środa, 21 lutego 2018

To już się dzieje we Włoszech: za brak szczepień będą usuwać dzieci ze szkół


To się już dzieje we Włoszech!
Jeżeli nie będziemy protestować, pisać artykułów/komentarzy na temat toksycznych zawartości szczepionek, to kolejne kroki zaślepionych ludzi systemu medycznego znamy.
Koniecznie trzeba lobbować u polityków. Nie mogą poddawać się tym lekarzom, tym profesorom akademickim, którzy są reprezentantami korporacji farmaceutycznych.
Polska powoli zmierza w kierunku Włoch i USA.
We Włoszech każde dziecko przyjmowane do żłobka, przedszkola i szkoły, musi zostać zaszczepione.
W przeciwnym wypadku grożą rodzicom kary pieniężne i usunięcie dziecka z tych placówek.
Kolejny krok: przymus szczepień dla pracowników służby zdrowia. Taki przepis obowiązuje w USA.
Następne kroki, to przymus szczepień dla pracowników budżetówki.
Co jeszcze wymyślą?
Proszę zobaczyć, co pisze rynekzdrowia.pl:
Co najmniej 560 tys. dzieci we Włoszech nie zostało zaszczepionych – podają media. Zgodnie z ustawą, która wprowadziła 10 obowiązkowych szczepień jako warunek zapisu do żłobków, przedszkoli i szkół, rodzice do 10 marca mają czas na uregulowanie tej sytuacji.
Jeśli dzieci nie zostaną zaszczepione, mogą zostać wypisane ze żłobków i przedszkoli, a rodzicom za niewywiązanie się z obowiązku szczepień grożą kary w wysokości od 100 do 500 euro.
Ustawa, która weszła w życie w zeszłym roku z inicjatywy rządu Paolo Gentiloniego, wprowadziła obowiązkowe szczepienia przeciwko polio, błonicy, tężcowi, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, krztuścowi, odrze, różyczce, ospie, śwince i bakterii pałeczka hemofilna typu B.
Obowiązkowe szczepienia muszą przejść wszystkie dzieci w wieku do 6 lat zapisane do żłobków, przedszkoli i szkół.
Zgodnie z wyznaczonym kalendarzem do 10 marca ich rodzice muszą złożyć w tych placówkach zaświadczenia o wykonanych szczepieniach lub przedstawić dokument potwierdzający wyznaczony na później termin ich wykonania. Na najbliższe tygodnie brakuje miejsc w wielu przychodniach.
Rzymski dziennik „Il Messaggero” pisze w poniedziałek, że trwa walka z czasem, by zdążyć w tym terminie. Wszystkie placówki medyczne, specjalizujące się w profilaktyce szczepień przeżywają oblężenie.
Gazeta zauważa, że jest też grupa rodziców, którzy nie zamierzają zastosować się do tych przepisów. Po 10 marca rodzice ci będą wzywani do placówek oświatowych.
Kwestia obowiązkowych szczepień jest jednym z tematów kampanii przed wyborami parlamentarnymi 4 marca. Przeciwko ustawie w obecnym kształcie, nakładającej obowiązek podania 10 preparatów, opowiada się antysystemowy Ruch Pięciu Gwiazd, a także prawicowa Liga Północna.
P.S. Tutaj są dowody na toksyczność szczepionek: WIDEO

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz