środa, 6 grudnia 2017

Afrykanie są sprzedawani na otwartych rynkach niewolniczych w Libii [WIDEO]




Jest rok 2017 i pojawił się szokujący materiał, że Libijczycy są sprzedawani na aukcjach na targach niewolniczych na otwartym powietrzu. Dziesiątki tysięcy bezbronnych afrykańskich imigrantów i uchodźców ryzykuje wszystko, aby dostać się na wybrzeże Libii, a następnie przez Morze Śródziemne do Europy - co jest określane jako najniebezpieczniejsza trasa na Ziemi. Według doniesień migranci, którzy trafiają do ośrodków detencyjnych, są sprzedawani jak towary.
"Tak szokujące, jak się wydaje, jest to prawda" - mówi Leonard Doyle z Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji. "Przyczyną tego [handlu niewolnikami] może być fakt, że w dużej części Libii nie ma żadnych przepisów prawnych. Libia to kraj tak wielki jak Francja, z dużą ilością miejsca. Imigranci przybywają tam ... widzą obietnicę nowego życia, kiedy idą na ich kanał na Facebooku i myślą, że czeka na nich coś wspaniałego w Europie, ponieważ przemytnik nadużył systemu i sprzedał to, co kłamstwo. "
Wyjaśnia, że ​​kiedy przybywają do Libii, "wysiadają z autobusu i szybko zostają wprowadzeni w machinę morderstwa, machinę do wymuszeń. Są okradani z ich posiadłości, ich rodziny są nazywane. Są zmuszani, torturowani, dają im pieniądze. A potem są sprzedawani. Niewiarygodne, ale sprzedawani są na otwartych publicznych aukcjach: 400 dolarów za pracowitego mężczyznę, może trochę więcej za kobietę, którą można umieścić w handlu seksualnym. I to właśnie dzieje się w całym kraju. "Doyle podkreśla, że ​​ta kwestia pokazuje, że społeczność międzynarodowa powinna zwrócić większą uwagę na Liban po Kaddafim.
"Współczesne niewolnictwo jest szeroko rozpowszechnione na całym świecie, a Libia nie jest bynajmniej wyjątkowa. Dzieje się to w rozwiniętych krajach świata, a także w krajach nierozwiniętych. Ale szczególnie szokujące jest to, że dzieje się to skutecznie na otwartej przestrzeni, gdzie ludzie mogą pójść na farmę, złożyć ofertę i ostatecznie "posiadać" człowieka.
Film opowiada o tym, jak 21-letni Victory, który opuścił stan Edo w Nigerii, został sprzedany na aukcji niewolniczej. Opowiada o trudnych warunkach życia, braku jedzenia i nadużyciach, które poniósł z rąk porywaczy. "Jeśli spojrzysz na większość ludzi tutaj, jeśli sprawdzisz ich ciała, zobaczysz znaki. Są bici, okaleczani "- mówi.  
Fattima Mahdi to pisarz, mentor, autor tekstów i zawodowy rolkarz . Używa zarówno swojej miłości do pisania, jak i muzyki, by zająć się problemami społeczno-politycznymi, które są dziś powszechne w społeczeństwie. Jest także dumną autorką Love Do not Come Easy. Przeczytaj więcej historii Fattimy Mahdi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz