CZAS DOBIEGŁ KOŃCA - STARY MODEL RZECZYWISTOŚCI NIE ZDAŁ EGZAMINU TAK JAK MODELE WYZNANIOWE ZWANE RELIGIAMI.
Julian Barbour (hebr. łabędź), profesor fizyki z Ixfordu twierdzi to samo, czego od lat dowiadujemy się z przekazów niektórych kosmitów, a mianowicie: "Czas jest iluzją". Ziemscy fizycy zakładają, ża czas jako taki istnieje i stąd, z powodu tego założenia powstało wiele problemów|w fizyce.
Czas jest zbędny w równaniu Wheeler DeWitta podbudowującym teorię kwantowej grawitacji. Także John McTaggart Elis.
- brytyjski filozof doszedł do tego samego wniosku jak Barbour.
- Każda zmiana stwarza iluzję czasu, z każdą chwilą istniejącą odrębnie, kompletnie
i w całości. Każdy statyczny moment to "TERAZ", a to wykracza poza sferę fizyki.
- Jest coś istotnego w TERAZ
- Chwila nie jest w czasie, to czas znajduje się w chwili - uczy Barbour.
- Przeszłość dobiegła końca a przyszłość jeszcze nie powstała.
Ani przeszłość ani przyszłość nie istnieją w materialnej rzeczywistości Realna jest tylko teraźniejszość.
- Jeśli więc TERAZ będziemy tak myśleć, tak mówić i postępować jak wizualizujemy i planujemy przyszłość to zamieniamy Teraźniejszość w naszą przyszłość i nie musimy nadal na nią czekać, bo ona już TERAZ JEST w nas i jest projekcja naszych wnętrz.
- Kto TERAZ nie żyje tak, jak chce żyć w przyszłości - ten będzie żyć tak, jak ktoś inny wcieli go i narzuca mu swoją WŁASNĄ WIZJĘ PRZYSZŁOŚCI!
- Wirtualna nieskończoność - prof. Barboura składa się z całkowicie nieruchomych, równoległych wszechświatów; nieskończoność którą nazywa Platonią. To tak, jakby wejść w Hollywood do archiwum. Każda "klatka reprezentuje " niezależny, statyczny stan wszechświata. Sekwencje niewielkiej części z nich występują w tym, co interpretuje się jako czas będący analogią do interwału, w którym wyświetlane są kolejne klatki filmów.
- Barbour mówi, że gdy Lucy - jego kotka - skacze w górę, to kot, który spada na podłogę jest fizycznie innym kotem w innym zupełnie wszechświecie.
- Model rzeczywistości profesora Barboura zgadza się z modelem wielowymiarowego wszechświata Burkharda Heima i umożliwia pogodzenie mechaniki kwantowej z ogólną teorią względności prof. Alberta einsteina. Ten model eliminuje potrzebę arbitralnego ustawiania matematycznych, początkowych i brzegowych warunków związanych z momentem Wielkiego Wybuchu. Fizycy twierdzą, że ten model zawiera wiele jeszcze innych naukowych zalet.
- Czy pamiętacie pozaziemską istotę o imieniu Bashar, która przez medium, Daryla Anka transmitowała swoje przekazy dla ludzkości? Model rzeczywistości tej istoty
i model prof Juliana Barboura są tożsame.
- Bentinho Massaro przekazuje to samo, co jest zgodne z Vedantą: "... w stworzeniu. W kosmosie nie zachodzi żaden proces" - to, co człowiek nazywa "procesem" to ciąg doświadczeń. Kreacja jest nieustanna. Religijne pewniki nie zdały egzaminu.
- Do podobnych wniosków prowadzą przekazy istoty zwącej się Seth, która nadawała swoje przekazy przez Amerykankę Jane Roberts.
Konkluzja: To złudzenie, że "najpierw był Mojżesz jego 10 przykazaniami, potem był Jezus z jego kazaniem na górze, a my teraz po upływie tysięcy lat żyjemy żyjemy"; on i my - wszyscy - TERAZ żyjemy w Zjednoczonym Polu Pulsującego Życia.
- To, co Barbour nazywa Platonią to "Matrix", matryca braci/sióstr Wachowskich.
Dziś wiadomo już, że faktycznego jej istnienia nie można wykluczyć. Jedynym argumentem zatwardziałych fizyków jest reakcja typu: "matriks?! To bzdura" .
Tak zawsze kończyły się rozmowy z twardogłowymi, którzy przyparci do muru faktami znienacka twierdzą, że "przecież nie ma o czym mówić - to jasne...".
- Nawet w próżni pustka pulsuje. - Tu cząsteczki elementarne pojawiają się i znikają.
- Mamy więc solidną teorię, którą należy stosować w praktyce. Żyjemy w czasie pre-ostatecznym. Świat zmienia się na naszych oczach z minuty na minutę. Należy też uświadomić sobie fakt, że my mamy naszą linię duchowego rozwoju, a otaczający nas materialny świat toczy się po innej linii czasowej. Aby więc uchronić się przed niekorzystnym sprzężeniem zwrotnym ze światem zewnętrznym powinniśmy świadomie, z premedytacją wybrać te intencje, które nam służą na duchowej, wewnętrznej drodze; innymi słowy żyć nadal w tym świecie, ale nie wraz z tym światem.
Stwórca wszechświata jest prawem i to prawo obowiązuje w całym stworzeniu. Jednym z tych boskich praw jest prawo przyciągania (ang: Law of Attraction). Stosowanie także tego prawa sprowadza się do korzystania z prawa wolnego wyboru.
Matriks niesie w sobie pożądane przez nas okoliczności i chętnie je nam zmaterializuje. Jeśli chcemy uzdrawiać, pomagać chorym - to pojawia się ku temu okoliczności, sposobności etc.
- Nasz Stwórca jest wszechobecnym Życiem, które obdarza nas nieśmiertelnością na swój obraz i swoje podobieństwo.
- Osobiście zacząłem moją "karierę" jako psychoterapeuta w w Niemczech, w latach 1970-ch od autogennego treningu według psychoterapeuty Johannesa Schultza.
- W tym treningu posługujemy się także kosmicznym prawem przyciągania. Wizualizujemy i medytujemy nad naszym pragnieniem dodając do naszej prośby o wsparcie ze strony Istoty Nadrzędnej (Stwórcy lub Chrystusa) formułę:
Niech się tak stanie o ile to posłuży mojemu duchowemu rozwojowi.
- Gdy modlimy się lub medytujemy z uczuciem teraźniejszości i czujemy, że "to już spełniło się zgodnie z moim życzeniem" odczuwamy, że T Y L K O obecna chwila jest rzeczywista, bowiem darowana nam przez Stwórcę mocą dysponujemy tylko TU i TERAZ. "Przyszłość" nie istnieje, a tylko my, samych siebie wyobrażamy sobie w przyszłości ze spełnionymi życzeniami.
(niestety wielu ludzi wyobraża siebie obecnie jako zniewolonych przez okupantów, szczepionych wbrew woli i gwałconych...)
No cóż, każdy z nas jest odpowiedzialny za transmitowanie w Nieskończoność swoich pozytywnych jak i negatywnych myśli, które są formami energii.
- Więc co robić?!
- Nie należy rozmyślać i oczekiwać czy na pewno nasze życzenia spełnią się, bowiem tym samym umieszczamy je w rzekomo nadchodzącej przyszłości. Matriks zareaguje ponawiając nieskończenie "proces" materializowania się naszych życzeń.
Posługujemy się naszą wyobraźnią na podobieństwo Stwórcy i wiemy, że już mamy to, TU i TERAZ to, czego sobie życzyliśmy, bowiem wszystko ziszcza się we właściwym miejscu i we właściwym czasie w inteligentnym wielowymiarowym boskim Stworzeniu. Tu wszystko objawia się w obiektywnej rzeczywistości. Nie czekamy na mesjasza...
- Nie traćcie drogocennej energii na wiarę, że jest inaczej niż to postrzegacie. Bóg jest energią i siłą. Nie marnujcie energii na ciągłe analizowanie i martwienie się z powodu szalonej sytuacji w świecie, który jest li tylko - tak jak człowiek - zjawiskiem w czasie. Na nasze troski o przyszłość i zmartwienia matriks zareaguje adekwatnie; na każde nasze nasze "niech tylko to się nie wydarzy" - prawdopodobnie wydarzy się to, czego sobie nie życzymy! Załamywanie rąk na tym co może się wydarzyć, a czego nie chcemy pogarsza tylko sprawę. Myślcie raczej "będę tak postępować żeby moje życzenie spełniło się - o ile to dobre dla mojego duchowego rozwoju", ale nie ustawaj w wysiłkach dopóki nie osiągniesz upragnionego celu. Nie pozwalaj sobie na uczucie opisywane słowami "już brak mi sił. To zbędne".
Trzymajcie się podekscytowani realizacji krok po kroku waszego scenariusza i nie pozwalajcie nikomu nałożyć na wasz scenariusz innego scenariusza, nawet lock down itp. sugestie nie mogą wnieść zmian do waszych scenariuszy, bo przecież mówimy tu o życiu i o ostatecznym spełnieniu się waszych życzeń (o ile to wniesie do waszego duchowego rozwoju). Tylko wtedy matriks czyli matryca zareaguje odpowiednio do naszych dążeń i stworzy pożądane okoliczności; znajdziecie się we właściwym czasie, we właściwym miejscu i wśród właściwych istot. W takiej sytuacji należy tylko przyjąć odpowiednią pozycję i okazać Życiu wdzięczność, która okaże się falą nośną na naszej wewnętrznej drodze w obiektywnej rzeczywistości. Zobacz siebie w sytuacji mam już to za sobą i wczuj się, zadaj sobie pytanie jak ja się teraz czuję? Stress dążenia minął, a wokół ciebie przyjazne ci istoty. Cieszą się razem z Tobą, gratulują ci.
To nie dotyczy tylko osiągnięć na planecie Ziemi; to dotyczy także stanu po wyjściu z ziemskiego skafandra.
- Nie zastanawiajmy się nad tym "co jeszcze musi zdarzyć się", żeby zmaterializowało się moje życzenie. Ostatecznie myślimy tu tylko o drodze do celu; to film, w którym wydaje nam się, że gramy w nim główną rolę. Już TERAZ żyj swoim marzeniem, żyj tak, jakbyś już je zrealizował. Nie czekaj! Postępując w ten sposób już masz to, czego sobie życzysz, ale jak się TERAZ czujesz? Jesteś już mądrzejszy, bardziej doświadczony, ale czy naprawdę szczęśliwszy? Stwórca chce patrzeć na swoje szczęśliwe dzieci.
- Pomyślcie: jakie to szczęście, że Bóg - ta wzniosła świadomość JEST w was, w duszy.
- Świat w którym żyjemy nie jest naszym światem, bo gdyby to był nasz świat to wyglądałoby tutaj inaczej. Dodatkowo na świat, który służył przed 2 tysiącami ziemskich lat za więzienie dla kosmicznej recydywy a który Chrystus zamienił globalną Wyższą Szkołę Życia składa się wiele światów nakładających się na siebie. Każdy z tych światów jest całkowicie odmienny tak, jak każdy człowiek jest inny od pozostałych miliardów Ziemian. Ponieważ Ziemianie żyją w stanie nieświadomości i ignorują uniwersalne prawa kosmosu - światy te jawią się jako jeden świat mimo iż egzystują oddzielnie - pisze Wadim Seeland.
- Wspomniana wyżej istota, która przedstawiła się medium, Jabe Roberts jako Seth pokazała obecnym w pokoju trzem osobom i kotu, że stojąca na stole szklanka to w rzeczywistości 4 różne szklanki. Fakt iż szklanki wydawały się identyczne nie zaprzecza faktowi, że kot i ludzie widzieli każdy swoją szklankę i tak samo ma się rzecz ze światem który obserwujemy. Istota, która przedstawiła się jako Bashar także przekazała przez medium Darryl Anka, że żyjemy każdy w swoim świecie który nakłada się na pozostałe i vice versa.
- Także książka zawierająca nauki duchowe dla ludzi XX / XXI wieku spisana przez prorokinię Gabielę Wittek, którą znam osobiście rozszerza horyzont świadomości
i postrzegania:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz