Postanowiłam napisać dzisiaj ten tekst, bo
bardzo wiele osób dzwoniło i pytało mnie, co sądzę na temat tego co
dzieje się aktualnie w Polsce i na świecie. I czy już należy się bać 🙂
Bać absolutnie nie, ale warto rozumieć, co
się dzieje i podjąć kroki mające na celu dalsze podnoszenie własnych
wibracji. Bo to jedyna droga, aby w spokojny sposób przejść całą
transformację, której kolejna faza jeszcze przez następne sześć i pół
roku przed nami. I która będzie mocno przyspieszać.
Tak jak pisałam w poprzednich postach, pod
koniec grudnia 2019 roku do gry weszła energia żeńska, jako podstawowa w
konstrukcji Wszechświata i naszej Planety, zastępując tym samym energię
męską jako pierwszoplanową. To jest naprawdę kolosalna zmiana, choć
pewnie mało kto realnie zdaje sobie sprawę z ogromu jej skutków i
pozytywnych konsekwencji nie tylko dla ludzkości, ale i całego
Wszechświata w przyszłości. Wstępnie pisałam o tym tutaj: https://architekturaosobowosci.wordpress.com/2020/02/17/miejscowka-do-5d-czyli-kolejne-zmiany-energetyczne-w-marcu-2020/
Choć patrząc na to, co dzieje się
aktualnie na całym świecie, można odnieść wręcz odwrotne wrażenie. Że
staczamy się po równi pochyłej i że jest coraz gorzej. A jednak tak nie
jest. Wszystko zmierza w dobrym kierunku. W tym tekście opiszę skrótowo
mechanizmy zmian i odniosę się do aktualnej sytuacji na świecie, która
jest tego konsekwencją.
Wyobraźcie sobie bardzo wysoką wieżę. Albo
jeszcze lepiej – bardzo wiele takich wież. Każda jest sztucznym
konstruktem powstałym na bazie ego-umysłu, ego-lęku tego, kto ją
budował. Wydaje się, że służy do „bardzo potrzebnych celów”, ale tak
naprawdę tylko zajmuje miejsce i ogranicza widoczność na horyzoncie.
Wież jest tak wiele, że już nie ma miejsca, by powstawały kolejne, a
jednak nowe nadal powstają. Wiele osób chce mieć „swoją wieżę”. Cała
planeta usiana jest wieżami, nie ma miejsca na nic innego, nawet ciężko
zaczyna się oddychać.
Te wieże to metafora wszystkich tworów,
jakie powstały na podwalinach energii męskiej przez ostatnie dziesiątki,
a niektóre i setki lat. To wszelkie systemy hierarchiczne opierające
się na pracy ogromu ludzi, sztucznie rozdmuchana gospodarka z całym
systemem bankowym i wirtualnym nieistniejącym pieniądzem w obiegu,
przemysł medyczno-farmaceutyczny, przekłamana nauka i edukacja,
wojskowość, nierównowaga społeczna wynikająca z podziału na tych co
rządzą i tych, co nie wiedzą, że są wyzyskiwani, dewastacja środowiska
naturalnego, itp., itd. Można by wymieniać tutaj jeszcze wiele. Piszę o
tym wyłącznie z intencją wskazania obszarów z nierównowagą. Generalnie
właściwie w każdym obszarze życia brakuje harmonii i współpracy pomiędzy
tym co żeńskie (energia yin) oraz tym, co męskie (energia yang).
Piętrzą się problemy coraz trudniejsze do opanowania. W skrócie to jest
, a raczej to było pokłosiem dominacji energii męskiej nad żeńską.
Tego, że rządził umysł i ego, zamiast intuicji i serca.
To się jednak w energiach już zmieniło. Od
prawie trzech miesięcy mamy w grze pierwszoplanową energię żeńska. A
ona oznacza dokładnie coś przeciwnego niż to, co opisałam powyżej:
troskę o naszą Planetę, równość i współpracę, pierwszeństwo serca nad
rozumem, koniec systemów hierarchicznych, koniec finansowych światowych
piramid z kilkunastoma właścicielami na górze, systemów politycznych w
aktualnej postaci, struktury kościoła, itp. itd.
Energia żeńska nie ma tak spektakularnego
charakteru, jak energia męska z poprzedniego okresu. Ona działa inaczej:
powoli, ale konsekwentnie. I bardzo skutecznie. Po prostu jest.
Zmiana w energiach oznacza, że wszystko
to, co opierało się dotychczas na energiach męskich jako
pierwszoplanowych, aktualnie w energiach już nie istnieje. To tak, jakby
z jednej wieży powyciągać fundamenty. Nie trzeba jej przewracać, ona
przewróci się sama. Ale dzięki temu przewróci też następną, i następną, i
następną. Trzeba też pamiętać, że w energiach wszystko dąży do
równowagi. Tak, jak coś zostało odkształcone od stanu równowagi, tak
potrzebuje następnie przyjąć zwrot, by do tej równowagi powrócić. I taki
właśnie proces równoważenia obserwujemy aktualnie w rzeczywistości
materialnej.
Wszystkie te obszary, które były
nienaturalnie rozbudowane i było to niezgodne z podstawową zasadą
kreacji Wszechświata (najpierw energia żeńska, potem energia męska)
teraz przechodzą proces równoważenia.
Pierwszy silny globalny proces
równoważenia już ma miejsce. Chodzi o koronawirusa. Ja nie skupiam się
na skutkach medycznych jego obecności, ale chcę zwrócić uwagę, że pełni
on rolę czynnika regulującego w nienaturalnie wykreowanej gospodarce.
Nie bez przyczyny jego pierwsze ognisko
zdiagnozowano w Chinach, a aktualnie w Europie sieje on spustoszenie we
Włoszech. Chiny najbardziej wpływają na nierównowagę w obszarze
gospodarki światowej. Dlatego też tutaj skierowała się energia
równoważąca. Włochy, ze względu na bardzo silną dominację energii
męskiej (Watykan i jego powiązania z całym światowym systemem
finansowym, choć mało kto o tym jeszcze mówi) także w pierwszej
kolejności przechodzą ten proces równoważenia. To dopiero początek.
Procesy równoważenia ruszyły
lawinowo w każdym obszarze, w którym dotychczas dominowała energia
męska. Przy czym nie dotyczy to wyłącznie struktury i systemów
społecznych. Odnosi się to także do pojedynczych ludzi. Choć będzie to
kolejny etap. Można powiedzieć, że zmiana rszyła i jest aktualnie realizowana od fundamentów i ogółu (zmiana w bazowej konstrukcji Wszechświata i zasięg całej naszej Planety) do wierzchołka i szczegółu (pojedyncze osoby u których dominuje energia męska, a tym samym brak jest równowagi w pierwiastku yin, żeńskim).
Zjawisko równoważenia będzie pojawiało się
wszędzie, z różnym nasileniem i z różnym przebiegiem (chodzi mi o różne
przyczyny „wymuszające” regulację dotychczasowych procesów, struktur,
obszarów życia). Główne (choć nie jedyne) obszary to rynki finansowe i
ich regulacja, polityka rządowa i światowa, kościół, służby medyczne i
farmacja, nauka, edukacja i szkolnictwo wyższe, wojskowość, itp., itd.
Z drugiej strony procesy równoważenia są
bardzo silnie wspierane przez nieustanny i coraz mocniejszy dopływ
wysokowibracyjnych energii z Wszechświata. Można to zaobserwować z
rezonansie Schumanna.
Ludzie – na poziomie jednostkowym także
przechodzą swoje osobiste procesy równoważenia. Czym ktoś bardziej
oddalony jest od energii żeńskiej, tym może odczuć zmiany silniej.
Dotyczy to zarówno spraw zawodowych, relacyjnych, jak i zdrowotnych. Nie
zapominajmy też o ciele, które potrzebuje czasu, by dostosować się do
nowych podwyższonych i ciągle podwyższających się wibracji.
Część osób, która nie podnosi swoich
wibracji zaczyna w przyspieszonym tempie chorować i/lub umierać. Nie
wytrzymują w pierwszej kolejności układy nerwowy (który „nie radzi
sobie” z tą silną napływającą energią) oraz krwionośno-limfatyczny (krew
to energia życia, limfa to układ odpornościowy). Z kolei osoby
wysokowibracyjne, które do tej pory potrzebowały wkładać sporo wysiłku,
by utrzymać swój poziom energetyczny zaczynają czuć się coraz lepiej,
zdrowiej, a nawet młodziej.
Przechodzimy zmianę, jakiej jeszcze nigdy do tej pory nie było. To, co można zrobić dla siebie to przede wszystkim zadbać o własny rozwój i podnoszenie wibracji. Oraz zrównoważenie w sobie energii yin oraz yang. A to, co można zrobić dla innych, to zachować zdrowy rozsądek i spokój w obliczu niespodziewanych i nieprzewidywanych zmian,
które dopiero zaczynają się manifestować w rzeczywistości materialnej.
Uleganie panice czy kierowanie uwagi na tzw. „wiadomości” tylko zasila
niskowibracyjne pola energii, z którymi potem muszą radzić sobie
wszyscy.
Jeśli czytasz ten tekst, bądź tym, który wibracje podnosi. Dla wszystkich, a więc w konsekwencji także i dla siebie.
Ze swojej strony oferuję dwa mocne
narzędzia podnoszenia wibracji do własnej transformacji do 5D (którą
potem będziecie w stanie dalej poprowadzić już samodzielnie):
- Profil psychologiczno-energetyczny: https://architekturaosobowosci.wordpress.com/about/
- Osobisty Profil Mocy: https://architekturaosobowosci.wordpress.com/osobisty-profil-mocy/
- oraz sesje w energii serca (w przypadku pracy z konkretnymi tematami).
KONTAKT:
Anna Architektura
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz