9 kwietnia 2022 r. przez Steve'a Beckowa
Większa, lepsza i inna przyszłość to projekcja myślenia 3D
Lynn napisała przed chwilą i podzieliła się informacją, że spodobał jej się artykuł na temat przewidywania przyszłości.
To skłoniło mnie do zastanowienia.
Jak wyobraża się sobie przyszłość?
Zazwyczaj poprzez rozszerzenie tego, co już wiemy, w przyszłość. W przeciwnym razie skąd ktoś, kto to czyta, wiedziałby, o czym mówimy?
Podejście 3D po prostu rozszerza obecne trendy. Rzeczy będą szybsze, płynniejsze, większe, lepsze itd. Ale zawsze jest "er", co oznacza "tego samego rodzaju, ale większe niż obecnie".
Grafika na górze strony ilustruje ten sposób myślenia: Budynki, zamiast być prostokątne, wybrzuszają się w środku; pociągi metra są podwyższone; szczyty budynków mają kształt statków kosmicznych itd.
Jednak to, co zastaniemy w przyszłości, nie będzie pod istotnymi względami "tego samego rodzaju, ale większe niż obecnie". Po prostu nie jest. Jest to dosłownie inny świat, świat poza nami.
Bez uwzględnienia tego, jak faktycznie wygląda życie w wyższych wymiarach, każdy opis byłby tak dalece nietrafiony, że nie miałby sensu.
Byłoby bardzo pomocne, gdyby opis pochodził od kogoś, kto widział przyszłość, a jeszcze lepiej od kogoś, kto w niej żyje.
Miałem stonowane doświadczenia z przyszłością - wizyty w wyższych wymiarach. To tylko wiedza zwiadowcy, a nie mieszkańca.
A ja nie szukałem miast i ludzi. Szedłem do wewnątrz, tak jak zawsze to robię i prawdopodobnie zawsze będę robił. Badam przestrzeń wewnętrzną. Do przodu i do środka.
Dlatego nie odwiedziłem miasta światła ani nie podróżowałem statkiem kosmicznym. Nie mam też na to ochoty.
Spędziłem czas w miłości, błogości i ekstazie. Kilka krótkich sekund w uniesieniu. Tylko tyle, żeby tego doświadczyć, a potem już tego nie było. Archanioł Michał mówi nam, z jakimi poziomami są one związane:
Steve: Przestrzeń, którą nazywam miłością transformującą, jaki to wymiar?
AAM: Jest to Siódmy Wymiar.
Steve: A jaki jest wymiar błogości?
AAM: To jest pomiędzy Ósmym i Dziewiątym Wymiarem.
Steve: A ekstaza?
AAM: Dwunasty.
Steve: A co z uniesieniem?
AAM: Wtedy wyszedłeś poza. (1)
Większość z nas nie doświadczyła tych stanów. Wszystko, co możemy zrobić, to przedłużyć teraźniejszość w przyszłość. Wierzę, że doświadczymy ich w ramach naszego Wniebowstąpienia lub później.
Kiedy to zrobimy, z łatwością dostrzeżemy, że miłość - by przejść na jeden poziom - determinuje wszystko.
Nie można być w miłości z wyższych wymiarów i dopuszczać się aktów przemocy wobec innych.
Nie można być w niej i mówić rzeczy nienawistnych lub złośliwych.
I oczywiście żadna z tych rzeczy i tak nikomu by się nie przydarzyła. Nie ma tam warunków, które powodują takie zachowania.
Dlatego nie byłoby wojen. Pomyśl, jak wyglądałaby historia ludzkości, gdyby nie było konfliktów.
Nie byłoby problemów w związkach, nie byłoby międzypokoleniowego przekazywania złych nawyków itd. Nic podobnego nie przydarzyłoby się nikomu, kto jest zanurzony w miłości, która tam panuje.
Miłość jest wielkim faktem wyższych wymiarów. Jest ona nieskończenie bardziej odczuwalna i przyjemna niż tutaj.
Dlatego każde przewidywanie przyszłości musi zacząć się od najbardziej oczywistego, najmniej zauważalnego faktu - że panuje tam forma miłości, o której nic nie wiemy, a która decyduje o kształcie teraźniejszości i przyszłości mieszkańca wymiaru.
A ta przyszłość jest coraz lepsza. I to nie tylko dlatego, że mamy to, co Werner zwykł nazywać "więcej, lepiej i inaczej". To sposób, w jaki się czujemy, staje się lepszy. (2)
Ponieważ nasze serca są otwarte, w pełni i na stałe, doświadczamy wewnętrznego Tsunami Miłości (3) lub jeszcze bardziej rozległego Oceanu Miłości.
***
Jak możemy wyobrazić sobie, jak wygląda życie w warunkach, o których nie mamy pojęcia, takich jak miłość, błogość czy ekstaza? Widzicie ten dylemat? Nie mogę znaleźć dla nich słów w języku trzeciowymiarowym i prawie nikt nie będzie wiedział, o czym mówię, nawet jeśli będę wiedział.
Mogę jednak cytować słowa ludzi, którzy wiedzą, którzy żyją w wyższych wymiarach. Nie będę tego robił tutaj, ale może nadszedł czas, aby przyjrzeć się temu jeszcze raz.
Będę musiał ponownie zamieścić poprzednie artykuły na ten temat, ponieważ ciężko pracuję nad budową Biblioteki Podstawowej GAoG. Po ogłoszeniach lub "wydarzeniu" spodziewany jest napływ nowych czytelników i chcę być na to gotowy.
W tej chwili kompiluję wszystkie artykuły na temat duchowych doświadczeń w jeden tom "Etnografii Wniebowstąpienia". (4)
Uwielbiam robić te kompilacje, więc nie do końca mogę to nazwać "pracą".
Kiedy będziecie czytać artykuły o naszej przyszłości, pamiętajcie być może, że ich autorzy i ludzie, do których się odnoszą, żyją w środowisku pełnej satysfakcji i spełnienia, wynikającego z miłości, błogości i ekstazy, których doświadczają.
Ich słowa brzmią zbyt pięknie, by mogły być prawdziwe. Ale moje doświadczenie wskazuje, że są one w każdym calu prawdziwe, a to, co opisują, zmierza w naszym kierunku.
Daj mi około tygodnia na zorganizowanie się.
Przypisy
(1) Archanioł Michał w osobistym odczycie ze Stevem Beckowem przez Lindę Dillon, 20 stycznia 2016 r.
(2) I owszem, będziemy mogli tworzyć za pomocą myśli, aby zaspokoić nasze pragnienia i potrzeby. To też jest lepsze, ale nie determinuje naszych działań, podczas gdy to, co czujemy, zazwyczaj je determinuje.
(3) Rzeka, ponieważ miłość musi płynąć. Doświadczamy jej, gdy płynie w górę z naszych serc i przez nas.
Archanioł Michał: Miłość jest energią wszechświata. Jest energią Matki. I porusza się nieustannie, bezustannie, wiecznie, nieskończenie. Zatem, aby doświadczyć miłości, musi ona [przemieszczać się] przez ciebie. ("Archangel Michael: Go with the Ebb and the Flow of Love", channeling Linda Dillon, 3 kwietnia 2014 r., na stronie https://goldenageofgaia.com/2014/04/05/archangel-michael-go-with-the-ebb-and-the-flow-of-love/).
(4) Ułożony chronologicznie, pozwoli na obserwację w ciągu dekady postępującej linii podstawowej doświadczeń, nad którą czuwają i którą zarządzają Archanioł Michał i Boska Matka. To pokaże, że te dwie postacie odgrywają aktywną rolę w naszych oświeceniach, decydując o czasie i sile naszych doświadczeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz