poniedziałek, 29 października 2018

Cuda ze skarbca natury


Koci pazur / vilcacora
Starożytne zioło zderza się z nowoczesną nauką, aby zmniejszyć o połowę objawy reumatoidalnego zapalenia stawów
Wśród zwolenników kociego pazura / KP / vilcacora / Cat’s Claw pojawia się interesująca debata. Z jednej strony jego historia świadcząca o wielowiekowej uldze mówi sama za siebie. Z drugiej, grupa naukowców, z braku lepszego określenia, przeanalizowała ją – a ich odkrycia są przyczyną sporu.
W latach 1970 naukowcy zaczęli badać to zioło, stosowane od stuleci w Ameryce Południowej i Środkowej w leczeniu zaburzeń – od astmy do wrzodów. Zidentyfikowali kilka składników, które mogą przyczynić się do jego mocy. Skatalogowali co najmniej 6 rodzajów alkaloidów, zwanych alkaloidami oksoindolowymi /TOA, które okazały się mieć właściwości wzmacniające odporność.
Od tego czasu w dziesiątkach badań klinicznych oksindolowe al-kaloidy kociego pazura wykazały zdolność do stymulowania reakcji immunologicznej i zwiększenia produkcji białych krwinek, a także do zmniejszenia stanu zapalnego. W rzeczywistości, na podstawie tych badań, koci pazur stał się popularnym lekiem uzupełniającym w walce z rakiem i AIDS.
Naukowcy izolują alkaloidy odpowiedzialne za moc KP
Kilka lat temu grupa austriackich naukowców zbadała go znacznie głębiej. Sklasyfikowano TOA pazura w dwóch odrębnych grupach: alkaloidów pentacykllicznych oksoindolowych (POA) i alkaloidów tetracyklicznych oksoindolowych (TOA). Ich badania wykazały, że Tylko POA odpowiadały za działanie KP wzmacniające układ odpornościowy – i że TOA rzeczywiście hamowały pozytywne efekty POA. [5-6] W jednym z badań autor posunął się do stwierdzenia: „Ostatnie badania mają wykazano, że alkaloidy tetracykliczne wywierają antagonistyczny wpływ na działanie pentacyklicznych alkaloidów. Mieszanki tych dwóch rodzajów leków są zatem nieodpowiednie do celów medycznych”. [7]
Ale pomysł, że jeden ze składników „nie działa”, nie eodpowiada wielu naukowcom. To przypomina mi starą reklamę babeczek z masłem orzechowym – czy to czekolada, czy masło orzechowe odpowiadają za ich smak? Oczywiście – oba.
Panelistka z HSI, Leslie Taylor, należy do tych badaczy ziół, które wątpią w ważność odkryć przeciwko TOA. Oni wskazują na dekady badań KP, które wykazują moc rośliny nie wymieniając elementów TOA i POA, i synergicznego działania wielu innych aktywnych fitochemikaliów w kocim pazurze.
W raporcie zatytułowanym „Kontrowersja TIA/POA kociego pazura” / The Cat’s Claw TOA/POA Controversy, Taylor napisała: „Zbyt wiele razy widziałem, że przyroda zapewniła nam pożyteczną i biologicznie czynną roślinę leczniczą – i bogatą tubylczą historię skutecznego stosowania – ale niektórzy mają nieodpartą potrzebę zmiany jej składu chemicznego. Liczba związków obecnych w takich roślinach jest oszałamiająca, a ich interakcje subtelne; nauka może jedynie mieć nadzieję zrozumieć większość z nich. Nie sądzę, aby nauka mogła stwierdzić, w tym momencie, że „aktywne składniki” KP to jego alkaloidy (lub tylko jedna grupa alkaloidów), wyodrębnić je i oczekiwać, że będą działać tak wydajnie, jak w naturalnej postaci”.
Czy jedno zioło może zmniejszyć o połowę ból delikatnego stawu?
Jury może nadal nie zdecydować o wolnym od TOA pazurze. I muszę się zastanowić, czy naukowcy opowiadający się za tym nie chcą tego w ten sposób. Niedawno badanie przeprowadzone w austriackim Innsbruck University Hospital pokazało skuteczność wolnego od TOA pazura w reumatoidalnym zapaleniu stawów/RA=RZS. W tym badaniu klinicznym lekarze zwerbowali 40 pacjentów, którzy spełniali kryteria American College of Rheumatology dotyczące RA. Wszyscy pacjenci przyjmowali sulfasalazynę (Azulfidynę) lub hydroksyfoschinochinę (Plaquenil) w zależności od ich stanu, a także małe dawki NLPZ i/lub prednizolonu w razie potrzeby, ale nadal cierpieli na bolesne, obrzęknięte stawy i poranną sztywność. Średnio uczestnicy mieli do czynienia z objawami RA przez 7 lat.
W pierwszej fazie badania uczestników podzielono na dwie grupy i otrzymali kapsułkę zawierającą 60 mg wyciągu z KP wolnego od TOA lub 3 x dziennie placebo. W drugiej fazie wszyscy uczestnicy otrzymali kapsułki wyciągu KP. Pierwsza faza trwała 24 tygodnie, druga następne 28 tygodni.
I tu moja ciekawość wzrosła. Jeśli są tak pewni, że KP bez TOA jest lepszy, to czy nie miałoby sensu przeprowadzanie trójdrożnej próby – takiej, która testowałaby standardowy KP kontra odmiana wolna od TOA, w porównaniu z placebo? To pozwoliłoby im zmierzyć prawdziwy wpływ jaki miał TOA  – negatywny lub pozytywny.
Ale wróćmy do ich badania. Na początku pierwszej fazy wszystkie objawy pacjentów z RZS oceniano na wiele sposobów: według liczby obolałych i opuchniętych stawów; według indeksu Ritchiego, powszechnie akceptowanego narzędzia do oceny objawów RA; i według czasu trwania sztywności każdego ranka. Uczestników również poproszono o użycie wizualnej skali analogowej (VAS), która jest zasadniczo długą linią, którą zaznaczają, aby pokazać dotkliwość ich bólu.
Na końcu pierwszych 24 tygodni, wyniki pacjentów leczonych KP spadły o połowę w kilku ważnych sferach. Liczba obolałych stawów spadła z 7.7 do 3.8, a indeks Ritchiego spadł z 5.5 do 2.9. (W porównaniu z grupą na placebo, odpowiednio spadła z 8.3 do 6.3, a indeks Ritchiego z 4.8 do 4.2.)
W fazie 2,  część grupy placebo zaczęła przyjmować KP, i wkrótce zaczęli też dostrzegać korzyści. Po rozpoczęciu przyjmowania KP, wcześniej grupa placebo zmniejszyła liczbę obolałych stawów do 2.7, i zobaczyła spadek indeksu Ritchiego do 1.8. Jeszcze lepiej, oryginalnie leczona grupa dalej zauważała korzyści w fazie 2, jej liczba obolałych stawów spadła do 2.5, indeks do 2.4. [8] I w czasie całego badania nie było żadnych niepożądanych skutków przypisywanych stosowaniu KP.
Poprawa u 98% pacjentów, większa energia, lepsza zdolność mentalna, i więcej
Inne niedawne badanie opublikowane w British Naturopathic Journal, popiera te wyniki RA i pisze o skuteczności KP pozbawionego TOA w szerokim wachlarzu innych dolegliwości.
W tym przeglądzie klinicznym, dr John Kule z East Aiken Health Center w Płd Karolinie opisal leczenie 60 pacjentów tą nową formułą. Dr Kule mówi, że 98% pacjentów wykazało poprawę kliniczną po zakończeniu leczenia. Szczególnie podkreśla 7 przpadków pokazujących, że KP pozbawiony TOA zwieksza energię, poprawia jasność mentalną, zmniejsza stan zapalny , obniża ciśnienie krwi i poiom cukru. [9]
KP pozbawiony TOA jest drogi
Podczas gdy debata między obozami KP trwa nadal, jest jedna rzecz, z którą wszyscy się zgadzają: KP wolny od TOA nie jest tani: kosztuje około 3 x więcej niż zwykły KP. Jego zwolennicy uzasadniają skok cen jako konieczny by pokryć dodatkowe wydatki związane ze zbieraniem i weryfikacją zawartości alkaloidów w roślinie.
Krytycy twierdzą, że dodatkowe testy są zbędne, i konsumenci mogą uzyskać takie same korzyści dzięki zwykłemu KP. Podkreślają, że był stosowany przez co najmniej 2.000 lat w łagodzeniu bólu i leczenia reumatyzmu, zapalenia stawów, obrzęku i infekcji. A ponieważ obu nigdy nie testowano przeciwko sobie, nasza rada jest – niech zadecyduje ból i twoja kieszeń.
Tu jest inna sprawa: Taylor podkreśla potrzebę znajomości źródła KP, i upewnienia się, że dostajesz Uncaria tomentosa, a nie jedną z innych jego odmian. Skoro KP staje się coraz bardziej popularny,   Uncaria tomentosa trudniej jest znaleźć, i niektórzy dostawcy teraz zastępują ją innym gatunkiem KP – Uncaria guianensis. Taylor poleca dokładne czytanie etykietek, by mieć pewność że dostajesz prawdziwy KP.
Niezależnie od rodzaju KP jaki używasz, dowody są jasne, że jest bezpieczny i nie wywołuje skutków ubocznych.
BÓL STAWÓW
Przełomowy chiński środek usuwa oporny na leki ból stawów
„Nie mogłem się doczekać by ci to powiedzieć”.
Tak zaczynał się list. Po tym była niewiarygodna historia wyleczenia kobiety z paraliżującego artretyzmu kolana – w ciągu kliku godzin. Dlatego nie dziwi to, że Jim English (dyrektor Tango Advanced Nutrition) postanowił przekazać mi te wiadomość – dodając, że zupełnie nowy produkt za tą historią jest niewątpliwie najbardziej skutecznym środkiem jaki się pokazał na przestrzeni lat.
Tak więc, powołując się na niesamowite świadectwo zaledwie kilka dni po rozesłaniu kilku próbek, nie mogłem się doczekać by ci powiedzieć – o ArthriPhase. Jak wszystkie produkty Tango, jest to starannie dobrana mieszanka mocnych chińskich ziół – ale jest też pierwszy Tango produkt na artretyzm jaki w ogóle mieliśmy.
Teraz mogę ci powiedzieć: jest absolutnie dobrze dobrany. Jak każdy nasz produkt wcześniej, to nie jest żadna stara formuła. I jego korzyści przekraczają ulgę w bólu – co oznacza, że w końcu jest prawdziwe rozwiązanie na artretyzm. I jest też zupełnie bezpieczny.
Ale zanim ci powiem co czyni ArthriPhase tak wyjątkowym, ujawnię ci mało znane prawdy o bólu artretycznym – i powiem ci dlaczego tak wiele metod leczenia głównego nurtu nie działa.
Usuwanie „choroby” przewlekłego bólu
Dzisiaj naukowcy wiedzą więcej o przewlekłym bólu niż kiedykolwiek wcześniej. Ale, niestety, info nie jest wspaniała. Mówiąc prawdę, wydaje się, że przewlekły ból nie jest tylko objawem, a lepiej zaliczać go do chorób.
To rozróżnienie ma wiele wspólnego z różnicami fizjologicznymi  jaki naukowcy odkryli – między przewlekłym bólem i jego krótszym, bardziej natychmiastowym odpowiednikiem (lepiej znanym jako ostry ból). Choć dokładne szczegóły tych różnic są zbyt skomplikowane by je tu omówić, to postaram się to zrobić tak prosto jak możliwe.
Zwykły ostry ból gównie działa jako naturalny system alarmowy organizmu. Kiedy zostaje uszkodzona tkanka, wywołuje kaskadę chemikaliów zapalnych, które wysyłają info do mózgu by zasygnalizować ból. Te sygnały bólu przenoszone przez receptory bólu czuciowego (nazywane nocyceptorami), które komunikują się z nerwami w rdzeniu kręgowym.
Stąd sygnał jest przekazywany do kory mózgowej – wtedy odczujesz sygnał jako ból, i możesz zidentyfikować jego miejsce. I to odczucie jest krytyczne dla odpowiedniego leczenia i uniknięcia uszkadzających sytuacji w przyszłości.
Ale z czego możesz nie zdawać sobie sprawy, to że ten system sygnalizowania ma bardzo ważny odpowiednik – i jego celem jest przyćmienie tego bólu poprzez naturalne chemikalia przeciwbólowe jak endorfiny i noradrenalina.
Pomyśl: uczucia jakie odczuwasz po prostym skaleczeniu lub siniakach, szybko ustępują w stosunku do czasu, jakiego te obrażenia wymagają by całkowicie się wyleczyć. I to też jest dobre – gdyby każde małe obrażenie utrzymywało się z taką samą ilością bólu, jakiego doświadczyłeś kiedy to się pierwotnie zdarzyło, ledwo mógłbyś funkcjonować. Dlatego łatwo zrozumieć jak ważny jest twój naturalny mechanizm przeciwbólowy – i ile problemów może się pojawić, jeśli on w jakiś sposób „dostanie bzika”.
Niestety, dokładnie to się dzieje w przypadku przewlekłego bólu jak fibromyalgia czy artretyzm. Widzisz, nocyceptory wykorzystują neuroprzekaźnik – glutaminian – do przekazania info do kory mózgowej. W mniejszych ilościach glutaminian tylko aktywuje receptory odpowiadające za ostry ból (receptory AMPA) – ale po wielokrotnej aktywacji, albo kiedy glutaminian jest uwalniany w większych ilościach, zamiast tego uruchamia się inny zestaw receptorów (receptowy ADMA).
I tak się dzieje, że ta zmiana ma pewne katastroficzne konsekwencje fizyczne.
Dlaczego „rozwiązania” głównego nurtu nie działają
Kiedy ostry ból staje się chroniczny, zmienia się cała struktura reakcji na ból organizmu – i często nie ma niczego co mogłoby pomóc. Jest tak dlatego, że receptory bólu stają się bardziej pobudliwe i wrażliwe jako wynik tej zmiany – i wymagają mniejszego sygnału wejściowego żeby odebrać sygnał bólu. W rezultacie potrzebna jest jeszcze większa ilość tego sygnału do przyćmienia bólu, i z czasem naturalny mechanizm przeciwbólowy wyczerpie się próbując nadążyć za tymi nadwrażliwymi receptorami.
Ta ekstremalna transformacja szlaków chemicznych oznacza, że ból oddziela się od pierwotnej szkody, która go spowodowała. Zamiast tego pozostaje na stale w ramach błędnego cyklu samo-kontynuacji – w taki sam sposób, jak żywe wspomnienie traumatycznego wydarzenia może spowodować emocjonalne cierpienie w późniejszych latach.
Rezultatem jest przewlekły ból i stan zapalny – często bez żadnego zidentyfikowanego powodu, i z jeszcze większym oporem na konwencjonalne próby złagodzenia go. To właśnie ten rodzaj uporczywego, wyniszczającego bólu jest najbardziej powszechnym wskaźnikiem 2 rodzajów artretyzmu: choroba zwyrodnieniowa stawów / osteoarthritis OA i reumatoidalne zapalenie stawów / rheumatoid arthritis (RA). Ale jeszcze warto zauważyć niektóre z głównych różnic między tymi dwiema chorobami.
Odwrotnie do zwyrodnienia stawów / OA, które jest przypisane do wieku lub „zniszczenia” stawów na skutek ich uszkodzenia, reumatoidalne zapalenie stawów / RA jest chorobą autoimmunologiczną. Powstaje kiedy system odpornościowy walczy z organizmem i zaczyna atakować zdrowe tkanki, zjawisko prowadzące do stanu niemal ciągłego stanu zapalnego w stawach (zwykle mniejszych, bliższych dłoniom np. stawy palców).
Z czasem ten stan zapalny może zniszczyć stawy zupełnie – i czasami w ciągu tylko kilku lat lub mniej. Leki przeciwbólowe (bez recepty NSAIDs / niesterydowe czy niesławne leki nazywane inhibitorami COX-2) są bezsilne na tę stopniową degenerację, i choć mogą łagodzić objawy artretyzmu, to końcowy rezultat jest taki sam.
Nie że chciałabys polegać na tych tzw. „rozwiązaniach” – już słyszałaś ostrzeżenia. Te same inhibitory COX-2, które kiedyś uważano za przełomowe (Vioxx i Celebrex) szybko okazały się wywoływać zwiększone ryzyko ataków serca. I NSAIDs jakie ci pozostały (ibuprofen i naproxen) z czasem porozdzierają cię w środku.
Z tego samego powodu przyszłość nie jest dużo lepsza jeśli cierpisz na bardziej powszechne zwyrodnienie stawów. W rzeczywistości niektóre badania wykazały, że pacjenci stosujący leki przeciwzapalne w tej bolesnej chorobie mogą faktycznie doświadczyć z czasem szybszego uszkodzenia stawu. [1] Ale czy tak jest czy nie we wszystkich przypadkach, to faktem pozostaje, że ból, stan zapalny i zniszczenie chrząstki w obu rodzajach artretyzmu, niemal zawsze przewyższa zdolność każdego leczenia, by za tym nadążyć.
Zapytaj jakiegokolwiek lekarza, i prawdopodobnie ci powie, że jeśli chodzi o przewlekłe formy artretyzmu, nie ma dużo więcej co mógłbyś zrobić oprócz chwilowego leczenia niebezpiecznymi lekami, albo poddania się modulatorom odporności dającym skutki uboczne jak sterydy i innym marginalnie skutecznym lekom.
Prawda jest taka, że główny wkład leków w leczeniu zapalenia stawów jest ulotny w najlepszym przypadku – a w najgorszym śmiertelny. Ale wiesz tak samo dobrze jak ja, że ból i fizyczne ograniczenia, które powoduje artretyzm, są wręcz niemożliwe do zignorowania. I po prostu życie z objawami nie jest opcją.
10 lat bólu usunięte w 1 tygodniu
Jest duża szansa, że przeszłaś już do bezpieczniejszego naturalnego leczenia zapalenia stawów, takiego jak glukozamina, chondroityna lub MSM, które obiecuje uśmierzenie bólu i wsparcie w regeneracji stawów. Jeśli tak, być może już zauważyłaś poprawę z tych suplementów.
Ale jeśli nie widziałaś żadnej poprawy, albo niewystarczającą – to ArthiPhase jest własnie tym czego szukałaś. Dwanaście ziół jakie wchodzą weń pomagają złagodzic stan zapalny, zmniejszyć obrzęk i wzmocnić krążenie – pomagają tworzeniu się nowej chrząstki.
Najważniejsze jest to, że ponad połowa ziół w tej formule (m.in. Gastrodia elata, Tang-kuei, Notopterygium, Cyathula, Angelica Pubescens, Aconite, i Scrophularia) w badaniach na zwierzetach wykazała iż działa na receptory specyficzne w przewlekłym bólu i uspokajają zbyt podekscytowane nerwy. I jak powiedziałam wcześniej, to pomaga przywrócić normalne reakcje na ból, tym samym dając skuteczniejszą, dłuższą czasowo ulgę.
Ale tych skutków nie zauważono tylko u zwierząt – chińskie badania kliniczne pokazują, że dają unikalny rezultat również u ludzi.
W jednym badaniu 310 pacjentów z artretyzmem podawano ArthriPhase przez 30 dni. Dziesiątego dnia już poinformowano o niezwykłym 70% zmniejszeniu bólu stawu. Po zakończeniu badania te raporty poparły rezultaty 2 diagnostycznych badań krwi – jedno mierzyło wskaźniki sedymentacji erytrocytów (lub ESR -marker stanu zapalnego), i drugi mierzył czynnik reumatoidalny (RF – marker reumatoidalnego zapalenia stawów).
Te testy wykazały, że 50% pacjentów miało normalne wartości ESR. Równie imponujące było to, że 24 z 38 osób, które rozpoczęły badanie z reumatoidalnym zapaleniem stawów, uzyskało wynik negatywny dla markera po 30 dniach.
Podobne wyniki odnotowano w dziesiątkach rygorystycznych ocen Tango: Każdy tester zgłosił większy zakres ruchu, mniejszą sztywność i zmniejszenie bólu – z niektórymi, jak już wspomniałam wcześniej, zgłaszającymi niesamowitą poprawę w ciągu zaledwie kilku godzin. W rzeczywistości jeden pacjent, u którego zdiagnozowano reumatoidalne zapalenie stawów przed rozpoczęciem leczenia produktem ArthriPhase, zgłosił całkowity brak bólu stawu po wstępnym okresie testowym.
„W ciągu jednego tygodnia” – powiedział – „mój codzienny ból zniknął” – dodając, że teraz stawy bolały go tylko z przeforsowania lub ekstremalnego zimna. Ta ostatnia uwaga mówi wszystko: „Ogólnie czuję się lepiej niż w ostatnich 10 latach”.
ArthriPhase jest zastrzeżoną mieszanką następujących sprawdzonych przez czas i naukę zwalczających artretyzm ziół:
Gastrodia Elata / Gastrodia wysoka
Tang-kuei (korzeń) / Dzięgiel chiński
Eucommia (kora) / Eukomia
Cyathula (korzeń)
Viscum (łodyga i liść) / Jemioła
Processed  Aconite (korzeń) / przetworzony tojad
Rehmannia (korzeń)
Notopterygium (korzeń)
Chinese Ligusticum (korzeń)
Scrophularia (korzeń) / Trędownik
Angelica Pubescens (korzeń)
Typhonium (korzeń).
BÓL NEREK
Usuń na zawsze rozdzierający ból nerek dzięki tej uniwersalnej substancji miażdżącej kamienie
Nigdy tego nie zapomnę: dobrego przyjaciel upadł z bólu na kuchenną podłogę, trzymając się za bok, nie mogący się poruszyć, i ledwie mówił. Po przywiezieniu go na izbę przyjęć przez pogotowie ratunkowe i podaniu mu dużej dawki środka przeciwbólowego, przyczyna tego paraliżującego stanu wreszcie wyszła na jaw.
Był to kamień w nerkach, powiedzieli. I choć był to pierwszy raz kiedy w ogóle widziałam niszczące skutki uboczne takiego przejścia, uwierz mi, że je znam kiedy je widzę. I to idzie milion razy do przyjaciela który to przecierpiał. Powiedzial, że był to największy niewyobrażalny ból jakiego doświadczył.
Być może już znasz ten koszmarny ból z pierwszej ręki – a jeśli tak, to produkt,  którym mam zamiar się z tobą podzielić, może odmienić twoje życie. Daleko od tak zwanego „rozwiązania” leków przeciwbólowych na receptę, okazuje się, że istnieje bezpieczne, naturalne i bardzo skuteczne lekarstwo.
Nazywa się KGP Flush i jest to zupełnie nowa formuła Jona Barrona, o której dowiedziałam się kilka tygodni temu.
To zioło niszczy niebezpieczne kamienie nerkowe
Jest peruwiańskie zioło chanca piedra – dosłownie rozkruszacz kamieni – rozdrabnia je na mniejsze i łatwiej wychodzą. [1]
Dzieje się tak, ponieważ wielkość wychodzącego kamienia nerkowego określa poziom doświadczanego bólu. Wierzcie lub nie, te osady (utworzone z wapnia w moczu, zmieszane z solą zwaną szczawianem lub alternatywnie – kwasem moczowym) są dość powszechne. W rzeczywistości większość z nas wydala kamienie – wiele z nich nawet się nie zauważy.
Żeby uniknąć takich problemów, ważne jest regularne stosowanie chanca piedra.
Jeszcze bardziej imponujące jest to, że chanca piedra może również zatrzymać nawrót tych kamieni. Chociaż badacze wciąż badają dokładnie jak to działa, okazało się, że zioło ma „silne i skuteczne” działanie hamujące tworzenie się kamieni nerkowych – nawet przy bardzo wysokich stężeniach szczawianu wapnia.
Inne rośliny korzystne dla nerek:
– Korzeń hortensji jest silnym środkiem moczopędnym (który zmniejsza prawdopodobieństwo infekcji wzdłuż całego układu moczowego, w tym pęcherza i gruczołu krokowego / prostaty), oprócz tego, że jest antylityczny. (Rdzenni Amerykanie używali tego zioła w tym celu od pokoleń.) Ostatnie badania wykazały również, że korzeń hortensji daje większą ochronę antyoksydacyjną w wątrobie niż ostropest plamisty i kurkuma razem.
– Prawoślaz lekarski łagodzi stan zapalny tkanek w nerkach i przewodzie moczowym, ułatwia przechodzenie kamieni.
– Jagoda jałowca jest silnym środkiem antyseptycznym i moczopędnym, który zwalcza infekcje.
– Mącznica lekarska ma silne właściwości antyseptyczne, przeciwutleniające i antylityczne. Jest szczególnie przydatna w kojeniu, uspokajaniu i wzmacnianiu ścianek pęcherza, chroni przed przewlekłą infekcją.
– Korzeń pietruszki – moczopędny i usuwa kwas moczowy (przez co zapobiega tworzeniu się kamieni) i zapobiega produkcji histaminy (czyli może też pomóc w alergiach).
– Liść mniszka lekarskiego jest tradycyjnym środkiem moczopędnym, antyseptycznym i przeciwbólowym. Jest także bogaty w potas – minerał, który często traci się w wyniku nadmiernego oddawania moczu.
– Skrzyp – bardzo popularny środek moczopędny
– Nawłoć wydala nadmiar wody z organizmu – nie wypłukując niezbędnych elektrolitów (np. sól, potas).
– Skórka pomarańczowa jest naturalnym środkiem antyseptycznym, przeciwbakteryjnym i grzybobójczym.
– Mięta pieprzowa łagodzi i relaksuje mięśnie dróg moczowych, zmniejszając ból i skurcze.
Nawłoć wypłukuje nadmiar wody z organizmu – bez wypłukiwania niezbędnych elektrolitów (takich jak sól i potas), powszechny problem z wieloma lekami moczopędnymi (na receptę lub naturalnymi).
Każdy z tych składników w połączeniu z antilithic / działającym przeciwko tworzeniu się kamieni chanca piedra może bezpiecznie i skutecznie wypłukać istniejące kamienie nerkowe – bez wyraźnego ostrego, przeszywającego bólu, którego się boisz. Ale równie ważne jest to, że powstrzymuje te kamienie przed nawrotem, lecząc, przywracając i regenerując uszkodzone tkanki w nerkach – nie wspominając już o całych drogach moczowych. (W rzeczywistości ta formuła może też pomóc w rozkładaniu kamieni w wątrobie, trzustce i woreczku żółciowym, jednocześnie spłukując i odbudowując wszystkie te narządy – i utrzymując je w zdrowiu przez całe życie).
Ale może zauważyłeś, że wiele z powyższych składników ma charakter diuretyczny – co oznacza, że mogą potencjalnie zwiększać toksyczne działanie niektórych przyjmowanych już leków. Jeśli jesteś na lekach, będziesz chciał czuć się bezpiecznie i skonsultuj lekarza podczas używania KGP Flush.
Nieznośny 20-letni ból znika w 3 dni
Jak powiedziałam wcześniej, ten produkt jest zupełnie nowy – tak nowy, że Baseline wciąż rozprasowuje szczegóły kiedy to piszę. Ale już teraz pojawiają się doniesienia o niesamowitych możliwościach KGP Flush. Patty, która przez 20 lat ma „nieuleczalny” osad nerkowy, będzie pierwszą osobą, która opowie swoją historię. Zanim zaczęła przyjmować nowy produkt Barrona, jej ból był tak ostry, że w pewnym momencie musiała co godzinę przyjmować płynną morfinę (leczenie zwykle zarezerwowane dla pacjentów z terminalnym rakiem) tylko po to by mogła go znieść.
Ponieważ zdiagnozowano u niej szlam (małe cząstki przypominające piasek, bez większego kamienia jako źródło), ani chirurgia, ani litotrypsja nie wchodziły w grę. Lekarze powiedzieli jej, że nic więcej nie mogą zrobić. Kilka innych naturalnych środków już ją zawiodło – KGP Flush był jej ostatnią deską ratunku. Na szczęście dla Patty był on również najbardziej skuteczny.
Po zaledwie 3 dniach przyjmowania tej formuły wszystkie objawy nerek zaczęły zanikać. Nacisk w plecach ustąpił, i była w stanie oddać mocz bez wysiłku i pieczenia. Wieczorem czwartego dnia objawy ustąpiły na tyle, że udało jej się całkowicie wyeliminować wieczorną dawkę leków przeciwbólowych – i nie odczuwać bólu po raz pierwszy od 10 lat. Tydzień później nadal nie odczuwa bólu – i zupełnie zdumiona sposobem w jaki ten środek przekształcił jej życie. Dalej będzie wypłukiwać raz w miesiącu przy pomocy KGP Flush – i nadal nie wierzy, że czasy tego nie do zniesienia i obezwładniającego ją bólu mogą się zakończyć.
Podobnie jak Patty, będziesz chciał wymieszać 4 uncje / 230 ml KGP Flush z 940 ml  świeżego soku jabłkowego (zwykle polecanego ze względu na jego smak, ale może to być każdy inny) oraz 940 ml wody. Całą mieszankę wypijasz w ciągu 4 dni (około pół litra dziennie). Twoje kamienie powinny zmiękczyć się na tyle, by bezboleśnie przeszły przez zaledwie od 2 do 8 dni. W większości przypadków, według Barrona, wypłukiwanie za pomocą KGP Flush tylko 2 x w roku powinno wystarczyć, aby zatrzymać je na dobre.
Glukozamina może być bezużyteczna… poznaj tajne źródło dyskomfortu stawów
Nie możesz tego rozgryźć – przyjmujesz glukozaminę w pełni wiary, a twoje stawy są wciąż sztywne i niewygodne. Okazuje się, że faktycznie można leczyć niewłaściwe źródło dolegliwości stawu.
Jest tak dlatego, że chrząstka nie jest jedynym mechanizmem działającym w twoich stawach.
Stawy mogą zacząć boleć z wielu różnych powodów. Wszyscy znamy jeden powód – chrząstka amortyzująca stawy rozkłada się, i powierzchnie kości mają mniejszą ochronę. Więc rzeczy, które obciążają twoje stawy – nawet najprostsze rzeczy, takie jak chodzenie i stanie – stają się prawie nie do zniesienia.
Ale jest jeszcze jedna przyczyna bólu stawu – o której nie słyszałeś do tej pory, a to dlatego, że do tej pory jedynym sposobem leczenia tego aspektu zdrowia stawu były zastrzyki. Ale nowe badanie to zmieniło – i teraz jest jednym z celów trójdrożnego podejścia, które może zapewnić płynne poruszanie się stawów.
Tu chodzi o płyn maziowy zapewniający gładkie poruszanie się stawu.
Może nigdy nie słyszałeś o płynie maziowym, ale okazuje się iż jest to jeden z najważniejszych czynników zapewniających komfort stawów.
Jest to gęsty ciągliwy płyn znajdujący się w jamach stawowych. Płyn ten, składający się głównie z kwasu hialuronowego (HA), zmniejsza tarcie między chrząstką i innymi tkankami w stawach, smarując je i amortyzując podczas ruchu.
Oczywiście, podobnie jak wiele innych rzeczy, płyn maziowy rozkłada się wraz z wiekiem. Bez „żelowej paczki” płynu maziowego, stawy i chrząstka pozostają puste. Dlatego ocierają się o siebie, czasami powodując rozdzierający ból.
Glukozamina jest świetna we wspomaganiu odbudowy ocierającej się chrząstki, ale nie zrobi nic dla płynu maziowego. Dlatego musisz uzupełnić to z czego się składa – HA.
HA znajduje się niemal we wszystkich tkankach organizmu, a szczególnie ważny jest dla skóry, jak i płynu maziowego amortyzującego stawy (to on je „smaruje”).
Może też pobudzać produkcję kolagenu i odgrywa ważną rolę w procesie naprawy tkanek.
I uzupełnianie zmniejszającego się HA w płynie maziowym może pomóc w utrzymaniu komfortu „nagich stawów”.
Od dawna uważano, że HA działa tylko kiedy podaje się go w formie zastrzyków do bolącego stawu. Ze względu na wielkość cząsteczek HA uważano, że przyjmowany doustnie nigdy nie zostanie wchłonięty. Ale nowe badanie – i nowe podejście do izolowania HA – zmienia to wszystko. I zaczyna się pokazywać, że HA może dobrze działać połykany w pigułce.
Bardzo dobry jest też wyciąg z boswelli – kadzidła drzewa indyjskiego, który już bardzo dawno stosowano w dolegliwościach stawowych. Zawiera różne kwasy boswelli, z których najsilniejszym jest kwas acetyl-11-keto-boswelllic (AKBBA).
Każdy rodzaj boswellii da ci jakieś wyniki. Ale naprawdę najlepszy jest gdy jest standaryzowany, aby zawierał wysoki procent AKBBA, bo wtedy daje efekty wspomagania HA dla zachowania elastyczności stawu.
Większość HA produkuje się przez fermentację bakteryjną. I zawsze wykonuje on swoje zadania – jeśli nie przeszkadza ci ciągłe kłucie zastrzykami.
I zespół który opracował Hyal-Joint® wymyślił, że może zrobić coś lepszego. Więc opracowali rewolucyjny proces ekstrakcji by utworzyć HA przyjmowany doustnie i dawać takie same – albo lepsze – rezultaty, jak sfermentowany HA.
To zaczyna się od grzebienia koguta, który daje produkt końcowy o takiej samej masie cząsteczkowej jak HA naturalnie występujący w ludzkim stawie.
Odkryli, że ich proces, mimo że dawał mniej „czystą” formę HA, faktycznie poskutkował skuteczniejszym produktem. Zwykle proces fermentacji rozkłada składniki dotąd, aż zostanie tylko HA. Ale w przypadku Hyal-Joint proces ekstrakcji zatrzymuje się zanim usunie się wszystkie inne wspaniałe składniki w grzebieniu koguta. Kolagen i glikozoaminoglikany – istotne dla zdrowia stawów – zostają. Otrzymujesz więc korzyści z HA jako całości, a nie tylko jednego wyizolowanego składnika.
Kiedy postawiono go przeciwko sfermentowanemu HA w badaniu in vitro ludzkiej mazi stawowej, Hyal-Joint wyraźnie wygrał. Po 24 godzinach najwyższe poziomy HA mierzono w komórkach stymulowanych przez Hyal-Joint, a najniższe poziomy w komórkach stymulowanych sfermentowanym HA. Naukowcy doszli do wniosku, że Hyal.-Joint jest bardziej aktywny w komórkach płynu maziowego.
Potem przyszedł czas na próby na ludziach. Szczególnie obiecujące jest jedno badanie, przeprowadzone na 20 osobach przyjmujących 80 mg Hyal-Joint lub placebo, doustnie w ciągu 8 tygodni. Pod koniec badania osoby na HA odczuły, że doświadczyły istotnej statystycznie poprawy komfortu i sprawności fizycznej.
Naukowcy doszli do wniosku, że Hyal-Joint wydawał się skuteczniejszy w sprzyjaniu komfortu stawu, poprawiając funkcje fizyczną oraz kilka aspektów jakości życia.
Zdrowa reakcja na stan zapalny
SynerFlex nie poprzestaje na uzupełnianiu HA tworzącego twój płyn maziowy, a sprzyja też zdrową reakcję na stan zapalny. Składniki SynerFlex działają razem by pomóc w mobilności i elastyczności stawu.
Naturalne właściwości przeciwzapalne pochodzą z boswelli, wyciągu z drzewa kadzidłowego, od dawna używanego dla zdrowia stawów. Zawiera różne kwasy bosweliowe, najsilniejszy z nich to kwas acetyl-11-keto-bosweliowy (AKKBA).
Każdy rodzaj boswelli da ci takie same rezultaty. Ale naprawdę wyjątkowa jest kiedy zawiera wysoki procent AKKBA. Wtedy wzmacnia skutki HA – pomagając zachować elastyczność.
Boswellia w SynerFlex ma go w imponującej ilości – 20%, czego nie zobaczysz w innych suplementach „stawowych”.
Przeprowadzono kilka badań by wykazac jak boswelia wspomaga zdrową reakcję na stan zapalny.
W jednym eksperymencie na królikach, podawanie doustne boswelli znacznie zmniejszyło liczbę zapalnych leukocytów w kolanie. Rezultat pokazał się 6-12 godzin po leczeniu, i trwał ponad miesiąc.
Choć liczba badań na ludziach jest niewielka, pokazują one, że boswellia może pomóc w zachowaniu integralności strukturalnej chrząstki stawowej i wesprzeć tkankę łączną poprzez zatrzymanie rozkładu glikoaminoglikanów, które pomagają „smarować” stawy.
Może również wspomagać zdrową aktywność leukotrienów, enzymów wywołujących stan zapalny. To może pomóc w utrzymaniu stawów w komforcie i mobliności.  Ale to nie koniec – badania in vitro wykazały, że boswellia może rzeczywiście pomóc w regulowaniu produkcji osteoklastów, komórek zaangażowanych w zdrowie kości.
Więc zajęliśmy się zachowaniem zdrowych poziomów HA w płynie maziowym i sprzyjaniem zdrowej reakcji na stan zapalny – a co z komfortem stawów?
Mogłeś usłyszeć o chmielu wcześniej – występuje w różnych preparatach na bezsenność. Ale wyciąg z chmielu w SynerFlex, który jest nieco inny i nie wywołuje senności, ma inny cel – pomaga w komforcie stawów.
Jedno badanie wykazało, że chmiel sprzyjał zdrowemu COX-2 w in vitro modelu stanu zapalnego.
W badaniu na ludziach pacjenci przyjmowali 500 mg chmielu 2 x dziennie przez 6  tygodni. Wspierał komfort stawów kolanowych i zakres ruchów. Co więcej, wykazano, że chmiel ma znacznie mniejszy potencjał w zakresie ryzyka wiązanego z GI w porównaniu z NSAID / NLPZ.
Zadziwiająca substancja odżywcza której zwykle mamy niedobór
Jest to boron znajdujący się w owocach i warzywach, oczywiście jeśli ziemia na której rosną jest bogata w ten pierwiastek. On wzmacnia kości i może zapobiec wielu problemom ze stawami, które uważamy za normalną część starzenia się.
Już w 1963 wykazano, że niedobór boronu w żywności i / lub wodzie może pogorszyć stan stawów. Chirurdzy zauważyli, że pacjenci przyjmujący suplementy boronu mają dużo twardsze kości, a złamane kości goją się szybciej.
Boron przetestowano w próbie badającej jego skutki na gęstość kości u pozbawionych wit. D szczurów. Po 8 tygodniach podawania im 35 mg boronu pokazały dużo większą gęstość kości.
W badaniu u ludzi, 50% pacjentów podawano 6 mg boronu dziennie, co poprawiło stan ich kości i stawów, w porównaniu z 10% u pacjentów w grupie placebo.
Uśmierzanie bólu przez kontakt
Ból pleców… ból mięśni… ból stawów… zwichnięcia… Z wiekiem wydaje się, że ból jest naszym stałym towarzyszem
Samo wstawanie z krzesła może stać się wyzwaniem, a tym bardziej proste przyjemności, takie jak ogrodnictwo i spacery w parku. Przyjmowanie aspiryny pomaga, ale może w końcu rozerwać żołądek. A leki na receptę mają skutki uboczne, które tylko komplikują podstawowy problem. Około 50% populacji cierpi na sporadyczne bóle.
Większość szkół medycznych nie uczy metod łagodzenia bólu
Medycyna głównego nurtu w końcu zrozumiała konieczność łagodzenia bólu. Teraz szpitale mają zajmujące się tym zespoły. Opiekę paliatywną – stosunkowo nową specjalizację medyczną – wymyślono żeby łagodzić ból. W całym kraju pojawiają się ośrodki bólu, ale one skupiają się na „leczeniu” zalecanym przez główny nurt – lekach i chirurgii, które dają niewygodne i nawet zagrażające życiu skutki uboczne.
Niestety, lekarze nie otrzymują wielu szkoleń w szkole medycznej dotyczących interwencji bólowych. Według ankiety przeprowadzonej wśród chirurgów onkologicznych, 90% respondentów odpowiedziało, że otrzymało 10 godzin lub mniej edukacji medycznej na temat opieki paliatywnej i 79% stwierdziło, że otrzymywało nie więcej niż 10 godzin nauki za rezydentury w szpitalu.
Zagojone obrażenia mogą z czasem narastać
Skuteczne zarządzanie bólem jest złożonym problemem, ponieważ organizm reaguje wszystkimi mechanizmami obronnymi by chronić i leczyć obrażenia. Kiedy się zranisz, organizm  wysyła płyny, takie jak histamina, bradykinina, prostaglandyna i substancja P, aby otoczyć i zagoić to miejsce. Ale z czasem mogą one również podrażniać obrażenia.
Inny problem związany z bólem nazywany jest „efektem kuli śnieżnej”. Jest to skutek bólu spowodowanego przez uraz i infekcję, co z kolei powoduje niepokój, i w rezultacie, ciągły ból i stan zapalny. Ten cykliczny wzór wywołuje te śnieżki i skutkuje dyskomfortem nawet po wyleczeniu pierwotnego urazu.
Choć zrobiłeś wszystko co możliwe, aby wyleczyć uraz na dobre, nie oznacza to, że ból odejdzie gdy twój uraz się zagoi. Większość ludzi może mieć sporadyczny ból  w rezultacie przeszłych urazów lub późniejszych naciągniętych mięśni czy bólów kręgosłupa, które pochodzą z próby naprawiania pierwotnego urazu.
Usunięcie cyklu bólu
Znalezienie sposobu na zatrzymanie cyklu bólu było celem panelisty z HSI Jona Barrona. Kilka lat temu połączył siły z Ronem Manwarrenem z Royal Botanicals żeby opracować unikalny preparat przeciwbólowy, który byłby bezpieczny i nie dawał żadnych skutków ubocznych jak niebezpieczne farmaceutyczne środki przeciwbólowe.
Kiedy Barron udoskonalał rewolucyjny, całkowicie naturalny system transportu, który wysyłał moc ekstraktów ziołowych głęboko w bóle mięśni i stawów, Manwarren pracował nad olejem do głębokich tkanek w oparciu o sprawdzoną tradycyjnie recepturę. Kiedy Manwarren przyniósł swój preparat do Barrona, ten zaproponował przeniesienie „tradycji” w XXI wiek poprzez połączenie ich wysiłków w rewolucyjnym nowym preparacie dostępnym pn. Soothanol X2.
Podczas gdy typowe produkty bez recepty zwykle zawierają 1, 2 albo 3 substancje łagodzące ból, takie jak salicylan metylu, mentol i kamfora, Soothanol X2 jest opatentowaną mieszanką 12 składników współdziałających w zwalczaniu bólu przez kontakt.
Ponieważ Soothanol X2 jest łatwym do stosowania i mocnym płynem, wystarczy tylko kilka kropli. Łagodzącą ulgę w bólu daje się przez kontakt, sprawdziliśmy go w biurze HSI w Baltimore.
Chcesz złagodzić bóle migrenowe? Kilka kropli na język może ci pomóc
Na moim biurku wylądował nowy produkt MigraSpray, i z poczatkowych raportów wygląda jakby był odpowiedzią na twoje modlitwy jeśli cierpisz na migrenę.
Przyjaciółka walczyła z migreną przez prawie 30 lat, i próbowała wszystkiego – od tabletek do zastrzyków, do aerozolu do nosa. Mówi, że migrena była tak silna, że chętnie spróbuje niemal wszystkiego. Ale, niestety, nic nie przyniosło jej ulgi – aż do teraz.
Prawie natychmiastowa ulga – i bez skutków ubocznych
Więc dałam jej przysłaną mi próbkę. Odłożyła ją i pewnie o niej zapomniała. Ale następnym razem gdy dostała migrenę, przypomniała sobie i wygrzebała ją. Kilka szybkich szpryców pod język i niemal natychmiast poczuła znikający ból. Przed zażyciem MigraSpray siedziała w ciemnym pokoju gdyż nie mogła znieść nawet światła jednej żarówki. Po przyjęciu MigraSpray mogła włączyć światła – prosta rzecz, którą osoby nie mające migreny, takie jak ja, uznają za pewnik.
Nie zauważyła żadnych negatywnych skutków ubocznych, ani nawrotu migreny, ani brzydkiego smaku, ani zaburzeń żołądkowych. Powiedziała, że na pewno użyje MigraSpray, tylko następnym razem wcześniej, zanim ból głowy rozwinie się w migrenę.
Unikalna mieszanka 4 tradycyjnych ziół
Więc jak to działa? Jest to homeopatyczna mieszanka 4 tradycyjnych ziół: złocień maruna, gorzknik, mniszek i polyporus officinalis. Główny składnik, złocień (tanacetum parthenium) jest tradycyjnym ziołowym remedium na migreny, i badania kliniczne potwierdziły jego zdolność zapobiegania migrenom i zmniejszania ich ostrości. Badanie sugeruje, że czynne składniki złocieni to fito chemikalia pn. laktony seskwiterpenowe, szczególnie jeden składnik znany jako partenolid. Naukowcy uważają, że partenolid może łagodzić migreny hamując rozszerzenia naczyń krwionośnych mózgu. Partenolid ma działanie przeciwzapalne – hamuje agregację płytek i syntezę prostaglandyn, a także uwalnia serotoninę z płytek krwi.
Pozostałe składniki MigraSpray nie są tradycyjnymi remediami na ból głowy, ale każdy zawiera substancje mogące uzupełnić przeciwzapalną moc złocienia. Gorzknik (hydrastis rhizoma), który zawiera amebicyd fitochemiczny berberynę, tradycyjnie był stosowany w leczeniu cholery.  Ale eksperci od ziół donoszą też, że złocień może działać jako środek uspokajający i przeciwzapalny, szczególnie łagodzący stan zapalny w błonach śluzowych głowy i gardła. Mniszek (Taraxacum denleonis) jest najlepiej znany jako mocny środek moczopędny i przeczyszczający, i jako bogate źródło potasu. I P. officinalis, grzyb powszechnie znany jako biały agaric albo modrzewiowy / white agaric, larch agaric, jest znany w ziołolecznictwie z działania na współczulny i rdzeniowy układ nerwowy, i używa się go jako remedium na spastyczny ból nerwowy i epilepsję.
MigraSpray działa już po 6.5 min od aplikacji.
Stosowanie: 10 sprejów pod język kiedy odczuwasz pierwsze objawy bólu głowy. Odczekaj co najmniej 30 sekund przed połknięciem. Jeśli nie poczujesz ulgi po 5 minutach, powtórz ten proces.
Tybetański środek łagodzi przewlekły ból nogi
Jest kilka rzeczy gorszych niż utrata swobody chodzenia – nie jesteś w stanie iść tam gdzie chcesz iść, albo robić to co chcesz robić. Ale z tym zderzają się każdego dnia tysiące ludzi, ze względu na często rozdzierający ból chromania przestankowego, stan, w którym zmniejszenie dopływu krwi do nóg powoduje zmniejszenie dostawy tlenu do kończyn dolnych (co wywołuje ból).
Medycyna głównego nurtu nie ma wiele do zaoferowania. Możesz spróbowac lek taki jak Pentoxifylline, z niepożądanymi skutkami ubocznymi (np. ekstremalne zawroty głowy i wymioty) i wątpliwą skutecznością. Albo, jak często widzimy w zachodniej medycynie, możesz zdecydować się na zabieg chirurgiczny.
Skuteczne rozwiązanie bez skutków ubocznych
Ale, na szczęście, nie musisz decydować się na ograniczone wybory zachodniej medycyny. Wschodnia ma lepszą opcję – która jest skuteczna i nie daje skutków ubocznych.
Padma Basic jest mieszanką ziołową z Tybetu, która szybko pokazuje swoją moc w chromaniu przestankowym. Opracowany ponad 2.000 lat temu, preparat jest złożoną kombinacją 19 różnych ziół dająca silny przeciwutleniacz.
Choć mieszanka początkowo była przeznaczona do leczenia chorób wywołanych nadmiernym spożyciem mięsa, tłuszczu i alkoholu, obecnie odkrywa się jej szersze zastosowania.
W dramatycznym podwójnie ślepym badaniu placebo w 1985 stwierdzono, że pacjenci z chromaniem przestankowym na Padmie mają 100% wydłużenie dystansu, który mogli pokonać bez bólu. Ponadto lek był dobrze tolerowany przez pacjentów. Od tego czasu seria badań potwierdziła te oryginalne wyniki.
Nie dziwi to, że zjawisko Padmy poszerzyło się od gór Tybetu przez Izrael, Szwajcarię, Anglię i resztę Europy. Teraz dla członków HSI dostępna jest Padma Basic poprzez Econugenics.
Zalecana dawka Padma Basic – 2 tabl 3 x dziennie przez pierwsze 4 tygodnie, później 2 tabl codziennie. Miej świadomość, że może upłynąć minimum 3 miesiące zanim zauważysz pełne korzyści.
Wyciąg z małża przynosi ulgę w zapaleniu stawów
Lyprinol, aktywna frakcja lipidowa wyizolowana z nowozelandzkiego małża zielonowargiego, lub Perna canaliculus. Zgodnie z wiekową tradycją, rodowici Maorysi wierzą, że jedzenie tego małża prowadzi do długiego i zdrowego życia. W rzeczywistości statystyki medyczne pokazują, że artretyzm i choroby reumatyczne nie są znane Maorysom mieszkającym na wybrzeżu.
Naukowcy ustalili teraz, że właściwości przeciwartretyczne małż zielonowargich wynikają z unikalnej konfiguracji pewnych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (lub PUFA) zwanych kwasami esicosatetraenowymi (ETA). Spokrewnione z kwasami tłuszczowymi omega-3 występującymi w rybach, siemieniu lnianym i oleju perilla (z pachnotki), ETA wykazują większe właściwości  przeciwzapalne i przeciwartretyczne niż jakikolwiek inny znany kwas tłuszczowy PUFA lub Omega-3.
Badania w latach 1970 i 1980 potwierdziły, że coś w nowozelandzkim omułku z zielonymi wargami miało zdolność usuwania bólu i sztywności stawów. Podwójnie ślepą, kontrolowana placebo próba przeprowadzona w 1980 w Victoria Hospital w Glasgow w Anglii, przetestowała suplement sproszkowanego małża na 66 pacjentach z zapaleniem stawów. Na początku 6-miesięcznego badania wszyscy badani nie reagowali na leczenie konwencjonalne i mieli zaplanowane operacje w celu naprawy uszkodzonych stawów.
Pod koniec badania naukowcy poinformowali o poprawie u 68% pacjentów z reumatoidalnym zapaleniem stawów (RA) i u 39% pacjentów z chorobą zwyrodnieniową stawów (OA). Naukowcy zwrócili również uwagę na niską częstość występowania niepożądanych skutków ubocznych.
Prawie 20 lat później naukowcy udoskonalają rozwiązanie
Przez następne 18 lat czołowi naukowcy z uniwersytetów i laboratoriów badawczych w Australii, Japonii i Francji pracowali razem, aby zrozumieć tajemnicę zamkniętą w zielonowargich omułkach. Krok po kroku, naukowcy zdołali zidentyfikować aktywną biologiczną frakcję małża zielonowargiego, wyizolować ją bez niszczenia jej zasadniczych właściwości, oczyścić z zanieczyszczeń, ustabilizować i standaryzować jej moc dla uzyskania wiarygodnych wyników.
Na każdym etapie badań klinicznych i laboratoryjnych potwierdzono, że naukowcy zmierzali we właściwym kierunku. Ich ekscytacja wzrastała, gdy każda faza dawała mocniejszy i potężniejszy związek chemiczny. Stwierdzono, że nawet wczesne wersje ekstraktów z małży zielonowargich były skuteczniejsze niż aspiryna i ibuprofen w zmniejszaniu stanu zapalnego.
Ale stan zapalny nie jest jedyną rzecza której pomógł. W 1986 próba na 53 pacjentach z RA, przeprowadzona przez Societé Française de Biologic et Dietique (SFBD) w Dijon, Francja, odkryła, że wyciąg z zielonowargich małż zmniejszał ból o 62% po 6 miesiącach, a u tych na placebo zwiekszył go o 20%.
Lyprinol: 200 x skuteczniejszy w kontrolowaniu obrzęków niż wysokiej mocy olej rybny
Ostatecznie naukowcy skupili się na ETA w zielonowargich małżach jako aktywnych składnikach odpowiedzialnych za jego niezwykłe działanie przeciw artretyczne. Ta specyficzna grupa ETA nie występuje w żadnej innej znanej substancji. Metody stosowane w celu koncentracji tych składników aktywnych w czystej i stabilnej formie opatentowano w kilku krajach. Ostateczny wynik jest teraz dostępny jako Lyprinol.
Naukowcy z University of Queensland w Brisbane, Australia, zbadali skuteczność Lyprinolu u zwierząt laboratoryjnych z indukowanym adiuwantem zapaleniem wielostawowym, które jest najbliższym modelem reumatoidalnego zapalenia stawów u ludzi.
Podawany jako preparat doustnie, Lyprinol zmniejszył wiązany z artretyzmem obrzęk w łapach zwierząt o ponad 90%. Był tak samo skuteczny kiedy wcierano go bezpośrednio na zaatakowane miejsce.
Porównania Lyprinolu z innymi naturalnymi lipidami, albo kwasami tłuszczowymi, znanymi jako pomocne w leczeniu artretyzmu i stanu zapalnego, przetestowano Lyprinol względem oleju lnianego, oleju z wiesiołka, oleju z norweskiego łososia i MaxEPA o wysokiej mocy produkt z olejów rybnych). Spośród nich Lyprinol okazał się być najbardziej skuteczny w profilaktyce wiązanego z artretyzmem obrzęku, zmniejszając go o 79%. MaxEPA był drugim najlepszym z 50%. Ale prawdą jest dawka stosowana w celu osiągnięcia tych rezultatów.
Osiągnięcie 50% skuteczności wymagało dawki 2.000 mg / kg masy ciała MaxEPA, a skuteczna dawka Lyprinolu wynosiła tylko 20 mg / kg – lub 1/100 dawki. Ekstrapolacje z tych wyników sugerują, że związki przeciwzapalne w Lyprinolu są 200 x  silniejsze niż MaxEPA (i 350 x silniejsze niż olej z wiesiołka).
Daje lepsze wyniki niż leki na artretyzm i bez szkodliwych skutków ubocznych
Naukowcy porównali też skuteczność Lyprinolu względem leku na receptę Indometacyny, leku głównego nurtu w czasie badań. Dawka 5 mg / kg Lyprinolu była o 97% skuteczniejsza w zmniejszaniu obrzęku, a Indometacyna tylko w 83% podawana w tej samej dawce. W przeciwieństwie do Indometacyny, Lyprinol nie jest toksyczny i nie daje skutków ubocznych.
Zalecane stosowanie
Lyprinol zaleca się w celu złagodzenia stanów zapalnych, w tym choroby zwyrodnieniowej stawów, reumatoidalnego jak i wirusowego zapalenia stawów.
Choć Lyprinol wydaje się być najpotężniejszym lekiem przeciwzapalnym i przeciwbólowym w artretyzmie jaki odkryto, to nie odbuduje ani nie przywróci wcześniej uszkodzonej chrząstki. W celu pełnego wyleczenia zapalenia stawów zalecamy łączenie Lyprinolu z naturalnym suplementem do budowania stawów, zawierającym glukozaminę i chondroitynę.
Zalecana dawka: może różnić się zależnie od pacjenta, i wynosi 1-2 kaps dziennie. Większą dawkę (do 6 kaps dziennie) można przyjmować w pierwszym lub dwóch pierwszych tygodniach, i rezultat można ocenić po 4 tygodniach.
Cdn RAK
Tłum. Ola Gordon
 


Naukowiec z HSI bada przełomowy wodorost
To jest chwast i śluzowata trawa. Ale w przeciwieństwie do tych, które atakują twój trawnik, ten chwast może ci naprawdę pomóc. Został uznany za główną przyczynę rekordowo niskich wskaźników zachorowań na raka na Okinawie w Japonii. Wykorzystywano go – ze zgłoszonym sukcesem – w leczeniu i zapobieganiu chorobie wyniszczającej po awarii w Czarnobylu w Rosji. To musi być jeszcze przetestowane w jednym ludzkim badaniu klinicznym. Jednak zdaniem dr Kohhei Makise,  japońscy lekarze są zalewani doniesieniami o tym, jak te lecznicze wodorosty pomogły już tysiącom pacjentów zwalczającym raka.
Nazywa się Fucoidan i jest to kompleks polisacharydów (węglowodanów) występujących w brązowych wodorostach, najczęściej w odmianie Azji i Pacyfiku znanej jako kombu lub Laminaria japonica. Były podstawowym składnikiem diety w Japonii od II wieku BC.
Na Okinawie, która odnotowuje najwyższe w Japonii wskaźniki konsumpcji kombu na głowę mieszkańca, podobno dawało znaczne korzyści zdrowotne. Mieszkańcy Okinawy, którzy spożywają średnio 1 g kombu (około 5 mg fucoidanu) codziennie, cieszą się najdłuższym życiem, i jednym z najniższych wskaźników zachorowań na raka w kraju.
Wyciąg z wodorostu prowadzi do samoniszczenia komórek rakowych
Różne badania wykazały, że fucoidan zwalcza komórki rakowe na wiele sposobów:
– Prowadzi do tego, że niektóre rodzaje gwałtownie rozrastających się komórek rakowych (rak żołądka, jelita grubego i białaczka) same się niszczą (apoptoza).
– Fizycznie ingeruje w zdolność komórek rakowych trzymania się tkanek, co zapobiega szerzeniu się raka (metastaza) na nowe miejsca.
– Wzmacnia produkcję wielu mechanizmów odpornościowych, w tym makrofagów (białe krwinki niszczące komórki rakowe), interferonu gamma (białka, które aktywują makrofagi i naturalnych komórek zabójców) i interleukiny (związki pomagające regulować układ odpornościowy).
Jak mówi dr Makise, fucoidan jeszcze musi wykazać się w dużym, podwójnie ślepym badaniu klinicznym z udziałem zwierząt bardziej rozwinietych niż świnki morskie.
Ale dr Makise uważa, że istnieją przekonujące dowody na to, że fucoidan może zapobiec rakowi. W swojej praktyce dr Makise widział, że fucoidan może nawet pomóc pacjentom już chorującym na raka.  Mówi, że pacjenci z rakiem najbradziej korzystają przyjmując kombinację następujących substancji:
– fucoidan
– AHCC lub inne wzmacniające odporność grzyby
– przeciwutleniacze, szczególnie duże dawki selenu
– paciorkowiec kałowy / Enterococcus faecalis – 1 do 3 trylionów martwych bakterii (jest to dobra bakteria występująca w jelitach. Poza sprzyjaniem zdrowego trawienia i kontrolowaniem kwasów żółciowych, które mogą wywołać raka, dostarcza pewnych zwiększających odporność witamin np. biotynę i niektóre wit. B – do krwiobiegu)
– konieczne codzienne witaminy i minerały (dr Makise zaleca przyjmować potrójną dawkę tych witamin i minerałów. Mówi, że szczególnie ważne jest by pacjenci z rakiem przyjmowali codziennie suplementy selenu i cynku)
– zdrowy styl życia i dieta z pominięciem mleka, mięsa i innych białek i tłuszczów zwierzęcych.
„Jest bardzo skuteczny przy już istniejącym nowotworze, nawet na końcowym etapie metastazy / przerzutów” powiedział dr Makise. „Każda substancja tej kombinacji ma inny mechanizm do zwalczania raka, dlatego mamy efekt synergistyczny”.
 Fucoidan można znaleźć w produkcie o nazwie Modifilan, produkowany przez Fucoidan Sales. Produkt zawiera fucoidan oraz  jod –
Wykazał iż sprzyja dojrzewaniu układu nerwowego, i kwas alginowy – naturalny wchłaniacz elementów radioaktywnych, metali ciężkich i wolnych rodników.
Info o zdumiewającym naturalnym zabójcy raka ukryta na zawsze
Informację tę ukrywano przez ponad 20 lat, i teraz przyszłość leczenia i przeżycia wygląda bardziej obiecująca niż kiedykolwiek. Jest drzewo rosnące w amazońskim lesie deszczowym, które może dosłownie zmienić wszystko.
Od lat 1970 korę, liście, korzenie, owoce i nasiona gravioli badano w różnych laboratoriach, i badania te wykazały niesamowite rezultaty w leczeniu tej śmiertelnej choroby.
Ostatnie badanie przeprowadzone na Katolickim Uniwersytecie w Korei Południowej ujawniło, że dwie substancje chemiczne wyekstrahowane z nasion gravioli wykazały porównywalne wyniki dla leku do chemioterapii – Adriamycyny – po zastosowaniu na złośliwe komórki raka piersi i okrężnicy / jelita grubego w probówkach.
Inne badanie, opublikowane w Journal of Natural Products, pokazało, że graviola jest nie tylko porównywalna z Adriamycyną, ale dramatycznie przewyższa ją w testach laboratoryjnych. Wyniki pokazały, że wybiórczo zabija komórki raka okrężnicy z „10.000 x większą siłą  niż Adriamycyna”.
Może najważniejszym wynikiem badań jest to, że graviola wybiórczo wyszukuje i zabija komórki raka – pozostawiając nietknięte normalne, zdrowe komórki. Chemioterapia na oślep wyszukuje i niszczy wszystkie czynnie reprodukujące się komórki, nawet komórki włosów i żołądka, dając dewastujące skutki uboczne np. utrata włosów i ostre nudności.
Wyciąg z grzyba niszczy komórki rakowe i zapewnia mocną ochronę immunologiczną
AHCC – skorelowany związek aktywnej heksozy – jest ekstraktem z unikalnej hybrydyzacji kilku rodzajów grzybów leczniczych znanych ze zdolności wzmacniających odporność. Same grzyby mają długą historię medyczną w Japonii, gdzie wyciąg z nich jest szeroko zalecany przez lekarzy. Ale po połączeniu ich w jeden grzyb hybrydowy powstały składnik czynny jest tak silny, że dziesiątki rygorystycznych badań naukowych uznają AHCC za jeden z najpotężniejszych i najsilniejszych stymulatorów immunologicznych na świecie.
Badania in vitro na zwierzętach i ludziach potwierdzają skuteczność AHCC przeciw, a w niektórych przypadkach nawet zapobiega nawrotom raka wątroby, prostaty, jajnika, szpiczaka mnogiego, piersi, AIDS i innych stanów zagrażających życiu, bez niebezpiecznych skutków ubocznych. W mniejszych dawkach AHCC może wzmacniać także funkcje odpornościowe zdrowych osób, pomaga zapobiegać infekcjom i promować dobre samopoczucie.
Wezwanie pierwszej linii obrony
Nasz układ odpornościowy stoi między nami i resztą świata. Bez niego nasz organizm zostałby opanowany przez bakterie, wirusy, pasożyty, grzyby i innych najeźdźców, infekcje szerzyłyby się gwałtownie, i rozrastały się komórki rakowe. Jak dobrze reagująca i dobrze skoordynowana armia, nasz układ odpornościowy składa się z różnych wyspecjalizowanych komórek odpornościowych, które odnajdują i niszczą drobnoustroje, patogeny i guzy nowotworowe.
Pierwszymi na scenie możliwego kłopotu są fagocyty i komórki naturalni zabójcy (NK), które szybko reaguja na potencjalne zagrożenia. Często nazywane „frontową linią obrony” organizmu, te komórki ciągle wypatrują wszystkie podejrzane substancje. Komórki NK przymocowują się do powierzchni substancji lub błon zewnętrznych komórek nowotworowych i wstrzykują im chemiczny granat ręczny (pn. granule). Kiedy już są w środku, granule wybuchają i niszczą bakterie czy komórki rakowe w ciągu 5 mniut. Sama nieuszkodzona, komórka NK przenosi się na następną ofiarę. Kiedy dobrze działa, komórka NK może zająć się 2 komórkami rakowymi jednocześnie, przyspieszając ten proces.
Niedawne badanie pokazuje, że kiedy się starzejemy, nasz układ odpornościowy działa mniej skutecznie. Z wiekiem i poprzez choroby szczególnie zmniejsza się zdolność naszych NK szybkiej reakcji i skuteczności. Kiedy NK tracą zdolność rozpoznawania czy niszczenia najeźdźców, szybko pogarsza się stan naszego zdrowia. Umiarkowanie niski do niebezpiecznie niskiego poziomu aktywności NK wykryto u osób z AIDS, słabą odpornością, zaburzeniami wątroby, różnymi infekcjami i innymi chorobami.
Ponieważ pomiary aktywności NK blisko wiążą się z ryzykiem przetrwania, wszystko co pomoże zwiększyć aktywność tych komórek może pomóc leczyć, zdrowieć i / lub zapobiec tym chorobom.
Badanie odkrywa niezwykły wzmacniacz odporności
Badania naukowe wyciągu AHCC opublikowane w czasopismach akich jak International Journal of ImmunologyAnti-Cancer Drugs, i Society of Natural Immunity, ustaliły korzyści zdrowotne i bezpieczeństwo AHCC bardziej jednoznacznie niż jakikolwiek inny naturalny suplement. Szczególnie niezwykłe o AHCC jest to, że stale i skuteczie wzmacnia działanie układu odpornościowego. Konkretnie mówiąc, AHCC:
– stymuluje produkcję cytokiny (IL-2, IL-12, TNF i INF), co pobudza działanie układu odpornościowego
– zwiększa aż o 300% działanie komórek NK przeciwko chorym komórkom
– zwiększa tworzenie wybuchowych cząsteczek w NK. Im więcej amunicji ma komórka NK, tym więcej niszczy najeźdźców
– zwiększa liczbe i działanie limfocytów, konkretnie zwiększając o 200% liczbę komórek T
– podnosi poziom interferonu, co hamuje rozmnażanie się wirusów i pobudza działania komórek NK
– zwiększa powstawanie TNF, grupy białek pomagających niszczyć komórki rakowe.
Te dramatyczne skutki odpornościowe przekładają się na ogromne korzyści zdrowotne. Badanie kliniczne z 1995 doniosło w International Journal of Immunotherapy, że dawka 3 g AHCC dziennie znacznie obniżała poziom markerów guzów u pacjentów z rakiem prostaty, jajników, szpiczaka mnogiego / multiple myeloma i  rakiem piersi. Badanie udokumentowało całkowitą remisję u 6 z 11 pacjentów, i znaczne zwiększenie działalności komórek NK u 9 z 11 pacjentów. Poziomy działania komórek T i B również znacznie się podniosły.
Po wielu latach skutecznego stosowania w Japonii, AHCC jest dostępny w USA jako aktywny składnik produktu o nazwie ImmPower. Jest on w kapsułkach żelowych zawierających 500 mg AHCC.
ImmPower można przyjmować w dawkach profilaktycznych i terapeutycznych:
– w profilaktyce: 1 g dziennie w formie jednej 500 mg kaps rano i drugiej wieczorem
– w leczeniu pacjentów z rakiem, AIDS lub innymi zagrażającymi życiu chorobami: 2 kaps rano, 2 w południe i 2 wieczorem – dawka całkowita 3 g dziennie żeby pobudzić do działania komórki NK
Po 3 tygodniach można zmniejszyć dawkę do 1 g dziennie (1 kaps rano i 1 wieczorem) żeby zachować zwiększone działania komórek NK.
Cudowna laktoferyna
Od momentu narodzin, laktoferyna – białko wiążące żelazo występujące w mleku matki (siara) – była pierwszą tarczą przed infekcją i chorobą, a także głównym źródłem chemikaliów dla układu odpornościowego. Podstawowym zadaniem układu odpornościowego jest sprawdzanie twojego narządu po narządzie, tkanki po tkance, komórki po komórce – aby upewnić się, że w organizmie znajdują się tylko komórki, które powinny w nim być. Kiedy zdrowy układ odpornościowy rozpozna obcą substancję – wirus lub komórkę rakową – natychmiast ją zwalcza.
Laktoferyna spełnia 2 konkretne funkcje wzmacniające odporność:
– Wiąże się z żelazem we krwi, utrzymując go z dala od komórek rakowych, bakterii, wirusów i innych patogenów, które do rozwoju wymagają żelaza. Białko laktoferynowe jest w stanie kontrolować i uwalniać żelazo w miarę potrzeby. Ta właściwość pomaga zapobiegać szkodliwym reakcjom oksydacyjnym, czyniąc laktoferynę silnym przeciwutleniaczem.
– Aktywuje bardzo specyficzne włókna DNA, które włączają geny uruchamiające twoją odpowiedź immunologiczną. Jest to tak rzadkie i zaskakujące działanie, że nie ma żadnego innego rodzaju białka jak to.
Laktoferyna zawiera również przeciwciała przeciwko szerokiemu wachlarzowi patogenów bakterii, grzybów, wirusów i pierwotniaków. W efekcie białko laktoferynowe wprowadza powstające komórki rakowe lub bakterie do kąta… głodzi je i wysyła sygnał do białych krwinek mówiący: „Tu są! Chodźcie i je zabierzcie!”
Inne zastosowania laktoferyny
– Zawiera cząsteczki przeciwzapalne – czyli może pomóc w łagodzeniu bólu i osłabieniu zapalenia stawu
– Odgrywa rolę w zmniejszaniu zaburzenia wzroku
– Działa jako silny środek przeciwgrzybiczny – candida albicans
– Pokazuje mocną działalność antywirusową przydatną w zmniejszeniu podatności na wirusy, łącznie z opryszczką i HIV6.
Jeśli zastanawiasz się nad bezpieczeństwem laktoferyny, pamiętaj iż jest nietoksyczna i dobrze tolerowana przez karmione niemowlęta.
Jak stosować ją w profilaktyce?
– Dla zwiększenia odporności – 100 mg na noc.
– Zdrowienie z raka – do 1.500 mg dziennie, bez żadnych obaw o skutki uboczne.
I odwrotnie do penicyliny i innych syntetycznych leków, organizm nie uodporni się na działanie laktoferyny, gdyż organizm ją zna i wie jak sobie z nią radzić.
Odkryj zwalczający raka potencjał brazylijskiego „grzyba Boga”
Japońscy naukowcy zidentyfikowali dziko rosnący brazylijski grzyb często spożywany przez miejscową ludność, która wierzyła w jego właściwości zdrowotne. Ludzie ci rzadko chorowali i długo żyli.
Powszechnie znany jest jako Cogumelo de Deus albo Cogumelo do Sol  – Grzyb Boga lub Grzyb Słońca.
Naukowcy odkryli jego silne właściwości przeciwgrzybiczne i zwalczające raka, i nadali mu botaniczną nazwę – Agaricus Blazei Murill (ABM).
ABM wzmacnia reakcję immunologiczną by chronić cię przed rakiem
Niedawno Japończycy potwierdzili, że ABM zawiera dużą ilość korzystnych dla zdrowia składników: wit. B1 i B2, niacyny, fosforu, żelaza, wapnia, białka, aminokwasów i ergosterolu (przetwarza się w  wit. D2 kiedy stosuje się go w postaci suszonej).
Ale co najwazniejsze, badacze odkryli, że ABM zawiera duże ilości aktywnych polisacharydów – złożone węglowodany, najczęściej występujące w pszenicy, wyżu i ziemniakach, które pobudzają układ odpornościowy do zwalczania chorób bakteryjnych i wirusowych.
ABM pobudza układ odpornościowy poprzez uruchamianie produkcji:
– T-komórek, które bezpośrednio atakują komórki przejęte przez wirusy lub nowotwory
– Interlukiny, która wzmacnia układ odpornościowy pobudzając rozrost i aktywność białych krwinek
– Czynnika martwicy nowotworów / TNF, który uruchamia białe krwinki i zwalcza guzy
–  I makrofagów chroniących organizm przed infekcjami poprzez likwidowanie ciał obcych.
Siemię lniane
Ten pomijany „produkt odpadowy” może być zwalczającym raka przelomem stulecia
Badania wykazały, że:
– U pacjentów na etapie 4 raka znikał w ciągu 2 miesięcy
– Metastaza / przerzuty guza zmniejszyły się o 82%
– 31% komórek rakowych znikało po 30 dniach.
– Pacjenci z cukrzycą typu 2 przestawali przyjmować insulinę
– Mężczyźni z powiększoną prostatą zaczęli dobrze spać.
Najnowszy przełom w leczeniu pacjentów z rakiem – siemię lniane?
Tu nie chodzi o nasionka siemienia, a o ich łuski / łupinki. Tak, okazuje się, że ogromna większość zwalczających choroby lignanów znajduje się w jego łuskach.
Składniki odżywcze zawarte w nasionach lnu są silnie skoncentrowane w łupinach – jedna łyżeczka skoncentrowanych lignanów zawiera równowartość odżywczą 7.6 litra (2 galony USA) nasion lnu. Tak, galony. A olej z nasion lnu? Zapomnij o tym. W oleju nie ma praktycznie żadnych lignanów.
Czym dokładnie są lignany? Jest to grupa chemikaliów występujących w roślinach. Sa jedną z głównych klas fito estrogenów działających jako przeciwutleniacze. Siemię lniane jest najbogatszym źródłem lignanów w świecie roślinnym, zawierającym do 800 x więcej ich niż jakiekolwiek inne. W nasionach lnu jest 27 różanych lignanów. I naukowcy uważają, że wszystkie działają razem by zapewnić niesamowite korzyści zdrowotne.
Główny lignan w siemieniu nazywa się diglukozyd sekoizolarialinowo-cukrowy (SDG). W rzeczywistości jest to prekursor lignanu, co oznacza, że jego moc nie jest odblokowana, dopóki nie zostanie zmetabolizowana przez organizm. W jelitach SDG staje się dwoma lignanami. Te lignany mają moc zlikwidowania raka, jak również zwalczania cukrzycy, zmniejszania powiększonej prostaty, wzmacniania układu odpornościowego … w rzeczywistości, kiedy moje badania trwały, odkryłam, że niewiele jest takich lignanów.
Nowy proces otwiera siłę tego produktu zwalczającego choroby
Chociaż naukowcy od pewnego czasu wiedzą, że łuski nasion lnu mają zadziwiający profil żywieniowy, nie mieli pojęcia jak odblokować te składniki odżywcze. W końcu rolnik o imieniu Curtis Rangeloff wynalazł metodę wolną od chemii mechanicznego odseparowania łusek bogatych w lignan od reszty lnu.
Sprzedawane przez AIDS Reserach Institute skoncentrowane lignany z łusek lnu zawierają do 65% czystego lignanu. Każda dawka produktu zawiera 150-300 mg SDG, 70 x więcej niż typowa zawarta w tej samej ilości tradycyjnego mielonego siemienia.
Poza ligninami, łuski zawierają dużo omega-3, jak i wychodzące poza wykresy przeciwutleniacze. Dla porównania: jarmuż jest źródłem ogromnej ilości ORAC (pomiar zawartości przeciwutleniaczy) – 1.110 na 100 g, natomiast łuski – 19.600 w 100 g. Zawierają też 4.3 g błonnika i 2.8 g białka w każdej łyżeczce.
I choć wartość odżywcza skoncentrowanych lignanów jest na pewno bonusem, to prawdziwe znaczenie tego produktu jest w obietnicy jako silnego zabójcy raka.
Doprowadza komórki raka do masowego samobójstwa
W dwóch badaniach nad komórkami raka piersi wszczepionymi myszom z niedoborem immunologicznym, lignany lniane ponownie okazały się śmiertelne dla raka. Zarówno rozrost guza, jak i przerzuty do płuc znacznie się zmniejszyły. W jednym z badań przerzuty do płuc zmniejszyły się o 82%. Średnia liczba guzów była również znacznie niższa w grupie badanej niż w grupie kontrolnej.
Obiecujące badania nie kończą się na raku piersi. Badanie przeprowadzone w Kalifornii wykazało, że SDG zmniejszyło ryzyko raka macicy / endometrium u niektórych kobiet o 32%. To zmniejszone ryzyko było najbardziej widoczne u kobiet po menopauzie, które spożywały duże ilości izoflawonów i lignanów. Inne badania wykazały podobne obniżone ryzyko raka macicy i jajnika.
Próba kliniczna w Kanadzie wykazała, że większe spożycie lignanu w diecie wiązało się ze znacznym zmniejszeniem ryzyka raka jelita grubego. I, zgodnie z badaniami na ludzkich komórkach raka okrężnicy / jelita grubego, lignany hamują rozzrost komórek nowotworowych i faktycznie doprowadzają je do tego, co można nazwać tylko zbiorowym samobójstwem.
Być może najbardziej zaskakujące ze wszystkiego jest to, że lignany uznała FDA. Podobno nawet FDA nie może przegapić pewnej rzeczy. Stwierdzili, że lignany z nasion lnu mają działanie przeciwnowotworowe i są potencjalnie najbogatszym źródłem fitoestrogenów, a ich znacząca zdolność do zapobiegania nowotworom jest uznawana przez National Cancer Institute.
Świadectwa wyleczonych z „beznadziejnego” raka
52-letnia kobieta zaczęła przyjmować skoncentrowane lignany 2 lata po diagnozie raka kości. W tym momencie mogła tylko chodzić o kulach, i z wielkim bólem. Po miesiącu przyjmowania lignanów, przestała używać tabletek przeciwbólowych, odrzuciła kule i zauważyła, że poziom jej energii wrócił do normy.
I jest historia 84-letniego Tony’ego. We wrześniu ub. roku powiedziano mu iż ma raka płuc tak zaawansowanego, że nie dożyje do Bożego Narodzenia. Jego synowa była załamana, wiedząc, że ślub jej córki w grudniu będzie smutnym wydarzeniem bez niego. Dowiedziała się i skoncentrowanych ligninach od przyjaciółki i wysłała je Tony’emu.
Nadszedł grudzień, i był szczęśliwym gościem na ślubie córki.  Kiedy jedna z jego lekarzy dowiedziała się, że przyjmował lignany, rozgniewała się. Była przekonana, że rak przeszedł na oba płuca i przełyk. Pomyślała, że powinno się podjąć bardziej „agresywne kroki”.
Ale lekarz musiała przyznać się do błędu kiedy skan pokazał, że rak się nie poszerzył a zmniejszył się do jednego małego guzka w płucu. To było kiedy Tony przyjmował skoncentrowane lignany tylko przez 6 miesięcy.
To są tylko 2 z licznych historii wykazujących niezwykłą moc lnianych lignanów.
Skoro ich moc przeciwko rakowi nie wystarcza, to dopiero początek
Dowody naukowe pokazują, że dieta bogata w lignany:
– zmniejsza ryzyko chorób serca
– hamuje rozwój miażdżycy (przewlekłe zapalenie tętnic na skutek odkładających się płytek)
– obniża cholesterol LDL i podnosi HDL
– wyrównuje poziom cukru we krwi w przypadku cukrzycy typu 2
– zmniejsza prostatę
– reguluje bicie serca
– wzmacnia odporność
– leczy toczeń
– chroni wątrobę
– zapobiega wypadaniu włosów.
Metal który kurczy guzy w ciągu tygodni – faktycznie krew wypędza raka
Wyobraź sobie leczenie z raka tak potężne, że może przywrócić pacjenta ze śpiączki w ciągu kilku dni – i kosztuje tylko $70 miesięcznie.
Ten cud istnieje, i istniał od lat 1930, kiedy dr Hans Nieper zaczął stosować chlorek cezu w leczeniu pacjentów w Niemczech. Dr Keith Brewer przeniósł to leczenie na kolejny szczebel, mieszając go z  substancją chemiczną pn. dimetylosulfotlenek / dimethyl sulfoxide = DMSO.
Cez jest najbardziej alkalicznym metalem w przyrodzie, a kiedy połączy się go z DMSO, celuje w komórki rakowe, zatrzymując metastazę, kurcząc guzy w ciągu tygodni, i zatrzymując ból nowotworowy w ciągu 24-48 godzin.
Tę metodę wielu alternatywnych lekarzy uważa za jedną z najbardziej skutecznych w przypadku raka kości i mózgu, jak innych szybko rozwijających się nowotworów.
Tajemnica jest w wodzie
Medycyna konwencjonalna ma dużo do nauczenia się od populacji świata, których nie dotknęła jeszcze zachodnia cywilizacja, o tym jak zachować idealne zdrowie i samopoczucie.
Wiele z nich przechwala się bardzo małą liczbą nowotworów, i to się dzieje kiedy w środowisku w którym żyją sa wysokie poziomy zasadowych metali w wodzie. Np. woda Indian Hopi zawiera rubid i potas, a Hunzas w płn Pakistanie mają wodę z cezem i potasem.
To ta duża zawartość zasadowych minerałów zachowuje u nich zasadową krew – środowisko wewnętrzne które nie podoba się rakowi.
Jeden odważny niemiecki lekarz, dr Hans Nieper, mocno wierzył w stosowanie alkalików jak chlorek cezu. Leczył setki pacjentów z nowotworami,łącznie z celebrytami, dyrektorami, a nawet prezydenta USA.
Dr Nieper odkrył, że kiedy komórki rakowe dostają cez, podnosi się pH komórek i je zabija, a później są usuwane z organizmu.
Chlorek cezu wybiórczo celuje w raka korzystając z tego, że większość rodzajów komórek guzów potrzebuje dużo więcej glukozy niż normalne komórki. Żeby dosłać więcej glukozy do komórek rakowych, sód-potas / Na-K pompy na ściankach komórek muszą pracować 20 x szybciej niż zwykle, wypompowując więcej sodu i wpompowując więcej potasu.
Ponieważ cez działa jak potas, pompa Na-K dostarcza go dużo do komórek. Ale kiedy cez jest w komórce, nie może się wydostać gdyż potas blokuje kanały dla wychodzącego potasu. Ten nagromadzony cez zabija komórki rakowe.
„Duszący” chwast zagładza komórki rakowe odcinając im dopływ krwi
Zdiagnozowana na raka jajników, kobieta wyszła z gabinetu lekarza w poszukiwaniu alteratywnego leczenia. Jej matka zmarła kilka lat wcześniej na tę samą chorobę, i poczuła, że ma tak samo nikłe szanse.
Więc udała się do Oklahomy z domu w Kansas, gdzie spotkała szamana, który dał jej miksturę ze zwykłej (i powszechnie nienawidzonej przez ogrodników) rośliny. Spożywała ją solidnie codziennie. Zaczęła zauważać zanikające objawy, i po roku zaszokowała swojego lekarza, kiedy powiedział jej, że nie ma raka.
Kobieta, która nigdy powiedziała swojego nazwiska, nie mogła doczekać się by podzielić się swoją historią. Pewnego dnia pojawiła się w The Center for the Improvement of Human Functioning International, klinice nowotworowej w Kansas, zajmującej się badaniami i leczeniem raka. Chętnie opowiedziała swoją historię, i dla zespołu wydawała się tak zniewalająca, że natychmiast rozpoczęli badania.
Początkowo byli zaskoczeni. Roślina nie wydawała się zabijać komórek guza ani wzmacniać układu odpornościowego. Znalezienie odpowiedzi zabrało im prawie 4 lata – i okazalo się, że to co sprawiało, że była tak nienawidzona, było przełomem w leczeniu raka.
Cudowny wyciąg hamuje wszystkie guzy – nie tylko niektóre
Ogrodnicy i rolnicy absolutnie go nienawidzą. Powój polny  (Convolvulus arvensis) może mieć piękne kwiatki, ale metodycznie atakuje, oplata i zadusza otaczające go rośliny, co kosztuje ponad $300 mln rocznie w stratach zbiorów tylko w Ameryce.
To samo duszące działanie znienawidzone przez rolników, jest ukochane w laboratoriach badających nowotwory. Bo wyciąg z powoju, zawierający cząsteczki proteoglikanu (PGMs), wykazał się tą samą zdolnością wobec guzów.
Jest zrozumiałe, że przetrwanie komórek guzowych zależy od dopływu krwi. Organizmu nie interesuje dostarczanie im jej, dlatego muszą oszukiwać go uwalniając substancje chemiczne które zmieniają produkcję naczyń krwionośnych na wysoki bieg.
Nowe naczynia krwionośne pomagają nienaturalnie rozrastać się guzom. Kiedy dokarmią się nowymi dostawami substancji odżywczych, staja się silniejsze i trudniejsze do zwalczania. Ale PGMs to wszystko zatrzymują.
Po znalezieniu odpowiedzi, zespół kliniczny przetestował wyciąg na zwierzetach z róznymi guzami. W każdym przypadku zatrzymywał rozrost o 70-99.5%. Triumfujący określili go inhibitorem wszystkich guzów. Przyjmowany ze stymulantem odporności stawał się jeszcze bardziej imponujący.
100 x bardziej skuteczny niż czołowy naturalny „niszczyciel guzów”
Wszystko sprowadza się do angiogenezy, procesu produkcji nowych naczyń krwionośnych z istniejących w organizmie sieci. W zdrowym organizmie jest to proces włącz / wyłącz – nowe naczynia rosną, i włącza się wyłącznik zanim nowe naczynie wyjdzie spod kontroli.
U kobiet ten proces występuje co miesiąc w czasie cyklu miesiączkowego, kiedy odbudowuje się wyściółka macicy. U mężczyzn jak i u kobiet angiogeneza jest kluczowa do naprawy tkanki po kontuzji.
Ale w przypadku guza, produkcja naczyń krwionośnych wymyka się zupełnie spod kontroli = komórki dzielą się szybciej i szybciej się szerzą niż zwykle. Jest tak dlatego, że guzy wydzielają substancje chemiczne blokujące normalne „hamowanie”, które powinno być częścią procesu angiogenezy.
PGMs pracują nad konkretną substancją chemiczną uczestniczącą w angiogenezie. Zwana czynnikiem wzrostu śródbłonka naczyniowego (VEGF), pomaga w rozwoju naczyń krwionośnych w guzach.
Badania wykazały, że rak, w szczególności rak piersi, jest powiązany ze zbyt dużą ilością VEGF widoczną we krwi. Uważa się, że ta nadekspresja jest wczesnym etapem przerzutów / metastazy, ponieważ nowotwory odżywiają się dzieki nowym naczyniom krwionośnym i powiększają się. Zasadniczo im więcej VEGF we krwi, tym bardziej prawdopodobna jest angiogeneza.
Hamowanie VEGF kończy angiogenezę i guzy się głodzą.
Przez chwilę chrząstka rekina wydawała się złotym standardem, jeśli chodzi o naturalne hamowanie angiogenezy. Ale dane pomocnicze były w konflikcie, a zasoby są ograniczone, przez co były drogie. Jednak w przypadku regulacji angiogenezy stwierdzono, że PGMs są 100 x skuteczniejsze od chrząstki rekina.
Naukowcy pracujący nad PGM wiedzieli, że odkryli coś, gdy przeprowadzili analizę błony zarodkowej kurzego jaja. Jest to sposób na testowanie ludzkich komórek nowotworowych w warunkach podobnych do tych w ludzkim ciele. W teście tym PGM hamowały wzrost nowych naczyń krwionośnych do 73% i obniżały nieprawidłowy wzrost komórek nawet o 98,6%.
Rozrost guza w różnych badaniach zahamowano w nietoksycznych dawkach (nie można tego powiedzieć o chemii, prawda?). W rzeczywistości nie stwierdzono toksyczności u badanych zwierząt w dawkach do wartości odpowiadającej ludzkiemu ekwiwalentowi 1.400 g.
Warto wiedzieć, że przed procesem ekstrakcji powój polny zawiera toksyny, więc nie można używać całej rośliny, a tylko wyciąg.
Zatrzymać rozwój nowych guzów po konwencjonalnym leczeniu
Jest to przerażający i przygnębiający wzorzec: guz usunięty chirurgicznie, pacjent uznany za wolny od raka, a potem wraca. Niemal 50% pacjentów z nowotworem doświadcza przerzutów / metastazy – i może minąć wiele lat od usunięcia pierwotnego guza.
Grupa lekarzy z Harvardu przez lata zmagała się z pytaniem, dlaczego po leczeniu pojawiają się nowe guzy – i, co ważniejsze, jak temu zapobiec. Naukowcy odkryli, że komórki w ciele normalnie produkują, w równowadze, białka, które zarówno hamują jak i stymulują powstawanie naczyń krwionośnych. Guzy nowotworowe wytrącają te białka z równowagi, wyłączając inhibitory.
Bezpośrednio wokół pierwotnego guza stymulatory pobudzają powstawanie naczyń krwionośnych. Ale zarówno stymulatory jak i inhibitory wyciekają do krwiobiegu gdzie stymulatory się rozpadają, a inhibitory dochodzą do mikroskopijnych wtórnych guzów. Te guzy nie potrafią „wyhodować” nowych naczyń krwionośnych,  i dlatego żyją uśpione.
Ale – usuwasz pierwszy guz, i te mikroskopijne guzy nagle nie mają nic co by powstrzymało je przed hodowaniem własnych sieci nowych naczyń krwionośnych. W jednym eksperymencie na myszach, badacze usunęli pierwszy guz raka płuc myszy, i już po 5 dniach zobaczyli „eksplozję” metastazy. W ciągu 2 tygodni było tak dużo guzów, że przejęły zupełnie funkcję płuc.
Dlatego znalezienie substancji zapobiegającej powstawaniu tej sieci naczyń krwionośnych jest konieczne dla osób przechodzących konwencjonalne leczenie. Badacze zaczęli rozwijać inhibitory angiogenne żeby zablokować metastazę.
To doprowadziło do rozwiązań główno nurtowych, przede wszystkim Avastin, który hamuje angiogenezę, ale może doprowadzić do wielu potencjalnie niszczących problemów (zobacz wstawkę w ramce poniżej).
Po co stosować wadliwe i niebezpieczne leki głównego nurtu, skoro dostępna jest naturalna opcja? Wyciąg z powoju polnego, bogaty w PGM, jest dostępny w produkcie pod nazwą C-Statin.
Zaduś raka najskuteczniejszym dostępnym hamulcowym angiogenezy
Lekarze i pacjenci są pod wrażeniem zdolności C-Statin uduszenia raka. Dr Freidrich R. Douwes z St. George Clinic w Niemczech (klinika zajmująca się alternatywnym leczeniem raka), jest wielkim zwolennikiem C-Statin. Chwali go za to, że jest najskuteczniejszym hamulcowym angiogenezy jaki napotkał, i stosuje go u większości pacjentów w klinice.
Jeff Marrongelle, od 15 lat praktykujący w Schuylkill, PA, wyciąg z powoju uznał za bezcenne narzędzie w swojej klinice. Jeśli nie kurczy guza, mówi, to zatrzymuje jego rozwój i rozrost tak długo, że można dodawać inne terapie. Każdy z jego pacjentów który go przyjmował miał pozytywne efekty.
Inny naturopata, Mary Shackelton z Boulder, CO, mówi, że jej pacjenci przyjmujący PGM poczuli się lepiej i zmniejszyli objawy.
Nancy Taylor, 52, z Arizony, jest na 4 etapie metastazy raka piersi. Liczba jej białych krwinek była niska w ostatnich 6 miesiącach, i jest przekonana, że jest to dzięki C-Statin.
ówny nurt może dać ci kilka miesięcy,
ale za jaką cenę?
Oczywiście, główny nurt ma własną odpowiedź na angiogenezę – ale wpuszcza całe mnóstwo innych poważnych problemów.
Kiedy zaczęły napływać badania pokazujące, że odcięcie dostawy krwi może zagłodzić guzy, rozpoczął się wyścig. Kilka lat temu w próbach klinicznych leczenia z raka stosowano ponad 60 inhibitorów angiogenezy
To z tych badań wyszedł Avastin. Okrzyczany jako przełom w walce z rakiem, Avastin nie mógł wyleczyć z raka, a wydłużał o kilka miesięcy przeżycie. Teraz stosuje się go w leczeniu guzów mózgu, jak i raka jelita grubego, odbytu, płuc i piersi.
Podawany w zastrzykach co kilka miesięcy, Avastin może kupić ci kilka miesięcy życia (20 mcy vs. 15 mcy w standardowym leczeniu w jednym badaniu). Ale możliwe skutki uboczne są niepokojące.
Możesz mieć problemy z gojeniem się ran, co skutkowałoby infekcją. Avastin może wpływać na płodność, i może też wywołać poważne zaburzenia neurologiczne, które mogą nie pojawić się przez cały rok od podjęcia leczenia.
Lista poważnych skutków ubocznych jest szokująco długa, od „wymiocin wyglądających jak krew czy kawa”, do zupełnego zaprzestania oddawania moczu do bólu w klatce piersiowej. I na końcu listy jest to: „To nie jest cała lista skutków ubocznych i innych jakie ogą wystąpić”. Jest tak wiele poważnych skutków ubocznych, że nawet nie mogę powiedzieć jakie są wszystkie! To żaden komfort, kiedy mam „powiedzieć lekarzowi natychmiast” jeśli zauważę jakieś nie wymienione tu skutki uboczne.
Bez względu na to ile napotkam takich rzeczy, nigdy się nie przyzwyczaję – tu masz obiecującą opinię o walce z rakiem. I główny nurt przymyka oko na bezpieczne, naturalne i skuteczne leczenie nie wywołujące skutków ubocznych.
Magiczny grzyb może pokonać raka piersi
Najbardziej tradycyjna azjatycka medycyna o tysiące lat wyprzedza zachodnią medycynę… i jest bardzo wyraźna w walce z rakiem.
Jedno starożytne remedium ożeniono z dzisiejszą technologią, tworząc zwalczający raka środek tak potężny, że zmierzyć się z komórkami raka piersi zanim urosną i się rozmnożą – dosłownie natychmiast zatrzymując chorobę.
Mówiąc prawdę, gdybyś mieszkał w Korei a nie w Ameryce, to potężne remedium byłoby leczeniem zaleconym ci przez lekarza, a nie chemioterapia.
Japońscy lekarze też widzieli niesamowite rezultaty: u jednej pacjentki z rakiem piersi zobaczyli jak po 2 miesiącach podawania Meshima zniknął guz wielkości piłeczki pingpongowej… medycznego grzyba wyniesionego na nowy poziom przez kilku wyjątkowo wnikliwych naukowców.
I dzięki człowiekowi mającemu duże zaufanie do medycyny naturalnej, w końcu masz dostęp do najpotężniejszej walczącej z rakiem… razem z innymi wspierającymi naturalnymi składnikami, które mogą pomóc ci wygrać walkę z rakiem piersi, może nawet zatrzymać chorobę na najwcześniejszych etapach zanim rozwinie się w pełni.
MPI przynosi lecznicze grzyby do Ameryki
Poza sporadyczną pizzą posypaną pieczarkami czy jakimś innym podobnym daniem, Amerykanie nie jedzą naprawdę dużo grzybów, a kiedy jedzą, to są to te standardowe białe pieczarki.
I choć można znaleźć bardziej egzotyczne grzyby (np. portabella i  shiitake) w sklepach spożywczych, leczniczych grzybów praktycznie nie widać, i mogą być poza zasięgiem naszych radarów, gdyby nie firma Maitake Products, Inc./ MPI
W 1991 Mike Shirota załozył MPI żeby sprowadzić jeden z najpotężniejszych grzybów na ziemi – maitake – do Ameryki. Od tej pory firma się rozwinęła i ma jeszcze więcej produktów leczniczych… i teraz wprowadza taki, który może zupełnie wymazać raka piersi.
Breast-Mate™ opracowano konkretnie po to by sprzyjać zdrowym komórkom piersi – i wydaje się robić dużo więcej niż to.
Dr Daniel Silva ma misję: poinformowania świata o najprostszym, najbezpieczniejszym sposobie profilaktyki i leczenia raka. Dzięki wieloletnim badaniom dr Silva dostał odpowiedź, i ma liczne dowody na to. Odpowiedzią są grzyby, i wydaje się, że niektóre z nich mogą zatrzymać raka zanim dostanie szansę się rozwinąć.
Po zakończeniu pracy po doktoracie w Szwecji, dr Silva wszedł na ścieżkę badań, które zaskoczyły i rozbawiły jego kolegów. „Oni uważali, że oszalałem badając grzyby” – powiedział. „Ale parłem do przodu, i spojrzałem na liczące 4.000 lat stsowanie leczniczych grzybów w medycynie chińskiej. Chciałem udowodnić, że one działają na poziomie molekularnym”.
I tak zrobił.
Przez 10 lat dr Silva badał biologię molekularną leczniczych grzybów takich jak maitake i reishi – i odkrył, że mogły mieć niesamowite skutki na komórki raka piersi. I wtedy natknął się na najpotężniejszego inhibitora raka: phellinus linteus (PL).
W jednym z badań dr Silva i jego zespół odkryli bezsporne dowody w laboratorium, że wyciąg z PL daje czworakie skutki w raku piersi:
  • Hamuje łączenie się komórek rakowych = powstrzymuje łączenie się ich żeby nie mogły tworzyć guzów.
  • Ogranicza migrację komórek = nie mogą przenosić się na inne części organizmu (metastaza).
  • Hamuje ataki komórek = wyciąg z PL nie pozwala komórkom rakowym na przejmowanie zdrowych komórek.
  • Hamuje angiogenezę = tworzenie nowych naczyń krwionośnych – coś bez czego guzy nie mogą żyć.

Pod każdą inną nazwą…
W Japonii grzyb dostał nazwę – Maitake, co oznacza ‚tańczący grzyb’ – z powodu kształtu, wygląda jak tańcząca nimfa. Legenda mówi, że nazwę ma stąd, że kiedy ludzie natkną się na ten rzadki i cenny grzyb w głębokim lesie, zaczynają tańczyć z radości.
Jest też naukowa nazwa – Grifola frond osa – nawiązuje do mitycznego pół-lwa, pół-orła, uważanego za szczególnie potężny stwór dobrze znany ze strzeżenia skarbu.
Poza tym wyciąg PL zmniejszył do 78% rozrost komórek rakowych! Wydaje się zatrzymywać inwazyjne zachowanie  nienormalnych komórek piersi – może dosłownie od razu zniszczyć komórki raka piersi.
Choć grzyby PL są jadalne, i jedzenie ich może pomóc w profilaktyce czy leczeniu raka, ekstrakt zawiera bardziej skoncentrowane związki czynne biologicznie, co czyni go znacznie bardziej przydatnym jako środek przeciwnowotworowy. Jak dotąd ekstrakt PL wydaje się całkowicie bezpieczny.
Wyciąg z grzyba PL pokazuje swoje siły antyrakowe
Okazuje się, że dr Silva nie był jedynym który widział fenomenalne antyrakowe skutki wyciągu PL:
– w 1970 grupa japońskich badaczy wywołała upcoma 180 (guzy nowotworowe) u myszy. Wyciąg z grzyba PL doprowadził do całkowitej regresji guza u ponad połowy myszy… i wykazał wskaźniki hamowania (tzn. zatrzymał rozrost guza) o ponad 95%… bez absolutnie żadnej toksyczności.
– w 2009 badacze odkryli jeszcze jeden kluczowy składnik PL o nazwie hispolon, który wywołuje apoptozę (śmierć komórki) w komórkach raka piersi i pęcherza moczowego.
– wyhodowaną wersję PL zatwierdzono jako lek w 1997 w Korei i odtąd używano go jako lek  – czasami w połączeniu ze standardową chemioterapią, a czasami jako jedyne leczenie pacjentów z rakiem.
Budowanie na sukcesie dr Silva
Zespół badawczo-rozwojowy MPI już wiedział o sile leczniczych grzybów, ale kiedy dowiedział się o pracy dr Silva nad grzybem meshima (japońska nazwa PL), zrozumiał, że stanie się on głównym składnikiem ich preparatu – Breast-Mate.™
Do frakcji PL dołącza 5 potwierdzonych niszczycieli raka
Mimo że PL jest głównym składnikiem preparatu Breast-Mate™, nie jest jedynym sprawdzonym jako mający potężny wpływ na raka piersi.
 formula, it’s not the only ingredient proven to have a powerful impact on breast can-cer. In fact, all of the ingredients in this formula have been shown to combat breast cancer—in the lab, in animal studies, and in people. Maitake Standardized Extract PSX Fraction™ Maitake mushrooms, the cornerstone of MPI, have a long and rich history when it comes to lighting cancer… and that includes breast cancer. But it turns out that a special extract, the PSX Fraction, can take on breast cancer from another angle entirely.
For decades, scientists have been studying the maitake’s anti-cancer properties, and learning about the many different ways these mushrooms can protect you against cancer—from boosting your im-mune system function to taking on the tumors themselves.
I w 2003, naukowcy odkryli inne ważne korzyści  te grzyby mogły zaoferować, tym razem stosując inny wyciąg, inny niż ten zwalczający komórki rakowe. Ten wyciąg może obniżać poziom cukru we krwi – lepiej niż lek na receptę.
W rzeczywistości, jedno z badań wykazało, że ekstrakt z maitake (w postaci zwanej frakcją WS, która później zostanie skoncentrowany i przemianowany na frakcję SX) obniżył poziom cukru we krwi u myszy o całe 70 punktów w ciągu zaledwie 1 tygodnia… w porównaniu z 43-punktowym spadkiem przy popularnym leku glipizydzie na cukrzycę.
Inne badanie wykazało, że frakcja maitake SX poprawia wrażliwość na insulinę, zmniejszając zarówno oporność na insulinę, jak i poziom glukozy we krwi u szczurów. W rzeczywistości, frakcja SX, zadziałała tak dobrze jak pioglitazon (powszechny lek cukrzycowy) … bez negatywnych skutków ubocznych.
Może zastanawiasz się, co niższy poziom cukru we krwi i zwiększona wrażliwość na insulinę ma wspólnego z rakiem piersi – ja też, i dlatego zapytałam dr Cun Zhuanga z MPI o wyborze zastosowania frakcji PSX (ekstrakt standaryzowany tak by zawierał 18% frakcji SX) zamiast sprawdzonej frakcji D walczącej z rakiem.
„Mówi się, że rak karmi się cukrem, i teraz coraz więcej dyskutuje się o relacjach między wysokim poziomem cukru we krwi i rakiem (zwłaszcza rakiem piersi). Frakcja SX Maitake jest opatentowanym wyciągiem, który poprawia oporność na insulinę, dzięki czemu jest skuteczny u osób z zespołem metabolicznym i cukrzycą typu 2”.
Popatrzyłam więc na badania, i okazało się, że istnieje sporo dowodów na powiązanie cukrzycy typu 2 i zespołu metabolicznego z rakiem piersi. W rzeczywistości, według badań przeprowadzonych w Izraelu, kobiety z cukrzycą typu 2 są narażone na o 20% większe ryzyko zachorowania na raka piersi … zwłaszcza kobiety po menopauzie.
Zespół metaboliczny lub zespół X
Zespół metaboliczny (znany też jako zespół insulino oporności albo zespół X) przychodzi z różnymi objawami – wszystkie mogą zagrozić dobremu zdrowiu. Obejmuje takie niebezpieczne objawy jak nadciśnienie, wysoki poziom cukru, wysokie trójglicerydy i insulinooporność.
Wyciąg z brokuł
Przez całe życie prawdopodobnie zmuszano cię do jedzenia brokuł. Okazuje się, że udzielano ci bardzo dobrej rady – gdyż w walce z rakiem na pewno chciałbyś mieć brokuły po swojej stronie.
Brokuł, podobnie jak jego inni kapustni kuzyni, zawierają związek znany jako indol 3-karbinol (I3C) – związek, który okazał się bardzo korzystny w walce z rakiem piersi. W rzeczywistości, w 1995, naukowcy odkryli, że I3C może rzeczywiście zapobiegać nowotworom piersi u gryzoni
I w 1999 badacze odkryli, że stosowanie mieszanki z tamksyfenem (chemioterapia stosowana w raku piersi) lepiej zatrzymywało rozrost zależnych od estrogenu komórek raka piersi (znanych jako komórki MCF-7), niż sam lek.
W końcu w 2004 naukowcy wykryli jak to działa. Okazje się, że I3C uruchamia ścieżkę zatrzymującą cykl komórek rakowych u człowieka (konkretnie komórek MCF-7). Produkuje też substancję DIM  (3,3ʹ-Diindolylmethane) w czasie trawienia, i DIM wykonuje krytyczną pracę… przetwarza potencjalnie niebezpieczny hormon na super-bezpieczną wersję.
Tak, DIM zapobiega przekształceniu się estronu na formę wywołującą raka, 16-hydroksyestron. Zamiast tego pomaga hormonowi przekształcić się w 2-hydroksyestron, absolutnie nie wywołującą raka formę… zatrzymując komórki rakowe zanim powstaną.
Wyciąg z zielonej herbaty
Zielona herbata jest powszechnie znana ze swoich zwalczających raka właściwości, razem z licznymi innymi korzyściami zdrowotnymi. I od ponad 10 lat naukowcy skupiają się na związku zielonej herbaty z rakiem piersi.
W pigułce, kilka badań społecznych pokazało, że osoby pijące zieloną herbatę cieszą się mniejszym ryzykiem raka piersi i nawrotu raka. Jedno badanie szczególnie odkryło, że kobiety z rakiem piersi pijące zielną herbatę miały najmniejsze roznoszenie się raka… i że te które wypijały co najmniej 5 filiżanek dziennie dzień przed diagnozą miały mniejszą szansę jego nawrotu.
Zielona herbata wydaje się czerpać swoje właściwości przeciwrakowe ze składnika o nazwie galusan epigallokatechiny / EGCG… który intensywnie zbadano w laboratorium, i z dużym sukcesem. W 1998 badacze odkryli, że EGCG hamował rozwój komórek rakowych bez uszkadzania zdrowych komórek. I jeszcze wcześniej, w 1995, naukowcy odkryli, że EGCG może do 99% hamować rozwój wszczepionych komórek raka piersi myszom.
I w 2007 naukowcy dowiedzieli się, że EGCG wraz z polifenolami znajdującymi się w zielonej herbacie spowalniaja rozrost guza raka piersi, kurczy guzy, i uruchamia ludzkie komórki raka piersi wszczepione myszom).
I choć może się wydawać, że to sama zielona herbata – szczególnie w połączeniu z grzybem i wyciągiem z brokuł – może zwalczać raka piersi, naukowcy w MPI przenieśli swoją formułę 2 kroki dalej.
Formułę uzupełniają 2 witaminy, które w ciągu ostatnich kilku lat zyskały dużą popularność: wit. D3 i kwas foliowy. Oba te składniki odżywcze zostały zbadane i stwierdzono, że mają związki z rakiem piersi.
Rola wit. D jest w prewencji – kobiety które dostają więcej wit. D z diety i większego narazenia na światło słoneczne wydaje się mieć znacznie zmniejszone ryzyko raka piersi. Ale też jest w składniku leczenia, gdzie stosowanie wit. D w leczeniu raka piersi może hamować powstawanie guzów.
Kwas foliowy pomaga również zmniejszyć ryzyko, szczególnie dla kobiet po menopauzie i kobiet pijących alkohol. Badania wykazały, że wyższe spożycie kwasu foliowego wiąże się ze zmniejszeniem ryzyka wystąpienia raka piersi – spadek nawet o 29%. Korzyści są nawet silniejsze, gdy kobiety otrzymują dużo „kofaktorów kwasu foliowego” (inne składniki odżywcze, które działają razem z kwasem foliowym), podobnie jak wit. B6 i B12.
Stosowanie Breast-Mate™ w walce z rakiem
Breast-Mate™ można stosować zarówno w profilaktyce piersi jak i leczeniu. (W leczeniu lepsze wyniki widać stosując Breast-Mate™ razem z frakcją D Maitake.) Zalecana dawka Breast-Mate™ w leczeniu jest 2 tabletki dziennie. W profilaktyce producent zaleca 1-2 tabletki 2 x dziennie.
„Zabójcze” zioła pokonują nawet zaawansowanego raka prostaty
Jeśli znasz kogoś chorującego na raka prostaty / gruczołu krokowego, od razu czytaj ten artykuł.
Bo bez względu na to co jeszcze próbowałeś, nieważne jest czy ich rak jest androgeno-zalezny czy (dużo trudniejszy w leczeniu) angrogeno-niezależny, ta kombinacja sprawdzonych środków może to odwrócić… nawet jeśli rak jest na zaawansowanym etapie.
Uczynienie naturalnego zabójcy raka jeszcze bardziej skutecznym
Kiedy w 2004 wprowadziliśmy na rynek PectaSol®, wiedzieliśmy, że miał potencjał dużo większy niż nauka pokazała do tej pory. I mieliśmy rację…
Wymyślony przez panelistę z HSI, dr Isaaca Eliaza, PectaSol (specjalna forma zmodyfikowanej pektyny cytrusowej – MCP) pokazał wielki potencjał w różnych nowotworach. Jedno wczesne badanie odkryło, że u 7 z 10 pacjentów z nawracającym rakiem prostaty znacznie spowolnił czas podwajania  PSA (pomiar pokazuje jak szybko rozrasta się rak prostaty) dzięki stosowaniu PectaSol.
Ale dr Eliaz wiedział, że może uczynić go jeszcze skuteczniejszym. I tak zrobił.
Po latach badań dr Eliaz zdał sobie sprawę, że ludzie mogliby skuteczniej wchłaniać pektynę gdyby jej cząsteczki nie były tak duże. Dlatego wymyślił specjalny proces zmniejszania tych cząsteczek – i powstał PectaSol-C®.
I dzięki tym maleńkim molekułom więcej tej pektyny może przepłynąć przez krwioobieg i trzymać się swoich celów: komórek rakowych.
To zadziałało. Zadziałały tak dobrze, że nowo zmniejszone cząsteczki MCP mogły walczyć z zaawansowanymi nowotworami, nawet tymi które szybko poszerzyły się  doprowadzając do większych szkód.
Cytrusowy zabójca szybko zatrzymuje nawet oporne na leczenie nowotwory
W sierpniu 2008 powiedzieliśmy wam o innym zdumiewającym przełomie MCP: w badaniu PectaSol-C pokazał iż może czynić cuda u pacjentów z nawet zaawansowanym opornym na leczenie rakiem. Wszyscy ci pacjenci mieli śmiertelny nowotwór rożnego rodzaju, i prawie 90% tego raka miało przerzuty, i bli leczeni nieskutecznymi ‚rozwiązaniami’ proponowanymi przez medycynę głównego nurtu (jak chemioterapia i chirurgia) – bez sukcesu.
I spróbowali PectaSol-C, i on dosłownie zmienił ich życie. Po 16 tygodniach, 35.7% pacjentów pokazało pozytywną reakcję (mierzoną bólem, upośledzeniem funkcjonalnym, utratą wagi). Poza tym 26% pacjentów pozostało stabilnych po 16 tygodniach leczenia.
„Uważam, że PectaSol-C przedłużył mi życie”.
Tak powiedział pacjent RF z Kalifornii z zaawansowanym rakiem, prostaty, kiedy zauważył, iż rezultaty leczenia PectaSol-C były prawie cudem.
Po 16-tygodniowej próbie jego PSA spadł o 50%, zauważył też znaczną poprawę życia i zmniejszenie bólu.
Te imponujące rezultaty pokazują, że MCP jest tak samo mocny jak wiele leków nowotworowych na receptę. Ale co czyni PectaSol-C lepszym jest to, że nie wywołuje żadnych niebezpiecznych skutków ubocznych. Mówiąc prawdę, bardzo nieliczni pacjenci przyjmujący MCP mają wzdęcia lub luźny stolec z uwagi na jego zawartość rozpuszczalnego błonnika. Ale to można ławo zmienić zmniejszając dawkę i powoli dochodzić do poziomu terapeutycznego. Jednak kiedy porównasz to z toksycznymi skutkami ubocznymi najbardziej konwencjonalnych metod leczenia raka, problemy te są bardzo drobne.
Teraz PectaSol-C wychodzi z nowszym lekiem przeciwko rakowi
Jest jasne, że PectaSol-C może niszczyć raka prostaty, i teraz dokładnie wiemy jak to robi.
W niedawno opublikowanym badaniu in vitro, naukowcy odkryli, że
PectaSol-C naprawdę zatrzymują produkcję nowych komórek raka prostaty, a nawet doprowadzają je do apoptozy (śmierć komórek). Jednocześnie zabijając stare komórki raka, zapobiegają też powstawaniu nowych.
I dzieje się jeszcze lepiej…
PectaSol-C wywiera taki sam wpływ na androgenozależne jak i androgenoniezależne (AI) komórki raka prostaty. Jest to bardzo dobra wiadomość dla mężczyzn z rakiem AI prostaty, który jest dużo trudniejszy w leczeniu przez medycynę głównego nurtu.
33 wspierające prostatę składniki łączą siły do niszczenia raka
Dr Eliaz mógł być zadowolony z ogromnego sukcesu PectaSol-C, ale nie spoczął na laurach. Był instrumentalny w opracowaniu specjalnego dla prostaty suplementu, który uzupełni zabijającą moc MCP.
ProstaCaid® zawiera imponujący zbiór składników, 33 najpotężniejsze istniejące wzmacniacze prostaty. Złożona mieszanka leczniczych ziół i i substancji odżywczych daje całkowicie integralne podejście do pokonania raka prostaty.
Preparat ten pomaga zachować długotrwałe zdrowie prostaty, i  może mieć przed sobą długą drogę w profilaktyce.
ProstaCaid zawiera kilka składników pomocnych w kontroli poziomu hormonów, zwłaszcza pozytywnie równoważy proporcję estrogen/ testosteron, która jest kluczowa dla zdrowia prostaty.
I jego kompleksowy profil antyoksydacyjny pomaga zapobiegać uszkodzeniom DNA i chronić komórki prostaty.
Dr Eliaz mówi: „Zdolność tej specyficznej kombinacji składników do zabijania zarówno wrażliwego na hormony jak i opornego na hormony raka prostaty (typu, który powoduje przerzuty) jest naprawdę niezwykła. Badania pokazują, że ta szczególna kombinacja składników może ratować życie, zapobiegać rakowi prostaty i przedłużyć życie osób już cierpiących na raka prostaty”.
ProstaCaid zabija komórki rakowe w 72 godziny
ProstaCaid, tak jak jego partner PectaSol-C, może zatrzymać od razu raka prostaty – ale robi to inaczej, co pokazała najnowsza próba.
Ta formuła faktycznie przerywa cykl życia komórek raka prostaty (proces nazywany zatrzymaniem cyklu komórkowego G2 / M). ProstaCaid anuluje cykl przed etapem mitozy(lub M), czyli punktem, w którym komórka normalnie dzieli się i replikuje. Bez mitozy komórki raka prostaty nie mogą się rozmnażać.
Jak PectaSol-C, ProstaCaid też wywołuje śmierć komórek rakowych poprzez uruchomienie apoptozy. I ProstaCaid ma ten sam zabójczy wpływ na zarówno komórki androgeno-zależne jak i niezależne tego raka.
To jest szczególnie ważne, jak mówi autor badania, dr Jun Yan: „Rezultaty tej formuły są bardzo ważne w leczeniu raka, gdyż teraz nie ma żadnego skutecznego leczenia odpornego na hormony raka prostaty”.
I w tej próbie formuła ta mogła zatrzymać mnożenie się raka prostaty i wywołać śmierć komórek rakowych już po 72 godzinach leczenia – tylko 3 dni!
DIM spowalnia rozrost guza nie wywołując toksycznych skutków ubocznych
Diindolylmethane (powszechnie nazywany DIM) jest sprawdzoną substancja odżywczą zwalczająca raka – zwłaszcza jeśli chodzi o nowotwory powiązane z hormonami.
Jest wiele badań potwierdzających skuteczność DIM szczególnie przeciwko rakowi prostaty. Jedno badanie in vitro wykazało, że DIM sam mógł doprowadzić do śmierci komórek rakowych prostaty. Drugie badanie in vitro wykazało, że ta substancja zapobiegała rozmnażaniu się komórek rakowych, prowadząc badaczy do wniosku, że DIM może „zmniejszać nawroty choroby”. Inne badanie z udziałem myszy wykazalo, że DIM hamował rozrost guza prostaty bez żadnych skutków ubocznych.
Jak DIM to robi? Hamuje produkcję szczególnie niebezpiecznego rodzaju estrogenu pn. 16-hydroksyestron, produkując zamiast tego bezpieczniejszą wersję hormonu.
Korzeń pokrzywy uniemożliwia łagodnym komórkom zamieniać się w złośliwe
Pokrzywa może nie wydawać się jako coś co chciałbyś łączyć z prostatą, ale jest bardzo skuteczna w leczeniu i profilaktyce raka.
W rzeczywistości wydaje się, że pokrzywa zatrzymuje łagodne komórki powiększonej prostaty przed staniem się złośliwymi i przekształceniem się w raka prostaty.
Ponadto badanie in vitro wykazało, że pokrzywa może zapobiegać namnażaniu się komórek raka prostaty, co może pomóc w utrzymaniu raka w ryzach.
Tarczyca bajkalska / Chinese skullcap od wieków leczy raka prostaty
Od dawna stosowany tradycyjny lek ziołowy, tarczyca bajkalska /
Scutellaria baicalensis = Bajkalina).
Kluczowym składnikiem tarczycy bajkalskiej jest bajkalina. Ten flawonoid wydaje się hamować wzrost komórek raka gruczołu krokowego, niezależnie od tego, czy komórki te są zależne od androgenów, czy są niezależne, i jednocześnie stymuluje apoptozę / śmierć komórek.
Badanie myszy wszczepionych ludzkim rakiem prostaty wykazało 60% zmniejszenie masy guzów już po 7 tygodniach leczenia tarczycą bajkalską.
Berberyna jednocześnie niszczy guzy i stan zapalny
Berberyna występuje w wielu leczniczych ziołach. I ten alkaloid wywołuje apoptozę w komórkach raka prostaty, zależnych od androgenów czy nie. I jak inni zabójcy komórek raka w ProstaCaid, berberyna zapobiega mnożeniu się i szerzeniu tych komórek rakowych.
Przerywa cykl życia komórki raka prostaty, przez co uniemożliwia działanie tych złośliwych komórek, nie dotykając zdrowych komórek.
Granat: sprawdzony owoc chroniący prostatę
Granat ma wszystko: genialny kolor, słodko-cierpki smak i moc ratowania prostaty. I jest wiele badań pokazujących, jak skutecznie ten owoc walczy z rakiem prostaty. Oto niektóre z najważniejszych…
– Badanie z 2005 wykazalo, że pacjenci z rakiem prostaty, którzy jedynie wypijali 470 ml / 8 oz soku z granatu dziennie widzieli zwiększony czas PSA / PSA doubling time
– W badaniu laboratoryjnym kilka form granatu (np. fermentowany sok i olej z pestek) zapobiegały rozwojowi komórek raka prostaty
– Badanie z 2005 wykazało, że wyciąg z granatu zatrzymywał rozwój i wywoływał apoptozę komórek raka prostaty
– Wyciąg z granatu wykazał obniżanie poziomu PSA.
Lakownica żółtawa / Ganoderma lucidum przerywa linię dostaw i guzy nie mogą przetrwać
Grzyby lecznicze stosowano od wieków do zwalczania chorób, i Ganoderma lucidum(bardziej znany pn. grzyb reishi) należy do najpotężniejszych. Zapobiega mnożeniu się i doprowadza do apoptozy komórek raka prostaty.
Jednym ze sposobów w jaki ten grzyb pokonuje tę chorobę jest odcinanie dostawy krwi komórkom rakowym, i bez niej nie mogą się rozwijać i przetrwać. Okazuje się, że reishi może zatrzymać proces angiogenezy = tworzenie się nowych naczyń krwionośnych, przez co guzy nie mają szansy rozwoju i szerzenia się.
Pygeum wzmacnia zdrowie prostaty i niszczy komórki raka
Pygeum / afrykańska śliwa od dawna jest supergwiazdą w ochronie prostaty, łagodząc objawy (np. częste odawanie moczu nocą) i sprzyjając zdrowiu prostaty.
Badania in vitro wykazały, że pygeum może przerwać cykl życia komórek i uniemożliwić im podział i reprodukcję.
ProstaCaid podwaja siłę niszczenia komórek raka PectaSol-C
Widzieliście jak skuteczne są oba – ProstaCaid i PectaSol-C w niszczeniu raka prostaty. Ale nawet dr Eliaz był zdumiony tym jak dużo  silniejsze były działając razem.
Chroń prostatę stosując ProstaCaid i PectaSol-C
Prostata może odnieść korzyści z tych 2 potężnych broni zwalczających raka, zwłaszcza stosowanych razem.
Zdaniem dr Eliaza, jeśli próbujesz tylko jeden, wybierz ProstaCaid, zalecana dawka 6 kaps. 2 x dziennie dla aktywnego wsparcia, i 3 x 2 kaps. przy posiłku dla długotrwałego wsparcia. W profilaktyce – 3 kaps. 1 lub 2 x dziennie z posiłkiem, zależnie od wielkości ryzyka, 6 kaps. dziennie z jedzeniem przez pierwsze 2 tygodnie.
Jeśli chodzi o PectaSol-C, trzeba przyjmować go na pusty żołądek. Dla aktywnego wsparcia: 5 g proszku lub 6 kaps 3 x dziennie, dla długotrwałego 5 g proszku raz dziennie, lub 6 kaps.
Wietnamskie zioło lecznicze pokazuje potencjał w leczeniu choroby prostaty i jajników
Dużo się mówi o tradycyjnej medycynie chińskiej i postępie jaki zrobiła w nowoczesnym podejściu do leczenia. Nigdy jednak nie skupialiśmy się zbytnio na tradycyjnej wietnamskiej medycynie, dopóki nie dowiedzieliśmy się o jednym z jej najcenniejszych ziół, zwanym crinum latifolium. Wygląda na to, że w Wietnamie jest tak czczony, że był zarezerwowany tylko dla członków rodziny królewskiej i znany był jako „Lek dla pałacu króla” i „Królewskie kobiece zioło”.
Te tradycyjne odniesienia podkreślają jeden z bajbardziej wyjątkowych aspektów crinum – zdolność działania na oba problemy – prostatę i jajniki.
Omówmy najpierw co może robić dla ochrony przed chorobami prostaty i jajników.
Choć większość badań nad crinum skupia się na mężczyznach, to wszystko zaczęło się kiedy rodzina Huang zbadała jego wpływ na zdrowie jajników.
Dr Kha Hoang był głównym nauczycielem i lekarzem dla Wietnamskiej rodziny królewskiej. W 1984 jego córka miała tak wiele torbieli na jajnikach, że planowano operację by je usunąć. Dr Hoang zalecił jej picie herbaty z liści crinum, i około 6 tygodni później torbiele zginęły.
Teraz 3 pokolenia rodziny Huang są lekarzami medycyny zintegrowanej. Stosują crinumrazem z innymi wspierającymi ziołami w leczeniu róznych chorób prostaty i jajników. Biopsje potwierdziły16 przypadków zaawansowanego raka prostaty jako zupełnie wyleczone, niezależnie od poziomów swoistego antygenu sterczowego (PSA) prostaty.
W rzeczywistości niekiedy poziomy PSA podnoszą się u mężczyzn stosujących crinum, mimo że badanie pokazuje, że ich komórki prostaty są normalne i zdrowe. Dokładnie to przydarzyło się Kenowi Malikowi, współzałożycielowi i dyrektorowi Prostate Awareness Foundation w San Francisco, Kalifornia.
Tocząc osobistą walkę z rakiem prostaty, Malik postanowił zstosować naturalne podejście – wybierając dietę i ćwiczenia fizyczne. Stosował też suplement ziołowy PC Spes przez 8 lat i okazalo się, że to stabilizowało jego chorobę. PC Spes sprzedawano jako lek ziołowy pokazujący niesamowite zdlności w leczeniu problemów prostaty. Ale niedawno wycofano go z rynku, kiedy naukowcy odkryli, że niektóre produkty PC Spes, choć reklamowano je jako naturalne, zawierały syntetyczne, szkodliwe substancje. Malik był jednym z milionów mężczyzn na świecie dla których PC Dpes był już niedostępny. Kiedy przestał go przyjmowac, poziom PSA zaczął się podnosić, więc zaczął poszukiwania produktu zastępczego, co doprowadziło go do crinum.
Zaczął go przyjmowac w styczniu 2002, i po kolejnych 10 miesiącach jego PSA dalej się podnosił. To mogłoby niepokoić, ale najnowsza biopsja Malika pokazała tylko zdrowe tkanki. To doświadczenie poparły niedawne raporty, że test PSA może nie być najlepszym wskaźnikiem ryzyka raka prostaty.
Malik był tak podekscytowany własnym doświadczeniem, że zorganizował badanie z 10 członkami Fundacji. Uczestnikom kazano przyjmować 9 tabletek crinum dziennie przez 3 miesiące. Wszyscy zauważyli jakąś funkcjonalną poprawę.
Nie każdy przyjmujący crinum pokazuje podniesione poziomy PSA. Niekiedy zdarza się, jak w przypadku 58-letniego mężczyzny z PSA = 93, który udal się do urologa na leczenie. Czekał tak długo, że rak poszerzył się na kości, jelita i gruczoły chłonne. Zalecono mu intensywny program ziołowy z włączeniem crinum. Już po 4 miesiącach jego PSA spadło do 0.9, i objawy jakich doświadczał – trudności z oddawaniem moczu, obrzęk nóg i zmęczenie – wszystkie zniknęły.
92.6%  sukces w przypadku objawów BPH
Crinum jest nie tylko dla raka prostaty czy bardzo zaawansowanych przypadków choroby prostaty. Wydaje się łagodzić objawy jednego z najbardziej powszechnych męskich problemów – powiększonej prostaty, albo łagodnego przerostu prostaty / benign prostatic hyperplasia (BPH). Głównym objawem BPH jest częste i niekiedy bolesne oddawanie moczu. Jest ponad 500 przypadków skutecznego leczenia BPH przy pomocy crinum. I po kilku latach badań International Hospital w Wietnamie poinformował, że 92.6% pacjentów miało dobre rezultaty (potwierdzone przez pomiar wielkości gruczołu krokowego i kliniczną ocenę przez urologów). Tyxch badań nie potwierdziły zachodnie badania.
Pomaga komunikować się komórkom 
Choc crinum wydaje się tak bardzo skuteczne, nadal nie ma oficjalnej zgody co do przyczyny jego działania. Naukowcy uważaja, że to oże mieć coś do czynienia z tym jak wpływa na najprostszym szczeblu – komórkowym. Organizm ludzki zawiera około 70 trylionów komórek. Z kilkoma wyjatkamikażda z tych poszczególnych komórek jest żywym bytem z własnym zestawem genów. Każda z tych komórek zachowuje istnienie i ma też istotny wkład w życie i zdrowie człowieka. Ale żeby organizm funkcjonował właściwie, wszystkie te komórki muszą się komunikować. Np. mięśnie muszą się kurczyć tylko kiedy mózg wysyła info by kurczyły się teraz, a nie w innym czasie.
Komórki mogą też komunikowac się ze sobą żeby określić równowagę mnożenia się komórek i apoptozy, albo śmierci. Jeśli komórki nie komunikują się poprawnie jak powinny, oznacza to iż mogą się mnożyć niezdrowe, a nawet rakowe komórki. Niedawne eksperymenty pokazują, że crinum pomaga komórkom wytwarzać substancję pod nazwą neopterin, którą wysyłają do komunikowania się z komórkami odpornościowymi, wzywającymi je do działania przeciwko rakowi i innymi obcymi najeźdźcami.
5 więcej sposobów niszczenia choroby
Dowiedziałam się, że suplement crinum pod nazwą Healthy Prostate & Ovary zawiera też 5 innych składników ziołowych: alisima plantago-quatica, astragalus, momordica charantia, carica papaya leaf, annona muricata leaf / żabieniec babka wodna, traganek, przepękla lub gorzka dynia, liście papai i gravioli – wszystkie znane są z ich wzmacniających wpływów na odporność i energię, jak i zdolności regulowania nienormalnego funkcjonowania organizmu.
Crinum ma tak ugruntowaną pozycję i jest tak powszechnie stosowane w leczeniu chorób prostaty i jajników w Wietnamie, że nie wolno go eksportować. Dlatego Healthy Prostate & Ovary jest jednym z pierwszych znanych produktów crinum dostępnych w Ameryce.
Zalecana dawka dzienna: 3 x 3 tabl 600 mg.
Skorzystaj z testu na raka AMAS
AMAS Cancer Test oznacza badanie przeciwmaligninowych przeciwciał w surowicy / Anti-Malignin Antibody in Serum test. Malignina to peptyda występująca u osób z szerokim wachlarzem nowotworów. Jeśli we krwi wykryje się przeciwciało przeciwmaligninowe, to oznacza, że organizm wykrył obecność peptydy, i rozpoczął reakcję odpornościową przeciwko niej. Badania kliniczne wykazały, że test AMAS jest dokładny do 95% w pierwszym czytaniu, i do 99% po 2 czytaniach.
W jednym badaniu przeprowadzonym w Beth Israel Hospital w Nowym Jorku, test AMAS wykazał zadziwiającą dokładność. W badanej grupie 125 osób test był pozytywny dla 21 osób, u których później potwierdzono, że chorują na raka, a wynik był negatywny dla 97 osób, które nie wykazały żadnych objawów raka. Pozostałe 7  osób dało pozytywne wyniki w teście AMAS, ale nie wykazywało żadnych objawów raka; ale w badaniu zauważono, że wszystkie były objawowe, miały historię rodzinną z rakiem, lub oba – co wskazuje, że test AMAS mógł wykryć problem, którego konwencjonalne metody badań przesiewowych nie mogły znaleźć.
To proste badanie krwi może wykrywać komórki przedrakowe i rakowe z czułością do 99%. Wielu naszych członków napisało, że mają trudności ze znalezieniem lekarza chętnego do przeprowadzenia testu, ponieważ nigdy o nim nie słyszeli.
Na szczęście mogliśmy porozmawiać z dr Samuelem Bogoch, jednym z dwóch lekarzy, którzy pierwsi odkryli przeciwciało przeciwmaligninowe i opracowali badanie AMAS. Powiedział, że badanie to dostępne jest od jakiegoś czasu, ale do tej pory lekarze dowiedzieli się o nim z pogłosek.
Nie potrzebujesz pozwolenia lekarza by zamówić test AMAS
KAŻDY może go zamówić tutaj: 1-800-922-8378.
AMAS potrafi wykryć obecność komórek rakowych, ale nie miejsce ich występowania. Dlatego pozytywny wynik musi zostać ponownie zbadany żeby zlokalizować raka i określić jego etap.
Więcej o AMAS dowiesz się titaj: www.amascancertest.com
Czy on naprawdę jest z nieba? Cud pozostawiający zdrowe komórki zdrowymi
Leczenie raka przeszło długą drogę od kiedy używano pochodnych gazu musztardowego na początku lat 1960, na pewno? Kiedy w czasie I wojny światowej lekarze odkryli, że gaz ten niszczył szpik kostny, zaczeli eksperymentować  z nim jako sposobem walki z komórkami rakowymi. Choć odnieśli mały sukces z tym gazem, to utorowało drogę dla nowoczesnej chemioterapi, a w niej najbardziej toksycznych i trujących substancji jakie ktoś celowo wkładałby w swoje ciało. Te metody leczenia zabijają więcej niż komórki rakowe – one mają niszczący skutek nawet na te zdrowe.
Czasami wydaje się, że tylko cud da skuteczny i bezpieczny lek. I cudem jest to dr Mate Hidvegi uważał iż znalazł, kiedy opatentował Avemar, wyciąg ze sfermentowanych kiełków pszenicy. Badania wykazały, że Avemar zmniejsza nawroty raka, odcina dostawę energii komórkom rakowym, przyspiesza śmierć  tych komórek, i pomaga układowi odpornościowemu zidentyfikować komórki rakowe do atakowania.
Pokazuje się cud 
W czasie I wojny światowej dr Albert Szent-Györgyi (laureat Nagrody Nobla  w 1937 za odkrycie wit. C) osobiście i z bliska widział skutki gazu musztardowego, i postanowił znaleźć bezpieczniejsza alternatywę leczenia raka. Jego celem było uniemożliwienie gwałtownej reprodukcji charakterystycznej dla komórek rakowych. Teoretyzował, że dodatkowe ilości naturalnie występujących związków w kiełkach pszenicy o nazwie DMBQ pomogłyby dopilmnować metabolizm komórkowy, umożliwiając zdrowym komórkom podążanie normalnym kursem, a uniemożliwiając wzrost i rozprzestrzenianie się potencjalnie złośliwych komórek.
Jego początkowe eksperymenty, opublikowane w Proceedings of the National Academy of Sciences USA w latach 1960, pokazały skutki naturalnie występujących i syntetycznych DMBQ względem komórek raka, potwierdzając jego teorię.
Ale to wtedy społeczność naukowa przestawiła się na zabijanie raka – za każda cenę. Jej podejście postrzegane jako negocjowanie z wrogiem, a nie całkowite niszczenie go, odrzucono.
Dopiero po upadku komunizmu na Węgrzech w 1989 – kiedy naukowcom pozwolono po raz pierwszy realizować niezależne osobiste interesy – dr Hidvegi kontynuował to co zostawił Szent-Györgyi.
Ale kiedy skończyły się finanse, wydawało się jakby badania Hidvegi znowu odstawiono. Nie miał pieniędzy, nie miał perspektyw, i żona nalegała by zrezygnował z badań i znalazł płatną pracę.
Byli zdesperowani. Ale wtedy miał jeszcze jedną rzecz – wiarę. Jako pobożny katolik, dr Hidvegi modlił się do Matki Bożej o przewodnictwo – i inwestora.
I cudownie, następnego dnia , obcy człowiek przysłał Hidvegi czek na około $100.000. Dzięki tym pieniądzom końcu mógł opatentować technikę fermentowania kiełków pszenicy przy pomocy drożdży piekarskich. Ten sfermentowany produkt nazwał Avemar w hołdzie dla Maryi Dziewicy [od Ave Maria = Zdrowaś Maryjo]. Stał się standardowym składnikiem w badaniach, i później komercjalizacji, gdyż zapewniał dłuższą wazność, zachowując status żywej zywności.
Zmniejsza ryzyko nawrotów raka
W kontrolowanym badaniu 170 pacjentów z rakiem jelita grubego miało operację i standardową opiekę z chemioterapią lub to samo plus 9 g Avemaru raz na dobę. Zaledwie 3% osób z grupy Avemar doświadczyło nawrotu, w porównaniu z 17% osób z grupy wyłącznie chemii. Grupa Avemar wykazała również 67% redukcję przerzutów i 62% redukcję zgonów.
W randomizowanym badaniu 46 pacjentów z czerniakiem na III etapie z wysokim ryzykiem nawrotu miało operację i standardową opiekę – chemioterapia lub chirurgia + standardowa opieka i 9 g Avemaru przyjmowanego raz dziennie. Osoby przyjmujące Avemar wykazały zmniejszenie ryzyka progresji o około 50%.
Odmłódź układ odpornościowy
Chociaż Avemar powstał z badań nad rakiem, może pomóc jeśli nie masz raka. W rzeczywistości, skoro jednym z jego głównych zadań jest utrzymanie działania systemu odpornościowego w szczytowej formie, tak naprawdę nie ma nikogo kto nie mógłby z niego skorzystać. Biologiczny stan starzenia przeciwdziała twojej funkcji immunologicznej, szczególnie po 40 roku życia. Wiele objawów ogólnie wiązanych ze „starzeniem” są z powodu malejącej zdolności układu odpornościowego – rozróżniania białek „obcych” i naturalnych. Kiedy to ma miejsce, układ odpornościowy nie tylko staje się mniej zdolny do odpierania infekcji i raka, ale także zaczyna atakować własne zdrowe tkanki.
Avemar pokazuje też normalizację nierównowagi w układzie odpornościowym wynikającej z wieku i stresu. Pokazał też iż poprawia zdolność reakcji komórek T na antygeny i zdolność komórek B produkcji przeciwciał. I wzmacnia funkcjonowanie makrofagów – kluczowych graczy w reakcji immunologicznej na obcych najeźdźców jak zakaźne drobnoustroje. Avemar wspiera i wzmacnia ogólną siłe immunologiczną, koordynację i działania . W pewnym sensie odmładza starzejący się układ odpornościowy.
Odetnij komórkom rakowym dopływ energii
Jedną z najbardziej unikalnych zalet Avemaru jest to, że odcina on zasilanie komórek rakowych poprzez selektywne hamowanie metabolizmu glukozy. Komórki nowotworowe uwielbiają glukozę: napędza ona żarłoczny wzrost i rozprzestrzenianie się nowotworów. W rzeczywistości komórki nowotworowe wykorzystują glukozę w tempie 10 – 50 x wyższym niż normalne komórki.
Komórki nowotworowe mające wyższy wskaźnik wykorzystania glukozy, mają większą szansę na rozprzestrzenianie się. To na tych komórkach widzimy najbardziej dramatyczne efekty Avemar. W rzeczywistości, im większy potencjał przerzutowy testowanej linii komórkowej nowotworu, tym wyższy wskaźnik wykorzystania glukozy i bardziej dramatyczny efekt Avemaru.
Typowe metody leczenia raka, takie jak chemioterapia, zabijają wszystkie komórki – zarówno rakowe, jak i zdrowe. Ale ponieważ Avemar wchodzi w interakcję z glukozą, może selektywnie atakować komórki rakowe, pozostawiając zdrowe komórki. Badania wykazały, że wymagałoby to 50-krotnie wyższe stężenie Avemaru niż w normalnej dawce terapeutycznej, aby można było wykorzystać glukozę w normalnych zdrowych komórkach.
Avemar przyspiesza śmierć komórek rakowych
Drugi sposób jakim Avemar zwalcza raka jest powstrzymanie komórek rakowych przed naprawianiem. Komórki rakowe szybko i chaotycznie się rozmnażają, produkując wiele przerw i innych błędów w strukturze cząsteczkowej. Dlatego te komórki wymagają dużo enzymu pn. PARP (poly-ADP-ribose) do naprawy przerw w DNA zanim się podzielą. Bez wystarczającej ilości PARP komórki nie są w stanie dokończyć naprawy DNA, i wtedy enzym Caspase-3 inicjuje zaprogramowaną śmierć komórek.
Avemar wykazał się zdolnością przyspieszenia śmierci komórek rakowych hamując produkcję PARP i sprzyjając produkcji Caspase-3.
Naukowcy na UCLA wykazali też, że Avimar redukuje produkcję RNA i DNA wiązanych z szybką reprodukcją komórek rakowych. Odbudowuje też normalne ścieżki metabolizmu komórek i zwiększa produkcję RNA i DNA wiązanych ze zdrowymi komórkami.
Demaskuje tajne komórki rakowe
Avemar działa też jako łowca ukrywających się komórek rakowych. Zdrowe komórki mają powierzchniową cząsteczkę pn. MHC-1, która mówi komórkom naturalnego zabójcy (NK) by nie atakowały. Komórki zainfekowane wirusem nie pokazują tej cząsteczki, co czyni je celami.
Ale komórki rakowe pokazują też cząsteczkę powierzchniową MHC-1, co oznacza, że komórki rakowe mogą faktycznie ukrywać się przed komórkami NK. Avemar pomaga układowi odpornościowemu znajdować komórki rakowe do ataku tłumiąc ich zdolność wytwarzania tej maski MHC-1, która pozwala komórkom NC rozpoznać je jako cel do ataku.
Dzieci z rakiem dostają szansę walki
Prawdopodobnie jedno z najsilniejszych badań na Avemar pokazuje jego skuteczność u dzieci chorych na raka. Większość form raka u dzieci ma wysoki wskaźnik wyleczenia chemioterapią w porównaniu z nowotworami dorosłych, ale jednym z czynników ograniczających stosowanie chemioterapii w leczeniu dzieci jest infekcja, która często pojawia się podczas leczenia.
Infekcja często pojawia się dlatego, że chemioterapia zabija dużą liczbę zwalczających infekcje białych krwinek dziecka, i niszczy dużo produkującego je szpiku kostnego.
Lekarze świadomi wzmacniających odporność właściwości Avemaru chcieli dowiedzieć się czy może zapobiec zagrażającym życiu infekcjom często występującym u dzieci z rakiem.
 Niedawne badanie opublikowane w prestiżowym czasopiśmie medycznym Pediatric Hematology Oncology, pokazało, że takie infekcje i gorączka im towarzysząca (neutropenia) zmniejszały się o 42% u dzieci którym podawano Avemaru po chemioterapii, w porównaniu z tymi które go nie dostawały.
Avemar ma ten wpływ dlatego, że pomaga odbudować układ odpornościowy, zwiększając liczbę i działania funkcjonujących komórek odpornościowych. Jest jasne, że odwrotnie do konwencjonalnego leczenia raka, Avemar nie daje skutków ubocznych – a je zmniejsza. Pozwolił też badanym dzieciom pobrać więcej cyklów chemioterapii, zwiększając szansę wyleczenia.
Tak toksyczny jak kromka chleba
Choć Avemar jest niebezpieczny dla komórek rakowych, nie uszkodzi reszty organizmu. W rzeczywistości, zdaniem niezależnego panelu medycznego, ekspertów od bezpieczeństwa żywności i toksykologii: „Avemar jest tak samo bezpieczny jak pełnoziarnisty chleb”.
Na Węgrzech gdzie powstał i jest produkowany, uważany jest za „suplement dietetyczny w szczególnych celach leczniczych dla pacjentów z rakiem”, i jest standardową terapią dla tych pacjentów. Dostępny jest też jako suplement w kilku innych krajach:  Austria, Australia, Szwajcaria, Włochy, Słowacja, Republika Czeska, Rosja, Izrael i Korea Płd.
Avemar jest wytwarzany w opatentowanym procesie, który zapewnia jednolity, spójny, całkowicie naturalny suplement diety. Chociaż nie ma certyfikatu organicznego, jest wolny od substancji chemicznych i syntetycznych. Według naszych kontaktów z American BioSciences, wyłącznym północnoamerykańskim dystrybutorem Avemaru, nie ma porównania między ich produktem i innymi produktami z kiełków pszenicy na rynku, gdyż jest to jedyny wspierany przez badania wykazujące jego skuteczność w zachowaniu prawidłowego, zdrowego metabolizmu komórkowego i regu lacji immunologicznej.
Ale ponieważ jest to produkt pszeniczny, istnieje możliwość wystąpienia reakcji alergicznej. Chociaż proces wytwarzania produktu usuwa cały gluten, główny alergen w pszenicy, produkt może nadal wchodzić w kontakt z pszenicą zawierającą gluten. American BioSciences twierdzi, że Avemar nie powinien być spożywany przez osoby po przeszczepie narządów lub tkanek, osoby z zespołem złego wchłaniania, lub osoby z alergią na pokarmy zawierające gluten, takie jak pszenica, żyto, owies i jęczmień.
Nie zaleca się go też osobom z nietolerancją fruktozy czy nadwrażliwością na gluten, kiełki pszenicy czy jakiegoś składnika tego produktu.
Jeśli masz na krwawiące wrzody, powinieneś przestać używać Avemar 2 dni przed poddaniem się badaniu kontrastu rentgenowskiego baru, i wznowić przyjmowanie leku 2 dni po zakończeniu badania. Ten środek ostrożności jest konieczny, ponieważ kiełki pszenicy zawierają lektynę, która może potencjalnie powodować zlepianie się komórek czerwonej krwi.
Jeśli przyjmujesz leki czy masz jakieś niekorzystne warunki zdrowotne, przed zażyciem leku Avemar skonsultuj się ze swoim farmaceutą lub lekarzem.
Wyjątkowy sposób podawania ułatwia walkę z rakiem i jest smaczny
American BioSciences oferuje Avimar w postaci mieszanki do sporządzenia napoju o nazwie Avé, mieszankę Avemaru z naturalnym smakiem pomarańczowym i fruktozą we wcześniej wymierzonych saszetkach.
Jako suplement, zalecana dawka to 1 saszetka dziennie w połączeniu z 8 oz / 236 ml zimnej wody (albo z innym napojem zawierającym mniej niż 10 mg wit. C). Dla mnie najlepszym sposobem sporządzania tego napoju jest potrząsanie go w zamknietym pojemniku. Kiedy go spróbowałam, przypominał mi Tang, choć ie był taki słodki.
Powinno się go wypić do 30 min po sporządzeniu. Dobrym pomysłem jest wypicie go 1 godz przed albo po posiłku, i 2 godz przed lub po przyjęciu leków czy innych suplementów spożywczych.
Jeśli ważysz 200 lb / 90 km, weź 2 saszetki dziennie, a jeśli ważysz 100 lb / 45 kg – 1 / 2 saszetki dziennie. Zasięgnij opinii lekarza jeśli chodzi o dawkę dla dzieci.
Większość ludzi przyjmujących Avé codziennie zauważa skutki w ciągu 3 tygodni, np. poprawa apetytu, energii i jakości zycia.
Jeśli współpracujesz z lekarzem by stosować Avé jako wspomagające leczenie raka, powinieneś wiedzieć, że zajmie to dobre 3 miesiące zanim pojawi się zmiana w obiektywnych pomiarach – takich jak markery krwi, skany CAT, MRI, itp. Chociaż niektórzy ludzie zgłaszali zaburzenia żołądkowe w pierwszych kilku dniach stosowania Avemaru, trwało to  tylko kilka dni. Nie zgłoszono żadnych wymiotów, biegunki ani żadnych innych objawów.
Cdn SERCE
MIRACLES  FROM  THE  VAULT
ANTHOLOGY OF UNDERGROUND CURES
JENNY THOMPSON
HEALTH SCIENCE INSTITUTE / HSI
Tłum. Ola Gordon/http://chomikuj.pl/OlaGordon
 


Profilaktyka ataku serca i udaru z zastosowaniem potężnego enzymu rozpuszczającego w kilka godzin zakrzepy krwi.
Zdolność krwi do krzepnięcia może być kluczową częścią przeżycia w przypadku ciężkich obrażeń. Ale kiedy skrzepy krwi pojawiają się w złym czasie, złych miejscach w organizmie, mogą mieć poważne, nawet śmiertelne konsekwencje. Niestety, możliwości pomocy w tych okolicznościach są ograniczone, i pomocy należy udzielić szybko. Dlatego kluczowe znaczenie ma zapobieganie i poznanie wszystkich opcji – zanim pojawią się problemy.
Skrzepy krwi (lub zakrzepy / skrzepliny) tworzą się, gdy nici białka zwane fibryną gromadzą się w naczyniu krwionośnym. W sercu skrzepy krwi powodują blokadę przepływu krwi w tkance mięśniowej. Jeśli przepływ krwi jest zablokowany, dopływ tlenu do tej tkanki jest odcięty i ostatecznie umiera. Może to spowodować dusznicę bolesną/anginę i zawał serca. Zakrzepy w komorach serca mogą dojść do mózgu, gdzie  skrzepy krwi również blokują dostęp krwi i tlenu do niezbędnych obszarów, co powoduje demencję starczą i / lub udar.
W Japonii poziomy choroby i zgonów wywołanych przez zakrzepy krwi są alarmujące. Badacze szacują, że zakrzepy zmniejszające przepływ krwi do mózgu w 80% odpowiadają za wszystkie przypadki demencji starczej w tym kraju.
W związku z tym dr Hiroyuki Sumi – japoński naukowiec ze szkoły medycznej na University of Chicago – rozpoczął poszukiwania substancji, która mogłaby rozpuszczać, a nawet zapobiegać powstawaniu zakrzepów.
Jego zespół sprawdził około 173 produkty spożywcze, łącznie z kilkoma rodzajami napojów alkoholowych, zanim zbadał tradycyjny japoński produkt natto, wykonany ze sfermentowanych ziaren soi. Japończycy konsumowali natto od wieków, wiedząc, że natto sprzyja zdrowiu serca i naczyń.
W laboratorium dr Sumi z tego ludowego specjału zrobiono przebadany kawałek nowoczesnej medycyny. Odizolowali enzym w natto – nattokinazę – i wykazano, że może zapobiegać i rozpuszczać zakrzepy, i może chronić ludzi przed stwardnieniem tętnic, atakiem serca, udarem, anginą i demencją starczą.
Natto może pomóc tam gdzie zawodzi organizm człowieka i nowoczesna medycyna
Mimo że organizm człowieka posiada kilka enzymów sprzyjających powstawanie zakrzepów, produkuje tylko jeden enzym, plazminę, która rozpuszcza zakrzepy, i produkcja jej słabnie z wiekiem.
Współczesna medycyna obejmuje kilka leków trombolitycznych lub przeciw-zakrzepowych. Wiodącą odmianą jest TPA (tkankowe aktywatory plazminogenu), takie jak aktywaza, urokinaza i streptokinaza.Co roku szpitale podaja te leki ponad milionom pacjenów po udarze i ataku serca. Leczenie ratuje 399.000-500.000 ludzi rocznie. Ale to nie jest idealne leczenie.
TPA są drogie (dawka urokinazy to ok. $1.500), więc wielu pacjentów nie dostaje go. I skutek tych leków może być krótkotrwały. Np urokinaza zaczyna tracić skuteczność w czasie 4-20 minut po podaniu.
Ale kiedy zespół dr Sumi wrzucił natto na sztuczny zakrzep do naczynia Petriego i zostawił go w pokojowej temperaturze, zakrzep stopniowo się rozpuścił i w ciągu 18 godzin zniknął zupełnie. Dr Sumi skomentował, że nattokinaza – czynny enzym w natto – pokazał „potencjał któremu nie dorównywał żaden inny enzym”.
Sieć HSI odegrała kluczową rolę w rozpowszechnieniu tej info w Ameryce. Dzięki ich relacjom jako paneliści, dr Martin Milner z Center for Natural Medicine w Portland, Oregon, i dr Kouhei Makise z  Imadeqawa Makise Clinic w Kyoto, Japonia, mogli rozpocząć wspólny projekt badawczy o nattokinazie i wspólna pracę o ich odkryciach. „We wszystkich latach moich badań jako profesor medycyny sercowo-naczyniowej i płuc, natto i nattokinaza reprezentuje najbardziej ekscytujący nowy rozwój w profilaktyce i leczeniu chorób powiązanych z układem sercowo-naczyniowym” – powiedział dr Milner. „W końcu znaleźliśmy potężny naturalny czynnik, który może skutecznie rozcieńczać i rozpuszczać zakrzepy, stosunkowo bezpiecznie i bez skutków ubocznych”.
Zakrzepy krwi rozpuszczają się prawie 50% szybciej z nattokinazą – i tylko w ciągu 2 godzin
Nattokinaza była przedmiotem 17 badań, w tym 2 małych prób na ludziach.
Dr Sumi z kolegami wywołali skrzepy krwi u psów płci męskiej, a następnie doustnie podawano każdemu 4 kapsułki nattokinazy (250 mg kapsułka) lub 4 kapsułki placebo. Angiogramy (prześwietlenia naczyń krwionośnych) ujawniły, że te które otrzymały nattokinazę odzyskały prawidłowe krążenie krwi (wolne od zakrzepu) w ciągu 5 godzin leczenia. Zakrzepy krwi u psów, które otrzymały tylko placebo, nie wykazywały oznak rozpuszczenia się w ciągu 18 godzin po leczeniu.
Naukowcy z Biotechnology Research Laboratories i JCR Pharmaceuticals Co. z Kobe, Japonia, sprawdzili zdolność nattokinazy rozpuszczania skrzeplin w tętnicach szyjnych szczurów. Zwierzęta leczone nattokinazą odzyskały 62% przepływu krwi, podczas gdy te leczone plazminą odzyskały jedynie 15,8% przepływu krwi.
Naukowcy z 3 placówek – JCR Pharmaceuticals, Oklahoma State University, i Miyazaki Medical College – zbadali nattokinazę na 12 zdrowych japońskich ochotnikach (6 mężczyzn i 6 kobiet w wieku 21-55 lat). Podawali im 200 g natto dziennie (przed sniadaniem), następnie obserwowali aktywność fibrynolityczną u nich za pomocą serii testów osocza krwi. Testy wykazały, że natto generuje podwyższoną zdolność rozpuszczania skrzepów krwi: średnio ELT (miara czasu rozpuszczania zakrzepu) ochotników spadła o 48% w ciągu 2 godzin leczenia, i zachowali oni zwiększoną zdolność rozpuszczania zakrzepów przez 2-8 godzin. Dla kontroli naukowcy później podawali taką samą ilość gotowanych nasion soi tym samym ochotnikom i śledzili ich aktywność fibrynolityczną. Testy nie wykazały znaczących zmian.
Zwiększ zdolność organizmu zwalczania zakrzepów bez leczenia IV
Zdaniem dr Milnera, tym co czyni nattokinazę szczególnie silnym leczeniem jest to, że wzmacnia naturalne zdolności organizmu zwalczania zakrzepów na kilka róznych sposobów. Bardzo przypomina plazminę i bezpośrednio rozpuszcza fibrynę. Ponadto zwiększa również produkcję zarówno plazminy, jak i innych naturalnych środków rozpuszczających skrzepy, w tym urokinazy.
W pewnym sensie, mówi, nattokinase jest rzeczywiście lepsza od konwencjonalnych leków rozpuszczających skrzepy. TPA, takie jak urokinaza, są skuteczne tylko wtedy, gdy są podawane dożylnie / IV, i często kończą się niepowodzeniem tylko dlatego, że tętnice ofiary udaru lub zawału serca uległy stwardnieniu poza punkt, w którym można je leczyć dowolnym środkiem rozpuszczającym skrzep. Nattokinaza może jednak pomóc w zapobieganiu temu stwardnieniu przy doustnej dawce zaledwie 100 mg dziennie.
Badania sugerują, że natto może zapobiegać osteoporozie
Analiza chemiczna natto wykazała, że proces fermentacji generuje znaczne ilości wit. K2. Natto faktycznie zalicza się do najbogatszych jej źródeł.Badania na zwierzętach wykazały, że dieta bogata w wit. K2 może zapobiec utratę kości. Japońskie badania wykazały, że osoby z osteoporozą mogą mieć niższy poziom K2 niż nie dotknięte tą chorobą.
Żeby w pełni skorzystać z wit. K, natto należy konsumować w postaci prawdziwego dania. Suplementy nattokinazy nie zawierają tej witaminy. Jeśli zdecydujesz się spróbowac dodać natto do diety, najpierw porozmawiaj z lekarzem. Wit. K może ingerować w normalne funkcjonowanie niektórych leków, szczególnie rozrzedza czy krwi takich jak Coumadin.
Natto obniża o 10% ciśnienie krwi
Wielu Japończyków od dawna wierzy, że regularna konsumpcja natto obniża ciśnienie krwi. W ostatnich kilku latach tę opinię potwierdziło kilka badań klinicznych: w 1995 naukowcy poinformowali, że potwierdzili obecność inhibitorów konwertazy angiotensyny (ACE) w natto. ACE powoduje zwężenie naczyń krwionośnych i wzrost ciśnienia krwi. W związku z tym substancje hamujące wytwarzanie ACE pomagają obniżyć ciśnienie krwi.
Badacze przetestowali wyciąg natto na ludziach. Pięć osób z wysokim ciśnieniem krwi otrzymywało codziennie ekstrakt (doustną dawkę odpowiadającą 200 g natto) przez 4 kolejne dni. U 4 z 5 ochotników spadło ciśnienie skurczowe i rozkurczowe. Średnio, skurczowe ciśnienie spadło o 10.9%, a rozkurczowe spadło o 9.7%.
Odwróć zespół metaboliczny – wysoki cukier, wysoki cholesterol i trójglicerydy przy pomocy tego rzadkiego włoskiego owocu
Wyobraź sobie, że wyrzucasz potencjalnie niebezpieczne (ale także skuteczne) leki – statyny, lek na cukier we krwi – i zastępujesz je jednym, skutecznym lekiem, takim który pomaga utrzymać twoje poziomy w normalnym zakresie i nie wywołuje negatywnych skutków ubocznych.
To marzenie już jest rzeczywistością – w końcu istnieje jedno rozwiązanie dla wielu objawów zespołu metabolicznego.
Ten gorzki owoc może znacznie osłodzić ci życie nie podnosząc poziomu cukru we krwi
W maleńkim regionie na południowym wybrzeżu Kalabrii, Włochy, rośnie unikalny owoc cytrusowy. Ten mały obszar chwali się 80% produkcją bergamoty na świecie – i jej polifenolowy wyciąg wykorzystuje się wyłącznie do produkcji niezwykłego antidotum na zespół metaboliczny.
Bergamotka różni się od każdego innego owocu jaki widziałeś. Jest żółty jak cytryna, a duży jak pomarańcza. Jest mniej kwaśny niż cytryna, a dużo bardziej gorzki niż grejpfrut. I choć nie chciałbyś uzywać go jako przysmak między posiłkami, to chciałbyś włączyć go w dietę.
Co czyni ten gorzki owoc tak niezwykłym? Tylko w ciągu 30 dni zauważysz jego rezultaty:
– spadek o 37% cholesterolu
– spadek o 49% trójglycerydów, i
– spadek o 22% poziomu cukru we krwi.
I wszystko to dzięki jednemu bezpiecznemu rozwiązaniu, zamiast garści potencjalnie niebezpiecznych leków.
Trudne do kontrolowania objawy potrzebują kuksańca od natury
Niekiedy organizm potrzebuje trochę pomocy by wszystko naprawić. Niestety, podejście głównego nurtu często używa taranu, kiedy może to zrobić delikatny kuksaniec – i bergamotka daje właśnie tego kuksańca.
Najważniejsze, ten cytrusowy owoc pomaga organizmowi blokując jeden z enzymów (reduktaza HMG-CoA) potrzebnych do produkcji cholesterolu. Organizm potrzebuje cholesterolu – dlatego produkuje go wątroba – ale czasami produkcja może trochę wymknąć się spod kontroli. Silne związki flawonoidów w bergamotce pomagają utrzymać to w ryzach poprzez hamowanie tego enzymu (który staje się bardziej aktywny, gdy poziom cukru we krwi jest wysoki).
Te flawonoidy bardzo pozytywnie wpływają też na poziom cukru we krwi. Działając bezpośrednio na białka transportujące glukozę i enzymy regulujące glukozę, te składniki mogą pomóc w powstrzymaniu wysokiego poziomu cukru we krwi, jak również w poprawie wrażliwości na insulinę, co jest kluczowym czynnikiem zdrowego poziomu glukozy.
Ponadto, te obfite flawonoidy mają dobrze udokumentowane właściwości antyoksydacyjne, które przyczyniają się do ogólnego dobrego stanu zdrowia.
Bergamotka ma dużo naturalnie leczących składników
Jak praktycznie wszystko produkowane przez Matkę Naturę, bergamotka zawiera szeroki wachlarz zdrowych składników, najpotężniejsze z nich to:
  • Naringina
  • Rutyna
  • Narirutin
  • Hesperydyna
  • Neoeriocitrin
  • Eriocitrin
  • [neohesperidin?]
Badania wykazały, że:
– naringina obniżała poziom cholesterolu LDL o 17%, i całkowitego o 14%
– naringina + hesperydyna obniżały poziom cukru we krwi
– naringina obniżyła poziom trój glicerydów, co jest bardzo ważne dla zdrowia serca.
Zespół metaboliczny może cię zabić
Mimo że nie ma ustalonej definicji zespołu metabolicznego / zespołu X, podstawowe objawy obejmują niektóre z najgorszych czynników ryzyka przedwczesnej śmierci:
– nadciśnienie (130/85 lub wyższe)
– niski poziom cholesterolu HDL (mniej niż 50 u kobiet, mniej niż 40 u mężczyzn)
– wysoki poziom C-reaktywnego białka
– wysoki poziom trój glicerydów
– poziom glukozy na czczo, który wskazuje na insulino oporność / nietolerancję glukozy
– nadmierny tłuszcz w jamie brzusznej.
Ta konstelacja objawów może prowadzić do pełnej cukrzycy i całego szeregu poważnych problemów sercowo-naczyniowych – znacznie zwiększając ryzyko zgonu.
I jest sposób, w jaki naringina obniża wysoki poziom trójglicerydów, co ma kluczowe znaczenie dla optymalnego zdrowia układu sercowo-naczyniowego. Dwa badania na zwierzętach wykazały, że dodanie naringiny do diety szczurów skutecznie obniżyło poziom cholesterolu w surowicy.
Wyciąg z bergamotki bardzo obniża cholesterol, trójglicerydy i cukier we krwi
Jeśli chodzi o zwalczanie zespołu metabolicznego, wyciąg z bergamotki może być dla ciebie najlepszy. Choć działa jeden z jej głównych składników – naringina – to jej mieszanka potężnych flawonoidów zajmuje się objawami.
W jednym z oszałamiających badań klinicznych naukowcy odkryli prawdziwą moc bergamotowego ekstraktu polifenolowego (BPF). To 30-dniowe badanie interwencyjne z udziałem placebo obejmowało 238 pacjentów, z których wszyscy mieli wysoki poziom cholesterolu, a niektórzy z nich również mieli wysoki poziom cukru we krwi.
Zespół metaboliczny może cię zabić
Choć nie ma żadnej ustalonej definicji zespołu metabolicznego (zespół X), podstawowe objawy obejmują niektóre z najgorszych czynników ryzyka przedwczesnej śmierci:
– podniesione ciśnienie krwi – 130/85 lub wyżej
– niski poziom cholesterolu HDL (poniżej 50 u kobiet i poniżej 40 u mężczyzn)
– podniesiony poziom trójglicerydów
– wyższy wskaźnik C-reaktywnego białka [CRP]
– glukoza na czczo wskazuje na insulino oporność / nietolerancję glukozy
– nadmierny tłuszcz otrzewny.
Ten układ objawów może prowadzić do pełnej cukrzycy, oraz wielu problemów sercowo-naczyniowych – znacznie zwiększając ryzyko śmierci.
Po 30 dniach większość pacjentów w grupie BNF miała znacznie obniżony cholesterol całkowity – do 38%! Ich cholesterol LDL też spadł imponująco – średnio o 37%.
I jak mówią naukowcy, najbardziej imponujące zmiany zauważono w grupie pacjentów z zespołem metabolicznym. Wystąpił u nich ogromny spadek trójglicerydów – 49% – i średni 22% spadek poziomu cukru we krwi – i tylko w ciągu miesiąca!
Bergamonte
Chociaż możesz nie chcieć cierpieć z powodu zjedzenia wyjątkowo cierpkiego owocu bergamotki – nawet dla uzyskania takich rezultatów – możesz je osiągnąć nie jedząc go. Bergamotowy ekstrakt polifenolowy jest dostępny w jednym unikalnym suplemencie o nazwie Bergamonte.
Producent zaleca dawkę 2-4 kapsułki dziennie, przed kolacją, na pusty żołądek przez 30 dni. Później dawkę podtrzymującą – 1 kapsułka dziennie, też przed kolacją na pusty żołądek.
Ekstrakt z cukru trzcinowego rywalizuje z popularnymi lekami obniżającymi cholesterol, bez niebezpiecznych skutków ubocznych
Z doniesień o problemach zdrowotnych i zgonach spowodowanych przez statyny, dowiedzieliśmy się, że ekstrakt z komercyjnej trzciny cukrowej może równie skutecznie obniżyć poziom cholesterolu.
Jak mówiliśmy naszym czytelnikom w ciągu ostatnich kilku lat, cholesterol nie jest główną przyczyną chorób serca … są nią poziomy homocysteiny / HCY*. Niemniej jednak, cholesterol odgrywa ważną rolę w zdrowiu wieńcowym, i każdy dobry program odwracania choroby serca również musi się tym zająć. Możecie sobie wyobrazić, jak byliśmy podekscytowani, kiedy nasi naukowcy odkryli, że wyciąg z trzciny cukrowej polikozanol może radykalnie obniżyć poziom cholesterolu.
*W Polsce nie sprawdza się HCY, bo po co? Żadnej profilaktyki. Nie musisz wiedzieć czy dostaniesz miażdżycę, udar, atak serca… Max poziom HCY = 10.
Choć pochodzi z tej samej rośliny, która produkuje cukier stołowy, polikozanol nie wpływa na poziom cukru we krwi po spożyciu. Kubańscy naukowcy odkryli, że może obniżać poziom cholesterolu bez wywoływania niewygodnych, a nawet niebezpiecznych efektów ubocznych związanych ze statynami. Statyny obniżają podwyższony poziom cholesterolu, ograniczając produkcję cholesterolu w wątrobie, ale mają również skutki uboczne, od zgagi po potencjalnie śmiertelne przypadki rozpadu mięśni. To szeroko zakrojona klasa leków –  ich sprzedaż przekroczyła w ubiegłym roku $14 mld.
Tysiące ludzi borykają się z problemami związanymi z cholesterolem, a szansa na podniesienie się jego poziomu wzrasta z wiekiem. Wtedy spadają też poziomy hormonów, co ułatwia wzrost poziomu cholesterolu. Naukowcy są przekonani, że policosanol może być bezpieczną metodą ograniczania i regulowania LDL. W badaniu klinicznym z udziałem 244 kobiet po menopauzie z wysokim poziomem cholesterolu, naukowcy podjęli pierwszą próbę obniżenia poziomu lipidów przez 6 tygodni standardowej diety obniżającej poziom lipidów. Gdy okazało się to nieskuteczne, podawali kobietom 5 mg policosanolu dziennie przez 12 tygodni, a następnie 10 mg dziennie przez kolejne 12 tygodni. Naukowcy odkryli, że suplement był skuteczny w istotnym obniżeniu poziomów LDL (25,2%) i całkowitego cholesterolu (16,7%). Ponadto u kobiet wystąpiło 29,3% podniesienie się poziomu HDL.
Ekstract łagodzi bolesne skurcze nóg
Jednym z powszechnych i wyniszczających efektów ubocznych wysokiego poziomu cholesterolu jest syndrom zwany chromaniem przestankowym – skurczliwy ból w łydkach. Jest to często związane ze słabym krążeniem i obecnością złogów tłuszczu tętniczego (miażdżyca). Chromanie przestankowe występuje tylko w określonych momentach, np. po chodzeniu. Stwierdzono, że usuwanie złogów tłuszczu tętniczego zmniejsza chromanie.
Badanie 56 osób wykazało, że polikosanol dawał znaczącą korzyść dla osób cierpiących na chromanie przestankowe. Po 2 latach leczenia pacjenci z grupy placebo byli w stanie pokonać maksymalnie 0,15 mil / 225 m, podczas gdy grupa przyjmująca polikozanol mogła przejść 0,40 mili / 640 m. 21 osób przyjmujących polikozanol zwiększyło dystans pieszy o co najmniej 50%. Tylko 5 członków grupy placebo wykazało podobną poprawę.
Możliwa ochrona przed  Alzheimerem
Dr Dora M. Kovacs, naukowiec na Massachusetts General Hospital, niedawno otrzymała stypendium naukowe $200.000 na zbadanie skutków ubocznych cholesterolu na chorobę Alzheimera. Odkryła, że nawet normalne poziomy cholesterolu mogą zwiększyć ryzyko płytek wywołujących demencję starczą i sploty neurofibrylarne wiązane z pojawieniem się i rozwojem Alzheimera.
Badanie dr Kovacs skupia się na znalezieniu leków hamujących produkcję ACAT, enzymu umożliwiającego cholesterolowi i innym lipidom (tłuszczom) wchodzić do komórek i tworzyć w nich stałe krople lipidowe. Te krople mogą utrudniać normalne funkcjonowanie komórki.
Mogą również zwiększać wytwarzanie beta amyloidu, co wiąże się z rozwojem okradających umysł płytek i splotów. Gdy poziom lipidów wzrośnie, produkcja beta amyloidu wzrośnie… tak jak ryzyko Alzheimera.
Dr Kovacs i jej zespół uważają, że leki hamujące ACAT są kluczem do zatrzymania gromadzenia się cholesterolu i lipidów, co skutkuje chorobą Alzheimera AD. Ale pokrewne badanie jest na wczesnych etapach. Dr Kovacs planuje, ale ono jeszcze się na rozpoczęło, zbadanie inhibitorów ACAT na myszach specjalnie wyhodowanych z AD. Inni naukowcy odkryli potencjalnie bezpieczną klasę inhibitorów ACAT w leczeniu miażdżycy. Ale może upłynąć 5-10 lat zanim opracuje się tę rodzinę leków, sprawdzi i udostępni społeczeństwu.
Uwaga: Polikosanol może reagować z lekiem rozrzedzającym krew, skonsultuj lekarza.
Nowa nadzieja dla każdego po udarze
Tokotrienole nie tylko obniżają poziom cholesterolu w sposób naturalny, ale także utrzymują krew w stanie rzadkim i swobodnie przepływającym; ponadto wykazały zdolność rozpuszczania niebezpiecznej płytki tętniczej, która może prowadzić do zawału serca lub udaru. Są także wyjątkowymi antyoksydantami chroniącymi komórki przed utlenianiem, które może prowadzić do pojawienia się nowotworów złośliwych czy uszkodzenia naczyń krwionośnych.
Niedawno społeczność medyczną zaskoczyło badanie, które doprowadziło do dramatycznej poprawy u pacjentów po udarze mózgu. W badaniu wykorzystano specjalny preparat tokotrienol destylowany z oleju palmowego o nazwie PalmVitee. Ten super-czysty preparat o dużej sile działania produkuje się w Malezji specjalnie do wykorzystania w badaniach naukowych. Z powodu bardzo ograniczonej podaży, nigdy nie był dostępny dla konsumentów.
 50 pacjentów w tej próbie doznało pierwszego, łagodnego udaru. Na początku badania stopień blokady ich tętnic (mierzony za pomocą ultradźwięków) wahał się od 15% do 79%. Nie wprowadzając żadnych innych zmian w diecie czy lekach, połowa pacjentów zaczęła przyjmować tokotrienole PalmVitee w dawce 240 mg dziennie; pozostała połowa otrzymała placebo. Po 12 miesiącach naukowcy powtórzyli badanie ultradźwiękami – uderzające rezultaty. U biorących placebo 40% wykazało postęp choroby, ze zwiększoną blokadą tętnic. Pozostałe 40% było w takim samy stanie: nie gorzej, ale nie lepiej. Nikt nie wykazał poprawy.
U przyjmujących PalmVitee sytuacja była zupełnie inna. Wystąpiła 28% poprawa, arterie były mniej zablokowane, 68% w stanie stabilnym, bez dalszego rozwoju. Tylko 8% miało postęp w chorobie.
Związek między homocysteiną / HCY i chorobą serca
Prawda jest taka, że to NIE CHOLESTEROL stanowi śmiertelne zagrożenie. Poza tym, że jest konieczny do wszystkiego – od produkcji hormonów płciowych do syntezy żółci… on NIE ZATYKA tętnic, chyba że znajdzie coś do czego może się przykleić: rozdarcie, ostra powierzchnia, ostry zakręt.
Kiedy poziom homocysteiny jest zbyt wysoki, tworzą się idealne warunki dla gromadzenia się płytek.
Aminokwas, homocysteina, wspomaga wzrost komórek mięśni gładkich tuż pod wewnętrzną ścianką tętnicy. Mnożąc się szybko, komórki te tworzą śmiertelne wybrzuszenie, które wysuwa się do samej tętnicy. Na tym wybrzuszeniu zaczynają się akumulować cholesterol, produkty krwiopochodne i wapń. Są to pułapki krwi, które prowadzą do problemów takich jak impotencja, słaba pamięć, zawały serca, udary, a nawet śmierć. I badania pokazują, że powinieneś być tak samo zaniepokojony, jeśli nie bardziej, z powodu poziomu homocysteiny, jeśli masz wysoki  poziom cholesterolu.
Niszczy ścianki tętnic
Zespół naukowców w Seattle wykazał, że zastrzyki z homocysteiny szybko wywoływały początkowe oznaki miażdżycy u pawianów. Naukowcy poinformowali, że w ich próbie komórki tuż pod ściankami tętnic zwierząt gwałtownie się mutowały i mnożyły, i ten rozrost niszczył ścianki tętnic.
Już po 1 tygodniu  wysokiego poziomu HCY we krwi pawianów 23% ścianek ich tętnic  zniknęło. Naukowcy odkryli, że im wyższy poziom HCY i im bardziej uszkodzona wewnętrzna ścianka tętnicy, tym ostrzejsze były oznaki arteriosklerozy / miażdżycy.
Homocysteina może zabić jeśli nie wiesz jak ją kontrolować
Organizm wytwarza HCY kiedy konsumuje się produkty zawierające aminokwas pn. metionina, występujący we wszystkich białkach zwierzęcych i warzywnych. W procesie trawienia metionina rozkłada się na HCY. Tak długo jak występują pewne pomocnicze substancje odżywcze, HCY przekształca się z powrotem na 2 nieszkodliwe aminokwasy.Ale kiedy ich nie ma, poziom HCY staje się niebezpiecznie wysoki.
Badania pokazują, że wit. B6 jest jedną z kluczowych pomocniczych substancji odżywczych koniecznych do normalizacji poziomu HCY. W badaniu na University of Wisconsin, uczestnikom podawano suplementy B6 (2 mg / dziennie), i wystąpił znaczny spadek HCY. W  Titus County Memorial Hospital w Mount Pleasant, Teksas, pacjenci którym podawano wit. B6 mogli zmniejszyć ryzyko bólu w klatce piersiowej i ataku serca o 73%. Co wazniejsze, zyli średnio 8 lat dłużej niż ci którzy jej nie przyjmowali!
Niestety, zwykła amerykańska dieta zawiera mało wit. B6 i dużo metioniny. I z uwagi na przetworzną żywność, niemal niemożliwa jest wystarczająca dawka B6 w amerykańskiej diecie.
Niedawne badania wykazały podobne związki między HCY, kwasem foliowym i B12, i odkryły, że potrzebujesz wszystkich 3 tych substancji odżywczych dla zachowania niskich poziomów HCY.
Oto co musisz zrobić DZISIAJ!
Nie możesz zapewnić sobie zdrowego, skutecznego poziomu B6, B12 i kwasu foliowego z samej diety. Amerykanie mają takI niedobór tych składników odżywczych, że nawet FDA i CDC w Atlancie rozpoczęły kampanie zwiększające ich spożycie przez suplementację.
Niestety, odkryliśmy, że jest niedobór większości witamin. Nie mamy wystarczającej ilości wit. B6, B12 ani kwasu oliowego żeby były skuteczne w obniżaniu poziomu HCY.
Jest teraz wiele specjalistycznych preparatów odnoszących się konkretnie do zagrożenia HCY. Spróbuj wysokiej jakości suplement Cardio-Total oparty na najnowszych badaniach HCY. Każda tabletka zawiera 800 mcg kwasu foliowego, 500 mcg B12 i  25 mcg B6. Ponadto są w niej korzystne składniki pomagające w metabolizmie tych ważnych dla serca substancji odżywczych.
Jednoskładnikowa formuła rywalizująca z główną klasą leków na ciśnienie krwi
W wielu przypadkach można kontrolować ciśnienie krwi za pomocą prostych zmian diety i stylu życia. Ale niestety, czasami leki są konieczne, ponieważ niektóre przypadki niebezpiecznie wysokiego ciśnienia pozostają, bez względu na to co robisz, aby je obniżyć. I niestety, ponieważ jedyne leki, które wydają się działać, mają paskudna lista ich skutków ubocznych. Dlatego zawsze zwracamy uwagę na alternatywne metody leczenia nadciśnienia tętniczego dla tych, którzy potrzebują tej pomocy. Najnowszym, który przechodzi przez nasze biurka jest Vasotensin, produkt formułowany z jednego składnika, który wydaje się rywalizować z jedną z wiodących klas leków na nadciśnienie – ale bez potencjalnego ryzyka.
Japońska ryba obniża ciśnienie
Vasotensin produkuje się z substancji pn. peptydy bonito. To wszystko – jeden składnik. Ale producent, Metagenics, twierdzi, że  peptydy bonito pokazują swoją tak istotną skuteczność jako jeden składnik, że nie ma potrzeby dodawać żadnych innych. Więc czym dokładnie są peptydy bonito? Ogólnie peptydy to aminokwasy o krótkim łańcuchu. W szczególności, peptydy bonito są łańcuchami aminokwasów wyizolowanymi i ekstrahowanymi z ryby bonito, członka rodziny tuńczyka i makreli.
Wykazano, że peptydy bonito hamują aktywność enzymu konwertującego angiotensynę (ACE). ACE stymuluje tworzenie angiotensyny II – silnego związku odpowiedzialnego za zwężenie naczyń krwionośnych. ACE ma również negatywny wpływ na substancję o nazwie kinina, która obniża ciśnienie krwi poprzez rozluźnienie naczyń krwionośnych. Innymi słowy, peptydy bonito spowalniają proces odpowiedzialny za nadciśnienie krwi.
To musi być potężna substancja – ale zastanawiałam się jak ją odkryto. Okazuje się, że był to przypadek odpadów dla jednego (w tym przypadku przemysłu) i skarbu dla drugiego.
Produkt rybny znajduje droge do laboratorium badawczego
Rodzaj peptydów bonito używany w Vasotensin faktycznie jest produktem odpadowym w procesie produkcyjnym katsuobushi.
Katsuobushi to tradycyjna japońska przyprawa uzywana w zupach i innych daniach od ponad 1.500 lat, i produkuje się ją z mięsa ryby bonito. Żeby lepiej zrozumieć jak przemysł katsuobushi wiąże się z Vasotensinem, poznajmy nieco proces produkcji tej przyprawy.
Wersja  Reader’s Digest idzie tak: mięso rybie podgrzewa się w wodzie i miesza. Rezultatem jest przyprawa i pozostający osad. I to z tego osadu który (zwykle wyrzucany albo uzywany jako nawóz organiczny) dostajemy tę obiecującą substancję, bo jeden twórczy (i ciekawy) naukowiec, dr Masaaki Yoshikawa z Kyoto University, postanowił przyjrzec się jego potencjałowi.
Odkrył, że ta część mięśni ryby Bonito ma mocne właściwości hamujące ACE. Najwyraźniej dzięki staranną puryfikację i separację, zidentyfikowano i zsekwencjonowano 9 aktywnych peptyd Bonito.
Ale żeby je „aktywować”, te peptydy zależą od specyficznych reakcji  enzymatycznych. Problem jest taki, że nasze organizmy nie produkują odpowiednich enzymów do oddzielenia aktywnych części od reszty ryby, tak że jedynym sposobem otrzymania tych korzyści obniżających ciśnienie krwi z peptyd bonito jest oddzielenie ich od ryby. Inaczej mówiąc, musisz przyjmować suplement jako Vasotensin żeby otrzymać skutek hamujący ACE.
Zalecana dawka: 2 tabl 2 x dziennie z posiłkami.
Tajemnica jedwabnika: ten enzym łagodzi stan zapalny i choroby układu oddechowego
Prawdopodobnie widziałeś film przyrodniczy pokazujący, jak gąsienica zamienia się w motyla: owija wokół siebie kokon i w końcu przedostaje sie przez stwardniałą poczwarkę, ma wyrośniete skrzydełka i prawie całkowicie się zmienia. W przypadku jedwabników istnieje specyficzny enzym zwany serrapeptaza, który pomaga rozbić kokon, pozwalając wydostać się nowo przekształconej ćmie.
Serrapeptaza działa rozpuszczając martwe tkanki. Ta zdolność zainteresowała naukowców na świecie, którzy badali jej skuteczność w ludzkim organizmie. Niektóre z twierdzeń dotyczących serrapeptazy (znanej również jako peptydaza serratia) mogą rozciągać ją tylko odrobinę – słyszeliśmy raporty, które pomagają w reumatoidalnym zapaleniu stawów, wrzodziejącym zapaleniu okrężnicy, łuszczycy, zapaleniu błony naczyniowej oka (zapalenie oczu), alergiach, i nawet może pomóc w walce z niektórymi rodzajami raka. Choć niektóre z tych opinii mają sens, nie znaleźliśmy jeszcze wystarczających dowodów klinicznych, aby stwierdzić, czy są prawdziwe.
Jednak wiele badań sprawdza zdolność serrapeptazy wykonywania dwóch kluczowych funkcji: rozpuszcza martwą tkankę i zmniejsza stan zapalny. Funkcje te mogą łagodzić liczne schorzenia. W badaniach na ludziach za granicą osoby używające serrapeptydu znaleźli ulgę w stanie zapalnym, zespole cieśni nadgarstka, zapaleniu oskrzeli, zapaleniu zatok i innych dolegliwościach ucha, nosa i gardła. Według jednego z alternatywnych lekarzy w Niemczech może nawet rozpuszczać płytki tętnicze.
Pacjenci po chirurgii przyjmujący serrapeptazę mają szybkie zmniejszenie opuchlizny
W Europie i Japonii badania kliniczne wykazały, że serrapeptaza indukuje aktywność przeciwzapalną, aktywność przeciwedemiczną (słabsze zatrzymywanie płynów) i aktywność fibrynolityczną (rozpuszczanie nagromadzonych białek). W związku z tym lekarze i pacjenci w Japonii, Niemczech i innych miejscach w Europie zaczęli przyjmować serrapeptazę w celu złagodzenia stanu zapalnego.
W wieloośrodkowym badaniu z udziałem 174 pacjentów, japońscy naukowcy zbadali zdolność serrapeptazy łagodzenia obrzęków pooperacjnych. Dzień przed operacją 88 pacjentom podano 3 dawki doustne 10 mg serrapeptazy. Wieczorem po operacji dostali 3 dawki. Następnie przez kolejne 5 dni dostawali 3 dawki dziennie. Pozostali pacjenci dostawali placebo. Naukowcy zauważyli, że „stopień obrzęku u pacjentów przyjmujących serrapeptazę był znacznie mniejszy niż u tych z placebo w każdym punkcie obserwacji po operacji do piątego dnia”. Żaden z pacjentów nie poinformował o niepożądanych skutkach ubocznych.
Choroby układu oddechowego łagodzi w 3-4 dni
Naukowcy we Włoszech zbadali wpływ podawanej doustnie serrapeptazy 193 osobom w wieku 12-77 lat, cierpiących na ostre lub przewlekłe zaburzenia nosa, ucha czy gardła. W wieloośrodkowym, podwójnie ślepym kontrolowanym placebo badaniu, pacjenci przyjmowali 30 mg serrapetazy dziennie przez 7-8 dni. „Po 3 do 4 dniach leczenia, zauważono istotny regres objawów u przyjmujących serrapeptazę pacjentów”, donieśli naukowcy. Szczególnie leczenie złagodziło ból, gorączkę, zatkany nos, trudności w przełykaniu i anosmii (utrata zmysłu węchu).
Serrapeptaza nokautuje w 65% zespół cieśni nadgarstka i żylaki
Nie jest zaskakujące, że badacze przetestowali także zdolność serrapeptazy do łagodzenia innych zaburzeń obejmujących stan zapalny, zatrzymanie płynów i gromadzenie tkanki włóknistej. Zespół cieśni nadgarstka i żylaki mogą wydawać się tak niezwiązane ze sobą, jak dwie dolegliwości mogą być, ale choć tak się różnią, objawy obu zostały znacznie zmniejszone za pomocą serrapeptazy.
Bolesne objawy zespołu cieśni nadgarstka wywołuje stan zapalny.  W SMS Medical College w Jaipur, Indie, naukowcy przebadali serrapeptazę na 20 pacjentach z tą dolegliwością. Po ocenieniu jej zalecili pacjentom pryjmowanie 10 mg serrapeptazy 2 x dziennie przez 6 tygodni, a potem wrócić na ponowną ocenę. 65% pacjentów wykazało znaczna poprawę. Nikt nie poinformował o żadnych niepożądanych skutkach ubocznych.
Zatrzymywanie płynów w i wkół żył na nogach wywołuje zylaki. Naukowcy w Federico, Włochy, przebadali serrapeptazę na kolejnych 20 pacjentach z ta chorobą. Pacjenci przyjmowali 2 x 3 tabl serrapeptazy dziennie (dzienna dawka = 30 mg) przez 14 dni. Suplement przyniósł dobrą do wspaniałej poprawy u 65% pacjentów. Zmniejszył ból w 63.3% przypadkach, gromadzenie się płynu u 56.2%, nienormalne zaczerwienienie skóry w 58.3%, i nocne skurcze w 52.9%.
Kilku pacjentów w probach klinicznych doniosło o jakichś skutkach ubocznych z powodu serrapeptazy. W badaniu zylaków 1 pacjent doświadczył biegunkę, którą złagodziło zmniejszenie dziennej dawki. W innych próbach były co najmniej 2 przypadki wywołanego przez serrapeptazę zapalenia płuc. Ale pacjenci w obu przypadkach zupełnie wyzdrowieli.
Serrapeptase jest substancją rozrzedzającą krew. W rezultacie może wpływać na terapię przeciwzakrzepową i inne leki. Żeby uniknąć potencjalnych komplikacji, skonsultuj się z lekarzem zanim zaczniesz przyjmować serrapeptazę.
Ajurwedyjskie zioło zwalcza dusznicę bolesną, choroby serca, miażdżycę i wiele innych
Raz od wielkiego dzwonu HSI odkrywa suplement, który robi tak wiele rzeczy, że trudno jest nam uwierzyć iż to prawda. Tak jest w przypadku arjuny. Drzewo migdałecznik arjuna / Terminalia arjuna tree występuje w całych Indiach, i jego korę proszkowano i stosowano w chorobach serca od ponad 2.700 lat. Teraz naukowcy badają inne choroby którym może pomóc arjuna, ale już jest dobrze sprawdzonym lekiem na choroby sercowo-wieńcowe.
Przed przyjmowaniem go skonsultuj się z lekarzem, gdyż w połączeniu z lekami może przynieść ostre czy gwałtowne skutki.
Obniża o co najmniej 25% poziom cholesterolu LDL
Choć wit. E wielokrotnie potwierdziła skuteczność kontrolowania poziomu cholesterolu, zdolność przeciwutleniaczowi arjuny wyprzedziła witaminę w niedawnej randomizowanej kontrolowanej placebo próbie w Indiach. Już po 30 dniach suplementacji arjuną, grupa zmniejszyła średnio poziomy „złego” cholesterolu LDL o 25.6%, i całkowitego o 12.7%. Grupa na placebo albo 400 IU wit. E nie wykazała istotnej zmiany w żadnym pomiarze. 
Zmniejsza ataki dusznicy bolesnej / angina pectoris bez skutków ubocznych leków
Ponad 6.2 mln Amerykanów cierpi na anginę (ból i duszności w klatce piersiowej) z powodu niedostatecznej dostawy krwi do serca. Mimo że nitrogliceryna jest lekiem często przepisywanym na tę chorobę, jego skuteczność zmniejsza się z każdym użyciem. Arjuna może dalej łagodzić anginę niezależnie od okresu przyjmowania jej.
Naukowcy na Kasturba Medical College w Mangalore, India, sprawdzili arjunę względem ISMN (mononitrat izosorbidu), oparty na nitroglicerynie lek powszechnie zalecany na anginę. Choć ISMN był skuteczny przez okres 12 tygodni, nie wypadł tak dobrze jak arjuna. Grupa na arjunie zmniejszyła ataki anginy o 30%, a na ISMN o 27%. Mimo że to nie jest duża różnica, skuteczność arjuny jest duża, kiedy bierze się pod uwagę możliwe skutki uboczne ISMN – zawroty głowy, szybkie tetno i przyćmiona wizja. Naukowcy nie zauważyli żadnych skutków ubocznych przy arjunie, i oczywiście bez obaw, że przestanie działać kiedy jej najbardziej potrzebujesz.
Pacjenci z zastoinową niewydolnością serca widzą poprawę już po 2 tygodniach
The New York Heart Association opracował system klasyfikacji, który pomaga lekarzom określić odpowiednie leczenie w zależności od stanu pacjenta. Klasy I i II są łagodne, klasa III umiarkowana, i IV ostra, i pacjenci są całkowicie ubezwłasnowolnieni.
W niedawno przeprowadzonym podwójnie ślepym badaniu klinicznym z kontrolą placebo 12 pacjentów z IV klasą z oporną na leczenie przewlekłą zastoinową niewydolnością serca przyjmowało arjunę przez 2 tygodnie z tradycyjnymi lekami. Okres próbny placebo obejmował wyłącznie tradycyjne leki. Podczas krótkiego leczenia ziołem, pacjentów przekwalifikowano do klasy III z powodu poprawy wielu czynników kardiologicznych. Wyniki były tak imponujące, że podczas późniejszej trzeciej fazy badania ci sami pacjenci kontynuowali suplementację arjuną przez 20 do 28 miesięcy oprócz konwencjonalnych leków. Ich stan nadal się poprawiał, i mogli wykonywać większy wysiłek fizyczny.
Chroń się przed chorobą niedokrwienną serca
Jeśli choroba ta występuje w twojej rodzinie i chciałabyś jej zapobiec, arjuna może ci pomóc. Naukowcy podawali szczurom w laboratorium suplement zawierający arjunę przez 60 dni, a następnie izoprotenerol, syntetyczny środek chemiczny wywołujący nieodwracalne zniszczenie tkanki serca. Odkryli, że podając im wcześniej arjunę dawali im „znaczną ochronę serca”. Odkryli także, że wystąpiło istotne zmniejszenie utraty zapasu wysokoenergetycznego fosforanu / high-energy phosphate (HEP), czynnika ochronnego przed  niedokrwieniem / ischemią. (Ischemia to zmniejszenie dostawy tlenu do narządu.
Zachowaj czyste tętnice
Jeśli nie będzie się regularnie usuwać krążącego w krwiobiegu cholesterolu, to może się odkładać na ściankach tętnic.Choć to może się przydarzyć każdemu – do pewnego stopnia – gęstsze de[pozyty cholesterolu zmniejszają ilość przepływającej w układzie sercowo-naczyniowym, i zmniejszają dopływ tlenu do narządów. Wtedy naczynia krwionośne ze znacznymi depozytami stają się nieelastyczne i twarde, i dlatego miażdżycę nazywa się „stwardnieniem tętnic”. To może doprowadzic do zniszczenia tkanek i narządów. Tętnice niszczeją też na skutek nagromadzenia się cholesterolu. Nieleczona miażdżyca może cię zabić. Ale arjuna wykazała, że odwraca tę zagrażającą życiu chorobę, i może zapobiec tworzeniu się depozytów w tętnicach i prawdopodobnie korygować śmiertelne skutki miażdżycy.
Ta sama substancja może zwalczać raka tak samo łatwo jak infekcje bakteryjne
Jedną z unikalnych zalet terapii ziołowych jest ich właściwość adaptogenna. Wiele razy pojedyncze zioło może pokonać choroby i zaburzenia medyczne o pozornie różnymi źródłami i mechanizmami. (Terapia lekowa jest znacznie bardziej ukierunkowana, a zatem ograniczona). Lekarze przepisują antybiotyki na infekcje bakteryjne i muszą stosować całkowicie różne rodzaje leków do walki z rakiem. Chociaż wydaje się, że bakterie i raki zaczynają się i rozprzestrzeniają innymi sposobami,  to okazuje się, że arjuna okazała się być skuteczna w zwalczaniu obu.
Według Entomology Research Institute z Loyola College w Indiach, E. coli, niebezpieczny patogen przenoszony przez żywność, nie ma szans przy arjunie. Naukowcy przetestowali 34 tradycyjne plemienne rośliny indyjskie i odkryli, że arjuna ma „znaczącą aktywność przeciwbakteryjną” przeciw E. coli, jak również bakteriom odpowiedzialnym za zapalenie płuc, zapalenie pęcherza (infekcja pęcherza) i odmiedniczkowe zapalenie nerek (infekcja nerek).
Salmonella typhimurium jest sprawcą gorączki paratyfusowej, która jest łagodniejszą postacią duru brzusznego, a także salmonellozy i zapalenia żołądka i jelit, rodzaju zatrucia pokarmowego. Ale naukowcy odkryli, że kwas elagowy, jeden ze składników arjuny, jest dość skuteczny przeciwko niemu i powstrzymuje go przed mutacją, zapobiegając w ten sposób rozprzestrzenianiu się choroby.
Choć nie udowodniono by leki przeciwbakteryjne działały przeciwko rakowi, to wydaje się, że arjuna może sprostać temu podwójnemu obowiązkowi – i bez szkodliwych skutków leków chemioterapeutycznych.
Choć żaden lek ani terapia nie działają przeciwko wszystkim rodzajom nowotworów, arjuna może pomóc wypełnić lukę dla niektórych form choroby. Według opinii naukowców z Wydziału Nauk Botanicznych Uniwersytetu Guru Nanak w Indiach, arjuna ma właściwości przeciwrakowe i może być obiecującym czynnikiem powstrzymującym mutację komórek – uważaną za jeden z pierwszych kroków w rozwoju raka. Zapobiegając temu początkowemu procesowi, arjuna może odciąć jednen z najczęstszych sposobów używanych do przekształcania normalnych komórek w komórki rakowe.
W badaniu przeprowadzonym przez National Institute of Bioscience and Human Technology w Japonii, nawet kostniakomięsak / osteosarcoma, rodzaj złośliwego guza kości, nie jest rywalem dla arjuny.  Hamując rozrost komórek osteosarcomy, arjuna może zapobiegać rozrostowi i szerzeniu się tego rodzaju raka.
Jedna cudowna cząsteczka może zatrzymać atak serca, udar… i nawet wyciągnąć cię ze szponów śmierci
Babcia dr Scotta Chiraulta stała dosłownie w drzwiach śmierci. W wieku 99 lat i 11 miesięcy, dostała gorączkę i nie reagowała, i przywieziono ją na pogotowie. Ze znikającym tętnem, ledwie rejestrującym ciśnienie krwi (70/30) i zapaleniem płuc, nie było nadziei.
Mawmaw, jak ją nazywano, nie chciała leków dożylnych by utrzymać ją przy życiu. Ale kilka dni wcześniej dr Chirault otrzymał próbkę unikalnego nowego suplementu, i uważał, że pomoże odwrócić sytuację.
Włożył jej w usta rozpuszczalną tabletkę i udał się do pokoju pielęgniarek. Po 40 minutach przyszła do niego pielęgniarka – ciśnienie krwi Mawmaw podnosiło się razem z tętnem.
Kilka godzin później Mawmaw obudziła się… usiadła… rozmawiała z wnukiem. I skoro nie wiedzieli jak długo to potrwa, zwołał rodzinę. Przyszli, i zobaczyła i rozmawiała ze wszystkimi jej najbliższymi.
Po kilku tygodniach poprosiła by nie podawać jej suplementu.
I 5 dni później zapadła w śpiączkę i zmarła.
I choć suplement nie uratował jej zycia – nie mógł wyleczyć zapalenia płuc – dał jej 2 tygodnie by spędziła z rodziną, i szansę pożegnania się ze wszystkimi których kochała.
Jedna niesamowita cząsteczka może wszystko odwrócić
Suplement ten zrobił jedną prostą rzecz: u Mawmaw zwiększył poziom tlenku azotu / NO.
To tylko jedna mała cząsteczka, ale ma moc nad życiem i śmiercią. Jeśli twój organizm jest zalany zbyt dużą jego ilością, mogą pojawić się toksyczne efekty. Jeśli nie masz go wystarczająco dużo, organizm zaczyna się rozkładać, staje się coraz bardziej podatny na chorobę wieńcową, atak serca, udar, cukrzycę, chorobę Alzheimera i wiele innych.
I ta niesamowita cząsteczka może dosłownie sprowadzić was z krawędzi śmierci.
Ale to nie wszystko co może zrobić.
Zapobiegaj strasznym problemom zdrowotnym i odwracaj już istniejące szkody przy pomocy NO
Tlenek azotu nie zdobył tytułu „cząsteczka roku”. Poniżej tylko kilka bardzo ważnych sposobów w jakie trzyma cię przy życiu.
– zatrzymuje tworzenie się zakrzepów krwi zatykających tętnice
– odwraca gromadzenie się płytek w tętnicach
– zapobiega nadciśnieniu
– obniża stężenie c-reaktywnego białka
– obniża poziom trójglicerydów.
I dzięki tej ochronie NO zmniejsza ryzyko ataku serca i udaru… dwóch z głównych zabójców Amerykanów. Poza tym cudowna cząsteczka może zmniejszyć ryzyko wyniszczających komplikacji cukrzycy, łącznie z chorobą nerek, ślepotą i amputacjami.
W jaki sposób jedna cząsteczka może tyle zrobić by trzymać cię przy życiu i w dobrym samopoczuciu?
Tlenek azotu wysyła sygnały między komórkami organizmu, i są to bardzo ważne sygnały. Nie ma ani jednej komórki która nie wysyła czy nie przyjmuje przekazów przez NO. Ale jego najważniejsze zadanie jest w układzie krwionośnym… i gdyby te przekazy dostały bzika, konsekwencje mogłyby być śmiertelne.
Wszystko to skupia się w śródbłonku / endothelium (komórki które wyściełają wszystkie naczynia krwionośne w organizmie), których krytycznym zadaniem jest produkcja NO. Tlenek azotu wchodzi w mięśnie gładkie tętnic, i sygnalizuje im by się rozluźniły (termin techniczny: vasodilation – rozszerzenie naczyń krwionośnych). To pozwala na zdrowy przepływ krwi, dając organizmowi pełne dostawy tlenu i subsancji odżywczych.
Kiedy ie masz wystarczającej ilości NO, tętnice nie mogą się rozluźnić, i pozostają małe i ściśnięte. A kiedy krew ma mniejsze naczynie do przepływu, wymusza zwiększenie ciśnienia krwi. To wysokie ciśnienie może wywołać pewne poważne uszkodzenia ścianek tętnic, zezwalając na „wprowadzenie się” niebezpiecznych płytek.
I kiedy rozpocznie się ten cykl, twoje ryzyko ataku serca i udaru dramatycznie rośnie.
Brak NO ma też inne konsekwencje. Oprócz wywołania ataku blaszki miażdżycowej, prowadzi to również do bardzo szkodliwego przewlekłego stanu zapalnego w tętnicach. Wtedy wkrada się stres oksydacyjny. Same –  stan zapalny i oksydacja są złe. Razem pomagają pękać płytce żeby uwolnić toksyny, które mogą powodować zakrzepy krwi w tętnicach.
Ale przywrócenie poziomów NO może to zatrzymać.
Przyjmowanie NEO40 Daily™ przywraca NO
Dr Nathan Bryan wie trochę o tlenku azotu – badał go przez ponad 10 lat. I kiedy zrozumiał jego rolę w profilaktyce chorób, wiedział, że odkrył sposób pomocy ludziom (zwłaszcza w wieku 40+) poprawić status NO.
Więc razem z dr Janet Zand rozpoczęli badania setek ziół i produktów spożywczych na ich zawartość NO. Zebrali najlepsze z nich i opracowali pastylkę pn. NEO40 Daily. Następnie dr Bryan wraz z zespołem postanowili dowiedziec się jak dobrze ich wzmacniający NO suplement naprawdę działał.
Najpierw sprawdzili pastylki NEO40 by upewnić się, że mogły naprawdę produkować NO. W tym celu zebrali ludzi do testowania pastylek. Naukowcy pobrali krew by określić poziom bazowy, a następnie uczestnicy badania dostali do ust po 1 pastylce do rozpuszczenia się w ustach. Po 5 minutach ponownie zbadali krew. I kiedy mieli już wszystkie dane, poziomy azotynu (kluczowy wskaźnik poziomu NO) podwoiły się.
I kiedy przeszli z badaniem na kolejny szczebel, odkryli jeszcze więcej dobrych informacji niż oczekiwali.
Obniż trójglicerydy o 55% zwiększając NO
 Następna faza badania trwała 30 dni, i tym razem objęła osoby z co najmniej znanymi czynnikami ryzyka sercowo-naczyniowego (np. wysokie trójglicerydy, nadciśnienie i cukrzyca). Codziennie przyjmowali albo pastylkę NEO40, albo placebo 2 x dziennie przez 30 dni.
Zgodnie z oczekiwaniami, grupa na NEO40 doprowadziła do znacznego podniesienia poziomu azotynu i azotanu, co oznacza więcej NO. Osoby w grupie placebo faktycznie mieli lekki spadek tych poziomów.
Ale to nie było wszystko co się wydarzyło. Suplementy NEO40 robiły też dużą różnicę w niektórych ważnych czynnikach ryzyka sercowo-naczyniowego.
– u 72% osób z wysokim poziomem trójglicerydów spadły one dramatycznie
– poziomy trójglicerydów (na czczo) spadły o 55% (średni spadek 27%)
– spadek o 37% w poziomie C-reaktywnego białka (CRP) u osób o wysokim CRP
– średnio o 7 pkt spadek skurczowego ciśnienia krwi u osób z nadciśnieniem), i 2.7 pkt spadek ciśnienia rozkurczowego
– oraz, ponad połowa uczestników badania poinformowała o większym poczuciu energii i mniejszym lęku.
 Co więcej, prawie 80% tych uczestników powiedzieli, że chcieli dalej przyjmować pastylki NEO40.
NEO40 może pomóc ci w zmniejszeniu przyjmowania leków farmaceutycznych… i ich skutków ubocznych
Choć badania pokazują wiele imponujących liczb, naprawdę musisz wiedzieć, w jaki sposób przyjmowanie NEO40 Daily może pomóc zmienić twoje życie. A najbardziej dramatycznym skutkiem może być to, że będziesz w stanie ograniczyć przyjmowanie leków farmaceutycznych –  i być może wyrwać się z nich. Zwłaszcza jeśli chodzi o leki na ciśnienie krwi.
Mówiąc prawdę, jedną z pierwszych osób która tego doznała był ojciec dr Bryana, który miał słabe krążenie z powodu wypadku samochodowego, z którego wyszedł sparaliżowany. Przyjmował 3 różne leki na nadciśnienie i metforminę na cukrzycę. Więc dr Brayan (współpracując z kardiologiem ojca) zaaplikował ojcu pastylki. W ciągu kilku miesięcy znormalizował się jego cukier, i zaczął odstawiać leki na nadciśnienie, teraz przyjmuje tylko jeden.
I jest ojciec dr Zand (pamiętasz dr Zand, jedna z naukowców pracująca z dr Bryanem). Jej 90-letni ojciec również przyjmował 3 leki kontrolujące cisnienie krwi. Ale po 6 tygodniach od rozpoczęcia przyjmowania pastylek NEO40, już ich nie potrzebował.
I jest więcej takich osób.
óg i burak wzmacniają NO i zdrowie serca
Preparat rozpoczyna się od opatentowanej mieszanki ziołowej obejmującej głóg i buraka, które zwiększają aktywność NO. Kiedy dr Bryan z zespołem testowali wszystkie te zioła i produkty spożywcze, te dwa dostały najwięcej punktów z uwagi na zawartość azotanu (który organizm wykorzystuje w produkcji NO). Ale  to nie jest gdzie oba przestają pomagać twojemu sercu.
Głóg tak wiele robi dla twojego układu sercowo-naczyniowego, że nie dziwi iż znajdują się w preparacie NEO40. I odwrotnie do wielu tradycyjnych remediów, ten ma tony nauki na poparcie. W rzeczywistosci  to zioło
– zmniejsza występowalność ataków dusznicy
– leczy miażdżycę kurcząc płytki i obniżając cholesterol
– poprawia krążenie do serca rozszerzając naczynia wieńcowe
– obniża ciśnienie krwi
– zapobiega atakom serca.
I jest jeszcze burak, który oprócz zawartości azotanu obniża poziom cholesterolu i cisnienie krwi.
Ale dla preparatu produkującego NO to nie koniec.
Cztery  pobudzające NO składniki dopełniają preparat NEO40
W skład NEO40 Daily wchodzą też magnez, wit. C, wit. B12 i L-cytrulina. Razem z mieszanką ziół, te składniki działają by dostarczyć organizmowi źródło tlenku azotu, kiedy śródbłonek nie może produkować go wystarczająco.
Magnez jest istotnym minerałem bardzo wpływowym na układ sercowo-naczyniowy. Między innymi, magnez pomaga przeciwdziałać miażdżycy, i daje poważną ochronę przed atakiem serca i udarem.
Wit. C sprzyja dostępnosci NO w organizmie, więc możesz go wykorzystywać najskuteczniej. Wzmacnia też tętnice, i chroni ich integralność strukturalną. I jak magnez, może pomóc w profilaktyce ataku serca i udarze. Poza tym, wszystko to, nie zapominajmy, że jest potężnym przeciwutleniaczem, o bardzo silnych możliwościach usuwania wolnych rodników.
Wit. B12 odgrywa bardzo ważną rolę w układzie sercowo-naczyniowym: bez niej nie możesz produkować  czerwonych krwinek (w rzeczywistości niedobór B12 może wywołać anemię).
L-cytrulina uczestniczy w produkcji NO. Robi to przez naturalne przekształcanie na L-argininę, formę która jest dużo łatwiejsza do wykorzystania w organizmie niż gdyby L-arganina pochodziła z suplementów. Plus, L-cytrulina wykazała (w badaniu na zwierzętach), że odwraca postęp miażdżycy.
Dzięki tej wyjątkowej mieszance składników zwiekszających NO, z których wszystkie wykonują podwójne obowiązki bezpośredniej ochrony układu sercowo-naczyniowego, pastylki NEO40 mogą uratować ci życie.
Czy niski NO zabija dializowanych pacjentów?
Dializowani pacjenci mają szczególnie wysoki wskaźnik zgonów z powodu schorzeń sercowo-naczyniowych, i dr Bryan uważa iż może znać tego powód. Jego teoria: dializa obniża NO. I popiera to mające być opublikowane badanie.
Niska koncentracja azotanu i azotynu we krwi i ślinie przekłada się na niższy NO w organizmie. Dlatego dr Bryan i jego zespół zmierzyli poziomy azotanu i azotynu u dializowanych pacjentów przed, w czasie i po procedurze. I dowiedzieli się, że dializa może usunąć do 90% azotanu i azotynu pacjentów, co z kolei ma bardzo negatywny wpływ na ich poziom NO.
Stosuj NEO40 Daily by zapobiec – może odwrócić – chorobę sercowo-naczyniową
NEO40 Daily może poprawić stan NO i pomóc zapobiec problemom sercowo-naczyniowym… nawet jeśli masz czynniki ryzyka. I jak pokazują staranne badania i reakcja pacjentów, bardzo prawdopodobne jest, że natychmiast poczujesz się lepiej od początku.
Producent zaleca przyjmowanie 1 pastylki NEO40 raz lub 2 x dziennie. Połóż pastylkę na języku, poruszaj nią do rozpuszczenia – nie żuj jej ani nie połykaj!
Jedna drobna uwaga: pastylki mogą sprawić, że będziesz bekał (zwykle zaraz po jej rozpuszczeniu). To jest absolutnie normalne i robi sens. W końcu tlenek azotu jest gazem, i jest to jeden sposób by zobaczyć że to naprawdę działa.
Jenny Thompson
Cdn Cz 4 – ASTMA / COPD
Tłum. Ola Gordon
/http://chomikuj.pl/OlaGordon
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz