piątek, 25 lutego 2022

Urzeczywistnienie to po prostu widzenie z wyższego poziomu świadomości


2 lutego 2022 r. przez Steve'a Beckowal

Chciałbym na chwilę zmienić temat i zagłębić się w duchowość. Chciałbym przyjrzeć się procesowi urzeczywistnienia.

Moim zdaniem, urzeczywistnienie to po prostu widzenie z wyższego wymiaru.

Powiedzieć "uświadamiam sobie" to nic innego, jak powiedzieć, że w tej chwili istnieję na wyższym poziomie świadomości niż normalnie.

Zanim jednak przejdę dalej, chciałbym dokonać dwóch rozróżnień.  Na początku mogą się one wydawać sprzeczne. Pozwólcie, że wyjaśnię.

Tym, co nas tam przenosi, jest przełomowy moment miłości, błogości, spokoju lub jednego z innych boskich stanów.

Z mojego doświadczenia wynika, że smugi tych stanów są z nami nieustannie. Po prostu ich nie zauważamy. Możemy na nie wsiąść i jechać nimi, aby w pełni doświadczyć tego, czym jest dany boski stan.

Tymczasem, gdy miłość lub błogość znajdzie pęknięcie w naszej zbroi, a nawet odrobinę miejsca, może nas na chwilę wypełnić. A ponieważ ją lekceważymy lub źle identyfikujemy, odchodzi. Zawsze jest tam w tle, w dużej mierze poza naszą świadomością.

***


To właśnie ten boski stan - zazwyczaj błogość w przypadku urzeczywistnienia - przenosi nas na wyższy poziom. Jeżeli nie mamy nic w głowie - jeżeli nasze umysły są spokojne - możemy po prostu odpocząć w spokoju.

Ale jeśli zmagamy się z jakimś problemem, próbujemy zrozumieć rozróżnienie lub odczuwamy dysonans poznawczy, możemy mieć moment "Eureka!" - żarówkę lub przełom.

Co prowadzi mnie do spekulacji, że:

Rozróżnienie plus błogość [lub inny boski stan] = urzeczywistnienie.

Rozróżnienie" - jakikolwiek problem intelektualny lub emocjonalny, z którym się zmagamy - plus wznosząca moc błogości powoduje urzeczywistnienie - prawda staje się widoczna i doświadczana; widzimy drogę przez trudność; sposób pogodzenia dwóch przeciwstawnych spraw staje się jasny.

W takich momentach, jeśli już zmagamy się z jakimś problemem lub sytuacją w naszym życiu, widzimy rzeczy z wyższej perspektywy. Oczyszczeni z naszych głównych problemów i inwestycji na daną chwilę, widzimy, że droga do celu staje się jasna.

Jednym ze sposobów, w jaki błogość podnosi nas na duchu, jest to, że rozwiązuje wszystkie problemy. Stają się one po prostu sytuacjami, a my odczuwamy poczucie wyzwolenia i lekkości.  Zaskakujące jest to, co dodajemy do sytuacji - co sprawia, że w pierwszej kolejności budzi ona lęk.

***


Rozróżnienie może dotyczyć czegokolwiek, ale rozróżnienia dotyczące mniej ważnych spraw (my, definiujący, co jest ważne, a co nie) prawdopodobnie prowadzą do mniej znaczących uświadomień.

Jako przykład podam rozróżnienie pomiędzy stanami uczuciowymi a stanami boskimi.

Stany uczuciowe są doświadczane jako dziejące się wewnątrz nas. Możemy czuć coś w sercu, w głowie, w żołądku itd. Uczucia są zlokalizowane.

Stany boskie są doświadczane jako większe od nas, obejmujące nas, obejmujące nas, ogarniające nas lub przytłaczające. Jestem porwany przez wewnętrzne tsunami miłości. Jestem utopiony w Oceanie Miłości.

Tak więc na podstawie doświadczenia dokonaliśmy rozróżnienia między stanami uczuciowymi a boskimi, podczas gdy wcześniej nie było takiego rozróżnienia. Wcześniej brakowało zrozumienia; miejmy nadzieję, że to rozróżnienie pomogło przynajmniej w osiągnięciu zrozumienia.

Jeśli w tym samym czasie, gdy dokonywałem rozróżnienia, byłem wypełniony błogością, czy to wcześniej, czy w tej chwili, to zamiast rozróżnienia, które może wzbudzić moje zainteresowanie, może ono spowodować ekspansywne lub nawet wybuchowe pojawienie się świadomości.

W doświadczeniu błogości uaktywniłyby się wszystkie moje zmysły i zdolności. Drzwi do wiedzy pozostałyby otwarte. Moja zdolność do poznania byłaby znacznie rozszerzona.

Co więcej, każde doświadczenie boskiego stanu miłości lub błogości podnosi nas o jeden poziom, co Michał wyraźnie podkreśla:

Archanioł Michał: Doświadczałeś stopniowo okresów jedności, transformującej miłości, ekstazy, błogości, które, jak czujesz (i jak podkreślam, czuję), przychodzą i odchodzą.

Ale za każdym razem, gdy mieliście takie doświadczenie, podnosiliście się o jeden poziom. (1)

Okazuje się, że po części już żyjemy w wyższych sferach, jak wyjaśnia dalej Michał:

AAM: Bardzo duży iloraz, powiedzmy, was żyje (...) w sferze wyższych wymiarów. (...) Jest też część ciebie, która w rzeczywistości znajduje się w, powiedzmy, gąszczu chaosu i w niższej (z braku lepszego określenia) sferze wymiarowej, ponieważ tam jest praca. (2)

Wniebowstąpienie sprawi, że drzwi serca otworzą się na stałe, łącząc nas z wyższymi sferami. Wtedy to, co wcześniej było dla nas rzeczywistością, teraz będzie po prostu normalnym stanem naszego umysłu.

Przypisy

(1) "Archangel Michael on Snaps, Expansion, and Ascension", 6 czerwca 2017 r., na stronie https://goldenageofgaia.com/2017/06/06/archangel-michael-on-snaps-expansion-and-ascension/.

(2) Archanioł Michał w osobistym odczycie ze Stevem Beckowem przez Lindę Dillon, 18 stycznia 2020 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz