środa, 17 października 2018

Nic z czym nie rezonujesz, nie jest w stanie zrobić Ci krzywdy.

W zeszłym roku (w czerwcu dla ścisłości) po raz pierwszy otworzyła oczy, po kilkudziesięcioletnim śnie. I od tej pory każdego dnia dziękuje, że pojawiła się na tym świecie (wcześniej miała poważne wątpliwości: na kij to wszystko?), i że może doświadczać tak zajebistego świata.
Jest wdzięczna za każdego człowieka, w którym się przegląda, za każde dzieło sztuki i natury. Nawet za brzydotę dziękuje, bo jakżeby mogła docenić piękno?
Po coś tutaj przylazła, wcieliła się w grube cielsko malutkiego Pepsiaka (waga urodzeniowa ponad 4 kg masy tłuszczowej, ups, też kostnej), nie żadne tam dziecko indygo (zero alergii i grzeczna do znudzenia rodziców) i siedziała w nim (cielsku) bez dostępu do siebie samej przez lata. Za to jej ego … Wymądrzała się, wykłócała, robiła za ateistkę, oblewała się co chwilę szkarłatnym rumieńcem wściekłości/niezadowolenia/powątpiewania, albo dla równowagi trzęsła się ze strachu jak galareta. Śmieszna Ziuta.
Do tego wszystkiego, tak samo jak Ty, składa się z prawie pustych atomów. Jesteście więc wibrującą energią. Ty i ona, taką samą, fragmentem energii boskiej. Jesteście duchami.

Kurde flaczek, to cudownie uświadomić sobie, że wszystko jest w Tobie, czyli w Was. Że możesz grzecznie powiedzieć rebeliantowi: uspokój się, to nie ma sensu, nie wspieraj tej walki, poddaj się, a następnie nie stajesz (Ty i ona) po żadnej stronie. Nie opowiadasz się. Jesteś do wewnątrz. Nie na barykadzie.
Gdy urwie Ci się film, bo zrobiłaś smutną flaszkę, i szukając miłości poszłaś z kimś na tapczan (4 Rabczan usiadło na tapczan), to nie było Ciebie tam. Pytanie, gdzie się podziewałaś? I kto zajął Twoje miejsce?
Nigdy nie opuszczaj swojego posterunku. Naucz się gospodarować energią. Nie licz na to, że przebudzisz się nagle i ego zniknie. To się nie zdarza często. Tolle ma farta, przebudził się przed śmiercią ciała, ale Ty, czy ona, wystarczy, że już wiecie, że oddzielacie się od własnego ego. Że z ego nie macie się po co identyfikować, bo jesteście kimś zupełnie innym. Jesteście wspólną jaźnią (świadomością/Buddą) zamieszkującą ciało.
Nie przebudzisz się być może w tym wcieleniu, (a gdy będziesz tego wyglądać,napierać – z pewnością nie), ale możesz opróżniać siebie. Robić w sobie pustkę, zerować się i obserwować siebie myślącą. Nie goniącą za myślami. Każde zapomnienie o myślach, każde „tu i teraz”, to tworzenie pustki w sobie.
Ciebie może to nawet zniechęcać, wolałabyś od tej pustej pustki (wieje nudą), na przykład przycinać skrzydła ego. Ale to tak nie działa.
Ego malutkie jest jeszcze gorsze, od ogromnego.
Malutkiego ego nie widać zbyt dobrze, może Cię zrobić w konia.


Jason Statham nie wygląda na zakompleksionego:)

Ileż to razy zaczepiło Cię cudze małe ego i chciało tylko o sobie rozmawiać? Jakie jest malutkie, jakie przytłamszone, i miałaś dość cudzego malutkiego ego, które pod postacią kompleksu niższości zaanektowało całą Twoją przestrzeń.
Dąż do pustki, nawet na chwileczkę, ale nie zmniejszaj swojego ego, bo stracisz czujność.
Ale jakżeż tę pustkę masz osiągnąć?
Zeruj się oddechem, naturą, słuchaniem odgłosów Ziemi, śpiewaniem, wchodzeniem w najprostsze czynności (nie z automatu, ale z uwagi). Zeruj się bieganiem medytacyjnym. Ile razy wykończyłaś się podczas biegania, tyle razy byłaś w mimowolnej medytacji. Tyle razy stawałaś się pusta.
Ależ to cudowne uświadomić sobie, że wszystko wokół Ciebie jest kosmiczne, i może Cię nakarmić.
Że możesz czerpać energię, że możesz ją przepuszczać przez siebie, produkować poprzez prawo zachowania energii. Możesz mieć tyle pieniędzy ile chcesz, ile potrzebujesz, bo przekształcasz energię. Kinetyczną w statyczną, boską w życiodajną, słońca w praniczną.



DOWIEDZ SIĘ JAK POZYSKAĆ ENERGIĘ FINANSOWĄ W MATRIXIE …
Ziemia jest poletkiem doświadczalnym Kosmosu. Zostaliśmy dawno temu zmodyfikowani, i pomimo nieuniknionej ewolucji, jednak wciąż nie umiemy się tutaj na Ziemi odnaleźć. Nie rezonujemy z Ziemią i cierpimy bóle fizyczne. Gdy z  kolei nadążamy za Ziemią nie rezonujemy z Jaszczurami.

Czy Pepsi wierzy w te brednie z Reptilianami?

Nie, że wierzy, czy nie wierzy, mówi tylko to, co wie, widzi (teraz) i wyciąga w miarę logiczne wnioski (ja jestem oczywiście logiczniejszy).
Całe Hollywood to firma, generalnie Kalifornia, to firma. Ewidentnie wiedzą więcej niż my i dla jaj robią filmy, które wyprzedzają przyszłość, albo mówią wprost o takich rzeczach, które wyglądają jak czysta fikcja literacka.
Ja, czyli Horry Porrtier pojawiający się znienacka na blogasie  wspominałem już o jaszczurach na scenie. Oczywiście, że to ludzie Reptilian, albo nawet niekiedy oni sami podszyci. Britney Spears ześwirowała, ogoliła głowę na łyso i chciała wyjść z tego przymusu, jednak jej się nie udało (chyba). Adele też wciąż smutna. Eminem chciał popełnić samobójstwo, ale wrócił, niejako sklonowany?

Czyli jaszczury są wśród nas?
Ta część Kosmosu robi akurat za poletko doświadczalne, jest lustrem dla całego kosmosu. Przemoc w rodzinie? A jakże, w kosmosie też ma miejsce.
Czy sądzisz, że na Ziemię przylecą/przyleciały/zmaterializowały się tylko istoty z dobrymi zamiarami, wzruszające się naszą „tępotą” i że zaczną nas uczyć i podkręcać na wyższe poziomy? Niekoniecznie.
A czy my hodujemy zwierzęta (przecież obdarzone pewną świadomością, bo nawet kamień, nie mówiąc o drzewie mają jakąś świadomość) po to, żeby je dokształcać, dokarmiać, pomagać im? Czy raczej, żeby je zjadać, zaganiać do pracy, albo obdzierać z futer i ze skóry?


królewskie klony?

Jesteśmy lustrem Kosmosu

Pepsi, a jakie są największe różnice w Kosmosie?
Yyy … pomiędzy ssakami, a jaszczurami, pewnie by odpowiedziała …
Więc chodzą sobie po świecie różne energie, niektóre wysokie, a niektóre bardzo niziutkie, energie upadłe, jednak silne. Mają technologie, mają inteligencję znacznie przewyższającą ludzką. Pozbawione uczuć mają kupionych ludzi na własność?  Owszem, jest paru takich na Ziemi, którzy zaprzedali się technologiom, innemu wymiarowi. Liczą na nieśmiertelność w rozumieniu ziemskim?
Ci ludzie tworzą światowe rządy, drukują pieniądze, zadłużają narody, szczują na siebie ludzi. Zależy im, aby na ziemi zawsze panował chaos, stan zagrożenia, wojny. To się opłaca. Chcą też zmniejszyć populację Ziemian, bo im się rozchwaściła. Jest więc glifosat, GMO, obowiązkowe szczepienia, kredyty we Frankach (wykańczają emocjonalnie, a następnie niszczą ciało), jest aspartam, chlor w wodzie i fluor w celach pięknego uzębienia na katafalku.

No i okazuje się, że państwa są firmami.
Rockefeller, czy też Rotschild, albo inny możny zakupił ziemię, a teraz jest tam państwo Israel. I bardzo by się obywatele zdziwili, że są sterowani zza biurka. Niemcy, którzy uświadomili sobie, że pani Mercel jest tylko dyrektorem firmy GmbH (tak nazywa się niemieckie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością), zaczęli się w podskokach pakować i czmychać do Ameryki Południowej.
A więc filmy.
Wiele filmów to oczywiście nic nie znacząca fantastyka, ale te naprawdę poruszające mówią czystą prawdę. Reptilianie po prostu wiedzą więcej i wcześniej. Jaszczury są wśród nas i tylko wysokimi wibracjami jesteśmy w stanie odseparować się od nich energetycznie.

Nic z czym nie rezonujesz, nie jest w stanie zrobić Ci krzywdy

Gdy przychodzisz do lekarza naturopaty i z niczym co on mówi nie rezonujesz. Z kolei bardzo dobrze rezonujesz z alopatą, który mówi o konieczności chemioterapii, wówczas możesz się zdziwić co powie Ci Horry: ale leczenie alternatywne nie będzie na Ciebie działało. Oczywiście statystycznie coś tam zadziała, ale bez rezonansu z metodą leczenia, leczenie idzie mimo nas.

a więc to powstało tak dla yyy … jaj?

Wielki Zderzacz Hadronów

Jeśli chcesz, możesz wierzyć, że LHC (Large Hadron Collider), największy na świecie akcelerator cząstek (hadronów), znajdujący się w Europejskim Ośrodku Badań Jądrowych CERN w pobliżu Genewy, (położony na terenie Francji oraz Szwajcarii), a więc jeśli wierzysz, że tunel (torus) liczący 27 kilometrów, który pochłonął miliardy euro i dodatkowo z szacowaną wartością sprzętu naukowego znajdującego się w ośrodku w wysokości 6 miliardów franków szwajcarskich, czyli ponad 16 miliardów złotych. A więc, że TO powstało w celu zobaczenia, co się stanie po zderzeniu cząstek elementarnych?
Hi hi
Jesteś taka łatwowierna?
Nie, to jest tunel, który ma ułatwić odwiedziny z Kosmosu, czy zgoła z innych wymiarów. Czyli mamy tu do czynienia z portalem dla istot z Kosmosu, które nie mogą na Ziemi znaleźć się oficjalnie. Ten portal to ułatwia. Teraz.

Czyli jesteś Ty, śpiąca, śliczna, zaspana po przebudzeniu. Ciągle wystraszona, zakredytowana, z gromadką dzieci, z którymi nie wiesz co masz robić, bo póki zaiwaniasz, to się nie zastanawiasz, a jak się zastanawiasz, to się tylko martwisz. A więc idziesz do korpo, albo jedziesz na ukochany koncert, potem walczysz z terroryzmem, albo z jedzącymi mięso. Generalnie miotasz się, wspierasz jednych, odżegnujesz się od innych.
Czyli karmisz
Karmisz matrix 
Nie chcesz już chodzić z koszyczkiem kiełbasy do święcenia, ale nie masz siły odmawiać, jesteś pod presją moralną, mówisz, że będziesz w tym czasie w Londynie. Podobnie jak kolejny Izraelczyk, który zrobi wszystko, żeby nie jeść przez tydzień macy z rodzicami i dziadkami w czasach, gdy macę rytualnie trzeba jeść. Do tego maca jest niezdrowa (biała mąka z wodą), więc tym bardziej nie chce jej konsumować nowy człowiek.
I spotykacie się w firmie zwanej Londyn, gdzie opętani snem ludzie interesują się co robi ich Królowa podszyta (podobno) jaszczurem.
No dobra, ale skoro jesteśmy lustrem, to nie odwiedza nas cudowna niania McPhee? A Merry Poppins? A dobry i sprawiedliwy tato, który przenigdy nie zastosuje przemocy wobec żony i dzieciaków?
Jak to nas nie odwiedza?
A ponad 2000 lat temu nie odwiedził nas Jeszua? Nie pokazał nowej jakości życia? Nie mówił, że tylko miłość i współczucie? A jeszcze wcześniej nie wpadł do nas Budda? Jest tyle miłości i tyle współczucia do rozdawania i do brania, ale znacznie mniej osób to jakby kręci.
No i jest jeszcze matrix duchowy i owszem, Watykan to oczywiście również firma.
Ale nie ma powodu z nikim i niczym walczyć. Należy odnaleźć wewnętrzną harmonię i okazać wdzięczność za możliwość przebudzenia. Skumania. Ruszenia ze skrzyżowania.
Bardzo Ci dziękuję, że przeleciałaś ze mną ten tok myślowy. Nie gońmy za nim. Niech odpłynie jak obłok. A teraz razem powydychajmy sobie powietrze wraz z przypływem fali morskiej, śpiewu ptaków, porezonujmy z Ziemią.

Na stronie:
Gdyby zdarzyły Ci się nieoczekiwane kłucia w nyrach, łzawienie oczu, bóle w stawach, napady senności, a Twoje ciało raczej było zdrowe, gdyż świeżo monitorowane, nie martw się, to są naturalne reakcje na podwyższanie się częstotliwości Ziemi.
źródła: Roman Nacht, Osho, Sissi Hexman, Marcin Buczek https://www.pepsieliot.com/wierzysz-brednie-reptilianami-a-zderzacz-hadronow/?fbclid=IwAR3lJfj6kyKks9dmepjxYkSBbsVmATXHjvKS1ETwjmex6-ao3NeDst9hw40
To się dzieje się.
Dasz radę:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz