wtorek, 13 grudnia 2022

Tunia: Jak radzić sobie z cierpieniem



Moi najdrożsi bracia i siostry,

Tu Tunia mówi. Kocham was tak bardzo.

Wielu ludzi jest teraz przestraszonych lub złych. Jest to bardzo zrozumiałe. Jesteście postawieni w całkowicie niesprawiedliwej i miażdżącej sytuacji. Wielu z was ma przyjaciół rodziny, którzy niedawno zmarli. Wielu z was zostało porzuconych przez swoich przyjaciół lub rodzinę, tylko za to, że powiedzieliście im prawdę. Prawie wszyscy jesteście świadkami pogorszenia się warunków życia i zdeptania waszych praw.

Prawie wszyscy martwicie się o przyszłość, ponieważ mówi się o strasznych rzeczach, które mogą się wydarzyć w przyszłości, podczas gdy szare kapelusze i galaktycy nie zobowiązują się do konkretnego rozwiązania tej sytuacji w najbliższym czasie. Nawet jeśli ta okropna sytuacja trwa już od lat.

Twoje uczucia są całkowicie zrozumiałe. Gdybym był na twoim miejscu, czułabym się dokładnie tak jak ty i być może już dawno bym się załamała ze stresu.

Szczerze mówiąc, galaktycy są rozczarowani brakiem szybkości, z jaką poruszają się szare kapelusze. Tak, pewne rzeczy dzieją się w tle, ale uważamy, że publiczne aresztowania i publiczne ujawnianie powinny były zacząć się już wcześniej. Nie zgadzamy się z narracją szarych kapeluszy, że ich obecny plan jest "jedyną drogą".

Galaktycy rozważają podjęcie bardziej bezpośrednich i otwartych działań, ale jest kilka kwestii i potencjalnych zagrożeń i pułapek z tym związanych. Jednym z tych zagrożeń jest to, że jeśli wepchniemy Ziemian w społeczeństwo oparte na miłości, to może ono nie przetrwać. Ostatni raz próbowaliśmy tego z Atlantydą i jak wiecie, upadła.

Mimo to rozumiemy, że poziom cierpienia Ziemian i ziemskich dzieci jest całkowicie nie do przyjęcia. Więc galaktycy rozważają swoje opcje. I ostatecznie zrobimy to, o co poprosi nas Źródło, więc modlenie się do Źródła może być bardziej skutecznym sposobem wpływania na nas galaktyków niż bezpośrednie proszenie nas.

Argumentowałam za bardziej bezpośrednią interwencją życzliwych galaktyk, ale szczerze mówiąc, w tej dyskusji bierze udział wielu galaktyków z wielu ras o wielu punktach widzenia. Niestety nie mogę zagwarantować, że ani galaktycy, ani szare kapelusze rozwiążą tę sytuację w najbliższym czasie.

Dlatego dziś chciałabym porozmawiać na temat: jak radzić sobie z cierpieniem.

Najważniejszą rzeczą jest to, aby nie tłumić, nie oceniać i nie próbować zmieniać swoich uczuć. Zamiast tego po prostu świadomie je obserwuj. Tak, to przerażające, wymagające i potencjalnie bolesne, ale na dłuższą metę będziesz bardziej cierpiał, jeśli nie będziesz ich obserwował. Po wszystkim, wtedy ból lub strach pójdzie do twojej podświadomości, gdzie sprawi, że świat będzie trochę bardziej szarym lub przerażającym miejscem.

Hakann omówił to w swoim przekazie o nazwie: "Hakann: Ścieżka Obserwacji". Podzielił się tym, że niekoniecznie musisz spędzić godzinę na obserwowaniu swoich uczuć - często wystarczy kilka sekund tu i tam. Możesz w pełni powitać swój ból i strach, na przykład myśląc "witam się z moim bólem i strachem" i świadomie skupiając się na nim, ale nie musisz tego robić. Samo obserwowanie bólu lub strachu przez kilka sekund, kiedy tylko się pojawi, jest już bardzo pomocne.

Inną częścią obserwowania swoich uczuć może być pytanie, czy za uczuciem na poziomie powierzchniowym nie kryje się inne uczucie. Na przykład bardzo często, gdy pojawia się złość, pod spodem jest też strach lub ból. Nie oznacza to, że złość nie jest ważna, ale obserwacja strachu lub bólu może być również dobra.

Nie jesteśmy fanami świadomych prób zrobienia czegoś, aby poczuć się lepiej, jeśli w tym momencie doświadczamy tzw. negatywnych emocji. Rozumiemy to i sami moglibyśmy zrobić to samo, gdybyśmy byli na Twoim miejscu, ale lepiej jest po prostu obserwować ból lub strach, który się pojawia.

To powiedziawszy, dobrze jest nie narażać się niepotrzebnie na ból. Jeśli w tej chwili czujesz się dobrze, to nie musisz zaczynać świadomie odkopywać starego bólu, ani czytać mainstreamowych wiadomości i przerażać się, gniewać lub smucić tym, co tam widzisz. Jeśli chcesz robić coś, bo sprawia, że czujesz się dobrze, a nie robić coś, bo odwraca Twoją uwagę od bólu, to oczywiście jest to fantastyczne.

Bardzo dobrze jest też rozmawiać z ludźmi. Dwa tygodnie temu Hakann podzielił się przekazem zatytułowanym "Hakann: Chcesz Lightworker Pen Pal?". Jeśli nie masz z kim rozmawiać, to są tam ludzie, do których możesz wysłać e-mail i rozpocząć rozmowę. Nie bój się dzielić tym, że cierpisz lub boisz się, ponieważ prawie każdy jest teraz. Jeśli podzielisz się tym, inni ludzie prawdopodobnie poczują ulgę, że rozmawiają z kimś, kto jest również w tej samej łodzi co oni.

Możesz również prowadzić dziennik.

 Dobrze jest też uświadomić sobie, że większość z was jest silniejsza niż myślicie. W tej chwili wielu z was może myśleć "nie przetrwamy kolejnego takiego roku, potrzebujemy interwencji galaktyków już teraz". Ale choć zgadzam się, że my, galaktycy, powinniśmy interweniować, to prawda jest taka, że zdecydowana większość z was przetrwałaby kolejny taki rok. Owszem może to być bardzo bolesny rok, ale zdecydowana większość z was by przetrwała. Daj sobie kredyt zaufania, że naprawdę możesz przetrwać po prostu wszystko, bo taka jest prawda. W końcu przetrwaliście już niewiarygodną ilość presji psychicznej.

Ponadto dobrze jest mieć perspektywę, że to też minie. Bardzo prawdopodobne, że pewnego dnia my, galaktycy, wylądujemy, ciemni kontrolerzy zostaną aresztowani, ujawnienie nastąpi, a twoje życie będzie lepsze, niż możesz sobie teraz wyobrazić. I wasze rany zostaną uleczone, a wasz ból zostanie ukojony. To nie czyni waszego obecnego bólu mniej ważnym, ale jest pewne pocieszenie w myśli, że ten obecny ból nie będzie trwał wiecznie. Pewnego dnia będziesz wolny i będziesz miał możliwość fizycznego połączenia się ze swoją gwiezdną rodziną. To obiecuję.

Wreszcie, dobrym rozwiązaniem może być uświadomienie sobie, że im więcej wykonacie własnej pracy duchowej, będziecie obserwować własne emocje i uzdrawiać własne traumy w tym obecnym okresie, tym łatwiejsze i płynniejsze będą wasze interakcje z nami, galaktykami.

Wyobraźcie sobie, że jesteście życzliwymi galaktykami, co oznacza, że kochacie wszystkich bezwarunkowo i nigdy nie używalibyście przemocy bez bardzo dobrego powodu i nigdy nie kłamalibyście. Wyobraź sobie również, że żyjesz w społeczeństwie, w którym wszyscy są tacy.

Następnie wyobraźcie sobie obserwowanie Ziemian, którzy w ciągu waszego życia mieli publiczne egzekucje, gdzie torturowali ludzi na śmierć, a przeciętni obywatele oglądali ten spektakl dla zabawy. To działo się podczas waszych wieków średnich, a wasze wieki średnie przypadają na okres życia wielu galaktyków. Większość galaktyków ma długość życia, która jest znacznie dłuższa niż długość życia Ziemianina.

Czy możecie sobie wyobrazić, jak szokujące i przerażające dla istoty, która kocha wszystkich bezwarunkowo, byłoby obserwowanie rasy istot, które lubią patrzeć, jak ktoś jest torturowany na śmierć?

Tak z waszej perspektywy to się stało w odległej przeszłości, ale z naszej perspektywy to się stało za naszego życia.

Racjonalnie rozumiemy, że dzisiejsi Ziemianie są już o wiele bardziej rozwinięci niż ludzie wtedy. Ale nawet dzisiaj większość Ziemian nie kocha tych innych Ziemian, którzy mają tak zwane złe opinie. Z naszego punktu widzenia nie trzeba się ze wszystkimi zgadzać i dobrze jest chronić siebie i innych przed bezpośrednią krzywdą, ale każdy zasługuje na miłość, niezależnie od tego, jak bardzo jest zagubiony.

Każdy zasługuje również na wolną wolę, z wyjątkiem przypadków, w których bezpośrednio skrzywdziłby kogoś innego, a wielu Ziemian również się z tym nie zgadza. Wielu Ziemian popiera odbieranie wolnej woli innym ludziom, na przykład poprzez cenzurę lub pewne mandaty lub pewne prawa, nawet w przypadkach, w których nie grozi bezpośrednia krzywda.

Szczerze mówiąc, są życzliwi galaktycy, którzy twierdzą, że Ziemianie powinni najpierw nauczyć się bezwarunkowej miłości i osiągnąć pokój na świecie, zanim galaktyczna federacja światów powinna interweniować na waszym świecie. Nie jest to opinia większości wśród galaktyków, ale nie jest to też opinia rzadka.

Nawet na poziomie indywidualnym: większość pracowników światła nie kocha wszystkich bezwarunkowo, co sprawia, że kontakt jest dla nas nieco trudniejszy, z naszego punktu widzenia. Wy sami często czujecie się nieco nieswojo, gdy rozmawiacie ze współziomkami z Ziemi, którzy są duchowo znacznie mniej rozwinięci niż wy, i to może się zdarzyć także nam, galaktykom.

Nie winimy was za to, że obecnie jesteście mniej rozwinięci duchowo niż większość z nas - rozumiemy, że jest to po prostu wynik tego, że my urodziliśmy się w kochającym społeczeństwie, a wy urodziliście się na Ziemi. W rzeczywistości wielu z was to bardzo stare dusze i byliście szanowanymi lub nawet czczonymi galaktykami w poprzednich życiach. I wielu z nas bardzo was kocha i szanuje za to, że tak bardzo, tak szybko rozwinęliście się w świecie, w którym było tyle ciemności. Wielu z nas, gdyby urodziło się na Ziemi, nie byłoby w stanie urosnąć tak bardzo jak wy i zachować tak dobre serce jak wy.

Nie mówimy też, że bezwarunkowa miłość jest trudnym do spełnienia wymogiem kontaktu. Mówimy jednak, że im bardziej jesteście rozwinięci duchowo, tym gładszy i łatwiejszy będzie kontakt z nami, dla obu stron.

Tak więc moja ostatnia uwaga jest taka: jeśli wykorzystacie ten czas na rozwój duchowy i obserwację własnych emocji oraz uzdrowienie własnych traum, to kontakt z nami, galaktykami, będzie łatwiejszy i gładszy.

Jeśli ktoś ma jakieś dodatkowe sugestie, zapraszam do podzielenia się nimi w komentarzach.

Mam wielką nadzieję, że albo szare kapelusze, albo my, galaktycy, zaczniemy wkrótce faktycznie w widoczny sposób pomagać normalnym Ziemianom. Jestem zwolennikiem tego stanowiska, ale niestety nie mogę nic obiecać.

Przesyłam Wam wszystkim moją miłość i szacunek.

Tunia

 

For Era of Light

**Channel: A.S.

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz