Kod genetyczny Prof. R.Zieliński :
Do napisania tego tekstu skłoniła mnie powszechność błędnego używania pojęcia kodu genetycznego w literaturze popularnonaukowej, artykułach prasowych, a ostatnio, o zgrozo, coraz częściej przez profesurę. Problem jest o tyle poważny, że studenci coraz rzadziej korzystają z fachowej literatury. Idąc na łatwiznę wykorzystują w swoich pracach mechanizm kopiuj-wklej. Zamiast czytać podręczniki, niejednokrotnie korzystają ze źródeł mających niewiele wspólnego z wiarygodnością, jak chociażby Medonet. Te pseudonaukowe źródła są tak powszechne, że niektórym nie tylko nie chce się zajrzeć do wykładów, ale nawet skorzystać z Wikipedii, która co prawda do super wiarygodnych źródeł nie należy, ale mimo wszystko przedstawia informacje o wiele bliższe prawdy niż chociażby wymieniony już Medonet. W efekcie powielane są informacje nieprawdziwe. Dziwne, że w tym przypadku nie uruchamiają się niezależni weryfikatorzy prawdy i nie oznaczają takiego źródła jako fakenewsa.
W czym leży problem z kodem genetycznym? Ano w powszechnym myleniu kodu genetycznego z informacją genetyczną. Kod genetyczny jest to sposób w jaki informacja genetyczna zawarta w kwasie nukleinowym (DNA lub RNA) jest przepisywana na sekwencję aminokwasów w białku. Innymi słowy, jest to pewna reguła jak odczytać to co jest zapisane w materiale genetycznym. Podobnie alfabet Morsa określa co oznaczają poszczególne znaki, a kod Enigmy ustalał regułę szyfrowania i następnie odczytywania informacji. Kod genetyczny został „złamany” w latach 60-tych ubiegłego wieku, za co trzej badacze, M. Nirenberg, HG Khorana i RW Holley otrzymali nagrodę Nobla w 1968 r. (rys. 1)
Kod genetyczny składa się z kodonów, każdy tworzą trzy nukleotydy znajdujące się w mRNA, np. UUU, AGU. Oczywiście sekwencja mRNA, a więc kodony odpowiadają sekwencji w DNA. Kodony w mRNA rozpoznawane są przez antykodony, które znajdują się w kolejnym rodzaju RNA zwanym tRNA (transportowy). Kodon i antykodon są „dopasowane” na zasadzie komplementarności w ten sposób, że kodonowi UUU odpowiada antykodon AAA, AGU – UCA. Sposób parowania pokazano na rys 2. Cztery typy nukleotydów, które występują w DNA/RNA, w kodonach dają w sumie 4^3, czyli 64 kombinacji trójek nukleotydów. Trzy z tych 64 kodonów (UAA, UAG, UGA) to tzw. kodony STOP – sygnały do zatrzymania syntezy białka. Pozostałe 61 kodonów odpowiada aminokwasom. Problem w tym, że w organizmach żywych występuje tylko 20 aminokwasów, co oznacza, że jeden aminokwas kodowany jest przez więcej niż jeden kodon. Zostało to pokazane w tabeli na rys. 3. Ta cecha nazywa się degeneracją kodu genetycznego.
Do cech kodu genetycznego należy także ciągłość, tzn. nie występują przecinki: cały fragment mRNA to kodony, a także uniwersalność. Ta ostatnia cecha mówi, że kod genetyczny jest w zasadzie identyczny u wszystkich organizmów żywych i wirusów. Innymi słowy mamy taki sam kod genetyczny jak kot, brzoza, bakteria, a także ostatnio modny wirus.
To dzięki uniwersalności kodu genetycznego można było stworzyć produkt mRNA zawierający sekwencję dla białka S, wprowadzić go do naszych komórek i zmusić je do odczytania informacji zawartej we wprowadzonym produkcie. Trywializując, kod genetyczny to taki biologiczny kod źródłowy, zrozumiały dla każdego komputera na świecie.
Z kolei informacja genetyczna to sekwencja kwasu nukleinowego będącego materiałem genetycznym, a więc w naszym przypadku DNA w jądrze. W tej sekwencji, czyli w ciągu nukleotydów o liczbie 3,2 mld zapisane jest 20 tys. genów, sekwencje transpozonowe, regulatorowe, słowem przepis na organizm. I ten przepis może się nieco różnić pomiędzy osobnikami jednego gatunku, a więc np. pomiędzy ludźmi. Różnice te na ogół nie są znaczne i wynoszą około 1-5%. Bardziej różnimy się od naszego kota. Jesteśmy różnymi gatunkami. Tu różnice mogą sięgać 50% i więcej. A więc informacja genetyczna, sekwencja DNA, nie jest uniwersalna w sensie kolejności nukleotydów. Temat zróżnicowania i podobieństwa genetycznego zostawmy jednak na inną okazję.
Dzisiaj jest o kodzie genetycznym, który powszechnie jest mylony z informacją genetyczną, o czym świadczą przykłady z rys. 4.
Jednym z najbardziej jaskrawych przykładów bełkotu naukowego jest artykuł z Medonetu – portalu bardzo aktywnego w promowaniu produktów przeciw C19 oraz ściganiu wszelkich głosów krytyki. Artykuł opublikowano 5.10.2018 r. Jego tytuł to „Kod genetyczny człowieka –jego zadania i cechy”. Już sam tytuł przyprawia o dreszcze. Kod genetyczny jest uniwersalny, taki sam u wszystkich zatem nie możemy opisywać kodu genetycznego człowieka jako czegoś specyficznego. Być może autorowi chodziło o informację genetyczną, co może potwierdzać treść artykułu. Pewności jednak nie można mieć czytając kolejne zdania nie tylko urągające wiedzy genetycznej ale także logice i językowi polskiemu.
We wstępie jest powiedziane, że nie ma dwóch identycznych osób (fakt), za co (cyt.) „odpowiada kod genetyczny człowieka – to właśnie on zawiera całość informacji dotyczącej organizmu i warunkującej cechy…”. Po pierwsze błędnie jest zdefiniowany kod genetyczny w tym zdaniu, po drugie kod genetyczny to reguła, sposób szyfrowania, więc nie może zawierać całości informacji o cechach. Wprawdzie dalej jest podane, że kod stanowi regułę którą tworzą kodony czyli zestawy trzech nukleotydów, ale chyba autor nie wie co to jest nukleotyd, gdyż pisze także, że każdy kodon składa się z trzech zasad azotowych, co nie jest prawdą. Kodon składa się z nukleotydów, a nukleotyd składa się z cukru (pentozy), zasady azotowej i reszty kwasu ortofosforowego. Chociaż nukleotydy w mRNA różnią się na ogół tylko zasadami azotowymi, to same zasady bez cukru i kwasu fosforowego w żaden sposób kwasu nukleinowego nie zbudują. Mistrzostwem świata jest zdanie (cyt.) „kod genetyczny ma pewne cechy, znajomość których umożliwia zrozumienie działania sposobu, w jaki odbywa się kodowanie informacji oraz dalsze zgłębianie wiedzy genetycznej”. Nie wiem na czym polega „działanie sposobu:, a już zrozumienie jak cechy kodu genetycznego umożliwiają zgłębianie wiedzy o informacji genetycznej jest poza moim zasięgiem. Nijak nie mogę zrozumieć tej nowej logiki.
Ostatni akapit opisuje zadania kodu genetycznego, czyli mamy regułę, która ma zadania. Też jest to dla mnie nowość. Zawsze sądziłem, że reguła nie ma zadań a jedynie coś opisuje, mówi jak coś należy zrobić. A tu proszę Medonet tworzy nową naukę. Wreszcie zastanawiam się jak kod genetyczny jako reguła się dziedziczy zwłaszcza przez kopiowanie czyli replikację. Może zgodnie z zasadą obowiązującą przy nauczaniu zdalnym: kopiuj w Medonecie, wklej do pracy semestralnej. Z tego pozytywnej oceny nie będzie. No i na koniec kwiatek: „kod genetyczny przenosi informację o kluczowych dla organizmu kwestiach jak dziedziczenie i skłonność zapadania na choroby”. To tak jakbyśmy powiedzieli, że alfabet polski przenosi kluczową dla kultury polskiej informację o zmaganiach Mickiewicza z Dziadami, panem Tadeuszem itd. Jaki geniusz genetyczny napisał ten tekst pozostaje tajemnicą. Nie dziwię się, bo albo postradał rozum, albo skorzystał ze zbyt dużej ilości śliwowic, litworów lub ujrzał „zieloną wróżkę” po wypiciu absyntu.
Na koniec tego przydługiego tekstu nie pozostaje mi nic innego jak nominowanie Medonetu do nagrody Łysenki za największą głupotę ostatnich dwóch lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz