piątek, 30 kwietnia 2021

Myśli od Waszej Gospodyni Światła - Kwiecień/Maj 2021

star bright eraoflightdotcom

Przepraszamy za opóźnienie w tym miesięcznym biuletynie, czas płynął jak w zwolnionym tempie i bez względu na to jak bardzo się starałam nie mogłam sprawić, aby biuletyn się uformował, zawsze był po prostu poza zasięgiem. Moje emocje i energie są na szczycie kosmicznej filiżanki kawy przelewającej się do głębokich kanionów i emocjonalnych otchłani. Empatycznie wzmocnione jak głośnik na koncercie Kiss. Czucie się w tym wszystkim nie jest łatwym wyczynem, ponieważ jeden niepokój jest kładziony do łóżka, a drugi przychodzi na zawołanie, zanim weźmie się głęboki oddech. Wszystko pojawia się, by okrążyć naszą duszę i życie, jak gruzy z rozwścieczonego tornada. Ta część podróży jest w rzeczywistości najtrudniejsza, ponieważ uczymy się chodzić przez emocjonalne pola lawy i nie dać się ponownie spalić.

Każdy budzi się do "żywego faktu", który wcześniej nie istniał w jego świecie. Włączenie tych nowych prawd do swojego życia, ciała, umysłu i duszy jest wielkim wyczynem. W miarę jak będziemy przesuwać się w czasie, coraz więcej błędów w matrycy będzie się ujawniać, odsłaniając nagą prawdę, którą należy się zająć.

Każdy wymiar jest jak rozdział w bardzo długiej książce. Wewnątrz tego rozdziału jest wiele stron, które muszą być doświadczone i przewrócone zanim wejdziemy do następnego rozdziału. Systemy przekonań we wszystkich swoich formach, smakach i energiach są naładowane elektrycznie i dlatego staję się elektromagnetycznie i magnetycznie naładowanymi dwiema cząstkami w tym samym spinie. Jak magnes, który szuka samego siebie, holograficzna ekspresja tych systemów przekonań znajduje się w pokojach i rezydencjach światła. Wszystkie holograficzne bańki życia są malowane zgodnie z naszymi własnymi pociągnięciami, myślami i oczekiwaniami.

Matrix jak w swoim temacie, te holograficzne bańki ekspresji i energii są spersonalizowane i zindywidualizowane przez każdego człowieka. Jeśli ktoś ląduje na zboczu Śnieżnej Góry podczas lawiny na Alasce, czy po prostu się poddaje, czy przechodzi przez wszystkie przeszkody na drugą stronę białej dziury świadomości? Jako ludzie właściwie robimy jedno i drugie, najpierw ja się poddaję, a potem wstajemy i przechodzimy przez to! W ciągu ostatniego roku wszyscy zjedliśmy dużo brudu, dużo robaków, w misce pełnej bólu serca dla planety Ziemi i jej mieszkańców. Głośno "płakaliśmy wujka", wskazując palcem na wszystko i wszystkich za zewnętrzne okoliczności naszego życia. Jak krystaliczne urządzenia pamięci w komputerze kwantowym, mamy zdolność do utrzymywania wielu warstw informacji, prawd i doświadczeń jednocześnie, tworząc wiry energii, gdy wszystkie sytuacje okrążają się same. Stajemy się magnetyczni z natury i zapraszamy te same kompozycje cząsteczek do przyłączenia się do nich. W kategoriach laika powtarzalność Dnia Świstaka jest spersonalizowana, a nie zuniwersalizowana.

Czujemy się pozbawieni tego, kim kiedyś byliśmy i w tej wiedzy żyje pustka, która chce być wypełniona. Czy to jedzenie, czy gorzała, seks, czy narkotyki i rock and roll, duch tęskni za wypełnieniem części siebie, której nie widzi w schematach teraźniejszości. Wyciągamy ręce bezskutecznie, jak swobodnie pływający astronauta, który właśnie zgubił klucz,

Nie pasujemy do Energii, naszych ubrań, naszych myśli. Jak Złotowłosa, wszystko wydaje się obce. Wszyscy szukamy lądowiska, miejsca ugruntowanego w Nadziei, abyśmy mogli zobaczyć w pełni czas i zrozumieć, co ma nadejść. Hologram naszego świata przesuwa się i zmienia powoli, jak karuzela, która nie jest zsynchronizowana i nie ma czasu. Czy aktywnie poszukujemy naszych brakujących części i przywołujemy je z powrotem do tego cienia naszego starego ja? Czy też po prostu pracujemy nad rzeźbą, która stoi przed nami?

Gillian MacBeth-Louthan - PO box 217 - Dandridge, Tennessee 37725-0217 - http://www.thequantumawakening.com thequantumawakening@hughes.net

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz