środa, 20 kwietnia 2022

Eksplozja znaczenia człowieczeństwa - część 6/7


20 kwietnia 2022 r. przez Steve Beckow


Tutaj - w 2020 roku - Michał ogłasza nam, że wszyscy obecni na naszej planecie są aniołami.  Nie w naszym odległym, ale w naszym bezpośrednim pochodzeniu.

Mówi nam, że nasze anielskie zdolności zostały nam udostępnione w tym czasie, "tak że przeskok do Nowej Istoty nie jest w rzeczywistości tak wielki, jak mógłby być w innych epokach".

Chce, abyśmy w pełni wykorzystali nasze "anielskie zdolności", ale nie dali się im zahipnotyzować.

Archanioł Michał w osobistym odczycie ze Stevem Beckowem przez Lindę Dillon, 16 września 2020 r.

Steve: Powiedziałeś, że jest 144 archaniołów. A jednak przy innej okazji wspomniałeś, że do dziś rodzą się miliardy tych iskier światła (1) i zapytałem, czy mówisz o Serafinach, czy o wszystkich aniołach, a ty odpowiedziałeś, że mówisz o wszystkich aniołach, jeśli traktować to jako bardzo dużą grupę. Czy mam więc rację myśląc, że archaniołowie nie są bardzo dużą grupą, ale sami aniołowie są bardzo dużą grupą?

Archanioł Michał: Tak i nie. Teraz będę się z tobą droczył, ponieważ macie na planecie takie wyrażenie (rozmawiałem już o tym z kanałem i ona również kręciła głową, więc jest to odpowiedź dla was obojga), macie na planecie takie wyrażenie: "Ile aniołów tańczy na główce szpilki?". I tak, jest ich nieskończenie wiele. Pomyślcie więc o tym.

Teraz, kiedy powiedziałem (i powiedziałem to spokojnie, ale nie do końca), że jest nas 144 w tym, co można by uznać za sferę archanielską, na przykład, każdy z nas miałby nie tysiąc, ale 100 000 sposobów na to, jak możemy być znani i manifestować się we Wszechświecie.

A więc to, co robicie, drogie serca, to próba policzenia nas w taki sposób, w jaki liczylibyście głowy w autobusie. To nie działa w ten sposób! Tak więc nasze liczby są małe, a nasza liczba jest ogromna.

Steve: Ciężko będzie mi to zrozumieć, wiem.

AAM: Miałeś okazje, kiedy przejawiałem ci się jako człowiek na ulicy. (2) Czy powiedziałbyś, że to nie byłem ja?

Steve: Nie, oczywiście, że nie!

AAM: Ale to była tylko jedna z moich twarzy.

Steve: Matka powiedziała, że nie ma ani jednej istoty, człowieka, gwiezdnego nasienia, hybrydy czy opiekuna ziemi, która nie byłaby jedną z moich anielskich istot. Czy miała na myśli, że wszyscy urodziliśmy się jako aniołowie w pierwszej kolejności?

AAM: Tak, to prawda.

[To prawda, ale Michał posuwa się dalej w tym stwierdzeniu. Pozostawione tak, jak było, może oznaczać, że pierwotnie byli aniołami. Chcę wiedzieć, czy przybyli w tym życiu ze sfery anielskiej, czy z dwunastu wymiarów, ale wciąż jako aniołowie].

W tym momencie wzniesienia i przesunięcia wszyscy obecni na planecie, od tych, którzy zostali uznani za najgorszych do najświętszych, są aniołami.

[Steve: Więc nie tylko pierwotnie aniołowie, ale teraz aniołowie].

Steve: Aniołowie... Czyli nie aniołowie, ale całe królestwo anielskie. Więc oczywiście jest o wiele więcej aniołów niż archaniołów.

AAM: Tak, jest.

Steve: I miliardy aniołów?

AAM: Tak, można pomyśleć o miliardach aniołów.

Steve: Rany, kiedy o tym usłyszymy? Musimy wiedzieć o tym więcej!

AAM: Moglibyśmy porozmawiać, i z pewnością rozmawialiśmy wiele o sferach anielskich, jak dobrze wiesz (jak dobrze oboje wiecie). Ale pomyślcie o tym w ten sposób. Matka daje to jako wskaźnik i przypomnienie ludziom, kim naprawdę są.

Ale jednym z powodów, dla których nie poświęciliśmy, szczególnie ostatnio, dużo czasu na rozmowy o królestwach anielskich (o których moglibyśmy prowadzić ten kurs przez kilka następnych stuleci), ale jednym z powodów, dla których nie skupiliśmy się na nich, jest to, że istnieje... coś, co nazwę czynnikiem zaprzeczania, bardzo ogromny i bezproduktywny czynnik zaprzeczania w ludzkiej rasie piękna, znaczenia, wielkości bycia w ludzkiej postaci.

Istnieje taka tendencja do myślenia: "Och, jestem anielski", "Jestem ponad ludźmi", "Jestem wspanialszy niż...". I "Mogę ignorować moje ludzkie "ja" i mogę ignorować moje ludzkie naczynie, ponieważ jestem aniołem".

Jest to bardzo dziwny (z naszej perspektywy) proces myślowy, ale bardzo rozpowszechniony. Dlatego w tym czasie odrodzenia kładziemy nacisk na odrodzenie się jako człowiek, zamiast skupiać się na aniele wewnątrz, wokół, powyżej, poniżej... Rozumiesz, co mówię?

Steve: Tak. Kiedy Matka mówi, że wszyscy jesteście aniołami... Ona nie mówi o tym, że urodziliście się na początku jako aniołowie. Ona mówi o tym, że nie, nie, nie, nie, w tej chwili pochodzicie z anielskiego królestwa i zgodziliście się urodzić... Czy mam rację?

[Steve: W końcu zapaliło się światło].

AAM: Tak, ale zrozum. Twoje początkowe narodziny, cóż, szczególnie dla tych w królestwie anielskim, były jako anioła. Bardzo niewielu pojawia się po prostu jako iskra światła i pozostaje w ten sposób. A więc aniołowie w formie... Możesz myśleć o tym jak o cyklu.

 Więc kiedy jesteś poza formą, bardzo często przybierasz formę anielską. Tak więc w tej chwili pełna obecność, ujmijmy to w ten sposób, pełna obecność twojej anielskiej formy, zarówno niedawnej, jak i pierwotnej, jest zakotwiczona w pełni obecna wewnątrz i wokół twojej ludzkiej formy.

Steve: Co to znaczy, "jest zakotwiczona", Panie?

AAM: To znaczy, że świadomość, kiedy zdecydujesz się ją uznać, i te, nazwijmy to, anielskie zdolności, są obecne w ludzkiej rasie, w indywidualnej ludzkiej formie w tym czasie, tak że skok do Nowej Istoty nie jest w rzeczywistości tak wielki, jak mógłby być w innych epokach.

Steve: OK. Czy jest coś, co powinniśmy robić, by wykorzystać tę sytuację w służbie Planu Matki?

AAM: Tak. Zapoznać się i - słuchaj tego, co mówię - tak, jest wiele rzeczy, które można zrobić, jeśli chodzi o pomoc w zakończeniu/kolejnym rozdziale/otwarciu Planu Matki poprzez zapoznanie się ze swoim anielskim ja, z połączeniem się i uznaniem, że nie ma oddzielenia pomiędzy twoim anielskim ja a twoim ludzkim ja.

Teraz to, co mówię - i muszę to podkreślić - użyłem słowa "zapoznawać się", a nie "być zahipnotyzowanym przez". I to jest właśnie wada; to jest słabe ogniwo, że ludzie stają się (i jest to szczególnie prawdziwe w przypadku społeczności pracowników światła/posiadaczy miłości) oczarowani (co jest w porządku), a następnie zahipnotyzowani (co nie jest w porządku) swoim anielskim "ja" i zapominają, że wybrali ludzką formę i ludzkie doświadczenie. Dlatego bardzo często to zahipnotyzowanie sprawia, że raczej oddalają się od swojej ludzkiej postaci, niż się w nią wtapiają. Czy to jasne?

Steve: Tak, to jest jasne.

Przypisy

(1) Archanioł Michał: To jest coś, o czym nigdy wcześniej nie rozmawialiśmy, w nieskończonym stworzeniu Matki wciąż są miliardy tych iskier światła, które rodzą się po dziś dzień.

Steve Beckow:  I to były serafiny czy wszyscy aniołowie?

AAM: Nie, wszyscy aniołowie, jeśli potraktować to jako bardzo dużą grupę. ("Archangel Michael on the Angelic Kingdom (Repost)", 11 sierpnia 2017 r., na stronie http://goldenageofgaia.com/2017/08/11/archangel-michael-on-the-angelic-kingdom-repost/).

(2) Raz ukazał mi się przed moim mieszkaniem. Podejrzewałem, że to on, ponieważ mijałem go, a kiedy się odwróciłem, zniknął. Obejście dookoła bloku nie ujawniło jego miejsca pobytu. Od tego czasu potwierdziłem z nim to widzenie.

Widziałem go również w jasnym śnie, na pokładzie statku. W obu przypadkach najbardziej przypominał Keanu Reevesa z kucykiem.

Kathleen również go widziała, raz w Portland, Oregon, jako bezdomnego na ulicy, a raz w Vancouver jako mężczyznę, który tańczył wokół niej, gdy przechodziła przez ulicę. Ona również potwierdziła te widzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz