czwartek, 12 marca 2020

Minister rolnictwa: Czego nie zabraknie w sklepach?© AP Photo / Arek Rataj POLSKA 10:10 12.03.2020

Obraz może zawierać: niebo i na zewnątrz


Każdego dnia w Polsce przybywa nowych przypadków zakażenia koronawirusem, a sklepowe półki zaczynają świecić pustkami. Z półek znikają: mąka, mięso, mleko, jaja i warzywa. Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zapewnia, że produktów tych nie zabraknie, gdyż Polska produkuje żywność ponad swoje potrzeby.
Jak podaje TVP Info, zdaniem ministra rolnictwa zwiększone zakupy w sytuacji zagrożenia ma miejsce w każdym kraju. Ludzie nie mając wiedzy, jak zachowa się rynek, czy sklepy będą działać i na jak długo trzeba będzie ograniczać zakupy, robią zapasy.
Według Ardanowskiego Polacy z obawy przed koronawirusem kupują żywność, przede wszystkim to, co się nie psuje, ale – jak mówił – to jest chwilowe. – Kanały zaopatrzenia są takie, że brakujące produkty zostaną dowiezione do sklepów, bo produkcja żywności w Polsce jest na wysokim poziomie i są zapasy, więc nie spodziewam się dramatycznych sytuacji – przekonywał minister.

Szef resortu rolnictwa wyjaśniał, że zakup większej ilości żywności jest racjonalną decyzją, bo dzieci będą teraz w domu, będzie więc potrzeba większej ilości jedzenia. Jego zdaniem trzeba będzie przetrwać dwa tygodnie, może lepiej mieć produkty w domu, niż biegać po sklepach.
Według Ardanowskiegonie należy popadać w przesadę. – Choroba związana z koronawirusem minie i co wtedy? Będziemy wyrzucać żywność, którą nakupowaliśmy bez opamiętania – pytał.
– Rolnictwo w naszym kraju jest w stanie zapewnić żywność na zaopatrzenie polskich konsumentów. Żywności nie zabraknie – stwierdził minister. Dodał też, że są zapasy żywności, bo zbiory w ubiegłym roku nie były złe.
© FOTOLIA / BRANISLAV
Minister Ardanowski zwrócił uwagę, że Polska jest dużym producentem i eksporterem produktów rolno-spożywczych i ze względu na skalę produkcji musiała wywozić spore ilości żywności – 80 proc. wołowiny, 60 proc. mięsa drobiowego, ok. 40 proc. wytworzonego mleka i jego przetworów, eksportowany był rzepak, owoce, warzywa, olej, koncentrat.
Podkreślił również, że w magazynach są zapasy zboża konsumpcyjnego i paszowego. I – jak podkreślił – ten rok nie powinien być zły dla produkcji rolnej.
Na pytanie o możliwość wzrostu cen żywności, minister odpowiedział, że ceny żywności nigdy nie są stabilne, ale nie ma powodów by one znacząco wzrosły.
   

Opublikowano , autor:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz