środa, 28 marca 2018

Cień prowadzi do światła


Cień tworzony jest przez światło, które odbieramy przez pryzmat ograniczenia i niewiedzy – blokadę w myśleniu i czuciu. Ta blokada zniekształca obraz ducha, czyniąc go demonem, energią odszczepioną. Jawi się wtedy maleficznie, jako odrębny byt od Jaźni, a tym samym wrogi. Tymczasem w najgorszym demonie jest wiedza – światło – jak przemieniać jego energię w dobroczynną formę, tu na Ziemi. Najpierw jednak trzeba go uznać jako część siebie, by móc go z miłością oswoić, a następnie przejawić świadomie.

Świadomość jest tym stanem umysłu, w którym wiemy, że demon jest nieodłączną cząstkę całości, jaką tworzymy na poziomie Jaźni i to od nas zależy jak wykorzystamy potencjały, które niesie. Czy moc ducha wykorzystamy do spalania i niszczenia tego, co już niepotrzebne i destrukcyjne w naszym życiu, po to, by wkroczyć oczyszczonym w nowy etap? Czy do zbudowania solidnych granic i ochrony słabszych od siebie? Do rozświetlenia świata, gdy pomagamy innym zrozumieć swą ciemną stronę ?

Każdy z tych sposobów jest dobry, właśnie dlatego, że umysł wziął odpowiedzialność za swój mrok. Ukierunkował go w stronę dobroczynnej i uzdrawiającej Miłości, która jest najwyższą perspektywą istnienia, ponad wszelkimi podziałami. Od dojrzałości naszej intencji zależy, jak z potencjałów światła i ciemności będziemy korzystać.


AUTOR 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz