisz, że miałbyś...
Czy myślisz, że zamieniłbyś to wszystko...
Cały ten ból i cierpienie?
Ach, ale wtedy byś przegapił
Piękno światła na ziemi
I słodycz odejścia.
Powiedzielibyśmy, że "słodycz odchodzenia" tym razem będzie nieco inna - odpuszczenie i przejście do Światła. Każdy z was przechodził przez to setki razy.
Opuszczaliście ciało i unosiliście się w górę do czystego Światła. A potem, gdy poruszaliście się w tunelu Światła, zobaczyliście swoich bliskich i nagle zdaliście sobie sprawę: "Jestem w domu!".
I to, co silnie odczuwamy, drodzy, patrząc na Ziemię i na was wszystkie, piękne Świetlne Istoty w tej chwili, to fakt, że zdecydowaliście masowo, w sposób z góry określony, że chcielibyście doświadczyć części piękna Domu, wyższych sfer, tutaj na Ziemi. Wszyscy zdecydowaliście: "Dlaczego muszę czekać, aż fizycznie umrę, zanim wrócę do Domu? Zanim zobaczę wokół siebie tylko dobro, pozytywne intencje, uzdrowienie, wsparcie, Miłość, zachętę, świętowanie, Radość?
"Tak, właśnie teraz na Ziemi są takie małe chwile. Ale co by się stało, gdybyśmy uwolnili Ziemię od tego uczucia przez cały czas?". Miliardy dusz zebrały się, aby zdecydować, że teraz jest ten czas, i to zrozumiałe! Spójrz na astrologię! Spójrzcie na epokę! Wkraczacie w Sat Jugę! Nikt nie mógł was powstrzymać. Powiedzieliście: "To jest nasza chwila".
A piękno tej pieśni polega na tym, że zaczynasz uświadamiać sobie: "JESTEM zarówno człowiekiem, jak i Bogiem! "Wzywam Anioły nie po to, by mnie ratowały, lecz by mi przypomniały: JESTEM reprezentacją Domu - wyższych sfer - w ludzkim ciele. Noszę ją ze sobą!
"Gdziekolwiek pójdę, ta wibracja, którą niosę, wprowadza mnie do tego pięknego środowiska lub do tego strasznego: Oto jest! "Piąty wymiar i wyższe, rozwijające się przed waszymi oczami!".
Tak więc wzywacie Aniołów jako przyjaciół, drodzy ludzie. Wzywacie ich jako rodzinę dusz. Wzywacie ich jako swego rodzaju wsparcie dla waszych wysiłków "ratowania Ziemi".
Nie postrzegajcie ich jako ratowników i zbawców, chociaż niektórzy z nich złamią tu czy tam jakąś zasadę, aby interweniować w sprawy ludzkie. Jeśli Anioł Stróż widzi, że zbliża się wydarzenie, które mogłoby zepchnąć was z waszej drogi, wtedy interweniuje, i robił to już wiele razy dla was wszystkich.
Ale kiedy autor piosenki mówi:
Prowadź mnie przez ten świat, nie zostawiaj mnie samego
Próbujemy, mamy nadzieję
Boli nas, kochamy
Płaczemy, wołamy
'Cause we're not sure how this goes.
To są słowa tych, którzy wznoszą się w górę! Bo choć każdy z was już kiedyś wzniósł się w górę, prawdopodobnie czuje: "Tak, ale nie pamiętam. Nie mam pojęcia, jak to się dzieje". Więc teraz musicie mnie przez to przeprowadzić!".
Chcemy więc powiedzieć, kochani, że kiedy przeżywacie trudny czas, kiedy słyszycie o pożarach w niektórych miejscach, o powodziach w innych, o wojnach tu i tam, o testowaniu tego czy innego rodzaju arsenałów w tym czy innym kraju, o ograniczaniu wolności jednostki lub grupy, o prawach człowieka, o strasznych tragediach w tak wielu krajach - i zaczynacie się złościć, albo zaczynacie się gniewać.
I zaczynasz się złościć, zaczynasz się martwić, zaczynasz mieć dość - wezwij swoich przyjaciół, Aniołów! Dotyczy to również Twojej wyższej jaźni i mocy Twojej duszy. Ich zadaniem nie jest przylecieć i wynieść Cię z tego całego bałaganu - przylecieć i uratować wszystkich. Ich zadaniem jest dać Ci siłę - tak, to jest część ich pracy! -Aby pomóc Ci uświadomić sobie: "Mam w sobie całą moc, która jest mi potrzebna, aby sprostać sytuacjom i zwyciężyć w nich".
Tak więc Aniołowie stają się pięknym pośrednim miejscem odpoczynku pomiędzy byciem w Domu w wyższych sferach a byciem na Ziemi w czasie waszego chaosu i odrodzenia. Chaosu tworzenia, ponownego tworzenia.
Zachęcamy do tego, kochani! Przywołajcie moc waszych dusz! Stwórzcie symboliczny ruch ręką, jedno słowo, dwa lub trzy słowa, których użyjecie jako bardzo szybkiej modlitwy rozkazującej, aby wezwać moc waszej duszy, moc wyższych sfer i tych Istot Światła, które poświęciły się, aby wam pomóc. Wzywajcie każdego z nas! Któregokolwiek z Wniebowstąpionych Mistrzów, Archaniołów, legionu Aniołów.
Wzywając nas, drodzy, potwierdzacie, że nie jesteście sami i że nie zostaliście pozostawieni sami sobie, by samodzielnie przemierzać ten świat. Wcale nie. Potwierdzacie, że jesteśmy tam, skąd przyszliście, i że wszyscy należymy do siebie nawzajem. Potwierdzasz: "Wystarczy, że wezwę formy wyższego Światła, a one tu będą". Tak, mam tę moc! Nic, co dzieje się teraz na świecie, nie jest w stanie mnie zmiażdżyć".
Zachęcamy was, abyście nie dali się pochłonąć doniesieniom prasowym. Zachęcamy, abyście nie wpatrywali się w Internet lub telewizję i nie oczekiwali, że pojawi się jedna straszna rzecz za drugą. Ponieważ wiadomości zawierają formy energetycznych porywów, których celem jest obniżenie waszej wibracji, osłabienie was i przekształcenie was w pasywną, obecną, ale nieobecną osobę na świecie. Bądźcie tego świadomi, kochani!
Możecie przyjmować to, co się dzieje, nie wnikając w każdy szczegół i nie będąc przez to energetycznie ściągani. Wtedy duch i ciało zaczynają się uginać pod ciężarem tego stresu.
W tych dniach musicie dać sobie "oddech"! Musicie dać sobie piękny spokój i ciszę - więcej medytacji niż informacji. Więcej pięknej muzyki, więcej czasu spędzonego wśród drzew, ze zwierzęciem lub dziećmi, a mniej czasu na zamartwianie się tymi rzeczami, co do których nie czujecie, że możecie je zmienić.
Masz, ale ostrzegamy, rób to w licznym gronie. Bądźcie w społeczności takiej jak ta, gdzie wszyscy razem możecie wyobrazić sobie całkowite uwolnienie tej planety od tych ostatnich pozostałości starego porządku.
A więc, przez chwilę, kochani, połóżcie rękę na sercu, jeśli chcecie, i po prostu zauważcie swój oddech... I wykonaj ruch prawą ręką, wychodząc z tego wysokiego obszaru serca, wokół obojczyka. Wyobraź sobie linię Światła, którą wyciągasz z tego serca, i wyrzuć ją w świat, w was wszystkich teraz, zbiorowo. Zobacz, jak ta linia Światła oświetla każdą trudną sprawę. Każdy ból, szok, smutek, wściekłość - wszystko to wypełnione tym pięknym, wyższym Światłem.
Teraz podnieś lewą rękę. Wykonaj ruch, jakbyś kogoś do siebie przyciągał - lewa ręka jest bardziej do przyjmowania, a prawa do dawania. I wykonaj ruch potężnego, pięknego słupa Boskiego Złotego Światła. Spływa on z wyższych sfer, z grup waszych dusz, Archaniołów i Wywyższonych Nauczycieli, których najbardziej lubicie. Ogromny słup Boskiego Złotego Światła przelewa się przez całe wasze ciało ... waszą aurę . . wasza promienność ... aż do czakry korony.
Wypełnia cię. Wypełnia cię cierpliwością i spokojem, skupieniem, spokojem, pozytywnym duchem, który mówi do ciebie i wszystkich wokół: "Wszystko jest w porządku!". Przywołajcie to, kochani! Przesuńcie to do przodu lewą ręką. Przesuńcie to w swoją stronę. Przez chwilę będziemy pracować z każdym energetycznie.
Jeśli jest coś, co było bardzo trudne, zaciśnijcie mocno ręce na chwilę, jakbyście się z tym zmagali, a teraz otwórzcie ręce! Puśćcie to... Bardzo dobrze! Zrób to jeszcze raz dla przyjaciół, rodziny, wydarzeń na świecie, w które nie możesz uwierzyć. Otwórz dłonie i pozwól temu odejść...
Przekształcamy ciężkość, gęstość, o której mówi autor piosenki, w czyste, lśniące Światło. Zamieniamy je w surową energię, dzięki czemu zachowujesz Mądrość, samoświadomość, piękno i zrozumienie tych doświadczeń.
I uwalniasz całą gęstość.
Pamiętajcie o piciu dużej ilości wody i dodatkowym śnie, kochani! To są potężne promienie słoneczne, które teraz do was płyną. Jednak ten wielki mistrz, Słońce, spływające Światłem do tej wielkiej Pani Gai, waszej planety, jest waszym potężnym przyjacielem i sprzymierzeńcem w tym wszystkim.
I dlatego wysyłamy wiele Miłości, drodzy. Wiemy, że wiele wycierpieliście, i że odczuwacie straty i cierpienia wielu innych. Wiedzcie, że w tym wszystkim nigdy nie jesteście sami. Jesteśmy, jak zawsze, zaszczyceni, że możemy być wśród Was. Namaste!
**Channel: Caroline Oceana Ryan
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz