sobota, 19 czerwca 2021

KTO DZIŚ sieje śmierć ...

 

B

 


KTO DZIŚ   sieje śmierć ... 


 

Kluczowym dowodem wskazującym na "wyciek z laboratorium" jest fakt, że kiedy wirus pojawił się po raz pierwszy, był już niezwykle zakaźny, w przeciwieństwie do innych wirusów - przekonują naukowcy, którzy przedstawili naukowe uzasadnienie teorii wycieku koronawirusa z laboratorium. Wcześniej teoria wycieku z chińskiego laboratorium nie przekonywała ekspertów, ponieważ "straszniej było być kojarzonym z Trumpem". Były prezydent od początku kwestionował wersję z targowiskiem.

Steven Quay i Richard Muller, którzy w czerwcu na łamach dziennika "The Wall Street Journal" przedstawili naukowe uzasadnienie teorii wycieku koronawirusa z laboratorium, powiedzieli na wideokonferencji, że światu grozi biologiczna wojna światowa, jeśli tzw. badania GoF (badania medyczne, które zmieniają organizm lub chorobę w sposób, który zwiększa patogenetzę, przenośność lub zasięg, czyli w tym przypadku zakaźność i zjadliwość wirusa -red.) nie zostaną natychmiast wstrzymane - podaje australijski portal News.com.

Dr Quay, dyrektor naczelny firmy farmaceutycznej Atossa Therapeutics z siedzibą w Seattle, powiedział waszyngtońskiemu Instytutowi Hudsona, że postępy w badaniach nad wirusami i szczepionkami stworzyły sytuację, że "można mieć broń biologiczną rano i szczepionkę po południu".

W swojej prezentacji Quay powiedział, że kluczowym dowodem wskazującym na "wyciek z laboratorium" jest fakt, że kiedy wirus pojawił się po raz pierwszy, był już niezwykle zakaźny, w przeciwieństwie do innych wirusów, które - jak można zaobserwować - ewoluują w miarę rozprzestrzeniania się w populacji, aż do momentu, gdy dominuje najbardziej zakaźna forma.

- Covid-19 nie tlił się w społeczności przed rozpoczęciem pandemii, jak to obserwowano w przypadku poprzednich epidemii koronawirusów

- zaznaczył naukowiec.

Czytaj również: Tajemnica COVID-19. Wirus „uciekł” z chińskiego laboratorium? Republikanie mówią o istotnych dowodach

Na podstawie porównania z epidemiami SARS-CoV-1 i MERS Quay powiedział, że "prawdopodobieństwo, iż nabyta przez społeczność choroba odzwierzęca" przyniosłaby takie rezultaty, jakie zaobserwowano na wczesnym etapie rozprzestrzeniania się SARS-CoV-2, było jak jeden do miliona".

Profesor Muller, astrofizyk z Uniwersytetu Kalifornijskiego, powiedział, że istniały obawy, iż naukowcy znajdą się "na czarnej liście i będą określani jako wrogowie Chin", jeśli będą podtrzymywali teorię o "wycieku z laboratorium".

- To oznaczało, że Chiny sprawowały kontrolę nad wolnością słowa w USA. Amerykańscy naukowcy nie chcieli nawet dyskutować na ten temat z obawy przed tym, co zrobią Chiny

- powiedział.

Teoria "wycieku z laboratorium", za którą opowiadał się poprzedni prezydent USA Donald Trump i inni członkowie jego administracji, w tym sekretarz stanu Mike Pompeo, w ostatnich tygodniach na nowo zyskała rozgłos, gdy pojawiły się nowe dowody poszlakowe.

[polecam:https://niezalezna.pl/398710-who-nie-zmusimy-chin-do-przekazania-danych?msnc]

Komentarze pojawiły się, gdy naukowiec z Harvardu Alina Chan przyznała, że ona i jej koledzy byli wcześniej niechętni publicznemu wspieraniu teorii o wycieku z laboratorium z niechęci do Trumpa.

- W tamtym czasie straszniej było być kojarzonym z Trumpem (...), więc ludzie nie chcieli publicznie wzywać do śledztwa w sprawie pochodzenia koronawirusa z laboratorium

- powiedziała Chan telewizji NBC. Była jednym z 18 naukowców, którzy w maju w czasopiśmie "Science" opublikowali list wzywający do bardziej dogłębnego zbadania pochodzenia Covid-19.

W maju "WSJ" ujawnił, że trzech naukowców z Wuhańskiego Instytutu Wirusologii zachorowało w listopadzie 2019 r., a dowody wideo uzyskane przez brytyjską telewizję Sky News w tym tygodniu wykazały, że żywe nietoperze były trzymane w klatkach w laboratorium. Przeczy to śledczemu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Peterowi Daszakowi, który odrzucił to twierdzenie jako "teorię spiskową". Według wyników dochodzenia WHO w sprawie genezy Covid-19 jest "wyjątkowo mało prawdopodobne", aby wirus pochodził z laboratorium.

» Kliknij i zobacz komentarze pod artykułem lub skomentuj na niezalezna.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz