26 sierpnia 2020 r., Steve Beckow
Ludzie, zauważycie, że redaktorzy na blogu robią wszystko, co w ich mocy, aby opłacić swój sposób życia. Suzi otworzyła serwis informacyjny Patreon. Kathleen oferuje odczyty, sprzedaje maski, itp.
Zasugerowałem Michaelowi, że mogę zaoferować usługi pisarskie, a on powiedział nie.
Ci ludzie, a także inni, jak Linda Dillon i David Icke, robią wszystko, co w ich mocy, by wejść na drogę życia, a jednocześnie nadal służyć światła czytelnikom.
Złoty Wiek Gai zmienił nieco swoją politykę, uznając, że ludzie muszą wiązać koniec z końcem; teraz reklamujemy bardzo małą liczbę wydarzeń.
W niektórych przypadkach przybiera to formę umieszczania hiperłączy z adresami rezerwacji. W niektórych przypadkach oznacza to w rzeczywistości zamieszczanie reklam.
Nie jesteśmy jeszcze otwarci na ogólne zamieszczanie reklam, ponieważ, niestety, nie mamy na to teraz miejsca, chociaż na pewno będziemy po Rewolucji, kiedy możemy sobie pozwolić na rozwój. Zrobimy to jako służba publiczna, a nie jako sposób na zarobienie pieniędzy. Nasze pieniądze pochodzą z datek lub darowizn.
Musiałem ostatnio odpowiedzieć na kilka dość obraźliwych emaili sugerujących, że "sprzedajemy Wzniesienie" i podobne sugestie, zezwalając na reklamy.
Ojej, to boli.
Weźmy jeden przykład reklamy. Linda Dillon szkoli oświetleniowców, by służyli, gdy ludność nagle zaczyna się budzić. Moim zdaniem, to jest to, co powinniśmy robić. Prewencyjnie.
Jeśli Linda nie będzie mogła jakoś zapłacić, nie będzie mogła wykonywać swojej pracy.
Ma koszty, których my nie mamy, takie jak sprzęt audio-wizualny i inny. Ona inscenizuje wielkie wydarzenia. Nie mamy tych wydatków.
Nie uważam Lindy za "sprzedającą Wzniesienie". Jej praca polega na uwalnianiu oświetleniowców od takich rzeczy, jak podstawowe sprawy (co nazywam wazanami), tak aby byli w większym kontakcie ze swoją wartością (tzn. aby byli więksi) i mogli służyć w okolicznościach, z którymi wkrótce się zetkną (które będą większe niż te, z którymi mieli do tej pory do czynienia).
Jeśli służba oświetleniowcom nie może zdobyć poparcia ogółu społeczeństwa, to jak mają wykonywać swoją pracę?
Bez waszego wsparcia nie mógłbym kontynuować. Zależy mi wyłącznie na waszych datkach. (1)
Wiem, że wielu z was doświadcza podobnych trudności finansowych. Oczywiście nie prosimy o pomoc tych, którzy nie mogą sobie na nią pozwolić. Moje serce żałuje, że nie jesteśmy w stanie wam pomóc, a wy nie pomagacie nam. Wkrótce ta sytuacja się podniesie, a my będziemy mogli wam pomóc.
Więc pozwólcie, że podziękuję wam za wasze współczucie w kwestii pomocy w opłaceniu nam naszej drogi w świecie w zamian za nasze usługi. Rozumiem, że Matka chce, żeby tak było, żebyśmy wszyscy nauczyli się przyjmować i dawać, przyjmować i dawać, żebyśmy wszyscy mogli być rurociągami. (2)
Przypisy
(1) Czytelnik napisał, że nie polegam wyłącznie na darowiznach. To prawda. Pozwólcie mi się przeformułować.
Nie wykonuję dodatkowej pracy, którą wykonują inni redaktorzy (to jest sposób, w jaki polegam na darowiznach "wyłącznie").
Dostaję kanadyjskie emerytury. Ich wysokość nie jest zbliżona do płacenia czynszu. Dlatego w życiu polegam na waszych datkach.
Bez waszych darowizn wszyscy tutaj musielibyśmy spakować nasze namioty. Mam nadzieję, że to wyjaśnia.
Dziękuję wszystkim za umożliwienie, dzięki waszym datkom, wygaszenia Złotego Wieku Gai.
Myślę, że chce, żebyśmy wszyscy mieli praktykę w dawaniu i przyjmowaniu. Przecież gospodarka po Rewolucji będzie w dużej mierze oparta na dawcach. Na przykład Fundusz Michała Anioła będzie finansował uniwersalne dochody podstawowe i inne programy. Ta praca jest pracą darczyńców. Tak więc praktyka dawania i otrzymywania będzie użyteczną umiejętnością i sztuką.
Dylemat Steva - stary jak najstarsze zawody świata,
Kapłana i ladacznicy, handlującymi pośrednictwem...
Nie mam go ja osobiście z moimi blogami od początku,
Wystarcza mi emerytura na pisanie, na córki 18 tkę i życie.
Jeśli poddajesz się sugestiom w życiu i podpowiedziom ...
/z góry/
autor blogu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz