W krainie wolności, 86% populacji więzień federalnych są za kratkami za przestępstwa bez ofiar.
Baltimore, MD - Po tym jak ich wydział zyskał ogólnokrajowy wstyd z powodu wideo pokazującego oficera podkładającego narkotyki, aby wrobić niewinnego człowieka, podczas gdy jego koledzy policjanci patrzyli na to, Departament Policji Baltimore pokazał światu mroczną rzeczywistość, jaką jest wrabianie ludzi w aresztowania za przestępstwa bez ofiar w wojnie z narkotykami. Zaledwie kilka dni po ukazaniu się pierwszego nagrania, biuro obrońcy publicznego Baltimore opublikowało drugie nagranie, które przedstawiało "wielu policjantów współpracujących ze sobą w celu wytworzenia dowodów".
Następnie ogłoszono, że prawie trzy tuziny osób będzie miało zarzuty wycofane po tym, jak wideo oficera Richarda Pinheiro pokazało go sadzącego narkotyki, podczas gdy oficerowie Hovhannes Simonyan i Jamal Brunson stali z boku i nic nie zrobili.
Przez dziesięciolecia wojna z narkotykami rujnowała życie niezliczonych obywateli miasta Baltimore i przyczyniła się do powstania jednego z najbardziej skorumpowanych wydziałów policji na świecie. Ale czasy się zmieniają i wojna z narkotykami również.
Prokurator stanowy Marilyn Mosby niedawno ogłosiła, że wojna z narkotykami w Baltimore się skończyła, a ona czyni to stałą polityką, aby oddalić wszystkie zarzuty karne za posiadanie narkotyków, w tym heroiny.
Mosby nie poprzestała na posiadaniu narkotyków, ale odrzuca również wszystkie sprawy za inne przestępstwa bez ofiar, takie jak próby dystrybucji narkotyków, prostytucja, otwarte pojemniki i drobne wykroczenia drogowe.
Mosby rozpoczęła swoją krucjatę w zeszłym roku, kiedy jej biuro po prostu odmówiło dalszego ścigania przestępstw, które nie miały ofiar. Ku przerażeniu tłumu zwolenników państwa policyjnego, odmowa ścigania ludzi za przestępstwa bez ofiar nie doprowadziła do wzrostu aktywności przestępczej. W rzeczywistości, odkąd jej polityka została wdrożona rok temu i 1400 przestępstw bez ofiar nie było ściganych, przestępczość spadła, i to znacznie.
W porównaniu z tym samym okresem w zeszłym roku, przestępstwa z użyciem przemocy w mieście spadły o 20%, podczas gdy przestępstwa przeciwko mieniu spadły o 35% w porównaniu z tym samym okresem.
"Dane wyraźnie wskazują, że ściganie tych przestępstw o niskim poziomie nie ma żadnego znaczenia dla bezpieczeństwa publicznego" - powiedział Mosby.
Od czasu objęcia urzędu, polityka Mosby'ego doprowadziła do 80% redukcji aresztowań za posiadanie narkotyków, mimo że posiadanie marihuany, kokainy, heroiny i innych narkotyków pozostaje nielegalne w stanie Maryland.
Co więcej, liczba wezwań na 911 dotyczących zażywania narkotyków, prostytucji i publicznego odurzania się spadła o 33% w porównaniu z tym samym okresem przed wprowadzeniem tej polityki.
Komisarz policji Michael Harrison powiedział, że funkcjonariusze mają teraz przestać aresztować ludzi za przestępstwa bez ofiar, takie jak narkotyki czy praca seksualna. Zamiast aresztować, policja pyta, czy potrzebują pomocy i może połączyć ich z kimś z opieki społecznej lub leczenia uzależnień.
"Koncepcja jest taka, aby zapewnić zdrowie behawioralne, a nie reakcję wymiaru sprawiedliwości" - powiedział Edgar Wiggins, dyrektor wykonawczy Baltimore Crisis Response Inc, który współpracuje z miastem, aby pomóc tym, którzy potrzebują leczenia. "Wiedzieliśmy od jakiegoś czasu, że może to być skuteczny sposób na zajęcie się podstawowymi przyczynami tego zachowania".
Zatrzymanie aresztowania ludzi za przestępstwa bez ofiar i zakończenie wojny z narkotykami od dawna było misją Free Thought Project, a postęp w Baltimore jest nie do przecenienia.
Ci z nas, którzy zwracali uwagę widzieli, kto czerpie zyski z tej nieludzkiej wojny z narkotykami i jest to państwo policyjne i kartele.
Powód, dla którego wojna narkotykowa w rzeczywistości tworzy problem narkotyków i przemocy jest prosty. I ci, którzy czerpią z niej największe zyski - egzekutorzy wojny narkotykowej i kartele - wszyscy o tym wiedzą. Kiedy rząd czyni pewne substancje nielegalnymi, nie usuwa popytu. Zamiast tego, państwo tworzy przestępczość, spychając sprzedaż i kontrolę nad tymi substancjami na nielegalne czarne rynki. Przez cały czas popyt pozostaje niezmienny.
Jako przykład można podać prohibicję alkoholową i wynikającą z niej mafijną falę przestępczości. Rok 1930, w szczytowym okresie prohibicji, był najbardziej zabójczym rokiem dla policji w historii USA. 300 policjantów zostało zabitych, a niezliczone rzesze biednych ludzi wymordowano, gdy państwo rozprawiło się z pijakami.
Zdelegalizowanie substancji nie działa.
Gangi przestępcze tworzą się, aby chronić terytorium sprzedaży i linie zaopatrzenia. Następnie monopolizują kontrolę nad stałym popytem. Cała ich działalność zależy od tego, czy policja aresztuje ludzi za narkotyki, ponieważ to daje im monopol na ich sprzedaż.
Jest to również niewiarygodnie rasistowskie. Nielegalność posiadania i zażywania narkotyków jest tym, co utrzymuje drobnych użytkowników i dilerów w systemach sądowych i poza nimi, a większość z tych ludzi to biedni czarni mężczyźni. Jak zauważył dr Ron Paul, czarni ludzie są bardziej narażeni na otrzymanie surowszej kary za to samo przestępstwo narkotykowe niż biała osoba.
Ten proces tworzenia i przetwarzania przestępców sprzyja zjawisku zwanemu recydywą. Recydywa jest podstawowym pojęciem wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych, które pokazuje tendencje tych, którzy są przetwarzani w systemie i prawdopodobieństwo przyszłych zachowań przestępczych.
Wojna z Narkotykami zabiera dobrych ludzi i zamienia ich w przestępców w każdej minucie każdego dnia. System jest ustawiony w taki sposób, że podsyca płomień brutalnej przestępczości, budując fabrykę, która produkuje brutalnych przestępców. Baltimore dostrzega teraz korzyści płynące z zakończenia takich praktyk.
Powoduje to również niepotrzebne interakcje policji - nieproporcjonalnie przeprowadzane na czarnych ludziach - co prowadzi do niechęci, nękania, łamania praw obywatelskich, a nawet śmierci. Kiedy narkotyki są legalne, jest znacznie mniej drzwi do wyważenia, grzywien do ściągnięcia, zyskownych więzień do zapełnienia i pieniędzy do ukradzenia.
Przestępstwa bez ofiar, inne niż narkotyki, są również główną przeszkodą na drodze do bardziej wolnego społeczeństwa. Podczas gdy większość ludzi w Ameryce "popełnia" te same przestępstwa bez ofiar - zaprojektowane dla zbierania dochodów, a nie dla bezpieczeństwa - większość ludzi, na których policja koncentruje się za te przestępstwa, to ludzie biedni, mniejszości i chorzy psychicznie.
Jak ujawniła śmierć Mike'a Browna w Ferguson w 2014 roku, w 2013 roku Afroamerykanie stanowili 86 procent zatrzymań drogowych, podczas gdy stanowili tylko 63 procent populacji Ferguson.
Dla tych, którzy byli zbyt biedni, by zapłacić mandaty, rutynowe zatrzymania drogowe w Ferguson kończyły się ponownym uwięzieniem z powodu rosnących grzywien. W Ferguson funkcjonowało de facto więzienie dla dłużników. Podobnie jak wojna narkotykowa, aresztowania za przestępstwa bez ofiar również prowadzą do zwiększenia przestępczości poprzez wprowadzanie ludzi do systemu.
Ściąganie podatków, prześladowanie biednych i więzienia dla dłużników mają miejsce w każdym hrabstwie, w każdym mieście, w każdym stanie. To zinstytucjonalizowane okrucieństwo jest czymś więcej niż tylko dniem pracy dla milionów biurokratów zaangażowanych w ten proceder.
Niestety, dopóki ten system wydobywania bogactwa nie zostanie zrefundowany lub zatrzymany poprzez radykalne zmiany w polityce na masową skalę, przypadki policjantów żerujących na biednych będą się powtarzać w coraz większym tempie, aż cały kraj stanie się jednym wielkim więzieniem - lub zostanie spalony do gołej ziemi.
Dziękujemy prokuratorowi stanowemu Mosby za pokazanie krajowi, że jest to możliwe.
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz