wtorek, 31 maja 2022

Dorastanie w Donbasie z perspektywy 12-latka


31 maja 2022 - Suzanne Maresca


Ten artykuł został pierwotnie opublikowany na stronie internetowej "thesaker.is" rok temu, 27 maja 2021 roku... na długo przed tym, jak Putin wkroczył, by położyć kres działaniom głębokiego państwa na Ukrainie.  To, co dzieje się w Donbasie od 8 lat, zostało całkowicie zignorowane, z pewnością w amerykańskich mediach.

To, co ma do powiedzenia ten młody pisarz, jest ważne, aby świat to zrozumiał.



Wierzyć i mieć nadzieję

Faina Savenkova dla bloga Saker
Tłumaczenie: Scott Humor

Zawsze, gdy ktoś prosi mnie o opisanie życia pod ukraińskim ostrzałem, czuję się zagubiona. Nie tylko dlatego, że jestem jeszcze dzieckiem, i nie tylko dlatego, że nie mam nic do powiedzenia. Ja po prostu nie wiem, co oni chcą, żebym powiedział. Suche i obojętne relacje o ofiarach i zniszczeniach? Z pewnością nie. Od tego są wiadomości. Osobiste uczucia i przeżycia? To już trudniejsze. Jakie jest życie w czasie wojny? Zwyczajne, jeśli nie pamięta się swojego spokojnego życia.

Wielu ludzi może być przerażonych, gdy uświadomią sobie, że w XXI wieku w geograficznym centrum Europy są dzieci, które nie pamiętają samolotów pasażerskich lecących wysoko na niebie, spaceru z rodzicami po wieczornym mieście czy innych słodkich bzdur, których inne dzieci nawet nie zauważają.

Strefa zakazu lotów i godziny policyjne regulują nasze życie. Dlatego kiedy czytamy o zamieszkach w niektórych miastach europejskich po wprowadzeniu godziny policyjnej od koronawirusów, zastanawiamy się: co jest nie tak? Przecież to tylko godzina policyjna, nic strasznego, dlaczego tak bardzo im to przeszkadza? Przyczyna naszego spokoju jest w gruncie rzeczy bardzo prosta: wszystko jest znane w porównaniu, a my nie mamy czego porównywać.

Jesteśmy pokoleniem, które nie pamięta spokojnego życia. Jesteśmy pokoleniem, które żyje według ścisłych zasad, których złamanie może doprowadzić do śmierci. Nauczyliśmy się określać kierunek pocisków za pomocą słuchu, aby wiedzieć, kiedy należy się martwić, a kiedy kontynuować nasze działania. Nauczyliśmy się nie lekceważyć wykładów Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych na temat zasad postępowania podczas ataków, w przypadku wykrycia podejrzanych obiektów lub innych zaleceń w różnych sytuacjach. A i tak nikt nie może zagwarantować, że nie zostaniesz przypadkowo trafiony odłamkiem, bo masz po prostu pecha. Dziwne? Przestraszony? Codzienność, z niewielką różnicą w zależności od intensywności ostrzału terytorium.

Jak wygląda życie pod ukraińskim ostrzałem? Jest wieczór 1 czerwca, Dzień Dziecka, kiedy w miejscach pamięci setki papierowych lampionów wzbiło się w niebo, by uczcić pamięć poległych dzieci Donbasu i oświetlić drogę aniołom. Przecież trudno jest wytłumaczyć dzieciom, dlaczego tym aniołkom odebrano krótkie życie, pozbawiono możliwości dorastania i oglądania świata w naszej ojczyźnie. Teraz mogą tylko patrzeć z nieba i płakać, podczas gdy dorośli ich pocieszają.

Prawie całe moje życie i wspomnienia są związane z wojną, dlatego nie mam żalu ani smutku z powodu przeszłości. Żyję teraźniejszością i od czasu do czasu myślę o przyszłości, w której jest miejsce na naiwne i głupie marzenie, które wywołuje uśmiech. Całkiem realne, rozgrzewające i niemal namacalne, pozwala nie rozpaczać nawet w najtrudniejszych chwilach. Chcę, żeby po niebie Donbasu latały samoloty pasażerskie, a nie papierowe lampiony. Każde marzenie może zamienić się w rzeczywistość. Tak musi być i wierzę, że tak będzie".

Trochę informacji o autorze, z oryginalnego wpisu na stronie The Saker ~

    Poprosiłem Fainę, aby własnymi słowami opisała, jak to jest żyć pod ciągłym ostrzałem artyleryjskim i snajperskim ze strony Ukronazi.  Rezultat możecie odkryć [sami], wraz z mini biografią samej Fainy.

https://tinyurl.com/maep7z83

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz