wtorek, 2 lutego 2021

Rok 2020 pokazał, że bezwarunkowy dochód podstawowy nie może już dłużej czekać

 

2 lutego 2021 r. przez Steve'a Beckowa


Scott Santens, Citizens Basic Income Trust, 1 lutego 2021 r.

https://www.scottsantens.com/2020-revealed-that-universal-unconditional-basic-income-cannot-wait-any-longer-ubi

Wszystko wydawało się zmienić w 2020 roku, a jednak w bardzo ważny sposób to, co naprawdę musiało się zmienić, nie zmieniło się. Nadszedł czas, by wreszcie spełnić nasze ideały założycielskie jako narodu, inwestując co miesiąc w bezpieczeństwo ekonomiczne wszystkich Amerykanów na całe życie.

W 2020 roku miliony Amerykanów po raz pierwszy w życiu odwiedziły banki żywności, podczas gdy lokalne sklepy spożywcze zostały pozbawione klientów, a żywność została zaorana z powrotem na pola, na których ją wyhodowano. Milionom Amerykanów groziła eksmisja i nadal grozi, podczas gdy na każdego bezdomnego przypadało 31 pustych domów, zanim jeszcze Stany Zjednoczone ogłosiły stan wyjątkowy. Miliony Amerykanów po raz pierwszy w życiu złożyły wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, podczas gdy zanim jeszcze rozpoczęła się pandemia, 13 milionów Amerykanów żyjących w ubóstwie nie otrzymywało żadnej pomocy od rządu federalnego.

Z żywnością, która nie jest kupowana, i mieszkaniami, które nie są wykorzystywane, wyraźnie mamy wystarczająco dużo zasobów, aby zaspokoić podstawowe potrzeby wszystkich w dobrych i złych czasach, a jednak te zasoby nie docierają do każdego Amerykanina.

Koronawirus ujawnił zatem coś niezwykle ważnego, z czego zdają sobie teraz sprawę miliony Amerykanów: Tak naprawdę nie mamy w Ameryce sieci bezpieczeństwa. Nigdy nie mieliśmy. Istnieją programy mające na celu pomoc w potrzebie, ale te programy - ponieważ są ukierunkowane - zawsze wykluczają wielu potrzebujących.

SNAP jest naszym najbardziej efektywnym programem, ale nawet on dociera tylko do dwóch na trzy osoby żyjące w ubóstwie. TANF jest naszym najmniej efektywnym programem, docierającym do zaledwie 4% zubożałych gospodarstw domowych w niektórych stanach. Nasze programy dla niepełnosprawnych docierają tylko do jednego na pięciu Amerykanów żyjących z niepełnosprawnością, a średni czas oczekiwania dla tych, którzy się kwalifikują, wynosi dwa lata. Ubezpieczenie na wypadek bezrobocia uchroniło dziesiątki milionów Amerykanów przed całkowitą utratą dochodów w 2020 roku, ale średnio cztery miesiące zajęło jednej trzeciej tych, którzy się zakwalifikowali, otrzymanie pierwszego czeku po ostatniej wypłacie i dotarło tylko do jednego na czterech bezrobotnych białych Amerykanów i jednego na ośmiu bezrobotnych czarnych Amerykanów.

Kryzys związany z koronawirusem dobitnie pokazał, że sieć z definicji jest pełna dziur, a jeśli chodzi o naszą sieć bezpieczeństwa, dziury są wystarczająco duże, aby miliony Amerykanów przez nie wpadły. Potrzebna jest w pełni uniwersalna i bezwarunkowa podłoga pozbawiona dziur.

Oświadczamy, że każdy Amerykanin powinien zaczynać każdy miesiąc z takim samym bezwarunkowym stypendium pieniężnym jak każdy inny Amerykanin, jako nasz równy udział w naszej gospodarce, którą razem tworzymy. To jest nasze dziedzictwo. To jest nasza dywidenda. To jest nasza ulga podatkowa.

Jest to nasze prawo jako obywateli do życia, wolności i dążenia do szczęścia, w uznaniu, że brak bezwarunkowego dostępu do dochodu umożliwiającego przeżycie narusza wszystkie prawa, które uznaliśmy za niezbywalne na tyle, by walczyć o nie w rewolucji.

Czy mamy prawo do życia, jeśli to, co jest nam potrzebne do życia, może być nam odebrane? Czy mamy wolność, jeśli brakuje nam siły, by powiedzieć "nie" wobec wyzysku i nadużyć? Czy możemy dążyć do szczęścia, jeśli wszystko, co robimy, to przetrwanie? Rozumiemy, że życie, wolność i dążenie do szczęścia to tylko słowa bez bezwarunkowego dostępu do podstawowych potrzeb egzystencjalnych.

Wszyscy jesteśmy istotami ludzkimi, których życie ma wewnętrzną wartość. Wszyscy jesteśmy równie godni istnienia. To jest to, co teraz uznajemy i musimy w pełni uświadomić sobie jako naród.

UBI nie jest nową ideą ani wezwaniem do dobroczynności.

To trwające od wieków spełnianie ideałów naszych założycieli. Jak napisał Thomas Paine podczas zakładania naszego narodu, popierając swój własny plan powszechnego dziedziczenia, "to prawo, a nie dobroczynność, o które błagam".

Dr Martin Luther King, Jr. i Milton Friedman mogli nie zgadzać się w wielu kwestiach, ale obaj zgodzili się co do bezpośredniej eliminacji ubóstwa poprzez zagwarantowanie dochodu. UBI to nie jest lewica czy prawica. Jest do przodu.

Nie chodzi tu o kapitalizm czy socjalizm, konserwatyzm czy liberalizm. Chodzi o humanizm. Chodzi o godne życie, w którym możemy dokonywać własnych wyborów, mając pewność, że cokolwiek się wydarzy, jesteśmy chronieni przed głodem i bezdomnością, i możemy swobodnie podążać własnymi ścieżkami.

Możecie zapytać: "jak możemy sobie pozwolić na położenie kresu ubóstwu?", a my pytamy w zamian: "jak możemy sobie pozwolić na to, by nie położyć kresu ubóstwu?".

 Koszty samego tylko ubóstwa dzieci szacuje się na ponad 1 bilion dolarów rocznie. Wydajemy biliony dolarów rocznie na opiekę zdrowotną i przestępczość, aby leczyć skutki ubóstwa i chronicznego braku bezpieczeństwa. Cierpimy również z powodu zmniejszonej produktywności ludzi, którzy po prostu pracują, jakąkolwiek pracę znajdą, aby tylko przeżyć, a nasza gospodarka cierpi z powodu wiecznej luki w PKB w wyniku tego, że po prostu nie ma wystarczającej liczby konsumentów z wystarczającą ilością pieniędzy, aby kupić wszystko, co nasza gospodarka jest w stanie wyprodukować.

Możecie zapytać: "Czy ludzie nie przestaną pracować?", a my pytamy w zamian: "Jak wiele pracy uniemożliwia brak pieniędzy?".

Jak wiele pracy nie jest wykonywanej, ponieważ ludzie nie mogą sobie pozwolić na stworzenie własnej pracy, zmianę miejsca zamieszkania lub przekwalifikowanie się do pracy?

Ile miejsc pracy nie istnieje z powodu upadku małych firm z powodu braku klientów? I jak wiele pracy wykonywanej w domach w całej Ameryce pozostaje nieopłacona i nieuznana, mimo że jest niezwykle cenna dla całego społeczeństwa?

Dodatkowo, jako że technologia jest w stanie wykonać za nas coraz więcej pracy, za coraz bardziej przystępną cenę, czy powinniśmy w ogóle martwić się utratą tych miejsc pracy?

A może powinniśmy witać automatyzację w taki sam sposób, w jaki robią to jej właściciele? Czy problemem jest automatyzacja pracy? Czy też problemem jest to, że potrzebujemy pracy, aby uzyskać dochód pozwalający na przeżycie? Jeśli pensje, których nie zarabiają roboty, są dzielone powszechnie jako dywidenda technologiczna, a wartość danych, które generujemy, jest dzielona jako dywidenda od danych, wtedy automatyzacja dosłownie zaczyna pracować dla nas wszystkich. Moglibyśmy z zadowoleniem przyjąć automatyzację ze względu na wzrost produktywności, jaki przynosi, gdybyśmy po prostu podzielili się wynikającym z niej dobrobytem, zamiast koncentrować go w rękach nielicznych.

To właśnie ta trwająca od dziesięcioleci koncentracja wzrostu produktywności wymaga odwrócenia. Raport RAND szacuje, że gdyby dystrybucja dochodu narodowego pozostała taka sama jak w 1974 roku, 90% Amerykanów zarabiałoby o 2,5 biliona dolarów więcej każdego roku. Samo to sprawia, że argument za UBI jest po prostu kwestią zwrotu pieniędzy, które w przeciwnym razie byłyby rozdzielane każdego roku jako pensje i wynagrodzenia, gdyby nie uległy stagnacji dekady temu.

Tak, będziemy nadal pracować, jeśli w Ameryce skończy się ubóstwo, tak jak miliarderzy nadal pracują, nie obawiając się ubóstwa.

Tak, możemy i powinniśmy zdecydować się na wypłatę dywidendy dla wszystkich posiadaczy akcji jako prawa obywatelskiego w uznaniu wartości, którą wszyscy z natury posiadamy i którą wszyscy współzależne tworzymy.

Tak, to są słusznie nasze pieniądze, których możemy się domagać.

Nasza gospodarka potrzebuje pieniędzy, aby nieustannie wymieniać ręce, aby móc się rozwijać. Wszyscy skorzystamy na tym, że małe firmy będą miały więcej klientów i więcej pieniędzy do wydania. Wszyscy skorzystamy na tym, że każdy Amerykanin będzie co miesiąc inwestowany. Wszyscy zobaczymy zwrot z tej inwestycji w postaci lepszego zdrowia, mniejszej przestępczości, lepszych wyników edukacyjnych, lepszego samopoczucia, większego zaufania, większej przedsiębiorczości i większej odporności na katastrofy, które mogą spotkać każdego z nas w każdej chwili.

Rozważmy dokładnie ten ostatni punkt. Co by się stało, gdybyśmy wdrożyli UBI jeszcze przed wybuchem pandemii?

Co by było, gdyby każdy Amerykanin otrzymywał 1200 dolarów nie tylko jako jednorazowy bodziec, ale jako miesięczny dochód na przeżycie, jako swoje prawo jako Amerykanin? Ilu więcej ludzi byłoby w stanie pozwolić sobie na pozostanie w domu, zamiast rozprzestrzeniać Covid?

O ile mniej Amerykanów musiałoby stać w rekordowych kolejkach w bankach żywności? Ilu Amerykanów mniej zalegałoby z czynszem? O ile mniej pomocy potrzebowalibyśmy, gdyby najmniejszy dochód Amerykanina wynosił 1200 dolarów miesięcznie?

Jeśli możemy stworzyć, przetestować i rozprowadzić szczepionkę na nowego koronawirusa w ciągu jednego roku, możemy zaszczepić się przeciwko ubóstwu, kiedy już mamy dostępną szczepionkę - pieniądze - i już wiemy, jak najlepiej ją rozprowadzić - bezwarunkowo.

My, Naród Stanów Zjednoczonych, w celu stworzenia doskonalszej Unii, ustanowienia sprawiedliwości, zapewnienia spokoju wewnętrznego, zapewnienia wspólnej obrony, promowania ogólnego dobrobytu i zabezpieczenia błogosławieństw wolności dla siebie i naszych potomnych, wyświęcamy i ustanawiamy tę petycję o Powszechny Bezwarunkowy Dochód Podstawowy.

Po ponad 240 latach, nadszedł czas, aby żyć zgodnie z naszymi ideałami założycielskimi. Czy jesteś z nami?

Myślisz, że ludzie z UBI przestaną pracować lub że doprowadzi to do inflacji? Oto lista odpowiedzi na te i inne często zadawane pytania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz