The Starseed Transmissions ~ Rozdział Czwarty: Interwał Nie-czasu
May 24, 2021 by Suzanne Maresca
Po raz pierwszy przeczytałam tę książkę znacznie bliżej czasu, kiedy została pierwotnie opublikowana w 1991 roku. Materiał w niej zawarty był channelingowany przez Kena Carey'a przez 11 dni od 27 grudnia 1978 do 6 stycznia 1979 roku. Szczerze mówiąc, nie pamiętam swoich wrażeń z pierwszego czytania, ale trzymałem ją na półce przez te wszystkie lata i ostatnio zostałem zachęcony, aby ją odkurzyć i zajrzeć do niej.
To, co znalazłem na tych stronach, jest idealne na te czasy. Ciesz się...
Rozdział czwarty ~ Przedział Nie-czasu
Kiedy wszechświat osiągnie punkt maksymalnej ekspansji, będzie miało miejsce wyjątkowe zjawisko. Nastąpi moment, w którym wszystkie prawa niezbędne do twórczego utrzymania materii fizycznej i wszystkich procesów materializacji zostaną zawieszone. Ze względu na względne prędkości różnych systemów gwiezdnych, to wydarzenie nie będzie doświadczane jednocześnie we wszystkich częściach wszechświata, ale będzie podróżować jako fala przez morze stworzenia.
Istniejąca wewnątrz tej fali nie-czasu będzie skupiona świadoma uwaga Stwórcy. Przechodząc przez sfery materialne, pozostanie i zamieszka we wszystkich formach życia z obwodami zdolnymi do odzwierciedlenia jego istoty. To jest moment, w którym Stwórca wślizgnie się do wnętrza stworzenia; moment, na który próbujemy was przygotować.
Jest to tak bardzo niezrozumiałe Drugie Przyjście chrześcijaństwa. Jest to wydarzenie, którego prymitywne cywilizacje wyczekiwały jako "powrotu bogów". Majowie posunęli się tak daleko, że wskazali jego rzeczywiste wystąpienie w roku 2011 n.e. Jednak podczas gdy wiele z waszych tradycji sugeruje to, co ma się wydarzyć, żadna z nich nie przekazała odpowiednio skali wpływu, jaki będzie miało takie wydarzenie. W rzeczy samej, żadna pojedyncza struktura konceptualna nie jest w stanie oddać ogromu tego, co wkrótce ma nastąpić.
Ci, którzy są zaznajomieni z pismami świętymi waszych różnych narodów, powinni być w stanie zrozumieć, co się dzieje, ponieważ są to czasy, o których się mówi. Musicie jednak zdać sobie sprawę, że Bóg nie wymyślił słów użytych w Piśmie Świętym. On jedynie ułożył je w kolejności najbardziej zbliżonej do Jego znaczenia.
To, co faktycznie się dzieje, wymaga całego życia biologicznego, aby przekazać swoje znaczenie.
Słowa mogą to symbolizować, ale nie oddają tego wystarczająco dokładnie, aby mogły być użyte samodzielnie. Jeśli chcesz poznać najgłębszą prawdę Pisma Świętego, nie patrz na same słowa, ale na wielki pęd ducha w twojej własnej duszy. To właśnie tam tworzy się żywa historia. W sposób, który byłby niemożliwy do pojęcia przez twój racjonalny intelekt, to nadchodzące wydarzenie jest historią ludzkości. Suma wszystkiego, co wydarzyło się na tej planecie, jest tylko cieniem rzuconym przedtem.
W bardzo realnym sensie, jeszcze się nie narodziliście. Jesteście wciąż w stanie embrionalnym. Musieliście jeszcze otrzymać dotyk Bożej definicji. Przez długie lata historii ludzkości, wasz gatunek formował komórki, które mają stanowić dyrektywny aspekt fizycznego ciała Stwórcy w Stworzeniu. Gestykulacja na tej planecie tylko przygotowała scenę dla pojawienia się Istoty Planetarnej, która teraz przybiera ostateczną formę. Ta Istota Planetarna jest tym, kim wy jesteście.
Czy przyszło wam do głowy, że matematyczne prawdopodobieństwo waszej obecności tutaj jest nieskończenie małe? Gdyby was tu nie było, żywy dowód niemożliwego, można by postawić doskonały argument za waszym nieistnieniem. W ramach prawa, które z konieczności zostało ustanowione, aby stworzyć i rządzić tymi materialnymi sferami, istnienie życia biologicznego nie byłoby możliwe, chyba że weszłoby ono poprzez ten jeden moment, kiedy to prawo zostało zawieszone.
Takie jest pochodzenie biologii; fuzja Ducha i Materii. Wpływ tego jednego twórczego momentu jest tak ogromny, tak dalekosiężny, że fale uderzeniowe wysłane przed nim dały początek całemu życiu biologicznemu, które teraz istnieje na waszej planecie.
Żyjecie w cieniu wydarzenia, które jeszcze nie miało miejsca. Jednak to wy sami, pod wszystkimi waszymi warstwami fałszywej tożsamości, wywołujecie to wydarzenie, zbliżając się coraz bardziej do Ziemi. W kontekście historii wydaje się, że na tej planecie nastąpił postęp coraz bardziej złożonych form życia, które ewoluowały w kierunku coraz wyższych poziomów świadomości.
Wydaje się, że był to proces ewolucyjny. Ale tak nie jest. To, co się dzieje w rzeczywistości, to fakt, że materia Ziemi poddaje się wpływowi waszego ciała wibracyjnego. Wpływ ten naturalnie wzrasta w miarę jak się zbliżacie. Tylko wtedy, gdy centrum waszego ducha dotknie centrum Ziemi, Życie na tej planecie będzie w pełni przejawione w formie.
Nie powinno to być tak trudne do zrozumienia. To, co uważaliście za historię, lub innymi słowy, ewolucję gatunku, jest tylko tym, co mogliście obserwować poprzez zniekształcone medium fragmentarycznej i dość subiektywnej inteligencji, uwięzionej w orientacji przeszłość-przyszłość liniowego czasu. Z takiej perspektywy, akt Stworzenia może wydawać się postępującym, sekwencyjnym procesem.
Jednak w stopniu, w jakim jesteście w stanie utożsamić się z duchem, który daje wam świadomość, sprawa staje się o wiele prostsza: jeszcze nie dotarliście. Jesteście wciąż w drodze. Siedzenie tutaj i czytanie tych słów jest tylko sennym odbiciem waszej nieświadomej całości, która przygotowuje się do pełnego ujawnienia w dniu przebudzenia.
Wasze prawdziwe życie rozpocznie się, gdy Stwórca da wam swoją definicję w formie. W łonie historii, wasz gatunek został zdefiniowany przede wszystkim przez Ziemską Matkę, która pomaga przygotować glinę. Jest ona zainteresowana tylko tym, żeby forma była ułożona według specyfikacji. Jej jedyną wiedzą o Duchu jest to, że wydobywa on jej potencjał.
Kiedy centrum Ojca połączy się z centrum Ziemi, zbiorowość ludzkiej świadomości przebudzi się do zjednoczonej polowej tożsamości. Narodzicie się. Później wpływ Materii nie będzie oddziaływał na waszą świadomość tak dominująco, jak to miało miejsce podczas historycznego okresu ciąży. Ziemia będzie kontynuować ssanie gatunku, że tak powiem, przez kolejne tysiąclecie, zanim będziecie w stanie pójść na własną rękę, ale nawet w tym okresie wpływ Ojca będzie o wiele większy niż obecnie.
Stwórca ustanowił prawa rządzące łączeniem energii. Dzięki tym prawom materializacji, fizyczny wszechświat jest tworzony i utrzymywany. W sferze materialnej prawa te są słuszne i właściwe. Ale kiedy wchodzą w relację z życiem biologicznym, zaczynają się dziwnie zachowywać.
Z perspektywy świadomości, przekładają się na ograniczenie, kurczenie i ostatecznie śmierć. W kategoriach psychologicznych, prawa materializacji dały początek ego - fikcyjnej tożsamości z poczuciem strachu, bezbronności i potrzebą ochrony i obrony. Świadomość duchowa nie powinna być właściwie kojarzona z siłami, które rządzą wiązaniem energii.
Ich historyczne zestawienie nastąpiło w wyniku procesu zwanego Upadkiem. W okresie przygotowania gatunku, obecność materializującego wpływu na poziomach świadomości była niefortunna, ale nie krytyczna. Jednak w świetle nasilających się wibracji twórczego ducha, który jest teraz prawie zrównany z centrum tej planety, definicje, które zostały narzucone przez materię nie będą już możliwe do utrzymania.
Sam Stwórca rozproszy ten ograniczający planetarny wpływ i odtąd będzie utrzymywał wszystkie formy życia w odpowiedniej ekspresji poprzez nowe definicje Jego miłości. Będzie to głęboka przemiana dla każdej tożsamości form, przemiana o skali, którą możecie sobie tylko wyobrazić.
Jako wydarzenie zbiorowe, moment narodzin jest wciąż odległy o pokolenie. Ale indywidualnie mówiąc, to wydarzenie przekracza granice przestrzeni i czasu i w rzeczywistości już się wydarza. Wasze indywidualne narodziny będą miały miejsce dokładnie w tym momencie w czasie liniowym, kiedy przestaniecie walczyć ze swoimi racjonalnymi wzorcami strachu i pozwolicie sobie na boski taniec wewnętrznego kierunku.
Musicie zdecydować, czy zaakceptujecie to, co nieuniknione w stanie miłości i odpowiednio się przygotujecie, czy też będziecie trzymać się w strachu do gorzkiego końca. Ostatecznie są to jedyne dwie drogi odpowiedzi. W liniowym czasie tego wydarzenia, ludzkość będzie spolaryzowana zgodnie z tymi dwoma wzorcami adaptacyjnymi. Wszyscy będą zdecydowanie w jednym lub drugim obozie.
Dla tych z rasy ludzkiej, którzy dostroili się do woli Boga, nadchodzący okres bezczasu dosłownie rozszerzy się w wieczność. Jednostki te będą mogły przeżyć całe życie, lub wiele żyć, w tej wieczności, zachowując jednocześnie możliwość powrotu do swoich fizycznych projekcji jako przemienieni przedstawiciele Istoty Życia na Ziemi. Będą to nasi współpracownicy podczas okresu Planetarnego Przebudzenia.
Inni, nie tak precyzyjnie dostrojeni do sił, które zostaną uwolnione w tym czasie, będą odczuwać wielkie przypływy energii, trwające przez nieokreślony czas. Niektórzy z nich doświadczą intensywnego strachu, a wielu umrze. Wszystko w formie fizycznej w tym czasie, każda dusza w każdym królestwie, poczuje coś, coś niesamowitego, coś, co zgodnie ze wszystkimi prawami fizyki, jakie kiedykolwiek były znane lub jakie kiedykolwiek zostaną odkryte, nigdy nie mogło się wydarzyć.
Ale będzie to przed wszystkimi zmysłami; niemożliwy fakt, jak Dzieciątko w żłobie, jak niewątpliwe uczucie w waszym sercu, niesamowita wibracja Prawdy i Miłości, mieniąca się, błyszcząca, budząca każdy nerw, każdą kapilarę, każdą komórkę waszego planetarnego ciała.
To, czy indywidualna forma tożsamości czytająca teraz te słowa będzie ocalałym uczestnikiem tego wydarzenia, zależy od tego, z czym się identyfikujecie i jak wdzięcznie jesteście w stanie zestroić się z twórczą definicją Boga. Jeśli potraficie utożsamić się z przepływem Życia przez waszą istotną Planetarną Istotę i uwolnić wszystkie subiektywne definicje tego, kim myślicie, że jesteście, odegracie swoją rolę najradośniej w obchodach urodzin.
Boska definicja was w formie jest o wiele większa niż jakakolwiek, którą moglibyście sobie wyobrazić. Podczas obecnego okresu Indywidualnego Przebudzenia, pierwszego z trzech okresów twórczych, jest wam dana możliwość przyjęcia tej prawdziwej definicji jako kamienia węgielnego waszego istnienia
.
W Poranek Stworzenia rozpoznacie Zunifikowaną Zbiorową Świadomość całej Ludzkości jako waszą własną prawdziwą tożsamość. Będziecie wiedzieć ponad wszelką wątpliwość, że jesteście mostem pomiędzy Duchem a Materią, pomiędzy Stwórcą a Stworzeniem, pomiędzy Życiem a formami, przez które przepływa Życie. Jeśli uwolnicie się od definicji, które Materia na was nałożyła, to jest to definicja, którą obdarzy was Stwórca, definicja samego Chrystusa.
Czy widzicie siebie tak, jak my z odległych gwiazd, z obiektywnego punktu widzenia wieków, oczami samego Stwórcy Gwiazd? Dla nas cała twoja historia wydaje się tylko gestem. Widzimy w waszym przejściu przez pole wibracyjne Ziemi gest, który wykonujecie, niemalże salut dla systemów zatrzymywania energii tego szczególnego ciała niebieskiego. W ten sposób wyrażacie siebie na tym pięknym niebiesko-białym świecie wirującym w przestrzeni. Przybyliśmy, aby przypomnieć wam, kim jesteście.
Dalej: https://winowinowinocd.blogspot.com/p/przekazy-gwiezdnych-siewcow-kena-carey.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz