Władze w Niemczech wskazały, że nieszczepione osoby mogą być zakazane z kin i restauracji i że ci, którzy wzięli jab będzie miał "więcej wolności".
Szef sztabu Angeli Merkel Helge Braun powiedział Bildowi, że jeśli liczba przypadków będzie nadal rosła, wprowadzone zostaną nowe przepisy, które zapewnią nieszczepionym pozbawienie podstawowych czynności życiowych.
"Liczba nowych zakażeń rośnie jeszcze szybciej niż w poprzednich falach. To mnie bardzo martwi" - powiedział Braun.
"Jeśli mimo naszych procedur testowych będziemy mieli wysoki wskaźnik zakażeń, wówczas osoby nieszczepione będą musiały ograniczyć swoje kontakty" - dodała.
Braun oświadczyła, że osoby nieszczepione, nawet jeśli ich testy na COVID będą negatywne, nie będą mogły chodzić do miejsc takich jak restauracje, kina czy stadiony, ponieważ "ryzyko dla wszystkich innych jest zbyt wysokie".
Władze ostrzegają, że niemiecka gospodarka nie poradzi sobie z falą ludzi pozostających w domach, jednocześnie nakłaniając pracodawców do agresywnego promowania szczepień wśród swoich pracowników.
Wiceszef Wolnej Partii Demokratycznej Wolfgang Kubicki ostrzegł jednak, że takie działania oznaczają wprowadzenie obowiązku szczepień, nazywając to de facto "wprowadzeniem obowiązkowych szczepień tylnymi drzwiami".
Armin Laschet, potencjalny następca Merkel, powiedział, że w zapowiedzi chodziło przede wszystkim o przymuszenie Niemców do wykonania zastrzyku.
"W wolnym kraju istnieją swobody obywatelskie nie tylko dla pewnych grup" - powiedział.
Plany Niemiec są podobne do tych we Francji, Włoszech i Wielkiej Brytanii, czyli wszystkich trzech krajach, w których doszło do masowych protestów przeciwko tym środkom.
**Przez Paul Joseph Watson
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz