Opublikowany jako legenda Roger Daltrey mówi że "woke" pokolenie tworzy nieszczęśliwy świat, który służy do stłumienia rodzaj twórczej wolności. Kultowy frontman wygłosił komentarze podczas niedawnego pojawienia się na podcaście Zane Lowe's Apple Music 1.
"Nie wiem, może gdzieś dojdziemy, bo to staje się tak absurdalne teraz z AI, wszystkie sztuczki, które może zrobić, i pokolenie woke", powiedział Daltrey.
"To przerażające, ten nieszczęsny świat, który sobie stworzą. To znaczy, każdy kto przeżył życie i widzi co oni robią, po prostu wie, że to droga donikąd" - dodał.
Wokalista zauważył, że miał szczęście żyć w czasach, w których wolność słowa była wspierana, a nie uciszana.
"Zwłaszcza, gdy przeżyłeś okresy życia, które my mieliśmy przywilej. Mam na myśli, że mieliśmy złotą erę. Nie ma co do tego wątpliwości" - powiedział.
Daltrey również krytykuje negatywny wpływ, że media społecznościowe miał na świat, mówiąc, że podważył prawdę.
"Po prostu coraz trudniej jest rozpowszechniać prawdę. To prawie jak, teraz powinniśmy to wszystko wyłączyć. Wrócić do papieru gazetowego, wrócić do słowa ust i zacząć czytać książki ponownie," powiedział.
Choć komentarze Daltrey'a nie są może oszałamiające, to jednak każda gwiazda wypowiadająca się przeciwko tłumowi, który kanibalizuje kulturę, jest czymś, czemu należy przyklasnąć.
I znowu, zdarza się to tylko starszym gwiazdom, które przekroczyły już swój szczyt sławy i weszły w status ikony. Oni są już poza odwołaniem.
Dla każdego początkującego celebryty, a nawet takiego, który jest u szczytu swojej gry, kwestionowanie "pokolenia obudzonych" jest samobójstwem dla kariery.
Tym bardziej niedorzeczne jest to, że identytaryści, zwłaszcza z ruchu LGBT, nadal twierdzą, że "walczą z opresją", podczas gdy ich mantry są powtarzane przez każdą instytucję kultury, media i korporacje na Zachodzie, a każdy, kto wypowie choćby słowo sprzeciwu, jest szybko kasowany.
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz