Cuda ze skarbca natury cz. I – ból. Antologia podziemnych leków. Jenny Thompson
Koci pazur / vilcacora
Starożytne zioło zderza się z nowoczesną nauką, aby zmniejszyć o połowę objawy reumatoidalnego zapalenia stawów
Wśród
zwolenników kociego pazura / KP / vilcacora / Cat’s Claw pojawia się
interesująca debata. Z jednej strony jego historia świadcząca o
wielowiekowej uldze mówi sama za siebie. Z drugiej, grupa naukowców, z
braku lepszego określenia, przeanalizowała ją – a ich odkrycia są
przyczyną sporu.
W
latach 1970 naukowcy zaczęli badać to zioło, stosowane od stuleci w
Ameryce Południowej i Środkowej w leczeniu zaburzeń – od astmy do
wrzodów. Zidentyfikowali kilka składników, które mogą przyczynić się do
jego mocy. Skatalogowali co najmniej 6 rodzajów alkaloidów, zwanych
alkaloidami oksoindolowymi /TOA, które okazały się mieć właściwości
wzmacniające odporność.
Od
tego czasu w dziesiątkach badań klinicznych oksindolowe al-kaloidy
kociego pazura wykazały zdolność do stymulowania reakcji immunologicznej
i zwiększenia produkcji białych krwinek, a także do zmniejszenia stanu
zapalnego. W rzeczywistości, na podstawie tych badań, koci pazur stał
się popularnym lekiem uzupełniającym w walce z rakiem i AIDS.
Naukowcy izolują alkaloidy odpowiedzialne za moc KP
Kilka
lat temu grupa austriackich naukowców zbadała go znacznie głębiej.
Sklasyfikowano TOA pazura w dwóch odrębnych grupach: alkaloidów
pentacykllicznych oksoindolowych (POA) i alkaloidów tetracyklicznych
oksoindolowych (TOA). Ich badania wykazały, że Tylko POA odpowiadały za
działanie KP wzmacniające układ odpornościowy – i że TOA rzeczywiście
hamowały pozytywne efekty POA. [5-6] W jednym z badań autor posunął się
do stwierdzenia: „Ostatnie badania mają wykazano, że alkaloidy
tetracykliczne wywierają antagonistyczny wpływ na działanie
pentacyklicznych alkaloidów. Mieszanki tych dwóch rodzajów leków są
zatem nieodpowiednie do celów medycznych”. [7]
Ale
pomysł, że jeden ze składników „nie działa”, nie eodpowiada wielu
naukowcom. To przypomina mi starą reklamę babeczek z masłem orzechowym –
czy to czekolada, czy masło orzechowe odpowiadają za ich smak?
Oczywiście – oba.
Panelistka
z HSI, Leslie Taylor, należy do tych badaczy ziół, które wątpią w
ważność odkryć przeciwko TOA. Oni wskazują na dekady badań KP, które
wykazują moc rośliny nie wymieniając elementów TOA i POA, i
synergicznego działania wielu innych aktywnych fitochemikaliów w kocim
pazurze.
W raporcie zatytułowanym „Kontrowersja TIA/POA kociego pazura”
/ The Cat’s Claw TOA/POA Controversy, Taylor napisała: „Zbyt wiele razy
widziałem, że przyroda zapewniła nam pożyteczną i biologicznie czynną
roślinę leczniczą – i bogatą tubylczą historię skutecznego stosowania –
ale niektórzy mają nieodpartą potrzebę zmiany jej składu chemicznego.
Liczba związków obecnych w takich roślinach jest oszałamiająca, a ich
interakcje subtelne; nauka może jedynie mieć nadzieję zrozumieć
większość z nich. Nie sądzę, aby nauka mogła stwierdzić, w tym momencie,
że „aktywne składniki” KP to jego alkaloidy (lub tylko jedna grupa
alkaloidów), wyodrębnić je i oczekiwać, że będą działać tak wydajnie,
jak w naturalnej postaci”.
Czy jedno zioło może zmniejszyć o połowę ból delikatnego stawu?
Jury
może nadal nie zdecydować o wolnym od TOA pazurze. I muszę się
zastanowić, czy naukowcy opowiadający się za tym nie chcą tego w ten
sposób. Niedawno badanie przeprowadzone w austriackim Innsbruck
University Hospital pokazało skuteczność wolnego od TOA pazura w
reumatoidalnym zapaleniu stawów/RA=RZS. W tym badaniu klinicznym lekarze
zwerbowali 40 pacjentów, którzy spełniali kryteria American College of
Rheumatology dotyczące RA. Wszyscy pacjenci przyjmowali sulfasalazynę
(Azulfidynę) lub hydroksyfoschinochinę (Plaquenil) w zależności od ich
stanu, a także małe dawki NLPZ i/lub prednizolonu w razie potrzeby, ale
nadal cierpieli na bolesne, obrzęknięte stawy i poranną sztywność.
Średnio uczestnicy mieli do czynienia z objawami RA przez 7 lat.
W
pierwszej fazie badania uczestników podzielono na dwie grupy i
otrzymali kapsułkę zawierającą 60 mg wyciągu z KP wolnego od TOA lub 3 x
dziennie placebo. W drugiej fazie wszyscy uczestnicy otrzymali kapsułki
wyciągu KP. Pierwsza faza trwała 24 tygodnie, druga następne 28
tygodni.
I
tu moja ciekawość wzrosła. Jeśli są tak pewni, że KP bez TOA jest
lepszy, to czy nie miałoby sensu przeprowadzanie trójdrożnej próby –
takiej, która testowałaby standardowy KP kontra odmiana wolna od TOA, w
porównaniu z placebo? To pozwoliłoby im zmierzyć prawdziwy wpływ jaki
miał TOA – negatywny lub pozytywny.
Ale
wróćmy do ich badania. Na początku pierwszej fazy wszystkie objawy
pacjentów z RZS oceniano na wiele sposobów: według liczby obolałych i
opuchniętych stawów; według indeksu Ritchiego, powszechnie akceptowanego
narzędzia do oceny objawów RA; i według czasu trwania sztywności
każdego ranka. Uczestników również poproszono o użycie wizualnej skali
analogowej (VAS), która jest zasadniczo długą linią, którą zaznaczają,
aby pokazać dotkliwość ich bólu.
Na
końcu pierwszych 24 tygodni, wyniki pacjentów leczonych KP spadły o
połowę w kilku ważnych sferach. Liczba obolałych stawów spadła z 7.7 do
3.8, a indeks Ritchiego spadł z 5.5 do 2.9. (W porównaniu z grupą na
placebo, odpowiednio spadła z 8.3 do 6.3, a indeks Ritchiego z 4.8 do
4.2.)
W
fazie 2, część grupy placebo zaczęła przyjmować KP, i wkrótce zaczęli
też dostrzegać korzyści. Po rozpoczęciu przyjmowania KP, wcześniej grupa
placebo zmniejszyła liczbę obolałych stawów do 2.7, i zobaczyła spadek
indeksu Ritchiego do 1.8. Jeszcze lepiej, oryginalnie leczona grupa
dalej zauważała korzyści w fazie 2, jej liczba obolałych stawów spadła
do 2.5, indeks do 2.4. [8] I w czasie całego badania nie było żadnych
niepożądanych skutków przypisywanych stosowaniu KP.
Poprawa u 98% pacjentów, większa energia, lepsza zdolność mentalna, i więcej
Inne niedawne badanie opublikowane w British Naturopathic Journal, popiera te wyniki RA i pisze o skuteczności KP pozbawionego TOA w szerokim wachlarzu innych dolegliwości.
W
tym przeglądzie klinicznym, dr John Kule z East Aiken Health Center w
Płd Karolinie opisal leczenie 60 pacjentów tą nową formułą. Dr Kule
mówi, że 98% pacjentów wykazało poprawę kliniczną po zakończeniu
leczenia. Szczególnie podkreśla 7 przpadków pokazujących, że KP
pozbawiony TOA zwieksza energię, poprawia jasność mentalną, zmniejsza
stan zapalny , obniża ciśnienie krwi i poiom cukru. [9]
KP pozbawiony TOA jest drogi
Podczas
gdy debata między obozami KP trwa nadal, jest jedna rzecz, z którą
wszyscy się zgadzają: KP wolny od TOA nie jest tani: kosztuje około 3 x
więcej niż zwykły KP. Jego zwolennicy uzasadniają skok cen jako
konieczny by pokryć dodatkowe wydatki związane ze zbieraniem i
weryfikacją zawartości alkaloidów w roślinie.
Krytycy
twierdzą, że dodatkowe testy są zbędne, i konsumenci mogą uzyskać takie
same korzyści dzięki zwykłemu KP. Podkreślają, że był stosowany przez
co najmniej 2.000 lat w łagodzeniu bólu i leczenia reumatyzmu, zapalenia
stawów, obrzęku i infekcji. A ponieważ obu nigdy nie testowano
przeciwko sobie, nasza rada jest – niech zadecyduje ból i twoja kieszeń.
Tu jest inna sprawa: Taylor podkreśla potrzebę znajomości źródła KP, i upewnienia się, że dostajesz Uncaria tomentosa, a nie jedną z innych jego odmian. Skoro KP staje się coraz bardziej popularny, Uncaria tomentosa trudniej jest znaleźć, i niektórzy dostawcy teraz zastępują ją innym gatunkiem KP – Uncaria guianensis. Taylor poleca dokładne czytanie etykietek, by mieć pewność że dostajesz prawdziwy KP.
Niezależnie od rodzaju KP jaki używasz, dowody są jasne, że jest bezpieczny i nie wywołuje skutków ubocznych.
BÓL STAWÓW
Przełomowy chiński środek usuwa oporny na leki ból stawów
„Nie mogłem się doczekać by ci to powiedzieć”.
Tak zaczynał się list. Po tym była niewiarygodna historia wyleczenia kobiety z paraliżującego artretyzmu kolana – w ciągu kliku godzin.
Dlatego nie dziwi to, że Jim English (dyrektor Tango Advanced
Nutrition) postanowił przekazać mi te wiadomość – dodając, że zupełnie
nowy produkt za tą historią jest niewątpliwie najbardziej skutecznym
środkiem jaki się pokazał na przestrzeni lat.
Tak
więc, powołując się na niesamowite świadectwo zaledwie kilka dni po
rozesłaniu kilku próbek, nie mogłem się doczekać by ci powiedzieć – o
ArthriPhase. Jak wszystkie produkty Tango, jest to starannie dobrana
mieszanka mocnych chińskich ziół – ale jest też pierwszy Tango produkt
na artretyzm jaki w ogóle mieliśmy.
Teraz
mogę ci powiedzieć: jest absolutnie dobrze dobrany. Jak każdy nasz
produkt wcześniej, to nie jest żadna stara formuła. I jego korzyści
przekraczają ulgę w bólu – co oznacza, że w końcu jest prawdziwe rozwiązanie na artretyzm. I jest też zupełnie bezpieczny.
Ale
zanim ci powiem co czyni ArthriPhase tak wyjątkowym, ujawnię ci mało
znane prawdy o bólu artretycznym – i powiem ci dlaczego tak wiele metod
leczenia głównego nurtu nie działa.
Usuwanie „choroby” przewlekłego bólu
Dzisiaj
naukowcy wiedzą więcej o przewlekłym bólu niż kiedykolwiek wcześniej.
Ale, niestety, info nie jest wspaniała. Mówiąc prawdę, wydaje się, że
przewlekły ból nie jest tylko objawem, a lepiej zaliczać go do chorób.
To
rozróżnienie ma wiele wspólnego z różnicami fizjologicznymi jaki
naukowcy odkryli – między przewlekłym bólem i jego krótszym, bardziej
natychmiastowym odpowiednikiem (lepiej znanym jako ostry ból). Choć
dokładne szczegóły tych różnic są zbyt skomplikowane by je tu omówić, to
postaram się to zrobić tak prosto jak możliwe.
Zwykły
ostry ból gównie działa jako naturalny system alarmowy organizmu. Kiedy
zostaje uszkodzona tkanka, wywołuje kaskadę chemikaliów zapalnych,
które wysyłają info do mózgu by zasygnalizować ból. Te sygnały bólu
przenoszone przez receptory bólu czuciowego (nazywane nocyceptorami),
które komunikują się z nerwami w rdzeniu kręgowym.
Stąd
sygnał jest przekazywany do kory mózgowej – wtedy odczujesz sygnał jako
ból, i możesz zidentyfikować jego miejsce. I to odczucie jest krytyczne
dla odpowiedniego leczenia i uniknięcia uszkadzających sytuacji w
przyszłości.
Ale
z czego możesz nie zdawać sobie sprawy, to że ten system sygnalizowania
ma bardzo ważny odpowiednik – i jego celem jest przyćmienie tego bólu
poprzez naturalne chemikalia przeciwbólowe jak endorfiny i
noradrenalina.
Pomyśl:
uczucia jakie odczuwasz po prostym skaleczeniu lub siniakach, szybko
ustępują w stosunku do czasu, jakiego te obrażenia wymagają by
całkowicie się wyleczyć. I to też jest dobre – gdyby każde małe
obrażenie utrzymywało się z taką samą ilością bólu, jakiego
doświadczyłeś kiedy to się pierwotnie zdarzyło, ledwo mógłbyś
funkcjonować. Dlatego łatwo zrozumieć jak ważny jest twój naturalny
mechanizm przeciwbólowy – i ile problemów może się pojawić, jeśli on w
jakiś sposób „dostanie bzika”.
Niestety,
dokładnie to się dzieje w przypadku przewlekłego bólu jak fibromyalgia
czy artretyzm. Widzisz, nocyceptory wykorzystują neuroprzekaźnik –
glutaminian – do przekazania info do kory mózgowej. W mniejszych
ilościach glutaminian tylko aktywuje receptory odpowiadające za ostry
ból (receptory AMPA) – ale po wielokrotnej aktywacji, albo kiedy
glutaminian jest uwalniany w większych ilościach, zamiast tego uruchamia
się inny zestaw receptorów (receptowy ADMA).
I tak się dzieje, że ta zmiana ma pewne katastroficzne konsekwencje fizyczne.
Dlaczego „rozwiązania” głównego nurtu nie działają
Kiedy
ostry ból staje się chroniczny, zmienia się cała struktura reakcji na
ból organizmu – i często nie ma niczego co mogłoby pomóc. Jest tak
dlatego, że receptory bólu stają się bardziej pobudliwe i wrażliwe jako
wynik tej zmiany – i wymagają mniejszego sygnału wejściowego żeby
odebrać sygnał bólu. W rezultacie potrzebna jest jeszcze większa ilość
tego sygnału do przyćmienia bólu, i z czasem naturalny mechanizm
przeciwbólowy wyczerpie się próbując nadążyć za tymi nadwrażliwymi
receptorami.
Ta
ekstremalna transformacja szlaków chemicznych oznacza, że ból oddziela
się od pierwotnej szkody, która go spowodowała. Zamiast tego pozostaje
na stale w ramach błędnego cyklu samo-kontynuacji – w taki sam sposób,
jak żywe wspomnienie traumatycznego wydarzenia może spowodować
emocjonalne cierpienie w późniejszych latach.
Rezultatem
jest przewlekły ból i stan zapalny – często bez żadnego
zidentyfikowanego powodu, i z jeszcze większym oporem na konwencjonalne
próby złagodzenia go. To właśnie ten rodzaj uporczywego, wyniszczającego
bólu jest najbardziej powszechnym wskaźnikiem 2 rodzajów artretyzmu:
choroba zwyrodnieniowa stawów / osteoarthritis OA i reumatoidalne
zapalenie stawów / rheumatoid arthritis (RA). Ale jeszcze warto zauważyć
niektóre z głównych różnic między tymi dwiema chorobami.
Odwrotnie
do zwyrodnienia stawów / OA, które jest przypisane do wieku lub
„zniszczenia” stawów na skutek ich uszkodzenia, reumatoidalne zapalenie
stawów / RA jest chorobą autoimmunologiczną. Powstaje kiedy system
odpornościowy walczy z organizmem i zaczyna atakować zdrowe tkanki,
zjawisko prowadzące do stanu niemal ciągłego stanu zapalnego w stawach
(zwykle mniejszych, bliższych dłoniom np. stawy palców).
Z
czasem ten stan zapalny może zniszczyć stawy zupełnie – i czasami w
ciągu tylko kilku lat lub mniej. Leki przeciwbólowe (bez recepty NSAIDs /
niesterydowe czy niesławne leki nazywane inhibitorami COX-2) są
bezsilne na tę stopniową degenerację, i choć mogą łagodzić objawy
artretyzmu, to końcowy rezultat jest taki sam.
Nie
że chciałabys polegać na tych tzw. „rozwiązaniach” – już słyszałaś
ostrzeżenia. Te same inhibitory COX-2, które kiedyś uważano za
przełomowe (Vioxx i Celebrex) szybko okazały się wywoływać zwiększone
ryzyko ataków serca. I NSAIDs jakie ci pozostały (ibuprofen i naproxen) z
czasem porozdzierają cię w środku.
Z
tego samego powodu przyszłość nie jest dużo lepsza jeśli cierpisz na
bardziej powszechne zwyrodnienie stawów. W rzeczywistości niektóre
badania wykazały, że pacjenci stosujący leki przeciwzapalne w tej
bolesnej chorobie mogą faktycznie doświadczyć z czasem szybszego uszkodzenia
stawu. [1] Ale czy tak jest czy nie we wszystkich przypadkach, to
faktem pozostaje, że ból, stan zapalny i zniszczenie chrząstki w obu
rodzajach artretyzmu, niemal zawsze przewyższa zdolność każdego
leczenia, by za tym nadążyć.
Zapytaj
jakiegokolwiek lekarza, i prawdopodobnie ci powie, że jeśli chodzi o
przewlekłe formy artretyzmu, nie ma dużo więcej co mógłbyś zrobić oprócz
chwilowego leczenia niebezpiecznymi lekami, albo poddania się
modulatorom odporności dającym skutki uboczne jak sterydy i innym
marginalnie skutecznym lekom.
Prawda
jest taka, że główny wkład leków w leczeniu zapalenia stawów jest
ulotny w najlepszym przypadku – a w najgorszym śmiertelny. Ale wiesz tak
samo dobrze jak ja, że ból i fizyczne ograniczenia, które powoduje
artretyzm, są wręcz niemożliwe do zignorowania. I po prostu życie z
objawami nie jest opcją.
10 lat bólu usunięte w 1 tygodniu
Jest
duża szansa, że przeszłaś już do bezpieczniejszego naturalnego leczenia
zapalenia stawów, takiego jak glukozamina, chondroityna lub MSM, które
obiecuje uśmierzenie bólu i wsparcie w regeneracji stawów. Jeśli tak,
być może już zauważyłaś poprawę z tych suplementów.
Ale jeśli nie widziałaś żadnej poprawy, albo niewystarczającą –
to ArthiPhase jest własnie tym czego szukałaś. Dwanaście ziół jakie
wchodzą weń pomagają złagodzic stan zapalny, zmniejszyć obrzęk i
wzmocnić krążenie – pomagają tworzeniu się nowej chrząstki.
Najważniejsze
jest to, że ponad połowa ziół w tej formule (m.in. Gastrodia elata,
Tang-kuei, Notopterygium, Cyathula, Angelica Pubescens, Aconite, i
Scrophularia) w badaniach na zwierzetach wykazała iż działa na receptory
specyficzne w przewlekłym bólu i uspokajają zbyt podekscytowane nerwy. I
jak powiedziałam wcześniej, to pomaga przywrócić normalne reakcje na
ból, tym samym dając skuteczniejszą, dłuższą czasowo ulgę.
Ale
tych skutków nie zauważono tylko u zwierząt – chińskie badania
kliniczne pokazują, że dają unikalny rezultat również u ludzi.
W
jednym badaniu 310 pacjentów z artretyzmem podawano ArthriPhase przez
30 dni. Dziesiątego dnia już poinformowano o niezwykłym 70% zmniejszeniu
bólu stawu. Po zakończeniu badania te raporty poparły rezultaty 2
diagnostycznych badań krwi – jedno mierzyło wskaźniki sedymentacji
erytrocytów (lub ESR -marker stanu zapalnego), i drugi mierzył czynnik
reumatoidalny (RF – marker reumatoidalnego zapalenia stawów).
Te
testy wykazały, że 50% pacjentów miało normalne wartości ESR. Równie
imponujące było to, że 24 z 38 osób, które rozpoczęły badanie z
reumatoidalnym zapaleniem stawów, uzyskało wynik negatywny dla markera
po 30 dniach.
Podobne
wyniki odnotowano w dziesiątkach rygorystycznych ocen Tango: Każdy
tester zgłosił większy zakres ruchu, mniejszą sztywność i zmniejszenie
bólu – z niektórymi, jak już wspomniałam wcześniej, zgłaszającymi
niesamowitą poprawę w ciągu zaledwie kilku godzin. W rzeczywistości
jeden pacjent, u którego zdiagnozowano reumatoidalne zapalenie stawów
przed rozpoczęciem leczenia produktem ArthriPhase, zgłosił całkowity
brak bólu stawu po wstępnym okresie testowym.
„W
ciągu jednego tygodnia” – powiedział – „mój codzienny ból zniknął” –
dodając, że teraz stawy bolały go tylko z przeforsowania lub
ekstremalnego zimna. Ta ostatnia uwaga mówi wszystko: „Ogólnie czuję się
lepiej niż w ostatnich 10 latach”.
ArthriPhase jest zastrzeżoną mieszanką następujących sprawdzonych przez czas i naukę zwalczających artretyzm ziół:
Gastrodia Elata / Gastrodia wysoka
Tang-kuei (korzeń) / Dzięgiel chiński
Eucommia (kora) / Eukomia
Cyathula (korzeń)
Viscum (łodyga i liść) / Jemioła
Processed Aconite (korzeń) / przetworzony tojad
Rehmannia (korzeń)
Notopterygium (korzeń)
Chinese Ligusticum (korzeń)
Scrophularia (korzeń) / Trędownik
Angelica Pubescens (korzeń)
Typhonium (korzeń).
BÓL NEREK
Usuń na zawsze rozdzierający ból nerek dzięki tej uniwersalnej substancji miażdżącej kamienie
Nigdy
tego nie zapomnę: dobrego przyjaciel upadł z bólu na kuchenną podłogę,
trzymając się za bok, nie mogący się poruszyć, i ledwie mówił. Po
przywiezieniu go na izbę przyjęć przez pogotowie ratunkowe i podaniu mu
dużej dawki środka przeciwbólowego, przyczyna tego paraliżującego stanu
wreszcie wyszła na jaw.
Był
to kamień w nerkach, powiedzieli. I choć był to pierwszy raz kiedy w
ogóle widziałam niszczące skutki uboczne takiego przejścia, uwierz mi,
że je znam kiedy je widzę. I to idzie milion razy do przyjaciela który
to przecierpiał. Powiedzial, że był to największy niewyobrażalny ból
jakiego doświadczył.
Być
może już znasz ten koszmarny ból z pierwszej ręki – a jeśli tak, to
produkt, którym mam zamiar się z tobą podzielić, może odmienić twoje
życie. Daleko od tak zwanego „rozwiązania” leków przeciwbólowych na
receptę, okazuje się, że istnieje bezpieczne, naturalne i bardzo
skuteczne lekarstwo.
Nazywa się KGP Flush i jest to zupełnie nowa formuła Jona Barrona, o której dowiedziałam się kilka tygodni temu.
To zioło niszczy niebezpieczne kamienie nerkowe
Jest peruwiańskie zioło chanca piedra – dosłownie rozkruszacz kamieni – rozdrabnia je na mniejsze i łatwiej wychodzą. [1]
Dzieje
się tak, ponieważ wielkość wychodzącego kamienia nerkowego określa
poziom doświadczanego bólu. Wierzcie lub nie, te osady (utworzone z
wapnia w moczu, zmieszane z solą zwaną szczawianem lub alternatywnie –
kwasem moczowym) są dość powszechne. W rzeczywistości większość z nas
wydala kamienie – wiele z nich nawet się nie zauważy.
Żeby uniknąć takich problemów, ważne jest regularne stosowanie chanca piedra.
Jeszcze bardziej imponujące jest to, że chanca piedra może
również zatrzymać nawrót tych kamieni. Chociaż badacze wciąż badają
dokładnie jak to działa, okazało się, że zioło ma „silne i skuteczne”
działanie hamujące tworzenie się kamieni nerkowych – nawet przy bardzo
wysokich stężeniach szczawianu wapnia.
Inne rośliny korzystne dla nerek:
– Korzeń hortensji jest
silnym środkiem moczopędnym (który zmniejsza prawdopodobieństwo
infekcji wzdłuż całego układu moczowego, w tym pęcherza i gruczołu
krokowego / prostaty), oprócz tego, że jest antylityczny. (Rdzenni
Amerykanie używali tego zioła w tym celu od pokoleń.) Ostatnie badania
wykazały również, że korzeń hortensji daje większą ochronę
antyoksydacyjną w wątrobie niż ostropest plamisty i kurkuma razem.
– Prawoślaz lekarski łagodzi stan zapalny tkanek w nerkach i przewodzie moczowym, ułatwia przechodzenie kamieni.
– Jagoda jałowca jest silnym środkiem antyseptycznym i moczopędnym, który zwalcza infekcje.
– Mącznica lekarska ma
silne właściwości antyseptyczne, przeciwutleniające i antylityczne.
Jest szczególnie przydatna w kojeniu, uspokajaniu i wzmacnianiu ścianek
pęcherza, chroni przed przewlekłą infekcją.
– Korzeń pietruszki –
moczopędny i usuwa kwas moczowy (przez co zapobiega tworzeniu się
kamieni) i zapobiega produkcji histaminy (czyli może też pomóc w
alergiach).
– Liść mniszka lekarskiego jest
tradycyjnym środkiem moczopędnym, antyseptycznym i przeciwbólowym. Jest
także bogaty w potas – minerał, który często traci się w wyniku
nadmiernego oddawania moczu.
– Skrzyp – bardzo popularny środek moczopędny
– Nawłoć wydala nadmiar wody z organizmu – nie wypłukując niezbędnych elektrolitów (np. sól, potas).
– Skórka pomarańczowa jest naturalnym środkiem antyseptycznym, przeciwbakteryjnym i grzybobójczym.
– Mięta pieprzowa łagodzi i relaksuje mięśnie dróg moczowych, zmniejszając ból i skurcze.
Nawłoć wypłukuje
nadmiar wody z organizmu – bez wypłukiwania niezbędnych elektrolitów
(takich jak sól i potas), powszechny problem z wieloma lekami
moczopędnymi (na receptę lub naturalnymi).
Każdy z tych składników w połączeniu z antilithic / działającym przeciwko tworzeniu się kamieni chanca piedra może
bezpiecznie i skutecznie wypłukać istniejące kamienie nerkowe – bez
wyraźnego ostrego, przeszywającego bólu, którego się boisz. Ale równie
ważne jest to, że powstrzymuje te kamienie przed nawrotem, lecząc,
przywracając i regenerując uszkodzone tkanki w nerkach – nie wspominając
już o całych drogach moczowych. (W rzeczywistości ta formuła może też
pomóc w rozkładaniu kamieni w wątrobie, trzustce i woreczku żółciowym,
jednocześnie spłukując i odbudowując wszystkie te narządy – i utrzymując
je w zdrowiu przez całe życie).
Ale
może zauważyłeś, że wiele z powyższych składników ma charakter
diuretyczny – co oznacza, że mogą potencjalnie zwiększać toksyczne
działanie niektórych przyjmowanych już leków. Jeśli jesteś na lekach,
będziesz chciał czuć się bezpiecznie i skonsultuj lekarza podczas
używania KGP Flush.
Nieznośny 20-letni ból znika w 3 dni
Jak
powiedziałam wcześniej, ten produkt jest zupełnie nowy – tak nowy, że
Baseline wciąż rozprasowuje szczegóły kiedy to piszę. Ale już teraz
pojawiają się doniesienia o niesamowitych możliwościach KGP Flush.
Patty, która przez 20 lat ma „nieuleczalny” osad nerkowy, będzie
pierwszą osobą, która opowie swoją historię. Zanim zaczęła przyjmować
nowy produkt Barrona, jej ból był tak ostry, że w pewnym momencie
musiała co godzinę przyjmować płynną morfinę (leczenie zwykle
zarezerwowane dla pacjentów z terminalnym rakiem) tylko po to by mogła
go znieść.
Ponieważ
zdiagnozowano u niej szlam (małe cząstki przypominające piasek, bez
większego kamienia jako źródło), ani chirurgia, ani litotrypsja nie
wchodziły w grę. Lekarze powiedzieli jej, że nic więcej nie mogą zrobić.
Kilka innych naturalnych środków już ją zawiodło – KGP Flush był jej
ostatnią deską ratunku. Na szczęście dla Patty był on również
najbardziej skuteczny.
Po
zaledwie 3 dniach przyjmowania tej formuły wszystkie objawy nerek
zaczęły zanikać. Nacisk w plecach ustąpił, i była w stanie oddać mocz
bez wysiłku i pieczenia. Wieczorem czwartego dnia objawy ustąpiły na
tyle, że udało jej się całkowicie wyeliminować wieczorną dawkę leków
przeciwbólowych – i nie odczuwać bólu po raz pierwszy od 10 lat. Tydzień
później nadal nie odczuwa bólu – i zupełnie zdumiona sposobem w jaki
ten środek przekształcił jej życie. Dalej będzie wypłukiwać raz w
miesiącu przy pomocy KGP Flush – i nadal nie wierzy, że czasy tego nie
do zniesienia i obezwładniającego ją bólu mogą się zakończyć.
Podobnie
jak Patty, będziesz chciał wymieszać 4 uncje / 230 ml KGP Flush z 940
ml świeżego soku jabłkowego (zwykle polecanego ze względu na jego smak,
ale może to być każdy inny) oraz 940 ml wody. Całą mieszankę wypijasz w
ciągu 4 dni (około pół litra dziennie). Twoje kamienie powinny
zmiękczyć się na tyle, by bezboleśnie przeszły przez zaledwie od 2 do 8
dni. W większości przypadków, według Barrona, wypłukiwanie za pomocą KGP
Flush tylko 2 x w roku powinno wystarczyć, aby zatrzymać je na dobre.
Glukozamina może być bezużyteczna… poznaj tajne źródło dyskomfortu stawów
Nie
możesz tego rozgryźć – przyjmujesz glukozaminę w pełni wiary, a twoje
stawy są wciąż sztywne i niewygodne. Okazuje się, że faktycznie można
leczyć niewłaściwe źródło dolegliwości stawu.
Jest tak dlatego, że chrząstka nie jest jedynym mechanizmem działającym w twoich stawach.
Stawy
mogą zacząć boleć z wielu różnych powodów. Wszyscy znamy jeden powód –
chrząstka amortyzująca stawy rozkłada się, i powierzchnie kości mają
mniejszą ochronę. Więc rzeczy, które obciążają twoje stawy – nawet
najprostsze rzeczy, takie jak chodzenie i stanie – stają się prawie nie
do zniesienia.
Ale
jest jeszcze jedna przyczyna bólu stawu – o której nie słyszałeś do tej
pory, a to dlatego, że do tej pory jedynym sposobem leczenia tego
aspektu zdrowia stawu były zastrzyki. Ale nowe badanie to zmieniło – i
teraz jest jednym z celów trójdrożnego podejścia, które może zapewnić
płynne poruszanie się stawów.
Tu chodzi o płyn maziowy zapewniający gładkie poruszanie się stawu.
Może
nigdy nie słyszałeś o płynie maziowym, ale okazuje się iż jest to jeden
z najważniejszych czynników zapewniających komfort stawów.
Jest
to gęsty ciągliwy płyn znajdujący się w jamach stawowych. Płyn ten,
składający się głównie z kwasu hialuronowego (HA), zmniejsza tarcie
między chrząstką i innymi tkankami w stawach, smarując je i amortyzując
podczas ruchu.
Oczywiście,
podobnie jak wiele innych rzeczy, płyn maziowy rozkłada się wraz z
wiekiem. Bez „żelowej paczki” płynu maziowego, stawy i chrząstka
pozostają puste. Dlatego ocierają się o siebie, czasami powodując
rozdzierający ból.
Glukozamina
jest świetna we wspomaganiu odbudowy ocierającej się chrząstki, ale nie
zrobi nic dla płynu maziowego. Dlatego musisz uzupełnić to z czego się
składa – HA.
HA
znajduje się niemal we wszystkich tkankach organizmu, a szczególnie
ważny jest dla skóry, jak i płynu maziowego amortyzującego stawy (to on
je „smaruje”).
Może też pobudzać produkcję kolagenu i odgrywa ważną rolę w procesie naprawy tkanek.
I uzupełnianie zmniejszającego się HA w płynie maziowym może pomóc w utrzymaniu komfortu „nagich stawów”.
Od
dawna uważano, że HA działa tylko kiedy podaje się go w formie
zastrzyków do bolącego stawu. Ze względu na wielkość cząsteczek HA
uważano, że przyjmowany doustnie nigdy nie zostanie wchłonięty. Ale nowe
badanie – i nowe podejście do izolowania HA – zmienia to wszystko. I
zaczyna się pokazywać, że HA może dobrze działać połykany w pigułce.
Bardzo dobry jest też wyciąg z boswelli –
kadzidła drzewa indyjskiego, który już bardzo dawno stosowano w
dolegliwościach stawowych. Zawiera różne kwasy boswelli, z których
najsilniejszym jest kwas acetyl-11-keto-boswelllic (AKBBA).
Każdy
rodzaj boswellii da ci jakieś wyniki. Ale naprawdę najlepszy jest gdy
jest standaryzowany, aby zawierał wysoki procent AKBBA, bo wtedy daje
efekty wspomagania HA dla zachowania elastyczności stawu.
Większość
HA produkuje się przez fermentację bakteryjną. I zawsze wykonuje on
swoje zadania – jeśli nie przeszkadza ci ciągłe kłucie zastrzykami.
I
zespół który opracował Hyal-Joint® wymyślił, że może zrobić coś
lepszego. Więc opracowali rewolucyjny proces ekstrakcji by utworzyć HA
przyjmowany doustnie i dawać takie same – albo lepsze – rezultaty, jak
sfermentowany HA.
To
zaczyna się od grzebienia koguta, który daje produkt końcowy o takiej
samej masie cząsteczkowej jak HA naturalnie występujący w ludzkim
stawie.
Odkryli,
że ich proces, mimo że dawał mniej „czystą” formę HA, faktycznie
poskutkował skuteczniejszym produktem. Zwykle proces fermentacji
rozkłada składniki dotąd, aż zostanie tylko HA. Ale w przypadku
Hyal-Joint proces ekstrakcji zatrzymuje się zanim usunie się wszystkie
inne wspaniałe składniki w grzebieniu koguta. Kolagen i
glikozoaminoglikany – istotne dla zdrowia stawów – zostają. Otrzymujesz
więc korzyści z HA jako całości, a nie tylko jednego wyizolowanego
składnika.
Kiedy postawiono go przeciwko sfermentowanemu HA w badaniu in vitro ludzkiej
mazi stawowej, Hyal-Joint wyraźnie wygrał. Po 24 godzinach najwyższe
poziomy HA mierzono w komórkach stymulowanych przez Hyal-Joint, a
najniższe poziomy w komórkach stymulowanych sfermentowanym HA. Naukowcy
doszli do wniosku, że Hyal.-Joint jest bardziej aktywny w komórkach
płynu maziowego.
Potem
przyszedł czas na próby na ludziach. Szczególnie obiecujące jest jedno
badanie, przeprowadzone na 20 osobach przyjmujących 80 mg Hyal-Joint lub
placebo, doustnie w ciągu 8 tygodni. Pod koniec badania osoby na HA
odczuły, że doświadczyły istotnej statystycznie poprawy komfortu i
sprawności fizycznej.
Naukowcy
doszli do wniosku, że Hyal-Joint wydawał się skuteczniejszy w
sprzyjaniu komfortu stawu, poprawiając funkcje fizyczną oraz kilka
aspektów jakości życia.
Zdrowa reakcja na stan zapalny
SynerFlex
nie poprzestaje na uzupełnianiu HA tworzącego twój płyn maziowy, a
sprzyja też zdrową reakcję na stan zapalny. Składniki SynerFlex działają
razem by pomóc w mobilności i elastyczności stawu.
Naturalne
właściwości przeciwzapalne pochodzą z boswelli, wyciągu z drzewa
kadzidłowego, od dawna używanego dla zdrowia stawów. Zawiera różne kwasy
bosweliowe, najsilniejszy z nich to kwas acetyl-11-keto-bosweliowy
(AKKBA).
Każdy
rodzaj boswelli da ci takie same rezultaty. Ale naprawdę wyjątkowa jest
kiedy zawiera wysoki procent AKKBA. Wtedy wzmacnia skutki HA –
pomagając zachować elastyczność.
Boswellia w SynerFlex ma go w imponującej ilości – 20%, czego nie zobaczysz w innych suplementach „stawowych”.
Przeprowadzono kilka badań by wykazac jak boswelia wspomaga zdrową reakcję na stan zapalny.
W
jednym eksperymencie na królikach, podawanie doustne boswelli znacznie
zmniejszyło liczbę zapalnych leukocytów w kolanie. Rezultat pokazał się
6-12 godzin po leczeniu, i trwał ponad miesiąc.
Choć
liczba badań na ludziach jest niewielka, pokazują one, że boswellia
może pomóc w zachowaniu integralności strukturalnej chrząstki stawowej i
wesprzeć tkankę łączną poprzez zatrzymanie rozkładu glikoaminoglikanów,
które pomagają „smarować” stawy.
Może
również wspomagać zdrową aktywność leukotrienów, enzymów wywołujących
stan zapalny. To może pomóc w utrzymaniu stawów w komforcie i
mobliności. Ale to nie koniec – badania in vitro wykazały, że boswellia może rzeczywiście pomóc w regulowaniu produkcji osteoklastów, komórek zaangażowanych w zdrowie kości.
Więc
zajęliśmy się zachowaniem zdrowych poziomów HA w płynie maziowym i
sprzyjaniem zdrowej reakcji na stan zapalny – a co z komfortem stawów?
Mogłeś usłyszeć o chmielu wcześniej
– występuje w różnych preparatach na bezsenność. Ale wyciąg z chmielu w
SynerFlex, który jest nieco inny i nie wywołuje senności, ma inny cel –
pomaga w komforcie stawów.
Jedno badanie wykazało, że chmiel sprzyjał zdrowemu COX-2 w in vitro modelu stanu zapalnego.
W
badaniu na ludziach pacjenci przyjmowali 500 mg chmielu 2 x dziennie
przez 6 tygodni. Wspierał komfort stawów kolanowych i zakres ruchów. Co
więcej, wykazano, że chmiel ma znacznie mniejszy potencjał w zakresie
ryzyka wiązanego z GI w porównaniu z NSAID / NLPZ.
Zadziwiająca substancja odżywcza której zwykle mamy niedobór
Jest to boron znajdujący
się w owocach i warzywach, oczywiście jeśli ziemia na której rosną jest
bogata w ten pierwiastek. On wzmacnia kości i może zapobiec wielu
problemom ze stawami, które uważamy za normalną część starzenia się.
Już
w 1963 wykazano, że niedobór boronu w żywności i / lub wodzie może
pogorszyć stan stawów. Chirurdzy zauważyli, że pacjenci przyjmujący
suplementy boronu mają dużo twardsze kości, a złamane kości goją się
szybciej.
Boron
przetestowano w próbie badającej jego skutki na gęstość kości u
pozbawionych wit. D szczurów. Po 8 tygodniach podawania im 35 mg boronu
pokazały dużo większą gęstość kości.
W
badaniu u ludzi, 50% pacjentów podawano 6 mg boronu dziennie, co
poprawiło stan ich kości i stawów, w porównaniu z 10% u pacjentów w
grupie placebo.
Uśmierzanie bólu przez kontakt
Ból pleców… ból mięśni… ból stawów… zwichnięcia… Z wiekiem wydaje się, że ból jest naszym stałym towarzyszem
Samo
wstawanie z krzesła może stać się wyzwaniem, a tym bardziej proste
przyjemności, takie jak ogrodnictwo i spacery w parku. Przyjmowanie
aspiryny pomaga, ale może w końcu rozerwać żołądek. A leki na receptę
mają skutki uboczne, które tylko komplikują podstawowy problem. Około
50% populacji cierpi na sporadyczne bóle.
Większość szkół medycznych nie uczy metod łagodzenia bólu
Medycyna
głównego nurtu w końcu zrozumiała konieczność łagodzenia bólu. Teraz
szpitale mają zajmujące się tym zespoły. Opiekę paliatywną – stosunkowo
nową specjalizację medyczną – wymyślono żeby łagodzić ból. W całym kraju
pojawiają się ośrodki bólu, ale one skupiają się na „leczeniu”
zalecanym przez główny nurt – lekach i chirurgii, które dają niewygodne i
nawet zagrażające życiu skutki uboczne.
Niestety,
lekarze nie otrzymują wielu szkoleń w szkole medycznej dotyczących
interwencji bólowych. Według ankiety przeprowadzonej wśród chirurgów
onkologicznych, 90% respondentów odpowiedziało, że otrzymało 10 godzin
lub mniej edukacji medycznej na temat opieki paliatywnej i 79%
stwierdziło, że otrzymywało nie więcej niż 10 godzin nauki za
rezydentury w szpitalu.
Zagojone obrażenia mogą z czasem narastać
Skuteczne
zarządzanie bólem jest złożonym problemem, ponieważ organizm reaguje
wszystkimi mechanizmami obronnymi by chronić i leczyć obrażenia. Kiedy
się zranisz, organizm wysyła płyny, takie jak histamina, bradykinina,
prostaglandyna i substancja P, aby otoczyć i zagoić to miejsce. Ale z
czasem mogą one również podrażniać obrażenia.
Inny
problem związany z bólem nazywany jest „efektem kuli śnieżnej”. Jest to
skutek bólu spowodowanego przez uraz i infekcję, co z kolei powoduje
niepokój, i w rezultacie, ciągły ból i stan zapalny. Ten cykliczny wzór
wywołuje te śnieżki i skutkuje dyskomfortem nawet po wyleczeniu
pierwotnego urazu.
Choć
zrobiłeś wszystko co możliwe, aby wyleczyć uraz na dobre, nie oznacza
to, że ból odejdzie gdy twój uraz się zagoi. Większość ludzi może mieć
sporadyczny ból w rezultacie przeszłych urazów lub późniejszych
naciągniętych mięśni czy bólów kręgosłupa, które pochodzą z próby
naprawiania pierwotnego urazu.
Usunięcie cyklu bólu
Znalezienie
sposobu na zatrzymanie cyklu bólu było celem panelisty z HSI Jona
Barrona. Kilka lat temu połączył siły z Ronem Manwarrenem z Royal
Botanicals żeby opracować unikalny preparat przeciwbólowy, który byłby
bezpieczny i nie dawał żadnych skutków ubocznych jak niebezpieczne
farmaceutyczne środki przeciwbólowe.
Kiedy
Barron udoskonalał rewolucyjny, całkowicie naturalny system transportu,
który wysyłał moc ekstraktów ziołowych głęboko w bóle mięśni i stawów,
Manwarren pracował nad olejem do głębokich tkanek w oparciu o sprawdzoną
tradycyjnie recepturę. Kiedy Manwarren przyniósł swój preparat do
Barrona, ten zaproponował przeniesienie „tradycji” w XXI wiek poprzez
połączenie ich wysiłków w rewolucyjnym nowym preparacie dostępnym pn. Soothanol X2.
Podczas
gdy typowe produkty bez recepty zwykle zawierają 1, 2 albo 3 substancje
łagodzące ból, takie jak salicylan metylu, mentol i kamfora, Soothanol
X2 jest opatentowaną mieszanką 12 składników współdziałających w
zwalczaniu bólu przez kontakt.
Ponieważ
Soothanol X2 jest łatwym do stosowania i mocnym płynem, wystarczy tylko
kilka kropli. Łagodzącą ulgę w bólu daje się przez kontakt,
sprawdziliśmy go w biurze HSI w Baltimore.
Chcesz złagodzić bóle migrenowe? Kilka kropli na język może ci pomóc
Na moim biurku wylądował nowy produkt MigraSpray, i z poczatkowych raportów wygląda jakby był odpowiedzią na twoje modlitwy jeśli cierpisz na migrenę.
Przyjaciółka
walczyła z migreną przez prawie 30 lat, i próbowała wszystkiego – od
tabletek do zastrzyków, do aerozolu do nosa. Mówi, że migrena była tak
silna, że chętnie spróbuje niemal wszystkiego. Ale, niestety, nic nie
przyniosło jej ulgi – aż do teraz.
Prawie natychmiastowa ulga – i bez skutków ubocznych
Więc
dałam jej przysłaną mi próbkę. Odłożyła ją i pewnie o niej zapomniała.
Ale następnym razem gdy dostała migrenę, przypomniała sobie i wygrzebała
ją. Kilka szybkich szpryców pod język i niemal natychmiast poczuła
znikający ból. Przed zażyciem MigraSpray siedziała w ciemnym pokoju gdyż
nie mogła znieść nawet światła jednej żarówki. Po przyjęciu MigraSpray
mogła włączyć światła – prosta rzecz, którą osoby nie mające migreny,
takie jak ja, uznają za pewnik.
Nie
zauważyła żadnych negatywnych skutków ubocznych, ani nawrotu migreny,
ani brzydkiego smaku, ani zaburzeń żołądkowych. Powiedziała, że na pewno
użyje MigraSpray, tylko następnym razem wcześniej, zanim ból głowy
rozwinie się w migrenę.
Unikalna mieszanka 4 tradycyjnych ziół
Więc
jak to działa? Jest to homeopatyczna mieszanka 4 tradycyjnych ziół:
złocień maruna, gorzknik, mniszek i polyporus officinalis. Główny
składnik, złocień (tanacetum parthenium) jest tradycyjnym ziołowym
remedium na migreny, i badania kliniczne potwierdziły jego zdolność
zapobiegania migrenom i zmniejszania ich ostrości. Badanie sugeruje, że
czynne składniki złocieni to fito chemikalia pn. laktony
seskwiterpenowe, szczególnie jeden składnik znany jako partenolid.
Naukowcy uważają, że partenolid może łagodzić migreny hamując
rozszerzenia naczyń krwionośnych mózgu. Partenolid ma działanie
przeciwzapalne – hamuje agregację płytek i syntezę prostaglandyn, a
także uwalnia serotoninę z płytek krwi.
Pozostałe
składniki MigraSpray nie są tradycyjnymi remediami na ból głowy, ale
każdy zawiera substancje mogące uzupełnić przeciwzapalną moc złocienia.
Gorzknik (hydrastis rhizoma), który zawiera amebicyd fitochemiczny
berberynę, tradycyjnie był stosowany w leczeniu cholery. Ale eksperci
od ziół donoszą też, że złocień może działać jako środek uspokajający i
przeciwzapalny, szczególnie łagodzący stan zapalny w błonach śluzowych
głowy i gardła. Mniszek (Taraxacum denleonis) jest najlepiej znany jako
mocny środek moczopędny i przeczyszczający, i jako bogate źródło potasu.
I P. officinalis, grzyb powszechnie znany jako biały agaric albo
modrzewiowy / white agaric, larch agaric, jest znany w ziołolecznictwie z
działania na współczulny i rdzeniowy układ nerwowy, i używa się go jako
remedium na spastyczny ból nerwowy i epilepsję.
MigraSpray działa już po 6.5 min od aplikacji.
Stosowanie:
10 sprejów pod język kiedy odczuwasz pierwsze objawy bólu głowy.
Odczekaj co najmniej 30 sekund przed połknięciem. Jeśli nie poczujesz
ulgi po 5 minutach, powtórz ten proces.
Tybetański środek łagodzi przewlekły ból nogi
Jest
kilka rzeczy gorszych niż utrata swobody chodzenia – nie jesteś w
stanie iść tam gdzie chcesz iść, albo robić to co chcesz robić. Ale z
tym zderzają się każdego dnia tysiące ludzi, ze względu na często
rozdzierający ból chromania przestankowego, stan, w którym zmniejszenie
dopływu krwi do nóg powoduje zmniejszenie dostawy tlenu do kończyn
dolnych (co wywołuje ból).
Medycyna
głównego nurtu nie ma wiele do zaoferowania. Możesz spróbowac lek taki
jak Pentoxifylline, z niepożądanymi skutkami ubocznymi (np. ekstremalne
zawroty głowy i wymioty) i wątpliwą skutecznością. Albo, jak często
widzimy w zachodniej medycynie, możesz zdecydować się na zabieg
chirurgiczny.
Skuteczne rozwiązanie bez skutków ubocznych
Ale,
na szczęście, nie musisz decydować się na ograniczone wybory zachodniej
medycyny. Wschodnia ma lepszą opcję – która jest skuteczna i nie daje
skutków ubocznych.
Padma Basic jest
mieszanką ziołową z Tybetu, która szybko pokazuje swoją moc w chromaniu
przestankowym. Opracowany ponad 2.000 lat temu, preparat jest złożoną
kombinacją 19 różnych ziół dająca silny przeciwutleniacz.
Choć
mieszanka początkowo była przeznaczona do leczenia chorób wywołanych
nadmiernym spożyciem mięsa, tłuszczu i alkoholu, obecnie odkrywa się jej
szersze zastosowania.
W
dramatycznym podwójnie ślepym badaniu placebo w 1985 stwierdzono, że
pacjenci z chromaniem przestankowym na Padmie mają 100% wydłużenie
dystansu, który mogli pokonać bez bólu. Ponadto lek był dobrze
tolerowany przez pacjentów. Od tego czasu seria badań potwierdziła te
oryginalne wyniki.
Nie
dziwi to, że zjawisko Padmy poszerzyło się od gór Tybetu przez Izrael,
Szwajcarię, Anglię i resztę Europy. Teraz dla członków HSI dostępna jest
Padma Basic poprzez Econugenics.
Zalecana
dawka Padma Basic – 2 tabl 3 x dziennie przez pierwsze 4 tygodnie,
później 2 tabl codziennie. Miej świadomość, że może upłynąć minimum 3
miesiące zanim zauważysz pełne korzyści.
Wyciąg z małża przynosi ulgę w zapaleniu stawów
Lyprinol,
aktywna frakcja lipidowa wyizolowana z nowozelandzkiego małża
zielonowargiego, lub Perna canaliculus. Zgodnie z wiekową tradycją,
rodowici Maorysi wierzą, że jedzenie tego małża prowadzi do długiego i
zdrowego życia. W rzeczywistości statystyki medyczne pokazują, że
artretyzm i choroby reumatyczne nie są znane Maorysom mieszkającym na
wybrzeżu.
Naukowcy
ustalili teraz, że właściwości przeciwartretyczne małż zielonowargich
wynikają z unikalnej konfiguracji pewnych wielonienasyconych kwasów
tłuszczowych (lub PUFA) zwanych kwasami esicosatetraenowymi (ETA).
Spokrewnione z kwasami tłuszczowymi omega-3 występującymi w rybach,
siemieniu lnianym i oleju perilla (z pachnotki), ETA wykazują większe
właściwości przeciwzapalne i przeciwartretyczne niż jakikolwiek inny
znany kwas tłuszczowy PUFA lub Omega-3.
Badania
w latach 1970 i 1980 potwierdziły, że coś w nowozelandzkim omułku z
zielonymi wargami miało zdolność usuwania bólu i sztywności stawów.
Podwójnie ślepą, kontrolowana placebo próba przeprowadzona w 1980 w
Victoria Hospital w Glasgow w Anglii, przetestowała suplement
sproszkowanego małża na 66 pacjentach z zapaleniem stawów. Na początku
6-miesięcznego badania wszyscy badani nie reagowali na leczenie
konwencjonalne i mieli zaplanowane operacje w celu naprawy uszkodzonych
stawów.
Pod
koniec badania naukowcy poinformowali o poprawie u 68% pacjentów z
reumatoidalnym zapaleniem stawów (RA) i u 39% pacjentów z chorobą
zwyrodnieniową stawów (OA). Naukowcy zwrócili również uwagę na niską
częstość występowania niepożądanych skutków ubocznych.
Prawie 20 lat później naukowcy udoskonalają rozwiązanie
Przez
następne 18 lat czołowi naukowcy z uniwersytetów i laboratoriów
badawczych w Australii, Japonii i Francji pracowali razem, aby zrozumieć
tajemnicę zamkniętą w zielonowargich omułkach. Krok po kroku, naukowcy
zdołali zidentyfikować aktywną biologiczną frakcję małża
zielonowargiego, wyizolować ją bez niszczenia jej zasadniczych
właściwości, oczyścić z zanieczyszczeń, ustabilizować i standaryzować
jej moc dla uzyskania wiarygodnych wyników.
Na
każdym etapie badań klinicznych i laboratoryjnych potwierdzono, że
naukowcy zmierzali we właściwym kierunku. Ich ekscytacja wzrastała, gdy
każda faza dawała mocniejszy i potężniejszy związek chemiczny.
Stwierdzono, że nawet wczesne wersje ekstraktów z małży zielonowargich
były skuteczniejsze niż aspiryna i ibuprofen w zmniejszaniu stanu
zapalnego.
Ale
stan zapalny nie jest jedyną rzecza której pomógł. W 1986 próba na 53
pacjentach z RA, przeprowadzona przez Societé Française de Biologic et
Dietique (SFBD) w Dijon, Francja, odkryła, że wyciąg z zielonowargich
małż zmniejszał ból o 62% po 6 miesiącach, a u tych na placebo zwiekszył
go o 20%.
Lyprinol: 200 x skuteczniejszy w kontrolowaniu obrzęków niż wysokiej mocy olej rybny
Ostatecznie
naukowcy skupili się na ETA w zielonowargich małżach jako aktywnych
składnikach odpowiedzialnych za jego niezwykłe działanie przeciw
artretyczne. Ta specyficzna grupa ETA nie występuje w żadnej innej
znanej substancji. Metody stosowane w celu koncentracji tych składników
aktywnych w czystej i stabilnej formie opatentowano w kilku krajach.
Ostateczny wynik jest teraz dostępny jako Lyprinol.
Naukowcy
z University of Queensland w Brisbane, Australia, zbadali skuteczność
Lyprinolu u zwierząt laboratoryjnych z indukowanym adiuwantem zapaleniem
wielostawowym, które jest najbliższym modelem reumatoidalnego zapalenia
stawów u ludzi.
Podawany
jako preparat doustnie, Lyprinol zmniejszył wiązany z artretyzmem
obrzęk w łapach zwierząt o ponad 90%. Był tak samo skuteczny kiedy
wcierano go bezpośrednio na zaatakowane miejsce.
Porównania
Lyprinolu z innymi naturalnymi lipidami, albo kwasami tłuszczowymi,
znanymi jako pomocne w leczeniu artretyzmu i stanu zapalnego,
przetestowano Lyprinol względem oleju lnianego, oleju z wiesiołka, oleju
z norweskiego łososia i MaxEPA o wysokiej mocy produkt z olejów
rybnych). Spośród nich Lyprinol okazał się być najbardziej skuteczny w
profilaktyce wiązanego z artretyzmem obrzęku, zmniejszając go o 79%.
MaxEPA był drugim najlepszym z 50%. Ale prawdą jest dawka stosowana w
celu osiągnięcia tych rezultatów.
Osiągnięcie
50% skuteczności wymagało dawki 2.000 mg / kg masy ciała MaxEPA, a
skuteczna dawka Lyprinolu wynosiła tylko 20 mg / kg – lub 1/100 dawki.
Ekstrapolacje z tych wyników sugerują, że związki przeciwzapalne w
Lyprinolu są 200 x silniejsze niż MaxEPA (i 350 x silniejsze niż olej z
wiesiołka).
Daje lepsze wyniki niż leki na artretyzm i bez szkodliwych skutków ubocznych
Naukowcy
porównali też skuteczność Lyprinolu względem leku na receptę
Indometacyny, leku głównego nurtu w czasie badań. Dawka 5 mg / kg
Lyprinolu była o 97% skuteczniejsza w zmniejszaniu obrzęku, a
Indometacyna tylko w 83% podawana w tej samej dawce. W przeciwieństwie
do Indometacyny, Lyprinol nie jest toksyczny i nie daje skutków
ubocznych.
Zalecane stosowanie
Lyprinol
zaleca się w celu złagodzenia stanów zapalnych, w tym choroby
zwyrodnieniowej stawów, reumatoidalnego jak i wirusowego zapalenia
stawów.
Choć
Lyprinol wydaje się być najpotężniejszym lekiem przeciwzapalnym i
przeciwbólowym w artretyzmie jaki odkryto, to nie odbuduje ani nie
przywróci wcześniej uszkodzonej chrząstki. W celu pełnego wyleczenia
zapalenia stawów zalecamy łączenie Lyprinolu z naturalnym suplementem do
budowania stawów, zawierającym glukozaminę i chondroitynę.
Zalecana
dawka: może różnić się zależnie od pacjenta, i wynosi 1-2 kaps
dziennie. Większą dawkę (do 6 kaps dziennie) można przyjmować w
pierwszym lub dwóch pierwszych tygodniach, i rezultat można ocenić po 4
tygodniach.
Cdn RAK
Tłum. Ola Gordon
Cuda ze skarbca z natury cz. II rak. Antologia podziemnych leków. Jenny Thompson
Naukowiec z HSI bada przełomowy wodorost
To
jest chwast i śluzowata trawa. Ale w przeciwieństwie do tych, które
atakują twój trawnik, ten chwast może ci naprawdę pomóc. Został uznany
za główną przyczynę rekordowo niskich wskaźników zachorowań na raka na
Okinawie w Japonii. Wykorzystywano go – ze zgłoszonym sukcesem – w
leczeniu i zapobieganiu chorobie wyniszczającej po awarii w Czarnobylu w
Rosji. To musi być jeszcze przetestowane w jednym ludzkim badaniu
klinicznym. Jednak zdaniem dr Kohhei Makise, japońscy lekarze są
zalewani doniesieniami o tym, jak te lecznicze wodorosty pomogły już
tysiącom pacjentów zwalczającym raka.
Nazywa się Fucoidan i
jest to kompleks polisacharydów (węglowodanów) występujących w
brązowych wodorostach, najczęściej w odmianie Azji i Pacyfiku znanej
jako kombu lub Laminaria japonica. Były podstawowym składnikiem diety w
Japonii od II wieku BC.
Na
Okinawie, która odnotowuje najwyższe w Japonii wskaźniki konsumpcji
kombu na głowę mieszkańca, podobno dawało znaczne korzyści zdrowotne.
Mieszkańcy Okinawy, którzy spożywają średnio 1 g kombu (około 5 mg
fucoidanu) codziennie, cieszą się najdłuższym życiem, i jednym z
najniższych wskaźników zachorowań na raka w kraju.
Wyciąg z wodorostu prowadzi do samoniszczenia komórek rakowych
Różne badania wykazały, że fucoidan zwalcza komórki rakowe na wiele sposobów:
–
Prowadzi do tego, że niektóre rodzaje gwałtownie rozrastających się
komórek rakowych (rak żołądka, jelita grubego i białaczka) same się
niszczą (apoptoza).
–
Fizycznie ingeruje w zdolność komórek rakowych trzymania się tkanek, co
zapobiega szerzeniu się raka (metastaza) na nowe miejsca.
–
Wzmacnia produkcję wielu mechanizmów odpornościowych, w tym makrofagów
(białe krwinki niszczące komórki rakowe), interferonu gamma (białka,
które aktywują makrofagi i naturalnych komórek zabójców) i interleukiny
(związki pomagające regulować układ odpornościowy).
Jak
mówi dr Makise, fucoidan jeszcze musi wykazać się w dużym, podwójnie
ślepym badaniu klinicznym z udziałem zwierząt bardziej rozwinietych niż
świnki morskie.
Ale
dr Makise uważa, że istnieją przekonujące dowody na to, że fucoidan
może zapobiec rakowi. W swojej praktyce dr Makise widział, że fucoidan
może nawet pomóc pacjentom już chorującym na raka. Mówi, że pacjenci z
rakiem najbradziej korzystają przyjmując kombinację następujących
substancji:
– fucoidan
– AHCC lub inne wzmacniające odporność grzyby
– przeciwutleniacze, szczególnie duże dawki selenu
–
paciorkowiec kałowy / Enterococcus faecalis – 1 do 3 trylionów martwych
bakterii (jest to dobra bakteria występująca w jelitach. Poza
sprzyjaniem zdrowego trawienia i kontrolowaniem kwasów żółciowych, które
mogą wywołać raka, dostarcza pewnych zwiększających odporność witamin
np. biotynę i niektóre wit. B – do krwiobiegu)
–
konieczne codzienne witaminy i minerały (dr Makise zaleca przyjmować
potrójną dawkę tych witamin i minerałów. Mówi, że szczególnie ważne jest
by pacjenci z rakiem przyjmowali codziennie suplementy selenu i cynku)
– zdrowy styl życia i dieta z pominięciem mleka, mięsa i innych białek i tłuszczów zwierzęcych.
„Jest
bardzo skuteczny przy już istniejącym nowotworze, nawet na końcowym
etapie metastazy / przerzutów” powiedział dr Makise. „Każda substancja
tej kombinacji ma inny mechanizm do zwalczania raka, dlatego mamy efekt
synergistyczny”.
Fucoidan można znaleźć w produkcie o nazwie Modifilan, produkowany przez Fucoidan Sales. Produkt zawiera fucoidan oraz jod –
Wykazał
iż sprzyja dojrzewaniu układu nerwowego, i kwas alginowy – naturalny
wchłaniacz elementów radioaktywnych, metali ciężkich i wolnych rodników.
Info o zdumiewającym naturalnym zabójcy raka ukryta na zawsze
Informację
tę ukrywano przez ponad 20 lat, i teraz przyszłość leczenia i przeżycia
wygląda bardziej obiecująca niż kiedykolwiek. Jest drzewo rosnące w
amazońskim lesie deszczowym, które może dosłownie zmienić wszystko.
Od
lat 1970 korę, liście, korzenie, owoce i nasiona gravioli badano w
różnych laboratoriach, i badania te wykazały niesamowite rezultaty w
leczeniu tej śmiertelnej choroby.
Ostatnie
badanie przeprowadzone na Katolickim Uniwersytecie w Korei Południowej
ujawniło, że dwie substancje chemiczne wyekstrahowane z nasion gravioli
wykazały porównywalne wyniki dla leku do chemioterapii – Adriamycyny –
po zastosowaniu na złośliwe komórki raka piersi i okrężnicy / jelita
grubego w probówkach.
Inne badanie, opublikowane w Journal of Natural Products,
pokazało, że graviola jest nie tylko porównywalna z Adriamycyną, ale
dramatycznie przewyższa ją w testach laboratoryjnych. Wyniki pokazały,
że wybiórczo zabija komórki raka okrężnicy z „10.000 x większą siłą niż
Adriamycyna”.
Może
najważniejszym wynikiem badań jest to, że graviola wybiórczo wyszukuje i
zabija komórki raka – pozostawiając nietknięte normalne, zdrowe
komórki. Chemioterapia na oślep wyszukuje i niszczy wszystkie czynnie
reprodukujące się komórki, nawet komórki włosów i żołądka, dając
dewastujące skutki uboczne np. utrata włosów i ostre nudności.
Wyciąg z grzyba niszczy komórki rakowe i zapewnia mocną ochronę immunologiczną
AHCC –
skorelowany związek aktywnej heksozy – jest ekstraktem z unikalnej
hybrydyzacji kilku rodzajów grzybów leczniczych znanych ze zdolności
wzmacniających odporność. Same grzyby mają długą historię medyczną w
Japonii, gdzie wyciąg z nich jest szeroko zalecany przez lekarzy. Ale po
połączeniu ich w jeden grzyb hybrydowy powstały składnik czynny jest
tak silny, że dziesiątki rygorystycznych badań naukowych uznają AHCC za
jeden z najpotężniejszych i najsilniejszych stymulatorów
immunologicznych na świecie.
Badania in vitro na
zwierzętach i ludziach potwierdzają skuteczność AHCC przeciw, a w
niektórych przypadkach nawet zapobiega nawrotom raka wątroby, prostaty,
jajnika, szpiczaka mnogiego, piersi, AIDS i innych stanów zagrażających
życiu, bez niebezpiecznych skutków ubocznych. W mniejszych dawkach AHCC
może wzmacniać także funkcje odpornościowe zdrowych osób, pomaga
zapobiegać infekcjom i promować dobre samopoczucie.
Wezwanie pierwszej linii obrony
Nasz
układ odpornościowy stoi między nami i resztą świata. Bez niego nasz
organizm zostałby opanowany przez bakterie, wirusy, pasożyty, grzyby i
innych najeźdźców, infekcje szerzyłyby się gwałtownie, i rozrastały się
komórki rakowe. Jak dobrze reagująca i dobrze skoordynowana armia, nasz
układ odpornościowy składa się z różnych wyspecjalizowanych komórek
odpornościowych, które odnajdują i niszczą drobnoustroje, patogeny i
guzy nowotworowe.
Pierwszymi
na scenie możliwego kłopotu są fagocyty i komórki naturalni zabójcy
(NK), które szybko reaguja na potencjalne zagrożenia. Często nazywane
„frontową linią obrony” organizmu, te komórki ciągle wypatrują wszystkie
podejrzane substancje. Komórki NK przymocowują się do powierzchni
substancji lub błon zewnętrznych komórek nowotworowych i wstrzykują im
chemiczny granat ręczny (pn. granule). Kiedy już są w środku, granule
wybuchają i niszczą bakterie czy komórki rakowe w ciągu 5 mniut. Sama
nieuszkodzona, komórka NK przenosi się na następną ofiarę. Kiedy dobrze
działa, komórka NK może zająć się 2 komórkami rakowymi jednocześnie,
przyspieszając ten proces.
Niedawne
badanie pokazuje, że kiedy się starzejemy, nasz układ odpornościowy
działa mniej skutecznie. Z wiekiem i poprzez choroby szczególnie
zmniejsza się zdolność naszych NK szybkiej reakcji i skuteczności. Kiedy
NK tracą zdolność rozpoznawania czy niszczenia najeźdźców, szybko
pogarsza się stan naszego zdrowia. Umiarkowanie niski do niebezpiecznie
niskiego poziomu aktywności NK wykryto u osób z AIDS, słabą odpornością,
zaburzeniami wątroby, różnymi infekcjami i innymi chorobami.
Ponieważ
pomiary aktywności NK blisko wiążą się z ryzykiem przetrwania, wszystko
co pomoże zwiększyć aktywność tych komórek może pomóc leczyć, zdrowieć i
/ lub zapobiec tym chorobom.
Badanie odkrywa niezwykły wzmacniacz odporności
Badania naukowe wyciągu AHCC opublikowane w czasopismach akich jak International Journal of Immunology, Anti-Cancer Drugs, i Society of Natural Immunity,
ustaliły korzyści zdrowotne i bezpieczeństwo AHCC bardziej
jednoznacznie niż jakikolwiek inny naturalny suplement. Szczególnie
niezwykłe o AHCC jest to, że stale i skuteczie wzmacnia działanie układu
odpornościowego. Konkretnie mówiąc, AHCC:
– stymuluje produkcję cytokiny (IL-2, IL-12, TNF i INF), co pobudza działanie układu odpornościowego
– zwiększa aż o 300% działanie komórek NK przeciwko chorym komórkom
– zwiększa tworzenie wybuchowych cząsteczek w NK. Im więcej amunicji ma komórka NK, tym więcej niszczy najeźdźców
– zwiększa liczbe i działanie limfocytów, konkretnie zwiększając o 200% liczbę komórek T
– podnosi poziom interferonu, co hamuje rozmnażanie się wirusów i pobudza działania komórek NK
– zwiększa powstawanie TNF, grupy białek pomagających niszczyć komórki rakowe.
Te dramatyczne skutki odpornościowe przekładają się na ogromne korzyści zdrowotne. Badanie kliniczne z 1995 doniosło w International Journal of Immunotherapy,
że dawka 3 g AHCC dziennie znacznie obniżała poziom markerów guzów u
pacjentów z rakiem prostaty, jajników, szpiczaka mnogiego / multiple
myeloma i rakiem piersi. Badanie udokumentowało całkowitą remisję u 6 z
11 pacjentów, i znaczne zwiększenie działalności komórek NK u 9 z 11
pacjentów. Poziomy działania komórek T i B również znacznie się
podniosły.
Po wielu latach skutecznego stosowania w Japonii, AHCC jest dostępny w USA jako aktywny składnik produktu o nazwie ImmPower. Jest on w kapsułkach żelowych zawierających 500 mg AHCC.
ImmPower można przyjmować w dawkach profilaktycznych i terapeutycznych:
– w profilaktyce: 1 g dziennie w formie jednej 500 mg kaps rano i drugiej wieczorem
–
w leczeniu pacjentów z rakiem, AIDS lub innymi zagrażającymi życiu
chorobami: 2 kaps rano, 2 w południe i 2 wieczorem – dawka całkowita 3 g
dziennie żeby pobudzić do działania komórki NK
Po
3 tygodniach można zmniejszyć dawkę do 1 g dziennie (1 kaps rano i 1
wieczorem) żeby zachować zwiększone działania komórek NK.
Cudowna laktoferyna
Od
momentu narodzin, laktoferyna – białko wiążące żelazo występujące w
mleku matki (siara) – była pierwszą tarczą przed infekcją i chorobą, a
także głównym źródłem chemikaliów dla układu odpornościowego.
Podstawowym zadaniem układu odpornościowego jest sprawdzanie twojego
narządu po narządzie, tkanki po tkance, komórki po komórce – aby upewnić
się, że w organizmie znajdują się tylko komórki, które powinny w nim
być. Kiedy zdrowy układ odpornościowy rozpozna obcą substancję – wirus
lub komórkę rakową – natychmiast ją zwalcza.
Laktoferyna spełnia 2 konkretne funkcje wzmacniające odporność:
–
Wiąże się z żelazem we krwi, utrzymując go z dala od komórek rakowych,
bakterii, wirusów i innych patogenów, które do rozwoju wymagają żelaza.
Białko laktoferynowe jest w stanie kontrolować i uwalniać żelazo w miarę
potrzeby. Ta właściwość pomaga zapobiegać szkodliwym reakcjom
oksydacyjnym, czyniąc laktoferynę silnym przeciwutleniaczem.
–
Aktywuje bardzo specyficzne włókna DNA, które włączają geny
uruchamiające twoją odpowiedź immunologiczną. Jest to tak rzadkie i
zaskakujące działanie, że nie ma żadnego innego rodzaju białka jak to.
Laktoferyna
zawiera również przeciwciała przeciwko szerokiemu wachlarzowi patogenów
bakterii, grzybów, wirusów i pierwotniaków. W efekcie białko
laktoferynowe wprowadza powstające komórki rakowe lub bakterie do kąta…
głodzi je i wysyła sygnał do białych krwinek mówiący: „Tu są! Chodźcie i
je zabierzcie!”
Inne zastosowania laktoferyny
– Zawiera cząsteczki przeciwzapalne – czyli może pomóc w łagodzeniu bólu i osłabieniu zapalenia stawu
– Odgrywa rolę w zmniejszaniu zaburzenia wzroku
– Działa jako silny środek przeciwgrzybiczny – candida albicans
– Pokazuje mocną działalność antywirusową przydatną w zmniejszeniu podatności na wirusy, łącznie z opryszczką i HIV6.
Jeśli
zastanawiasz się nad bezpieczeństwem laktoferyny, pamiętaj iż jest
nietoksyczna i dobrze tolerowana przez karmione niemowlęta.
Jak stosować ją w profilaktyce?
– Dla zwiększenia odporności – 100 mg na noc.
– Zdrowienie z raka – do 1.500 mg dziennie, bez żadnych obaw o skutki uboczne.
I
odwrotnie do penicyliny i innych syntetycznych leków, organizm nie
uodporni się na działanie laktoferyny, gdyż organizm ją zna i wie jak
sobie z nią radzić.
Odkryj zwalczający raka potencjał brazylijskiego „grzyba Boga”
Japońscy
naukowcy zidentyfikowali dziko rosnący brazylijski grzyb często
spożywany przez miejscową ludność, która wierzyła w jego właściwości
zdrowotne. Ludzie ci rzadko chorowali i długo żyli.
Powszechnie znany jest jako Cogumelo de Deus albo Cogumelo do Sol – Grzyb Boga lub Grzyb Słońca.
Naukowcy odkryli jego silne właściwości przeciwgrzybiczne i zwalczające raka, i nadali mu botaniczną nazwę – Agaricus Blazei Murill (ABM).
ABM wzmacnia reakcję immunologiczną by chronić cię przed rakiem
Niedawno
Japończycy potwierdzili, że ABM zawiera dużą ilość korzystnych dla
zdrowia składników: wit. B1 i B2, niacyny, fosforu, żelaza, wapnia,
białka, aminokwasów i ergosterolu (przetwarza się w wit. D2 kiedy
stosuje się go w postaci suszonej).
Ale
co najwazniejsze, badacze odkryli, że ABM zawiera duże ilości aktywnych
polisacharydów – złożone węglowodany, najczęściej występujące w
pszenicy, wyżu i ziemniakach, które pobudzają układ odpornościowy do
zwalczania chorób bakteryjnych i wirusowych.
ABM pobudza układ odpornościowy poprzez uruchamianie produkcji:
– T-komórek, które bezpośrednio atakują komórki przejęte przez wirusy lub nowotwory
– Interlukiny, która wzmacnia układ odpornościowy pobudzając rozrost i aktywność białych krwinek
– Czynnika martwicy nowotworów / TNF, który uruchamia białe krwinki i zwalcza guzy
– I makrofagów chroniących organizm przed infekcjami poprzez likwidowanie ciał obcych.
Siemię lniane
Ten pomijany „produkt odpadowy” może być zwalczającym raka przelomem stulecia
Badania wykazały, że:
– U pacjentów na etapie 4 raka znikał w ciągu 2 miesięcy
– Metastaza / przerzuty guza zmniejszyły się o 82%
– 31% komórek rakowych znikało po 30 dniach.
– Pacjenci z cukrzycą typu 2 przestawali przyjmować insulinę
– Mężczyźni z powiększoną prostatą zaczęli dobrze spać.
Najnowszy przełom w leczeniu pacjentów z rakiem – siemię lniane?
Tu
nie chodzi o nasionka siemienia, a o ich łuski / łupinki. Tak, okazuje
się, że ogromna większość zwalczających choroby lignanów znajduje się w
jego łuskach.
Składniki
odżywcze zawarte w nasionach lnu są silnie skoncentrowane w łupinach –
jedna łyżeczka skoncentrowanych lignanów zawiera równowartość odżywczą
7.6 litra (2 galony USA) nasion lnu. Tak, galony. A olej z nasion lnu?
Zapomnij o tym. W oleju nie ma praktycznie żadnych lignanów.
Czym
dokładnie są lignany? Jest to grupa chemikaliów występujących w
roślinach. Sa jedną z głównych klas fito estrogenów działających jako
przeciwutleniacze. Siemię lniane jest najbogatszym źródłem lignanów w
świecie roślinnym, zawierającym do 800 x więcej ich niż jakiekolwiek
inne. W nasionach lnu jest 27 różanych lignanów. I naukowcy uważają, że
wszystkie działają razem by zapewnić niesamowite korzyści zdrowotne.
Główny
lignan w siemieniu nazywa się diglukozyd sekoizolarialinowo-cukrowy
(SDG). W rzeczywistości jest to prekursor lignanu, co oznacza, że jego
moc nie jest odblokowana, dopóki nie zostanie zmetabolizowana przez
organizm. W jelitach SDG staje się dwoma lignanami. Te lignany mają moc
zlikwidowania raka, jak również zwalczania cukrzycy, zmniejszania
powiększonej prostaty, wzmacniania układu odpornościowego … w
rzeczywistości, kiedy moje badania trwały, odkryłam, że niewiele jest
takich lignanów.
Nowy proces otwiera siłę tego produktu zwalczającego choroby
Chociaż
naukowcy od pewnego czasu wiedzą, że łuski nasion lnu mają zadziwiający
profil żywieniowy, nie mieli pojęcia jak odblokować te składniki
odżywcze. W końcu rolnik o imieniu Curtis Rangeloff wynalazł metodę
wolną od chemii mechanicznego odseparowania łusek bogatych w lignan od
reszty lnu.
Sprzedawane
przez AIDS Reserach Institute skoncentrowane lignany z łusek lnu
zawierają do 65% czystego lignanu. Każda dawka produktu zawiera 150-300
mg SDG, 70 x więcej niż typowa zawarta w tej samej ilości tradycyjnego
mielonego siemienia.
Poza
ligninami, łuski zawierają dużo omega-3, jak i wychodzące poza wykresy
przeciwutleniacze. Dla porównania: jarmuż jest źródłem ogromnej ilości
ORAC (pomiar zawartości przeciwutleniaczy) – 1.110 na 100 g, natomiast
łuski – 19.600 w 100 g. Zawierają też 4.3 g błonnika i 2.8 g białka w
każdej łyżeczce.
I
choć wartość odżywcza skoncentrowanych lignanów jest na pewno bonusem,
to prawdziwe znaczenie tego produktu jest w obietnicy jako silnego
zabójcy raka.
Doprowadza komórki raka do masowego samobójstwa
W
dwóch badaniach nad komórkami raka piersi wszczepionymi myszom z
niedoborem immunologicznym, lignany lniane ponownie okazały się
śmiertelne dla raka. Zarówno rozrost guza, jak i przerzuty do płuc
znacznie się zmniejszyły. W jednym z badań przerzuty do płuc zmniejszyły
się o 82%. Średnia liczba guzów była również znacznie niższa w grupie
badanej niż w grupie kontrolnej.
Obiecujące
badania nie kończą się na raku piersi. Badanie przeprowadzone w
Kalifornii wykazało, że SDG zmniejszyło ryzyko raka macicy / endometrium
u niektórych kobiet o 32%. To zmniejszone ryzyko było najbardziej
widoczne u kobiet po menopauzie, które spożywały duże ilości izoflawonów
i lignanów. Inne badania wykazały podobne obniżone ryzyko raka macicy i
jajnika.
Próba
kliniczna w Kanadzie wykazała, że większe spożycie lignanu w diecie
wiązało się ze znacznym zmniejszeniem ryzyka raka jelita grubego. I,
zgodnie z badaniami na ludzkich komórkach raka okrężnicy / jelita
grubego, lignany hamują rozzrost komórek nowotworowych i faktycznie
doprowadzają je do tego, co można nazwać tylko zbiorowym samobójstwem.
Być
może najbardziej zaskakujące ze wszystkiego jest to, że lignany uznała
FDA. Podobno nawet FDA nie może przegapić pewnej rzeczy. Stwierdzili, że
lignany z nasion lnu mają działanie przeciwnowotworowe i są
potencjalnie najbogatszym źródłem fitoestrogenów, a ich znacząca
zdolność do zapobiegania nowotworom jest uznawana przez National Cancer
Institute.
Świadectwa wyleczonych z „beznadziejnego” raka
52-letnia
kobieta zaczęła przyjmować skoncentrowane lignany 2 lata po diagnozie
raka kości. W tym momencie mogła tylko chodzić o kulach, i z wielkim
bólem. Po miesiącu przyjmowania lignanów, przestała używać tabletek
przeciwbólowych, odrzuciła kule i zauważyła, że poziom jej energii
wrócił do normy.
I
jest historia 84-letniego Tony’ego. We wrześniu ub. roku powiedziano mu
iż ma raka płuc tak zaawansowanego, że nie dożyje do Bożego Narodzenia.
Jego synowa była załamana, wiedząc, że ślub jej córki w grudniu będzie
smutnym wydarzeniem bez niego. Dowiedziała się i skoncentrowanych
ligninach od przyjaciółki i wysłała je Tony’emu.
Nadszedł
grudzień, i był szczęśliwym gościem na ślubie córki. Kiedy jedna z
jego lekarzy dowiedziała się, że przyjmował lignany, rozgniewała się.
Była przekonana, że rak przeszedł na oba płuca i przełyk. Pomyślała, że
powinno się podjąć bardziej „agresywne kroki”.
Ale
lekarz musiała przyznać się do błędu kiedy skan pokazał, że rak się nie
poszerzył a zmniejszył się do jednego małego guzka w płucu. To było
kiedy Tony przyjmował skoncentrowane lignany tylko przez 6 miesięcy.
To są tylko 2 z licznych historii wykazujących niezwykłą moc lnianych lignanów.
Skoro ich moc przeciwko rakowi nie wystarcza, to dopiero początek
Dowody naukowe pokazują, że dieta bogata w lignany:
– zmniejsza ryzyko chorób serca
– hamuje rozwój miażdżycy (przewlekłe zapalenie tętnic na skutek odkładających się płytek)
– obniża cholesterol LDL i podnosi HDL
– wyrównuje poziom cukru we krwi w przypadku cukrzycy typu 2
– zmniejsza prostatę
– reguluje bicie serca
– wzmacnia odporność
– leczy toczeń
– chroni wątrobę
– zapobiega wypadaniu włosów.
Metal który kurczy guzy w ciągu tygodni – faktycznie krew wypędza raka
Wyobraź
sobie leczenie z raka tak potężne, że może przywrócić pacjenta ze
śpiączki w ciągu kilku dni – i kosztuje tylko $70 miesięcznie.
Ten
cud istnieje, i istniał od lat 1930, kiedy dr Hans Nieper zaczął
stosować chlorek cezu w leczeniu pacjentów w Niemczech. Dr Keith Brewer
przeniósł to leczenie na kolejny szczebel, mieszając go z substancją
chemiczną pn. dimetylosulfotlenek / dimethyl sulfoxide = DMSO.
Cez jest
najbardziej alkalicznym metalem w przyrodzie, a kiedy połączy się go z
DMSO, celuje w komórki rakowe, zatrzymując metastazę, kurcząc guzy w
ciągu tygodni, i zatrzymując ból nowotworowy w ciągu 24-48 godzin.
Tę
metodę wielu alternatywnych lekarzy uważa za jedną z najbardziej
skutecznych w przypadku raka kości i mózgu, jak innych szybko
rozwijających się nowotworów.
Tajemnica jest w wodzie
Medycyna
konwencjonalna ma dużo do nauczenia się od populacji świata, których
nie dotknęła jeszcze zachodnia cywilizacja, o tym jak zachować idealne
zdrowie i samopoczucie.
Wiele
z nich przechwala się bardzo małą liczbą nowotworów, i to się dzieje
kiedy w środowisku w którym żyją sa wysokie poziomy zasadowych metali w
wodzie. Np. woda Indian Hopi zawiera rubid i potas, a Hunzas w płn
Pakistanie mają wodę z cezem i potasem.
To ta duża zawartość zasadowych minerałów zachowuje u nich zasadową krew – środowisko wewnętrzne które nie podoba się rakowi.
Jeden
odważny niemiecki lekarz, dr Hans Nieper, mocno wierzył w stosowanie
alkalików jak chlorek cezu. Leczył setki pacjentów z nowotworami,łącznie
z celebrytami, dyrektorami, a nawet prezydenta USA.
Dr Nieper odkrył, że kiedy komórki rakowe dostają cez, podnosi się pH komórek i je zabija, a później są usuwane z organizmu.
Chlorek
cezu wybiórczo celuje w raka korzystając z tego, że większość rodzajów
komórek guzów potrzebuje dużo więcej glukozy niż normalne komórki. Żeby
dosłać więcej glukozy do komórek rakowych, sód-potas / Na-K pompy na
ściankach komórek muszą pracować 20 x szybciej niż zwykle, wypompowując
więcej sodu i wpompowując więcej potasu.
Ponieważ
cez działa jak potas, pompa Na-K dostarcza go dużo do komórek. Ale
kiedy cez jest w komórce, nie może się wydostać gdyż potas blokuje
kanały dla wychodzącego potasu. Ten nagromadzony cez zabija komórki
rakowe.
„Duszący” chwast zagładza komórki rakowe odcinając im dopływ krwi
Zdiagnozowana
na raka jajników, kobieta wyszła z gabinetu lekarza w poszukiwaniu
alteratywnego leczenia. Jej matka zmarła kilka lat wcześniej na tę samą
chorobę, i poczuła, że ma tak samo nikłe szanse.
Więc
udała się do Oklahomy z domu w Kansas, gdzie spotkała szamana, który
dał jej miksturę ze zwykłej (i powszechnie nienawidzonej przez
ogrodników) rośliny. Spożywała ją solidnie codziennie. Zaczęła zauważać
zanikające objawy, i po roku zaszokowała swojego lekarza, kiedy
powiedział jej, że nie ma raka.
Kobieta,
która nigdy powiedziała swojego nazwiska, nie mogła doczekać się by
podzielić się swoją historią. Pewnego dnia pojawiła się w The Center for
the Improvement of Human Functioning International, klinice
nowotworowej w Kansas, zajmującej się badaniami i leczeniem raka.
Chętnie opowiedziała swoją historię, i dla zespołu wydawała się tak
zniewalająca, że natychmiast rozpoczęli badania.
Początkowo
byli zaskoczeni. Roślina nie wydawała się zabijać komórek guza ani
wzmacniać układu odpornościowego. Znalezienie odpowiedzi zabrało im
prawie 4 lata – i okazalo się, że to co sprawiało, że była tak
nienawidzona, było przełomem w leczeniu raka.
Cudowny wyciąg hamuje wszystkie guzy – nie tylko niektóre
Ogrodnicy i rolnicy absolutnie go nienawidzą. Powój polny
(Convolvulus arvensis) może mieć piękne kwiatki, ale metodycznie
atakuje, oplata i zadusza otaczające go rośliny, co kosztuje ponad $300
mln rocznie w stratach zbiorów tylko w Ameryce.
To
samo duszące działanie znienawidzone przez rolników, jest ukochane w
laboratoriach badających nowotwory. Bo wyciąg z powoju, zawierający
cząsteczki proteoglikanu (PGMs), wykazał się tą samą zdolnością wobec
guzów.
Jest
zrozumiałe, że przetrwanie komórek guzowych zależy od dopływu krwi.
Organizmu nie interesuje dostarczanie im jej, dlatego muszą oszukiwać go
uwalniając substancje chemiczne które zmieniają produkcję naczyń
krwionośnych na wysoki bieg.
Nowe
naczynia krwionośne pomagają nienaturalnie rozrastać się guzom. Kiedy
dokarmią się nowymi dostawami substancji odżywczych, staja się
silniejsze i trudniejsze do zwalczania. Ale PGMs to wszystko zatrzymują.
Po
znalezieniu odpowiedzi, zespół kliniczny przetestował wyciąg na
zwierzetach z róznymi guzami. W każdym przypadku zatrzymywał rozrost o
70-99.5%. Triumfujący określili go inhibitorem wszystkich guzów.
Przyjmowany ze stymulantem odporności stawał się jeszcze bardziej
imponujący.
100 x bardziej skuteczny niż czołowy naturalny „niszczyciel guzów”
Wszystko
sprowadza się do angiogenezy, procesu produkcji nowych naczyń
krwionośnych z istniejących w organizmie sieci. W zdrowym organizmie
jest to proces włącz / wyłącz – nowe naczynia rosną, i włącza się
wyłącznik zanim nowe naczynie wyjdzie spod kontroli.
U
kobiet ten proces występuje co miesiąc w czasie cyklu miesiączkowego,
kiedy odbudowuje się wyściółka macicy. U mężczyzn jak i u kobiet
angiogeneza jest kluczowa do naprawy tkanki po kontuzji.
Ale
w przypadku guza, produkcja naczyń krwionośnych wymyka się zupełnie
spod kontroli = komórki dzielą się szybciej i szybciej się szerzą niż
zwykle. Jest tak dlatego, że guzy wydzielają substancje chemiczne
blokujące normalne „hamowanie”, które powinno być częścią procesu
angiogenezy.
PGMs
pracują nad konkretną substancją chemiczną uczestniczącą w
angiogenezie. Zwana czynnikiem wzrostu śródbłonka naczyniowego (VEGF),
pomaga w rozwoju naczyń krwionośnych w guzach.
Badania
wykazały, że rak, w szczególności rak piersi, jest powiązany ze zbyt
dużą ilością VEGF widoczną we krwi. Uważa się, że ta nadekspresja jest
wczesnym etapem przerzutów / metastazy, ponieważ nowotwory odżywiają się
dzieki nowym naczyniom krwionośnym i powiększają się. Zasadniczo im
więcej VEGF we krwi, tym bardziej prawdopodobna jest angiogeneza.
Hamowanie VEGF kończy angiogenezę i guzy się głodzą.
Przez
chwilę chrząstka rekina wydawała się złotym standardem, jeśli chodzi o
naturalne hamowanie angiogenezy. Ale dane pomocnicze były w konflikcie, a
zasoby są ograniczone, przez co były drogie. Jednak w przypadku
regulacji angiogenezy stwierdzono, że PGMs są 100 x skuteczniejsze od
chrząstki rekina.
Naukowcy
pracujący nad PGM wiedzieli, że odkryli coś, gdy przeprowadzili analizę
błony zarodkowej kurzego jaja. Jest to sposób na testowanie ludzkich
komórek nowotworowych w warunkach podobnych do tych w ludzkim ciele. W
teście tym PGM hamowały wzrost nowych naczyń krwionośnych do 73% i
obniżały nieprawidłowy wzrost komórek nawet o 98,6%.
Rozrost
guza w różnych badaniach zahamowano w nietoksycznych dawkach (nie można
tego powiedzieć o chemii, prawda?). W rzeczywistości nie stwierdzono
toksyczności u badanych zwierząt w dawkach do wartości odpowiadającej
ludzkiemu ekwiwalentowi 1.400 g.
Warto wiedzieć, że przed procesem ekstrakcji powój polny zawiera toksyny, więc nie można używać całej rośliny, a tylko wyciąg.
Zatrzymać rozwój nowych guzów po konwencjonalnym leczeniu
Jest
to przerażający i przygnębiający wzorzec: guz usunięty chirurgicznie,
pacjent uznany za wolny od raka, a potem wraca. Niemal 50% pacjentów z
nowotworem doświadcza przerzutów / metastazy – i może minąć wiele lat od
usunięcia pierwotnego guza.
Grupa
lekarzy z Harvardu przez lata zmagała się z pytaniem, dlaczego po
leczeniu pojawiają się nowe guzy – i, co ważniejsze, jak temu zapobiec.
Naukowcy odkryli, że komórki w ciele normalnie produkują, w równowadze,
białka, które zarówno hamują jak i stymulują powstawanie naczyń
krwionośnych. Guzy nowotworowe wytrącają te białka z równowagi,
wyłączając inhibitory.
Bezpośrednio
wokół pierwotnego guza stymulatory pobudzają powstawanie naczyń
krwionośnych. Ale zarówno stymulatory jak i inhibitory wyciekają do
krwiobiegu gdzie stymulatory się rozpadają, a inhibitory dochodzą do
mikroskopijnych wtórnych guzów. Te guzy nie potrafią „wyhodować” nowych
naczyń krwionośnych, i dlatego żyją uśpione.
Ale
– usuwasz pierwszy guz, i te mikroskopijne guzy nagle nie mają nic co
by powstrzymało je przed hodowaniem własnych sieci nowych naczyń
krwionośnych. W jednym eksperymencie na myszach, badacze usunęli
pierwszy guz raka płuc myszy, i już po 5 dniach zobaczyli „eksplozję”
metastazy. W ciągu 2 tygodni było tak dużo guzów, że przejęły zupełnie
funkcję płuc.
Dlatego
znalezienie substancji zapobiegającej powstawaniu tej sieci naczyń
krwionośnych jest konieczne dla osób przechodzących konwencjonalne
leczenie. Badacze zaczęli rozwijać inhibitory angiogenne żeby zablokować
metastazę.
To
doprowadziło do rozwiązań główno nurtowych, przede wszystkim Avastin,
który hamuje angiogenezę, ale może doprowadzić do wielu potencjalnie
niszczących problemów (zobacz wstawkę w ramce poniżej).
Po
co stosować wadliwe i niebezpieczne leki głównego nurtu, skoro dostępna
jest naturalna opcja? Wyciąg z powoju polnego, bogaty w PGM, jest
dostępny w produkcie pod nazwą C-Statin.
Zaduś raka najskuteczniejszym dostępnym hamulcowym angiogenezy
Lekarze
i pacjenci są pod wrażeniem zdolności C-Statin uduszenia raka. Dr
Freidrich R. Douwes z St. George Clinic w Niemczech (klinika zajmująca
się alternatywnym leczeniem raka), jest wielkim zwolennikiem C-Statin.
Chwali go za to, że jest najskuteczniejszym hamulcowym angiogenezy jaki
napotkał, i stosuje go u większości pacjentów w klinice.
Jeff
Marrongelle, od 15 lat praktykujący w Schuylkill, PA, wyciąg z powoju
uznał za bezcenne narzędzie w swojej klinice. Jeśli nie kurczy guza,
mówi, to zatrzymuje jego rozwój i rozrost tak długo, że można dodawać
inne terapie. Każdy z jego pacjentów który go przyjmował miał pozytywne
efekty.
Inny naturopata, Mary Shackelton z Boulder, CO, mówi, że jej pacjenci przyjmujący PGM poczuli się lepiej i zmniejszyli objawy.
Nancy
Taylor, 52, z Arizony, jest na 4 etapie metastazy raka piersi. Liczba
jej białych krwinek była niska w ostatnich 6 miesiącach, i jest
przekonana, że jest to dzięki C-Statin.
Główny nurt może dać ci kilka miesięcy,
ale za jaką cenę?
Oczywiście, główny nurt ma własną odpowiedź na angiogenezę – ale wpuszcza całe mnóstwo innych poważnych problemów.
Kiedy
zaczęły napływać badania pokazujące, że odcięcie dostawy krwi może
zagłodzić guzy, rozpoczął się wyścig. Kilka lat temu w próbach
klinicznych leczenia z raka stosowano ponad 60 inhibitorów angiogenezy
To z tych badań wyszedł Avastin.
Okrzyczany jako przełom w walce z rakiem, Avastin nie mógł wyleczyć z
raka, a wydłużał o kilka miesięcy przeżycie. Teraz stosuje się go w
leczeniu guzów mózgu, jak i raka jelita grubego, odbytu, płuc i piersi.
Podawany
w zastrzykach co kilka miesięcy, Avastin może kupić ci kilka miesięcy
życia (20 mcy vs. 15 mcy w standardowym leczeniu w jednym badaniu). Ale
możliwe skutki uboczne są niepokojące.
Możesz
mieć problemy z gojeniem się ran, co skutkowałoby infekcją. Avastin
może wpływać na płodność, i może też wywołać poważne zaburzenia
neurologiczne, które mogą nie pojawić się przez cały rok od podjęcia
leczenia.
Lista
poważnych skutków ubocznych jest szokująco długa, od „wymiocin
wyglądających jak krew czy kawa”, do zupełnego zaprzestania oddawania
moczu do bólu w klatce piersiowej. I na końcu listy jest to: „To nie
jest cała lista skutków ubocznych i innych jakie ogą wystąpić”. Jest tak
wiele poważnych skutków ubocznych, że nawet nie mogę powiedzieć jakie
są wszystkie! To żaden komfort, kiedy mam „powiedzieć lekarzowi
natychmiast” jeśli zauważę jakieś nie wymienione tu skutki uboczne.
Bez
względu na to ile napotkam takich rzeczy, nigdy się nie przyzwyczaję –
tu masz obiecującą opinię o walce z rakiem. I główny nurt przymyka oko
na bezpieczne, naturalne i skuteczne leczenie nie wywołujące skutków ubocznych.
Magiczny grzyb może pokonać raka piersi
Najbardziej tradycyjna azjatycka medycyna o tysiące lat wyprzedza zachodnią medycynę… i jest bardzo wyraźna w walce z rakiem.
Jedno
starożytne remedium ożeniono z dzisiejszą technologią, tworząc
zwalczający raka środek tak potężny, że zmierzyć się z komórkami raka
piersi zanim urosną i się rozmnożą – dosłownie natychmiast zatrzymując
chorobę.
Mówiąc
prawdę, gdybyś mieszkał w Korei a nie w Ameryce, to potężne remedium
byłoby leczeniem zaleconym ci przez lekarza, a nie chemioterapia.
Japońscy
lekarze też widzieli niesamowite rezultaty: u jednej pacjentki z rakiem
piersi zobaczyli jak po 2 miesiącach podawania Meshima zniknął guz
wielkości piłeczki pingpongowej… medycznego grzyba wyniesionego na nowy
poziom przez kilku wyjątkowo wnikliwych naukowców.
I
dzięki człowiekowi mającemu duże zaufanie do medycyny naturalnej, w
końcu masz dostęp do najpotężniejszej walczącej z rakiem… razem z innymi
wspierającymi naturalnymi składnikami, które mogą pomóc ci wygrać walkę
z rakiem piersi, może nawet zatrzymać chorobę na najwcześniejszych
etapach zanim rozwinie się w pełni.
MPI przynosi lecznicze grzyby do Ameryki
Poza
sporadyczną pizzą posypaną pieczarkami czy jakimś innym podobnym
daniem, Amerykanie nie jedzą naprawdę dużo grzybów, a kiedy jedzą, to są
to te standardowe białe pieczarki.
I
choć można znaleźć bardziej egzotyczne grzyby (np. portabella i
shiitake) w sklepach spożywczych, leczniczych grzybów praktycznie nie
widać, i mogą być poza zasięgiem naszych radarów, gdyby nie firma
Maitake Products, Inc./ MPI
W
1991 Mike Shirota załozył MPI żeby sprowadzić jeden z najpotężniejszych
grzybów na ziemi – maitake – do Ameryki. Od tej pory firma się
rozwinęła i ma jeszcze więcej produktów leczniczych… i teraz wprowadza
taki, który może zupełnie wymazać raka piersi.
Breast-Mate™ opracowano konkretnie po to by sprzyjać zdrowym komórkom piersi – i wydaje się robić dużo więcej niż to.
Dr
Daniel Silva ma misję: poinformowania świata o najprostszym,
najbezpieczniejszym sposobie profilaktyki i leczenia raka. Dzięki
wieloletnim badaniom dr Silva dostał odpowiedź, i ma liczne dowody na
to. Odpowiedzią są grzyby, i wydaje się, że niektóre z nich mogą
zatrzymać raka zanim dostanie szansę się rozwinąć.
Po
zakończeniu pracy po doktoracie w Szwecji, dr Silva wszedł na ścieżkę
badań, które zaskoczyły i rozbawiły jego kolegów. „Oni uważali, że
oszalałem badając grzyby” – powiedział. „Ale parłem do przodu, i
spojrzałem na liczące 4.000 lat stsowanie leczniczych grzybów w
medycynie chińskiej. Chciałem udowodnić, że one działają na poziomie
molekularnym”.
I tak zrobił.
Przez
10 lat dr Silva badał biologię molekularną leczniczych grzybów takich
jak maitake i reishi – i odkrył, że mogły mieć niesamowite skutki na
komórki raka piersi. I wtedy natknął się na najpotężniejszego inhibitora
raka: phellinus linteus (PL).
W
jednym z badań dr Silva i jego zespół odkryli bezsporne dowody w
laboratorium, że wyciąg z PL daje czworakie skutki w raku piersi:
- Hamuje łączenie się komórek rakowych = powstrzymuje łączenie się ich żeby nie mogły tworzyć guzów.
- Ogranicza migrację komórek = nie mogą przenosić się na inne części organizmu (metastaza).
- Hamuje ataki komórek = wyciąg z PL nie pozwala komórkom rakowym na przejmowanie zdrowych komórek.
- Hamuje angiogenezę = tworzenie nowych naczyń krwionośnych – coś bez czego guzy nie mogą żyć.
Pod każdą inną nazwą…
W Japonii grzyb dostał nazwę – Maitake,
co oznacza ‚tańczący grzyb’ – z powodu kształtu, wygląda jak tańcząca
nimfa. Legenda mówi, że nazwę ma stąd, że kiedy ludzie natkną się na ten
rzadki i cenny grzyb w głębokim lesie, zaczynają tańczyć z radości.
Jest też naukowa nazwa – Grifola frond osa – nawiązuje do mitycznego pół-lwa, pół-orła, uważanego za szczególnie potężny stwór dobrze znany ze strzeżenia skarbu.
Poza
tym wyciąg PL zmniejszył do 78% rozrost komórek rakowych! Wydaje się
zatrzymywać inwazyjne zachowanie nienormalnych komórek piersi – może
dosłownie od razu zniszczyć komórki raka piersi.
Choć
grzyby PL są jadalne, i jedzenie ich może pomóc w profilaktyce czy
leczeniu raka, ekstrakt zawiera bardziej skoncentrowane związki czynne
biologicznie, co czyni go znacznie bardziej przydatnym jako środek
przeciwnowotworowy. Jak dotąd ekstrakt PL wydaje się całkowicie
bezpieczny.
Wyciąg z grzyba PL pokazuje swoje siły antyrakowe
Okazuje się, że dr Silva nie był jedynym który widział fenomenalne antyrakowe skutki wyciągu PL:
–
w 1970 grupa japońskich badaczy wywołała upcoma 180 (guzy nowotworowe) u
myszy. Wyciąg z grzyba PL doprowadził do całkowitej regresji guza u
ponad połowy myszy… i wykazał wskaźniki hamowania (tzn. zatrzymał
rozrost guza) o ponad 95%… bez absolutnie żadnej toksyczności.
–
w 2009 badacze odkryli jeszcze jeden kluczowy składnik PL o nazwie
hispolon, który wywołuje apoptozę (śmierć komórki) w komórkach raka
piersi i pęcherza moczowego.
–
wyhodowaną wersję PL zatwierdzono jako lek w 1997 w Korei i odtąd
używano go jako lek – czasami w połączeniu ze standardową
chemioterapią, a czasami jako jedyne leczenie pacjentów z rakiem.
Budowanie na sukcesie dr Silva
Zespół
badawczo-rozwojowy MPI już wiedział o sile leczniczych grzybów, ale
kiedy dowiedział się o pracy dr Silva nad grzybem meshima (japońska
nazwa PL), zrozumiał, że stanie się on głównym składnikiem ich preparatu
– Breast-Mate.™
Do frakcji PL dołącza 5 potwierdzonych niszczycieli raka
Mimo
że PL jest głównym składnikiem preparatu Breast-Mate™, nie jest jedynym
sprawdzonym jako mający potężny wpływ na raka piersi.
formula,
it’s not the only ingredient proven to have a powerful impact on breast
can-cer. In fact, all of the ingredients in this formula have been
shown to combat breast cancer—in the lab, in animal studies, and in
people. Maitake Standardized Extract PSX Fraction™
Maitake mushrooms, the cornerstone of MPI, have a long and rich history
when it comes to lighting cancer… and that includes breast cancer. But
it turns out that a special extract, the PSX Fraction, can take on
breast cancer from another angle entirely.
For
decades, scientists have been studying the maitake’s anti-cancer
properties, and learning about the many different ways these mushrooms
can protect you against cancer—from boosting your im-mune system
function to taking on the tumors themselves.
I
w 2003, naukowcy odkryli inne ważne korzyści te grzyby mogły
zaoferować, tym razem stosując inny wyciąg, inny niż ten zwalczający
komórki rakowe. Ten wyciąg może obniżać poziom cukru we krwi – lepiej
niż lek na receptę.
W
rzeczywistości, jedno z badań wykazało, że ekstrakt z maitake (w
postaci zwanej frakcją WS, która później zostanie skoncentrowany i
przemianowany na frakcję SX) obniżył poziom cukru we krwi u myszy o całe
70 punktów w ciągu zaledwie 1 tygodnia… w porównaniu z 43-punktowym
spadkiem przy popularnym leku glipizydzie na cukrzycę.
Inne
badanie wykazało, że frakcja maitake SX poprawia wrażliwość na
insulinę, zmniejszając zarówno oporność na insulinę, jak i poziom
glukozy we krwi u szczurów. W rzeczywistości, frakcja SX, zadziałała tak
dobrze jak pioglitazon (powszechny lek cukrzycowy) … bez negatywnych
skutków ubocznych.
Może
zastanawiasz się, co niższy poziom cukru we krwi i zwiększona
wrażliwość na insulinę ma wspólnego z rakiem piersi – ja też, i dlatego
zapytałam dr Cun Zhuanga z MPI o wyborze zastosowania frakcji PSX
(ekstrakt standaryzowany tak by zawierał 18% frakcji SX) zamiast
sprawdzonej frakcji D walczącej z rakiem.
„Mówi
się, że rak karmi się cukrem, i teraz coraz więcej dyskutuje się o
relacjach między wysokim poziomem cukru we krwi i rakiem (zwłaszcza
rakiem piersi). Frakcja SX Maitake jest opatentowanym wyciągiem, który
poprawia oporność na insulinę, dzięki czemu jest skuteczny u osób z
zespołem metabolicznym i cukrzycą typu 2”.
Popatrzyłam
więc na badania, i okazało się, że istnieje sporo dowodów na powiązanie
cukrzycy typu 2 i zespołu metabolicznego z rakiem piersi. W
rzeczywistości, według badań przeprowadzonych w Izraelu, kobiety z
cukrzycą typu 2 są narażone na o 20% większe ryzyko zachorowania na raka
piersi … zwłaszcza kobiety po menopauzie.
Zespół metaboliczny lub zespół X
Zespół
metaboliczny (znany też jako zespół insulino oporności albo zespół X)
przychodzi z różnymi objawami – wszystkie mogą zagrozić dobremu zdrowiu.
Obejmuje takie niebezpieczne objawy jak nadciśnienie, wysoki poziom
cukru, wysokie trójglicerydy i insulinooporność.
Wyciąg z brokuł
Przez
całe życie prawdopodobnie zmuszano cię do jedzenia brokuł. Okazuje się,
że udzielano ci bardzo dobrej rady – gdyż w walce z rakiem na pewno
chciałbyś mieć brokuły po swojej stronie.
Brokuł,
podobnie jak jego inni kapustni kuzyni, zawierają związek znany jako
indol 3-karbinol (I3C) – związek, który okazał się bardzo korzystny w
walce z rakiem piersi. W rzeczywistości, w 1995, naukowcy odkryli, że
I3C może rzeczywiście zapobiegać nowotworom piersi u gryzoni
I
w 1999 badacze odkryli, że stosowanie mieszanki z tamksyfenem
(chemioterapia stosowana w raku piersi) lepiej zatrzymywało rozrost
zależnych od estrogenu komórek raka piersi (znanych jako komórki MCF-7),
niż sam lek.
W
końcu w 2004 naukowcy wykryli jak to działa. Okazje się, że I3C
uruchamia ścieżkę zatrzymującą cykl komórek rakowych u człowieka
(konkretnie komórek MCF-7). Produkuje też substancję DIM
(3,3ʹ-Diindolylmethane) w czasie trawienia, i DIM wykonuje krytyczną
pracę… przetwarza potencjalnie niebezpieczny hormon na super-bezpieczną
wersję.
Tak,
DIM zapobiega przekształceniu się estronu na formę wywołującą raka,
16-hydroksyestron. Zamiast tego pomaga hormonowi przekształcić się w
2-hydroksyestron, absolutnie nie wywołującą raka formę… zatrzymując
komórki rakowe zanim powstaną.
Wyciąg z zielonej herbaty
Zielona
herbata jest powszechnie znana ze swoich zwalczających raka
właściwości, razem z licznymi innymi korzyściami zdrowotnymi. I od ponad
10 lat naukowcy skupiają się na związku zielonej herbaty z rakiem
piersi.
W
pigułce, kilka badań społecznych pokazało, że osoby pijące zieloną
herbatę cieszą się mniejszym ryzykiem raka piersi i nawrotu raka. Jedno
badanie szczególnie odkryło, że kobiety z rakiem piersi pijące zielną
herbatę miały najmniejsze roznoszenie się raka… i że te które wypijały
co najmniej 5 filiżanek dziennie dzień przed diagnozą miały mniejszą
szansę jego nawrotu.
Zielona
herbata wydaje się czerpać swoje właściwości przeciwrakowe ze składnika
o nazwie galusan epigallokatechiny / EGCG… który intensywnie zbadano w
laboratorium, i z dużym sukcesem. W 1998 badacze odkryli, że EGCG
hamował rozwój komórek rakowych bez uszkadzania zdrowych komórek. I
jeszcze wcześniej, w 1995, naukowcy odkryli, że EGCG może do 99% hamować
rozwój wszczepionych komórek raka piersi myszom.
I
w 2007 naukowcy dowiedzieli się, że EGCG wraz z polifenolami
znajdującymi się w zielonej herbacie spowalniaja rozrost guza raka
piersi, kurczy guzy, i uruchamia ludzkie komórki raka piersi wszczepione
myszom).
I
choć może się wydawać, że to sama zielona herbata – szczególnie w
połączeniu z grzybem i wyciągiem z brokuł – może zwalczać raka piersi,
naukowcy w MPI przenieśli swoją formułę 2 kroki dalej.
Formułę uzupełniają 2 witaminy, które w ciągu ostatnich kilku lat zyskały dużą popularność: wit. D3 i kwas foliowy. Oba te składniki odżywcze zostały zbadane i stwierdzono, że mają związki z rakiem piersi.
Rola
wit. D jest w prewencji – kobiety które dostają więcej wit. D z diety i
większego narazenia na światło słoneczne wydaje się mieć znacznie
zmniejszone ryzyko raka piersi. Ale też jest w składniku leczenia, gdzie
stosowanie wit. D w leczeniu raka piersi może hamować powstawanie
guzów.
Kwas
foliowy pomaga również zmniejszyć ryzyko, szczególnie dla kobiet po
menopauzie i kobiet pijących alkohol. Badania wykazały, że wyższe
spożycie kwasu foliowego wiąże się ze zmniejszeniem ryzyka wystąpienia
raka piersi – spadek nawet o 29%. Korzyści są nawet silniejsze, gdy
kobiety otrzymują dużo „kofaktorów kwasu foliowego” (inne składniki
odżywcze, które działają razem z kwasem foliowym), podobnie jak wit. B6 i
B12.
Stosowanie Breast-Mate™ w walce z rakiem
Breast-Mate™
można stosować zarówno w profilaktyce piersi jak i leczeniu. (W
leczeniu lepsze wyniki widać stosując Breast-Mate™ razem z frakcją D
Maitake.) Zalecana dawka Breast-Mate™ w leczeniu jest 2 tabletki
dziennie. W profilaktyce producent zaleca 1-2 tabletki 2 x dziennie.
„Zabójcze” zioła pokonują nawet zaawansowanego raka prostaty
Jeśli znasz kogoś chorującego na raka prostaty / gruczołu krokowego, od razu czytaj ten artykuł.
Bo
bez względu na to co jeszcze próbowałeś, nieważne jest czy ich rak jest
androgeno-zalezny czy (dużo trudniejszy w leczeniu)
angrogeno-niezależny, ta kombinacja sprawdzonych środków może to
odwrócić… nawet jeśli rak jest na zaawansowanym etapie.
Uczynienie naturalnego zabójcy raka jeszcze bardziej skutecznym
Kiedy w 2004 wprowadziliśmy na rynek PectaSol®, wiedzieliśmy, że miał potencjał dużo większy niż nauka pokazała do tej pory. I mieliśmy rację…
Wymyślony przez panelistę z HSI, dr Isaaca Eliaza, PectaSol (specjalna forma zmodyfikowanej pektyny cytrusowej – MCP)
pokazał wielki potencjał w różnych nowotworach. Jedno wczesne badanie
odkryło, że u 7 z 10 pacjentów z nawracającym rakiem prostaty znacznie
spowolnił czas podwajania PSA (pomiar pokazuje jak szybko rozrasta się
rak prostaty) dzięki stosowaniu PectaSol.
Ale dr Eliaz wiedział, że może uczynić go jeszcze skuteczniejszym. I tak zrobił.
Po
latach badań dr Eliaz zdał sobie sprawę, że ludzie mogliby skuteczniej
wchłaniać pektynę gdyby jej cząsteczki nie były tak duże. Dlatego
wymyślił specjalny proces zmniejszania tych cząsteczek – i powstał PectaSol-C®.
I
dzięki tym maleńkim molekułom więcej tej pektyny może przepłynąć przez
krwioobieg i trzymać się swoich celów: komórek rakowych.
To
zadziałało. Zadziałały tak dobrze, że nowo zmniejszone cząsteczki MCP
mogły walczyć z zaawansowanymi nowotworami, nawet tymi które szybko
poszerzyły się doprowadzając do większych szkód.
Cytrusowy zabójca szybko zatrzymuje nawet oporne na leczenie nowotwory
W
sierpniu 2008 powiedzieliśmy wam o innym zdumiewającym przełomie MCP: w
badaniu PectaSol-C pokazał iż może czynić cuda u pacjentów z nawet
zaawansowanym opornym na leczenie rakiem. Wszyscy ci pacjenci mieli
śmiertelny nowotwór rożnego rodzaju, i prawie 90% tego raka miało
przerzuty, i bli leczeni nieskutecznymi ‚rozwiązaniami’ proponowanymi
przez medycynę głównego nurtu (jak chemioterapia i chirurgia) – bez
sukcesu.
I
spróbowali PectaSol-C, i on dosłownie zmienił ich życie. Po 16
tygodniach, 35.7% pacjentów pokazało pozytywną reakcję (mierzoną bólem,
upośledzeniem funkcjonalnym, utratą wagi). Poza tym 26% pacjentów
pozostało stabilnych po 16 tygodniach leczenia.
„Uważam, że PectaSol-C przedłużył mi życie”.
Tak
powiedział pacjent RF z Kalifornii z zaawansowanym rakiem, prostaty,
kiedy zauważył, iż rezultaty leczenia PectaSol-C były prawie cudem.
Po 16-tygodniowej próbie jego PSA spadł o 50%, zauważył też znaczną poprawę życia i zmniejszenie bólu.
Te
imponujące rezultaty pokazują, że MCP jest tak samo mocny jak wiele
leków nowotworowych na receptę. Ale co czyni PectaSol-C lepszym jest to,
że nie wywołuje żadnych niebezpiecznych skutków ubocznych. Mówiąc
prawdę, bardzo nieliczni pacjenci przyjmujący MCP mają wzdęcia lub luźny
stolec z uwagi na jego zawartość rozpuszczalnego błonnika. Ale to można
ławo zmienić zmniejszając dawkę i powoli dochodzić do poziomu
terapeutycznego. Jednak kiedy porównasz to z toksycznymi skutkami
ubocznymi najbardziej konwencjonalnych metod leczenia raka, problemy te
są bardzo drobne.
Teraz PectaSol-C wychodzi z nowszym lekiem przeciwko rakowi
Jest jasne, że PectaSol-C może niszczyć raka prostaty, i teraz dokładnie wiemy jak to robi.
W niedawno opublikowanym badaniu in vitro, naukowcy odkryli, że
PectaSol-C
naprawdę zatrzymują produkcję nowych komórek raka prostaty, a nawet
doprowadzają je do apoptozy (śmierć komórek). Jednocześnie zabijając
stare komórki raka, zapobiegają też powstawaniu nowych.
I dzieje się jeszcze lepiej…
PectaSol-C
wywiera taki sam wpływ na androgenozależne jak i androgenoniezależne
(AI) komórki raka prostaty. Jest to bardzo dobra wiadomość dla mężczyzn z
rakiem AI prostaty, który jest dużo trudniejszy w leczeniu przez
medycynę głównego nurtu.
33 wspierające prostatę składniki łączą siły do niszczenia raka
Dr
Eliaz mógł być zadowolony z ogromnego sukcesu PectaSol-C, ale nie
spoczął na laurach. Był instrumentalny w opracowaniu specjalnego dla
prostaty suplementu, który uzupełni zabijającą moc MCP.
ProstaCaid®
zawiera imponujący zbiór składników, 33 najpotężniejsze istniejące
wzmacniacze prostaty. Złożona mieszanka leczniczych ziół i i substancji
odżywczych daje całkowicie integralne podejście do pokonania raka
prostaty.
Preparat ten pomaga zachować długotrwałe zdrowie prostaty, i może mieć przed sobą długą drogę w profilaktyce.
ProstaCaid
zawiera kilka składników pomocnych w kontroli poziomu hormonów,
zwłaszcza pozytywnie równoważy proporcję estrogen/ testosteron, która
jest kluczowa dla zdrowia prostaty.
I jego kompleksowy profil antyoksydacyjny pomaga zapobiegać uszkodzeniom DNA i chronić komórki prostaty.
Dr
Eliaz mówi: „Zdolność tej specyficznej kombinacji składników do
zabijania zarówno wrażliwego na hormony jak i opornego na hormony raka
prostaty (typu, który powoduje przerzuty) jest naprawdę niezwykła.
Badania pokazują, że ta szczególna kombinacja składników może ratować
życie, zapobiegać rakowi prostaty i przedłużyć życie osób już
cierpiących na raka prostaty”.
ProstaCaid zabija komórki rakowe w 72 godziny
ProstaCaid,
tak jak jego partner PectaSol-C, może zatrzymać od razu raka prostaty –
ale robi to inaczej, co pokazała najnowsza próba.
Ta
formuła faktycznie przerywa cykl życia komórek raka prostaty (proces
nazywany zatrzymaniem cyklu komórkowego G2 / M). ProstaCaid anuluje cykl
przed etapem mitozy(lub M), czyli
punktem, w którym komórka normalnie dzieli się i replikuje. Bez mitozy
komórki raka prostaty nie mogą się rozmnażać.
Jak
PectaSol-C, ProstaCaid też wywołuje śmierć komórek rakowych poprzez
uruchomienie apoptozy. I ProstaCaid ma ten sam zabójczy wpływ na zarówno
komórki androgeno-zależne jak i niezależne tego raka.
To
jest szczególnie ważne, jak mówi autor badania, dr Jun Yan: „Rezultaty
tej formuły są bardzo ważne w leczeniu raka, gdyż teraz nie ma żadnego
skutecznego leczenia odpornego na hormony raka prostaty”.
I w tej próbie formuła ta mogła zatrzymać mnożenie się raka prostaty i wywołać śmierć komórek rakowych już po 72 godzinach leczenia – tylko 3 dni!
DIM spowalnia rozrost guza nie wywołując toksycznych skutków ubocznych
Diindolylmethane
(powszechnie nazywany DIM) jest sprawdzoną substancja odżywczą
zwalczająca raka – zwłaszcza jeśli chodzi o nowotwory powiązane z
hormonami.
Jest wiele badań potwierdzających skuteczność DIM szczególnie przeciwko rakowi prostaty. Jedno badanie in vitro wykazało, że DIM sam mógł doprowadzić do śmierci komórek rakowych prostaty. Drugie badanie in vitro wykazało,
że ta substancja zapobiegała rozmnażaniu się komórek rakowych,
prowadząc badaczy do wniosku, że DIM może „zmniejszać nawroty choroby”.
Inne badanie z udziałem myszy wykazalo, że DIM hamował rozrost guza
prostaty bez żadnych skutków ubocznych.
Jak
DIM to robi? Hamuje produkcję szczególnie niebezpiecznego rodzaju
estrogenu pn. 16-hydroksyestron, produkując zamiast tego bezpieczniejszą
wersję hormonu.
Korzeń pokrzywy uniemożliwia łagodnym komórkom zamieniać się w złośliwe
Pokrzywa może nie wydawać się jako coś co chciałbyś łączyć z prostatą, ale jest bardzo skuteczna w leczeniu i profilaktyce raka.
W
rzeczywistości wydaje się, że pokrzywa zatrzymuje łagodne komórki
powiększonej prostaty przed staniem się złośliwymi i przekształceniem
się w raka prostaty.
Ponadto badanie in vitro wykazało, że pokrzywa może zapobiegać namnażaniu się komórek raka prostaty, co może pomóc w utrzymaniu raka w ryzach.
Tarczyca bajkalska / Chinese skullcap od wieków leczy raka prostaty
Od dawna stosowany tradycyjny lek ziołowy, tarczyca bajkalska /
Scutellaria baicalensis = Bajkalina).
Kluczowym
składnikiem tarczycy bajkalskiej jest bajkalina. Ten flawonoid wydaje
się hamować wzrost komórek raka gruczołu krokowego, niezależnie od tego,
czy komórki te są zależne od androgenów, czy są niezależne, i
jednocześnie stymuluje apoptozę / śmierć komórek.
Badanie
myszy wszczepionych ludzkim rakiem prostaty wykazało 60% zmniejszenie
masy guzów już po 7 tygodniach leczenia tarczycą bajkalską.
Berberyna jednocześnie niszczy guzy i stan zapalny
Berberyna
występuje w wielu leczniczych ziołach. I ten alkaloid wywołuje apoptozę
w komórkach raka prostaty, zależnych od androgenów czy nie. I jak inni
zabójcy komórek raka w ProstaCaid, berberyna zapobiega mnożeniu się i
szerzeniu tych komórek rakowych.
Przerywa
cykl życia komórki raka prostaty, przez co uniemożliwia działanie tych
złośliwych komórek, nie dotykając zdrowych komórek.
Granat: sprawdzony owoc chroniący prostatę
Granat
ma wszystko: genialny kolor, słodko-cierpki smak i moc ratowania
prostaty. I jest wiele badań pokazujących, jak skutecznie ten owoc
walczy z rakiem prostaty. Oto niektóre z najważniejszych…
–
Badanie z 2005 wykazalo, że pacjenci z rakiem prostaty, którzy jedynie
wypijali 470 ml / 8 oz soku z granatu dziennie widzieli zwiększony czas
PSA / PSA doubling time
– W badaniu laboratoryjnym kilka form granatu (np. fermentowany sok i olej z pestek) zapobiegały rozwojowi komórek raka prostaty
– Badanie z 2005 wykazało, że wyciąg z granatu zatrzymywał rozwój i wywoływał apoptozę komórek raka prostaty
– Wyciąg z granatu wykazał obniżanie poziomu PSA.
Lakownica żółtawa / Ganoderma lucidum przerywa linię dostaw i guzy nie mogą przetrwać
Grzyby lecznicze stosowano od wieków do zwalczania chorób, i Ganoderma lucidum(bardziej
znany pn. grzyb reishi) należy do najpotężniejszych. Zapobiega mnożeniu
się i doprowadza do apoptozy komórek raka prostaty.
Jednym
ze sposobów w jaki ten grzyb pokonuje tę chorobę jest odcinanie dostawy
krwi komórkom rakowym, i bez niej nie mogą się rozwijać i przetrwać.
Okazuje się, że reishi może zatrzymać proces angiogenezy = tworzenie się
nowych naczyń krwionośnych, przez co guzy nie mają szansy rozwoju i
szerzenia się.
Pygeum wzmacnia zdrowie prostaty i niszczy komórki raka
Pygeum
/ afrykańska śliwa od dawna jest supergwiazdą w ochronie prostaty,
łagodząc objawy (np. częste odawanie moczu nocą) i sprzyjając zdrowiu
prostaty.
Badania in vitro wykazały, że pygeum może przerwać cykl życia komórek i uniemożliwić im podział i reprodukcję.
ProstaCaid podwaja siłę niszczenia komórek raka PectaSol-C
Widzieliście
jak skuteczne są oba – ProstaCaid i PectaSol-C w niszczeniu raka
prostaty. Ale nawet dr Eliaz był zdumiony tym jak dużo silniejsze były
działając razem.
Chroń prostatę stosując ProstaCaid i PectaSol-C
Prostata może odnieść korzyści z tych 2 potężnych broni zwalczających raka, zwłaszcza stosowanych razem.
Zdaniem
dr Eliaza, jeśli próbujesz tylko jeden, wybierz ProstaCaid, zalecana
dawka 6 kaps. 2 x dziennie dla aktywnego wsparcia, i 3 x 2 kaps. przy
posiłku dla długotrwałego wsparcia. W profilaktyce – 3 kaps. 1 lub 2 x
dziennie z posiłkiem, zależnie od wielkości ryzyka, 6 kaps. dziennie z
jedzeniem przez pierwsze 2 tygodnie.
Jeśli
chodzi o PectaSol-C, trzeba przyjmować go na pusty żołądek. Dla
aktywnego wsparcia: 5 g proszku lub 6 kaps 3 x dziennie, dla
długotrwałego 5 g proszku raz dziennie, lub 6 kaps.
Wietnamskie zioło lecznicze pokazuje potencjał w leczeniu choroby prostaty i jajników
Dużo
się mówi o tradycyjnej medycynie chińskiej i postępie jaki zrobiła w
nowoczesnym podejściu do leczenia. Nigdy jednak nie skupialiśmy się
zbytnio na tradycyjnej wietnamskiej medycynie, dopóki nie dowiedzieliśmy
się o jednym z jej najcenniejszych ziół, zwanym crinum latifolium.
Wygląda na to, że w Wietnamie jest tak czczony, że był zarezerwowany
tylko dla członków rodziny królewskiej i znany był jako „Lek dla pałacu
króla” i „Królewskie kobiece zioło”.
Te tradycyjne odniesienia podkreślają jeden z bajbardziej wyjątkowych aspektów crinum – zdolność działania na oba problemy – prostatę i jajniki.
Omówmy najpierw co może robić dla ochrony przed chorobami prostaty i jajników.
Choć większość badań nad crinum skupia się na mężczyznach, to wszystko zaczęło się kiedy rodzina Huang zbadała jego wpływ na zdrowie jajników.
Dr
Kha Hoang był głównym nauczycielem i lekarzem dla Wietnamskiej rodziny
królewskiej. W 1984 jego córka miała tak wiele torbieli na jajnikach, że
planowano operację by je usunąć. Dr Hoang zalecił jej picie herbaty z
liści crinum, i około 6 tygodni później torbiele zginęły.
Teraz 3 pokolenia rodziny Huang są lekarzami medycyny zintegrowanej. Stosują crinumrazem
z innymi wspierającymi ziołami w leczeniu róznych chorób prostaty i
jajników. Biopsje potwierdziły16 przypadków zaawansowanego raka prostaty
jako zupełnie wyleczone, niezależnie od poziomów swoistego antygenu
sterczowego (PSA) prostaty.
W
rzeczywistości niekiedy poziomy PSA podnoszą się u mężczyzn stosujących
crinum, mimo że badanie pokazuje, że ich komórki prostaty są normalne i
zdrowe. Dokładnie to przydarzyło się Kenowi Malikowi,
współzałożycielowi i dyrektorowi Prostate Awareness Foundation w San
Francisco, Kalifornia.
Tocząc
osobistą walkę z rakiem prostaty, Malik postanowił zstosować naturalne
podejście – wybierając dietę i ćwiczenia fizyczne. Stosował też
suplement ziołowy PC Spes przez 8 lat i okazalo się, że to stabilizowało
jego chorobę. PC Spes sprzedawano jako lek ziołowy pokazujący
niesamowite zdlności w leczeniu problemów prostaty. Ale niedawno
wycofano go z rynku, kiedy naukowcy odkryli, że niektóre produkty PC
Spes, choć reklamowano je jako naturalne, zawierały syntetyczne,
szkodliwe substancje. Malik był jednym z milionów mężczyzn na świecie
dla których PC Dpes był już niedostępny. Kiedy przestał go przyjmowac,
poziom PSA zaczął się podnosić, więc zaczął poszukiwania produktu
zastępczego, co doprowadziło go do crinum.
Zaczął
go przyjmowac w styczniu 2002, i po kolejnych 10 miesiącach jego PSA
dalej się podnosił. To mogłoby niepokoić, ale najnowsza biopsja Malika
pokazała tylko zdrowe tkanki. To doświadczenie poparły niedawne raporty,
że test PSA może nie być najlepszym wskaźnikiem ryzyka raka prostaty.
Malik
był tak podekscytowany własnym doświadczeniem, że zorganizował badanie z
10 członkami Fundacji. Uczestnikom kazano przyjmować 9 tabletek crinum dziennie przez 3 miesiące. Wszyscy zauważyli jakąś funkcjonalną poprawę.
Nie
każdy przyjmujący crinum pokazuje podniesione poziomy PSA. Niekiedy
zdarza się, jak w przypadku 58-letniego mężczyzny z PSA = 93, który udal
się do urologa na leczenie. Czekał tak długo, że rak poszerzył się na
kości, jelita i gruczoły chłonne. Zalecono mu intensywny program ziołowy
z włączeniem crinum. Już po 4
miesiącach jego PSA spadło do 0.9, i objawy jakich doświadczał –
trudności z oddawaniem moczu, obrzęk nóg i zmęczenie – wszystkie
zniknęły.
92.6% sukces w przypadku objawów BPH
Crinum jest
nie tylko dla raka prostaty czy bardzo zaawansowanych przypadków
choroby prostaty. Wydaje się łagodzić objawy jednego z najbardziej
powszechnych męskich problemów – powiększonej prostaty, albo łagodnego
przerostu prostaty / benign prostatic hyperplasia (BPH). Głównym objawem
BPH jest częste i niekiedy bolesne oddawanie moczu. Jest ponad 500
przypadków skutecznego leczenia BPH przy pomocy crinum.
I po kilku latach badań International Hospital w Wietnamie
poinformował, że 92.6% pacjentów miało dobre rezultaty (potwierdzone
przez pomiar wielkości gruczołu krokowego i kliniczną ocenę przez
urologów). Tyxch badań nie potwierdziły zachodnie badania.
Pomaga komunikować się komórkom
Choc crinum wydaje
się tak bardzo skuteczne, nadal nie ma oficjalnej zgody co do przyczyny
jego działania. Naukowcy uważaja, że to oże mieć coś do czynienia z tym
jak wpływa na najprostszym szczeblu – komórkowym. Organizm ludzki
zawiera około 70 trylionów komórek. Z kilkoma wyjatkamikażda z tych
poszczególnych komórek jest żywym bytem z własnym zestawem genów. Każda z
tych komórek zachowuje istnienie i ma też istotny wkład w życie i
zdrowie człowieka. Ale żeby organizm funkcjonował właściwie, wszystkie
te komórki muszą się komunikować. Np. mięśnie muszą się kurczyć tylko
kiedy mózg wysyła info by kurczyły się teraz, a nie w innym czasie.
Komórki
mogą też komunikowac się ze sobą żeby określić równowagę mnożenia się
komórek i apoptozy, albo śmierci. Jeśli komórki nie komunikują się
poprawnie jak powinny, oznacza to iż mogą się mnożyć niezdrowe, a nawet
rakowe komórki. Niedawne eksperymenty pokazują, że crinum pomaga
komórkom wytwarzać substancję pod nazwą neopterin, którą wysyłają do
komunikowania się z komórkami odpornościowymi, wzywającymi je do
działania przeciwko rakowi i innymi obcymi najeźdźcami.
5 więcej sposobów niszczenia choroby
Dowiedziałam się, że suplement crinum pod nazwą Healthy Prostate & Ovary zawiera też 5 innych składników ziołowych: alisima plantago-quatica, astragalus, momordica charantia, carica papaya leaf, annona muricata leaf /
żabieniec babka wodna, traganek, przepękla lub gorzka dynia, liście
papai i gravioli – wszystkie znane są z ich wzmacniających wpływów na
odporność i energię, jak i zdolności regulowania nienormalnego
funkcjonowania organizmu.
Crinum ma
tak ugruntowaną pozycję i jest tak powszechnie stosowane w leczeniu
chorób prostaty i jajników w Wietnamie, że nie wolno go eksportować.
Dlatego Healthy Prostate & Ovary jest jednym z pierwszych znanych produktów crinum dostępnych w Ameryce.
Zalecana dawka dzienna: 3 x 3 tabl 600 mg.
Skorzystaj z testu na raka AMAS
AMAS
Cancer Test oznacza badanie przeciwmaligninowych przeciwciał w surowicy
/ Anti-Malignin Antibody in Serum test. Malignina to peptyda
występująca u osób z szerokim wachlarzem nowotworów. Jeśli we krwi
wykryje się przeciwciało przeciwmaligninowe, to oznacza, że organizm
wykrył obecność peptydy, i rozpoczął reakcję odpornościową przeciwko
niej. Badania kliniczne wykazały, że test AMAS jest dokładny do 95% w
pierwszym czytaniu, i do 99% po 2 czytaniach.
W
jednym badaniu przeprowadzonym w Beth Israel Hospital w Nowym Jorku,
test AMAS wykazał zadziwiającą dokładność. W badanej grupie 125 osób
test był pozytywny dla 21 osób, u których później potwierdzono, że
chorują na raka, a wynik był negatywny dla 97 osób, które nie wykazały
żadnych objawów raka. Pozostałe 7 osób dało pozytywne wyniki w teście
AMAS, ale nie wykazywało żadnych objawów raka; ale w badaniu zauważono,
że wszystkie były objawowe, miały historię rodzinną z rakiem, lub oba –
co wskazuje, że test AMAS mógł wykryć problem, którego konwencjonalne
metody badań przesiewowych nie mogły znaleźć.
To
proste badanie krwi może wykrywać komórki przedrakowe i rakowe z
czułością do 99%. Wielu naszych członków napisało, że mają trudności ze
znalezieniem lekarza chętnego do przeprowadzenia testu, ponieważ nigdy o
nim nie słyszeli.
Na
szczęście mogliśmy porozmawiać z dr Samuelem Bogoch, jednym z dwóch
lekarzy, którzy pierwsi odkryli przeciwciało przeciwmaligninowe i
opracowali badanie AMAS. Powiedział, że badanie to dostępne jest od
jakiegoś czasu, ale do tej pory lekarze dowiedzieli się o nim z
pogłosek.
Nie potrzebujesz pozwolenia lekarza by zamówić test AMAS
KAŻDY może go zamówić tutaj: 1-800-922-8378.
AMAS
potrafi wykryć obecność komórek rakowych, ale nie miejsce ich
występowania. Dlatego pozytywny wynik musi zostać ponownie zbadany żeby
zlokalizować raka i określić jego etap.
Więcej o AMAS dowiesz się titaj: www.amascancertest.com
Czy on naprawdę jest z nieba? Cud pozostawiający zdrowe komórki zdrowymi
Leczenie
raka przeszło długą drogę od kiedy używano pochodnych gazu
musztardowego na początku lat 1960, na pewno? Kiedy w czasie I wojny
światowej lekarze odkryli, że gaz ten niszczył szpik kostny, zaczeli
eksperymentować z nim jako sposobem walki z komórkami rakowymi. Choć
odnieśli mały sukces z tym gazem, to utorowało drogę dla nowoczesnej
chemioterapi, a w niej najbardziej toksycznych i trujących substancji
jakie ktoś celowo wkładałby w swoje ciało. Te metody leczenia zabijają
więcej niż komórki rakowe – one mają niszczący skutek nawet na te
zdrowe.
Czasami
wydaje się, że tylko cud da skuteczny i bezpieczny lek. I cudem jest to
dr Mate Hidvegi uważał iż znalazł, kiedy opatentował Avemar, wyciąg ze sfermentowanych kiełków pszenicy.
Badania wykazały, że Avemar zmniejsza nawroty raka, odcina dostawę
energii komórkom rakowym, przyspiesza śmierć tych komórek, i pomaga
układowi odpornościowemu zidentyfikować komórki rakowe do atakowania.
Pokazuje się cud
W
czasie I wojny światowej dr Albert Szent-Györgyi (laureat Nagrody
Nobla w 1937 za odkrycie wit. C) osobiście i z bliska widział skutki
gazu musztardowego, i postanowił znaleźć bezpieczniejsza alternatywę
leczenia raka. Jego celem było uniemożliwienie gwałtownej reprodukcji
charakterystycznej dla komórek rakowych. Teoretyzował, że dodatkowe
ilości naturalnie występujących związków w kiełkach pszenicy o nazwie
DMBQ pomogłyby dopilmnować metabolizm komórkowy, umożliwiając zdrowym
komórkom podążanie normalnym kursem, a uniemożliwiając wzrost i
rozprzestrzenianie się potencjalnie złośliwych komórek.
Jego początkowe eksperymenty, opublikowane w Proceedings of the National Academy of Sciences USA w latach 1960, pokazały skutki naturalnie występujących i syntetycznych DMBQ względem komórek raka, potwierdzając jego teorię.
Ale
to wtedy społeczność naukowa przestawiła się na zabijanie raka – za
każda cenę. Jej podejście postrzegane jako negocjowanie z wrogiem, a nie
całkowite niszczenie go, odrzucono.
Dopiero
po upadku komunizmu na Węgrzech w 1989 – kiedy naukowcom pozwolono po
raz pierwszy realizować niezależne osobiste interesy – dr Hidvegi
kontynuował to co zostawił Szent-Györgyi.
Ale
kiedy skończyły się finanse, wydawało się jakby badania Hidvegi znowu
odstawiono. Nie miał pieniędzy, nie miał perspektyw, i żona nalegała by
zrezygnował z badań i znalazł płatną pracę.
Byli
zdesperowani. Ale wtedy miał jeszcze jedną rzecz – wiarę. Jako pobożny
katolik, dr Hidvegi modlił się do Matki Bożej o przewodnictwo – i
inwestora.
I
cudownie, następnego dnia , obcy człowiek przysłał Hidvegi czek na
około $100.000. Dzięki tym pieniądzom końcu mógł opatentować technikę
fermentowania kiełków pszenicy przy pomocy drożdży piekarskich. Ten
sfermentowany produkt nazwał Avemar w hołdzie dla Maryi Dziewicy [od Ave Maria =
Zdrowaś Maryjo]. Stał się standardowym składnikiem w badaniach, i
później komercjalizacji, gdyż zapewniał dłuższą wazność, zachowując
status żywej zywności.
Zmniejsza ryzyko nawrotów raka
W
kontrolowanym badaniu 170 pacjentów z rakiem jelita grubego miało
operację i standardową opiekę z chemioterapią lub to samo plus 9 g
Avemaru raz na dobę. Zaledwie 3% osób z grupy Avemar doświadczyło
nawrotu, w porównaniu z 17% osób z grupy wyłącznie chemii. Grupa Avemar
wykazała również 67% redukcję przerzutów i 62% redukcję zgonów.
W
randomizowanym badaniu 46 pacjentów z czerniakiem na III etapie z
wysokim ryzykiem nawrotu miało operację i standardową opiekę –
chemioterapia lub chirurgia + standardowa opieka i 9 g Avemaru
przyjmowanego raz dziennie. Osoby przyjmujące Avemar wykazały
zmniejszenie ryzyka progresji o około 50%.
Odmłódź układ odpornościowy
Chociaż
Avemar powstał z badań nad rakiem, może pomóc jeśli nie masz raka. W
rzeczywistości, skoro jednym z jego głównych zadań jest utrzymanie
działania systemu odpornościowego w szczytowej formie, tak naprawdę nie
ma nikogo kto nie mógłby z niego skorzystać. Biologiczny stan starzenia
przeciwdziała twojej funkcji immunologicznej, szczególnie po 40 roku
życia. Wiele objawów ogólnie wiązanych ze „starzeniem” są z powodu
malejącej zdolności układu odpornościowego – rozróżniania białek
„obcych” i naturalnych. Kiedy to ma miejsce, układ odpornościowy nie
tylko staje się mniej zdolny do odpierania infekcji i raka, ale także
zaczyna atakować własne zdrowe tkanki.
Avemar
pokazuje też normalizację nierównowagi w układzie odpornościowym
wynikającej z wieku i stresu. Pokazał też iż poprawia zdolność reakcji
komórek T na antygeny i zdolność komórek B produkcji przeciwciał. I
wzmacnia funkcjonowanie makrofagów – kluczowych graczy w reakcji
immunologicznej na obcych najeźdźców jak zakaźne drobnoustroje. Avemar
wspiera i wzmacnia ogólną siłe immunologiczną, koordynację i działania .
W pewnym sensie odmładza starzejący się układ odpornościowy.
Odetnij komórkom rakowym dopływ energii
Jedną
z najbardziej unikalnych zalet Avemaru jest to, że odcina on zasilanie
komórek rakowych poprzez selektywne hamowanie metabolizmu glukozy.
Komórki nowotworowe uwielbiają glukozę: napędza ona żarłoczny wzrost i
rozprzestrzenianie się nowotworów. W rzeczywistości komórki nowotworowe
wykorzystują glukozę w tempie 10 – 50 x wyższym niż normalne komórki.
Komórki
nowotworowe mające wyższy wskaźnik wykorzystania glukozy, mają większą
szansę na rozprzestrzenianie się. To na tych komórkach widzimy
najbardziej dramatyczne efekty Avemar. W rzeczywistości, im większy
potencjał przerzutowy testowanej linii komórkowej nowotworu, tym wyższy
wskaźnik wykorzystania glukozy i bardziej dramatyczny efekt Avemaru.
Typowe
metody leczenia raka, takie jak chemioterapia, zabijają wszystkie
komórki – zarówno rakowe, jak i zdrowe. Ale ponieważ Avemar wchodzi w
interakcję z glukozą, może selektywnie atakować komórki rakowe,
pozostawiając zdrowe komórki. Badania wykazały, że wymagałoby to
50-krotnie wyższe stężenie Avemaru niż w normalnej dawce terapeutycznej,
aby można było wykorzystać glukozę w normalnych zdrowych komórkach.
Avemar przyspiesza śmierć komórek rakowych
Drugi
sposób jakim Avemar zwalcza raka jest powstrzymanie komórek rakowych
przed naprawianiem. Komórki rakowe szybko i chaotycznie się rozmnażają,
produkując wiele przerw i innych błędów w strukturze cząsteczkowej.
Dlatego te komórki wymagają dużo enzymu pn. PARP (poly-ADP-ribose) do
naprawy przerw w DNA zanim się podzielą. Bez wystarczającej ilości PARP
komórki nie są w stanie dokończyć naprawy DNA, i wtedy enzym Caspase-3
inicjuje zaprogramowaną śmierć komórek.
Avemar wykazał się zdolnością przyspieszenia śmierci komórek rakowych hamując produkcję PARP i sprzyjając produkcji Caspase-3.
Naukowcy
na UCLA wykazali też, że Avimar redukuje produkcję RNA i DNA wiązanych z
szybką reprodukcją komórek rakowych. Odbudowuje też normalne ścieżki
metabolizmu komórek i zwiększa produkcję RNA i DNA wiązanych ze zdrowymi
komórkami.
Demaskuje tajne komórki rakowe
Avemar
działa też jako łowca ukrywających się komórek rakowych. Zdrowe komórki
mają powierzchniową cząsteczkę pn. MHC-1, która mówi komórkom
naturalnego zabójcy (NK) by nie atakowały. Komórki zainfekowane wirusem
nie pokazują tej cząsteczki, co czyni je celami.
Ale
komórki rakowe pokazują też cząsteczkę powierzchniową MHC-1, co
oznacza, że komórki rakowe mogą faktycznie ukrywać się przed komórkami
NK. Avemar pomaga układowi odpornościowemu znajdować komórki rakowe do
ataku tłumiąc ich zdolność wytwarzania tej maski MHC-1, która pozwala
komórkom NC rozpoznać je jako cel do ataku.
Dzieci z rakiem dostają szansę walki
Prawdopodobnie
jedno z najsilniejszych badań na Avemar pokazuje jego skuteczność u
dzieci chorych na raka. Większość form raka u dzieci ma wysoki wskaźnik
wyleczenia chemioterapią w porównaniu z nowotworami dorosłych, ale
jednym z czynników ograniczających stosowanie chemioterapii w leczeniu
dzieci jest infekcja, która często pojawia się podczas leczenia.
Infekcja
często pojawia się dlatego, że chemioterapia zabija dużą liczbę
zwalczających infekcje białych krwinek dziecka, i niszczy dużo
produkującego je szpiku kostnego.
Lekarze
świadomi wzmacniających odporność właściwości Avemaru chcieli
dowiedzieć się czy może zapobiec zagrażającym życiu infekcjom często
występującym u dzieci z rakiem.
Niedawne badanie opublikowane w prestiżowym czasopiśmie medycznym Pediatric Hematology Oncology,
pokazało, że takie infekcje i gorączka im towarzysząca (neutropenia)
zmniejszały się o 42% u dzieci którym podawano Avemaru po chemioterapii,
w porównaniu z tymi które go nie dostawały.
Avemar
ma ten wpływ dlatego, że pomaga odbudować układ odpornościowy,
zwiększając liczbę i działania funkcjonujących komórek odpornościowych.
Jest jasne, że odwrotnie do konwencjonalnego leczenia raka, Avemar nie
daje skutków ubocznych – a je zmniejsza. Pozwolił też badanym dzieciom
pobrać więcej cyklów chemioterapii, zwiększając szansę wyleczenia.
Tak toksyczny jak kromka chleba
Choć
Avemar jest niebezpieczny dla komórek rakowych, nie uszkodzi reszty
organizmu. W rzeczywistości, zdaniem niezależnego panelu medycznego,
ekspertów od bezpieczeństwa żywności i toksykologii: „Avemar jest tak
samo bezpieczny jak pełnoziarnisty chleb”.
Na
Węgrzech gdzie powstał i jest produkowany, uważany jest za „suplement
dietetyczny w szczególnych celach leczniczych dla pacjentów z rakiem”, i
jest standardową terapią dla tych pacjentów. Dostępny jest też jako
suplement w kilku innych krajach: Austria, Australia, Szwajcaria,
Włochy, Słowacja, Republika Czeska, Rosja, Izrael i Korea Płd.
Avemar
jest wytwarzany w opatentowanym procesie, który zapewnia jednolity,
spójny, całkowicie naturalny suplement diety. Chociaż nie ma certyfikatu
organicznego, jest wolny od substancji chemicznych i syntetycznych.
Według naszych kontaktów z American BioSciences, wyłącznym
północnoamerykańskim dystrybutorem Avemaru, nie ma porównania między ich
produktem i innymi produktami z kiełków pszenicy na rynku, gdyż jest to
jedyny wspierany przez badania wykazujące jego skuteczność w zachowaniu
prawidłowego, zdrowego metabolizmu komórkowego i regu lacji
immunologicznej.
Ale
ponieważ jest to produkt pszeniczny, istnieje możliwość wystąpienia
reakcji alergicznej. Chociaż proces wytwarzania produktu usuwa cały
gluten, główny alergen w pszenicy, produkt może nadal wchodzić w kontakt
z pszenicą zawierającą gluten. American BioSciences twierdzi, że Avemar
nie powinien być spożywany przez osoby po przeszczepie narządów lub
tkanek, osoby z zespołem złego wchłaniania, lub osoby z alergią na
pokarmy zawierające gluten, takie jak pszenica, żyto, owies i jęczmień.
Nie
zaleca się go też osobom z nietolerancją fruktozy czy nadwrażliwością
na gluten, kiełki pszenicy czy jakiegoś składnika tego produktu.
Jeśli
masz na krwawiące wrzody, powinieneś przestać używać Avemar 2 dni przed
poddaniem się badaniu kontrastu rentgenowskiego baru, i wznowić
przyjmowanie leku 2 dni po zakończeniu badania. Ten środek ostrożności
jest konieczny, ponieważ kiełki pszenicy zawierają lektynę, która może
potencjalnie powodować zlepianie się komórek czerwonej krwi.
Jeśli
przyjmujesz leki czy masz jakieś niekorzystne warunki zdrowotne, przed
zażyciem leku Avemar skonsultuj się ze swoim farmaceutą lub lekarzem.
Wyjątkowy sposób podawania ułatwia walkę z rakiem i jest smaczny
American
BioSciences oferuje Avimar w postaci mieszanki do sporządzenia napoju o
nazwie Avé, mieszankę Avemaru z naturalnym smakiem pomarańczowym i
fruktozą we wcześniej wymierzonych saszetkach.
Jako
suplement, zalecana dawka to 1 saszetka dziennie w połączeniu z 8 oz /
236 ml zimnej wody (albo z innym napojem zawierającym mniej niż 10 mg
wit. C). Dla mnie najlepszym sposobem sporządzania tego napoju jest
potrząsanie go w zamknietym pojemniku. Kiedy go spróbowałam, przypominał
mi Tang, choć ie był taki słodki.
Powinno
się go wypić do 30 min po sporządzeniu. Dobrym pomysłem jest wypicie go
1 godz przed albo po posiłku, i 2 godz przed lub po przyjęciu leków czy
innych suplementów spożywczych.
Jeśli
ważysz 200 lb / 90 km, weź 2 saszetki dziennie, a jeśli ważysz 100 lb /
45 kg – 1 / 2 saszetki dziennie. Zasięgnij opinii lekarza jeśli chodzi o
dawkę dla dzieci.
Większość ludzi przyjmujących Avé codziennie zauważa skutki w ciągu 3 tygodni, np. poprawa apetytu, energii i jakości zycia.
Jeśli
współpracujesz z lekarzem by stosować Avé jako wspomagające leczenie
raka, powinieneś wiedzieć, że zajmie to dobre 3 miesiące zanim pojawi
się zmiana w obiektywnych pomiarach – takich jak markery krwi, skany
CAT, MRI, itp. Chociaż niektórzy ludzie zgłaszali zaburzenia żołądkowe w
pierwszych kilku dniach stosowania Avemaru, trwało to tylko kilka dni.
Nie zgłoszono żadnych wymiotów, biegunki ani żadnych innych objawów.
Cdn SERCE
MIRACLES FROM THE VAULT
ANTHOLOGY OF UNDERGROUND CURES
JENNY THOMPSON
HEALTH SCIENCE INSTITUTE / HSI
Tłum. Ola Gordon/http://chomikuj.pl/OlaGordon
Cuda ze skarbca natury cz. III – serce. Antologia podziemnych leków. Jenny Thompson
Profilaktyka ataku serca i udaru z zastosowaniem potężnego enzymu rozpuszczającego w kilka godzin zakrzepy krwi.
Zdolność
krwi do krzepnięcia może być kluczową częścią przeżycia w przypadku
ciężkich obrażeń. Ale kiedy skrzepy krwi pojawiają się w złym czasie,
złych miejscach w organizmie, mogą mieć poważne, nawet śmiertelne
konsekwencje. Niestety, możliwości pomocy w tych okolicznościach są
ograniczone, i pomocy należy udzielić szybko. Dlatego kluczowe znaczenie
ma zapobieganie i poznanie wszystkich opcji – zanim pojawią się
problemy.
Skrzepy
krwi (lub zakrzepy / skrzepliny) tworzą się, gdy nici białka zwane
fibryną gromadzą się w naczyniu krwionośnym. W sercu skrzepy krwi
powodują blokadę przepływu krwi w tkance mięśniowej. Jeśli przepływ krwi
jest zablokowany, dopływ tlenu do tej tkanki jest odcięty i ostatecznie
umiera. Może to spowodować dusznicę bolesną/anginę i zawał serca.
Zakrzepy w komorach serca mogą dojść do mózgu, gdzie skrzepy krwi
również blokują dostęp krwi i tlenu do niezbędnych obszarów, co powoduje
demencję starczą i / lub udar.
W
Japonii poziomy choroby i zgonów wywołanych przez zakrzepy krwi są
alarmujące. Badacze szacują, że zakrzepy zmniejszające przepływ krwi do
mózgu w 80% odpowiadają za wszystkie przypadki demencji starczej w tym
kraju.
W
związku z tym dr Hiroyuki Sumi – japoński naukowiec ze szkoły medycznej
na University of Chicago – rozpoczął poszukiwania substancji, która
mogłaby rozpuszczać, a nawet zapobiegać powstawaniu zakrzepów.
Jego
zespół sprawdził około 173 produkty spożywcze, łącznie z kilkoma
rodzajami napojów alkoholowych, zanim zbadał tradycyjny japoński
produkt natto,
wykonany ze sfermentowanych ziaren soi. Japończycy konsumowali natto od
wieków, wiedząc, że natto sprzyja zdrowiu serca i naczyń.
W laboratorium dr Sumi z tego ludowego specjału zrobiono przebadany kawałek nowoczesnej medycyny. Odizolowali enzym w natto – nattokinazę –
i wykazano, że może zapobiegać i rozpuszczać zakrzepy, i może chronić
ludzi przed stwardnieniem tętnic, atakiem serca, udarem, anginą i
demencją starczą.
Natto może pomóc tam gdzie zawodzi organizm człowieka i nowoczesna medycyna
Mimo
że organizm człowieka posiada kilka enzymów sprzyjających powstawanie
zakrzepów, produkuje tylko jeden enzym, plazminę, która rozpuszcza
zakrzepy, i produkcja jej słabnie z wiekiem.
Współczesna medycyna obejmuje kilka leków trombolitycznych lub przeciw-zakrzepowych. Wiodącą odmianą jest TPA (tkankowe
aktywatory plazminogenu), takie jak aktywaza, urokinaza i
streptokinaza.Co roku szpitale podaja te leki ponad milionom pacjenów po
udarze i ataku serca. Leczenie ratuje 399.000-500.000 ludzi rocznie.
Ale to nie jest idealne leczenie.
TPA
są drogie (dawka urokinazy to ok. $1.500), więc wielu pacjentów nie
dostaje go. I skutek tych leków może być krótkotrwały. Np urokinaza
zaczyna tracić skuteczność w czasie 4-20 minut po podaniu.
Ale
kiedy zespół dr Sumi wrzucił natto na sztuczny zakrzep do naczynia
Petriego i zostawił go w pokojowej temperaturze, zakrzep stopniowo się
rozpuścił i w ciągu 18 godzin zniknął zupełnie. Dr Sumi skomentował, że
nattokinaza – czynny enzym w natto – pokazał „potencjał któremu nie
dorównywał żaden inny enzym”.
Sieć
HSI odegrała kluczową rolę w rozpowszechnieniu tej info w Ameryce.
Dzięki ich relacjom jako paneliści, dr Martin Milner z Center for
Natural Medicine w Portland, Oregon, i dr Kouhei Makise z Imadeqawa
Makise Clinic w Kyoto, Japonia, mogli rozpocząć wspólny projekt badawczy
o nattokinazie i wspólna pracę o ich odkryciach. „We wszystkich latach
moich badań jako profesor medycyny sercowo-naczyniowej i płuc, natto i
nattokinaza reprezentuje najbardziej ekscytujący nowy rozwój w
profilaktyce i leczeniu chorób powiązanych z układem
sercowo-naczyniowym” – powiedział dr Milner. „W końcu znaleźliśmy
potężny naturalny czynnik, który może skutecznie rozcieńczać i
rozpuszczać zakrzepy, stosunkowo bezpiecznie i bez skutków ubocznych”.
Zakrzepy krwi rozpuszczają się prawie 50% szybciej z nattokinazą – i tylko w ciągu 2 godzin
Nattokinaza była przedmiotem 17 badań, w tym 2 małych prób na ludziach.
Dr
Sumi z kolegami wywołali skrzepy krwi u psów płci męskiej, a następnie
doustnie podawano każdemu 4 kapsułki nattokinazy (250 mg kapsułka) lub 4
kapsułki placebo. Angiogramy (prześwietlenia naczyń krwionośnych)
ujawniły, że te które otrzymały nattokinazę odzyskały prawidłowe
krążenie krwi (wolne od zakrzepu) w ciągu 5 godzin leczenia. Zakrzepy
krwi u psów, które otrzymały tylko placebo, nie wykazywały oznak
rozpuszczenia się w ciągu 18 godzin po leczeniu.
Naukowcy
z Biotechnology Research Laboratories i JCR Pharmaceuticals Co. z Kobe,
Japonia, sprawdzili zdolność nattokinazy rozpuszczania skrzeplin w
tętnicach szyjnych szczurów. Zwierzęta leczone nattokinazą odzyskały 62%
przepływu krwi, podczas gdy te leczone plazminą odzyskały jedynie 15,8%
przepływu krwi.
Naukowcy
z 3 placówek – JCR Pharmaceuticals, Oklahoma State University, i
Miyazaki Medical College – zbadali nattokinazę na 12 zdrowych japońskich
ochotnikach (6 mężczyzn i 6 kobiet w wieku 21-55 lat). Podawali im 200 g
natto dziennie (przed sniadaniem), następnie obserwowali aktywność
fibrynolityczną u nich za pomocą serii testów osocza krwi. Testy
wykazały, że natto generuje podwyższoną zdolność rozpuszczania skrzepów
krwi: średnio ELT (miara czasu rozpuszczania zakrzepu) ochotników spadła
o 48% w ciągu 2 godzin leczenia, i zachowali oni zwiększoną zdolność
rozpuszczania zakrzepów przez 2-8 godzin. Dla kontroli naukowcy później
podawali taką samą ilość gotowanych nasion soi tym samym ochotnikom i
śledzili ich aktywność fibrynolityczną. Testy nie wykazały znaczących
zmian.
Zwiększ zdolność organizmu zwalczania zakrzepów bez leczenia IV
Zdaniem
dr Milnera, tym co czyni nattokinazę szczególnie silnym leczeniem jest
to, że wzmacnia naturalne zdolności organizmu zwalczania zakrzepów na
kilka róznych sposobów. Bardzo przypomina plazminę i bezpośrednio
rozpuszcza fibrynę. Ponadto zwiększa również produkcję zarówno plazminy,
jak i innych naturalnych środków rozpuszczających skrzepy, w tym
urokinazy.
W
pewnym sensie, mówi, nattokinase jest rzeczywiście lepsza od
konwencjonalnych leków rozpuszczających skrzepy. TPA, takie jak
urokinaza, są skuteczne tylko wtedy, gdy są podawane dożylnie / IV, i
często kończą się niepowodzeniem tylko dlatego, że tętnice ofiary udaru
lub zawału serca uległy stwardnieniu poza punkt, w którym można je
leczyć dowolnym środkiem rozpuszczającym skrzep. Nattokinaza może jednak
pomóc w zapobieganiu temu stwardnieniu przy doustnej dawce zaledwie 100
mg dziennie.
Badania sugerują, że natto może zapobiegać osteoporozie
Analiza
chemiczna natto wykazała, że proces fermentacji generuje znaczne ilości
wit. K2. Natto faktycznie zalicza się do najbogatszych jej
źródeł.Badania na zwierzętach wykazały, że dieta bogata w wit. K2 może
zapobiec utratę kości. Japońskie badania wykazały, że osoby z
osteoporozą mogą mieć niższy poziom K2 niż nie dotknięte tą chorobą.
Żeby
w pełni skorzystać z wit. K, natto należy konsumować w postaci
prawdziwego dania. Suplementy nattokinazy nie zawierają tej witaminy.
Jeśli zdecydujesz się spróbowac dodać natto do diety, najpierw
porozmawiaj z lekarzem. Wit. K może ingerować w normalne funkcjonowanie
niektórych leków, szczególnie rozrzedza czy krwi takich jak Coumadin.
Natto obniża o 10% ciśnienie krwi
Wielu
Japończyków od dawna wierzy, że regularna konsumpcja natto obniża
ciśnienie krwi. W ostatnich kilku latach tę opinię potwierdziło kilka
badań klinicznych: w 1995 naukowcy poinformowali, że potwierdzili
obecność inhibitorów konwertazy angiotensyny (ACE) w natto. ACE powoduje
zwężenie naczyń krwionośnych i wzrost ciśnienia krwi. W związku z tym
substancje hamujące wytwarzanie ACE pomagają obniżyć ciśnienie krwi.
Badacze
przetestowali wyciąg natto na ludziach. Pięć osób z wysokim ciśnieniem
krwi otrzymywało codziennie ekstrakt (doustną dawkę odpowiadającą 200 g
natto) przez 4 kolejne dni. U 4 z 5 ochotników spadło ciśnienie
skurczowe i rozkurczowe. Średnio, skurczowe ciśnienie spadło o 10.9%, a
rozkurczowe spadło o 9.7%.
Odwróć zespół metaboliczny – wysoki cukier, wysoki cholesterol i trójglicerydy przy pomocy tego rzadkiego włoskiego owocu
Wyobraź
sobie, że wyrzucasz potencjalnie niebezpieczne (ale także skuteczne)
leki – statyny, lek na cukier we krwi – i zastępujesz je jednym,
skutecznym lekiem, takim który pomaga utrzymać twoje poziomy w normalnym
zakresie i nie wywołuje negatywnych skutków ubocznych.
To marzenie już jest rzeczywistością – w końcu istnieje jedno rozwiązanie dla wielu objawów zespołu metabolicznego.
Ten gorzki owoc może znacznie osłodzić ci życie nie podnosząc poziomu cukru we krwi
W
maleńkim regionie na południowym wybrzeżu Kalabrii, Włochy, rośnie
unikalny owoc cytrusowy. Ten mały obszar chwali się 80% produkcją bergamoty na świecie – i jej polifenolowy wyciąg wykorzystuje się wyłącznie do produkcji niezwykłego antidotum na zespół metaboliczny.
Bergamotka
różni się od każdego innego owocu jaki widziałeś. Jest żółty jak
cytryna, a duży jak pomarańcza. Jest mniej kwaśny niż cytryna, a dużo
bardziej gorzki niż grejpfrut. I choć nie chciałbyś uzywać go jako
przysmak między posiłkami, to chciałbyś włączyć go w dietę.
Co czyni ten gorzki owoc tak niezwykłym? Tylko w ciągu 30 dni zauważysz jego rezultaty:
– spadek o 37% cholesterolu
– spadek o 49% trójglycerydów, i
– spadek o 22% poziomu cukru we krwi.
I wszystko to dzięki jednemu bezpiecznemu rozwiązaniu, zamiast garści potencjalnie niebezpiecznych leków.
Trudne do kontrolowania objawy potrzebują kuksańca od natury
Niekiedy
organizm potrzebuje trochę pomocy by wszystko naprawić. Niestety,
podejście głównego nurtu często używa taranu, kiedy może to zrobić
delikatny kuksaniec – i bergamotka daje właśnie tego kuksańca.
Najważniejsze,
ten cytrusowy owoc pomaga organizmowi blokując jeden z enzymów
(reduktaza HMG-CoA) potrzebnych do produkcji cholesterolu. Organizm
potrzebuje cholesterolu – dlatego produkuje go wątroba – ale czasami
produkcja może trochę wymknąć się spod kontroli. Silne związki
flawonoidów w bergamotce pomagają utrzymać to w ryzach poprzez hamowanie
tego enzymu (który staje się bardziej aktywny, gdy poziom cukru we krwi
jest wysoki).
Te
flawonoidy bardzo pozytywnie wpływają też na poziom cukru we krwi.
Działając bezpośrednio na białka transportujące glukozę i enzymy
regulujące glukozę, te składniki mogą pomóc w powstrzymaniu wysokiego
poziomu cukru we krwi, jak również w poprawie wrażliwości na insulinę,
co jest kluczowym czynnikiem zdrowego poziomu glukozy.
Ponadto,
te obfite flawonoidy mają dobrze udokumentowane właściwości
antyoksydacyjne, które przyczyniają się do ogólnego dobrego stanu
zdrowia.
Bergamotka ma dużo naturalnie leczących składników
Jak
praktycznie wszystko produkowane przez Matkę Naturę, bergamotka zawiera
szeroki wachlarz zdrowych składników, najpotężniejsze z nich to:
- Naringina
- Rutyna
- Narirutin
- Hesperydyna
- Neoeriocitrin
- Eriocitrin
- [neohesperidin?]
Badania wykazały, że:
– naringina obniżała poziom cholesterolu LDL o 17%, i całkowitego o 14%
– naringina + hesperydyna obniżały poziom cukru we krwi
– naringina obniżyła poziom trój glicerydów, co jest bardzo ważne dla zdrowia serca.
Zespół metaboliczny może cię zabić
Mimo
że nie ma ustalonej definicji zespołu metabolicznego / zespołu X,
podstawowe objawy obejmują niektóre z najgorszych czynników ryzyka
przedwczesnej śmierci:
– nadciśnienie (130/85 lub wyższe)
– niski poziom cholesterolu HDL (mniej niż 50 u kobiet, mniej niż 40 u mężczyzn)
– wysoki poziom C-reaktywnego białka
– wysoki poziom trój glicerydów
– poziom glukozy na czczo, który wskazuje na insulino oporność / nietolerancję glukozy
– nadmierny tłuszcz w jamie brzusznej.
Ta
konstelacja objawów może prowadzić do pełnej cukrzycy i całego szeregu
poważnych problemów sercowo-naczyniowych – znacznie zwiększając ryzyko
zgonu.
I
jest sposób, w jaki naringina obniża wysoki poziom trójglicerydów, co
ma kluczowe znaczenie dla optymalnego zdrowia układu
sercowo-naczyniowego. Dwa badania na zwierzętach wykazały, że dodanie
naringiny do diety szczurów skutecznie obniżyło poziom cholesterolu w
surowicy.
Wyciąg z bergamotki bardzo obniża cholesterol, trójglicerydy i cukier we krwi
Jeśli
chodzi o zwalczanie zespołu metabolicznego, wyciąg z bergamotki może
być dla ciebie najlepszy. Choć działa jeden z jej głównych składników –
naringina – to jej mieszanka potężnych flawonoidów zajmuje się objawami.
W
jednym z oszałamiających badań klinicznych naukowcy odkryli prawdziwą
moc bergamotowego ekstraktu polifenolowego (BPF). To 30-dniowe badanie
interwencyjne z udziałem placebo obejmowało 238 pacjentów, z których
wszyscy mieli wysoki poziom cholesterolu, a niektórzy z nich również
mieli wysoki poziom cukru we krwi.
Zespół metaboliczny może cię zabić
Choć
nie ma żadnej ustalonej definicji zespołu metabolicznego (zespół X),
podstawowe objawy obejmują niektóre z najgorszych czynników ryzyka
przedwczesnej śmierci:
– podniesione ciśnienie krwi – 130/85 lub wyżej
– niski poziom cholesterolu HDL (poniżej 50 u kobiet i poniżej 40 u mężczyzn)
– podniesiony poziom trójglicerydów
– wyższy wskaźnik C-reaktywnego białka [CRP]
– glukoza na czczo wskazuje na insulino oporność / nietolerancję glukozy
– nadmierny tłuszcz otrzewny.
Ten
układ objawów może prowadzić do pełnej cukrzycy, oraz wielu problemów
sercowo-naczyniowych – znacznie zwiększając ryzyko śmierci.
Po
30 dniach większość pacjentów w grupie BNF miała znacznie obniżony
cholesterol całkowity – do 38%! Ich cholesterol LDL też spadł imponująco
– średnio o 37%.
I
jak mówią naukowcy, najbardziej imponujące zmiany zauważono w grupie
pacjentów z zespołem metabolicznym. Wystąpił u nich ogromny spadek
trójglicerydów – 49% – i średni 22% spadek poziomu cukru we krwi – i
tylko w ciągu miesiąca!
Bergamonte
Chociaż
możesz nie chcieć cierpieć z powodu zjedzenia wyjątkowo cierpkiego
owocu bergamotki – nawet dla uzyskania takich rezultatów – możesz je
osiągnąć nie jedząc go. Bergamotowy ekstrakt polifenolowy jest dostępny w
jednym unikalnym suplemencie o nazwie Bergamonte.
Producent
zaleca dawkę 2-4 kapsułki dziennie, przed kolacją, na pusty żołądek
przez 30 dni. Później dawkę podtrzymującą – 1 kapsułka dziennie, też
przed kolacją na pusty żołądek.
Ekstrakt z cukru trzcinowego rywalizuje z popularnymi lekami obniżającymi cholesterol, bez niebezpiecznych skutków ubocznych
Z
doniesień o problemach zdrowotnych i zgonach spowodowanych przez
statyny, dowiedzieliśmy się, że ekstrakt z komercyjnej trzciny cukrowej
może równie skutecznie obniżyć poziom cholesterolu.
Jak mówiliśmy naszym czytelnikom w ciągu ostatnich kilku lat, cholesterol nie jest główną przyczyną chorób serca … są nią poziomy homocysteiny / HCY*.
Niemniej jednak, cholesterol odgrywa ważną rolę w zdrowiu wieńcowym, i
każdy dobry program odwracania choroby serca również musi się tym zająć.
Możecie sobie wyobrazić, jak byliśmy podekscytowani, kiedy nasi
naukowcy odkryli, że wyciąg z trzciny cukrowej polikozanol może radykalnie obniżyć poziom cholesterolu.
*W
Polsce nie sprawdza się HCY, bo po co? Żadnej profilaktyki. Nie musisz
wiedzieć czy dostaniesz miażdżycę, udar, atak serca… Max poziom HCY =
10.
Choć
pochodzi z tej samej rośliny, która produkuje cukier stołowy,
polikozanol nie wpływa na poziom cukru we krwi po spożyciu. Kubańscy
naukowcy odkryli, że może obniżać poziom cholesterolu bez wywoływania
niewygodnych, a nawet niebezpiecznych efektów ubocznych związanych ze
statynami. Statyny obniżają podwyższony poziom cholesterolu,
ograniczając produkcję cholesterolu w wątrobie, ale mają również skutki
uboczne, od zgagi po potencjalnie śmiertelne przypadki rozpadu mięśni.
To szeroko zakrojona klasa leków – ich sprzedaż przekroczyła w ubiegłym
roku $14 mld.
Tysiące
ludzi borykają się z problemami związanymi z cholesterolem, a szansa na
podniesienie się jego poziomu wzrasta z wiekiem. Wtedy spadają też
poziomy hormonów, co ułatwia wzrost poziomu cholesterolu. Naukowcy są
przekonani, że policosanol może być bezpieczną metodą ograniczania i
regulowania LDL. W badaniu klinicznym z udziałem 244 kobiet po
menopauzie z wysokim poziomem cholesterolu, naukowcy podjęli pierwszą
próbę obniżenia poziomu lipidów przez 6 tygodni standardowej diety
obniżającej poziom lipidów. Gdy okazało się to nieskuteczne, podawali
kobietom 5 mg policosanolu dziennie przez 12 tygodni, a następnie 10 mg
dziennie przez kolejne 12 tygodni. Naukowcy odkryli, że suplement był
skuteczny w istotnym obniżeniu poziomów LDL (25,2%) i całkowitego
cholesterolu (16,7%). Ponadto u kobiet wystąpiło 29,3% podniesienie się
poziomu HDL.
Ekstract łagodzi bolesne skurcze nóg
Jednym
z powszechnych i wyniszczających efektów ubocznych wysokiego poziomu
cholesterolu jest syndrom zwany chromaniem przestankowym – skurczliwy
ból w łydkach. Jest to często związane ze słabym krążeniem i obecnością
złogów tłuszczu tętniczego (miażdżyca). Chromanie przestankowe występuje
tylko w określonych momentach, np. po chodzeniu. Stwierdzono, że
usuwanie złogów tłuszczu tętniczego zmniejsza chromanie.
Badanie
56 osób wykazało, że polikosanol dawał znaczącą korzyść dla osób
cierpiących na chromanie przestankowe. Po 2 latach leczenia pacjenci z
grupy placebo byli w stanie pokonać maksymalnie 0,15 mil / 225 m,
podczas gdy grupa przyjmująca polikozanol mogła przejść 0,40 mili / 640
m. 21 osób przyjmujących polikozanol zwiększyło dystans pieszy o co najmniej 50%. Tylko 5 członków grupy placebo wykazało podobną poprawę.
Możliwa ochrona przed Alzheimerem
Dr
Dora M. Kovacs, naukowiec na Massachusetts General Hospital, niedawno
otrzymała stypendium naukowe $200.000 na zbadanie skutków ubocznych
cholesterolu na chorobę Alzheimera. Odkryła, że nawet normalne poziomy
cholesterolu mogą zwiększyć ryzyko płytek wywołujących demencję starczą i
sploty neurofibrylarne wiązane z pojawieniem się i rozwojem Alzheimera.
Badanie
dr Kovacs skupia się na znalezieniu leków hamujących produkcję ACAT,
enzymu umożliwiającego cholesterolowi i innym lipidom (tłuszczom)
wchodzić do komórek i tworzyć w nich stałe krople lipidowe. Te krople
mogą utrudniać normalne funkcjonowanie komórki.
Mogą
również zwiększać wytwarzanie beta amyloidu, co wiąże się z rozwojem
okradających umysł płytek i splotów. Gdy poziom lipidów wzrośnie,
produkcja beta amyloidu wzrośnie… tak jak ryzyko Alzheimera.
Dr
Kovacs i jej zespół uważają, że leki hamujące ACAT są kluczem do
zatrzymania gromadzenia się cholesterolu i lipidów, co skutkuje chorobą
Alzheimera AD. Ale pokrewne badanie jest na wczesnych etapach. Dr Kovacs
planuje, ale ono jeszcze się na rozpoczęło, zbadanie inhibitorów ACAT
na myszach specjalnie wyhodowanych z AD. Inni naukowcy odkryli
potencjalnie bezpieczną klasę inhibitorów ACAT w leczeniu miażdżycy. Ale
może upłynąć 5-10 lat zanim opracuje się tę rodzinę leków, sprawdzi i
udostępni społeczeństwu.
Uwaga: Polikosanol może reagować z lekiem rozrzedzającym krew, skonsultuj lekarza.
Nowa nadzieja dla każdego po udarze
Tokotrienole nie
tylko obniżają poziom cholesterolu w sposób naturalny, ale także
utrzymują krew w stanie rzadkim i swobodnie przepływającym; ponadto
wykazały zdolność rozpuszczania niebezpiecznej płytki tętniczej, która
może prowadzić do zawału serca lub udaru. Są także wyjątkowymi
antyoksydantami chroniącymi komórki przed utlenianiem, które może
prowadzić do pojawienia się nowotworów złośliwych czy uszkodzenia naczyń
krwionośnych.
Niedawno
społeczność medyczną zaskoczyło badanie, które doprowadziło do
dramatycznej poprawy u pacjentów po udarze mózgu. W badaniu wykorzystano
specjalny preparat tokotrienol destylowany z oleju palmowego o nazwie PalmVitee.
Ten super-czysty preparat o dużej sile działania produkuje się w
Malezji specjalnie do wykorzystania w badaniach naukowych. Z powodu
bardzo ograniczonej podaży, nigdy nie był dostępny dla konsumentów.
50
pacjentów w tej próbie doznało pierwszego, łagodnego udaru. Na początku
badania stopień blokady ich tętnic (mierzony za pomocą ultradźwięków)
wahał się od 15% do 79%. Nie wprowadzając żadnych innych zmian w diecie
czy lekach, połowa pacjentów zaczęła przyjmować tokotrienole PalmVitee w
dawce 240 mg dziennie; pozostała połowa otrzymała placebo. Po 12
miesiącach naukowcy powtórzyli badanie ultradźwiękami – uderzające
rezultaty. U biorących placebo 40% wykazało postęp choroby, ze
zwiększoną blokadą tętnic. Pozostałe 40% było w takim samy stanie: nie
gorzej, ale nie lepiej. Nikt nie wykazał poprawy.
U
przyjmujących PalmVitee sytuacja była zupełnie inna. Wystąpiła 28%
poprawa, arterie były mniej zablokowane, 68% w stanie stabilnym, bez
dalszego rozwoju. Tylko 8% miało postęp w chorobie.
Związek między homocysteiną / HCY i chorobą serca
Prawda jest taka, że to NIE CHOLESTEROL stanowi
śmiertelne zagrożenie. Poza tym, że jest konieczny do wszystkiego – od
produkcji hormonów płciowych do syntezy żółci… on NIE ZATYKA tętnic,
chyba że znajdzie coś do czego może się przykleić: rozdarcie, ostra
powierzchnia, ostry zakręt.
Kiedy poziom homocysteiny jest zbyt wysoki, tworzą się idealne warunki dla gromadzenia się płytek.
Aminokwas, homocysteina, wspomaga wzrost komórek mięśni gładkich tuż pod wewnętrzną ścianką tętnicy. Mnożąc się szybko, komórki
te tworzą śmiertelne wybrzuszenie, które wysuwa się do samej tętnicy.
Na tym wybrzuszeniu zaczynają się akumulować cholesterol, produkty
krwiopochodne i wapń. Są to pułapki krwi, które prowadzą do problemów
takich jak impotencja, słaba pamięć, zawały serca, udary, a nawet
śmierć. I badania pokazują, że powinieneś być tak samo zaniepokojony,
jeśli nie bardziej, z powodu poziomu homocysteiny, jeśli masz wysoki
poziom cholesterolu.
Niszczy ścianki tętnic
Zespół
naukowców w Seattle wykazał, że zastrzyki z homocysteiny szybko
wywoływały początkowe oznaki miażdżycy u pawianów. Naukowcy
poinformowali, że w ich próbie komórki tuż pod ściankami tętnic zwierząt
gwałtownie się mutowały i mnożyły, i ten rozrost niszczył ścianki
tętnic.
Już
po 1 tygodniu wysokiego poziomu HCY we krwi pawianów 23% ścianek ich
tętnic zniknęło. Naukowcy odkryli, że im wyższy poziom HCY i im
bardziej uszkodzona wewnętrzna ścianka tętnicy, tym ostrzejsze były
oznaki arteriosklerozy / miażdżycy.
Homocysteina może zabić jeśli nie wiesz jak ją kontrolować
Organizm
wytwarza HCY kiedy konsumuje się produkty zawierające aminokwas pn.
metionina, występujący we wszystkich białkach zwierzęcych i warzywnych. W
procesie trawienia metionina rozkłada się na HCY. Tak długo jak
występują pewne pomocnicze substancje odżywcze, HCY przekształca się z
powrotem na 2 nieszkodliwe aminokwasy.Ale kiedy ich nie ma, poziom HCY
staje się niebezpiecznie wysoki.
Badania
pokazują, że wit. B6 jest jedną z kluczowych pomocniczych substancji
odżywczych koniecznych do normalizacji poziomu HCY. W badaniu na
University of Wisconsin, uczestnikom podawano suplementy B6 (2 mg /
dziennie), i wystąpił znaczny spadek HCY. W Titus County Memorial
Hospital w Mount Pleasant, Teksas, pacjenci którym podawano wit. B6
mogli zmniejszyć ryzyko bólu w klatce piersiowej i ataku serca o 73%. Co
wazniejsze, zyli średnio 8 lat dłużej niż ci którzy jej nie
przyjmowali!
Niestety,
zwykła amerykańska dieta zawiera mało wit. B6 i dużo metioniny. I z
uwagi na przetworzną żywność, niemal niemożliwa jest wystarczająca dawka
B6 w amerykańskiej diecie.
Niedawne
badania wykazały podobne związki między HCY, kwasem foliowym i B12, i
odkryły, że potrzebujesz wszystkich 3 tych substancji odżywczych dla
zachowania niskich poziomów HCY.
Oto co musisz zrobić DZISIAJ!
Nie
możesz zapewnić sobie zdrowego, skutecznego poziomu B6, B12 i kwasu
foliowego z samej diety. Amerykanie mają takI niedobór tych składników
odżywczych, że nawet FDA i CDC w Atlancie rozpoczęły kampanie
zwiększające ich spożycie przez suplementację.
Niestety,
odkryliśmy, że jest niedobór większości witamin. Nie mamy
wystarczającej ilości wit. B6, B12 ani kwasu oliowego żeby były
skuteczne w obniżaniu poziomu HCY.
Jest
teraz wiele specjalistycznych preparatów odnoszących się konkretnie do
zagrożenia HCY. Spróbuj wysokiej jakości suplement Cardio-Total oparty
na najnowszych badaniach HCY. Każda tabletka zawiera 800 mcg kwasu
foliowego, 500 mcg B12 i 25 mcg B6. Ponadto są w niej korzystne
składniki pomagające w metabolizmie tych ważnych dla serca substancji
odżywczych.
Jednoskładnikowa formuła rywalizująca z główną klasą leków na ciśnienie krwi
W
wielu przypadkach można kontrolować ciśnienie krwi za pomocą prostych
zmian diety i stylu życia. Ale niestety, czasami leki są konieczne,
ponieważ niektóre przypadki niebezpiecznie wysokiego ciśnienia
pozostają, bez względu na to co robisz, aby je obniżyć. I niestety,
ponieważ jedyne leki, które wydają się działać, mają paskudna lista ich
skutków ubocznych. Dlatego zawsze zwracamy uwagę na alternatywne metody
leczenia nadciśnienia tętniczego dla tych, którzy potrzebują tej pomocy.
Najnowszym, który przechodzi przez nasze biurka jest Vasotensin,
produkt formułowany z jednego składnika, który wydaje się rywalizować z
jedną z wiodących klas leków na nadciśnienie – ale bez potencjalnego
ryzyka.
Japońska ryba obniża ciśnienie
Vasotensin produkuje
się z substancji pn. peptydy bonito. To wszystko – jeden składnik. Ale
producent, Metagenics, twierdzi, że peptydy bonito pokazują swoją tak
istotną skuteczność jako jeden składnik, że nie ma potrzeby dodawać
żadnych innych. Więc czym dokładnie są peptydy bonito? Ogólnie peptydy
to aminokwasy o krótkim łańcuchu. W szczególności, peptydy bonito są
łańcuchami aminokwasów wyizolowanymi i ekstrahowanymi z ryby bonito,
członka rodziny tuńczyka i makreli.
Wykazano,
że peptydy bonito hamują aktywność enzymu konwertującego angiotensynę
(ACE). ACE stymuluje tworzenie angiotensyny II – silnego związku
odpowiedzialnego za zwężenie naczyń krwionośnych. ACE ma również
negatywny wpływ na substancję o nazwie kinina, która obniża ciśnienie
krwi poprzez rozluźnienie naczyń krwionośnych. Innymi słowy, peptydy
bonito spowalniają proces odpowiedzialny za nadciśnienie krwi.
To
musi być potężna substancja – ale zastanawiałam się jak ją odkryto.
Okazuje się, że był to przypadek odpadów dla jednego (w tym przypadku
przemysłu) i skarbu dla drugiego.
Produkt rybny znajduje droge do laboratorium badawczego
Rodzaj peptydów bonito używany w Vasotensin faktycznie jest produktem odpadowym w procesie produkcyjnym katsuobushi.
Katsuobushi to
tradycyjna japońska przyprawa uzywana w zupach i innych daniach od
ponad 1.500 lat, i produkuje się ją z mięsa ryby bonito. Żeby lepiej
zrozumieć jak przemysł katsuobushi wiąże się z Vasotensinem, poznajmy nieco proces produkcji tej przyprawy.
Wersja Reader’s Digest idzie
tak: mięso rybie podgrzewa się w wodzie i miesza. Rezultatem jest
przyprawa i pozostający osad. I to z tego osadu który (zwykle wyrzucany
albo uzywany jako nawóz organiczny) dostajemy tę obiecującą substancję,
bo jeden twórczy (i ciekawy) naukowiec, dr Masaaki Yoshikawa z Kyoto
University, postanowił przyjrzec się jego potencjałowi.
Odkrył,
że ta część mięśni ryby Bonito ma mocne właściwości hamujące ACE.
Najwyraźniej dzięki staranną puryfikację i separację, zidentyfikowano i
zsekwencjonowano 9 aktywnych peptyd Bonito.
Ale
żeby je „aktywować”, te peptydy zależą od specyficznych reakcji
enzymatycznych. Problem jest taki, że nasze organizmy nie produkują
odpowiednich enzymów do oddzielenia aktywnych części od reszty ryby, tak
że jedynym sposobem otrzymania tych korzyści obniżających ciśnienie
krwi z peptyd bonito jest oddzielenie ich od ryby. Inaczej mówiąc,
musisz przyjmować suplement jako Vasotensin żeby otrzymać skutek
hamujący ACE.
Zalecana dawka: 2 tabl 2 x dziennie z posiłkami.
Tajemnica jedwabnika: ten enzym łagodzi stan zapalny i choroby układu oddechowego
Prawdopodobnie
widziałeś film przyrodniczy pokazujący, jak gąsienica zamienia się w
motyla: owija wokół siebie kokon i w końcu przedostaje sie przez
stwardniałą poczwarkę, ma wyrośniete skrzydełka i prawie całkowicie się
zmienia. W przypadku jedwabników istnieje specyficzny enzym zwany
serrapeptaza, który pomaga rozbić kokon, pozwalając wydostać się nowo
przekształconej ćmie.
Serrapeptaza
działa rozpuszczając martwe tkanki. Ta zdolność zainteresowała
naukowców na świecie, którzy badali jej skuteczność w ludzkim
organizmie. Niektóre z twierdzeń dotyczących serrapeptazy (znanej
również jako peptydaza serratia) mogą rozciągać ją tylko odrobinę –
słyszeliśmy raporty, które pomagają w reumatoidalnym zapaleniu stawów,
wrzodziejącym zapaleniu okrężnicy, łuszczycy, zapaleniu błony
naczyniowej oka (zapalenie oczu), alergiach, i nawet może pomóc w walce z
niektórymi rodzajami raka. Choć niektóre z tych opinii mają sens, nie
znaleźliśmy jeszcze wystarczających dowodów klinicznych, aby stwierdzić,
czy są prawdziwe.
Jednak
wiele badań sprawdza zdolność serrapeptazy wykonywania dwóch kluczowych
funkcji: rozpuszcza martwą tkankę i zmniejsza stan zapalny. Funkcje te
mogą łagodzić liczne schorzenia. W badaniach na ludziach za granicą
osoby używające serrapeptydu znaleźli ulgę w stanie zapalnym, zespole
cieśni nadgarstka, zapaleniu oskrzeli, zapaleniu zatok i innych
dolegliwościach ucha, nosa i gardła. Według jednego z alternatywnych
lekarzy w Niemczech może nawet rozpuszczać płytki tętnicze.
Pacjenci po chirurgii przyjmujący serrapeptazę mają szybkie zmniejszenie opuchlizny
W
Europie i Japonii badania kliniczne wykazały, że serrapeptaza indukuje
aktywność przeciwzapalną, aktywność przeciwedemiczną (słabsze
zatrzymywanie płynów) i aktywność fibrynolityczną (rozpuszczanie
nagromadzonych białek). W związku z tym lekarze i pacjenci w Japonii,
Niemczech i innych miejscach w Europie zaczęli przyjmować serrapeptazę w
celu złagodzenia stanu zapalnego.
W
wieloośrodkowym badaniu z udziałem 174 pacjentów, japońscy naukowcy
zbadali zdolność serrapeptazy łagodzenia obrzęków pooperacjnych. Dzień
przed operacją 88 pacjentom podano 3 dawki doustne 10 mg serrapeptazy.
Wieczorem po operacji dostali 3 dawki. Następnie przez kolejne 5 dni
dostawali 3 dawki dziennie. Pozostali pacjenci dostawali placebo.
Naukowcy zauważyli, że „stopień obrzęku u pacjentów przyjmujących
serrapeptazę był znacznie mniejszy niż u tych z placebo w każdym punkcie
obserwacji po operacji do piątego dnia”. Żaden z pacjentów nie
poinformował o niepożądanych skutkach ubocznych.
Choroby układu oddechowego łagodzi w 3-4 dni
Naukowcy
we Włoszech zbadali wpływ podawanej doustnie serrapeptazy 193 osobom w
wieku 12-77 lat, cierpiących na ostre lub przewlekłe zaburzenia nosa,
ucha czy gardła. W wieloośrodkowym, podwójnie ślepym kontrolowanym
placebo badaniu, pacjenci przyjmowali 30 mg serrapetazy dziennie przez
7-8 dni. „Po 3 do 4 dniach leczenia, zauważono istotny regres objawów u
przyjmujących serrapeptazę pacjentów”, donieśli naukowcy. Szczególnie
leczenie złagodziło ból, gorączkę, zatkany nos, trudności w przełykaniu i
anosmii (utrata zmysłu węchu).
Serrapeptaza nokautuje w 65% zespół cieśni nadgarstka i żylaki
Nie
jest zaskakujące, że badacze przetestowali także zdolność serrapeptazy
do łagodzenia innych zaburzeń obejmujących stan zapalny, zatrzymanie
płynów i gromadzenie tkanki włóknistej. Zespół cieśni nadgarstka i
żylaki mogą wydawać się tak niezwiązane ze sobą, jak dwie dolegliwości
mogą być, ale choć tak się różnią, objawy obu zostały znacznie
zmniejszone za pomocą serrapeptazy.
Bolesne
objawy zespołu cieśni nadgarstka wywołuje stan zapalny. W SMS Medical
College w Jaipur, Indie, naukowcy przebadali serrapeptazę na 20
pacjentach z tą dolegliwością. Po ocenieniu jej zalecili pacjentom
pryjmowanie 10 mg serrapeptazy 2 x dziennie przez 6 tygodni, a potem
wrócić na ponowną ocenę. 65% pacjentów wykazało znaczna poprawę. Nikt
nie poinformował o żadnych niepożądanych skutkach ubocznych.
Zatrzymywanie
płynów w i wkół żył na nogach wywołuje zylaki. Naukowcy w Federico,
Włochy, przebadali serrapeptazę na kolejnych 20 pacjentach z ta chorobą.
Pacjenci przyjmowali 2 x 3 tabl serrapeptazy dziennie (dzienna dawka =
30 mg) przez 14 dni. Suplement przyniósł dobrą do wspaniałej poprawy u
65% pacjentów. Zmniejszył ból w 63.3% przypadkach, gromadzenie się płynu
u 56.2%, nienormalne zaczerwienienie skóry w 58.3%, i nocne skurcze w
52.9%.
Kilku
pacjentów w probach klinicznych doniosło o jakichś skutkach ubocznych z
powodu serrapeptazy. W badaniu zylaków 1 pacjent doświadczył biegunkę,
którą złagodziło zmniejszenie dziennej dawki. W innych próbach były co
najmniej 2 przypadki wywołanego przez serrapeptazę zapalenia płuc. Ale
pacjenci w obu przypadkach zupełnie wyzdrowieli.
Serrapeptase
jest substancją rozrzedzającą krew. W rezultacie może wpływać na
terapię przeciwzakrzepową i inne leki. Żeby uniknąć potencjalnych
komplikacji, skonsultuj się z lekarzem zanim zaczniesz przyjmować
serrapeptazę.
Ajurwedyjskie zioło zwalcza dusznicę bolesną, choroby serca, miażdżycę i wiele innych
Raz
od wielkiego dzwonu HSI odkrywa suplement, który robi tak wiele rzeczy,
że trudno jest nam uwierzyć iż to prawda. Tak jest w przypadku arjuny.
Drzewo migdałecznik arjuna / Terminalia arjuna tree występuje w całych
Indiach, i jego korę proszkowano i stosowano w chorobach serca od ponad
2.700 lat. Teraz naukowcy badają inne choroby którym może pomóc arjuna,
ale już jest dobrze sprawdzonym lekiem na choroby sercowo-wieńcowe.
Przed przyjmowaniem go skonsultuj się z lekarzem, gdyż w połączeniu z lekami może przynieść ostre czy gwałtowne skutki.
Obniża o co najmniej 25% poziom cholesterolu LDL
Choć
wit. E wielokrotnie potwierdziła skuteczność kontrolowania poziomu
cholesterolu, zdolność przeciwutleniaczowi arjuny wyprzedziła witaminę w
niedawnej randomizowanej kontrolowanej placebo próbie w Indiach. Już po
30 dniach suplementacji arjuną, grupa zmniejszyła średnio poziomy
„złego” cholesterolu LDL o 25.6%, i całkowitego o 12.7%. Grupa na
placebo albo 400 IU wit. E nie wykazała istotnej zmiany w żadnym
pomiarze.
Zmniejsza ataki dusznicy bolesnej / angina pectoris bez skutków ubocznych leków
Ponad
6.2 mln Amerykanów cierpi na anginę (ból i duszności w klatce
piersiowej) z powodu niedostatecznej dostawy krwi do serca. Mimo że
nitrogliceryna jest lekiem często przepisywanym na tę chorobę, jego
skuteczność zmniejsza się z każdym użyciem. Arjuna może dalej łagodzić
anginę niezależnie od okresu przyjmowania jej.
Naukowcy
na Kasturba Medical College w Mangalore, India, sprawdzili arjunę
względem ISMN (mononitrat izosorbidu), oparty na nitroglicerynie lek
powszechnie zalecany na anginę. Choć ISMN był skuteczny przez okres 12
tygodni, nie wypadł tak dobrze jak arjuna. Grupa na arjunie zmniejszyła
ataki anginy o 30%, a na ISMN o 27%. Mimo że to nie jest duża różnica,
skuteczność arjuny jest duża, kiedy bierze się pod uwagę możliwe skutki
uboczne ISMN – zawroty głowy, szybkie tetno i przyćmiona wizja. Naukowcy
nie zauważyli żadnych skutków ubocznych przy arjunie, i oczywiście bez
obaw, że przestanie działać kiedy jej najbardziej potrzebujesz.
Pacjenci z zastoinową niewydolnością serca widzą poprawę już po 2 tygodniach
The
New York Heart Association opracował system klasyfikacji, który pomaga
lekarzom określić odpowiednie leczenie w zależności od stanu pacjenta.
Klasy I i II są łagodne, klasa III umiarkowana, i IV ostra, i pacjenci
są całkowicie ubezwłasnowolnieni.
W
niedawno przeprowadzonym podwójnie ślepym badaniu klinicznym z kontrolą
placebo 12 pacjentów z IV klasą z oporną na leczenie przewlekłą
zastoinową niewydolnością serca przyjmowało arjunę przez 2 tygodnie z
tradycyjnymi lekami. Okres próbny placebo obejmował wyłącznie tradycyjne
leki. Podczas krótkiego leczenia ziołem, pacjentów przekwalifikowano do
klasy III z powodu poprawy wielu czynników kardiologicznych. Wyniki
były tak imponujące, że podczas późniejszej trzeciej fazy badania ci
sami pacjenci kontynuowali suplementację arjuną przez 20 do 28 miesięcy
oprócz konwencjonalnych leków. Ich stan nadal się poprawiał, i mogli
wykonywać większy wysiłek fizyczny.
Chroń się przed chorobą niedokrwienną serca
Jeśli
choroba ta występuje w twojej rodzinie i chciałabyś jej zapobiec,
arjuna może ci pomóc. Naukowcy podawali szczurom w laboratorium
suplement zawierający arjunę przez 60 dni, a następnie izoprotenerol,
syntetyczny środek chemiczny wywołujący nieodwracalne zniszczenie tkanki
serca. Odkryli, że podając im wcześniej arjunę dawali im „znaczną
ochronę serca”. Odkryli także, że wystąpiło istotne zmniejszenie utraty
zapasu wysokoenergetycznego fosforanu / high-energy phosphate (HEP),
czynnika ochronnego przed niedokrwieniem / ischemią. (Ischemia to
zmniejszenie dostawy tlenu do narządu.
Zachowaj czyste tętnice
Jeśli
nie będzie się regularnie usuwać krążącego w krwiobiegu cholesterolu,
to może się odkładać na ściankach tętnic.Choć to może się przydarzyć
każdemu – do pewnego stopnia – gęstsze de[pozyty cholesterolu
zmniejszają ilość przepływającej w układzie sercowo-naczyniowym, i
zmniejszają dopływ tlenu do narządów. Wtedy naczynia krwionośne ze
znacznymi depozytami stają się nieelastyczne i twarde, i dlatego
miażdżycę nazywa się „stwardnieniem tętnic”. To może doprowadzic do
zniszczenia tkanek i narządów. Tętnice niszczeją też na skutek
nagromadzenia się cholesterolu. Nieleczona miażdżyca może cię zabić. Ale
arjuna wykazała, że odwraca tę zagrażającą życiu chorobę, i może
zapobiec tworzeniu się depozytów w tętnicach i prawdopodobnie korygować
śmiertelne skutki miażdżycy.
Ta sama substancja może zwalczać raka tak samo łatwo jak infekcje bakteryjne
Jedną
z unikalnych zalet terapii ziołowych jest ich właściwość adaptogenna.
Wiele razy pojedyncze zioło może pokonać choroby i zaburzenia medyczne o
pozornie różnymi źródłami i mechanizmami. (Terapia lekowa jest znacznie
bardziej ukierunkowana, a zatem ograniczona). Lekarze przepisują
antybiotyki na infekcje bakteryjne i muszą stosować całkowicie różne
rodzaje leków do walki z rakiem. Chociaż wydaje się, że bakterie i raki
zaczynają się i rozprzestrzeniają innymi sposobami, to okazuje się, że
arjuna okazała się być skuteczna w zwalczaniu obu.
Według
Entomology Research Institute z Loyola College w Indiach, E. coli,
niebezpieczny patogen przenoszony przez żywność, nie ma szans przy
arjunie. Naukowcy przetestowali 34 tradycyjne plemienne rośliny
indyjskie i odkryli, że arjuna ma „znaczącą aktywność przeciwbakteryjną”
przeciw E. coli, jak również bakteriom odpowiedzialnym za zapalenie
płuc, zapalenie pęcherza (infekcja pęcherza) i odmiedniczkowe zapalenie
nerek (infekcja nerek).
Salmonella typhimurium jest
sprawcą gorączki paratyfusowej, która jest łagodniejszą postacią duru
brzusznego, a także salmonellozy i zapalenia żołądka i jelit, rodzaju
zatrucia pokarmowego. Ale naukowcy odkryli, że kwas elagowy,
jeden ze składników arjuny, jest dość skuteczny przeciwko niemu i
powstrzymuje go przed mutacją, zapobiegając w ten sposób
rozprzestrzenianiu się choroby.
Choć
nie udowodniono by leki przeciwbakteryjne działały przeciwko rakowi, to
wydaje się, że arjuna może sprostać temu podwójnemu obowiązkowi – i bez
szkodliwych skutków leków chemioterapeutycznych.
Choć
żaden lek ani terapia nie działają przeciwko wszystkim rodzajom
nowotworów, arjuna może pomóc wypełnić lukę dla niektórych form choroby.
Według opinii naukowców z Wydziału Nauk Botanicznych Uniwersytetu Guru
Nanak w Indiach, arjuna ma właściwości przeciwrakowe i może być
obiecującym czynnikiem powstrzymującym mutację komórek – uważaną za
jeden z pierwszych kroków w rozwoju raka. Zapobiegając temu początkowemu
procesowi, arjuna może odciąć jednen z najczęstszych sposobów używanych
do przekształcania normalnych komórek w komórki rakowe.
W
badaniu przeprowadzonym przez National Institute of Bioscience and
Human Technology w Japonii, nawet kostniakomięsak / osteosarcoma, rodzaj
złośliwego guza kości, nie jest rywalem dla arjuny. Hamując rozrost
komórek osteosarcomy, arjuna może zapobiegać rozrostowi i szerzeniu się
tego rodzaju raka.
Jedna cudowna cząsteczka może zatrzymać atak serca, udar… i nawet wyciągnąć cię ze szponów śmierci
Babcia
dr Scotta Chiraulta stała dosłownie w drzwiach śmierci. W wieku 99 lat i
11 miesięcy, dostała gorączkę i nie reagowała, i przywieziono ją na
pogotowie. Ze znikającym tętnem, ledwie rejestrującym ciśnienie krwi
(70/30) i zapaleniem płuc, nie było nadziei.
Mawmaw,
jak ją nazywano, nie chciała leków dożylnych by utrzymać ją przy życiu.
Ale kilka dni wcześniej dr Chirault otrzymał próbkę unikalnego nowego
suplementu, i uważał, że pomoże odwrócić sytuację.
Włożył
jej w usta rozpuszczalną tabletkę i udał się do pokoju pielęgniarek. Po
40 minutach przyszła do niego pielęgniarka – ciśnienie krwi Mawmaw
podnosiło się razem z tętnem.
Kilka
godzin później Mawmaw obudziła się… usiadła… rozmawiała z wnukiem. I
skoro nie wiedzieli jak długo to potrwa, zwołał rodzinę. Przyszli, i
zobaczyła i rozmawiała ze wszystkimi jej najbliższymi.
Po kilku tygodniach poprosiła by nie podawać jej suplementu.
I 5 dni później zapadła w śpiączkę i zmarła.
I
choć suplement nie uratował jej zycia – nie mógł wyleczyć zapalenia
płuc – dał jej 2 tygodnie by spędziła z rodziną, i szansę pożegnania się
ze wszystkimi których kochała.
Jedna niesamowita cząsteczka może wszystko odwrócić
Suplement ten zrobił jedną prostą rzecz: u Mawmaw zwiększył poziom tlenku azotu / NO.
To
tylko jedna mała cząsteczka, ale ma moc nad życiem i śmiercią. Jeśli
twój organizm jest zalany zbyt dużą jego ilością, mogą pojawić się
toksyczne efekty. Jeśli nie masz go wystarczająco dużo, organizm zaczyna
się rozkładać, staje się coraz bardziej podatny na chorobę wieńcową,
atak serca, udar, cukrzycę, chorobę Alzheimera i wiele innych.
I ta niesamowita cząsteczka może dosłownie sprowadzić was z krawędzi śmierci.
Ale to nie wszystko co może zrobić.
Zapobiegaj strasznym problemom zdrowotnym i odwracaj już istniejące szkody przy pomocy NO
Tlenek azotu nie zdobył tytułu „cząsteczka roku”. Poniżej tylko kilka bardzo ważnych sposobów w jakie trzyma cię przy życiu.
– zatrzymuje tworzenie się zakrzepów krwi zatykających tętnice
– odwraca gromadzenie się płytek w tętnicach
– zapobiega nadciśnieniu
– obniża stężenie c-reaktywnego białka
– obniża poziom trójglicerydów.
I
dzięki tej ochronie NO zmniejsza ryzyko ataku serca i udaru… dwóch z
głównych zabójców Amerykanów. Poza tym cudowna cząsteczka może
zmniejszyć ryzyko wyniszczających komplikacji cukrzycy, łącznie z
chorobą nerek, ślepotą i amputacjami.
W jaki sposób jedna cząsteczka może tyle zrobić by trzymać cię przy życiu i w dobrym samopoczuciu?
Tlenek
azotu wysyła sygnały między komórkami organizmu, i są to bardzo ważne
sygnały. Nie ma ani jednej komórki która nie wysyła czy nie przyjmuje
przekazów przez NO. Ale jego najważniejsze zadanie jest w układzie
krwionośnym… i gdyby te przekazy dostały bzika, konsekwencje mogłyby być
śmiertelne.
Wszystko
to skupia się w śródbłonku / endothelium (komórki które wyściełają
wszystkie naczynia krwionośne w organizmie), których krytycznym zadaniem
jest produkcja NO. Tlenek azotu wchodzi w mięśnie gładkie tętnic, i
sygnalizuje im by się rozluźniły (termin techniczny: vasodilation –
rozszerzenie naczyń krwionośnych). To pozwala na zdrowy przepływ krwi,
dając organizmowi pełne dostawy tlenu i subsancji odżywczych.
Kiedy
ie masz wystarczającej ilości NO, tętnice nie mogą się rozluźnić, i
pozostają małe i ściśnięte. A kiedy krew ma mniejsze naczynie do
przepływu, wymusza zwiększenie ciśnienia krwi. To wysokie ciśnienie może
wywołać pewne poważne uszkodzenia ścianek tętnic, zezwalając na
„wprowadzenie się” niebezpiecznych płytek.
I kiedy rozpocznie się ten cykl, twoje ryzyko ataku serca i udaru dramatycznie rośnie.
Brak
NO ma też inne konsekwencje. Oprócz wywołania ataku blaszki
miażdżycowej, prowadzi to również do bardzo szkodliwego przewlekłego
stanu zapalnego w tętnicach. Wtedy wkrada się stres oksydacyjny. Same –
stan zapalny i oksydacja są złe. Razem pomagają pękać płytce żeby
uwolnić toksyny, które mogą powodować zakrzepy krwi w tętnicach.
Ale przywrócenie poziomów NO może to zatrzymać.
Przyjmowanie NEO40 Daily™ przywraca NO
Dr
Nathan Bryan wie trochę o tlenku azotu – badał go przez ponad 10 lat. I
kiedy zrozumiał jego rolę w profilaktyce chorób, wiedział, że odkrył
sposób pomocy ludziom (zwłaszcza w wieku 40+) poprawić status NO.
Więc
razem z dr Janet Zand rozpoczęli badania setek ziół i produktów
spożywczych na ich zawartość NO. Zebrali najlepsze z nich i opracowali
pastylkę pn. NEO40 Daily. Następnie dr Bryan wraz z zespołem postanowili
dowiedziec się jak dobrze ich wzmacniający NO suplement naprawdę
działał.
Najpierw
sprawdzili pastylki NEO40 by upewnić się, że mogły naprawdę produkować
NO. W tym celu zebrali ludzi do testowania pastylek. Naukowcy pobrali
krew by określić poziom bazowy, a następnie uczestnicy badania dostali
do ust po 1 pastylce do rozpuszczenia się w ustach. Po 5 minutach
ponownie zbadali krew. I kiedy mieli już wszystkie dane, poziomy azotynu
(kluczowy wskaźnik poziomu NO) podwoiły się.
I kiedy przeszli z badaniem na kolejny szczebel, odkryli jeszcze więcej dobrych informacji niż oczekiwali.
Obniż trójglicerydy o 55% zwiększając NO
Następna
faza badania trwała 30 dni, i tym razem objęła osoby z co najmniej
znanymi czynnikami ryzyka sercowo-naczyniowego (np. wysokie
trójglicerydy, nadciśnienie i cukrzyca). Codziennie przyjmowali albo
pastylkę NEO40, albo placebo 2 x dziennie przez 30 dni.
Zgodnie
z oczekiwaniami, grupa na NEO40 doprowadziła do znacznego podniesienia
poziomu azotynu i azotanu, co oznacza więcej NO. Osoby w grupie placebo
faktycznie mieli lekki spadek tych poziomów.
Ale
to nie było wszystko co się wydarzyło. Suplementy NEO40 robiły też dużą
różnicę w niektórych ważnych czynnikach ryzyka sercowo-naczyniowego.
– u 72% osób z wysokim poziomem trójglicerydów spadły one dramatycznie
– poziomy trójglicerydów (na czczo) spadły o 55% (średni spadek 27%)
– spadek o 37% w poziomie C-reaktywnego białka (CRP) u osób o wysokim CRP
– średnio o 7 pkt spadek skurczowego ciśnienia krwi u osób z nadciśnieniem), i 2.7 pkt spadek ciśnienia rozkurczowego
– oraz, ponad połowa uczestników badania poinformowała o większym poczuciu energii i mniejszym lęku.
Co więcej, prawie 80% tych uczestników powiedzieli, że chcieli dalej przyjmować pastylki NEO40.
NEO40 może pomóc ci w zmniejszeniu przyjmowania leków farmaceutycznych… i ich skutków ubocznych
Choć
badania pokazują wiele imponujących liczb, naprawdę musisz wiedzieć, w
jaki sposób przyjmowanie NEO40 Daily może pomóc zmienić twoje życie. A
najbardziej dramatycznym skutkiem może być to, że będziesz w stanie
ograniczyć przyjmowanie leków farmaceutycznych – i być może wyrwać się z
nich. Zwłaszcza jeśli chodzi o leki na ciśnienie krwi.
Mówiąc
prawdę, jedną z pierwszych osób która tego doznała był ojciec dr
Bryana, który miał słabe krążenie z powodu wypadku samochodowego, z
którego wyszedł sparaliżowany. Przyjmował 3 różne leki na nadciśnienie i
metforminę na cukrzycę. Więc dr Brayan (współpracując z kardiologiem
ojca) zaaplikował ojcu pastylki. W ciągu kilku miesięcy znormalizował
się jego cukier, i zaczął odstawiać leki na nadciśnienie, teraz
przyjmuje tylko jeden.
I
jest ojciec dr Zand (pamiętasz dr Zand, jedna z naukowców pracująca z
dr Bryanem). Jej 90-letni ojciec również przyjmował 3 leki kontrolujące
cisnienie krwi. Ale po 6 tygodniach od rozpoczęcia przyjmowania pastylek
NEO40, już ich nie potrzebował.
I jest więcej takich osób.
Głóg i burak wzmacniają NO i zdrowie serca
Preparat
rozpoczyna się od opatentowanej mieszanki ziołowej obejmującej głóg i
buraka, które zwiększają aktywność NO. Kiedy dr Bryan z zespołem
testowali wszystkie te zioła i produkty spożywcze, te dwa dostały
najwięcej punktów z uwagi na zawartość azotanu (który organizm
wykorzystuje w produkcji NO). Ale to nie jest gdzie oba przestają
pomagać twojemu sercu.
Głóg
tak wiele robi dla twojego układu sercowo-naczyniowego, że nie dziwi iż
znajdują się w preparacie NEO40. I odwrotnie do wielu tradycyjnych
remediów, ten ma tony nauki na poparcie. W rzeczywistosci to zioło
– zmniejsza występowalność ataków dusznicy
– leczy miażdżycę kurcząc płytki i obniżając cholesterol
– poprawia krążenie do serca rozszerzając naczynia wieńcowe
– obniża ciśnienie krwi
– zapobiega atakom serca.
I jest jeszcze burak, który oprócz zawartości azotanu obniża poziom cholesterolu i cisnienie krwi.
Ale dla preparatu produkującego NO to nie koniec.
Cztery pobudzające NO składniki dopełniają preparat NEO40
W
skład NEO40 Daily wchodzą też magnez, wit. C, wit. B12 i L-cytrulina.
Razem z mieszanką ziół, te składniki działają by dostarczyć organizmowi
źródło tlenku azotu, kiedy śródbłonek nie może produkować go
wystarczająco.
Magnez
jest istotnym minerałem bardzo wpływowym na układ sercowo-naczyniowy.
Między innymi, magnez pomaga przeciwdziałać miażdżycy, i daje poważną
ochronę przed atakiem serca i udarem.
Wit.
C sprzyja dostępnosci NO w organizmie, więc możesz go wykorzystywać
najskuteczniej. Wzmacnia też tętnice, i chroni ich integralność
strukturalną. I jak magnez, może pomóc w profilaktyce ataku serca i
udarze. Poza tym, wszystko to, nie zapominajmy, że jest potężnym
przeciwutleniaczem, o bardzo silnych możliwościach usuwania wolnych
rodników.
Wit.
B12 odgrywa bardzo ważną rolę w układzie sercowo-naczyniowym: bez niej
nie możesz produkować czerwonych krwinek (w rzeczywistości niedobór B12
może wywołać anemię).
L-cytrulina
uczestniczy w produkcji NO. Robi to przez naturalne przekształcanie na
L-argininę, formę która jest dużo łatwiejsza do wykorzystania w
organizmie niż gdyby L-arganina pochodziła z suplementów. Plus,
L-cytrulina wykazała (w badaniu na zwierzętach), że odwraca postęp
miażdżycy.
Dzięki
tej wyjątkowej mieszance składników zwiekszających NO, z których
wszystkie wykonują podwójne obowiązki bezpośredniej ochrony układu
sercowo-naczyniowego, pastylki NEO40 mogą uratować ci życie.
Czy niski NO zabija dializowanych pacjentów?
Dializowani
pacjenci mają szczególnie wysoki wskaźnik zgonów z powodu schorzeń
sercowo-naczyniowych, i dr Bryan uważa iż może znać tego powód. Jego
teoria: dializa obniża NO. I popiera to mające być opublikowane badanie.
Niska
koncentracja azotanu i azotynu we krwi i ślinie przekłada się na niższy
NO w organizmie. Dlatego dr Bryan i jego zespół zmierzyli poziomy
azotanu i azotynu u dializowanych pacjentów przed, w czasie i po
procedurze. I dowiedzieli się, że dializa może usunąć do 90% azotanu i
azotynu pacjentów, co z kolei ma bardzo negatywny wpływ na ich poziom
NO.
Stosuj NEO40 Daily by zapobiec – może odwrócić – chorobę sercowo-naczyniową
NEO40
Daily może poprawić stan NO i pomóc zapobiec problemom
sercowo-naczyniowym… nawet jeśli masz czynniki ryzyka. I jak pokazują
staranne badania i reakcja pacjentów, bardzo prawdopodobne jest, że
natychmiast poczujesz się lepiej od początku.
Producent
zaleca przyjmowanie 1 pastylki NEO40 raz lub 2 x dziennie. Połóż
pastylkę na języku, poruszaj nią do rozpuszczenia – nie żuj jej ani nie
połykaj!
Jedna
drobna uwaga: pastylki mogą sprawić, że będziesz bekał (zwykle zaraz po
jej rozpuszczeniu). To jest absolutnie normalne i robi sens. W końcu
tlenek azotu jest gazem, i jest to jeden sposób by zobaczyć że to
naprawdę działa.
Jenny Thompson
Cdn Cz 4 – ASTMA / COPD
Tłum. Ola Gordon
/http://chomikuj.pl/OlaGordon
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz