Idee światów
równoległych, to nic nowego, ale ciężko podejść do nich w pełni
naukowo. To osobne wszechświaty, nie da się ich zaobserwować. Istnieje
jednak pewna hipoteza naukowa, która tłumaczy tajemnicze zjawiska w
naszej rzeczywistości. https://tech.wp.pl/swiaty-rownolegle-istnieja-naukowiec-zaskoczyl-6444249495385729a
Do
sprawy nawiązuje Sean M. Carroll, który jest badaczem w Kalifornijskim
Instytucie Technicznym (Caltech) i autorem wielu artykułów oraz książek
naukowych. Jego nowa książka Something Deeply Hidden (Coś głęboko
ukrytego) porusza wątek kwantowego wieloświata.
Gdzieś mogą istnieć różne wersje nas samych
W wywiadzie dla NBC News rozwija wątek alternatywnych wszechświatów jako historii z różnym biegiem wydarzeń. Według niego mogą istnieć wszechświaty, które są podobne do naszego, ale różnią się jakąś podjętą decyzją czy innym przebiegiem wydarzeń w pewnym momencie. Oczywiście może to wywołać tak zwany efekt motyla, ale nie musi. Różnice mogą być bardzo subtelne.
"Jest
jak najbardziej możliwe, że istnieje wiele światów, w których
podejmowaliśmy różne decyzje. Po prostu przestrzegajmy praw fizyki."
Zapytany o to, ile dokładnie może ich być, stwierdza że nie wie. Może
to być nieskończona liczba lub skończona. Dodaje, że gdyby była
skończona, to "nie ma mowy, żeby to było na przykład pięć (…) z pewnością jest to bardzo duża liczba."
Wieloświat, a tajemnicza fizyka kwantowa
Mechanika kwantowa to dział fizyki o najmniejszych fragmentach materii, czyli cząstkach elementarnych i oddziaływaniach pomiędzy nimi. To skala, w której zjawiska nie są pewne, a mają tylko jakieś prawdopodobieństwo.
Dopóki
cząstki nie wejdą w interakcje pomiędzy sobą (co nazywane jest
pomiarem), ich stan jest nieokreślony. Zdrowy rozsądek i fizyka newtona
podpowiadają coś innego, ale schodząc do tak małej skali, wszechświat
zdaje się pozornie nielogiczny.
Najbardziej
intrygujące w takim rozumieniu multiwersum jest to, że stara się
zinterpretować zdarzenia kwantowe. Potencjalnie inne światy, to różne
wyniki tych samych pomiarów (np. inna pozycja cząstki albo polaryzacja).
Coś co jest u podstaw kwantowych teorii i jej pewnej losowości.
A
może każdy wynik ma miejsce, ale zostały rozsiane pomiędzy różne
rzeczywistości? Co w takim razie z podejmowaniem decyzji przez samych
ludzi, czy to też mogą być odrębne światy, gdzie zrobiliśmy coś innego?
Taka interpretacja to bardzo intrygujący problem filozoficzny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz