wtorek, 2 stycznia 2018

WSZECHŚWIAT MÓWI! JAK ZROZUMIEĆ JEGO JĘZYK?



Na naszej planecie istnieje około siedmiu tysięcy języków, którymi posługują się ludzie. Ten wspaniały sposób komunikacji, na który składają się systemy słów, gestów, mimiki, tembr głosu, czy znaki w formie piśmiennej, z jednej strony ułatwia życie w społeczeństwach, z drugiej utrudnia zaakceptowanie istnienia odmiennych sposobów na wzajemne przekazywanie informacji, dostępnych osobom, które poszerzyły własną percepcję. Zadziwiające, że telepatia i bezpośrednie czytanie informacji z pola energii, które otacza osobę, przedmiot lub całe planety, nadal dostępne są jedynie dla nielicznych „wybrańców”, podczas, gdy przy odpowiedniej pracy duchowej jest to możliwe dla każdego. Myślę, że główną przeszkodą jest lęk przed nieznanym, gdyż świat „po drugiej stronie” nadal kojarzy się z czymś zakazanym, gdzie na ciekawskich czyha „zło”. Tymczasem wystarczy pamiętać o tym, że w świecie energii jedna z podstawowych zasad brzmi: podobne przyciąga podobne, zatem dla osoby o niskiej wibracji trudne stanie się poruszanie w Miłości i Świetle, wręcz nie zostanie dopuszczona do pewnych miejsc, by ich nie zainfekować i odwrotnie.  Być może dla niektórych będzie trudne zaakceptowanie faktu, że wszelkie niemiłe sytuacje związane z medytacją, poruszeniem się w innych wymiarach, czy kontaktem z istotami duchowymi, wydarzyły się na ich własne życzenie, wyrażone najczęściej nieświadomie poprzez:
1) Negatywne uczynki, myśli, żale, urazy, złość, strach i martwienie się o przyszłość swoją lub bliskich.  Aby bez lęku doświadczać jedności z Wszechświatem, konieczna jest praca ze swoją „ciemną stroną mocy”, rozszerzenie percepcji i dar różnych potencjałów przychodzi wtedy naturalnie, łagodnie i jest przyjemnym przeżyciem, dzięki któremu wzrastasz na Ziemi w miłości i pokoju.
2) Jako kontynuacja własnych wyborów z poprzednich wcieleń. Wiedza o poprzednich wcieleniach nie jest konieczna, by wzrastać duchowo, jednak czasem należy ją poznać, by dokończyć lekcje lub pomóc sobie w uzdrowieniu chorób, lęków czy pozbyciu się blokad. W moim przypadku zerwanie pewnych więzi z poprzedniego wcielania było konieczne, gdyż nie służyły mi już w obecnym życiu, wręcz stanowiły opozycję dla mojej duchowej postawy. Otóż byłam otoczona swojego rodzaju opieką, która niestety nie pochodziła od Światła, gdy ktoś mnie skrzywdził lub zasmucił, w niedługim czasie sam doznawał dziwnych kontuzji i „wypadków” losowych, działo się to regularnie, w dodatku byłam „informowana” przez „głosy”, co danej osobie się wydarzy. Miarkę przebrała pewna sytuacja, gdy usłyszałam przekaz odnoście jednej z osób, która wyrządziła mi przykrość: „Powiedz słowo, a jutro zginie w wypadku samochodowym”.  Oczywiście nie zgodziłam się na tego typu rozwiązanie. Tydzień później dowidziałam się, ze tamta osoba cudem uniknęła czołowego zderzenia. Byłam zdezorientowana, ale nigdy nie wątpiłam w to, że choć nie rozumiem, co się dzieje, jestem w stanie przejąć kontrolę nad każdym zjawiskiem, że wszystko co nas spotyka pochodzi z naszego wnętrza i w każdej chwili możemy zmienić to, co nas ogranicza, blokuje lub szkodzi. Dotarłam do osoby, dzięki której dowiedziałam się, iż wątpliwego pochodzenia „opieka” była pozostałością jednego z moich poprzednich wcieleń, obecnie niepokojące „głosy” są jedynie odległym wspomnieniem. A ja dostałam się pod opiekę innych duchowych istot, w tym Uriela czy Archanioła Michała. Pamiętajcie, że każdy z nas jest odzwierciedleniem całego Wszechświata, każdy z nas ma w sobie tę samą energię, która tworzy gwiazdy, energię Źródła, jesteśmy w stanie tworzyć zarówno ład, jak i chaos. Ilekroć ogranie Was myśl, że nie jesteście w stanie nad czymś zapanować, że jesteście słabi, pamiętajcie, że ta myśl nie pochodzi z Waszego serca, przeczekajcie ją, pozwólcie jej odpłynąć, a potem działajcie.
 3) Brak umiejętności kontroli nad własnymi potencjałami. Jeśli jakiś dar uprzykrza Ci życie, możesz poprosić Stwórcę o jego zablokowanie. Uważam, że duchowe potencjały nie powinny być źródłem zmartwień, czy utrudnieniem w życiu codziennym. Sama posiadałam umiejętność komunikowania się w snach ze zmarłymi. Oczywiście zanim „przywykłam” do tej umiejętności, przeszłam przez etap – „chyba wariuję”.  Moja terapeutka, do której zgłosiłam się zaniepokojona faktem, że rozmawiam w snach z ludźmi, o których na drugi dzień dowiadywałam się, że zginęli, wytłumaczyła mi, że to projekcje mojej podświadomości, która musiała zarejestrować informacje o danym zdarzeniu poza moją świadomą uwagą, a zdobyte przez przypadek wiadomości śniły mi się po nocach. Przyjęłam to wytłumaczenie, jednak  kiedy po urodzeniu pierwszej córki z każdej takiej sennej projekcji wybudzał mnie jej płacz, postanowiłam zakończyć to zjawisko. Poprosiłam wówczas Stwórcę, aby nie kierował do mnie Dusz, ani innych istot, gdyż moja córka się ich boi, dodatkowo przy łóżeczku postawiłam obraz „Jezu, ufam Tobie”. Od 6 lat nie mam już niekontrolowanych wizyt, a córka zaczęła wówczas spać spokojnie.
Myślę, że zanim zaczniemy  świadomie komunikować się z Wszechświatem, warto pamiętać o tych trzech regułach. A czym dokładnie jest język Wszechświata? Osobiście uważam, że jest to jeden ze sposobów w jaki komunikuje się z nami nasza Dusza (Wyższe Ja), która jest w stałym połączeniu ze Stwórcą. Dzięki siatce zdarzeń, która nas oplata odpowiada na pytania, kieruje na właściwą ścieżkę, ostrzega przed zagrożeniami, zapowiada ważne wydarzenia, które mają nadejść w przyszłości. Wszechświat rozmawia z nami na przedziwne i zaskakujące sposoby, nie ma ograniczeń. Jak rozpoznać jego język?  Jak się go nauczyć?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz