Wszyscy czujemy się popychani i ciągnięci w milionie kierunków, jak wchodzimy w Mad-hatter energii lipca, który wydaje się prowadzić nas wokół i wokół jak pływ rozrywający w hula hoop. Zadajemy sobie pytanie czy biegniemy wcześnie czy późno? Jaki jest dzień w tym miejscu? W jakim wymiarze znajdujemy się w tym miesiącu?
Wszyscy stoimy głowa w głowę, serce w serce i palec w palec, każdym calem naszego ja, pukając do "drzwi" świętego pokoju wewnątrz. Wszystkie wydarzenia zaczynają się i kończą w tym korytarzu czasu, zwróć uwagę na to, co szuka Twojej aprobaty, czy to wiatr, czy przypływ, drzewo czy zwierzę. Co jest iluzją, a co rzeczywistością? Wszystkie mieszanki jaźni emulgują się tworząc nowy pierwiastek do układu okresowego. Nadszedł czas, aby przestać oczekiwać tego, co przewidywalne i przyjąć to, czego sobie nawet nie wyobrażaliśmy.
Ten ewolucyjny miesiąc lipiec oferuje nam możliwość widzenia oczami pszczoły w sali luster, patrząc przez milion różnych perspektyw i wzorów, widząc pomiędzy czasem i okolicznościami.
Jesteśmy proszeni, aby zejść poniżej poziomu emocji do leżących u podstaw ostrych raf koralowych, które są oznaczone jako kruche i wymagające naprawy. Tak bardzo staramy się nie czuć, blokować to, co boli, buforujemy to w każdy możliwy sposób. W końcu wszystko zatacza pełne koło i człowiek staje twarzą w twarz z tym, od czego uciekł. Krab wychodzi z siebie na tyle długo, by przenieść swoją skorupę do nowego miejsca widzenia i odczuwania.
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz