poniedziałek, 19 września 2016

Świadomość może zostać uznana jako nowy stan materii



Źródło: Dreamstime.com
Nauka zajmuje się przede wszystkim badaniem rzeczywistości, w której żyjemy. Niestety gdy pojawia się pytanie: "Czym jest świadomość?", nauka rozkłada ręce. Nie jesteśmy w stanie jej pokazać, narysować czy dotknąć, ale mimo to jesteśmy przekonani o jej istnieniu.

Podobnie jak w przypadku ciemnej materii i ciemnej energii, naukowcy próbują zbadać czym jest świadomość i gdzie ona się znajduje. Jak dotąd bez skutku. W 2014 roku, kosmolog i fizyk teoretyk Max Tegmark zaproponował istnienie nowego stanu materii - "perceptronium" - w którym atomy są przystosowane do przetwarzania informacji i dają początek podmiotowości, a ostatecznie również świadomości.
"Pokolenia fizyków i chemików badały co się dzieje, gdy zgrupujemy ogromne ilości atomów. Odkryto, że ich zbiorowe zachowanie jest zależne od tego jak je rozmieścimy - kluczowa różnica między ciałem stałym, cieczą i gazem nie leży w rodzajach atomów, ale w ich rozmieszczeniu."
"Przypuszczam, że świadomość może być rozumiana jako kolejny stan materii. Podobnie jak istnieje wiele rodzajów cieczy, istnieje również wiele rodzajów świadomości. To jednak nie powinno uniemożliwiać nam identyfikacji, kwantyfikacji, modelowania i ostatecznie zrozumienia charakterystycznych właściwości, które dzielą wszystkie płynne, lub świadome, formy materii."
Tegmark uważa, że świadomość nie znajduje się w naszym mózgu, czy w innej części naszego ciała, lecz można ją interpretować jako matematyczny wzór i jest wynikiem konkretnego zestawu warunków matematycznych. Jego zdaniem, powstawać mogą różne rodzaje świadomości, podobnie jak w różnych warunkach powstają różne stany materii.

Naukowiec oparł swoją teorię o pracę neurobiologa Giulio Tononi'ego, który w 2008 roku uznał, że jeśli chcemy udowodnić iż coś posiada świadomość, musimy zademonstrować dwie cechy. Po pierwsze, istota świadoma musi być w stanie przechowywać, przetwarzać i przypominać sobie duże ilości informacji. Po drugie, informacja ta musi być zintegrowana w jedną nierozerwalną całość.

Teoria zintegrowanej informacji (IIT) Tononi'ego przewiduje, że urządzenia nawet tak proste jak termostat czy fotoelektryczna dioda mogą posiadać pewne przebłyski świadomości, choć to wcale nie oznacza, że system posiada świadomość. Neurobiolog zaproponował nawet jednostkę Φ (phi), dzięki której można byłoby zmierzyć świadomość danej istoty - nieważne czy będzie to termostat, czy robot.
Tegmark wzbogacił jego koncepcję i założył istnienie dwóch stanów materii - "computronium", który spełnia wymagania pierwszej cechy, tj. gromadzi, przetwarza i przypomina duże ilości informacji; oraz "perceptronium", który dodatkowo integruje informację w niemożliwą do podzielenia całość. W swoim artykule określił pięć podstawowych zasad, które moglibyśmy wykorzystać do odróżnienia świadomej materii od ciał stałych, cieczy czy gazów - są to zasady informacji, integracji, niezależności, dynamiki i użyteczności.

Na dzień dzisiejszy jest to tylko hipoteza, której nie jesteśmy w stanie potwierdzić, lecz naukowcy próbują przynajmniej podejść do tego tematu w zupełnie inny sposób. Przynajmniej niektóre fakty przekonują nas, że świadomość nie jest w mózgu. Matther Davidson, neurobiolog zajmujący się badaniem świadomości na australijskim Uniwersytecie Monash uważa, że jeśli teoria IIT jest prawdziwa, wtedy najprawdopodobniej wszystkie złożone systemy posiadają pewną formę świadomości. Człowiek musiałby uznać, że nie jest jedyną świadomą istotą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz