środa, 4 maja 2016

Jiddu Krishnamurti (po polsku)





Prawdę poznamy dopiero wówczas gdy uwolnimy myśl od wszelkich wartości i zmysłowych podniet, od wytworów myśli i rąk człowieka.

Żadna droga nie prowadzi do prawdy.
Trzeba zapuścić się na nieznane, nie odkryte oceany, by ją spotkać. Nie można nikomu przekazać prawdy, bowiem wszystko, co da się przekazać, jest znane, a to, co jest znane, nie może być rzeczywistym.

Pokój i ład mogą zapanować na świecie tylko gdy my, jako jednostki, przez samowiedzę, a więc zgodne z prawdą myślenie, nie zaczerpnięte z żadnej z ksiąg, nie naśladujące żadnego nauczyciela, odrzucimy to wszystko, co wytwarza chaos, starcia i walki.

Celem człowieka nie jest nieustanna męka i walka, jest nim urzeczywistnienie Miłości, która przychodzi wraz z prawdą.
 



Żeby zrozumieć gwałt trzeba sobie jasno zdawać sprawę z różnych jego odmian i wyrazów; jego przyczyny bowiem są liczne i złożone. Antagonizmy klasowe i nacjonalistyczne, żądza posiadania rzeczy, zdobywania władzy, niezliczone wierzenia obarczające nasz umysł - wszystkie one rodzą gwałt. Żądza posiadania, która leży u podstaw naszej obecnej cywilizacji, wpłynęła na podział ludzi i rzucenie ich przeciw sobie; w naszej żądzy posiadania i rządzenia ludźmi, ich myślami, uczuciami i pracą, dzielimy się - na religie, narodowości, ideologie.

Władanie przedmiotami wytworzonymi pracą rąk jest mniej niebezpieczne i zgubne niż niewola psychiczna. Podleganie w tej dziedzinie jednego człowieka drugiemu, jest straszliwie niszczące, prowadzi do poniżenia i odczłowieczenia. Prawdziwe przyczyny wojny tają się w nas samych, w naszym strachu przed zdobyciem i utrzymaniem wewnętrznej wolności. Dopóki nie jesteśmy gotowi odrzucić naszych wierzeń, dogmatów, ideologii, systemów myślowych, przepisów postępowania i różnych przymusów, które są tylko więzami ustanowionymi przez społeczeństwo dla łatwiejszego rządzenia, dopóty będą istnieć gwałty i wojny.

A przecież moglibyśmy żyć niezmiernie prosto i mądrze, a więc i w pokoju, gdyby myśli nasze i serca nie były obarczone żądzą posiadania wartości fizycznych czy psychicznych, wytworów myśli czy rąk. Nasze potrzeby w odzieży, pożywieniu i mieszkaniu, mogłyby być z łatwością i rozsądnie zaspokojone gdyby nasze życie było wolne od gwałtu.
Nasza własna przemiana ma najwyższą wagę i doniosłość, bowiem my sami jesteśmy przyczyną chaosu w świecie, który nas otacza; nasz sposób życia przetwarza niezwłocznie świat wokół nas albo też pogłębia jego chaos i cierpienie.

Całkowita wolność od przemocy i gwałtu to miłość.



Ludzie uwarunkowani są przez propagandę, przez społeczność, w której zostali wychowani. Każda religia twierdzi, że jej własna ścieżka jest najlepsza. I istnieją tysiące guru, którzy uważają, iż ich metoda, ich system, ich sposób medytacji stanowią jedyną drogę wiodącą do prawdy.
Proszę zauważyć, że każdy uczeń łaskawie toleruje uczniów innych guru. Tolerancja jest cywilizowaną akceptacją podziałów między ludźmi - politycznych, religijnych i społecznych. Dlatego właśnie świat ulega rozpadowi.

Było tak wielu zbawców, mistrzów, guru, przywódców politycznych i filozofów, a żaden z nich nie wybawił nas od niedoli i konfliktów. Po cóż więc za nimi iść?

Twoim guru jest patrzenie. Od ciebie zależy, czy będziesz patrzył, czy nie. Jeśli jednak patrzysz, gdyż oczekujesz nagrody lub lękasz się kary, to te pobudki uniemożliwiają widzenie.
Aby widzieć, należy uwolnić się od wszelkich autorytetów, od tradycji, od lęku i od myśli pełnej przebiegłych słów. Prawda nie znajduje się w jakimś odległym miejscu, lecz tkwi - w patrzeniu na to, co jest.

Ujrzenie siebie takim, jakim się jest - uświadomienie wolne od wyborów - stanowi początek i kres wszelkich poszukiwań.
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz