niedziela, 29 marca 2020

Twoje duchowe oczy | Ivo z Vegi przez Sharon Stewart



Mój posterunek: Pokazano mi. Całe życie byłam pokazywana... W każdej minucie każdego dnia pokazywano mi coś...

- uzależnionym od narkotyków chłopakom alkoholikom - odbijało się to z powrotem na moich własnych uzależnieniach, tak, ale również współczującymi oczami widzę jak mężczyźni (nie wszyscy, ale wielu) są tłumieni w tym świecie. Są oczywiście narkomanki, ale ja nie znałam żadnej z nich, więc chyba nie było to częścią tego, co musiałam pokazać.

- Pokazano mi z pierwszej ręki brudną korporacyjną taktykę i to, jak one latają w obliczu systemu prawnego. Jak są tam dla siebie, a nie dla pracowników, których tak luźno nazywają "rodziną". Zostałem zwolniony ze zwolnienia lekarskiego, a następnie przykręcony przez firmę ubezpieczeniową, która miała mi zapewnić długoterminowe renty inwalidzkie (stan głęboki).

- moje własne doświadczenie jako uciskanej kobiety, ocalałej z molestowania dzieci, córki dwóch narcyzów - pokazano mi, co przemawia za wychowaniem dzieci w niektórych kręgach, a także pokazano na mniejszą, osobistą skalę, jak działa Matrix

- Pokazano mi pedofilię, kiedy moje siostrzenice były maltretowane przez dziadka.

- Pokazano mi deprawację toksycznego mężczyzny w miejscu pracy poprzez osobiste doświadczenia

- Pokazano mi, jak "zaufani" lekarze są niczym innym, jak tylko tym.

- Pokazano mi, jak korporacje "przeoczają" niektóre z ich własnych "wartości" w odniesieniu do kwestii ochrony środowiska, ponieważ zarabiają pieniądze.

- Wykazano mi, że pracownik nie jest wyceniany w miejscu pracy, z wyjątkiem sytuacji, gdy jest on traktowany jako zbędne źródło dochodów.

- Pokazano mi, jak system medyczny nie działa na niektórych ludzi i zwróciłem się do medycyny holistycznej.

- Pokazano mi, jak żyją ludzie na ulicy, jak myślą i jak nie pasują do reszty społeczeństwa.

- Pokazano mi daremność normalnego 9-5 tygodnia pracy i pracy w ogóle.

- Pokazano mi, że pieniądze w zasadzie nic nie znaczą. Czasami masz ich dużo, a innym razem nie aż tak dużo, a ja wciąż tu jestem bez względu na to.

- Pokazano mi daremność życia niektórych ludzi. Sąsiedzi pokazali mi to, ponieważ w zasadzie są uzależnionymi przemija-kami, przemieszczającymi się z jednego miejsca do drugiego, gdy kończą się pieniądze na opłacenie czynszu.

- Pokazano mi, że system nie działa dla wszystkich.

Jest tego więcej. To wszystko, o czym mogę teraz myśleć. Jeśli masz otwarte oczy i spotykasz odpowiednich ludzi, możesz się wiele nauczyć.

Ja: Ivo, przechodzę tu przez pewną świadomość.

Ivo: Jesteś.

Ja: Ja tylko piszę lub bloguję o tym, ale to jest naprawdę proces mojego życia. Oto jak to widzę:

W wieku 28 lat umawiałam się z facetem, który po prostu nienawidził kobiet, bo miał taki ciężki okres i był tak zawiedziony przez swoją matkę. Oczywiście, miałam tego dosyć, a zerwaliśmy 3 miesiące później. Znowu zaczął brać twarde narkotyki, pewnie z powodu wszystkiego, do czego wracał z dzieciństwa z naszego związku. Nazywa się to projekcją i może cię uleczyć lub spowodować nieszczęście, gdy ponownie doświadczysz swojej traumatycznej przeszłości. To zależy od tego, jak chcesz ją wykorzystać. Ale to nie jest życie w chwili. To jest życie w przeszłości.

Moja odpowiedź może być:

3D (cień): Ten głupi palant. On uprzykrzył mi życie. Dlaczego zmarnowałam 3 miesiące na randki z tym facetem? Mogę zrobić więcej niż to!

3D: Muszę znaleźć mężczyznę. Każdy ma jednego, oprócz mnie. Ja też muszę go mieć.

4D: Człowieku, on naprawdę przechodził przez wiele rzeczy, ale ja też. Miałem swoje własne rzeczy, od których mogłem się leczyć.

5D: Ten biedny facet miał nędzne dzieciństwo. Miał matkę, która wiedziała co z nim zrobić. Cierpiał jako dziecko. Dzieci nie powinny cierpieć. Powinny być kochane. Powiedział mi kilka rzeczy o niej. Najwyraźniej ona też przechodziła przez pewne rzeczy. Współczuję temu facetowi. On po prostu przeżywał pustkę swojego dzieciństwa, w kółko.

Sensem mojego stanowiska nie było nawet to, co w końcu mi ujawnił. Chodzi o to, że przeszedłem przez piekło, żeby zobaczyć, jak ludzie żyją tu na ziemi. Byłem pokazywany przez moje wyższe ja, to wszystko. To była informacja, której potrzebowałem, by wykonać tę pracę teraz.

Okazało się, że w końcu poczułem dużo współczucia dla innych ludzi, którzy przechodzą przez te rzeczy. Moi byli chłopcy, moi rodzice, wszyscy, którzy przechodzą teraz przez piekło życia na ziemi, stworzeni przez siebie lub nie, ale oni przechodzą przez wiele traumatycznych przeżyć, a ja skończyłam czując się dla nich.

Potem napisałam: "Dopóki nie zobaczysz ze współczuciem, jesteś ślepy", bez urazy dla nieostrożnych, nie ma innego słowa, którego można by użyć.

Po prostu przeczuwałem, że widzenie ze współczuciem to twoje duchowe oczy, które się otwierają.

Co ty na to, Ivo?

Ivo: To prawda, kochanie. Wszyscy, którzy mają wyższe wibracje, widzą z tymi duchowymi oczami współczucia. Nie ma żadnego osądu. Nie ma porównania, nie ma nienawiści, nie ma wstrętów do innych, nie ma chęci do karania. Jest współczucie dla ich ciężkiej podróży. To jest coś, czego dotknąłeś i zamknąłeś, dotknąłeś i zamknąłeś, a teraz wydaje się, że to jest w twoim zasięgu, aby trzymać się, moja miłość. Ale to wymaga siły woli. Musisz chcieć trzymać się z dala od ego, które płacze, że twoje życie nie jest sprawiedliwe. Wasze życie jest z waszego wyboru i wasze doświadczenia są również z wyboru waszej duszy.

Ja: Tak, muszę z nią porozmawiać. LOL

Ivo: Postanowiliście zobaczyć te rzeczy w swoim życiu i mieliście takich nauczycieli jak Glenn, którzy pokazali wam życie na ulicach Toronto. On rzeczywiście poinstruował was i pokazał wam liny.

Ja: Tak, pamiętam.

Ivo: To dlatego, że chciałeś wiedzieć. To twoje ego stoi na drodze twojego współczucia dla życia na ziemi, gdy ukrywasz urazę do tej osoby.

Ja: Cóż, Ivo, on rzucał szklane przedmioty po pokoju, nękał sąsiadów i właściciela, robił z mojego życia piekło przez 3 lata, aż w końcu go zostawiłem.

Ivo: I gdybyś miał współczucie dla siebie, to byłoby o wiele wcześniej.

Ja: Więc dla kogo masz współczucie, dla siebie czy innych?

Ivo: Dla obu. Możesz współczuć komuś, ale nie możesz tolerować ich rujnowania twojego życia. Zrozumiałeś też, że za twoim brakiem granic kryje się współzawodnictwo. Musisz mieć współczujące granice dla siebie. Wkrótce przejdziemy do tematu świętych granic. To jest preludium do tego.

W życiu chodzi o współczucie. W życiu chodzi o szacunek. Życie polega na odczuwaniu radości, kiedy żyjesz w tych stanach. Twoje pragnienie pomocy tym wszystkim, którzy nie czują się w ten sposób, jest u podstaw twojej woli życia. Ponieważ wiemy, że aby żyć, potrzebujemy innych. Nie jesteśmy istotami, które chodzą same, jesteśmy istotami społecznymi, które wszystkie są Jednością.

Celem jest doświadczyć równowagi i kiedy żyjesz z otwartym sercem współczucia dla innych, i dla siebie, z szacunkiem dla całego życia, wtedy osiągniesz tę równowagę.

To, co ją zamyka, to strach. Strach zamyka serce, a zamyka duchowe oczy duszy.

Tak, czakry. Korzeń to czakra ciała, sakral to czakra emocji, splot słoneczny to czakra mentalna. Serce jest nad ciałem, ponieważ serce pochodzi z wyższej częstotliwości. Pierwsze trzy czakry są o istnieniu. Możliwe jest istnienie. Ale serce jest potrzebne do stworzenia duchowego życia w fizycznym. Musi być otwarte.

Czwarty wymiar polega na nauce utrzymywania serca otwartego, a nie na zamykaniu go ze strachu.

Wtedy człowiek będzie miał dostęp do duchowego głosu, takiego jaki ma w czakrze gardła, do duchowych oczu - trzeciego oka i duchowego umysłu, który jest czakrą koronną. Umysł duchowy dopasowuje się do wszystkich innych umysłów wyższej świadomości.

Umiejętność życia ze współczuciem oznacza, że trzecie oko jest otwarte, ponieważ widzisz, że w życiu chodzi o współczucie dla wszystkich. Dlatego my z galaktyki i wszechświatów nad nami pracujemy, aby pomóc tym, którzy znajdują się w niższych wymiarach.

Jest to równoznaczne z tym, że wiesz z jakiego głosu mówisz. Czy mówisz ze swojego zranionego cienia? Czy mówisz z perspektywy egotyzmu trzeciego wymiaru, czy mówisz z serca, które otwiera się na zrozumienie, że wszystko jest miłością, czy też żyjesz z perspektywy zrozumienia, że wszystko jest miłością i wszyscy potrzebują współczucia?

Ja: To jest fajne, Ivo. W niektóre dni jestem na całej mapie. Zależy od tego, jak się wyzwolę.

Ivo: I nauczyć się widzieć swoje wyzwalacze ze współczuciem dla siebie i współczuciem dla tych, którzy cię wyzwolili, bo oni też się uczą.

Łatwo jest zmierzyć, gdzie jesteś duchowo przez lekcje, które przyciągasz. Możesz zobaczyć, jak wiele miłości masz do innych i jak wiele współczucia masz dla innych, kiedy rozumiesz swoją natychmiastową reakcję. W przypadku wczoraj, ktoś ukradł od ciebie, a ty wróciłeś do swojego zranionego ego.

Ja: nienawidzę być okradzionym!

Ivo: Ta osoba dała ci tę lekcję, by pomóc ci się wyleczyć. Omówiliśmy to w naszym filmie, "Życie jest miłością w akcji". Zrozumienie przekazu w tym filmie i zastosowanie go do wszystkich sytuacji w swoim życiu wprowadzi cię mocno w czwarty wymiar częstotliwości.

Współczucie dla tych samych ludzi wprowadzi Cię mocno w piąty wymiar częstotliwości. To jest takie proste. Współczucie dla wszystkich, włączając w to siebie samego, to jedność świadomości, to bezwarunkowa miłość, ponieważ usunąłeś wszystkie warunki, które twój niższy umysł zastosowałby do tej osoby, takie jak te, które ci ukradli.

Ja: Aha.

Ivo: Gdy widzicie współczującymi oczami, widzicie, że konkretny członek rodziny, z którym wypadliście, reaguje z jej ran. Ona również przechodzi przez swój własny proces wniebowstąpienia i ponieważ wiesz, jak skalisty może być, rozumiesz ją z większym współczuciem.

Ja: Prawda. Pokazuje mi się to.
Ivo: Tak. Pamiętaj, że litość i współczucie to nie to samo. Współczucie odsłania osobowość drugiego, nie rozkłada jej na smutny bałagan. Współczucie czuje się cudownie, szkoda nie czuje się dobrze.

Ja: Rozumiem. Dziękuję, Ivo. Myślę, że naszym widzom, którzy uważnie przechodzą przez wszystkie filmy, spodoba się ta duchowa lekcja.

Ivo: Współczucie musi zostać obudzone na waszej planecie, jeśli chcecie zyskać jedność świadomości. Nie ma innej drogi. Od tego zależy wasze przetrwanie.

I wasze inne stanowisko jest poprawne, które nastąpi tutaj. Wasze rany stłumią wasze współczucie. Wasze ego będzie ściągać waszą częstotliwość w dół, żeby nie odczuwać współczucia. Współczucie to uwolnienie się od własnych pułapek ego. Kiedy jest współczucie, nie trzyma się żadnego rancza.

Ja: Tak, to uczucie uwolnienia.

Ivo: Tak jest. Dziękuję ci, kochanie, za tę możliwość służenia ci i wszystkim słuchającym.

Ja: Dziękuję ci, Ivo.

Co tłumi współczucie?

Tendencja do współczucia (przymus), by chcieć kogoś naprawić.

Dlaczego chcemy naprawić innych? Żeby nie musieć patrzeć, jak przechodzą przez niewygodne okoliczności, albo żebyśmy jako empatia nie musieli odczuwać ich bólu. Nie musimy też być może przypominać sobie o naszym własnym bólu, ani o tym, że nie chcemy być przypominani o tym, że życie tutaj nie zawsze jest takie przyjemne.

Czasami trudno jest powstrzymać się przed ingerencją, ale prawo uniwersalne wymaga, abyś tego nie robił. Zostałem "spoliczkowany" (w przenośni) przez przewodników za wtrącanie się w życie innych, za robienie dla innych tego, czego powinni się nauczyć sami robić.

www.sharonandivo.weebly.com
https://sananda.website/ivo-of-vega-via-sharon-stewartmarch-27-2020/
YouTube: SharonandIvoofVega

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz