czwartek, 20 lutego 2020

Zadania karmiczne na to wcielenie

Zdjęcie profilowe Leszka Żądły, Obraz może zawierać: 1 osoba
- - - - - - - - - - - - - -
Już trochę żyję na tym świecie, więc obserwowałem podnoszenie się świadomości w skali całego społeczeństwa, a nawet świata. Postęp technologiczny jest ogromny. Szczególnie po depresyjnym załamaniu w latach 80-tych, gdzie naukowcom wydawało się, że już wszystko udało się osiągnąć. Temu towarzyszą ogromne zmiany w obyczajowości, szczególnie seksualnej. A systemy inwigilacji społecznej dochodzą do szczytów możliwości. Ale tym przemianom nie towarzyszy postęp w rozwoju świadomości duchowej! Ba, nawet społecznej (ludzie ciągle wierzą w bzdury nt. relacji społecznych i ekonomicznych przejęte od przodków - tzw. trauma, czy karma rodowa do przepracowania)! Mamy co prawda wrażenie, że w Polsce jeszcze nigdy nie było tylu przebudzonych i wysoko uduchowionych osób. I jest ono prawidłowe. Tyle, że dotyczy TYLKO Polski! I budzi szczególny niepokój psychopatów w całej UE.
Nie nastąpił w tym zakresie żaden postęp w skali światowej. Nastąpiło tylko geograficzne przemieszczenie inkarnacji osób z wysoką świadomością duchową! Temu zjawisku na przeciwnym biegunie towarzyszy tak ogromne POWSZECHNE zgłupienie społeczeństwa, jakiego nigdy wcześniej, aż od czasów saskich, nie było - chodzi o powszechne warcholstwo polityczne z typowymi zdrajcami Ojczyzny na ogromną skalę. A milenaryjne ruchy ekologiczne można porównać z poziomem świadomości biczowników, których największym marzeniem było uwolnienie ludzkości od powłoki cielesnej (z tą różnicą, że wtedy nie głoszono idei ratowania planety przed ludźmi). W wielu kościołach trąbi się,że czasy są ostateczne i wkrótce nastąpi powrót Chrystusa. Trudno tego nie zauważyć. Jednocześnie można obserwować ogłupienie duchowe w USA, Europie Zachodniej, czy nawet w INDIACH, które jeszcze (siłą przyzwyczajenia) uchodzą za ojczyznę duchowości, ale… przeżywają zachłyśnięcie się materializmem europejsko amerykańskim. Wielu nauczycieli duchowych odwiedzając Polskę zauważa, że poziom duchowości w naszym kraju jest znacznie wyższy niż w Indiach! Spełnia się 1 część przepowiedni Steinera mówiąca, że prymat w rozwoju duchowej świadomości przejmą narody słowiańskie. O 2 części wolę nie wspominać, choć wielu wrogów Słowian intensywnie pracuje nad tym, by się spełniła.
Pamiętajmy jednak że:
Kiedy Bóg z nami, to któż przeciwko nam?
I tego się trzymajmy
Wiele osób duchowo przebudzonych chciałoby sprawiedliwości na świecie, Dostrzegają one nierówności, biedę w pewnych rejonach świata i chciałyby, żeby to wyrównać. Z drugiej strony protestują przeciw konsumpcjonizmowi i eksploatacji zasobów. Jak im się to udaje pogodzić w 1 główce, to dla mnie jest nie do pojęcia. Ale nie to jest najistotniejsze. Kluczem do zrozumienia, czemu jest, jak jest, okazuje się pojęcie, jak działa prawo karmy, czyli jaki wpływ na nasze życie mają dokonywane przez nas SAMYCH wybory!
Podnosząc poziom życia materialnego nie da się oszukać karmy. Więc osoby bardziej świadome powinny korzystać ze zdobyczy technologicznych nie wikłając się ani w przywiązanie do materii, ani w cudzą karmę. Ba, większość osób z dobrą karmą duchową, które inkarnowały się w Polsce, ma do przepracowania zadanie karmiczne - docenić siebie. NAUCZYĆ SIĘ MIŁOŚCI I SZACUNKU DLA SIEBIE. Bo współczucie dla nieszczęśliwych, upokarzanie się (błędnie rozumiane jako pokorę), nędzę (błędne rozumianą jako ubóstwo), przerobiły one w poprzednich wcieleniach. I nie ma powodu wchodzić wciąż do tej samej rzeki, czy mówiąc inaczej w te same tryby koła karmy. Dodatkowo trzeba zrozumieć i nauczyć się, że NIE MA MIŁOŚCI BEZ LUBIENIA (czy to innych, czy siebie)!
Mimo ogromnych starań, nie możemy zmienić (poprawić) karmy innych ludzi, jeśli oni tego sobie nie życzą, jeśli dążą w odwrotnym kierunku od tego, jaki byśmy im życzyli. Tak samo, jak nie możemy naprawić świata rzekomo zepsutego czy to przez ludzi, czy przez Boga. Tu lekcja karmiczna - nauczyć się szacunku i akceptacji dla wolnej woli innych, dla ich wyborów (co w Polsce jest wyjątkowo trudnym zadaniem z uwagi na powszechną misyjność).
No i najważniejsze zadanie, to nauczyć się, że MAMY WYBÓR, źe możemy żyć LOJALNIE w zgodzie ze swoimi żywotnymi interesami, a jednocześnie wspierając innych, bez narzucania się im, by ich uszczęśliwiać wbrew ich woli. LOJALNOŚĆ (uczciwość, bycie w porządku), to zadanie najtrudniejsze do pojęcia dla naszych rozwojowców, którzy jeszcze nie uwolnili się od syndromu współuzależnienia, a już wpadli w sidła mentalności neoliberalnej, gdzie ma zwyciężać bardziej przebiegły i bardziej podły, jednocześnie zachowując obciążenia karmiczne, m in z błędnie pojmowanej solidarności ze słabszymi i cierpiącymi. Okazuje się, że wielu usiłuje te sprzeczności pogodzić w 1 główce. Takie podejście wywołuje nieustanny kociokwik mentalny i emocjonalny nie prowadząc do postępu duchowego. Za to skłania ku rewolucyjnym ideom walki z globalnym ociepleniem, czy o urojoną sprawiedliwość, bądź o „społeczeństwo otwarte” (co jest ładną utopią, która w modowych trendach rewolucyjnych przegrywa z klimatologią histeryczną).
Żyjąc w tym rozgardiaszu mamy niepowtarzalną szansę zrozumieć, co jest dla naszego rozwoju duchowego korzystne, a co tylko nam się wydawało (i nadal wydaje) dobrym, ale musiało być realizowane naszym kosztem, a pożytku nikomu nie przyniosło. Bo sytuacja, kiedy rezygnujemy z siebie, czy wykorzystujemy innych, czy narzucamy się ze swoją jedynie słuszną prawdą (w tym wizją szczęścia), nigdy do niczego dobrego nie doprowadziła i nie doprowadzi.
Dla wielu wyzwaniem, jak widzę niesamowicie trudnym, jest zaakceptowanie, że ten świat jest doskonały takim, jakim jest, jakim się przejawia. To można pojąć wyłącznie rozumiejąc, jak działa prawo karmy (przyczyny i skutku), jak działa prawo przyciągania. Ale najpierw trzeba poznać, jak działają one w naszym WŁASNYM życiu. Na logikę, z użyciem narkotyków i przy alkoholu tego nie da się pojąć. Chyba że po chlaniu, czy ćpaniu, rozważa się działanie prawa przyczyny i skutku
Wielu też trafiło tu (do Polski), by walczyć z Bogiem o rząd dusz, czy z religią. Zawiedzeni karmicznie swoimi urojeniami, swym poczuciem żalu i pretensji, że Bóg nie spełnił ich zachcianek, przekonani od milionów lat, że oni by ten świat urządzili lepiej, nadal próbują odgrywać się na Bogu zabierając mu wyznawców. Niektóry z nich ponoszą skutki karmiczne podpisanych wcześniej cyrografów. (ci najgłośniej krzyczą, że karmy nie ma).
Jak długo jeszcze da się żyć w takim kociokwiku? Bo że się da, to o tym wiedzą zaprawieni w pielęgnowaniu pychy przez setki tysięcy, czy nawet miliony lat.
Tymczasem TU I TERAZ pojawia się szansa pogodzenia się, pojednania z Bogiem. Za cenę pozbycia się przywiązania do swej pielęgnowanej miliony lat indywidualizacji. Dla wielu to zadanie karmicznie najważniejsze, bo bez niego nie da się doświadczyć spełnienia.
Następnie jest etap przyjęcia Boga i Jego prowadzenia. Gdyż Bóg jest Miłością, Mądrością, Światłością, i Mocą, na takim poziomie, do którego człowiek sam z siebie nie da rady się wznieść.
To, co teraz podpowiada ci zawiść i karmiczna wściekłość, nie jest Prawdą, tylko obciążeniem karmy, które w tym życiu masz szansę uzdrowić! Bo jeśli TYLKO chcesz, to znajdą się metody i ludzie, którzy ci pomogą!
Poznaj Boski Plan, który polega na tym, że masz szansę żyć w miłości, radości, spełnieniu, zdrowiu, bogactwie, dostatku (bez przesady), mądrości i MOCY. Masz też wolną wolę, żeby z tej szansy skorzystać, albo ją zignorować solidaryzując się z cierpiącymi z powodu… Nie, nie z powodu bożej niesprawiedliwości, tylko z powodu ICH WŁASNYCH, WOLNYCH WYBORÓW KARMICZNYCH. A że wybrali cierpienia i nieszczęścia, bo nie wiedzieli? A co z tymi, ,którzy wiedzieli i wybrali świadomie, żeby mieć motywację do rozwoju duchowego? Cóż, nieświadomość i naiwność nie zwalniają od konsekwencji, w tym od odpowiedzialności. Ty już wiesz…. Więc nawet się nie wykręcisz z czystym sumieniem
Kolejne zadanie to nauczyć się być KONSEKWENTNYM i SPÓJNYM w wizji świata, siebie i duchowości. Nie wierz, że prawd duchowych nie da się pojąć. Mogli ich nie pojmować pastuszkowie, którzy zamiast rozwijać się intelektualnie, liczyli z nudów chmurki na niebie (jeśli w ogóle potrafili liczyć). Ty masz taki potencjał intelektualny, jakiego wcześniej ludzie nie mieli! Wykorzystaj go dla swego dobra i rozwoju, w tym i duchowego.
Żyj zgodnie z Boskim Planem i pozwól żyć innym tak, jak tego chcą. Jeśli mają choć trochę oleju w głowie, zaczną cię naśladować, bo wtedy wreszcie dasz im dobry przykład. Jak nie mają, to żadne twoje zabiegi nic im nie pomogą, a mogą zniechęcić.
Jeśli chcemy się uwolnić od przymusu reinkarnowania się, od karmy, która nas do tego zmusza, to musimy pozwolić sobie na SPEŁNIENIE we wszystkich ważnych dla nas dziedzinach życia, w których nie pozwoliliśmy sobie na to, pędząc za obietnicami oświecenia, wyzwolenia, zbawienia, czy DOBROBYTU materialnego, mając nadzieję, że dzięki temu KIEDYŚ będzie lepiej. Owo mityczne kiedyś, nigdy nie nastąpi. Bo jest TYLKO TU I TERAZ kiedy możemy być szczęśliwi i spełnieni.
Mając świadomość boskiej obfitości, bożej mądrości i mocy, kierując się Miłością (zamiast błędnie pojmowanym współczuciem), mamy wszystko, co ważne, co potrzebne i do życia codziennego, i do SPEŁNIENIA.
Nie licz na to, że podnoszące się wibracje Ziemi doprowadzą do twego wyzwolenia, podobnie jak i wszystkich innych na planecie. ZAJMIJ SIĘ BOGIEM I SOBĄ. Medytuj i poznawaj Prawo Karmy i inne prawa duchowe, jak choćby to, że podobne przyciąga podobne i nie da się tego przechytrzyć!
Na koniec cytat z Szymborskiej:
Ludzie głupieją hurtowo, a mądrzeją detalicznie.
Nie masz innej, lepszej drogi
Tylko ta twoja droga będzie się od innych różniła szczegółami, adekwatnymi do etapu rozwoju, na którym się właśnie znajdujesz, a które być może teraz wydają ci się nie do pogodzenia, ale kiedy spojrzysz na nie z punktu widzenia rozszerzonej świadomości, zauważysz, że te różnice są mało istotne i nie było się o co pluć
Jeśli czujesz intuicyjnie, że treść tego artykułu choć trochę współgra z tobą, z twoim wnętrzem, to się cieszę.
A jeśli jeszcze nie, to zawsze możesz do niego wrócić.



Leszek Żądło

1 komentarz:

  1. Nasuwa się pewne spostrzeżenie:
    Jak ma się to totalne polityczne skłócenie Polaków do rzekomego podniesienia Świadomości - niby tylko Polaków- skąd te wnioski?
    "Mamy co prawda wrażenie, że w Polsce jeszcze nigdy nie było tylu przebudzonych i wysoko uduchowionych osób. I jest ono prawidłowe. Tyle, że dotyczy TYLKO Polski! I budzi szczególny niepokój psychopatów w całej UE."
    Totalnie nie zgadzam się z tym zdaniem.
    Szczególni jeśli chodzi o wątek polityczny!!!

    OdpowiedzUsuń