niedziela, 21 lutego 2021

Głęboki, mroczny sekret

21 lutego 2021 r. przez Steve Beckow


Dzielenie się jest coraz głębsze i głębsze....

Dzielenie się staje się coraz głębsze i głębsze. I to jest to, co powinno się robić.

Im głębiej się dzielimy, tym więcej prawdy się ujawnia. Im więcej prawdy jest ujawniane, tym więcej zmartwień się podnosi, tym więcej światła jest generowane i tym bardziej nasze stopniowe Wzniesienie jest wspomagane.

Właśnie podzieliłem się czymś tak głębokim, że drżę na myśl o podzieleniu się tym publicznie.

Ale na tym polega praca.

Myślałem o wzięciu udziału w pewnym szczególnym wydarzeniu. I coś wewnątrz mnie powiedziało nie.

Nagrałem tę rozmowę:

"W dzisiejszych czasach rozmowa o codziennych sprawach jest dla mnie ciężkim przeżyciem. Noszę w głowie bazę wydarzeń i czuję się mile widziany tylko wtedy, gdy przełamuję ją dla rzeczy na poziomie rywalizacji.

"A to wydarzenie nie wydaje się tego obiecywać. Będę po prostu siedział tam, na imprezie, czując się nieswojo, myśląc o tym, jak odejść z gracją."

[Tak, to prawda].

"Boję się, coraz bardziej, że ryzykuję życie w bańce - o wiele bardziej po Rewalu niż teraz, ale nawet teraz.

"Nigdy nikomu tego nie powiedziałem.

"Być może będę musiał zacząć mówić to coraz częściej w przyszłości.

"Czuję ulgę, że to powiedziałem.

"Ryzykuję, że okaże się to samotną drogą."

To wszystko jest prawdą. Erving Goffman w "Prezentacji siebie w życiu codziennym" (tak twierdzi mój student socjologii) mówi o różnych rodzajach sekretów. To, czym właśnie się podzieliłem, byłoby "mrocznym sekretem".  (1) Ale ja poszedłbym o krok dalej i nazwałbym to "głębokim, mrocznym sekretem".

Nie chcę tracić wartości edukacyjnej tego tematu, więc spójrzmy dalej.

Zakamarki mojego życia, które były pogrążone w ciemności, zaczynają teraz wychodzić na światło dzienne. To jest jeden z nich.

Implikacje tego, co powiedziałem, doprowadzają mnie do bezruchu i ciszy.

Głęboki, ciemny sekret pod tym jest taki: Moje życie jest moją misją, a moja misja jest moim życiem. W tym życiu.

Nie jestem w tym ofiarą. W tym życiu, tak chcę.

Już. Powiedziałem to.

Nie prowadziłem mojego życia w zgodzie z tym ukrytym i sekretnym zobowiązaniem. Trzymałem się "codziennych" i "powierzchownych" wzorców zachowań i dlatego cierpiałem w środku.

Utrzymywałem to w tajemnicy z obawy przed utratą przyjaciół, ale nie mogę już dłużej pozwalać, by ten wzgląd kierował moimi działaniami.

Cena dysonansu poznawczego stała się zbyt wysoka. Wewnętrzna wojna zaprasza i powoduje ciemność i zasłony.

Teraz muszę znaleźć łagodny i pełen wdzięku sposób, aby pozwolić tym wzorcom odejść i żyć zgodnie z moimi zobowiązaniami, nie denerwując przy tym ludzi.

Presja może pojawić się w postaci ludzi mówiących: "Czy ty nigdy nie robisz sobie przerwy?". "Staniesz się jednowymiarowy". "Nie masz żadnych przyjaciół?" Etc. I obawa przed tymi sentymentami jest tym, co powstrzymywało mnie od szczerości i zaangażowania aż do teraz.

Ale po podzieleniu się, głęboki, ciemny sekret już mnie nie trzyma; jest dużo mniej, co ukrywam.

Wiele stresu i napięcia opadło ze mnie przez to jedno uświadomienie sobie.

"Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli". W rzeczy samej.

Przypisy

(1) "[Ciemne sekrety] składają się z faktów dotyczących [osoby], które [osoba] zna i ukrywa, a które są niezgodne z obrazem siebie, który [osoba] próbuje utrzymać przed [swoją] publicznością.

"Ciemne sekrety są, oczywiście, podwójnymi sekretami: jeden to kluczowy fakt, który jest ukryty, a drugi to fakt, że kluczowe fakty nie zostały otwarcie przyznane." (Erving Goffman, The Presentation of Self in Everyday Life. 1952, s. 141-2, na stronie https://openlibrary.org/works/OL3282045W/The_presentation_of_self_in_everyday_life. ) Ponadczasowy klasyk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz